salony profesjonalne czy prywatne?

[paputek00]

Tak sie wlasnie zastanawiam gdzie chodzicie do fryzjera Czy macie zaufanie do salonow wspolpracujacych na zasadzie oddzialow (Gabriel, JLD, Berendowicz&Kublin, Lovely Look itp) czy moze macie jakies swoje ulubione, male salony prywatne?
Zazwyczaj chodzilam do Gabriela i zawsze bylam zadowolona ale ceny mnie nie zachwycaja. Pare razy spotkalam sie juz z opiniami kolezanek ze u nich w malych miejscowosciach mozna miec takie samo ciecie lub farbowanie jak w profesjonalnym salonie tylko po duzo nizszej cenie.
No i teraz sie zastanawiam, jest pare fajnych, malutkich salonow w mojej miejscowosci... moze faktycznie trzeba sprobowac i wyzbyc sie uprzedzen. Co wy na to?

[emememsik]

Byłam raz w JLD i raz w Hair Coif. O ile ten pierwszy był w porządku, o tyle HC okazał się kompletną porażką. Od tego czasu chodzę do salonu PaulaXHair, który jest w Krakowie w dwóch miejscach, zawsze do tej samej fryzjerki, za ścięcie płacę 18 zł i jestem zadowolona dużo bardziej niż z sieciówek.

[201803290936]

Napisane przez emememsik

jestem zadowolona dużo bardziej niż z sieciówek.

Emememsik słusznie odróżniła pojęcie salonu sieciowego i profesjonalnego bo często jedno nijak ma się do drugiego. Salon profesjonalny może być również niewielkim salonem bez znanej nazwy i nie sygnowanym znaną marką. A salon sieciowy, mylony z profesjonalnym, to może być byle jaki poziom obsługi i zawyżone ceny.

[naked21]

chodzę do salonów prywatnych w których jednak fryzjerki pracują na profesjonalnych produktach...

swego czasu (liceum) chodziłam do osiedlowego saloniku w którym panie zbytniej wiedzy i powołania nie miały, ale nie narzekałam, ba! miałam o niebo lepsze włoski pomimo rozjaśniania....

teraz zależy mi na dobrym cięciu i wole iść do fryzjerki nie tylko po szkole ale i po dodatkowych kursach

[xxkaciaxx]

Profesjonalne. !! I wg mnie raz na jakiś czas wolę zapłacić więcej i wyjść z taką fryzurą jaką chciałam. Z tych mnejszych prywatnych, wybiegałam z płaczem, nie potrafią zrobić nic "innego" tylko grubaśny balejaż i jakieś zwykłe cięcie ;/ albo przyjdę do nich ze zdjęciem, to albo sie nie podejmą bo to "już nie modne" albo ze nie umie, no ludzie...

[paputek00]

Pytam bo kuszą mnie małe salony w okolicy, w ktorej pomieszkuję od niedawna. Nie farbuję włosów u fryzjera (rok temu wróciłam do naturalnego brązu po romansie z blondem :P) i zależy mi na dobrym cięciu. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak wypróbowac osobiscie

[Pt6]

Niestety według mnie ciężko tak uogólniać, że profesjonalny zaklad - dobry fryzjer, prywatny - zły fryzjer, czy na odwrót. W końcu wszystko zalezy od tego do kogo akurat trafimy pod nożyczki. Myślę, że i tu i tu można zarówno trafić na profesjonalistę jak i na kogoś kto wybrał fryzerstwo z innych pobudek niż fascynacja zawodem . Więc zostaje chyba tylko metoda prób i błędów... Ja ciągle szukam i zadażały się wpadki i w profesjonalnych i w prywatnych zakładach... Ale nie poddaję się i wciąż próbuję

[Błękitny Frędzelek]

Też uważam, że nie można generalizować. Duże salony zapewniają fryzjerom więcej szkoleń, wymagają, by dobrze reprezentowali ich salon. W małych zawsze może trafić się jakaś perełka, która zadowoli nasz gust.
Cenny różne- jak wiadomo. Myślę, że jednak warto od czasu do czasu skorzystać z dobrego fryzjera.

[Kasiek1987]

Salony sieciowe omijam szerokim łukiem, ponieważ zawiodłam się dość mocno na Lovely Look, JLD oraz Berendowicz&Kublin. Ceny zdecydowanie za wysokie, a jakość... no cóż, pewnie można trafić na dobrego fryzjera, ale ja już się zraziłam, także podejściem do klienta. W miarę dobre wrażenie robią na mniej jedynie salony Trendy.
Omijam również małe salony, które odstraszają wystrojem, są niechlujne, a wygląd i zachowanie fryzjerów nie wzbudza mojego zaufania.
Przed długi czas eksperymentowałam z różnymi salonami w Gliwicach i nie tylko, aż w końcu mama zaprowadziła mnie do pewnego salonu, który wtedy jeszcze nie był zbyt popularny i miał mało klientów, a teraz mój fryzjer jest chyba jednym z lepszych w Gliwicach i pewnie nie tylko A ceny nadal przystępne jak dla mnie

[Mariti]

Ja uwielbiam Berendowicza w Katowicach, choc przyznam, że przed tem skąpiłam i chodziłam do małych, osiedlowych saloników. Moje wrażenia sa takie : w owych małych salonikach efekt końcowy jest zazwyczaj dziełem przypadku, bo dosć trudno znaleźć tam naprawdę dobrą fryzjerkę. Wielkie salony, sieciowe czy sieciowo- profesjonalne raczej bardziej dbają o poziom umiejętności swoich pracowników. Choć powtarzam, także możemy trafic na kogos bardzo dobrego w saloniku za rogiem i wtedy warto chyba trzymac się takiej osoby, bo z reguły ceny są o wiele nizsze.

[karolcia_83]

Tak naprawde bez różnicy jaki salon się wybierze. Ważny jest fryzjer,w którego ręce się oddajemy.Ja byłam kilka razy w tych tzw sieciówkach i oprócz wysokiej ceny nie widziałam żadnej różnicy,niż od "zwykłej" fryzjerki. A nawet raz ostro się przejechałam na pobobno genialnej i bardzo drogiej fryzjerce, która nie dość,tragicznie wykonała mi prostowanie chemiczne (po przejechaniu ręką po głowie,miałm popalone włosy-dosłownie czułam jeżyka,przysięgłam,że po tym już nigdy więcej nic z nimi nie robię),to fatalnie mnie obcięła. Teraz mam paniż z małegoi niepospolitego saloniku,która zawsze mi ładnie włosy podetnie i nie zedrze ze mnie za dużo.