Tabletki tylko dla osób pełnoletnich?

[pilzi]

Czy lekarz ginekolog może przypisać tabletki antykoncepcyjne nie pełnoletniej dziewczynie? Bardzo proszę o szczerą odpowiedź

[Black Rainbow]

Szczera odpowiedź: to zależy od jego widzimisię. Albo przepisze, albo nie. Idź to się dowiesz.

[numb05]

wydaje mi się że ma obowiązek przepisać dziewczynie która ukończyła 16 rż, nawet bez wiedzy/zgody opiekuna. ma OBOWIĄZEK ale w praktyce często tego nie robi.

[the rock]

Z państwowa służbą zdrowia moze być problem, bo wszystko zależy od lekarza na jakiego trafisz. Ja nie bylam pełnoletnia a przepisał bez problemu... Kiedy to było... ehhh Ale z prywatnym ginekologiem to już inna bajka.

[monius9]

Napisane przez numb05

wydaje mi się że ma obowiązek przepisać dziewczynie która ukończyła 16 rż, nawet bez wiedzy/zgody opiekuna. ma OBOWIĄZEK ale w praktyce często tego nie robi.

nie, nie ma obowiązku. poniżej 18 roku życia może odmówić.

[_vanity]

Jeśli nie ma przeciwskazań, nie powinien odmówić.

[LaCandy]

Zależy co to za lekarz. Koleżanka jak poszła do przychodni 'za darmo' to jej pani doktor powiedziała, że musi być jakaś zgoda opiekuna, za to jak poszła prywatnie i zapłaciła za wizytę to jej lekarz od razu przepisał. Zawsze lepiej mieć skończone te 18 no ale możesz spróbować.

[VMK]

Według mnie nie to nie jest warunek... Ja brałam tabletki w wieku 16 lat jednak to było polecenie lekarza gdyż miałam problemy z okresem, ale np. moja koleżanka bierze tabletki odkąd skończyła 15 lat i bierze do teraz (21 lat). Czy lekarz powinien jej wypisać - nie wiem, ale zrobił to.

[annan_]

tu jest wszystko na ten temat: http://www.ponton.org.pl/readarticle.php?article_id=124

krótko mówiąc, lekarz może wypisać receptę już 16sto latce bez powiadamiania rodziców, ale może też o tym poinformować rodziców. Jeżeli zaś jest bojący, będzie żądał obecności rodzica.

[raspberry]

tutaj na tym wątku z dziewczynami już chyba całkowicie wyczerpałyśmy temat dotyczący przepisywaniu tabletek antykoncepcyjnych https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=338882 sama doświadczyłam odmowy przepisania tabletek anty przez lekarkę (miała w tedy 17 lat) jednak lekarz prywatny mi je przepisał

[chilligirl]

to ty mając 17 lat dostalaś odmowę...ja przeprowadziłam się do Poznania i poszłam do przychodni NFZ bo skonczyły mi się tabletki a niemialam już Rp. I o maly wlos nie spadłam z krzesła...Ja mając 22 lata usłyszalam ze szanowna pani dr. nie wypisze mi recepty. W dniu kiedy mialam wizyte dostalam okres (w co pani dr nie wierzyła) i mialam ze sobą moją dokumentację medyczną w ktorej jasno bylo napisane ze to nie sa moje pierwsze tabletki...ale nie i koniec ...nie bylo gadki bo pani dr nie mogla mnie zbadac i nie przepisala mi Rp. wiec podziekowalam Pani dr za jakże miłą "obsługę" i wyszlam...a gdy poszlam do innego lekarza również na NFZ dostałam bez problemu...widać nietórzy lekarze bywają nadgorliwi....

a swoją drogą ja tez jeszcze mialam 17 lat jak dostalam swoje pierwsze tabletki...

[raspberry]

Napisane przez chilligirl

widać niektórzy lekarze bywają nadgorliwi....

ja bym powiedziała że nie tyle co nadgorliwi ale przenoszą swój światopogląd na wykonywanie zawodu... a jak według jakiegoś lekarza niezgodne z jego światopoglądem jest przeszczep narządów i odmówi wykonania zabiegu narażając tym samym życie pacjenta to będzie usprawiedliwiony?? ok lekarz też człowiek ale nikt mu nie kazał zostać lekarzem i pełnić taką funkcję, do tego czy osoba niepełnoletnia powinna dostać receptę można się przyczepić (chociaż skoro współżycie jest prawnie dozwolone od 16 lat to czemu tabletki mają być od 18?? jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych to moim zdaniem powinny być przepisywane od tej 16-nastki) ale to że pełnoletnia kobieta u której nie ma przeciwwskazań do tego typu antykoncepcji zostaje odprawiona z kwitkiem to moim zdaniem jest to przegięcie bo czy to jest jeszcze zgodne z prawem to nie wiem.

[ojejka89]

Napisane przez chilligirl

to ty mając 17 lat dostalaś odmowę...ja przeprowadziłam się do Poznania i poszłam do przychodni NFZ bo skonczyły mi się tabletki a niemialam już Rp. I o maly wlos nie spadłam z krzesła...Ja mając 22 lata usłyszalam ze szanowna pani dr. nie wypisze mi recepty. W dniu kiedy mialam wizyte dostalam okres (w co pani dr nie wierzyła) i mialam ze sobą moją dokumentację medyczną w ktorej jasno bylo napisane ze to nie sa moje pierwsze tabletki...ale nie i koniec ...nie bylo gadki bo pani dr nie mogla mnie zbadac i nie przepisala mi Rp. wiec podziekowalam Pani dr za jakże miłą "obsługę" i wyszlam...a gdy poszlam do innego lekarza również na NFZ dostałam bez problemu...widać nietórzy lekarze bywają nadgorliwi....

a swoją drogą ja tez jeszcze mialam 17 lat jak dostalam swoje pierwsze tabletki...

nadgorliwoscia bym tego nie nazwala. ta lekarka byla poprostu wredna ;] przeciez miesiaczka nie dyskwalifikuje badania, jak chciala to zrobic to mogla, a wrecz powinna.

[CytrynowaPannica]

Mówiąc już o wrednym usposobieniu niektórych ginekologów, opowiem Wam jedną (niestety prawdziwą) historię:

Miasto, w którym się urodziłam, jest małe. Poza tym, że studiuję gdzie indziej i większość czas spędzam w mieście studenckim - mieszkam w nim cały czas, a przynajmniej wracam do niego, toteż znam coraz więcej ludzi, słyszę o nich rozmaite opinie. Jedną z takich osób jest pewna ginekolog (nie współpracująca z NFZ).
Mama jednej z moich frywolnych, rozrywkowych znajomych. Lekko mówiąc, dziewczyny, która nie zważała na to, z kim i w jakim wieku idzie do łóżka. Odkąd pamiętam wynosiła swoją mamę pod niebiosa, chwaląc ją za przepisywanie pigułek antykoncepcyjnych. (Miała wtedy maksymalnie 15 lat.)
Pewnego razu, będąc ze swoimi przyjaciółmi na koncercie, spotkaliśmy Anię z mamą. Obie paliły papierosa. Byłam w szoku, ale przywykłam. Nasze kontakty (poza krótkim 'cześć') ograniczyły się do zera. Mimo wszystko o Ani mamie nadal głośno. Co rusz, słyszy się coś nowego. Jakiś czas temu, jedna z koleżanek (20 lat) poszła do niej na wizytę. Poprosiła o przepisanie tabletek antykoncepcyjnych i co usłyszała? Że jest gówniarą, a prosi o pigułki. Została zakrzyczana, upokorzona i wyrzucona z gabinetu bo jak stwierdziła pani doktor - koleżanka w ogóle nie powinna o to pytać w TAKIM WIEKU!

No cóż. Są ludzie, którzy naprawdę nie mają wszystkich klepek.

[LegalnaBlondii]

Ginekolog przypisze je kobiecie/dziewczynie ok 16-17roku życia. W wypadku wcześniejszego zapotrzebowania na tabsy ,(chociaz już teraz to odradzam) trzeba wybrac się z opiekunem ,który podpisze takie cudo , że wyraża zgodę. I w tym wypadku gdyby się coś działo wina idzie na opiekuna.