Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-12-06, 09:25   #31
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Nie, nie żartuję. Stety/niestety, taki "przywilej" osoby inicjującej rozstanie, że ona ma czas na zastanowienie się i oswojenie z sytuacją, a druga strona zawsze jest tą zaskoczoną.
Jeśli druga strona jest tą zaskoczoną to dla mnie to jest dziwne. Gdzie były próby ratowania związku tej odchodzącej osoby albo poważnych rozmów, że ta druga strona jest zaskoczona? W normlanym związku, nie mówię tu o jakichś patologiach, druga strona już dawno powinna wiedzieć, że coś jest nie tak i że są na etapie ratowania/zmieniania związku, co trzeba wziąć pod uwagę, że może się nie udać. Powinno być to moim zdaniem poprzedzone szeregiem poważnych rozmów z strony osoby, której coś nie pasowało, a nie, że mam jakieś potrzeby, ale siedzę cicho miesiącami i nich druga strona się domyśla o co mi chodzi, bo ja daję znaki€. Dorośli ludzi powinni umieć ze sobą rozmawiać, a nie zachowywać się jak małe dziecko, które faktycznie nie umie mówić i poza dawaniem znaków rodzicom płaczem itd., nie potrafi przekazać informacji.

Autorko powiem Ci, że ja nawet nie łapię o co chodzi z tym całym wypaleniem, bo co to w ogóle znaczy wypalił się? Rano kocham TŻ, ale jak wrócę po południu z pracy, to już nie kocham TŻ? Uczucia przecież tak nie działają i takie odejście emocjonalne trwa tygodniami/miesiącami zależnie od stażu związku i tu jest pytanie co robiłam w tym czasie? Bo jeśli nic i czekałam, aż druga strona się domyśli dzięki znakom i coś zrobi, to coś tu jest nie tak. Moim zdaniem o swoich potrzebach się mówi, a nie czeka na gwiazdkę z nieba i oczekuje od drugiej strony czytania w umyśle.

Dobrze Ci dziewczyny mówią, żebyś poszła w samorealizację i robienie matury. Będziesz miała czym zająć głowę. Arkusze maturalne z poprzednich lat są dostępne, a np. matematyki możesz się zacząć uczyć już teraz z takich stron jak matemaks albo kupić zestaw filmików tłumaczących matematykę ze strony eTrapez. Nie są drogie, bo w cenie jednych zajęć z korepetytorem masz wyjaśnione sporo materiału. Zresztą materiałów na matemaks jest sporo, z zakupami możesz się wstrzymać do znalezienia pracy.

https://www.matemaks.pl/
https://www.youtube.com/user/matemaks/videos

https://etrapez.pl/kategoria-produkt...ra-podstawowa/

Edytowane przez Alekto123
Czas edycji: 2020-12-06 o 09:32
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 09:36   #32
Agoorka
Zadomowienie
 
Avatar Agoorka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Dla mnie mówienie,że taka sytuacja jest normalna,to chyba tylko subiektywne odczucie. To jakby w poniedziałek jeść pomidorową i była ulubioną zupa,a w środę już blee.Wiadomo,ludzie się rozchodzą,ale sposoby rozejścia są różne.Ten jest brzydki i niech nikt nie mówi,że ojej przecież to normalne.Gość jest chamem i tyle.Dobrze ktoś pisał,że gdzie te rozmowy przed rozstaniem o kondycji związku, próby dojścia do wspólnych decyzji.Nawet takich,że się rozchodzimy. A tu fik,bierz kasę i się wynoś,bo już nie.Po tylu latach to boli i nie jest to ok,niech kto mówi co chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas"


Agoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 09:49   #33
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Alekto123 Pokaż wiadomość
Gdzie były próby ratowania związku tej odchodzącej osoby albo poważnych rozmów, że ta druga strona jest zaskoczona? W normlanym związku, nie mówię tu o jakichś patologiach, druga strona już dawno powinna wiedzieć, że coś jest nie tak i że są na etapie ratowania/zmieniania związku, co trzeba wziąć pod uwagę, że może się nie udać. Powinno być to moim zdaniem poprzedzone szeregiem poważnych rozmów z strony osoby, której coś nie pasowało
Nikt nie ma obowiązku ratowania związku. Ludzie się zmieniają, zmieniają im się priorytety, zaczynają widzieć partnera w innym świetle i nie każdy chce raz jeszcze układać sobie relacje z daną osobą w nowych, zmienionych okolicznościach - nie ma przymusu. To na marginesie.

Edit: inna kwestia, że wciąz powinien być szacunek do drugiej osoby i spędzonego z nią czasu. I ze względu na taki szacunek nie mówi się człowiekowi, z którym przeżyło się razem 6 lat, żeby pakował się i spadał w 2 tygodnie, niezależnie czy ma gdzie iść, czy nie. Okropne.

Edytowane przez rurq
Czas edycji: 2020-12-06 o 09:51
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 10:01   #34
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Już był wcześniej motyw, że facet mówił, żeby go nie obarczać jej problemami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bo niektórzy mężczyźni tego oczekują od kobiet (których nie kochają): ma być przyjemnie i miło. A jak dziewczyna zaczyna się zwierzać z problemów w pracy, ma kłopoty rodzinne itp., to facet się czuje przytłoczony. I na przykład wygląda to tak, że dziewczyna chce coś opowiedzieć chłopakowi, a on przerywa po paru wyrazach i zmienia temat, wychodzi z pokoju. Lub zaczyna porównywać ją z innymi dziewczynami, które zna: "Ty zawsze narzekasz, a X jest zawsze uśmiechnięta".
Tak po prostu robią mężczyźni, którzy nie kochają... Są z dziewczyną, bo mają seks. Ale aktywnie szukają innej, w której się zakochają.
Do tego, tak jak napisała Autorka: dogadywanie, wypominanie, że dziewczyna jest niezaradna/nie ma pracy...

Można z takiego związku wyjść bardzo pokiereszowaną. Bez wiary w siebie, jakiejś nadziei na przyszłość... A jak komuś jeszcze źle się wiedzie w życiu zawodowym, nie ma wsparcia w rodzinie ani przyjaciołach, to naprawdę podniesienie się z kolan po czymś takim jest bardzo trudne... co nie zmienia faktu, że znam kobiety, które stanęły na nogi po takim trudnym rozstaniu. Mało tego, ogarnęły swoje życie, znalazły pracę, rozwinęły się zawodowo, wypiękniały, znalazły prawdziwą miłość i po latach uznały, że tamto rozstanie wyszło im na dobre.

Autorko, ja Ci życzę mnóstwo siły, pokonania przeciwności i żebyś się nie poddawała. Naprawdę szczęście jest przed Tobą. Gdybym była na Twoim miejscu postawiłabym na szukanie jakiejkolwiek pracy i potem rozwijanie się zawodowo. Na szkołę i zdobycie nowego zawodu absolutnie nie jest za późno, a lepiej zacząć teraz niż za 10, 20 lat.

I staraj się nie stawiać siebie w roli ofiary. Jedna osoba bez wsparcia rodziny będzie się zacietrzewiać w myśleniu, ile ją przez to omija, ile krzywdy jej wyrządzono itp. A druga osoba zakasa rękawy i zawalczy o swoje życie tu i teraz.
W sumie tak samo z tym związkiem. Zamiast biadolić i rozpamiętywać, musisz się oderwać i zająć się swoim własnym życiem. Nie żyć przeszłością, tym, co kto zrobił, ale myśleć o sobie i o tym, jak przeżyć dobry, wartościowy dzień dzisiaj.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 10:16   #35
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Nie, nie żartuję. Stety/niestety, taki "przywilej" osoby inicjującej rozstanie, że ona ma czas na zastanowienie się i oswojenie z sytuacją, a druga strona zawsze jest tą zaskoczoną. Tego się nie przeskoczy. "Przed świętami" nie jest żadnym argumentem. Nigdy nie ma dobrego momentu na rozstanie, bo a to święta i nowy rok, a to Walentynki i głupio tak rozstawać się przed/w trakcie/po święcie zakochanych, a to okres urlopowy i też szkoda, a to ktoś ma urodziny i można tak mnożyć wymówki. Ludzie normalnie ze sobą żyją aż pewnego dnia przychodzi moment kiedy siadają razem i zrywają. A skoro już doszło do rozstania to wcale nie dziwi mnie, że koleś chciałby jak najszybciej rozstać się z byłą zamiast dzielić z nią mieszkanie cholera wie jak długo. Z resztą, wyprowadzka i jak najszybsze odcięcie się od eksa leży też w interesie Autorki. No nie cisnął jej, żeby znalazła pracę, bo niby co miał zrobić? Stać nad dorosłą kobietą i nalegać, żeby brała cokolwiek, bo on chce zerwać, a nie wypada kiedy ona nie ma stałego dochodu? No i co, że dzieli się z nią oszczędnościami, żeby mieć ją z głowy? Ani on tego nie ukrywa, ani ja nie miałam zamiaru tego pomijać. Jego motywacja nie zmienia faktu, że to jest sytuacja win-win. On ma mieszkanie, ona większą część kasy, za którą może sobie coś wynająć plus część rzeczy ze starego mieszkania. Wiem, że w świetle rozpadu długoletniego związku to wydaje się marnym pocieszeniem, ale tej relacji już nie da się naprawić i trzeba żyć dalej, a kasa i nowy start w innym miejscu są jak najbardziej dobrą opcją.
pytalaś czy mu się dziwimy no ja mu się nie dziwię robi wszystko pod siebie totalnie wygodnie, niemniej ty go rozgrzeszasz a ja uważam że znosząc rzekomo kwaśną minę niechcianej eks'ki w święta jak go ładnie bronisz sam sobie to wykminił, mógł się rozstać dużo wcześniej. Także jak dla mnie autorka powinna przejść przez rozstanie w sposób dla niej dogodny i wygodny a facet cóż zachował się jak dupek a nie ''dziwisz mu się''. No ''nie dziwię mu się'' że zachował się jak dupek i jak dupek został oceniony.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Abstrahując od tematu, ale czy to nie jest jakaś forma hipokryzji? Jak facet kazał Autorce zrobić "wypad z kwadratu" to został okrzyknięty chamem i świnią bez honoru, a Autorce doradza się, żeby "nigdzie się nie wyprowadzała"... bo tak. W sumie nie ma żadnego racjonalnego powodu ku temu, żeby to akurat ona została w mieszkaniu, ale ma się zaprzeć dla samej zasady. Jednocześnie ona ma kazać facetowi "wypaść z kwadratu" i to jest w porządku, a on ma się grzecznie dostosować... też "bo tak"? Może on też się uprze w imię zasad. Po prostu nie widzę sensu w takim przepychaniu się kto ma się wyprowadzić jeżeli oboje mają równe prawa do mieszkania. Facet jako pierwszy poprosił ją o wyprowadzenie się i tyle. Ba, to w interesie Autorki jest jak najszybsze odcięcie się od eksa zamiast wszczynać z nim wojenki. A mam wrażenie, że tu większość traktuje tę wyprowadzkę jako jakiś policzek, ujmę na honorze i sprawę, o którą trzeba walczyć pazurami.
raczej chodzi o to że on dużo łatwiej przechodzi rozstanie więc jak mu zależy on może się wyprowadzić, skoro ona liże rany to po co jej jeszcze dokładać.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 10:20   #36
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Nikt nie ma obowiązku ratowania związku. Ludzie się zmieniają, zmieniają im się priorytety, zaczynają widzieć partnera w innym świetle i nie każdy chce raz jeszcze układać sobie relacje z daną osobą w nowych, zmienionych okolicznościach - nie ma przymusu. To na marginesie.
Może tak, tylko z mojej perspektywy jak jestem z kimś, to pewnie z jakiegoś powodu, coś mi się w tej osobie podobało i pociągało, i choćby dlatego wolałabym zacząć od rozmów czy wspólnego wybrania się do psychologa, a nie od palenia mostów. Wolałabym wiedzieć, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

Oczywiście mówię o takich normalnych związkach i nie mówię o związkach, w których jest przemoc itd., bo to zupełnie inna bajka.
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 10:21   #37
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Nikt nie ma obowiązku ratowania związku. Ludzie się zmieniają, zmieniają im się priorytety, zaczynają widzieć partnera w innym świetle i nie każdy chce raz jeszcze układać sobie relacje z daną osobą w nowych, zmienionych okolicznościach - nie ma przymusu. To na marginesie.

Edit: inna kwestia, że wciąz powinien być szacunek do drugiej osoby i spędzonego z nią czasu. I ze względu na taki szacunek nie mówi się człowiekowi, z którym przeżyło się razem 6 lat, żeby pakował się i spadał w 2 tygodnie, niezależnie czy ma gdzie iść, czy nie. Okropne.
Niestey ale autorka sama siebie nie szanuje a domaga się tego szacunku od innych. To tak niestety nie działa. Nieusprawiedliwiam tego chłopaka ale z tego co da się wyczytać on miał już naprawdę dość. Autorka uwiesiła się na nim okropnie a takie bluszcze niestety duszą i czasem nie ma innego sposobu jak "zrzucić je" z siebie. Chęć pójścia z ex partnerem do łóżka zaraz po tym jak oświadczył że nie chce kontynuować związku to jakiś kosmos świadczący o tym że autorka ma bardzo powazne problemy ze sobą. Nie wiem czy z jej strony też jakakolwiek miłość była. EX był raczej dla niej opcją aby nie musieć mieszkać z rodzinką więc tutaj nie tylko facet był nie fair. Ja rozumiem że trzeba być uczciwym i jasno mówić że w związku coś nie gra i tu się facet nie popisał ale spójrzmy na to obiektywnie. Autorka ignorowała fakt że facet pisze z innymi dziewczynami, odnosi się do niej bez szacunku czy kompletnie nie jest zainteresowany jej życiem. No ludzie kazdy by wiedział że coś jest na rzeczy. Autorka to ignorowała bo myślała że co? Że pewnego dnia samo się wszystko naprawi?
Oprócz wsparcia tej dziewczynie potrzebny jest zimny kubeł wody na głowe. Nie po to żeby ją dobić ale po to żeby pokazać że miala wpływ na to jak jest traktowana i mogla cos z tym zrobic a nie zrobiła nic. Powinna o tym wiedzieć aby w przyszłości nie pozwolić się tak traktować nikomu innemu.
W kwestii wyprowadzki to jezeli zapłaciła swoja czesc za grudzień to nie widze powodu aby nagle się miala wyprowadzić. Co to w ogole za bezsensowny argument. Dziewczyna ma w zimie iść pod most bo koleś chce na 100% sprowadzić sobie nowa dziewczyne? Powinna na spokojnie poszukać mieszkania. Biorąc pod uwage jej sytuację finansową nie moze sobie pozwolić na cokolwiek bo goni ją czas. Koniec stycznia moim zdaniem bylby uczciwym terminem. Piękny prezent autorka dostała na rocznicę, nie ma co. Mógł się chociaż dzień wstrzymać z tą radosną nowiną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-12-06, 10:41   #38
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Nikt nie ma obowiązku ratowania związku.
No nie ma ale życie z kimś okłamując go nieładne i tyle.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 13:29   #39
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Stać nad dorosłą kobietą i nalegać, żeby brała cokolwiek, bo on chce zerwać, a nie wypada kiedy ona nie ma stałego dochodu?
Za to on jest baaardzo dorosly. W wieku okolo 30 lat (czy ile on tam ma) jak ma problem z mieszkaniem, to idzie do mamy. Jego rodzina to tez wlasnie mamusia.

Chyba ze wg Ciebie tylko kobiety maja byc silne i dorosle, faceci nie musza.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-06, 20:13   #40
AnnaMaria23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 6
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Jest mi bardzo przykro z tego co się Tobie Autorko przytrafiło. Mnie pół roku temu zostawił narzeczony dla koleżanki z pracy, po 5 latach związku więc czytając Twoja historię rozumiem doskonale towarzyszące Ci obecnie emocje. Szok i niedowierzanie to tylko początek. Najgorsze przychodzi gdy emocje trochę opadną. Ja po 6 miesiącach nadal czuję się jak zombie ale wiem i sporo się o tym naczytałam, że to kiedyś minie. Z doświadczenia mogę też powiedzieć, że o wiele lepiej jest się komuś wypłakać niż trzymać całą tą rozpacz w sobie, chociażby tutaj na forum
AnnaMaria23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 01:06   #41
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Alekto123 Pokaż wiadomość
Jeśli druga strona jest tą zaskoczoną to dla mnie to jest dziwne. Gdzie były próby ratowania związku tej odchodzącej osoby albo poważnych rozmów, że ta druga strona jest zaskoczona? W normlanym związku, nie mówię tu o jakichś patologiach, druga strona już dawno powinna wiedzieć, że coś jest nie tak i że są na etapie ratowania/zmieniania związku, co trzeba wziąć pod uwagę, że może się nie udać. Powinno być to moim zdaniem poprzedzone szeregiem poważnych rozmów z strony osoby, której coś nie pasowało, a nie, że mam jakieś potrzeby, ale siedzę cicho miesiącami i nich druga strona się domyśla o co mi chodzi, bo ja daję znaki€
Przecież ta odchodząca osoba nie miała żadnego obowiązku podejmować prób ratowania związku czy zaczynać poważnych rozmów. Mogła zwyczajnie nie chcieć kontynuować tej relacji niezależnie od wszystkiego. To też jak najbardziej normalne.
Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Za to on jest baaardzo dorosly. W wieku okolo 30 lat (czy ile on tam ma) jak ma problem z mieszkaniem, to idzie do mamy. Jego rodzina to tez wlasnie mamusia.

Chyba ze wg Ciebie tylko kobiety maja byc silne i dorosle, faceci nie musza.
Wybacz, ale nie rozumiem w jaki sposób Twoja wypowiedź odnosi się do zacytowanego przez Ciebie fragmentu mojej wypowiedzi. Jeśli mogłabyś sprostować to byłoby super, bo na obecną chwilę trudno mi się wypowiedzieć "co chyba według mnie".
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-07, 09:19   #42
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Przecież ta odchodząca osoba nie miała żadnego obowiązku podejmować prób ratowania związku czy zaczynać poważnych rozmów. Mogła zwyczajnie nie chcieć kontynuować tej relacji niezależnie od wszystkiego. To też jak najbardziej normalne.
Tak jak odpisałam rurq, może tak, tylko z mojej perspektywy jak jestem z kimś, to pewnie z jakiegoś powodu, coś mi się w tej osobie podobało i pociągało, i choćby dlatego wolałabym zacząć od rozmów czy wspólnego wybrania się do psychologa, a nie od palenia mostów. Wolałabym wiedzieć, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

W drugą stronę, gdyby ktoś mnie zostawiał, to sama też chciałabym zostać tak potraktowana, że ktoś rozmawia i najpierw razem próbujemy naprawiać i jak nie wychodzi, to razem zastanawiamy się, czy to dalej ma sens czy się rozchodzimy.

Dla mnie w związku musi być komunikacja i otwartość również na takie trudne tematy, żebym uznała go za dobry związek. Szczerze jakbym usłyszałam, że w razie problemów, druga osoba uważa, że nie musi nic robić jakby coś było nie tak i niekoniecznie zamierza reagować/rozmawiać od razu o tym, jak zacznie czuć, że coś jej nie pasuje, to nie chciałabym być z taką osobą.

Edytowane przez Alekto123
Czas edycji: 2020-12-07 o 09:21
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 10:05   #43
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Alekto123 Pokaż wiadomość
Tak jak odpisałam rurq, może tak, tylko z mojej perspektywy jak jestem z kimś, to pewnie z jakiegoś powodu, coś mi się w tej osobie podobało i pociągało, i choćby dlatego wolałabym zacząć od rozmów czy wspólnego wybrania się do psychologa, a nie od palenia mostów. Wolałabym wiedzieć, że ze swojej strony zrobiłam wszystko.

W drugą stronę, gdyby ktoś mnie zostawiał, to sama też chciałabym zostać tak potraktowana, że ktoś rozmawia i najpierw razem próbujemy naprawiać i jak nie wychodzi, to razem zastanawiamy się, czy to dalej ma sens czy się rozchodzimy.
Myślę, że po prostu mamy różne podejścia i dyskutować nie ma sensu, bo jak dla mnie oba są OK i ani nie mam potrzeby Ciebie przekonywać, ani nie wydaje mi się, żebyś Ty mnie przekonała. Po prostu Ty preferujesz walkę do końca, ja nie.

To, że X lat temu kogoś kochałam nie zmusza mnie do starania się o relację z człowiekiem, do którego już takich uczuć nie mam. Nie chcialabym też, żeby ktoś reanimował na siłę relację ze mną mimo że już nie jest mną zainteresowany, tylko ze względu na stare dzieje. Czułabym się z tym źle.

Z mojej strony koniec offtopu
rurq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 10:37   #44
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Myślę, że jeśli rozmawia się od razu o problemach to nie jest to jakiś duży problem i wielka strata czasu. Wygląda mi raczej na to, że czas tracą tacy rozmyślający i nic nie robiący jak eks autorki, który dwa lata nie potrafił z siebie wydusić, że już nic nie czuje i ani nic nie mówił, ani nic nie próbował naprawiać. W tym czasie to można było podjąć kilka prób naprawy i kilka razy się rozstać. Dla mnie to on tutaj marnował czas autorki, nie robiąc dodatkowo w tym czasie nic produktywnego dla kondycji związku.

Autorko jak czułaś, że coś jest nie tak to też możesz pomyśleć nad tym, że może warto popracować nad swoją samooceną i szacunkiem do siebie na terapii, jak już znajdziesz pracę i będziesz miała stałe dochody. Uważam, że zawsze warto się rozwijać od psychologicznej strony.

Edytowane przez Alekto123
Czas edycji: 2020-12-07 o 10:39
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 11:02   #45
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

autorka tez wiedziala ze jest nie tak jak powinno, przestan obarczac winba jedna osobe.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 11:11   #46
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
autorka tez wiedziala ze jest nie tak jak powinno, przestan obarczac winba jedna osobe.
Dla mnie to jednak nie to samo i inny kaliber. Jeśli jej eks wiedział już od dłuższego czasu, że nic nie czuje, to on powinien być z nią szczery i albo coś zrobić i starać się naprawić, albo się rozstać, jak mówicie. Wysyłanie znaków zamiast szczerej rozmowy przez tyle czasu to dla mnie brutalnie mówiąc dziecinada i przedszkole.

Autorka jak najbardziej powinna popracować nad sobą i szacunkiem do siebie, żeby nie dać się już tak traktować, ale nie miała żadnego obowiązku czytać w myślach eksa, żeby domyślać się czy on ją jeszcze kocha czy to tylko jego ciężka praca, jak on sam się tłumaczył, sprawiała, że mają ciężki okres.
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 14:47   #47
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Alekto123 Pokaż wiadomość
Dla mnie to jednak nie to samo i inny kaliber. Jeśli jej eks wiedział już od dłuższego czasu, że nic nie czuje, to on powinien być z nią szczery i albo coś zrobić i starać się naprawić, albo się rozstać, jak mówicie. Wysyłanie znaków zamiast szczerej rozmowy przez tyle czasu to dla mnie brutalnie mówiąc dziecinada i przedszkole.

Autorka jak najbardziej powinna popracować nad sobą i szacunkiem do siebie, żeby nie dać się już tak traktować, ale nie miała żadnego obowiązku czytać w myślach eksa, żeby domyślać się czy on ją jeszcze kocha czy to tylko jego ciężka praca, jak on sam się tłumaczył, sprawiała, że mają ciężki okres.
Pisanie z innymi dziewczynami to nie jest coś co można tłumaczyć ciężkim okresem w pracy. Autorka dobrze wiedziała co się dzieje, po prostu to ignorowała bo tak jej było wygodniej.
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 15:45   #48
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88342738]Pisanie z innymi dziewczynami to nie jest coś co można tłumaczyć ciężkim okresem w pracy. Autorka dobrze wiedziała co się dzieje, po prostu to ignorowała bo tak jej było wygodniej.[/QUOTE]
Tu się zgadzam. Tutaj to na pewno autorka ma sporo do zrobienia, żeby nie pozwalać na takie lekceważenie i brak szacunku. Z drugiej strony wspomina też, że ma toksyczną rodzinę, więc niejako rozumiem przynajmniej na logikę, że mogła nie mieć zasobów, żeby coś z tym zrobić.

Na poprzednich studiach miałam trochę psychologii, co prawda bardziej w kierunku nauczania, ale można było dostać ciekawe rekomendacje książek od Pani psycholog, i pamiętam, że w jednej książce było napisane, że niestety osoby z problemami często mogą się wiązać z osobami, które reaktywowują ich autodestrukcyjne role z dzieciństwa. Dlatego na przykład ostrzega się takie osoby, że nie szły w związek, gdzie odczuwana jest natychmiastowa chemia. Dlatego też namawiałabym autorkę na poszukanie informacji o terapiach i znalezienie sobie jakiegoś terapeuty jak jej sytuacja się ustabilizuje. Myślę, że warto spróbować pracować nad problemem.

Dla mnie sytuacja wygląda tak, ona owszem ma problem, jeśli pozwalała mu na takie traktowanie, ale to nie zmienia faktu, że to on zachowywał się nie w porządku.

Edytowane przez Alekto123
Czas edycji: 2020-12-07 o 15:47
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-07, 15:56   #49
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Cytat:
Napisane przez Alekto123 Pokaż wiadomość
Tu się zgadzam. Tutaj to na pewno autorka ma sporo do zrobienia, żeby nie pozwalać na takie lekceważenie i brak szacunku. Z drugiej strony wspomina też, że ma toksyczną rodzinę, więc niejako rozumiem przynajmniej na logikę, że mogła nie mieć zasobów, żeby coś z tym zrobić.

Na poprzednich studiach miałam trochę psychologii, co prawda bardziej w kierunku nauczania, ale można było dostać ciekawe rekomendacje książek od Pani psycholog, i pamiętam, że w jednej książce było napisane, że niestety osoby z problemami często mogą się wiązać z osobami, które reaktywowują ich autodestrukcyjne role z dzieciństwa. Dlatego na przykład ostrzega się takie osoby, że nie szły w związek, gdzie odczuwana jest natychmiastowa chemia. Dlatego też namawiałabym autorkę na poszukanie informacji o terapiach i znalezienie sobie jakiegoś terapeuty jak jej sytuacja się ustabilizuje. Myślę, że warto spróbować pracować nad problemem.

Dla mnie sytuacja wygląda tak, ona owszem ma problem, jeśli pozwalała mu na takie traktowanie, ale to nie zmienia faktu, że to on zachowywał się nie w porządku.
Tylko że tutaj nikt nie uważa że facet jest kryształowo czysty. Sam fakt jak ją traktował w okresie trwania ich związku jasno pokazuje że to buc więc czego innego można się było po nim spodziewać? Rozstania z klasą? Naprawdę szkoda mi autorki ale musi teraz wziąć się w garść i stanąć na własne nogi.
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-07, 21:56   #50
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Chłopak mnie rzucił po 6 latach związku

Nie nalezy radzic osobom z depresja, by sie wziely w garsc.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-07 22:56:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.