Mój Niezbędnik Kosmetyczkowy – Wielkie Trio !!!

[kasia00_19]

TUSZ DO RZĘS

Jak bym ze sobą nie wzięła do kosmetyczki tuszu do rzęs to bym się wracała z powrotem po niego choćby i 400 km. Dla mnie bardzo ważne jest posiadanie tuszu i malowanie rzęs bo moje rzęsy z natury są blond i bez umalowania ich po prostu znikają.
Tusz do rzęs, którego obecnie używam i go uwielbiam to Maybelline Volum’ Express- pogrubiający tusz do rzęs. Zamiennie czasem używam równie dobrego tuszu Rimmel Extra Super Lash również jest znakomity.



Moim wyznacznikiem wyboru tuszu do rzęs jest szczotka- ma być gęsta i dość długa aby mogła objąć jak najwięcej rzęs. Wiadomo, że tusz nie może zbyt szybko zasychać (bo lubię je długo malować) i się kruszyć na rzęsach. A te dwa na fotce i opisane powyżej są dla mnie najlepsze, cenowo są atrakcyjne i są wydajne.

[kasia00_19]

KREDKI DO OCZU

Kredki do oczu w mojej kosmetyczce muszą kolorystyką być spasowane z cieniami do powiek.
Kredki do oczu stwarzają taką ramę makijażu oka- bazę pod dalsze działania cieniami do powiek.



I tak przeważnie mam 3- 4 kredki do oczu pasujące do cieni : jedną niebieską bądź błękitną (pasującą do cieni błękit- fiolet- granit), brązową (cienie brązowe i złote) , czarną (cienie szare, ciemnoszare, grafit) i białą (do malowania kreski na linii wodnej).

Bardzo lubię kredki firm: Rimmel, miss sporty, Oriflame, Mon Ami- wszystkie są miękkie i dobrze się je rozprowadza na oku.

[kasia00_19]

KONTURÓWKI DO UST

Konturówki do ust zawsze występują w duecie z błyszczykami do ust w mojej kosmetyczce. Podkreślenie konturówką ust, zarysowanie ich konturu lekkim różem np. Rimmel 1000 kisses, który stapia się z kolorem moich ust powoduje, że usta stają się bardziej wyraziste i uwydatnione.

konturówki do ust.jpg

Nieco mocniejszy kolor mają konturówki: Pierre Rene i Inglot widoczne na zdjęciu.

Na konturówkę nanoszę błyszczyk i taki makijaż ust jest trwalszy niż jak bym używa samego błyszczyka. Przeważnie zabieram dwie konturówki jedną jaśniejszą i drugą ciemniejszą.

[kasia00_19]

EYELINER CZARNY

Nie używam eyelinera codziennie, ale czasem jak mnie najdzie i zapragnę mieć kreseczkę na powiece jak gwiazda filmowa to muszę go mieć w kosmetyczce.

eyeliner.jpg

Bo czasami wystarczy tylko czarna kreska, wytuszowanie rzęs czarnym tuszem i makijaż dzienny oka gotowy. Obecne używam eyelinera z pędzelkiem firmy miss sporty (na zdjęciu) , który spełnia swoją funkcję.

Kreski eyelinerem robię sobie także na wszelkie imprezy, wyjścia - oczy wtedy wyglądają tak odświętnie i szykownie.

[kasia00_19]

ŻEL DO BRWI

Żel do modelowania brwi (Giordani Gold Sculpting Brow Gel z Oriflame) choć taki niepozorny i mogłoby się wydawać mało potrzebny to także ma swoje miejsce w mojej kosmetyczce.

żel do brwii.jpg

Uważam, że nie ma nic gorszego niż rozczochrane brwi, lubię mieć je dobrze ułożone. Robimy fryzurę na głowie- spryskujemy ją lakierem do włosów, rzęsy malujemy maskarą to czemu by nie zadbać o brwi żeby ładnie wyglądały?

[kasia00_19]

LAKIER DO WŁOSÓW I PIANKA DO WŁOSÓW

Lakier do włosów pomaga mi ujarzmić moją fryzurę, dzięki niemu włosy znają swój szyk we fryzurze. Bardzo lubię lakier do włosów Ellnet L’oreal bo nie skleja włosów i można po nim je normalnie rozczesać. Delikatnie z moimi włosami rozprawia się także Ce-ce Med firmy Ce-ce of Sweden, włosy po nim są lśniące bo jest z jedwabiem.



Czasem używam kosmetyków do utrwalenia fryzury z Rossmana i są to: lakier i pianka Isana lub pianka Stylling Mousse super strong. Lakier do włosów czarny Taft Mega Strong firmy Scwarzkopf jest bardzo mocny i stosuję go na wieczorne wyjścia, w tańcu, dzięki niemu fryzura się nie rozpada.



Po umyciu włosów, użyciu odżywki, naniesieniu jedwabiu, rozczesaniu nakładam na nie piankę do włosów. Dzięki niej moje włosy są puszyste, mają zwiększoną objętość, lepiej się układają i wolniej się przetłuszczają.

Moim faworytem jest pianka Studio Line L’oreal (na zdjęciu pierwszym) - bardzo się do niej przywiązałam bo poprawia wygląd mojej czupryny. Pianka Taft (na zdjęciu drugim) jest nieco mocniejsza- skuteczna w układaniu włosów na wieczorne wyjścia i na deszczową pogodę. Zestaw lakier do włosów i pianka do włosów zawsze w mojej kosmetyczce się znajduje.

[kasia00_19]

LAKIERY I ODŻYWKI DO PAZNOKCI

Lakierów w intensywnych kolorach używam bardzo rzadko, prawie wcale. Ale uwielbiam bezbarwne i mleczne. Zawsze w kosmetyczce mam dwa lakiery: bezbarwny i mleczny, jedną odżywkę do paznokci i odżywkę do skórek (miss sporty Tech’ Care Brush- na zdjęciu).



Moje ulubione firmy lakierów do paznokci to miss sporty, Rimmel i Wibo (wszystkie na zdjęciu).

Aby pomalować paznokcie lakierem właściwym najpierw nanoszę na nie odżywkę (miss sporty, Wibo i kupiona w aptece Si- Nails- z pomarańczowym nadrukiem- wszystkie na zdjęciu) , lakier lepiej się trzyma, nie odpryskuje.

[kasia00_19]

ZMYWACZ DO PAZNOKCI

Zawsze w kosmetyczce mam jakiś lakier do paznokci więc i muszę ze sobą zabrać zmywacz do paznokci.

Zmywacz do paznokci to taki łącznik między lakierem do paznokci i płatkami kosmetycznymi. Do konkretnej marki zmywacza nie jestem przywiązana, natomiast zawsze patrzę na skład i objętość, w podróż biorę mniejsze opakowania.

[kasia00_19]

PERFUMY I WODY TOALETOWE

Lubię przeróżne ładne zapachy. Zawsze w kosmetyczce mam jakieś dwa. Najbardziej lubię takie świeże z nutką wiatru tak jak woda toaletowa Pur Blanca z Avonu (jajowaty flakonik) - takich zapachów używam w lato, bo wtedy najładniej pachną na mojej skórze.

Wtedy też lubię używać Giorgio Armani Armani Mania i Calvin Klein Eternity.



Hugo Boss Pure Purple wiosną wprowadzają mnie w przyjemny nastrój.

Moim faworytem wśród perfum jest Coco Chanel Mademoiselle – zabieram je ze sobą na specjalne okazje np. na wesele, ale czasami jak mam kaprys to tez bez okazji (bo jest to dla mnie zapach ponadczasowy pasuje mi o każdej porze roku).

Amor Amor Tentation to perfumy rozgrzewające moje zmysły i dające mi takie pozytywne słodkie ciepło zimą.

Nuta przypraw korzennych i zielonej herbaty w wodzie perfumowanej Elizabeth Arden Gren Tea Spiced pasuje mi zimą ale także wiosną (wprawia mnie w pozytywny nastrój) i w te pory je ze sobą zabieram.

Jedno jest pewne, że zawsze w mojej kosmetyczce mam jakieś dwa flakony ulubionych zapachów.

[kasia00_19]

Trzecia część mojej kosmetyczki to KOSMETYCZKA AKCESORYJNA. Jest najmniejsza gabarytowo, ale jest na tyle ważna, że bez niektórych akcesoriów nie da się żyć, tak jak np. waciki, pilniczek do paznokci, pęseta. Są to takie niezbędniki, które przeważnie występują w duecie z kosmetykami np. waciki+ zmywacz do paznokci, waciki+ mleczko do demakijażu, waciki+ tonik.

Oto ona:

kosm akcesor.jpg


W KOSMETYCZCE AKCESORYJNEJ MAM:

- lusterko
- grzebień, szczotka
- przybory do paznokci i brwi (nożyczki, pilniczek, cążki, pęsetę)
- aplikatory do cieni
- pędzelek do cieni
- pędzel do pudru
- pędzel do różu
- gąbkę do pudru
- szczoteczkę do brwi
- zalotka do rzęs
- temperówka do kredek (kredki do oczu, do ust)
- szpatułka do depilacji
- opaska, gumki do włosów, wsuwki, grzebyczek mały, grzebyczek duży
- podpaski, tampony
- chusteczki higieniczne
- patyczki do uszu
- płatki bawełniane
- leki
- plastry opatrunkowe

[kasia00_19]

LUSTERKO

Co zrobić gdy trafimy do miejsca gdzie nie ma lustra? Np. pod namiot, albo do kogoś u którego w łazience nie ma lustra? Przyznam szczerze, że ja nawet myjąc zęby lubię gapić się w lustro.

Najlepiej wziąć ze sobą poręczne lusterko, takie które ma nóżkę, na którą można lustro postawić. Ja takie lusterko dla pewności zawsze noszę w kosmetyczce. Jakoś lepiej się czuję jak wiem, że mam lusterko i nie będę musiała się przeglądać w kałuży.

Myślę, że dla każdej kobiety lustro to ważny gadżet. Ja nieraz lubię gadać do lustra „Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie…” Jak mam miejsce w kosmetyczce to biorę to większe w granatowej ramce, a jak nie mam miejsca to biorę to mniejsze w błękitnej ramce. Nie wyobrażam sobie umalować się bez lustra, a zdarza się że lustra brak. Ale mi się to nie zdarza bo zawsze mam własne lusterko .

Na fotce dwa moje ulubione lusterka:

lusterko.jpg

[kasia00_19]

GRZEBIEŃ I SZCZOTKA DO WŁOSÓW

W mojej kosmetyczce nie może zabraknąć grzebienia i szczotki do włosów- to oczywistość . Używam jednego i drugiego.

Po umyciu włosów na mokro czeszę je grzebieniem, a na sucho rozczesuję szczotką. Jak po umyciu włosów ich na mokro nie rozczeszę to wyglądam jak czarownica .

[kasia00_19]

PRZYBORY DO PAZNOKCI/ BRWI (nożyczki, pilniczek, cążki, pęseta)

Mój przyborniczek jest niewielki, ale pojemny. Jest czarny, skórzany. Mam w nim wszystko co potrzebne do pielęgnacji paznokci i brwi.

Do pielęgnacji paznokci dla mnie są niezbędne: nożyczki, cążki, pilniczek, przyrząd do wycinania skórek – to takie niezbędne minimum. Te wszystkie rzeczy muszę mieć w swojej kosmetyczce, dodatkowo musi tam być też pęseta, która służy mi do regulacji brwi.

[kasia00_19]

APLIKATORY DO CIENI, PĘDZELEK DO CIENI, PĘDZEL DO PUDRU, PĘDZEL DO RÓŻU

Są to akcesoria mocno zakolegowane z kosmetykami z mojej kosmetyczki makijażowej.



A mianowicie jak mam ze sobą cienie do powiek (a zawsze mam) to muszę mieć czym je nałożyć na powieki i do tego służą mi aplikatory z gąbką - z jednej strony mają węższą końcówkę, a z drugiej strony szerszą. Te aplikatory służą mi do nałożenia ciemniejszych odcieni, a do nałożenia jaśniejszych cieni pod brwią służy mi pędzelek(na fotce ten najmniejszy). Pędzelkiem tym też rozcieram granice między cieniami.

A aplikatorów z gąbeczką mam przeważnie 3 szt. w kosmetyczce bo tyle mam też kolorów cieni do powiek (np. jedno opakowanie w odcieniach brązu/złota, drugie opakowanie w odcieniach fioletu/błękitu i trzecie opakowanie w odcieniach szarych/ ciemnoszarych).

Każdy aplikator jest „zabrudzony” na określony kolor- żebym nie musiała się jednym malować bo kolory się zmieszają i wychodzi coś dziwnego na oku.

Pędzel do pudru (na fotce te dwa największe) używam do wyrównania i ewentualnego omiatania twarzy z nadmiaru pudru aby puder nie był widoczny na twarzy. Pędzel do pudru służy mi do przysłowiowego przypudrowania noska.

A do nakładania pudru używam takiej gąbeczki okrągłej, jak w niektórych pudrach jest załączona. Dlatego są dwa te pędzle ponieważ czasami mam w kosmetyczce dwa odcienie pudru.

Bo jak wyjeżdżam nad morze blada to używam jaśniejszego odcienia, a jak jestem w trakcie opalania i moja skóra jest o ton ciemniejsza to używam ciemniejszego odcienia.

Pędzel do różu (na fotce najniższy z pędzli o średniej grubości włosia) służy mi do nakładania na kości policzkowe różu.

[kasia00_19]

GĄBECZKA DO PUDRU I SZCZOTECZKA DO BRWI

Do pudru używam właśnie takiej gąbeczki, najlepiej mi pasuje, jeśli chodzi o aplikację pudru w kamieniu. U mnie w kosmetyczce ta gąbeczka zawsze występuje w zestawieniu z pudrem o odcieniu jaśniejszym. Do ciemniejszego odcienia pudru (jeśli taki zabieram do kosmetyczki) gąbeczka jest załączona w opakowaniu z pudrem. Ta na zdjęciu jest nieco większa obwodem niż opakowanie pudru dlatego trzymam ją w kosmetyczce akcesoryjnej.

Szczotkę do brwi w kosmetyczce mam bez względnie bo zawsze nią czeszę brwi nawet po kąpieli. Jak widać na zdjęciu szczotka ta pochodzi od zużytego tuszu do rzęs. Taką szczoteczkę po maskarze wystarczy dobrze umyć za pomocą ciepłej wody, mydła i gotowe. Moje brwi ona układa (czesze) najlepiej.

[kasia00_19]

ZALOTKA DO RZĘS

Uwielbiam mieć podkręcone rzęsy, a co innego to sprawi jak nie zalotka…
Oczywiście mogłabym się bez niej obyć ale jestem od niej uzależniona, bez użycia zalotki moje rzęsy są takimi prostymi drutami. A żaden tusz do rzęs nie zakręci rzęs (wbrew tym co głoszą reklamy) tak jak zalotka.

Musze mieć w kosmetyczce zalotkę żeby zawsze i wszędzie mieć zalotne, czarujące spojrzenie!

[kasia00_19]

TEMPERÓWKA DO KREDEK (kredki do oczu, do ust)

To taki mały gadżecik ale staram się o nim nie zapomnieć podczas pakowania kosmetyczki. Bo co potem zrobić jak podczas malowania oka kredką , po umalowaniu jednego, kredka się po prostu łamie? Będę chodzić z jedną kreską na jednym oku? Albo kreski w dwóch kolorach- na jednym oku czarna a na drugim niebieska haha. Oczywiście, że nie!
I jak maluję kreskę na oku to kredka musi być dobrze zaostrzona (bo wtedy wychodzi idealna kreska), a wiadomo że te miękkie szybko się tępią i trzeba temperować.

Niby temperówka taka mała, niepozorna, wydawać by się mogło, że nie taka ważna, a niekiedy ratuje mi życie i staje się jak szklanka wody na środku pustyni. Dlatego jak mam w kosmetyczce kredki do oczu i konturówki do ust to także temperówkę – to właśnie doskonały przykład duetu akcesoria z kosmetykiem.

[kasia00_19]

OPASKA, GUMKI DO WŁOSÓW, WSUWKI, GRZEBYCZEK MAŁY, GRZEBYCZEK DUŻY

Są to akcesoria w mojej kosmetyczce wydawałoby się takie mało istotne, błahe ale dla mnie niezbędne. Bo jak czasem trzeba związać włosy gumką to muszę mieć takową przy sobie żeby nie wiązać włosów byle czym (np. recepturką- nienawidzę ich!).

Mam przeważnie 3 szt. gumek do włosów w 3 różnych kolorach- dlaczego? Po co? bo jestem zmienna i czasem lubię niebieską, czasem granatową, a czasami pasuje mi do ubioru czarna.



Opaska do włosów jest niezastąpiona podczas wieczornego mycia twarzy, trzyma włosy na głowie i nie spływają one na mokrą, namydloną twarz. Czasem opaskę noszę na co dzień.

Wsuwki ujarzmiają moje włosy podczas wietrznej pogody (nigdy nie wiadomo jaka będzie pogoda) a włosy z przodu mam zaczesane na bok więc troszkę opadają na twarz, a jak wieje wiatr to jest bałagan z włosów na głowie i twarzy. Zawsze mam ze sobą kilka wsuwek, małych i dużych.

W kosmetyczce zawsze mam dwa grzebyki- spinki do włosów- duży i mały, ten biały czyli duży służy mi do spięcia włosów jak myję twarz czy zęby.
Ten mały brązowy służy mi do spięcia włosów po ich umyciu, bezpośrednio po umyciu nie lubię związywać nadmiernie włosów bo mam podatne i jak zwiąże gumką albo większym grzebykiem to się robią wygięte pseudo fale. Zbieram tylko kosmyki włosów od przodu i spinam je delikatnie tym małym grzebyczkiem na górze głowy. Wtedy włosy mi nie przeszkadzają .Włosy po umyciu zostawiam mokre i czekam aż same wyschną, nie lubię suszarek do włosów używać.

Jak widać same potrzebne rzeczy- wszystkie równie potrzebne, wszystkie pełnią swoje funkcje, wyjaśniłam jakie.

[kasia00_19]

PODPASKI, TAMPONY, WKŁADKI

Każdej kobiecie są potrzebne i w każdą podróż do mojej kosmetyczki te zabieram. Nawet jak się nie spodziewam „cioci z zagranicy”. W razie czego lepiej ze sobą mieć.

Ja np. czasami dostaję okresu jak jadę na drugi koniec Polski- zmiana szerokości geograficznej- deregulacja całego cyklu.

Albo jak na dłużej się gdzieś wyjeżdża to wiadomo, że trzeba ze sobą zabrać zestaw pierwszej pomocy: podpaski (Facelle- na zdj.), wkładki (discreet, naturella- na zdj.), tampony (o.b- na zdj.).
A często - gęsto udzielam pierwszej pomocy koleżankom czy kuzynkom w potrzebie i choćby dlatego je zawsze ze sobą mam.

[kasia00_19]

CHUSTECZKI HIGIENICZNE

Do smarkania… głównie, bo w co wytrzeć nos, jak czasem mam katar (przeziębienie) i mam alergię na kurz?

Czasami zastępują papier toaletowy albo serwetki, więc wiele zastosowań mają.

Dlatego jest to mój niezbędny element składowy kosmetyczki i zawsze je ze sobą mam.

[kasia00_19]

PATYCZKI DO USZU I PŁATKI BAWEŁNIANE (waciki)

PATYCZKI DO USZU

Wcale ich do czyszczenia uszu nie używam bo wszędzie trąbią żeby tym uszu nie myć (bo się wosk wpycha do ucha, a ma on wylecieć na zewnątrz i trzeba myć wodą i mydłem małżowinę uszną).
Patyczków używam do obczyszczania oczu naokoło po ich umalowaniu. Bowiem zdarza się, że dotknę szczotką od maskary powiekę czy koło nosa. Wystarczy końcówkę patyczka lekko zmoczyć wodą i usunąć wszystkie kleksy z maskary lub eyelinera.

Tych patyczków używam też podczas malowania paznokci u rąk czy u stóp, jak maznę niechcący palec poza płytką paznokcia- te patyczki doskonale czyszczą ten zbędnie namalowany kleks (trzeba namoczyć końcówkę w zmywaczu do paznokci, wycierają niczym gumka do mazania).



PŁATKI BAWEŁNIANE (waciki)

Jak zmyć makijaż bez płatków kosmetycznych? Albo jak przemyć twarz tonikiem czy zmyć lakier z paznokci bez nich? Płatki są niezbędne w moich codziennych procesach pielęgnacyjnych i makijażowych.

Makijaż jest dla mnie skomplikowanym, wieloczłonowym procesem, bo składa się z pielęgnacji , samego „malowania” i demakijażu, czyli zakończenia.
To jak dobra powieść albo można porównać to do powiedzenia, że „prawdziwego faceta poznajemy po tym jak kończy”. Baza pod makijaż to dobrze nawilżona i zadbana skóra- czyli pielęgnacja (wstęp) i w niej uczestniczą płatki (przemywanie tonikiem) , sam makijaż (rozwinięcie) i demakijaż (zakończenie)- płatki podczas niego delikatnie rozprawiają się z makijażem .
Zakończenie z wacikami dla mojej skóry jest kluczowe bo inaczej nie pójdę spać.

[kasia00_19]

LEKI

Nigdy nie wiadomo jaka spotka mnie sytuacja, bo jak ktoś mnie wkurzy albo będzie zmiana pogody (jestem meteopatą)
to na bank rozboli mnie głowa .
Nie wiem jaki będzie stan mojego zdrowia, czy np. się nie przeziębię albo nie dostanę gorączki tam gdzie pojadę. Dlatego takie środki doraźne jak leki zawsze w kosmetyczce mam.

Ogólnie nazywane leki w mojej kosmetyczce to:

- coś na gorączkę i przeziębienie (Gripex i Aspirin)- bo w każdej chwili można się rozchorować, a tylko to jest skuteczne i szybko zbija gorączkę, leczy katar

- tabletki przeciwbólowe (Ibuprom) bo czasem boli mnie głowa albo podbrzusze... a tylko Ibuprom na mnie działa

- pigułki antykoncepcyjne (Asubtela), wiadomo regularnie trzeba brać (codziennie)

[kasia00_19]

PLASTRY OPATRUNKOWE

W kosmetyczce (akcesoryjnej) zawsze mam plastry opatrunkowe na wypadek wszelkich skaleczeń .
Plastry na odciski na stopach bardzo się przydają zwłaszcza latem bo jakoś w zimę odcisków i pęcherzy na piętach nie mam.

[kasia00_19]

Z tak spakowaną kosmetyczką mogę wyruszać w długą podróż, na pewno mi niczego nie zabraknie.
Zdradziłam wszystkie swoje kosmetyczkowe sekrety.

Odpowiedziałam tym samym na zadane pytanie „ Jakie kosmetyki są dla Ciebie niezbędne w Twojej kosmetyczce?”
Jak widać moja kosmetyczka (wszystkie 3 saszetki czyli 3 części- WIELKIE TRIO) pełni różne funkcje. Począwszy od upiększania, higieny, pielęgnacji skończywszy na pierwszej pomocy.

Tutaj na fotografii moja KOSMETYCZKA w całej okazałości (złożona z 3 części: w kratkę- kosmetyczka pielęgnacyjna, kolorowa- kosmetyczka makijażowa, przeźroczysta- kosmetyczka akcesoryjna). I wcale tak dużo miejsca w bagażu nie zajmuje.

[kasia00_19]

PODSUMOWANIE

Czas na małe podsumowanie

kosm pielęg2.jpg KOSMETYCZKA PIELĘGNACYJNA (część pierwsza, saszetka pierwsza) i jej zawartość:

[kasia00_19]

kosm makijaż1.jpg KOSMETYCZKA MAKIJAŻOWA (część druga, saszetka druga) i jej zawartość:

[kasia00_19]

kosm akcesor.jpg KOSMETYCZKA AKCESORYJNA (część trzecia, saszetka trzecia) i jej zawartość:

[kasia00_19]

WIELKIE TRIO I CAŁA ZAWARTOŚĆ MOJEJ KOSMETYCZKI:

[Michunka]

o matko, Kasiu ile Ty masz tego

[kasia00_19]

Napisane przez Michunka

o matko, Kasiu ile Ty masz tego

No właśnie mało, to tylko pozory w rzeczywistości to minimum wiecznie mi za mało, ale staram się nie gromadzić niepotrzebnych rzeczy- tylko najpotrzebniejsze. Kiedyś miałam multum cieni ale stwierdziłam, że trzeba mieć mniej, jak się zużyje to się kupuje nowe bo np. jak gdzieś długo leżą nieużywane to się okazuje , że data ważności minęła i trzeba wyrzucić, kiedyś tak robiłam wiele rzeczy musiałam tak wyrzucać z żalem, wiadomo, że np. szamponów można mieć dużo bo głowę myję codziennie i się szybko zużywają. Gorzej z odżywkami do włosów jak np. na prezenty się dostaje komplety kosmetyków i w każdym jest odżywka do włosów (a ja zamiast odżywek często olejek używam a odżywki stoją), no to potem za dużo ich i nie nadążam zużywać, dlatego wszyscy wiedzą, że nie chce odżywek na jakąkolwiek okazję no jeszcze błyszczyków ma za dużo ale nie umiem tego opanować i jak mi się coś podoba tj. kolor np. jasnoróżowy to kupuję jestem jak sroka