Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[voice_of_silence]

Aaaa, to jest niemożliwe, znowu nie ten wątek

[ajah]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86263041]Dziewczyny, oglądałyście serial Atypowy? To o nastolatku autystycznym, który chce się umawiać na randki. Jeśli znacie - co myślicie? Obejrzałam pierwszy odcinek, jestem ciekawa, na ile dobrze ten problem i takie zaburzenie jest tam pokazane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jestem w trakcie pierwszego sezonu.
Podobam mi się i tak, wg mnie autyzm jest to dośc dobrze przedstawiony.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ajah

Jestem w trakcie pierwszego sezonu.
Podobam mi się i tak, wg mnie autyzm jest to dośc dobrze przedstawiony.

Mnie też się podoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86255198]Byłyście z dzieciakami na Grinchu w kinie? Jakie wrażenia?

Chciałam iść z A. na Pettsona i Findusa, ale jedyne kino, które to puszcza jest zamknięte przed świętami.[/QUOTE]


Byliście na Grinchu?
Moja K. była ze szkołą, podobało się jej.
A teraz już nie może doczekać się tego filmu- będzie w kinach za kilka dni (macie kotka, więc może? )

https://www.filmweb.pl/film/Sekretny...3w-2018-815536

[wika82]

Dziewczyny, kiedy zacząć dawać dziecku kieszonkowe i w jakiej kwocie tygodniowo?

[mistrzIma]

Napisane przez wika82

Dziewczyny, kiedy zacząć dawać dziecku kieszonkowe i w jakiej kwocie tygodniowo?

Pięciolatkowi dajemy 5 zł raz w tygodniu.

[kotek81]

8 lat - 10zł miesięcznie
15 lat 50zł miesięcznie
może niewiele ale i tak przez cały miesiąc jeszcze dostają non-stop jakieś drobne kwoty albo coś tam "wyżebrają" podczas zakupów

[precious_81]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;86300526]Byliście na Grinchu?
Moja K. była ze szkołą, podobało się jej.
A teraz już nie może doczekać się tego filmu- będzie w kinach za kilka dni (macie kotka, więc może? )

https://www.filmweb.pl/film/Sekretny...3w-2018-815536[/QUOTE]
Moje dziewczyny też były ze szkoły na Grinchu - bardzo im się podobał
spodobała im się wtedy zapowiedź Mary Poppins Powraca, byliśmy wczoraj i zachwycone, ciągle wspominają

Napisane przez wika82

Dziewczyny, kiedy zacząć dawać dziecku kieszonkowe i w jakiej kwocie tygodniowo?

My zaczęliśmy dawać jakiś rok temu czyli starsza miała 8 lat, młodsza 5. Dostają po 50 zł miesięcznie.



--------------------
Czas prezentów - jak reagujecie kiedy Wasze dzieci wprost skomentują, że prezent im nie odpowiada?
Wczoraj byli u nas znajomi - ich syn jest chrześniakiem mojego męża więc były też poświąteczne prezenty. Moja młodsza córa dostała tunikę z postacią z bajki której już nie lubi i oczywiście na głos to stwierdziła. Widziałam, ze koleżanka miała skwaszoną minę Wytłumaczyłam później córce, że nieładnie na głos tak mówić, bo może komuś sprawić przykrość, że ciocia się starała szukając tego prezentu, że może podziękować i później mi na osobności powiedzieć i żeby się zastanowiła jakby się poczuła gdyby ktoś jej tak powiedział.

Moje dziecko zawsze mówi wszystko wprost i to głośno i już kiedyś rozmawialiśmy, że można czegoś komuś odmawiać, nie zgadzać się z kimś np. z panią w przedszkolu/szkole, ale trzeba to robić w kulturalny sposób, spokojnie, a nie od razu na krzyczeć na całą salę.


Później jednak się zastanawiałam czy to nie jest uczenie już dziecka takiego fałszu - że skoro jej się coś nie podoba to czemu ma udawać itp.

Miałyście takie sytuacje? Jak Waszym zdaniem dziecko powinno się zachować?


I druga sprawa - moja córka właśnie przez to swoje zachowanie często zwraca komuś uwagę, że zachowuje sie niewłaściwie bo np. komuś dokucza, przezywa albo przeklina. Mówi wprost, że ktoś sprawa jej przykrość albo że jest niemiły.
Ale potrafi też powiedzieć, że kogoś nie lubi. Powiedziałam jej, że nie każdego trzeba lubić, nie z każdym musi się bawić, ale szanować trzeba wszystkich i nie wolno tak mówić komuś, bo sprawa mu przykrość. Ona tego nie rozumie - dla niej to jest mówienie wprost o tym co czuje. Kontynuować temat czy odpuścić?

[NinaZgor]

Cześć, nie chcę zakładać nowego wątku. Postanowiłam, że napiszę tutaj. Może ze dwie, trzy panie wypowiedzą się w moim temacie mam 32 lata i od dawna wiem, że nie chcę mieć dzieci. Żadnych traumatycznych przeżyć nie doświadczyłam - jest to przemyślana i dojrzała decyzja. Na ostatnim spotkaniu z moim bliskim znajomym luźno zapytał czy chciałabym mieć kiedyś dzieci. Odpowiedziałam, że nie. Mam siostrzenicę, którą kocham całym sercem, bawię się z nią, edukuję i czasem przebywamy razem po kilka godzin same, gdy jest taka potrzeba. Odpowiednie podejście do dzieci zatem mam, ale swojego mieć nie chcę. Po tej wzmiance kolega powiedział, że skoro mam dobre podejście, a dzieci mieć nie chcę to powinnam pójść na terapię miłość do dziecka w rodzinie to przecież nie instynkty macierzyńskie co myślicie o takim podsumowaniu? W zasadzie mnie to nie uraziło, jedynie uśmiechnęłam się pod nosem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

W ogóle nie przejęłabym się takim komentarzem, nie poświęciłabym mu nawet minuty w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez precious_81

Moje dziewczyny też były ze szkoły na Grinchu - bardzo im się podobał
spodobała im się wtedy zapowiedź Mary Poppins Powraca, byliśmy wczoraj i zachwycone, ciągle wspominają



My zaczęliśmy dawać jakiś rok temu czyli starsza miała 8 lat, młodsza 5. Dostają po 50 zł miesięcznie.



--------------------
Czas prezentów - jak reagujecie kiedy Wasze dzieci wprost skomentują, że prezent im nie odpowiada?
Wczoraj byli u nas znajomi - ich syn jest chrześniakiem mojego męża więc były też poświąteczne prezenty. Moja młodsza córa dostała tunikę z postacią z bajki której już nie lubi i oczywiście na głos to stwierdziła. Widziałam, ze koleżanka miała skwaszoną minę Wytłumaczyłam później córce, że nieładnie na głos tak mówić, bo może komuś sprawić przykrość, że ciocia się starała szukając tego prezentu, że może podziękować i później mi na osobności powiedzieć i żeby się zastanowiła jakby się poczuła gdyby ktoś jej tak powiedział.

Moje dziecko zawsze mówi wszystko wprost i to głośno i już kiedyś rozmawialiśmy, że można czegoś komuś odmawiać, nie zgadzać się z kimś np. z panią w przedszkolu/szkole, ale trzeba to robić w kulturalny sposób, spokojnie, a nie od razu na krzyczeć na całą salę.


Później jednak się zastanawiałam czy to nie jest uczenie już dziecka takiego fałszu - że skoro jej się coś nie podoba to czemu ma udawać itp.

Miałyście takie sytuacje? Jak Waszym zdaniem dziecko powinno się zachować?


I druga sprawa - moja córka właśnie przez to swoje zachowanie często zwraca komuś uwagę, że zachowuje sie niewłaściwie bo np. komuś dokucza, przezywa albo przeklina. Mówi wprost, że ktoś sprawa jej przykrość albo że jest niemiły.
Ale potrafi też powiedzieć, że kogoś nie lubi. Powiedziałam jej, że nie każdego trzeba lubić, nie z każdym musi się bawić, ale szanować trzeba wszystkich i nie wolno tak mówić komuś, bo sprawa mu przykrość. Ona tego nie rozumie - dla niej to jest mówienie wprost o tym co czuje. Kontynuować temat czy odpuścić?

U nas zasada jest taka: możesz wyrazić wszystko, ale w kulturalny sposób. Jeśli chodzi prezent to nie widzę fałszu w tym, że się za prezent podziękuje i tyle. Inna sytuacja, gdy ktoś zapyta wprost czy prezent się podoba.

Co do bycia bezpośrednim. Moje dzieci są bepośrednie, jedno nie ma właściwie filtra. I od lat pracujemy nad tym, że nie w każdej sytuacji można powiedzieć to co się myśli, że słowa mogą ranić, że to co powiedziane nie da się odsłyszeć i to w jaki sposób wyrażać swoje opinie.
Mieliśmy też wiele sytuacji, gdy komentowane jest zachowanie innych osób tj. zachowanie negatywne czy też nie zgodne z ogólnymi zasadami.
Tu rzerobiliśmy kwestię tego, że ludzie decydują o tym jak się zachowują, i że to zachowanie nie zawsze jest pozytywne czy zgodne z zasadami, które akurat wyznajemy, i do których się stosujemy.

Jeśli chodzi o powiedzenie komuś wprost, że się go nie lubi to też uczę tego, że właściwie nie ma potrzeby by kogoś o tym informować.

Napisane przez NinaZgor

Cześć, nie chcę zakładać nowego wątku. Postanowiłam, że napiszę tutaj. Może ze dwie, trzy panie wypowiedzą się w moim temacie mam 32 lata i od dawna wiem, że nie chcę mieć dzieci. Żadnych traumatycznych przeżyć nie doświadczyłam - jest to przemyślana i dojrzała decyzja. Na ostatnim spotkaniu z moim bliskim znajomym luźno zapytał czy chciałabym mieć kiedyś dzieci. Odpowiedziałam, że nie. Mam siostrzenicę, którą kocham całym sercem, bawię się z nią, edukuję i czasem przebywamy razem po kilka godzin same, gdy jest taka potrzeba. Odpowiednie podejście do dzieci zatem mam, ale swojego mieć nie chcę. Po tej wzmiance kolega powiedział, że skoro mam dobre podejście, a dzieci mieć nie chcę to powinnam pójść na terapię miłość do dziecka w rodzinie to przecież nie instynkty macierzyńskie co myślicie o takim podsumowaniu? W zasadzie mnie to nie uraziło, jedynie uśmiechnęłam się pod nosem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że kolega zwyczajnie pewnych rzeczy nie rozumie tj. kwestii macierzyństwa i terapii.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ajah, jak skończysz Atypowego, napisz co myślisz. Ja skończyłam, bardzo bardzo mi się podobał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86309862]Ajah, jak skończysz Atypowego, napisz co myślisz. Ja skończyłam, bardzo bardzo mi się podobał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Skończyłam.
Jest świetny.
Atypowy i Big Bang Theory to historia mojego życia.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ajah

Skończyłam.
Jest świetny.
Atypowy i Big Bang Theory to historia mojego życia.

Jak siedzieli przed tymi pingwinami i Elsa im powiedziała, jaka jest z nich dumna, to się popłakałam. Czekam na kolejny sezon, oby nie zawiódł.
Z BBT chodzi Ci o Sheldona?

[Glodomorek]

Napisane przez wika82

Dziewczyny, kiedy zacząć dawać dziecku kieszonkowe i w jakiej kwocie tygodniowo?

My zaczęliśmy dawać 5zł tygodniowo. Jest w 1 klasie. Nie dajemy osobno innych pieniędzy, ale ustaliliśmy co dokładnie kupuje z kieszonkowego a co my płacimy.

[precious_81]

Napisane przez ajah

U nas zasada jest taka: możesz wyrazić wszystko, ale w kulturalny sposób. Jeśli chodzi prezent to nie widzę fałszu w tym, że się za prezent podziękuje i tyle. Inna sytuacja, gdy ktoś zapyta wprost czy prezent się podoba.

Co do bycia bezpośrednim. Moje dzieci są bepośrednie, jedno nie ma właściwie filtra. I od lat pracujemy nad tym, że nie w każdej sytuacji można powiedzieć to co się myśli, że słowa mogą ranić, że to co powiedziane nie da się odsłyszeć i to w jaki sposób wyrażać swoje opinie.
Mieliśmy też wiele sytuacji, gdy komentowane jest zachowanie innych osób tj. zachowanie negatywne czy też nie zgodne z ogólnymi zasadami.
Tu rzerobiliśmy kwestię tego, że ludzie decydują o tym jak się zachowują, i że to zachowanie nie zawsze jest pozytywne czy zgodne z zasadami, które akurat wyznajemy, i do których się stosujemy.

Jeśli chodzi o powiedzenie komuś wprost, że się go nie lubi to też uczę tego, że właściwie nie ma potrzeby by kogoś o tym informować.

Dzięki Ajah.
Starsza jest bardzo powściągliwa w wyrażaniu swoich opinii, natomiast młodsza to totalne przeciwieństwo Ale widzę, że mimo tej swojej bezpośredniości jest też bardzo empatyczna, więc w trakcie rozmów z nami potrafi wyciągnąć wnioski i dużo z tych rozmów w główce zostaje. Przy kolejnej nowej sytuacji - przerabiamy temat i już wie jak zachować się następnym razem

[21pyza]

Napisane przez precious_81

Czas prezentów - jak reagujecie kiedy Wasze dzieci wprost skomentują, że prezent im nie odpowiada?
Wczoraj byli u nas znajomi - ich syn jest chrześniakiem mojego męża więc były też poświąteczne prezenty. Moja młodsza córa dostała tunikę z postacią z bajki której już nie lubi i oczywiście na głos to stwierdziła. Widziałam, ze koleżanka miała skwaszoną minę Wytłumaczyłam później córce, że nieładnie na głos tak mówić, bo może komuś sprawić przykrość, że ciocia się starała szukając tego prezentu, że może podziękować i później mi na osobności powiedzieć i żeby się zastanowiła jakby się poczuła gdyby ktoś jej tak powiedział.

Moje dziecko zawsze mówi wszystko wprost i to głośno i już kiedyś rozmawialiśmy, że można czegoś komuś odmawiać, nie zgadzać się z kimś np. z panią w przedszkolu/szkole, ale trzeba to robić w kulturalny sposób, spokojnie, a nie od razu na krzyczeć na całą salę.


Później jednak się zastanawiałam czy to nie jest uczenie już dziecka takiego fałszu - że skoro jej się coś nie podoba to czemu ma udawać itp.

Miałyście takie sytuacje? Jak Waszym zdaniem dziecko powinno się zachować?


I druga sprawa - moja córka właśnie przez to swoje zachowanie często zwraca komuś uwagę, że zachowuje sie niewłaściwie bo np. komuś dokucza, przezywa albo przeklina. Mówi wprost, że ktoś sprawa jej przykrość albo że jest niemiły.
Ale potrafi też powiedzieć, że kogoś nie lubi. Powiedziałam jej, że nie każdego trzeba lubić, nie z każdym musi się bawić, ale szanować trzeba wszystkich i nie wolno tak mówić komuś, bo sprawa mu przykrość. Ona tego nie rozumie - dla niej to jest mówienie wprost o tym co czuje. Kontynuować temat czy odpuścić?

Co do pierwszego za prezent syn ma podziękować bez względu czy mu się podoba czy nie, potem na osbnosci możemy o tym oczywiście porozmawiać. Zawsze tłumaczyłam ze każda rzecz jaką dostaje kosztuje wiec komentarz jest zbędny. Nie uwazam ze to fałsz - dla mnie jest to podstawa dobrego wychowania. Co więcej uważam ze nie ma to nic wspólnego z umiejętnością odmawiania czy wymiany odmiennych opini. Jako dorosła osoba nie mam problemu z asertywnością ale to nie znaczy ze mowie wszystkim to co myślę.
Jeśli chodzi o komentarz do zachowania innych ludzi to zazwyczaj przychodzi albo do mnie albo do męża pytając o rzeczy które go dziwią (to zazwyczaj dotyczy ludzi doroslych). Jeśli dotyczy to zachowania dziecka to z tego co zauważyłam zgłasza takie zachowanie opiekunowi ( nauczyciele lub rodzicowi).
Osobiście sama nie rozkręcałam takich rozmów. Reagowalismy na bieżąco. Przed urodzinami, spotkaniami, świętami powtarzamy tylko ze za prezent ma podziękować

[ridja devojka]

Myślę, że będę próbowała nauczyć córkę, że jak dostaje prezent to może podziękować i nie musi komentować, czy jej się podoba czy nie.

Czy ktoś tu używał śpiewających/grających nocników? Jestem już zdesperowana.

[21pyza]

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że będę próbowała nauczyć córkę, że jak dostaje prezent to może podziękować i nie musi komentować, czy jej się podoba czy nie.

Czy ktoś tu używał śpiewających/grających nocników? Jestem już zdesperowana.

Ja nie używałam za to koleżanka tak i jak sama stwierdziła kasa wywalona w błoto. Jej syn się tak wystraszył że potem przez długi czas nie było mowy o jakimkolwiek nocniku. Odpieluchowała go od razu na toaletę

[rosiek]

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że będę próbowała nauczyć córkę, że jak dostaje prezent to może podziękować i nie musi komentować, czy jej się podoba czy nie.

Czy ktoś tu używał śpiewających/grających nocników? Jestem już zdesperowana.

U nas grający nocnik przekonał córkę do jego używania, ale my mieliśmy taki najprostszy za kilkanaście złotych, bez żadnych dodatkowych bajerów.

[ridja devojka]

Napisane przez 21pyza

Ja nie używałam za to koleżanka tak i jak sama stwierdziła kasa wywalona w błoto. Jej syn się tak wystraszył że potem przez długi czas nie było mowy o jakimkolwiek nocniku. Odpieluchowała go od razu na toaletę

A w jakim był wieku?
Bo moja córka ma 3 lata i 3 miesiące i ma normalny nocnik i nakładkę i umie siadać, ale nie zgłasza potrzeby więc dalej się bujamy z pieluchami co mnie mega wkurza.

[21pyza]

Napisane przez ridja devojka

A w jakim był wieku?
Bo moja córka ma 3 lata i 3 miesiące i ma normalny nocnik i nakładkę i umie siadać, ale nie zgłasza potrzeby więc dalej się bujamy z pieluchami co mnie mega wkurza.

W momencie tego niewypału z nocnikiem coś ponad 2 lata. Awersja trwała kilka miesięcy, ale na nocnik już nie usiadł, zgłaszał że zrobił siku ale po fakcie więc wiedział o co z tych chodzi. Odpieluchowali go przed 3 urodzinami i z tego co wiem to sikali przy nim na zasadzie "mama robi siku do toalety", "tata robi siku do toalety". Młodemu podobało się że jak się spuszcza wodę to leci kolorowa woda - kupowali coś co się wrzuca do rezerwuaru.

[żurawinka]

Czy znacie może dobrego okulistę w Warszawie ?
Bo właśnie zapisałam córkę na marzec 2020 r do jej stałej okulistki

[precious_81]

Napisane przez 21pyza

Co do pierwszego za prezent syn ma podziękować bez względu czy mu się podoba czy nie, potem na osbnosci możemy o tym oczywiście porozmawiać. Zawsze tłumaczyłam ze każda rzecz jaką dostaje kosztuje wiec komentarz jest zbędny. Nie uwazam ze to fałsz - dla mnie jest to podstawa dobrego wychowania. Co więcej uważam ze nie ma to nic wspólnego z umiejętnością odmawiania czy wymiany odmiennych opini. Jako dorosła osoba nie mam problemu z asertywnością ale to nie znaczy ze mowie wszystkim to co myślę.
Jeśli chodzi o komentarz do zachowania innych ludzi to zazwyczaj przychodzi albo do mnie albo do męża pytając o rzeczy które go dziwią (to zazwyczaj dotyczy ludzi doroslych). Jeśli dotyczy to zachowania dziecka to z tego co zauważyłam zgłasza takie zachowanie opiekunowi ( nauczyciele lub rodzicowi).
Osobiście sama nie rozkręcałam takich rozmów. Reagowalismy na bieżąco. Przed urodzinami, spotkaniami, świętami powtarzamy tylko ze za prezent ma podziękować

My też reagujemy na bieżąco - żeby na świeżo mogła sobie uświadomić czego następnym razem nie robić

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że będę próbowała nauczyć córkę, że jak dostaje prezent to może podziękować i nie musi komentować, czy jej się podoba czy nie.

Czy ktoś tu używał śpiewających/grających nocników? Jestem już zdesperowana.

My mieliśmy grający nocnik Fischer Price - dziewczyny odpieluchowały się na 2 latka. Plusem tego nocnika było to, że melodyjkę można wyłączyć, stanowił jednocześnie podnóżek przy umywalce, a siedzisko wykorzystywaliśmy później jako nakładkę na ubikację.

Napisane przez żurawinka

Czy znacie może dobrego okulistę w Warszawie ?
Bo właśnie zapisałam córkę na marzec 2020 r do jej stałej okulistki

O matko, jakie terminy! Myślałam, że my długo czekamy 3-4 m-ce. Teraz zmieniliśmy okulistę i wizytę mamy raz w miesiącu bez problemu.

[madziara_07]

dziewczyny co do picia dla 3latki?! mloda ma ospe wietrzna i nie chce pic. woda nie, sok nie, ewentualnie mleko jeszcze pije ale tez duzo mniej niz zwykle. boje sie sie odwodni, zdesperowana zaczelam jej dawac na probe jakies male, obrzydliwie slodkie napoje dla dzieci i troche pomoglo ale bez przesady. z jedzeniem tez jest spory problem ale gdyby pila to byloby to do przezycia... dobrze ze juz chociaz nie ma goraczki.

[Ninquelote]

Moja przy ospie żyła głównie na lodach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dawaj po kilka łyżeczek picia i tyle. Kakałko? może kawa inka? niektóre dzieci lubią. Woda z cytryną?

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

A w jakim był wieku?
Bo moja córka ma 3 lata i 3 miesiące i ma normalny nocnik i nakładkę i umie siadać, ale nie zgłasza potrzeby więc dalej się bujamy z pieluchami co mnie mega wkurza.

Mój się odpieluchował w tym wieku, to strasznie niewychowawcze, ale może spróbuj jakiejś drobnej nagrody.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Aż zaraz zerknę na Atypowego, zachęciłyście mnie, chociaż nie powinnam zabierać się za żaden serial teraz.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

Mój się odpieluchował w tym wieku, to strasznie niewychowawcze, ale może spróbuj jakiejś drobnej nagrody.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Aż zaraz zerknę na Atypowego, zachęciłyście mnie, chociaż nie powinnam zabierać się za żaden serial teraz.

Nie pożałujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86326802]Nie pożałujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


I jest na netflixie.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Boski serial, popłakałam się na pierwszym odcinku, ale w innym niż Perse momencie.


Identyfikuję się z mamą, moje dziecko jest maksymalnie wrażliwe, często reaguje kompletnie inaczej niż rówieśnicy.


Świetny serial.