Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-15, 00:20   #31
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Rozmawiałem z nią dziś przez telefon. Gadało się jak kiedyś, bez zadnych spięć, agresji etc. tylko śmiechy chichy itd.
Umówiłem się z nią na weekend gdzie tak jak pisałem, zamierzam się otworzyć, powiedzieć o kolejnych błędach, które znalazłem podczas naszego związku, co czuje.
Spytałem też o Warszawę. Mówi, że dalej nie wie co i jak, bo to zależy od tej koleżanki i jeżeli ona nie pojedzie, to nie pojadą w ogóle, jeśli pojedzie, to pojadą. A co do mojej osoby, to powiedziała, ze była umowiona z nimi, wiec sie ich spyta, czy chca zebym jechal, aczkolwiek to nie jest wlasnie pewne ze pojada.
Powiedzialem też, ze gdyby nie jechala, to fajnie bylo by spedzic jeden dzien razem.
Suma sumarum nie wiem na co wyszlo, bo cos mowila, ze moze pojada na termy w przyszlym tygodniu w srodku tygodnia albo w ogole nie pojada.
Powiedziałem, zeby mi dała znać i tyle.

Nie załuje niczego, ze sie spytalem ani nic. Tak to bym sie zamartwiał czy chciala ze mna jechac czy nie chciala.

Daje 3 spotkania, jeśli będzie tak samo jak teraz, spasuje - 3 spotkania to jakis miesiac czasu. Przynajmniej bede miec czysta glowe, ze probowalem choc trochę to naprawić.
Ale bez sensu. Czytałam, czytałam, cieszyłam się, że wszystko fajnie, a tak dziwnie zakończyłeś, że jak będzie dalej tak jak teraz, to po 3 spotkaniach spasujesz. Czemu? Przecież jest fajnie, rozmawialiście, śmialiście się. Czego Ty oczekujesz? Że wystrzelą fajerwerki? Nie rozumiem Cię.

Sam popsułeś związek, a teraz stawiasz sobie jakieś sztywne nakazy, zakazy, ramki i ograniczenia. Chcesz, żeby było dokładnie tak jak Ty chcesz, nie ważne, co tak naprawdę myśli i czuje ta dziewczyna.

Wiesz, że cały ten wątek to jest tak naprawdę znak, że się nic a nic nie zmieniłeś?

Przemyśl to. Bo masz fajną sytuację, a szykujesz sobie kuku.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 06:26   #32
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;87249881]Ale bez sensu. Czytałam, czytałam, cieszyłam się, że wszystko fajnie, a tak dziwnie zakończyłeś, że jak będzie dalej tak jak teraz, to po 3 spotkaniach spasujesz. Czemu? Przecież jest fajnie, rozmawialiście, śmialiście się. Czego Ty oczekujesz? Że wystrzelą fajerwerki? Nie rozumiem Cię.

Sam popsułeś związek, a teraz stawiasz sobie jakieś sztywne nakazy, zakazy, ramki i ograniczenia. Chcesz, żeby było dokładnie tak jak Ty chcesz, nie ważne, co tak naprawdę myśli i czuje ta dziewczyna.

Wiesz, że cały ten wątek to jest tak naprawdę znak, że się nic a nic nie zmieniłeś?

Przemyśl to. Bo masz fajną sytuację, a szykujesz sobie kuku.[/QUOTE]

D-o-k-ł-a-d-n-i-e

Jeśli dziewczyna chce sprawdzić, czy się zmieniłeś (a Ty ją o tym zapewniasz) to ona zdaje sobie sprawę, że 1. Nie jest to łatwe przedsięwzięcie, 2.nie jest to krótkoterminowe przedsięwzięcie (nikt nie zmienia się w ciągu 3 spotkań) 4. O ile wogule jest możliwa zmiana, a ile to puste gadanie.

Reasumując, jeśli nie chcesz naprawdę zmienić swojego podejścia, to nie zwracaj jej doopy.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:11   #33
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Zgadzam się, naprawienie związku to nie kwestia 3 spotkań, a raczej 3 miesięcy i więcej. I to długa, ciężka praca, która najczęściej kończy się i tak katastrofą, bo uczuć nie da się zmienić. Ok, macie śmiechy i takie tam, ale... sorry to nic nie znaczy. Możecie nawet jechać na świetne wakacje, dobrze się bawić, uprawiać seks, a za tydzień i tak zerwiecie kontakt

Ogólnie - nie warto, bo widać że nie dasz rady długo w tym wytrzymać i to zupełnie normalne.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:12   #34
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

edit

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2020-12-26 o 11:20
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:42   #35
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Czego oczekuje? Choć trochę zaangażowania, minimum, jedną wiadomość od niej samej, z jej inicjatywy, nawet nie inicjatywę spotkania, czy to jest dużo?
Tak, na chwilę obecną to jest dużo. Dziewczyna miesiąc temu Ci powiedziała, musi zobaczyć że faktycznie zmieniłeś swoje zachowanie. Miesiąc. Człowieku, to jest bardzo mało czasu, zwłaszcza że z tego co widzę to widzieliście się przez ten czas dwa razy. Ty ją cały czas w rozmowach ciśniesz, jak nie wprost, to naokoło. Jeśli nie jesteś w stanie posiedzieć chwilę na tyłku spokojnie i bez naciskania jej, to po prostu daj sobie spokój.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Nie chce z nią o tym rozmawiać jeszcze, bo tak jak mówiłem, jest to początek i nie chce znów wyjsć na osobę, która naciska i się narzuca.
No ale ciśniesz. Po co rozmawiałeś z nią o tej Wawie? Po raz kuźwa pierdyliardowy?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:44   #36
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że ja popsułem ten związek. Owszem straciłem ten ogień ostatnimi czasy, ale to nie jest tak, ze ona jest bez winy, bo zamiast mi powiedzieć, że coś jest nie tak, że ma jakieś dziwne myśli, to trzymała to dla siebie. Wiedziałem, że sie kłócimy, ze nie jest jak najlepiej, ale nawet planowaliśmy wakacje, 2 tygodnie przed zerwaniem nawet kupowaliśmy sylwestra, a tydzien wcześniej byliśmy u moich rodziców na rocznicy i było ŚWIETNIE. Nie mam tez czarodziejskiej kuli i nie widze co jej siedzi w głowie.

Jest banalna prawda, ze za rozpad związku wine ponosza dwie osoby, ale nie jest powiedzane, że ta wina jest równa. Przyznaje się, że straciłem ogień, ale mówienie, że ja jestem jedyny winny wydaje mi się jest krzywdzące.

Czego oczekuje? Choć trochę zaangażowania, minimum, jedną wiadomość od niej samej, z jej inicjatywy, nawet nie inicjatywę spotkania, czy to jest dużo? Nie wiem. Czy to są fajerwerki? Nie wydaje mi się.

Aktualnie ja wychodze z inijactywa rozmow i spotkań i na ten moment jest to dla mnie okej, bo to jest początek, ale czy jeżeli za miesiąc będzie tak samo, to czy to nie jest jakiś znak? Nie chce z nią o tym rozmawiać jeszcze, bo tak jak mówiłem, jest to początek i nie chce znów wyjsć na osobę, która naciska i się narzuca.

Jasne, zależy mi bardzo. Według mnie nigdy się tak nie czułem, nawet na początku naszego związku, gdzie było MEGA, nie czułem takiego ognia jak teraz, ale chciałbym zobaczyć choć jakąś krztę zainteresowania z jej strony.

Mimo to, cieszę się, że założyłem ten wątek. Niesamowite jest to ile można ukryć w życiu realnym pod uśmiechem.
Wiem że jestem pesymistą w takich sprawach (choć raczej bym to nazwał realistą) ale ja już teraz mogę Ci powiedzieć, że to strata czasu i widać, że jej nie zależy. Za dużo szamba się wylało przy rozstaniu, ona utrzymuje kontakt z sentymentu/przyzwyczajenia, a nie miłości.

Nie widzisz zainteresowania z jej strony, bo go nie ma i nie będzie. Zerwij kontakt, bądź chłodny to zobaczysz że zniknie i to bardzo szybko. Dopóki ciągle się odzywasz dopóty ona będzie Ci robić nadzieje, choć tak naprawdę doskonale wie, że nic więcej z tego już nie będzie.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Tak, na chwilę obecną to jest dużo. Dziewczyna miesiąc temu Ci powiedziała, musi zobaczyć że faktycznie zmieniłeś swoje zachowanie. Miesiąc. Człowieku, to jest bardzo mało czasu, zwłaszcza że z tego co widzę to widzieliście się przez ten czas dwa razy. Ty ją cały czas w rozmowach ciśniesz, jak nie wprost, to naokoło. Jeśli nie jesteś w stanie posiedzieć chwilę na tyłku spokojnie i bez naciskania jej, to po prostu daj sobie spokój.
O, to swoją drogą. Strasznie ją naciskasz, ciągle o coś pytasz, o te wyjazdy, kontrolujesz.
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:45   #37
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Tak, na chwilę obecną to jest dużo. Dziewczyna miesiąc temu Ci powiedziała, musi zobaczyć że faktycznie zmieniłeś swoje zachowanie. Miesiąc. Człowieku, to jest bardzo mało czasu, zwłaszcza że z tego co widzę to widzieliście się przez ten czas dwa razy. Ty ją cały czas w rozmowach ciśniesz, jak nie wprost, to naokoło. Jeśli nie jesteś w stanie posiedzieć chwilę na tyłku spokojnie i bez naciskania jej, to po prostu daj sobie spokój.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------


No ale ciśniesz. Po co rozmawiałeś z nią o tej Wawie? Po raz kuźwa pierdyliardowy?
Bo jej zależało, żeby tam jechać, a zrozumiałem, że jeżeli nie pojadą znajomi, to będzie musiała sama. Nieważne.

W takim razie złym pomysłem jest otworzenie się przed nią w weekend? Nie będę wymagać by coś od siebie powiedziała, to raczej o moich odczuciach zamierzałem porozmawiac.
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-15, 08:46   #38
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Bo jej zależało, żeby tam jechać, a zrozumiałem, że jeżeli nie pojadą znajomi, to będzie musiała sama. Nieważne.

W takim razie złym pomysłem jest otworzenie się przed nią w weekend? Nie będę wymagać by coś od siebie powiedziała, to raczej o moich odczuciach zamierzałem porozmawiac.
To niech jedzie sama... Chyba że SAMA Ciebie poprosi. Nie narzucaj się.

Żadnych rozmów o uczuciach, spotykaj się, randkuj, delikatnie jak na początku. A nie dwa spotkania i już wywody miłosne XD
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:54   #39
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Bo jej zależało, żeby tam jechać, a zrozumiałem, że jeżeli nie pojadą znajomi, to będzie musiała sama. Nieważne.

W takim razie złym pomysłem jest otworzenie się przed nią w weekend? Nie będę wymagać by coś od siebie powiedziała, to raczej o moich odczuciach zamierzałem porozmawiac.
A to ona ma 5 lat, że ją samą strach do koleżanki puścić?
I tak Autorze, ważne jak diabli, bo zwyczajnie widać, że guzik tu jest Twojej zmiany, jest Twoje "ja", "ja chcę", "ja potrzebuję", "ja muszę". A ona? Gdzie jest czas na jej przemyślenia, jej obserwacje, jej decyzje? Jej czas na to, żeby zwyczajnie za Tobą człowieku ZATĘSKNIĆ? Żeby w ogóle się przekonać że ona chce jeszcze z Tobą być?

Ty wiesz. Ona musi się zastanowić. Albo to zaakceptujesz, wiadomo, dając sobie jakiś tam czas, po którym odpuścisz czekanie, albo daj sobie spokój już teraz.


Przecież rozmawiałeś z nią o swoich uczuciach miesiąc temu. Staraj się o nią, ale nie wpychaj się na siłę. I daj jej też czas na jakiekolwiek zastanowienie i także na wykazanie inicjatywy. Zobacz, nawet teraz nie wiesz czy ona by Cię jednak nie zaprosiła do tej Wawy, bo już się sam wprosiłeś.



Wdzięk walca drogowego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-15, 08:59   #40
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Macie racje. Przystopuje trochę. Chciałem wszystko za szybko robić.

Napisałem jej, ze zle zrozumialem jej intencje i rozumiem, ze to jest jej wypad i znajomych, wiec pasuje i ze gdyby nie jechala, to wiadomo (w sensie zeby sie wlasnie spotkac tak jak pisalem wczesniej)

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2019-10-15 o 09:06
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 07:43   #41
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

edit

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2020-12-26 o 11:20
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-25, 07:50   #42
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
(...)
Jedyne co mnie w tym wszystkim boli, że nie da mi tej jednej rzeczy, która sprawi, że będę mógł sobie zapracowąc na kolejną szanse u niej, bo wiem, że kolejny związek, czy to z nią na nowo, czy z inna kobietą byłby o 200% lepszy, bo otworzyły mi się klapki i świadomość tego co robię. Najgorsze jest w tym wzsystkim to, że spotkaliśmy się w tym październiku chyba 3 razy i te 3 razy były super. Ostatni raz w środę, najpierw przez 2h jeszcze rozmawialiśmy o tym co było, mówiła mi o kolejnych odruchach, których nie miałem i było mi przykro, że faktycznie jakiś podstawowych rzeczy nie robiłem. Później smieszkowlaiśmy i opowiadaliśmy sobie historie...i było super. Myślałem, że da mi to coś, żebym mógł jej pokazać ze potrafie sie starac i umiem sie starac. Planowałem 2 niespodzianki dla niej w niedziele i środę i niestety skończy się na planowaniu.
(...)
Farmazony. Nie, nie wiesz tego. Musisz sobie jeszcze sporo przemyśleć i dojrzeć serio, a nie tylko w swoich wyobrażeniach.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 07:56   #43
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Farmazony. Nie, nie wiesz tego. Musisz sobie jeszcze sporo przemyśleć i dojrzeć serio, a nie tylko w swoich wyobrażeniach.
U mnie złą rzeczą był brak świadomości i brak faktycznego zrozumienia błędów którego popełniam i wad które mam.
Oczywiście, że nie mogę być w 100% pewny czy będzie lepiej. Wnioskuje po prostu po tym co ona punktowała jeśli chodzi o rzeczy, których nie robiłem.
Wiesz, u nas błędem był brak otwartej rozmowy. Podobno ciężko się ze mną rozmawiało. Bagatelizowałem wszystko, nie myślałem, że kiedykolwiek do takiego czegoś dojdzie. Myślałem, że ona będzie zawsze... A tak nie jest. Otworzyły mi się klapki które miałem na oczach, zrozumiałem błędy którę popeniałem i doszła do mnie świadomość mojego zachowania.
Zawsze byłem ambitny. Zawsze chciałem dla niej jak najlepiej, zeby nic jej nie zabrakło. Uczyłem się jak nie wiem, by iść do pracy, by zarobić te pieniadze. I nawet tych pieniedzy teraz nie wykorzystam. Nic mi z nich. Doszły do mnie takie banalne prawdy jak to, że pieniądze są niczym w porównaniu do kochajacej Cie osoby. Nie potrzebuje ich. Zacząłem doceniać też ludzi którzy są wokół mnie i którzy mnie wspierali i wspirają podczas tej sytuacji. Cała moja świadomość się zmieniła..

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2019-10-25 o 07:57
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 09:39   #44
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Bardzo fajnie zareagowałeś na tego smsa Autorze, z klasą.

Przykro mi że tak wyszło, niestety to dość częste zjawisko, często też udane zdawałoby się powroty kończą się dość szybkimi rozstaniami, bo się okazuje że sklejony dzban nie trzyma już nalanej do niego wody...

Wyciągnij wnioski i daj sobie czas na przetrawienie tego rozstania. Bo tak na dobrą sprawę dopiero teraz ten proces się dla Ciebie zacznie.


Powodzenia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 10:31   #45
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bardzo fajnie zareagowałeś na tego smsa Autorze, z klasą.

Przykro mi że tak wyszło, niestety to dość częste zjawisko, często też udane zdawałoby się powroty kończą się dość szybkimi rozstaniami, bo się okazuje że sklejony dzban nie trzyma już nalanej do niego wody...

Wyciągnij wnioski i daj sobie czas na przetrawienie tego rozstania. Bo tak na dobrą sprawę dopiero teraz ten proces się dla Ciebie zacznie.


Powodzenia.
dzięki za dobre słowo, doceniam
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 11:23   #46
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
(...)
Wiesz, u nas błędem był brak otwartej rozmowy. Podobno ciężko się ze mną rozmawiało. Bagatelizowałem wszystko, nie myślałem, że kiedykolwiek do takiego czegoś dojdzie. Myślałem, że ona będzie zawsze... A tak nie jest. Otworzyły mi się klapki które miałem na oczach, zrozumiałem błędy którę popeniałem i doszła do mnie świadomość mojego zachowania.
(...)
W kolejny związku po prostu nie popełniaj tego błędu. Nie zawalaj do granicy katastrofy, aby potem móc bawić się w naprawianie sytuacji (i to pomysłami w stylu niespodzianki, niejako nagrody). Musisz naprawdę sobie wdrukować, że związek to staranie się każdego dnia. Wiadomo, że nie cały czas z poziomu wysokiego C, ale jednak wkład pracy włożony w każdy dzień, komunikację, czułość. Nie sztuką jest wszystko zawalić i potem jak ten rycerz na białym koniu jechać własnemu związkowi z odsieczą. Bycie takim ciężko pracującym na roli rolnikiem jest mniej spektakularne, ale ważniejsze. A w rycerza jasne, warto się od czasu do czasu zabawić, ale dla przyjemności i podkręcenia nieco związku, a nie dlatego, że trzeba ratować.

Jak dla mnie to długa droga przed Tobą, bo na razie dużo mówisz, niby dużo wiesz, ale strasznie to takie... górnolotnie brzmiące, trochę jeszcze trącące sztucznością. Ważne jest to, co zrobisz, nie co powiesz i jak mocno się pokajasz teraz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-25, 12:13   #47
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
W kolejny związku po prostu nie popełniaj tego błędu. Nie zawalaj do granicy katastrofy, aby potem móc bawić się w naprawianie sytuacji (i to pomysłami w stylu niespodzianki, niejako nagrody). Musisz naprawdę sobie wdrukować, że związek to staranie się każdego dnia. Wiadomo, że nie cały czas z poziomu wysokiego C, ale jednak wkład pracy włożony w każdy dzień, komunikację, czułość. Nie sztuką jest wszystko zawalić i potem jak ten rycerz na białym koniu jechać własnemu związkowi z odsieczą. Bycie takim ciężko pracującym na roli rolnikiem jest mniej spektakularne, ale ważniejsze. A w rycerza jasne, warto się od czasu do czasu zabawić, ale dla przyjemności i podkręcenia nieco związku, a nie dlatego, że trzeba ratować.

Jak dla mnie to długa droga przed Tobą, bo na razie dużo mówisz, niby dużo wiesz, ale strasznie to takie... górnolotnie brzmiące, trochę jeszcze trącące sztucznością. Ważne jest to, co zrobisz, nie co powiesz i jak mocno się pokajasz teraz.
Jasne. Zgadzam się z Tobą. Bagatelizowałem zbyt wszystko i wyszło co miało wyjść.
"Ważne jest to, co zrobisz, nie co powiesz" - powiedziałem jej w środę, nie słowa a czyny. Niestety nie będę już mieć możliwości pokazania tych czynów. Musiałem się sparzyć, by coś z tego wszystkiego wynieść. Czy na dobre? Na pewno. Tak jak pisałem wcześniej, nie wiem dlaczego, ale przedtem miałem straszliwe klapki na oczach, a teraz doszła do mnie świadomość tego wszystkiego. Nie tylko błędów, które popełniałem, ale osób które są wokół mnie i mi pomagają w tym trudnym dla mnie okresie.

Kolejną banalną prawdą którą zrozumiałem jest, że pieniądze szczęscia nie daja i teraz zrozumialem w 100% ten przekaz. Zawsze byłem nadambitny, uczyłem się dużo, by dostac pierwsza prace i móc z nią wszedzie wyjezdzac, nie ograniczac się krótko mówiąc. Mnie wiele nie trzeba, ale chciałem jej coś dać. Przepracowałem miesiąc, pierwsza wypłata na wakacje z nią. Pieniędzy z kolejnych miesięcy już nie mogłem użyć na nią i na spędzenie fajnego czasu (choć może to dziwnie teraz brzmi, nie chodzi, ze chcialem ja przekupic pieniedzmi, to nie jest tak. Nie biedowałem, ale nie chcialem brac od rodzicow wiecej pieniedzy, przez co w jakis tma sposob sie ograniczalem, stad moja ambicja i chec dania jej lepszego zycia) . Są one dla mnie bezwartościowe już. Nawet nie wiecie ile bym oddał byle by z nią spowrotem być, może nawet nie być z nia w związku... ale żeby sprobować, czy to co miedzy nami kiedys bylo, moze jeszcze istniec, a moze istniec jeszcze pod lepszym względem.

Ale tak jak mówiłem, musialem sie sparzyć by to zrozumiec.

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2019-10-25 o 12:18
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-11, 19:45   #48
Misthios
Raczkowanie
 
Avatar Misthios
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 212
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Moim zdaniem nie szanowałeś jej uczuć, myślałeś tylko o sobie tak na prawdę gdzieś na marginesie dopisując, że to też dla niej.
Przeszłam przez podobny związek i ja niestety w przeciwieństwie do Twojej dziewczyny nabrałam się na tę zmianę i siedzę właśnie znowu na walizkach
Niestety tracę nadzieję w to, że mężczyźni tacy jak Ty się zmieniają. Jest dużo słów z ich strony, wielkie obietnice, duże łzy, są zdeterminowani, rzucają często nawet hasło ŚLUB a za kilka dni np. podczas jakiejś zwykłej imprezy taki facet nie pamięta, że przyszedł z dziewczyną i bezczelnie flirtuje z inną. Dlaczego? Bo jest pewny, że ją ma i że ona jest jego własnością, traktuje ją jak przedmiot, jako kogoś kto ma być dla niego, żeby mógł czerpać korzyści a sam z siebie nie potrafi emocjonalnie nic dać. Przykre to jest

Edytowane przez Misthios
Czas edycji: 2019-11-11 o 19:47
Misthios jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-12, 07:23   #49
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez Misthios Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie szanowałeś jej uczuć, myślałeś tylko o sobie tak na prawdę gdzieś na marginesie dopisując, że to też dla niej.
Przeszłam przez podobny związek i ja niestety w przeciwieństwie do Twojej dziewczyny nabrałam się na tę zmianę i siedzę właśnie znowu na walizkach
Niestety tracę nadzieję w to, że mężczyźni tacy jak Ty się zmieniają. Jest dużo słów z ich strony, wielkie obietnice, duże łzy, są zdeterminowani, rzucają często nawet hasło ŚLUB a za kilka dni np. podczas jakiejś zwykłej imprezy taki facet nie pamięta, że przyszedł z dziewczyną i bezczelnie flirtuje z inną. Dlaczego? Bo jest pewny, że ją ma i że ona jest jego własnością, traktuje ją jak przedmiot, jako kogoś kto ma być dla niego, żeby mógł czerpać korzyści a sam z siebie nie potrafi emocjonalnie nic dać. Przykre to jest

Nie możesz generalizować wszystkich. Nie wiesz jaki jestem, jaki był nasz związek.
W życiu bym nie flirtował z inna kobietą będąc w związku, to jest moja zasada nr 1.
Co u mnie? Mijają kolejne tygodnie po rozstaniu. Czasem jest lepiej, czasem jest gorzej. Czasem nie pomyślę o niej przez cały dzień, czasem się zaifksuję i przez kilka godzin myślę czy się już z kimś spotyka.
Codziennie się edukuje, czytam o zachowaniach, patrzę co mogę jeszcze w sobie poprawić. Widzisz, w Twoim związku może Twój facet nie wyciagnął wniosków, ja je wyciągnąłem. Może zbyt szybko mu uległaś. W końcu jeśli o coś walczysz (w tym przypadku o ex) to staje się to silniejsze, więź staje się silniejsza. Nie potrafiłbym popełnić tych samych podstawowych błędów. Dlaczego? A to dlatego, że wracam myślami do tego okresu po rozstaniu, do najgorrszego okresu w moim życiu. W życiu nie chciałbym się tak ponownie czuć. Oczywiście, że będe popełniać kolejne, nowe błędy, ale tych starych? Na pewno nie.

Kobietę się zdobywa każdego dnia, a nie tylko raz, przed wejściem w związek. To jest najlepsza rzecz jaka może być teraz wg mnie. Codzienna walka o to, by było lepiej. Przez co w związku na pewno do nudy nie dojdzie

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2019-11-12 o 07:25
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-28, 12:44   #50
Misthios
Raczkowanie
 
Avatar Misthios
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 212
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Nie możesz generalizować wszystkich. Nie wiesz jaki jestem, jaki był nasz związek.
W życiu bym nie flirtował z inna kobietą będąc w związku, to jest moja zasada nr 1.
Co u mnie? Mijają kolejne tygodnie po rozstaniu. Czasem jest lepiej, czasem jest gorzej. Czasem nie pomyślę o niej przez cały dzień, czasem się zaifksuję i przez kilka godzin myślę czy się już z kimś spotyka.
Codziennie się edukuje, czytam o zachowaniach, patrzę co mogę jeszcze w sobie poprawić. Widzisz, w Twoim związku może Twój facet nie wyciagnął wniosków, ja je wyciągnąłem. Może zbyt szybko mu uległaś. W końcu jeśli o coś walczysz (w tym przypadku o ex) to staje się to silniejsze, więź staje się silniejsza. Nie potrafiłbym popełnić tych samych podstawowych błędów. Dlaczego? A to dlatego, że wracam myślami do tego okresu po rozstaniu, do najgorrszego okresu w moim życiu. W życiu nie chciałbym się tak ponownie czuć. Oczywiście, że będe popełniać kolejne, nowe błędy, ale tych starych? Na pewno nie.

Kobietę się zdobywa każdego dnia, a nie tylko raz, przed wejściem w związek. To jest najlepsza rzecz jaka może być teraz wg mnie. Codzienna walka o to, by było lepiej. Przez co w związku na pewno do nudy nie dojdzie
Być może mam już tak zjechaną psychikę przez mężczyzn, że kiedy tylko widzę pewien schemat od razu wydaję wyrok. A schemat się często powtarza, niestety.
Oczywiście mój eks też był "wierny" za to wbijał małe szpileczki, do których nikt z zewnątrz nie mógł się przyczepić, bo przecież nie całował się, nie bzykał z inną, więc jest ok.
Wyciągnął wnioski dlatego chciał się zejść, szkoda, że dopiero po tym jak już zaliczył inną i wtedy dopiero do niego doszło, że ja jestem dla niego najważniejsza, bo ta nowa przypuszczam nie była mu na wyciągnięcie ręki.
Masz rację, uległam zbyt szybko, bo nie potrafię się dystansować kiedy mnie do kogoś ciągnie, nie potrafię sobie dać na wstrzymanie kiedy moje myśli ciągle zajmuje ta osoba (przypuszczam, że wiesz o czym piszę), nie potrafię odgrywać księżniczki, której nic nie rusza tylko różnica między mężczyzną a kobietą w tej kwestii jest taka, że kiedy kobieta chce bardziej mężczyzna chce mniej a kiedy kobieta już nie chce to wtedy nagle facet "walczy" ale ta jego walka jest śmiechu warta.
Jeżeli nie doceniłeś wtedy gdy kogoś miałeś to tym bardziej nie docenisz po stracie, bo będą to tylko puste słowa kierowane strachem, zranionym ego, chęcią bycia przez chwilę "bohaterem" bo przecież tak mocno o nią walczysz, tak się starasz, że zasługujesz na pomnik a ona zła nie chce ci dać szansy, więc ty jesteś ten lepszy, to ciebie znajomi klepią po plechach mówiąc "stary, ale ty się starasz a ona nie docenia" a wszyscy zapomnieli jak to było kiedy ona się starała a ty miałeś ją w d*pie
Także ja ci nie współczuję i cieszę się bardzo, że ta dziewczyna ma jednak rozum i nie leci na te sztuczne białorycerskie słowa małego człowieczka, bo jakby wróciła do ciebie przez chwilę może byś udawał, że się zmieniłeś, ale szybko by ci się znudziło odgrywanie roli, dawne problemy by wróciły i ona by wyszła z tego 2x mocniej zraniona niż na początku kiedy ją zaniedbywałeś. Mądra dziewczyna. Żałuję, że nie postąpiłam podobnie kiedy miałam jeszcze szansę nie pakować się w to g*wno drugi raz.
Misthios jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-28, 13:46   #51
Triszuniek
Rozeznanie
 
Avatar Triszuniek
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 677
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Jak dla mnie to wszystko wyglada strasznie wymuszenie (zwłaszcza przez to cisniecie dziewczyny) i na jej miejscu juz dawno bym sie zrazila taką nachalnością. Tego typu rzeczy powinny miec naturalny przebieg gdzie obydwie strony odczuwaja naturalnosc tego co sie dzieje i w jakim kierunku prowadzi. Bo póki co wyglada to bardziej jakbys zaplanował sobie biznesplan a nie relacje z zywym czlowiekiem. Plus w sumie nadal nie wiem jakie konkretnie błędy popelniles w zwiazku a jakie popelnila ona, za duzo tu ogolnikow.
Triszuniek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-28, 17:01   #52
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez Misthios Pokaż wiadomość
Być może mam już tak zjechaną psychikę przez mężczyzn, że kiedy tylko widzę pewien schemat od razu wydaję wyrok. A schemat się często powtarza, niestety.
Oczywiście mój eks też był "wierny" za to wbijał małe szpileczki, do których nikt z zewnątrz nie mógł się przyczepić, bo przecież nie całował się, nie bzykał z inną, więc jest ok.
Wyciągnął wnioski dlatego chciał się zejść, szkoda, że dopiero po tym jak już zaliczył inną i wtedy dopiero do niego doszło, że ja jestem dla niego najważniejsza, bo ta nowa przypuszczam nie była mu na wyciągnięcie ręki.
Masz rację, uległam zbyt szybko, bo nie potrafię się dystansować kiedy mnie do kogoś ciągnie, nie potrafię sobie dać na wstrzymanie kiedy moje myśli ciągle zajmuje ta osoba (przypuszczam, że wiesz o czym piszę), nie potrafię odgrywać księżniczki, której nic nie rusza tylko różnica między mężczyzną a kobietą w tej kwestii jest taka, że kiedy kobieta chce bardziej mężczyzna chce mniej a kiedy kobieta już nie chce to wtedy nagle facet "walczy" ale ta jego walka jest śmiechu warta.
Jeżeli nie doceniłeś wtedy gdy kogoś miałeś to tym bardziej nie docenisz po stracie, bo będą to tylko puste słowa kierowane strachem, zranionym ego, chęcią bycia przez chwilę "bohaterem" bo przecież tak mocno o nią walczysz, tak się starasz, że zasługujesz na pomnik a ona zła nie chce ci dać szansy, więc ty jesteś ten lepszy, to ciebie znajomi klepią po plechach mówiąc "stary, ale ty się starasz a ona nie docenia" a wszyscy zapomnieli jak to było kiedy ona się starała a ty miałeś ją w d*pie
Także ja ci nie współczuję i cieszę się bardzo, że ta dziewczyna ma jednak rozum i nie leci na te sztuczne białorycerskie słowa małego człowieczka, bo jakby wróciła do ciebie przez chwilę może byś udawał, że się zmieniłeś, ale szybko by ci się znudziło odgrywanie roli, dawne problemy by wróciły i ona by wyszła z tego 2x mocniej zraniona niż na początku kiedy ją zaniedbywałeś. Mądra dziewczyna. Żałuję, że nie postąpiłam podobnie kiedy miałam jeszcze szansę nie pakować się w to g*wno drugi raz.
Świetnie napisane, nic dodać, nic ująć.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-28, 18:30   #53
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez Triszuniek Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to wszystko wyglada strasznie wymuszenie (zwłaszcza przez to cisniecie dziewczyny) i na jej miejscu juz dawno bym sie zrazila taką nachalnością. Tego typu rzeczy powinny miec naturalny przebieg gdzie obydwie strony odczuwaja naturalnosc tego co sie dzieje i w jakim kierunku prowadzi. Bo póki co wyglada to bardziej jakbys zaplanował sobie biznesplan a nie relacje z zywym czlowiekiem. Plus w sumie nadal nie wiem jakie konkretnie błędy popelniles w zwiazku a jakie popelnila ona, za duzo tu ogolnikow.
Amen.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-29, 07:38   #54
mimi111m
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 21
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Witajcie po krótkiej przerwie.
Oczywiście, że się z Wami zgadzam. Nachalnością nic tu nie ugram. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Czy żałuje tego? W pewnym sensie tak, ale wiem, że gdybym tego nie uświadczył to dalej bym popelniał ten błąd.
Akceptuje to zerwanie w 100%. Uważam, że było potrzebne. Uważam, że bardzo dużo mi dało, mogłem wiele zrozumieć. Traktuje to jako lekcje, którą mogę wykorzystać w przyszłości.
Ciężko mi opisać wszystko szczegółowo, bo różnych akcji z jej i mojej strony było b. dużo.
Wracając do nachalności. To też zrozumiałem. Ona ma charakter taki, że jak bardziej naciskasz tym się bardziej oddala (i pewnie nie tylko ona) i tak się własnie stało. I rozumiem to teraz w 100%.

Ale z tym się nie zgodzę ani troche:
"Także ja ci nie współczuję i cieszę się bardzo, że ta dziewczyna ma jednak rozum i nie leci na te sztuczne białorycerskie słowa małego człowieczka, bo jakby wróciła do ciebie przez chwilę może byś udawał, że się zmieniłeś, ale szybko by ci się znudziło odgrywanie roli, dawne problemy by wróciły"
są to dla mnie brednie i nic innego. Nie znasz mnie. Nie wiesz jaką osobą jestem i powtórzę jeszcze raz: to że Twój facet nie wyciągnął wniosków, to nie znaczy, że ja nie wyciągnąłem. Teraz wiem jak to jest być po tej drugiej stronie i uwierzcie, nie dopuściłbym do czegoś takiego, bo jest to najgorszy i najbardziej dla mnie destrukcyjny okres w moim życiu i w życiu nawet najgorszemu wrogowi (a co dopiero mojej dziewczynie) bym tego nie życzył. Poza tym u nas problemem był brak rozmowy i teraz zrozumiałem, że jest ona punktem wyjścia wszystkich spraw, bo gdybyśmy rozmawiali o tych wszystkich problemach faktycznie, to wydaje mi sie ze inaczej by to wygladalo.
Nadal pracuje nad sobą, nadal staram się o tym wszystkim nie myśleć, cieszę się życiem.
Nie rozmawiałem z nią przez miesiąc i się odezwała do mnie w niedziele. Początkowo pytając co robimy z sylwestrem (mam go opłaconego), później spytała się co u mnie słychać. Rozmowa totalnie na luzie, inna niż 1/2 miesiace wczesniej, widać ze sie angazowala. We wtorek napisała czy jestem w naszym mieście, bo mam chyba jej okulary (które mam swoją drogą od 4 miesiecy). Widzę się z nią w sobotę, ale czy tylko zeby oddac okulary? Pewnie skoczymy na herbate. Zamierzam podejść do tego totalnie na luzie, z humorem. Bez wjazdów sentymentalnych, bez dłubania w przeszłości.
Zrozumiałem jedno. Nie chce do nie wracać. Wracając wrócilibysmy do tego co było. Wręcz przeciwnie, uważam, że jestem teraz lepsza i dojrzszalszą osobą i mogę z nią stworzyć nowego, właśnie dojrzalszego, ale tak jak napisałem mogę nie MUSZĘ i wydaje mi się, ze to jest klucz do wszystkiego.
Także jeszcze raz proszę, nie generalizujcie, bo każdy popełnia błedy a z wypowiedzi Misthios wynika jakbym ja popełnił najgorszy błąd i nie miał szansy go już w ogole naprawić.

Edytowane przez mimi111m
Czas edycji: 2019-11-29 o 07:40
mimi111m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-30, 10:55   #55
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Czy dobrze naprawiam błędy po rozstaniu?

Cytat:
Napisane przez mimi111m Pokaż wiadomość
Zrozumiałem jedno. Nie chce do nie wracać. Wracając wrócilibysmy do tego co było. Wręcz przeciwnie, uważam, że jestem teraz lepsza i dojrzszalszą osobą i mogę z nią stworzyć nowego, właśnie dojrzalszego, ale tak jak napisałem mogę nie MUSZĘ i wydaje mi się, ze to jest klucz do wszystkiego.
Spektakularny powrót znajomości, po którym nastąpi kolejne spektakularne rozstanie za 3...2...

Autorze, nie męczą Cię te dramy? Chce Ci się utrzymywać kontakt z dziewczyną, z którą ewidentnie Wam nie po drodze? Mam wrażenie, że bardzo potrzebujesz emocji w swoim życiu. Wszyscy potrzebujemy, ale warto zapewniać je sobie w zdrowy sposób (nowi znajomi, podróże, nowe hobby) a nie reanimując trupa znajomości w kółko i w kółko...
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-30 11:55:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:07.