miłość a rodzice - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-12-03, 19:09   #31
123spinka
Zadomowienie
 
Avatar 123spinka
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 679
Dot.: miłość a rodzice

ja też jestem za tym żebyście żyli własnym życiem, nie bierz sobie ich słów do serca ( wiem że to ciężko) ale twoi rodzice nie przeżyją za Ciebie twojego życia , problem w tym że pewnie chcieliby żebyś żyla po ichniemu
ale nie tędy droga
bierzcie ślub, kupujcie mieszkania, zajdź w ciąże i udowodnij wszystkim że dasz rade

o ile jesteście pewni że wasza miłość jest na tyle silna, że sobie poradzicie ZE WSZYSTKIM
grunt żebyście zawsze stale za sobą murem
__________________
szczęśliwa żonka
Dominik
123spinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-05, 01:16   #32
rudy_moniq
Zadomowienie
 
Avatar rudy_moniq
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: maz
Wiadomości: 1 260
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
Tak moi też się kłucą, ale moja mama jak zaczyna kłutnie ze mną nawet o błachostki (bawie się z bratanicą ona podchodzi i mówi ,że nie powinnam mieć dzieci bo nie mam ręki, albo P zaprasza ich na wakacje na wieś do rodziców moja mama zawsze mówi nie bo na wsi śmierdzi daleko do miasta i inne ) co kolwiem bym sie jej nie zapytała jest na nie albo wywyższa się, przypadkowo wygadała się po miesiącu że mojego brata wcześniej dziewczyna już żona jest w ciąży. W dalszym ciągu jak przypominam sobie tą sytłacje to się łza kręci w oku , po miesiącu jak wszyscy już wiedzieli, rodzice szybko zrobili zmówiny ślub w ciągu 2 miesięcy żeby nie było widać brzucha, ale jak moj P zażartował że chcemy dziecko to się piekło rozpętało że nie mamy mieszkania gdzie będziemy mieszkać ?! że najpierw trzeba mieć ślub.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

jak mieszkaliśmy razem jescze to jak przyjechali jacyś goście moja mama goniła mnie do kuchni -tu nie mam żalu lubie pomagać ale jak skończyło się "podawanie" to wygoniła mnie mówiąc nie ma dla was miejsca i tak jesteście za głupi żeby tu siedzieć, albo święta powinny być radosne tym czasem moje były pełne łez smutku i bólu. mówiła " popatrz twój brat się ustatkował mieszka ze swoją żoną zarabia na rodzine, a wy ?! wiedzcie w domu z rodzicami ile bedziecie żerować na innych czas może zacząć myśleć o przyszłości może P zaczoł by chodzić do pracy," i zawsze kończyło się od idiotek debilek . Szkoda ,że pracowałam i dokłądaliśmy się do wszystkiego dosłownie do wszystkiego, mój P nie mógł iść do pracy bo miał ręte z zakazem pracy znaczy sie jak by poszedł do pracy stracił by ją. nasze dochody razem wynosiły ok3 tys. z czego co jakiś czas dostawali jakieś prezenty ,które i tak zawsze były wg mojej mamy beznadziejne

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

nigdy nie mówiłam ani nie uważałam się za jakoś mega świetną córke , osobe. Mimo tego ,że zawsze starałam się pomagać rodzicom zawsze to mój brat był najlepszy milutki najlepiej się uczył .. od kąd pamiętam zawsze byłam "idiotką" mojej mamy i zawsze gdzieś tam na końcu .. nie chce wyjść na jakąś materialistke , ale np prezenty na gwiazdke dla mnie i mojego P a prezenty dla mojego brata i jeszcze jego dziewczyny wczesśniej zawsze się różniły dla nich dwa telefony kom. a dla nas piżamy
Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
kolejny problem gdzie spędzić święta? z kim ?!

Ukochany chce żebyśmy pojechali do jego rodziców i przy okazji zobaczyli mieszkanie, które chcemy kupić, a moi rodzice swoje mama ma focha ,że chce jechać tam
Specjalnie zacytowałam stary post. Po przeczytaniu pogrubionych zdań zadaj sobie pytanie, czy znów chcesz przeżywać te chwile.
Kochana, dla mnie nie ma wątpliwości, jedź ze swoim TŻ do Jego rodziców Rozumiem, że macie wsparcie teściów (pisałaś wcześniej że Tata TŻ miał starcie z Twoją Mamą). Jest wsparcie - jest super Jestem przekonana, że przyjmą Cię jak własną córkę. Jeśli będą padały pytania powiedz wprost, że Twoi rodzice są przeciwni temu związkowi i nie masz w Nich oparcia (tzn. ja bym powiedziała).
Masz do wyboru kolejne smutne święta i upokorzenia vs. TŻ i Jego rodzina, z dala od wyzwisk, z perspektywą własnego gniazdka w tle Ja wybrałabym TŻ z gniazdkiem Nawet jeśli będzie troszkę sztywno ze względu na pierwsze święta z przyszłymi teściami
Życzę wszystkiego najlepszego!
__________________
1986... rocznik czarnobylski

~ JEŚLI COŚ JEST MOJĄ ŚWIADOMĄ DECYZJĄ TO NIE BĘDĘ JOJCZYĆ, BO JEDYNĄ OSOBĄ, DO KTÓREJ MOGĘ MIEĆ PRETENSJE JESTEM JA SAMA! ~ (Gajaa)
rudy_moniq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-06, 05:26   #33
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Masz racje, czas zrobić kolejny krok do przodu , a nie ciągle się cofać.
Za niedługo czeka mnie kolejne spotkanie przed świętami u rodziców pewnie będą pytać i nalegać żebyśmy z TŻ sie rozdzielili na święta ja została u nich a on pojechał sam, ale co to na święta bez ukochanej osoby ..
Po za tym czuje się silniejsza dzięki opinią *

Dziękuje za wsparcie i również życze wszystkiego najlepszego
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:59.