Wygłupiłam się na forum grupowym roku - jak to teraz rozstrzygnąć :(

[uwielbiam_owoce22]

Napisane przez Inochi

U mnie na specjalizacji jest taka niepisana zasada, że wszyscy się dzielą swoimi materiałami i robią to bardzo chętnie. Czasem jak ktoś nie ma czasu i przyjdzie nieprzygotowany na zajęcia, tak naprawdę cała reszta wtyka jej do rąk notatki do nauki, kawałek wydrukowanej prezentacji, aby poimprowizowała wraz z grupą podczas omawiania tematu itp. Czasem nawet dopisujemy do pracy kogoś, kogo nie ma, aby nie miał problemów. Jednak faktem jest, że jeśli nie znasz laski, to ta ma niezły tupet. Żadnego "proszę"? Żadnego "czy mogłabym prosić - słuchaj, mam poważne problemy"? Nie odpisuj, olej. Wcale się nie wygłupiłaś. Wygłupiła się ta dziewczyna.

W takiej sytuacji to ja widzę sens pomagać w grupie.
U mnie niestety to wygląda inaczej, ostatnio zawiodłam się nawet na osobach z którymi byłam blisko.
Koleżanka, której podsyłałam materiały w semestrze zimowym, uczyła się z mojego skryptu i dostała 4, a teraz nawet nie chciała mi w hasłach podać co było omawiane na wykładzie ( chciałam sobie sama to opracować),
to inna laska, której nawet nie znam napisała mi bez żadnej łaski co było na wykładzie i zaproponowała odkserowanie notatek na najbliższym wykładzie.
Na to wszystko brakuje słów, istny wyścig szczurów...

[charsi]

Napisane przez uwielbiam_owoce22

W takiej sytuacji to ja widzę sens pomagać w grupie.
U mnie niestety to wygląda inaczej, ostatnio zawiodłam się nawet na osobach z którymi byłam blisko.
Koleżanka, której podsyłałam materiały w semestrze zimowym, uczyła się z mojego skryptu i dostała 4, a teraz nawet nie chciała mi w hasłach podać co było omawiane na wykładzie ( chciałam sobie sama to opracować),
to inna laska, której nawet nie znam napisała mi bez żadnej łaski co było na wykładzie i zaproponowała odkserowanie notatek na najbliższym wykładzie.
Na to wszystko brakuje słów, istny wyścig szczurów...

Z ciekawości (jeśli można wiedzieć) - na jakim kierunku jesteś?

[uwielbiam_owoce22]

niestety na prawie tak jest

Ale to nie ma różnicy jaki kierunek - jak czytam opinie ludzi z różnych specjalizacji, to wszędzie : kasowanie maili, ukrywanie pytań testowych, niechęć w dzieleniu się notatkami.

Jak zaczynałam studia kilka lat temu to było inaczej, ludzie sobie naprawdę pomagali, jak przyszłam na studia to z mety rocznik wyżej dał nam plik ze skryptami z 1 roku.
A teraz to ci nawet nie chcą podać zagadnień , które były omawiane na wykładzie i jak tu nie być wściekłym.
Dzięki Bogu niebawem kończę tą szkołę.

[charsi]

Szczerze mówiąc pierwsze co to pomyślałam o prawie, na takich "prestiżowych" kierunkach wyścig szczurów jest znacznie większy. U mnie wszyscy przesyłają sobie to co mają, notatki, stare egzaminy, kolokwia z poprzednich grup itd. Ale z tego co wiem nie wszędzie jest to standard, jak w Twoim przypadku. Pozostaje Ci liczyć tylko na siebie

[uwielbiam_owoce22]

Słuchaj, ja w zeszłym roku opracowałam zestaw pytań z pewnego przedmiotu jakie trafiały się w roku ubiegłym, miałam to zdane w 1 terminie więc postanowiłam podzielić się z tymi ludźmi i wszystkim chętnym podsyłałam na skrzynkę te pytania otwarte jakie padały w ubiegłej sesji.
Traf chciał, że to były wakacje, ludzie się nie logowali na forum - a ci co dostali na skrzynkę siedzieli cicho żeby przypadkiem nie wyszło, że takie pytania krążą.
Najlepsze koleżaneczki ukrywały przed sobą te pytania, żeby przypadkiem koleżanka nie miała większych szans na egzaminie.
Masa ludzi uwaliła ten przedmiot, bo do niego się trzeba uczyć według jej ulubionych pytań.
Ja jak podchodziłam do tego egzaminu to cały dzień wertowałam forum starszego rocznika i dzięki temu wiedziałam czego mogę się spodziewać.

Podzieliłam się z tymi materiałami w lipcu, a to że ludzie to ukrywali to już nie moja wina.
Ja byłam przekonana, że ludzie się podzielą.

Teraz to już zestawy pytań opisowych z zeszłego roku wrzucam z miejsca na nasze forum - kto chce to niech sobie pobiera, przecież nie będę wrzucała na maila bo zaraz znowu ktoś usunie...

Albo są też tacy, którzy podzielą się notatkami bo wiedzą, że coś od ciebie dostaną - no to wysyłają stare skrypty z 2007 r. - gdzie na takim kierunku takie materiały z miejsca mogę do kosza wrzucić bo to już jest nieaktualne.
Dobrze, że jedna dziewczyna z roku wyżej podesłała mi aktualne ustawy z 2008 r. i skapnęłam się, że ten skrypt z 2007 jest za stary, jakbym się z niego uczyła to pewnie super bym wypadła na tym egzaminie
A laska, od której dostałam ten skrypt to jeszcze gadała, że co roku jest to samo ...

Tak trzeba liczyć na siebie, więc ja wzięłam się do roboty i sama opracowuje te zagadnienia, to najpewniejsze źródło wiedzy
Na szczęście ja poznałam ostatnio bardzo w porządku dziewczynę z roku - mamy sobie nawzajem pomagać i wymieniać się materiałami

[Inochi]

Napisane przez charsi

Szczerze mówiąc pierwsze co to pomyślałam o prawie, na takich "prestiżowych" kierunkach wyścig szczurów jest znacznie większy. U mnie wszyscy przesyłają sobie to co mają, notatki, stare egzaminy, kolokwia z poprzednich grup itd. Ale z tego co wiem nie wszędzie jest to standard, jak w Twoim przypadku. Pozostaje Ci liczyć tylko na siebie

Dokładnie. Poza tym na studiach dziennych zazwyczaj ludzie patrzą na siebie wilkiem (nie mówię, że zawsze). Koleżanka brata studiuje zaocznie biotechnologię, a dziennie robi farmację. Jeden wielki wyścig szczurów na dziennych, kiedy na zaocznych wszyscy sobie pomagają.

[uwielbiam_owoce22]

Jednak miałyście racje, lepiej dogadywać się z ludźmi na priv niż na ogólnym forum, bo ci co mają to się nie odważą napisać bo się boją, że będą musieli podzielić się notatkami z całym rokiem.

Dobrze, że chodzę na wykłady i skojarzyłam tą jedną dziewczynę - ona bez żadnej łaski podyktowała mi te zagadnienia i zaproponowała skserowanie notatek.
Ja za 2 dni załatwiłam sobie notatki z innego przedmiotu, od koleżanki z roku wyżej, oczywiście podzieliłam się z nią tymi notatkami
Bo uznałam, że jest coś warta, miło było jak mi po 10 minutach napisała wszystkie zagadnienia.
Zawsze podzielę się jak ktoś będzie w potrzebie - w kręgu tych osób co mnie wspierają.