Czy kobiecie moze być za dobrze ??

[zuwar]

Gdy kocham sie ze swoja narzeczoną, gdy ma drugi, trzeci.. orgazm to krzyczy mi zebym juz konczyl bo juz wiecej nie moze.
Moje pytanie jest takie jak w temacie czy kobiecie moze byc za dobrze? Czy moze poprostu ?boi sie? przekroczyc jakas granice i dac sie poniesc jeszcze dalej?
Zawsze myslalem ze orgazm u kobiety to jakies spelnienie i im wiecej i mocniejszy tym lepiej, ale teraz to juz sam nie wiem.
Pytam sie was o to kobietki kochane, bo mam nadzieje ze pomozecie mi poznac kolejny z zakreconych i niezrozumialych dla nas facetow zakatek waszej psychiki

[Agaaa-a]

Może byc za dobrze, ale moim zdaniem w tym przypadku nie o to chodzi. Skoro ma to byc jej 2 lub 3 orgazm to podejrzewam , ze krzyczy "koncz juz " bo najzwyczajniej nie ma ochoty na kolejne .
Ja czasami nie mam w ogóle ochoty na orgazm , ale mam ochote sie kochac.
Jak kobiecie jest za dobrze , to czasami jest tak , że nie może osiagnac orgazmu(bo jest za dobrze).
My nie jestesmy jakies maszynki . Czesto jest tak , ze jest orgazm i koniec seksu , bo najzwyczajniej w swiecie mamy dosc. Potem fajnie sie przytulic i zasnac.
Czy Ty jak osiagniesz orgazm masz ochote zaraz na kolejny?

[czarny kot]

A ty jak sie czujesz po jednym orgazmie? Wyobraz sobie teraz 3 takie jeden po drugim w ciagu 10-20 minut
Poowyzej 3 zaczynam sie meczyc. No moze nie meczyc, nie wiem jak to opisac, zaczyna mnie to piec strasznie.

[kasienka2883]

Nie rozumiem, jak można stwierdzic,że kobieta nie ma ochoty na kolejne orgazmy, albo to nie są orgazmy, albo nie wiem jak to wytłumaczyć

[Thor]

Za dobrze to chyba raczej mało prawdopodobne. Z wibratorem to i kilkanaście orgazmów i nie jest za dobrze. Wiec rozwiązanie problemu może leżeć w dyskomforcie, pieczeniu, znudzeniu, zmęczeniu. Kobiety nieraz udają orgazmy aby dać im spokój. Możliwości jest wiele ale chyba najskuteczniej porozmawiać o tym z partnerką.

[zuwar]

Napisane przez Thor

Możliwości jest wiele ale chyba najskuteczniej porozmawiać o tym z partnerką.

Oczywiscie ze rozmawialem, ale ona nie potrafi mi tego wyjasnic. Mowi ze ma uczucie ze zaraz ?wybuchnie?.

Ja tlumacze sobie ze to jakiegos typu ?zmeczenie? psychicznie bo po takim seksie zasypia jak maly dzidzius.
Ja mam tak ze po mega mocnym orgazmie jestem wylaczony przez jakies piec minut i faktycznie jak bym mial to przezyc z trzy cztery .... razy to chyba poprostu bym nie dal rady, tylko myslalem ze Wy to przezywacie na jakims innym ?poziomie?

O znudzeniu chyba akurat w tym przypadku nie mowy, i o pieczeniu tez raczej zazwyczaj w takiej sytuacji jest bardzo mokra i o obtarciach nie ma mowy.

[SiSleyS]

Mam identycznie jak Twoja partnerka gdy kocham się z moim TZ- po prostu czuję, że już nie mogę, że nie wytrzymam- to jest trochę jak zmęczenie ale nie dokładnie. Trudno tak wytłumaczyć, ale zapewniam Cię, że to nie są jakieś obawy o przekroczenie granicy
Ja czuję wtedy, że po prostu już mi wystarczy

[eternalvoyageur]

To wybuchniecie jest tak ze czasem cialo reaguje az za mocno... zwlaszcza jesli orgazm jest bardzo intensywny. Czyli ze nie zawsze "im mocniej tym lepiej.

[gosiaczek6]

Napisane przez SiSleyS

Mam identycznie jak Twoja partnerka gdy kocham się z moim TZ- po prostu czuję, że już nie mogę, że nie wytrzymam- to jest trochę jak zmęczenie ale nie dokładnie. Trudno tak wytłumaczyć, ale zapewniam Cię, że to nie są jakieś obawy o przekroczenie granicy
Ja czuję wtedy, że po prostu już mi wystarczy

Tez tak mam. Najchętniej padłabym jak placek na łóżko, albo na Tżta i tak zasnęła

[czarny kot]

A ja sie smieje jak glupia czesto po, zamiast lezec i zasypiac :P
Ale fakt, ciezko opisac co sie dzieje po entym orgazmie, ale jest to na tyle mocne, ze mozna miec dosc I jest to calkowicie normalnie jak widac
Ile czasu sie kochacie (osiagajac te 3 orgazmy)?

[hania811]

Napisane przez zuwar

Oczywiscie ze rozmawialem, ale ona nie potrafi mi tego wyjasnic. Mowi ze ma uczucie ze zaraz ?wybuchnie?.

Mam dokładnie tak samo tzn teraz juz potrafię zapanowac nad emocjami, moge się dłużej kochac ale przez 1 rok odpływałam i wybuchałam. Miałam tak silne i częste orgazmy że nie mogłam sobie z nimi poradzic.
Prosiłam żeby juz konczył bo zwariuje.
Wydaje mi sie że nie masz się co martwic...raczej ciesz sie . Znaczy ze w pełni ja zaspokajasz i odczuwa każdym milimetrem swojego ciała ogromna przyjemność.

[samaraelf]

ojej..takie orgazmy to marzenie

[Kica.]

Napisane przez czarny kot

A ty jak sie czujesz po jednym orgazmie? Wyobraz sobie teraz 3 takie jeden po drugim w ciagu 10-20 minut
Poowyzej 3 zaczynam sie meczyc. No moze nie meczyc, nie wiem jak to opisac, zaczyna mnie to piec strasznie.

10 minut? wg mnie to za mało nawet na jeden orgazm i nie wiem jak po 10-20 minutach można juz mieć dość... chyba jedynie wtedy gdy coś jest nie tak, a nie dlatego że jest za dobrze

Napisane przez kasienka2883

Nie rozumiem, jak można stwierdzic,że kobieta nie ma ochoty na kolejne orgazmy, albo to nie są orgazmy, albo nie wiem jak to wytłumaczyć

no właśnie też o tym pomyślałam że to nie są orgazmy.

[wersta]

mi się wydaje, że tu wcale nie o orgazm chodzi

[ImpossibleIsNothing]

Może po prostu jest zmęczona...? No w końcu ile można?;d Super, że jest jej dobrze, ale są jakieś granice...Hmm my naprawdę nie działamy jak jakieś maszynki...;d

[zuwar]

Co do tego czy jest to co odczuwa moja partnerka jest orgazmem - mam pewnosc.
Sytuacja opisywana przezemnie w pierwszym poscie nie ma miejsca za kazdym razem, raczej wtedy gdy jest naprawde napalona. czas ? ok 10-15 min. I nie mowie tu o tylko 2 -3 orgazmach mialem na mysli od 3 w gore bo to raczej ciezko zliczyc i rozgraniczyc no ale mysle ze nie przekracza 6-7
Hmm i nie porownywalbym tych orgazmow do orgazmu przy onanizowaniu sie ktore raczej sa ?plytsze?

mysle ze to cos w rodzaju odzczucia jakie opisala hania811 tylko z ta roznica ze jestesmy juz raczej ze soba kilka lat i tez nie jestem jej pierwszym facetem.

A dlaczego poruszylem taki problem. Poprostu chcialem wiedziec jak to wyglada u was i z waszej strony.

Wielkie dzieki za konstruktywne odpowiedzi

[czarny kot]

15 min w sumie na kilka orgazmow? Ja mam 3 w godzine Moze dlatego ze TŻ jest wredny i nie pozwala mi dojsc za szybko. Glownie dlatego ze kazdy kolejny jest juz bardziej meczacy. Czesto zmieniamy pozycje, mamy krociutkie przerwy na inne zabawy. Nawet nie mam mu tego za zle

[Prywatna]

A ja mysle, ze poprostu chce miec bardzo szybko przyjemnosc To tak jak z cukierkiem jesli sobie lezy i lezy to nabierasz na niego ochote, a pewnym momencie masz juz tak duzą ochote, ze nie mozesz na niego już patrzec, bo twoje łaknienie tego cukierka jest tak duze, ze musisz go zjesc. No i zjadasz go i zaspoakajasz swoje pragnienie

[hania811]

Napisane przez Kica.

10 minut? wg mnie to za mało nawet na jeden orgazm i nie wiem jak po 10-20 minutach można juz mieć dość... chyba jedynie wtedy gdy coś jest nie tak, a nie dlatego że jest za dobrze

no właśnie też o tym pomyślałam że to nie są orgazmy.

Mi wystarcza 30 sekund a może i mniej. Czasem mam takie dni że praktycznie cały stosunek to jeden wielki orgazm.
Ja czasem nie daje rady tego wytrzymac. Ta przyjemnosc az boli.

[truskaffka]

orgazmy sa bardzo meczace... wiekszosc dziewczyn po sexie spi a 3 orgazmy to nie lada wysilek dla organizmu ja zazwyczaj po 2 orgazmach juz nie mam ochoty na sex..czuje sie juz spelniona i zmeczona

[Ieka]

Napisane przez truskaffka

orgazmy sa bardzo meczace... wiekszosc dziewczyn po sexie spi a 3 orgazmy to nie lada wysilek dla organizmu ja zazwyczaj po 2 orgazmach juz nie mam ochoty na sex..czuje sie juz spelniona i zmeczona

a mnie nawet 9 nie wystarcza po 12 czuję się wreszcie spełniona

[askor90]

Chyba trochę rozumiem Twoją dziewczynę, jak mam jeden orgazm i wiem, że za chwilę będę miała następny to aż dostaję czasem lekkich spazmów. I odczuwam jakiś swoisty ból...

[Kociiica]

Mi zdarza sie miec dosc, ale tylko w przypadku orgazmu lechtaczkowego. Kiedy sie on przedluza odczuwam trudne do opisania doznanie, cos jakby ... elektyczne gilgotki lechtaczki... nie do wytrzymania!!

Za to orgazm pochwowy: im dluzszy tym lepszy)