Ku Nadziei i Wiośnie - idą, idą Ireny naprzód... dzielne, zdrowe i radosne - 46

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

A ja myślałam, że gdzieś pojechałaś i takie nauki Ci zafundowali pod chmurką

Komfortowe jest dla Ciebie takie szkolenie przez internet? Ależ trzeba się teraz przyzwyczajać do nowej rzeczywistości.
Excela i office nie zazdroszczę

Zdecydowali,że będzie w całości on line więc nie mam wyboru,ale mamy kamerki od czasu do czasu więc się widzimy,a ludzie są z całej Polski prawie.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[yyahyoo]

Bafi wspólczuje tych nerwów no za pech!!

Brzudi my tez mamy szkolenia on-line. W sumie fajnie tak - przynajmniej mnie sie podoba

Magu to troche tych mielonych Ci wyjdzie.Wystarczy na 2 dni?
Umre zaraz z gorąca

[brzydula_81]

Napisane przez yyahyoo

Bafi wspólczuje tych nerwów no za pech!!

Brzudi my tez mamy szkolenia on-line. W sumie fajnie tak - przynajmniej mnie sie podoba

Magu to troche tych mielonych Ci wyjdzie.Wystarczy na 2 dni?
Umre zaraz z gorąca

Można śniadanie jeść jak się człowiek nie wyrobi

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Bafi wspólczuje tych nerwów no za pech!!

Brzudi my tez mamy szkolenia on-line. W sumie fajnie tak - przynajmniej mnie sie podoba

Magu to troche tych mielonych Ci wyjdzie.Wystarczy na 2 dni?
Umre zaraz z gorąca

Będzie na 3 dni uwielbiam mielone, a jak robię z jednego opakowania, to muszę się hamować z jedzeniem

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Smażę kg mielonych i dziś będę jadła pierwszy raz samo mięso z warzywami...
Dużo zmian u mnie, oj dużo... Ciężko jest... Nie wiem jak to wyjdzie na dłuższą metę. Fakt jest jeden, że lepiej się czuję! Chciałbym chociaż na jakiś czas wyeliminować z diety dużo węgli. Trudne to bardzo szczególnie kiedy zawsze jadło się ziemniaki, ryż do obiadu, czy ciągle kanapki. Uczę się...

Bell, mamy deszczową ochłodę
Bafi, oby wszystko się ułożyło, odłóż stresy na jutro i odpoczywaj!
Evelka, ale ekscytujący weekend ci się zapowiada

Mag, a nie lepiej byłoby na diecie przestawić się na mięao pieczone/grillowane zamiast smażonego? I może bardziej na drób i ryby postawić?

[Bafi@Home]

Napisane przez brzydula_81

Jest onlineróżne rzeczy mamy od języka,excela,office'a po zarządzanie projektami i narzędzia rozwoju osobistego. Czesc po polsku, część po angielsku,bo trenerzy są z różnych krajów- głównie Polska, Włochy, Ukraina.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

Widzę że szkolenia w najlepsze ja ibecnie poszerzam angielski tez online oraz odswiezam francuski a do tego rozpoczynam naukę niemieckiego. Notabene biedawno szef mi pisał ze ma dla mbie oferte oddelegowania na rok do Szwecji. Poważnie się zastanawiamy rodzinnie, bo to zmiany dla wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez magnolia79

Smażę kg mielonych i dziś będę jadła pierwszy raz samo mięso z warzywami...
Dużo zmian u mnie, oj dużo... Ciężko jest... Nie wiem jak to wyjdzie na dłuższą metę. Fakt jest jeden, że lepiej się czuję! Chciałbym chociaż na jakiś czas wyeliminować z diety dużo węgli. Trudne to bardzo szczególnie kiedy zawsze jadło się ziemniaki, ryż do obiadu, czy ciągle kanapki. Uczę się...

Bell, mamy deszczową ochłodę
Bafi, oby wszystko się ułożyło, odłóż stresy na jutro i odpoczywaj!
Evelka, ale ekscytujący weekend ci się zapowiada

Magu oby u ciebie to wszystko szło w dobrym kierunku. Wierzę ci jak musisz sie czuć. Tulę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Mag, a nie lepiej byłoby na diecie przestawić się na mięao pieczone/grillowane zamiast smażonego? I może bardziej na drób i ryby postawić?

Idę Gosia całkiem inną drogą. Trochę w kierunku keto i dość mocno w stronę diety niskowęglowodanowej, czyli bardzo mało białej mąki, cukru, a dużo dobrych, zdrowych tłuszczów.

Czytam już 7 książkę w tym temacie i mam nadzieję, że na tym koniec bo mam dość tych lektur

[brzydula_81]

Napisane przez Bafi@Home

Widzę że szkolenia w najlepsze ja ibecnie poszerzam angielski tez online oraz odswiezam francuski a do tego rozpoczynam naukę niemieckiego. Notabene biedawno szef mi pisał ze ma dla mbie oferte oddelegowania na rok do Szwecji. Poważnie się zastanawiamy rodzinnie, bo to zmiany dla wszystkich.]

To poważne plany przed Tobą rok to nie tak dużo, fajnie jest zobaczyć nowe miejsca,no ale przy dzieciach to trochę dezorganizacja.....
A gdzie się on line tych języków uczysz Bafi?

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

[magnolia79]

Prawie mnie uśpił ten kalafior
Przestało padać, fajnie się zrobiło, ale jest pochnurno.

Bafi, no to masz się nad czym zastanawiać. Życzę, abys podjęła jak najlepszą decyzję dla siebie rodziny.


Czy Ireny robiły kiedyś same majonez?

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Idę Gosia całkiem inną drogą. Trochę w kierunku keto i dość mocno w stronę diety niskowęglowodanowej, czyli bardzo mało białej mąki, cukru, a dużo dobrych, zdrowych tłuszczów.

Czytam już 7 książkę w tym temacie i mam nadzieję, że na tym koniec bo mam dość tych lektur

Aaa, to na takiej diecie ja się wcale nie znam. Oby Ci służyło

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Fakt jest jeden, że lepiej się czuję! Chciałbym chociaż na jakiś czas wyeliminować z diety dużo węgli.

A od kiedy to stosujesz tak naprawdę, że już odczuwasz skutki?

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88068740]A od kiedy to stosujesz tak naprawdę, że już odczuwasz skutki?[/QUOTE]

Dokładnie 16 dni.
Brzuch mi przede wszystkim zaczął pracować... Tylko ja bardzo wyeliminowałam węgle i piję olej kokosowy.

[Beellina]

Mag, wytrwałości w tej diecie. Ja nie jestem w tym dobra, parę dni i wymiękam. U mnie przydałoby się zrezygnować na dłużej że słodyczy ale to też jest trudne bo kocham słodycze. Miesiąc wytrzymałam ostatnio. A teraz wpitalam znów codziennie coś.
Co do majonezu, nie robiłam nigdy sama.
Bafi, poważna decyzja przed tobą. A to tylko rok czasu? Nie ma możliwości na dłużej? Żeby jakoś przeorganizować pracę, szkole itd Iitp.
Brzudi, długo takie szkolenie ma trwać?
Ja mam mieć niedługo takie szkolenie od 8 do 15. I już się zastanawiam jak to będzie wyglądać. Czy będziemy mieć z kamerką, czy jakieś pytania będę zadawać? Nie wiem, pierwszy raz takie szkolenie będę mieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Bell, ja tak jadłam słodycze przez wiele lat. Codziennie do kawy coś słodkiego. Ciasta, czekolady mleczne, batony, żelki, ciastka... późno się obudziłam, a szokiem jest w ogóle to, że cukier tak bardzo nam szkodzi.
Teraz postawiłam na zdrowe podwieczorki. Sama robię naleśniki, omlety, budynie, kisiele z minimalną ilością cukru, albo wcale. Jogurty. Dużo zdrowych owoców. Jagody, borówki, maliny truskawki, jabłka, pomarańcze... Dużo orzechów. Nawet przerzuciłam się na gorzką czekoladę, co nie do końca jest smaczne.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Dokładnie 16 dni.
Brzuch mi przede wszystkim zaczął pracować... Tylko ja bardzo wyeliminowałam węgle i piję olej kokosowy.

To się ciesz, że widzisz różnice po tak krótkim czasie. U mnie już niestety nie ma takiego szybkiego efektu jak kiedyś bywało i nawet 2 miesiące to za mało.

A naleśniki czy omlety z czego robisz, żeby nie miały węglowodanów?

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;88068922]To się ciesz, że widzisz różnice po tak krótkim czasie. U mnie już niestety nie ma takiego szybkiego efektu jak kiedyś bywało i nawet 2 miesiące to za mało.

A naleśniki czy omlety z czego robisz, żeby nie miały węglowodanów?[/QUOTE]

Naleśniki to na razie robie normalne, tylko bez cukru ale myślę nad zmianą mąki. Zjadam wtedy tylko dwa cieniutkie. Wtedy węgli jest mało

Omlety bez mąki.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Hania, to co teraz stosuję to dla mojego organizmu jest wielką nowością. Dlatego pewnie tak szybko poczułam się lepiej.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Dziś miałam robić placuszki z jajek i twarogu, ale po tych kotletach to już mi się nie chciało...

[Beellina]

Teraz niestety prawie we wszystkim jest cukier 🥴
Dobrze ze twój organizm tak dobrze zareagował i o wiele lepiej się czujesz, to znaczy że idziesz w dobrym kierunku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Gadać o tym nie powinnam, ale jak gadam to mi lżej...
Ostatnio zastanawiałam się co jest nie tak, że do wszystkiego mam słomiany zapał, nic nie działa i po jakimś czasie zmęczona rzucam wszystko. A no to, że ciągle czuję, że jakaś dieta czy zmiana bardzo mi nie pasują, a jeśli trochę pasują to i tak męczą. Liczenie kalorii, myślenie nad tym co zjeść, co zrobić jutro na obiad żeby było dietetyczne, ile zjeść, żeby zmieścić się w określonej liczbie kalorii, kiedy zjeść ostatni posiłek, żeby wieczorem nie być głodna. A jak suma kalorii wieczorem była wielka, to były wyrzuty sumienia, po co tyle zjadłam. I tak w kółko... Uwierzcie mi, że ciągle miałam dość... Efektów zero, a zdrowie, samopoczucie gorsze.
Teraz absolutnie się nie ekscytuję. Bardzo się kontroluję i monitoruję. Szczególnie ciśnienie i tętno. Niestety jak większość ludzi jestem nauczona, że to tłuszcze są złe i że to one tuczą. A że zrobiłam sobie wielką rewolucje to teraz muszę się do niej jakoś dostosować.
Piękne jest to że nie muszę teraz myśleć co zjeść. Poprostu wyciągam z lodówki to co nie jest węglem... Nie muszę liczyć kalorii... Nie mam napadów głodu, zachciewajek, parcia na coś że muszę to zjeść! jestem w sumie cały czas syta i spokojna... Póki co na razie! nie ciągnie mnie bardzo do chleba, ani słodkości typu ciastka, batony, czekoladki... I mam też wrażenie, na razie lekkie, że bardziej wyczuwam cukier w produktach, że coś jest dla mnie za słodkie.
I gdybym tylko schudła wszystko to brzmiałoby tak pięknie, że hej!

[yyahyoo]

Magu nswet nie wiesz jak Ci kibicuje
W koncu musi się udać

My dzis szaleliśmy w basenie a potem Mlody w skateparku. Teraz ogladamy mecz Ligi Mistrzów i jest wesolo

[evela28]

Napisane przez magnolia79

Gadać o tym nie powinnam, ale jak gadam to mi lżej...
Ostatnio zastanawiałam się co jest nie tak, że do wszystkiego mam słomiany zapał, nic nie działa i po jakimś czasie zmęczona rzucam wszystko. A no to, że ciągle czuję, że jakaś dieta czy zmiana bardzo mi nie pasują, a jeśli trochę pasują to i tak męczą. Liczenie kalorii, myślenie nad tym co zjeść, co zrobić jutro na obiad żeby było dietetyczne, ile zjeść, żeby zmieścić się w określonej liczbie kalorii, kiedy zjeść ostatni posiłek, żeby wieczorem nie być głodna. A jak suma kalorii wieczorem była wielka, to były wyrzuty sumienia, po co tyle zjadłam. I tak w kółko... Uwierzcie mi, że ciągle miałam dość... Efektów zero, a zdrowie, samopoczucie gorsze.
Teraz absolutnie się nie ekscytuję. Bardzo się kontroluję i monitoruję. Szczególnie ciśnienie i tętno. Niestety jak większość ludzi jestem nauczona, że to tłuszcze są złe i że to one tuczą. A że zrobiłam sobie wielką rewolucje to teraz muszę się do niej jakoś dostosować.
Piękne jest to że nie muszę teraz myśleć co zjeść. Poprostu wyciągam z lodówki to co nie jest węglem... Nie muszę liczyć kalorii... Nie mam napadów głodu, zachciewajek, parcia na coś że muszę to zjeść! jestem w sumie cały czas syta i spokojna... Póki co na razie! nie ciągnie mnie bardzo do chleba, ani słodkości typu ciastka, batony, czekoladki... I mam też wrażenie, na razie lekkie, że bardziej wyczuwam cukier w produktach, że coś jest dla mnie za słodkie.
I gdybym tylko schudła wszystko to brzmiałoby tak pięknie, że hej!

Trzymam kciuki.

Ja póki co odrzuciłam kebaby, od marca ani jednego. A zdarzało sie nam do pracy zamawiać i dwa w tyg. Jak nie jem to mnie nie ciągnie. Ale czasem meczy mnie to myślenie na zapas, co jutro do pracy sobie wezmę.

[magnolia79]

W ramach pocieszenia kupiłam sobie perfumy Trussardi Donna.
Był to spontan spontaniczny. Jeden mój niuch i karta poszła w ruch.
Zapach jest ekskluzywny. Dla Madame Z pewnością nie jest dziewczęcy, bardziej dla kobiet 30+, dla marzycielek, romantyczek. Uroczy, wyrafinowany, słoneczny... Nie dusi, nie męczy, ale też nie zmienia się na mojej skórze. Jest tam jakaś pikantność, pozytywna drażliwość którą może powodują orientalne, bądź drzewne nuty(?) a jednocześnie łączy się z mydlaną delikatnością.
To słodki świeżak. Zapach który jest mi trudno opisać, bo co powoduje jego świeżość? To normalnie nie wiem. Ale słodycz wyczuwam jako lekką egzotyczność, wyrażoną przez słodką, dojrzałą brzoskwinię (której tam nie ma) i pomarańczę, otulone promieniami zachodzącego słońca i skąpane w ulotnym, waniliowym puszku babiego lata A całość wkomponowana jest w białe kwiaty.
Buteleczka delikatna, subtelna, płaska. Trwałość dobra, ale nie jakaś bardzo długotrwała.IMG_20200814_193147.jpg

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

W ramach pocieszenia kupiłam sobie perfumy Trussardi Donna.
Był to spontan spontaniczny. Jeden mój niuch i karta poszła w ruch.
Zapach jest ekskluzywny. Dla Madame Z pewnością nie jest dziewczęcy, bardziej dla kobiet 30+, dla marzycielek, romantyczek. Uroczy, wyrafinowany, słoneczny... Nie dusi, nie męczy, ale też nie zmienia się na mojej skórze. Jest tam jakaś pikantność, pozytywna drażliwość którą może powodują orientalne, bądź drzewne nuty(?) a jednocześnie łączy się z mydlaną delikatnością.
To słodki świeżak. Zapach który jest mi trudno opisać, bo co powoduje jego świeżość? To normalnie nie wiem. Ale słodycz wyczuwam jako lekką egzotyczność, wyrażoną przez słodką, dojrzałą brzoskwinię (której tam nie ma) i pomarańczę, otulone promieniami zachodzącego słońca i skąpane w ulotnym, waniliowym puszku babiego lata A całość wkomponowana jest w białe kwiaty.
Buteleczka delikatna, subtelna, płaska. Trwałość dobra, ale nie jakaś bardzo długotrwała.Załącznik 7724914

Az poczułam jak pachną

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Az poczułam jak pachną

Myślę, że to taki typ zapachu, który można kupować na prezent, albo i bez wąchania... Jak nawet się nie spodoba, to nie zaszkodzi i nie zmęczy

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Myślę, że to taki typ zapachu, który można kupować na prezent, albo i bez wąchania... Jak nawet się nie spodoba, to nie zaszkodzi i nie zmęczy

Jak tylko bede mieć okazję to sobie powącham. Opis ekstra! Powinnas to robić zawodowo

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Jak tylko bede mieć okazję to sobie powącham. Opis ekstra! Powinnas to robić zawodowo

Libre jeszcze powachaj
A Trussardi idealne na lato/ wczesną jesień.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Libre jeszcze powachaj
A Trussardi idealne na lato/ wczesną jesień.

Tez Trussardi?

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Tez Trussardi?

Nie, ostatnio kupiłam Libre Yves Saint Laurent i też zachwalałam

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Nie, ostatnio kupiłam Libre Yves Saint Laurent i też zachwalałam

Bogato

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Bogato

Ty i Hania miałyście je powąchać już dawno temu

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Ty i Hania miałyście je powąchać już dawno temu

Ja nie bylam w perfumerii ze 3 miesiące albo wiecej