Rozstanie z facetem XXXVI

[michalova]

Ja chciałam wierzyć w karmę. Ale póki co mi się obrywa, a jemu wiedzie się zbyt dobrze. Ciężko mi to zrozumieć, bo aktualnie jego kontakt z dzieckiem wygląda jak kontakt wujka z bratankiem tak naprawdę. Wspólne wyjścia, czasem zawozi go do przedszkola i to wszystko. Nie jest mu smutno z tego powodu? Ja Małego teraz przez weekend nie widziałam i cholernie się stęskniłam, nie wyobrażam sobie ze mnie nie ma przy kąpielach, zasypianiu albo jak obudzi się z płaczem w nocy. A po nim to spływa. Ok - poświęca mu prawie każdy wolny dzień, ale od godziny mniej więcej 15 do 18,19. Rzadko dłużej. Często fajnie spędzają czas. No ale... Jak wujek z bratankiem.
Qayqa, naprawdę mi przykro że się tak teraz czujesz. Chciałabym umieć Ci jakoś pomóc, ale jestem kiepską pomocą, szczególnie że sama jestem w podobnym stanie. Trzymaj się dzielnie, proszę.

[Sofiax]

Weszłam w etap bezsilnego płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

Witaj w klubie kochana maz tez mnie dzis dobil, czepia sie o co moze, wszystko utrudnia, nie mam juz sil tesknie, mysle, analizuje, bez sensu...

[just_wlosy]

Napisane przez Sofiax

Weszłam w etap bezsilnego płaczu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Edycja: nie ten wątek. Coś wizaż znów szaleje. Przepraszam dziewczyny, nie wiem jakim cudem ten wpis pojawił się w tym, a nie w innym wątku.

[just_wlosy]

Powiem Wam, że jako tako mam na niego wy☠☠☠ane, wiem że jest z niego sku, i złamanego grosza nie jest wart. Jedyne co mnie tak wkurza fes i płaczę z tego powodu, że ma inną teraz. Bo on teraz jest pewnie szczęśliwy, a nie jest wart następnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[michalova]

Napisane przez MissChievousTess

Po co w tym jeszcze tkwisz?
Liczysz na medal z ziemniaka za wytrwałość czy może ten od Prezydenta RP za długi staż małżeński? A może czekasz na beatyfikację za cierpiętnictwo?
Szkoda życia.

Miss, załamana jest w trakcie rozwodu, więc wpis trafiony jak kulą w płot.

[Sofiax]

Napisane przez just_wlosy

Powiem Wam, że jako tako mam na niego wy☠☠☠ane, wiem że jest z niego sku, i złamanego grosza nie jest wart. Jedyne co mnie tak wkurza fes i płaczę z tego powodu, że ma inną teraz. Bo on teraz jest pewnie szczęśliwy, a nie jest wart następnej kobiety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mojego to ślepa i głucha musiałaby wziąć...

Wiecie mnie boli, że jego rodzina jest uja warta a on ją wybrał. Znam to zachowanie. Ojciec raz pd dzwona się nim zajął to mnie i to co dla niego robiłam olał.
On ma mnie w dupie bo ma swoją "rodzinkę", jak rozmawiałam z nim o pracy jakiej będzie szukał to kierwa chciało mi się śmiać i płakać naraz, do mnie tylko "Cooo Tyyy wiessz".
Ja mu znalazłam pracę z umową o pracę na magazynie to miał ból pośladków że ktoś kazał mu szybciej robić. Sorry ale jak przypomnę sobie jak sprzątał mieszkając ze mną to ja się nie dziwię że w pracy mieli go dość.
Za to tatuś mu doradzał żeby szukał czegoś lżejszwgo bo nie w każdej pracy jest ciężko a on chce mieć laaajt. W lajtowej pracy też rady nie dał bo miał przez tel gadać
Coś na zasadzie uja umiem, uja robiłem ale czy się stoi czy się leży 2100 się należy
Jego ojciec od 10 lat nie znalazł pracy z umową o pracę ale "coo jaaa wieeem".
Jeszcze mu mówię ja też szukam pracy to możemy razem poszukać a ten się zmieszał i że zobaczymy (bo on do 12 teraz sypia).
Na koniec chamsko potraktował moją matkę jak już wspomniałam a do mnie dowalił się o ☠☠☠☠☠☠☠e jak zwykle choć mówię NIE X JA SIĘ KŁÓCIĆ NIE CHCE a ten do mnie - ale ja chcę, no to już się wkurzyłam i mtślę nie no to spierpapier... I mówię X to koniec.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Nie wiem czemu zaczaszkowało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tancereczka_8]

Napisane przez Zalamana121

Wiem, specjalnie sie tym nie przejmuje, bo moze to glupie, ale dla tego co z nim przezylam, bylo warto, nie zaluje, pewnie zrobilabym to samo teraz... przynajmniej sie uwolnie z toksycznego zwiazku z mezem. A te wspomnienia ktore teraz tak bola moze z czasem beda dla mnie lekcja jak powinien wygladac zwiazek i milosc. Bo ja go naprawde bardzo kocham

jak każda z nas... każda z nas kochała prawdziwie. i mocno. dlatego to tak wszystko boli.

Napisane przez Andz126p

Dzisiaj w ogóle jest beznadziejny dzień jakiś. Mam ochotę wszystkich pozabijac.

ja to samo....

Napisane przez Sofiax

A poważnie to ja też. Jest mi przykro bo się nie odezwał, nie prosi, nie przeprasza. Z drugiej strony dobrze bo odmowy by mnie bolały a z trzeciej spędziłam tyle lat z kimś kto ma mnie gdzieś.
Jakie to zabawne, że widziałam między nim a byłą przyjaciółką tyle wspólnego... Ona olała mnie jak śmiecia po 10 latach a on po 6, od taki człowiek śmieć ze mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u mnie to samo. podobne myśli były...;/

Napisane przez koszula_w_krate

Zabijcie mnie też. Zrobiłam to, powiedziałam, że chcę się rozstać. Że nie ma sensu dawać sobie kolejnej szansy bo z poprzednich nie wyniknęło nic. On ze łzami w oczach wyszedł z domu, mówiąc, że przeprasza, że zepsuł wszystko. A ja już mam wątpliwości czy dobrze robie, choć w głębi serca wiem, że tak. Jest mi żal. Cholernie mi przykro, ale nie chcę znowu dać sie złamać, znowu dawać "szansę". Za dużo tego było. Boże, czuje jakby siedziały we mnie dwie osoby i każda mówiła co innego :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dzielna jesteś , zebrałaś sie na odwagę, brawo! wiem, że teraz pewnie żałujesz, i nie chcesz widzieć by cierpiał.. ale doskonale wiesz, że dalsze szanse by bolały bardziej. nie bój sie, ułoży się. bądź silna!

a ja byłam z jednej strony z siebie dumna. bo... wiedziałam, że to za mną. w sensie w końcu przestałam czuć poczucie winy, czy wyrzuty sumienia czy po prostu w końcu przestałam żalować decyzji o zerwaniu.
ale teraz mi sie smutno zrobiło troche
z jednego głupiego powodu. wraz z "byłym chłopakiem" zyskałam też "byłego przyjaciela" ... mieliśmy wspólnego kumpla. oni sie dużo dłużej znali i wgl, wiec w sumie oczywiste, że teraz obrał jego strone ale mimo wszystko troche boli. i szkoda tego wszystkiego.
cóż, takie życie.
przede mną nauka, nie wiem czhy jest sens sie uczyć na jutro rana. ehh

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:41 ----------

siedze i nie moge uwierzyć, że tak to sie wszystko skończyło. tyle planów, wspomnień, wszystkiego

[tancereczka_8]

Chyba pierwszy raz od zerwania poczułam pustkę. Przykre uczucie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[qayqa]

Dziewczyny wesolych Mikolajek Wam zycze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tancereczka_8]

Napisane przez qayqa

Dziewczyny wesolych Mikolajek Wam zycze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wzajemnie ;*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andz126p]

Niech Mikołaj przyniesie wam same wspaniale rzeczy i to nie materialne!

[MalySSak]

Napisane przez koszula_w_krate

Zabijcie mnie też. Zrobiłam to, powiedziałam, że chcę się rozstać. Że nie ma sensu dawać sobie kolejnej szansy bo z poprzednich nie wyniknęło nic. On ze łzami w oczach wyszedł z domu, mówiąc, że przeprasza, że zepsuł wszystko. A ja już mam wątpliwości czy dobrze robie, choć w głębi serca wiem, że tak. Jest mi żal. Cholernie mi przykro, ale nie chcę znowu dać sie złamać, znowu dawać "szansę". Za dużo tego było. Boże, czuje jakby siedziały we mnie dwie osoby i każda mówiła co innego :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyno! Trzymaj się w tym postanowieniu! Jesteś mądrą, silną kobietą! Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, a on bierze Cię na litość!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Dziewczyny, piszę tutaj, bo nie chce zakładać nowego wątku. Między mną a moim chłopakiem jest... Dobrze. Po prostu dobrze. Czasem się posprzeczamy, potem jednak rozmawiamy i dochodzimy do porozumienia, nie ma żadnych ognistych kłótni, trzaskania drzwiami. On pracuje, widujemy się raz - dwa razy w tygodniu. W ciągu roku mamy zamiar razem zamieszkać. Ja cierpię na nerwicę lękową, leczę się, często mam różne problemy w związku z tym - ostatnio znowu jestem bardzo płaczliwa, wystarczy jakaś pierdoła, którą wezmę do siebie i juz ryczę. Mój tż mi pomaga, wspiera, pociesza. Jesteśmy razem 1,5 roku, nigdy nie byłam w takim długim związku. Często mnie przytula, całuje, powtarza, że mnie kocha. Jednak czemu tu piszę? Bo ja z moim chłopakiem nie mamy o czym rozmawiać. Spotykamy się i oglądamy tv. Czasem jak jesteśmy razem to przychodzą jego koledzy i siedzimy w kilka osób. Z nimi jest wesoły, rozmowny, ze mną nie zawsze. Bo jest zmęczony / zajęty tv. Od 9 do 13 jest w szkole, potem do 21 w pracy, więc wierzę mu, że jest zmęczony. Inna sprawa - mogę prosić go o coś milion razy, a on i tak tego nie zrobi. Np. Prosiłam go, żeby zaniosl plakat do szkoły - jutro zaniosę, zapomniałem, dzisiaj nie byłem w szkole, następnym razem. Aż w końcu sama zaniosłam ten plakat, bo czekałam miesiąc. Prosiłam, żeby przykleił próg - od 2 miesięcy się do tego zabiera.
Innym razem: chciałam iść na sylwestra w jakieś fajne miejsce - nie, bo na takie imprezy chodzą starzy ludzie, zaproponował mi za to wyjazd we dwoje w góry.
Nigdzie nie wychodzimy, nawet na spacer - bo zmęczony, bo mu się nie chce, bo nie ma pieniędzy. Ostatnio byliśmy w kinie na dzień chłopaka.
Między nami jest tak... Zwyczajnie. Uprawiamy seks, opowiadamy sobie o tym, co nas spotkało, przytulamy się, oglądamy tv, on mi kupuje kwiatki, mamy wspólne plany.
Nie wiem, czy tak jest w każdym dłuższym związku, czy u nas coś nie bardzo?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Andz126p]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, piszę tutaj, bo nie chce zakładać nowego wątku. Między mną a moim chłopakiem jest... Dobrze. Po prostu dobrze. Czasem się posprzeczamy, potem jednak rozmawiamy i dochodzimy do porozumienia, nie ma żadnych ognistych kłótni, trzaskania drzwiami. On pracuje, widujemy się raz - dwa razy w tygodniu. W ciągu roku mamy zamiar razem zamieszkać. Ja cierpię na nerwicę lękową, leczę się, często mam różne problemy w związku z tym - ostatnio znowu jestem bardzo płaczliwa, wystarczy jakaś pierdoła, którą wezmę do siebie i juz ryczę. Mój tż mi pomaga, wspiera, pociesza. Jesteśmy razem 1,5 roku, nigdy nie byłam w takim długim związku. Często mnie przytula, całuje, powtarza, że mnie kocha. Jednak czemu tu piszę? Bo ja z moim chłopakiem nie mamy o czym rozmawiać. Spotykamy się i oglądamy tv. Czasem jak jesteśmy razem to przychodzą jego koledzy i siedzimy w kilka osób. Z nimi jest wesoły, rozmowny, ze mną nie zawsze. Bo jest zmęczony / zajęty tv. Od 9 do 13 jest w szkole, potem do 21 w pracy, więc wierzę mu, że jest zmęczony. Inna sprawa - mogę prosić go o coś milion razy, a on i tak tego nie zrobi. Np. Prosiłam go, żeby zaniosl plakat do szkoły - jutro zaniosę, zapomniałem, dzisiaj nie byłem w szkole, następnym razem. Aż w końcu sama zaniosłam ten plakat, bo czekałam miesiąc. Prosiłam, żeby przykleił próg - od 2 miesięcy się do tego zabiera.
Innym razem: chciałam iść na sylwestra w jakieś fajne miejsce - nie, bo na takie imprezy chodzą starzy ludzie, zaproponował mi za to wyjazd we dwoje w góry.
Nigdzie nie wychodzimy, nawet na spacer - bo zmęczony, bo mu się nie chce, bo nie ma pieniędzy. Ostatnio byliśmy w kinie na dzień chłopaka.
Między nami jest tak... Zwyczajnie. Uprawiamy seks, opowiadamy sobie o tym, co nas spotkało, przytulamy się, oglądamy tv, on mi kupuje kwiatki, mamy wspólne plany.
Nie wiem, czy tak jest w każdym dłuższym związku, czy u nas coś nie bardzo?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja ze swoim TŻ mam różnie, zależy od dnia czy nam się chce bardziej ze sobą gadac czy nie ale jakoś nie zwracam uwagi na to za bardzo. Oczywiście tematów do rozmów jest multum, możemy rozmawiać na każdy temat, ale czasami jest tak ze po pracy któreś z nas jest tak zmęczone, ze tylko opowie swój dzień i lulu.

Ale Jestes w tym związku juz 1,5 roku i dopiero teraz zobaczylas ze nie macie o czym gadac?

[201803111829]

Nie, wcześniej moglibyśmy gadać godzinami.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[trzyrazypiec]

Tinker, nie zaklinaj rzeczywistości, zawsze mieliście wiele problemów i nadal macie

[201803111829]

Napisane przez trzyrazypiec

Tinker, nie zaklinaj rzeczywistości, zawsze mieliście wiele problemów i nadal macie

Super, że wiesz lepiej ode mnie co się dzieje w moim związku

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Sofiax]

Napisane przez _Tinkerbell

Super, że wiesz lepiej ode mnie co się dzieje w moim związku

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Super, że szukasz tej rady na wątku osób które się rozstały.
Serio 10 raz się zastanawiam po co to tutaj umieściłaś, myślisz nad rozstaniem czy jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez _Tinkerbell

Super, że wiesz lepiej ode mnie co się dzieje w moim związku

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No sorry, ale sama opisywałaś jego olewczy stosunek, ignorowanie Ciebie na rzecz kumpli, problemy z piciem, ciągłe (dłuższe i krótsze) rozstania i powroty, teraz znowu problem z jego przyjaciółką... Za karę chyba w tym tkwisz. Jeśli dziewczyny mają Ci coś doradzać, to chyba powinny mieć pełny obraz?

[201803111829]

Napisane przez Sofiax

Super, że szukasz tej rady na wątku osób które się rozstały.
Serio 10 raz się zastanawiam po co to tutaj umieściłaś, myślisz nad rozstaniem czy jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te osoby rozstały się z facetem z jakiegoś powodu. I ja również chciałabym się dowiedzieć, czy to co opisałam jest powodem do rozstania, czy nie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Andz126p]

Napisane przez _Tinkerbell

Te osoby rozstały się z facetem z jakiegoś powodu. I ja również chciałabym się dowiedzieć, czy to co opisałam jest powodem do rozstania, czy nie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

To juz ty musisz sobie na to odpowiedzieć. Ty będziesz zyla z takim facetem, nie my ☺

A jak nie wiesz, zrób sobie podziałkę na kartce i napisz jego wady i zalety.

[201803111829]

Napisane przez trzyrazypiec

No sorry, ale sama opisywałaś jego olewczy stosunek, ignorowanie Ciebie na rzecz kumpli, problemy z piciem, ciągłe (dłuższe i krótsze) rozstania i powroty, teraz znowu problem z jego przyjaciółką... Za karę chyba w tym tkwisz. Jeśli dziewczyny mają Ci coś doradzać, to chyba powinny mieć pełny obraz?

Rozstaliśmy się raz - w lipcu. Od tamtej pory nic się nie działo. Problem z jego przyjaciółką? Założyłam wątek, żeby wiedzieć, czy powinnam jechać z nim, czy odpuścić, żeby jechał sobie sam, ja żadnego problemu nie miałam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[trzyrazypiec]

Napisane przez _Tinkerbell

Rozstaliśmy się raz - w lipcu. Od tamtej pory nic się nie działo. Problem z jego przyjaciółką? Założyłam wątek, żeby wiedzieć, czy powinnam jechać z nim, czy odpuścić, żeby jechał sobie sam, ja żadnego problemu nie miałam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak uważasz, Tinker. Nie piszę tego złośliwie, wręcz przeciwnie. Wieeele osób Ci już tu pisało, że stać Cię na więcej. Ale już się nie wtrącam

[oh Mandy]

Napisane przez Andz126p

Ja ze swoim TŻ mam różnie, zależy od dnia czy nam się chce bardziej ze sobą gadac czy nie ale jakoś nie zwracam uwagi na to za bardzo. Oczywiście tematów do rozmów jest multum, możemy rozmawiać na każdy temat, ale czasami jest tak ze po pracy któreś z nas jest tak zmęczone, ze tylko opowie swój dzień i lulu.

Ale Jestes w tym związku juz 1,5 roku i dopiero teraz zobaczylas ze nie macie o czym gadac?

Hahahaha, jak zwykle
ktoś opisuje swój problem, a inna osoba odpowiada, jak to u niej wspaniale, zupełne przeciwieństwo

[Sofiax]

Napisane przez _Tinkerbell

Rozstaliśmy się raz - w lipcu. Od tamtej pory nic się nie działo. Problem z jego przyjaciółką? Założyłam wątek, żeby wiedzieć, czy powinnam jechać z nim, czy odpuścić, żeby jechał sobie sam, ja żadnego problemu nie miałam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A teraz założyłaś wątek żeby wiedzieć czy powinnaś z nim być. To jest trochę dziwne, przecież jesteś dorosłą, myślącą osobą, dlaczego sama nie podejmoesz decyzji tylko liczysz że ktoś to zrobi za Ciebie po raz kolejny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Napisane przez _Tinkerbell

Te osoby rozstały się z facetem z jakiegoś powodu. I ja również chciałabym się dowiedzieć, czy to co opisałam jest powodem do rozstania, czy nie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tak doprecyzuje - zazwyczaj to oni rozstawali się z nami, co jakby może zmienić perspektywę.

Sent fra min D2403 via Tapatalk

[sandrasandia]

Jejku, wszystkie piszecie że wczoraj mialyscie taki zly dzien to moze ja dla odmiany powiem, że ja wczoraj dokonałam dwóch rzeczy, ktore przez ostatnue 3 tygodnie nie były mozliwe! 1. Obejrzalam wczoraj do końca serial, który zawsze ogladalam z nim i nie mogłam się do tej pory za niego zabrać przez to (Westworld - polecam swoją drogą). 2. Nie płakałam wczoraj ani razu, smucilam sie jak zawsze ale bez płaczu. Śmieszne, ze takie małe rzeczy nagle stanowią wyzwanie, no ale dla mnie to moje małe zwycięstwo pozdrawiam Was Dziewczyny i życzę udanych Mikołajek, mimo tego, że te święta zapowiadaja się kijowo, to oby tak nie bylo Bo powiem Wam że tez nie moge patrzeć na te wszystkie ozdóbki, prezenty i zakochane wszedzie pary :/ A najgorzej że 29.12 mielibyśmy 2 rocznice eh.... Ale staram się na tym nie skupiać, tylko na tym, co udalo mi sie wczoraj i ze dzisiaj ubralam sie ładnie i nie jest tak zimno jak wczoraj, szukam jakichś pozytywów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

Ehhh jakis ciezki dzis dzien, byly od rana straszy ze zabierze mi samochod bo jest firmowy jakim prawem ja mam jezdzic, nie moglam sie doprosic na opony zimowe, a woze dziecko do zlobka. W dodatku z dnia na dzien coraz bardziej tesknie za M. czy to zawsze tak dziala?