|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-09-18, 18:31 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1
|
Friendzone a moja głupota
Cześć Dziewczyny!
Nigdy nie udzielałam się na wizażu, ani nigdy aż tak mi nie odbiło jak teraz. Na wstępie proszę Was o nie wytykanie mi głupoty, bo po pierwsze sama to wiem, a po drugie czasu już nie cofnę tak? A więc miałam kolegę, z którym bardzo ale to bardzo dobrze mi sie rozmawiało. Ktoś mi powiedział nawet, że dogadujemy się jak stare, dobre małżeństwo. Wszystko było idealnie kilkadziesiąt lat. Dokładnie to ponad 20. Nagle z dnia na dzień, przestał się do mnie odzywać. Jak go pytam o co chodzi, twierdzi że nic sie nie dzieje. Z racji tego że jesteśmy dorośli i każdy ma swoje życie i pracę, nasze codzienne kontakty odbywały się albo telefonicznie albo przez messengera. I nagle bum ani telefonów nie odbiera ani nie odpisuje na wiadomości. Koleżanki mówią, że może poczuł coś więcej i dlatego unika kontaktu. Ale paradoksalnie ten wątek nie jest o tym. Pomyślałam, że może jest zajęty bo przecież nie zakochał się od tak, z dnia na dzień. Ponieważ bardzo tęskniłam za naszymi rozmowami, a w pracy miałam ciężki okres, pomyślałam że do niego napiszę jako ktoś inny. Oczywiście odpisał mi, piszemy nawet po kilka godzin dziennie. Na początku były to zwykłe rozmowy, ale teraz są bardzo głębokie. On zaczyna przebąkiwać coś o tym, że czuje jakby mnie znał całe życie, że świetnie nam się rozmawia i jest ta chemia, czuć ją nawet przez wiadomości. Mi też zależy na nim bardzo. Jest jedno ale, on nadal nie wie że ja to ja. Różnica jest taka, że w rzeczywistym życiu już od lat byliśmy w friendzone, tutaj nie. Dziewczyny co ja mam zrobić, przyznać się kim jestem? Czy może zakończyć nasze pisanie i po prostu skasować profil? A jeśli się przyznam, to jest szansa że się nie wścieknie? No bo z czasem będzie chciał się spotkać i co przyjdę ja? Jak wy byście postąpiły? Jak to odkręcić. Błagam jeszcze raz o niewytykanie mi głupoty. To już sama odczułam, ale na usprawiedliwienie siebie, powiem że nigdy nie sądziłam że to się tak potoczy. |
2016-09-18, 18:37 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Friendzone a moja głupota
Cytat:
Spytalabym co sie stalo, ze wasz kontakt sie oslabil i ze zalezy ci na waszej znajomosci.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
2016-09-18, 18:56 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 369
|
Dot.: Friendzone a moja głupota
Cytat:
Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-09-19, 08:12 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Friendzone a moja głupota
Może on miał dość tego "friendzone" całego, i dlatego uznał, że czas mocno ograniczyć kontakty. Rozmawianie z nim nagle w stylu "co się stało, że już nie rozmawiamy" pewnie wiele nie zmieni. Napisze, że nic się nie stało i będzie unikał dalej.
Kasując profil, kiedy on się chyba zauroczył w osobie, z którą pisze, go zranisz. Możesz się przyznać, choć zapewne on się wścieknie, bo go oszukiwałaś. Ale jest też szansa, że po wścieknięciu się, przyjmie Twoje wyjaśnienia i Ci wybaczy. Zastanów się przede wszystkim czego Ty chcesz od niego. Przyjaźni? Związku? Bo wiesz, tyle lat go miałaś koło siebie, a teraz nagle wygląda, jakbyś chciała od niego coś więcej. Tylko, że udając kogoś innego. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:51.