Slow fashion

[xslovenka]

Białych tshirtów to miałam mnóstwo H&M (notabene na dziale męskim są o wiele lepszej jakości, bardziej mięsista bawełna, proste szwy), Reserved, Takko, Greenpoint, Orsay....oj dużo tego było. Raz skusiłam się na Calizia (fakt bawełna w dotyku cudowna, mięciutka, ale skurczyła mi się w praniu i zaczęła mechacić). W zeszłym roku kupiłam basicowy czarny i biały tshirt z Tatuum i póki, co jest ok, ale radzę dotykać różne sztuki, bo jeden był zupełnie inny w dotyku i łapał wszystkie włoski, paproszki itp.
https://www.tatuum.com/pl/t-shirty/5...-l/kolor-bialy

[ridja devojka]

Napisane przez chimay

Naprawde macie az tak zle doswiadczenia z ciuchami, ktore sie rozpadaja po jednym noszeniu czy praniu? Ja co prawda kupuje glownie w second-handach, ale akurat biale, basicowe t-shirty kupowalam na Zalando, nosilam przez cale lato bardzo czesto i pralam po kazdym uzyciu i nie sa dziurawe, nie maja poskrecanych szwow. Jedynie koszulka z wiskozy Anna Field lekko sie miejscami zmechacila, ale to czesty problem z wiskoza i raczej unikam kupowania dzianiny z tego materialu. Jednak bawelniane koszulki Massimo Dutti i Hallhuber sa w bardzo dobrym stanie.

Daj link do tych z zalando

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez ridja devojka

Daj link do tych z zalando

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Massimo Dutti ta KLIK. Hallhuber niestety nie jest na polskim Zalando dostepny.

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

W tej chwili jedyna biala koszulke mam z H&M (wiem, wiem czego sie spodziewalam) i po kilku razach pod pachami zrobily sie brazowe plamy, ktorych nie da sie nijak doprac. Nie wiem w ogole skad taki kolor. Poza tym dekolt sie rozciagnal i teraz siega niebezpiecznie nisko. Z kolei z wiskoza mam bardzo dobre doswiadczenia, mam rzeczy prane chemicznie po kilkadzisiat razy i dalej sa okej. Moze w pralce by sie inaczej zachowaly, ale pisze na metkach zeby prac w pralni, wiec nie ryzykuje. Zajrze do Massimo Duti, dzieki za cynk.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pare lat temu kupilam kilka klasycznych koszulek z H&M, bardzo szybko (po 2-3 zalozeniach) sie zmechacily i porozciagaly. Jakosc w KappAhl czy wiskozowe koszulki z Reserved byly juz troche lepsze.

[elektro_lit]

Stwierdziłam w tym roku, że w Reserved jest trochę lepsza jakość, więc skusiłam się na kilka rzeczy na wyprzedaży. I fakt moim zdaniem materiały lepsze, ale kurde już dwie rzeczy mi się popruły...

Teraz paczam na Taranko, na razie z daleka. Warto? Ceny zdecydowanie nie sieciówkowe, ale może chociaż mają konkretne wyprzedaże? Ktoś jest w stanie się wypowiedzieć?

[kasztanka3]

Napisane przez elektro_lit

Stwierdziłam w tym roku, że w Reserved jest trochę lepsza jakość, więc skusiłam się na kilka rzeczy na wyprzedaży. I fakt moim zdaniem materiały lepsze, ale kurde już dwie rzeczy mi się popruły...

Teraz paczam na Taranko, na razie z daleka. Warto? Ceny zdecydowanie nie sieciówkowe, ale może chociaż mają konkretne wyprzedaże? Ktoś jest w stanie się wypowiedzieć?

Wieki temu (z 10 lat, jak nie lepiej) zdarzalo mi sie kupic bluzke czy sweterek z Taranko, placilam zazwyczaj w granicach 100-120 zl, jakosc wtedy byla dobra, ale nie wiem, czy sie nie popsula przez tyle lat.

[kaledonia]

Napisane przez elektro_lit

Stwierdziłam w tym roku, że w Reserved jest trochę lepsza jakość, więc skusiłam się na kilka rzeczy na wyprzedaży. I fakt moim zdaniem materiały lepsze, ale kurde już dwie rzeczy mi się popruły...

Teraz paczam na Taranko, na razie z daleka. Warto? Ceny zdecydowanie nie sieciówkowe, ale może chociaż mają konkretne wyprzedaże? Ktoś jest w stanie się wypowiedzieć?

Taranko ma naprawdę dobrą jakość.
Rozmiar niestety nie mój, ale moja koleżanka kupuje tam regularnie i wygląda w tych sukienkach super. Nie widać śladów zmęczenia na ubraniach tak szybko, jak w przypadku sieciówek.
Na przecenach można czasem upolować sukienki w okolicach 100zł.

[elektro_lit]

To teraz tylko czekać na jakieś promocje
No właśnie z tymi wszystkimi markami jest tak, że 10 lat temu było super, a teraz większość spadła na jakości. Mam wrażenie, że sieciówki robią to specjalnie, bo ubrania i tak trzeba gdzieś kupić, a wtedy sprzedaż się zgadza...

[Ava_]

Napisane przez elektro_lit

To teraz tylko czekać na jakieś promocje
No właśnie z tymi wszystkimi markami jest tak, że 10 lat temu było super, a teraz większość spadła na jakości. Mam wrażenie, że sieciówki robią to specjalnie, bo ubrania i tak trzeba gdzieś kupić, a wtedy sprzedaż się zgadza...

To na pewno celowe dzialania. Klient ma wracac i kupowac wiecej. Tak samo z telefonami, juz dawno przestalam wymieniac model na najnowszy jak tylko nowy iphone wyszedl, bo ceny sa coraz wyzsze, a roznice pomiedzy poszczegolnymi modelami sie zacieraja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez elektro_lit

To teraz tylko czekać na jakieś promocje
No właśnie z tymi wszystkimi markami jest tak, że 10 lat temu było super, a teraz większość spadła na jakości. Mam wrażenie, że sieciówki robią to specjalnie, bo ubrania i tak trzeba gdzieś kupić, a wtedy sprzedaż się zgadza...

Moim zdaniem najlepiej macac materiał, czytac sklady. W H&M-ie ostatnio kupiłam basicowe bluzki z dekoltem w szpic - po jednym praniu w białej bluzce dziura na szwie, w czarnej i beżowej to samo, bluzki sie rozciagnely, poskrecały szwy. Skład: 100% nawełny.

ZNowu inne bluzki z HMu ,takie zwykłe , bawełniano-elastanowe, tylko że bardziej dopasowane , kupiłam w promocji za ok 11 zł i w tym roku to było trzecie lato jak w nich sobie smigałam i absolutnie nic sie z nimi nie dzieje.

[elektro_lit]

Napisane przez pseudofeministka

Moim zdaniem najlepiej macac materiał, czytac sklady. W H&M-ie ostatnio kupiłam basicowe bluzki z dekoltem w szpic - po jednym praniu w białej bluzce dziura na szwie, w czarnej i beżowej to samo, bluzki sie rozciagnely, poskrecały szwy. Skład: 100% nawełny.

ZNowu inne bluzki z HMu ,takie zwykłe , bawełniano-elastanowe, tylko że bardziej dopasowane , kupiłam w promocji za ok 11 zł i w tym roku to było trzecie lato jak w nich sobie smigałam i absolutnie nic sie z nimi nie dzieje.

Mam uraz do rzeczy z hm, ostatnie kilka sztuk to takie jednorazówki po prostu dwa prania i mam ochotę je założyć co najwyżej do chodzenia po domu.

[kaledonia]

Napisane przez pseudofeministka

Moim zdaniem najlepiej macac materiał, czytac sklady. W H&M-ie ostatnio kupiłam basicowe bluzki z dekoltem w szpic - po jednym praniu w białej bluzce dziura na szwie, w czarnej i beżowej to samo, bluzki sie rozciagnely, poskrecały szwy. Skład: 100% nawełny.

ZNowu inne bluzki z HMu ,takie zwykłe , bawełniano-elastanowe, tylko że bardziej dopasowane , kupiłam w promocji za ok 11 zł i w tym roku to było trzecie lato jak w nich sobie smigałam i absolutnie nic sie z nimi nie dzieje.

H&M ma różną jakość, najgorsza to Divided dla młodzieży, ale nawet po takim Premium ( tylko online ) nie ma się też nie wiadomo czego spodziewać . Te szlachetniejsze materiały też są różnej jakości. Do tego kwestia jakości szycia, równe szwy itd.

[agatanaturalnie]

Miałam w tym tygodniu stertę prania i prasowania więc przy okazji zrobiłam przegląd szafy. Znowu worek ciuchów poszedł do oddania. Tym razem nie było sentymentów. Gdyby moja mama zobaczyła co odłożyłam zaraz by wyskoczyła z tekstem: "Nie szkoda Ci, tak ładnie w tym wyglądasz" Może i ładnie tylko po co mam trzymać ubrania, które w ostatnich latach ubrałam może ze 3-4 razy. Zdarzyło mi się kiedyś kupować pod wpływem impulsu albo tylko dlatego, że była promocja. Przy okazji dowiedziałam się, że źle wyglądam w tunikach
Jutro idę zobaczyć co tam ciekawego mają w lumpeksach. Wieki nie byłam. Nie ukrywam, że przydałby mi się jakiś płaszcz i sweterki.

[Marigold19]

Napisane przez agatanaturalnie

Miałam w tym tygodniu stertę prania i prasowania więc przy okazji zrobiłam przegląd szafy. Znowu worek ciuchów poszedł do oddania. Tym razem nie było sentymentów. Gdyby moja mama zobaczyła co odłożyłam zaraz by wyskoczyła z tekstem: "Nie szkoda Ci, tak ładnie w tym wyglądasz" Może i ładnie tylko po co mam trzymać ubrania, które w ostatnich latach ubrałam może ze 3-4 razy. Zdarzyło mi się kiedyś kupować pod wpływem impulsu albo tylko dlatego, że była promocja. Przy okazji dowiedziałam się, że źle wyglądam w tunikach
Jutro idę zobaczyć co tam ciekawego mają w lumpeksach. Wieki nie byłam. Nie ukrywam, że przydałby mi się jakiś płaszcz i sweterki.

Ja też wyniosłam jeden worek, ale do mamy z hasłem "co chcesz to a resztę rozdaj", bo jednak pewne ubrania było mi szkoda wyrzucić.

Postanowiłam przeglądać szafę i biżuterię na biezaco- wyjmować dawno nieużywane rzeczy i je ubierać żeby mi było łatwiej podjąć decyzję, czy powinny zostać czy nie. Bo tak naprawdę taka metoda spark joy się u mnie średnio sprawdza- co z tego, że mam efekt wow jak coś jest dla mnie mało praktyczne. Trudno żeby biały t-shirt przyprawial mnie o szybsze bicie serca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez agatanaturalnie

Miałam w tym tygodniu stertę prania i prasowania więc przy okazji zrobiłam przegląd szafy. Znowu worek ciuchów poszedł do oddania. Tym razem nie było sentymentów. Gdyby moja mama zobaczyła co odłożyłam zaraz by wyskoczyła z tekstem: "Nie szkoda Ci, tak ładnie w tym wyglądasz" Może i ładnie tylko po co mam trzymać ubrania, które w ostatnich latach ubrałam może ze 3-4 razy. Zdarzyło mi się kiedyś kupować pod wpływem impulsu albo tylko dlatego, że była promocja. Przy okazji dowiedziałam się, że źle wyglądam w tunikach
Jutro idę zobaczyć co tam ciekawego mają w lumpeksach. Wieki nie byłam. Nie ukrywam, że przydałby mi się jakiś płaszcz i sweterki.

Mam wrazenie, ze naprawde sporo osob zle wyglada w tunikach, taka niezreczna dlugosc.

[agatanaturalnie]

Napisane przez Marigold19

Ja też wyniosłam jeden worek, ale do mamy z hasłem "co chcesz to a resztę rozdaj", bo jednak pewne ubrania było mi szkoda wyrzucić.

Postanowiłam przeglądać szafę i biżuterię na biezaco- wyjmować dawno nieużywane rzeczy i je ubierać żeby mi było łatwiej podjąć decyzję, czy powinny zostać czy nie. Bo tak naprawdę taka metoda spark joy się u mnie średnio sprawdza- co z tego, że mam efekt wow jak coś jest dla mnie mało praktyczne. Trudno żeby biały t-shirt przyprawial mnie o szybsze bicie serca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tych ciuchów które odłożyłam do worka nie wrzyrzuciłam. Zawsze robię trzy kupki. 1 do śmietnika 2 do PCK 3 oddaję szwagierce i teściowej Staram się powiedzmy co 2-3 miesiące robić przegląd. Zresztą lubię mieć zawsze porządek w ciuchach. Jako nastolatka też tak miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

U mnie jest prawdziwy recycling. Raz na jakis czas przegladam ciuchy i odkladam do wora te, ktorych chce sie pozbyc. Potem siostra nurkuje w tym worku, po niej mama i wyciagaja przynajmniej polowe. Rok pozniej one wyrzucaja swoje ciuchy i w stercie odnajduje swoje stare szmatki. Oczywiscie nagle stwierdzam, ze jednak mi sie podobaja i tym sposobem wracaja do mojej szafy. I tak w kolko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Ava_

U mnie jest prawdziwy recycling. Raz na jakis czas przegladam ciuchy i odkladam do wora te, ktorych chce sie pozbyc. Potem siostra nurkuje w tym worku, po niej mama i wyciagaja przynajmniej polowe. Rok pozniej one wyrzucaja swoje ciuchy i w stercie odnajduje swoje stare szmatki. Oczywiscie nagle stwierdzam, ze jednak mi sie podobaja i tym sposobem wracaja do mojej szafy. I tak w kolko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś też tak robiłam, wymieniałam ciągle ciuchy z przyjaciółką i też wędrowały pomiędzy szafami. Odkąd jednak mieszkamy w różnych krajach i ona przytyła, a ja schudłam, nie jest to już możliwe. Zresztą ja się zrobiłam bardzo selektywna w moich ciuchowych zakupach i nie kupuję już rzeczy z jednego powodu, tylko ciuchy muszą pasować jednocześnie pod względem fasonu, koloru, faktury, materiału, ceny i jeszcze muszą pasować do siebie nawzajem. Nie biorę czegoś, bo tanie, bo wyprzedaż, bo ten kolor może bym spróbowała, bo wzorek ładny itd.

[agatanaturalnie]

Byłam dzisiaj w lumpeksie i akurat trafiłam na drugi dzień po dostawie. Spędziłam tam grubo ponad godzinę. Wzięłam chyba z 8 rzeczy do przymierzenia i ostatecznie wyszłam z niczym. Nie chciałam brać nic na siłę. Pierwsze koty za płoty. W następnym tygodniu wybieram się do innego. Jakie macie doświadczenia z lumpeksami?

[chimay]

Napisane przez agatanaturalnie

Byłam dzisiaj w lumpeksie i akurat trafiłam na drugi dzień po dostawie. Spędziłam tam grubo ponad godzinę. Wzięłam chyba z 8 rzeczy do przymierzenia i ostatecznie wyszłam z niczym. Nie chciałam brać nic na siłę. Pierwsze koty za płoty. W następnym tygodniu wybieram się do innego. Jakie macie doświadczenia z lumpeksami?

Wiekszość moich ciuchów pochodzi z second-handów, a właściwie z jednego internetowego. Bardzo dużo w nim zamawiam, ale większość jednak odsyłam, bo jak pisałam, pd pewnego czasu jestem wybredna i wszystkie "parametry" muszą mi pasować.
Jak jeszcze mieszkałam w Polsce, to też często kupowałam w second-handach, ale stacjonarnych. Obecnie w ogóle nie potrafię kupować stacjonarnie.

[pingwin2]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja tych ciuchów które odłożyłam do worka nie wrzyrzuciłam. Zawsze robię trzy kupki. 1 do śmietnika 2 do PCK 3 oddaję szwagierce i teściowej Staram się powiedzmy co 2-3 miesiące robić przegląd. Zresztą lubię mieć zawsze porządek w ciuchach. Jako nastolatka też tak miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ubrań się nie wyrzuca do śmietnika, tylko do tych kontenerów. Tak samo stare ręczniki, pościel itp.

W lumpeksie nie była, mnie myśl noszenia czegoś po niewiadomo kim odrzuca.

[Tepsa]

Napisane przez Ava_

U mnie jest prawdziwy recycling. Raz na jakis czas przegladam ciuchy i odkladam do wora te, ktorych chce sie pozbyc. Potem siostra nurkuje w tym worku, po niej mama i wyciagaja przynajmniej polowe. Rok pozniej one wyrzucaja swoje ciuchy i w stercie odnajduje swoje stare szmatki. Oczywiscie nagle stwierdzam, ze jednak mi sie podobaja i tym sposobem wracaja do mojej szafy. I tak w kolko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też staram się racjonalnie segregować ciuchy, te we względnym stanie pakuję do kontenera z ubraniami, część po dziecku oddaję dalej gdzie wiem że zostaną wykorzystane

[Charlotta11]

Napisane przez agatanaturalnie

Byłam dzisiaj w lumpeksie i akurat trafiłam na drugi dzień po dostawie. Spędziłam tam grubo ponad godzinę. Wzięłam chyba z 8 rzeczy do przymierzenia i ostatecznie wyszłam z niczym. Nie chciałam brać nic na siłę. Pierwsze koty za płoty. W następnym tygodniu wybieram się do innego. Jakie macie doświadczenia z lumpeksami?

Wow, brawo

Ja w pobliskich lumpeksach nie znajduję nic ciekawego, ciuchy sa te same co w sieciówkach i często w kiepskim stanie. Poza tym ja jestem dosyć niska i mam rozmiar 32/34 a tam w większości duże rozmiary.
Może sa jakieś ciekawe lumpeksy w moim mieście ale musiałabym tam specjalnie jechać, poświęcic czas na szukanie i nie wiadomo czy coś by z tego wyszło... Jednak nie chce mi się.

Zreszta w innych sklepach też nic nie znajduję. I od jakiś 2-3 lat nie kupiłam nic poza bielizna.

[pingwin2]

Napisane przez Charlotta11

Wow, brawo

Ja w pobliskich lumpeksach nie znajduję nic ciekawego, ciuchy sa te same co w sieciówkach i często w kiepskim stanie. Poza tym ja jestem dosyć niska i mam rozmiar 32/34 a tam w większości duże rozmiary.
Może sa jakieś ciekawe lumpeksy w moim mieście ale musiałabym tam specjalnie jechać, poświęcic czas na szukanie i nie wiadomo czy coś by z tego wyszło... Jednak nie chce mi się.

Zreszta w innych sklepach też nic nie znajduję. I od jakiś 2-3 lat nie kupiłam nic poza bielizna.

I tak się da, aż trudno uwierzyć

[Marigold19]

Napisane przez pingwin2

I tak się da, aż trudno uwierzyć

Na pewno się da, ale jak masz szafę pełną dobrze skompletowanych, przemyślanych wyborów, a nie jak dopiero jesteś na etapie zmierzania do tego

[pingwin2]

Napisane przez Marigold19

Na pewno się da, ale jak masz szafę pełną dobrze skompletowanych, przemyślanych wyborów, a nie jak dopiero jesteś na etapie zmierzania do tego

Ja po prostu czasem mam ochotę mieć coś nowego i po prostu coś sobie kupić. A szafę mam jak dla mnie dobrze skompletowaną.

[Ava_]

Napisane przez pingwin2

Ja po prostu czasem mam ochotę mieć coś nowego i po prostu coś sobie kupić. A szafę mam jak dla mnie dobrze skompletowaną.

Tez tak mam. Ze wzgledu na prace jestem na biezaco z trendami modowymi, czasem (czesto?) wpadnie mi w oko jakas nowinka i po prostu chce to miec. Fajnie miec dobrze przemyslana garderobe, gdzie wszystko pasuje do siebie, ale wydaje mi sie ze efekt uboczny jest taki, ze troche wieje nuda. Jak juz nie wytrzymuje i musze cos kupic, bo inaczej skisne to ide do Zary. Zwykle sa na biezaco z moda, jak trend przeminie w przyszlym roku to nie bedzie mi zal tych parudziesieciu zlotych.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez agatanaturalnie

Byłam dzisiaj w lumpeksie i akurat trafiłam na drugi dzień po dostawie. Spędziłam tam grubo ponad godzinę. Wzięłam chyba z 8 rzeczy do przymierzenia i ostatecznie wyszłam z niczym. Nie chciałam brać nic na siłę. Pierwsze koty za płoty. W następnym tygodniu wybieram się do innego. Jakie macie doświadczenia z lumpeksami?

Kiedyś często zaglądałam do lumpeksów, czasami coś ciekawego złowiłam w małym rozmiarze, nowego, z metkami, teraz mi się najzwyczajniej nie chce a i tak większość kupuję w sklepach on-line.

Nie wytrzymałabym 3 lat bez kupienia jakiegoś ciuszka. Nie ma bata.

[agatanaturalnie]

Napisane przez pingwin2

Ubrań się nie wyrzuca do śmietnika, tylko do tych kontenerów. Tak samo stare ręczniki, pościel itp.

W lumpeksie nie była, mnie myśl noszenia czegoś po niewiadomo kim odrzuca.

Wyrzucałam do śmietnika rzeczy które są z dziurami, plamami, zmechacone. Teraz wiem, że do kontenerów np.PCK wrzuca się wszystkie tekstylia i dodatki. Oni i tak to segreguja. Dzięki za czujność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pingwin2]

Napisane przez agatanaturalnie

Wyrzucałam do śmietnika rzeczy które są z dziurami, plamami, zmechacone. Teraz wiem, że do kontenerów np.PCK wrzuca się wszystkie tekstylia i dodatki. Oni i tak to segreguja. Dzięki za czujność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najgorsze szmaty, majty z dziurami