Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski! - Strona 128 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-02-20, 16:32   #3811
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez fruczakk Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny.

vivian, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty

Podczytuję Was już od dawna, z doskoku właściwie od mojego pierwszego poronienia w 2018 roku. W 2020 poroniłam drugi raz, to była moja druga ciąża, obie na wczesnym etapie i samoistnie.

Chcę zrobić badania diagnostyczne. Na razie leżę w szpitalu na endokrynologii i będę miała badane wszystkie hormony, wiem że mogę też poprosić o badanie kariotypu. Czy któraś z Was wykonywała takie badania i wiecie może, czy powinnam prosić o jeszcze jakieś skierowania?

Tulę
Ja po 2 poronieniu robiłam badanie z testdna na trombofilie. Reszta typu hormony, badania w kierunku IO, robiłam w trakcie starań. Kariotypu nie robiłam.


Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
ja wiem że beta może spadać jakiś czas, bardziej mi chodziło o to czy to możliwe że będzie tak szybko owulacja... ale pewnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę że to możliwe, chociaż minęło parę dni, jednak obstawiam pozostałości ciąży. Ale czytałam kilkanaście historii że po poronieniu dziewczyny nie doczekały okresu tylko od razu była kolejna ciąża.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 18:40   #3812
LaLoca
Zakorzenienie
 
Avatar LaLoca
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez fruczakk Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny.

vivian, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty

Podczytuję Was już od dawna, z doskoku właściwie od mojego pierwszego poronienia w 2018 roku. W 2020 poroniłam drugi raz, to była moja druga ciąża, obie na wczesnym etapie i samoistnie.

Chcę zrobić badania diagnostyczne. Na razie leżę w szpitalu na endokrynologii i będę miała badane wszystkie hormony, wiem że mogę też poprosić o badanie kariotypu. Czy któraś z Was wykonywała takie badania i wiecie może, czy powinnam prosić o jeszcze jakieś skierowania?

Tulę
Nie badalam kariotypu. Jakby za darmo robili to bierz. Po stracie gin mi kazal zrobić: homocysteine, ana1, pc kardiolipinie igg i igm, antykoagulant tocznia, pc anrygenom łożyska, chlamydia, toksoplazmoza i cytomegalia. Później zrobiłam sobie genetyczne na trombofilie z testdna.pl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
LaLoca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 19:53   #3813
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 20:30   #3814
sugar cube
Rozeznanie
 
Avatar sugar cube
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 716
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87604375]Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Cudownie!
Kciukow nie puszczam.

Wysłane z mojego LM-X410.F przy użyciu Tapatalka
__________________

sugar cube jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 20:44   #3815
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87604375]Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Rośnij zdrowo okruszku
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 20:55   #3816
Ojoanna29
Zakorzenienie
 
Avatar Ojoanna29
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87604375]Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Jaki już ludzik pięknie, oby tak dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości."
Nasza Niunia 13.03
41/2018
Ojoanna29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 22:31   #3817
kiperka
Rozeznanie
 
Avatar kiperka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 648
GG do kiperka Send a message via Skype™ to kiperka
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87604375]Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Rośnij zdrowo maluszku!

U mnie dziewczyny sypania się ciąg dalszy.
TP 19 marca, ale przypalętała się cholestaza i prawdopodobnie za tydzień będzie wywoływanie.

Jednocześnie jestem podekscytowana i zaskoczona, że to "już".

Nie do końca to do mnie dociera, więc jeszcze się nie boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kiperka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-21, 07:49   #3818
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Witajcie Dziewczyny,

Niestety z wątku październikowe mamy przenoszę się do Was. Moja historia jest krótka, w zeszły czwartek dowiedziałam się z testu, że jestem w ciąży. W poniedziałek dostałam delikatnych plamień, a wczoraj rano po ogromnym bólu brzucha znalazłam się na izbie przyjęć. Poronienie samoistne w 6 tc.

Mam dziwne uczucie, że wcale mi się to nie przydarzyło i raczej będę próbowała szybko zapomnieć. W tej chwili liczę na ponowną owulację abyśmy mogli znów starać się o kolejną ciążę. Nie wiem czy to normalne tak szybko po stracie myśleć o kolejnej, ale może to taka moja terapia?

Gryzelda gratuluje pięknego maluszka!

Miłego piątku dziewczyny
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 07:53   #3819
LaLoca
Zakorzenienie
 
Avatar LaLoca
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez kiperka Pokaż wiadomość
Rośnij zdrowo maluszku!

U mnie dziewczyny sypania się ciąg dalszy.
TP 19 marca, ale przypalętała się cholestaza i prawdopodobnie za tydzień będzie wywoływanie.

Jednocześnie jestem podekscytowana i zaskoczona, że to "już".

Nie do końca to do mnie dociera, więc jeszcze się nie boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam to. Moja szwagierka miała cholestazę w każdej ciąży. Dieta, leki, swędzenie skóry, skurcze, ciężko było. Paskudna choroba, ale i tak dobrze, że na końcówce Cię dopadło. Ją atakowała dużo wcześniej i od razu uderzało na szyjkę i szybko robiło się rozwarcie, więc musiała z nogami do góry leżeć ale za to poród naturalny rach ciach. Po ciąży jeszcze musiała brać leki na regenerację wątroby.
LaLoca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 08:36   #3820
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny,

Niestety z wątku październikowe mamy przenoszę się do Was. Moja historia jest krótka, w zeszły czwartek dowiedziałam się z testu, że jestem w ciąży. W poniedziałek dostałam delikatnych plamień, a wczoraj rano po ogromnym bólu brzucha znalazłam się na izbie przyjęć. Poronienie samoistne w 6 tc.

Mam dziwne uczucie, że wcale mi się to nie przydarzyło i raczej będę próbowała szybko zapomnieć. W tej chwili liczę na ponowną owulację abyśmy mogli znów starać się o kolejną ciążę. Nie wiem czy to normalne tak szybko po stracie myśleć o kolejnej, ale może to taka moja terapia?

Gryzelda gratuluje pięknego maluszka!

Miłego piątku dziewczyny
cześć, przykro mi z powodu Twojej straty

wydaje mi się że nie powinnyśmy rozpatrywać naszych odczuć w kategorii 'normalne/nienormalne', tylko robić jak czujemy, więc jeśli chcesz kolejnej ciąży to trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 09:32   #3821
your_dream
Zaczytana w wizażu
 
Avatar your_dream
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 165
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Kilka miesięcy temu dołączyłam do tego wątku nie do końca wiedząc co oznaczają aniołki w tytule wątku. Byłam wtedy na początku starań o pierwszą ciążę. Napisałam jedną wiadomość i na tym się skończylo, głównie czytałam. W pierwszą ciążę udało się zajść w 4cs. Miałam duże parcie, wyobrażenie, że jak jesteśmy z mężem młodzi i zdrowi to uda się od razu. Ze względu na kończąca się umowę bardzo mi zależało, żeby to było już. Po 3. cyklu i kilku rozmowach z bardziej doświadczonymi życiowo kobietami stwierdziłam, że nic na siłę i nawet możemy z mężem żyć bez dzieci. I to nastawienie pomogło, bo 3 seksy w miesiącu, bez mierzenia temperatury, oglądania śluzu wystarczyły. Byłam mega szczęśliwa jak zobaczyłam te 2 kreski. W 6t4d miałam pierwszą wizytę u ginekologa i już wtedy zobaczyłam serduszko. Na usg był krwiak 1cm,ale ginekolog powiedziała, że to o niczym nie świadczy. Ale, że miałam śluz podbarwiony na brązowo to ginekolog stwierdziła, że da luteinę, bo są jakieś krwawienia. W tej ciąży czułam się dobrze, jedynie dużo spałam i łatwiej się męczyłam, no i czułam skurcze macicy, ale myślałam że tak ma być. W 8 tygodniu ciąży kolejne usg i tu już był brak tętna dziecka, mało wód płodowych i za mały człowiek na ten tydzień. Hasło - poronienie zatrzymane, proszę odstawić luteinę. Może pani czekać w domu na poronienie albo iść do szpitala na zabieg. Chciałam w domu. Świat mi się zawalił, tak się cieszyłam na tą ciążę, a tu coś czego się nie spodziewałam. Wizyta była w czwartek rano, a w sobotę pojawiło się rano plamienie. Mieliśmy jechać 160km na urodziny chrzesniaka - jechać, nie jechać? Pojechaliśmy, ale z ustaleniem że jak tylko się zacznie to wracamy. Zwłaszcza że chciałam pobrać material do badania kariotypu dziecka, żeby poznać ewentualną przyczynę. Wracając już po skończonej imprezie zaczęłam czuć ból brzucha i skurcze takie jak na okres. Zdążyliśmy wrócić do domu, położyłam się z termoforem na brzuchu. Skurcze były coraz mocniejsze, aż w końcu jak wstałam zgasić światło to poczułam jak wszystko ze mnie wyleciało na podpaskę. Czułam się dziwnie pusta, kilka dni płakałam. Przyszły wyniki badań - triploidia. Wiedziałam że dziecko nie miało szans, poczułam jakąś ulgę, że to nie ja zawiniłam. Ginekolog kazała odczekać 2 cykle zanim zaczniemy się starać, ale ja nie chciałam czekać. Poza tym 2 miesiące nie mogliśmy współżyć, więc brakowało mi seksu. No i efekt jest taki, że udało się od razu po poronieniu. Postanowiłam, że zaraz po poronieniu wrócę do pomiarów temperatury, długi czas było 36,6, aż tu nagle 37 stopni. Pomyślałam, że natura sama wie co robić, że dla ciała to poronienie było jak zwykła miesiączka i tak też ginekolog to określiła, stąd od razu owulacja. Jakis tydzień po owulacji miałam małe plamienie, a 10 dni po owulacji poszłam z ciężarna koleżanką, która nam kibicowala na spacer i poczułam znowu to specyficzne zmęczenie i było mi ciągle gorąco. Test ciążowy tylko potwierdził. Ale po poronieniu nie miałam już w sobie tej radości. Tylko obawy, czy coś się nie powtórzy. Pierwsze usg potwierdziło ciążę. Drugie nadal pokazywało bijące serce i rosnącego czlowieczka. A 18.02 miałam usg prenatalne, które wyszło bardzo dobrze, a pappa tylko to potwierdziła. Jestem już spokojna i cieszę się z ciąży. Także podsumowując ten mój przydlugi post - róbcie swoje dziewczyny i pamiętajcie o spokojnej głowie. Pisząc w tym wątku po raz pierwszy nie przypuszczałam, że będę miała swojego aniołka Kamila, ale życie trochę utemperowało moje snucie planów. Jeżeli czujesz, że po stracie dalej chcesz walczyć to walcz. I każdej dziewczynie po samoistnym poronieniu, która chciałaby starać się dalej powiedziałabym, żeby nie czekała. Jestem lekarzem i jak sama zapytałam swoją gin, czemu mam czekać to nie potrafiła dać racjonalnego powodu. Bo z jednej strony sama stwierdziła, że wczesne poronienie jest dla organizmu jak miesiączka, a z drugiej kazała czekać 2 pełne cykle. Co innego, jeżeli było łyżeczkowanie albo są jakieś blizny, zrosty w macicy - tu bym była chyba ostrożna.
your_dream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-21, 10:07   #3822
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez your_dream Pokaż wiadomość
Kilka miesięcy temu dołączyłam do tego wątku nie do końca wiedząc co oznaczają aniołki w tytule wątku. Byłam wtedy na początku starań o pierwszą ciążę. Napisałam jedną wiadomość i na tym się skończylo, głównie czytałam. W pierwszą ciążę udało się zajść w 4cs. Miałam duże parcie, wyobrażenie, że jak jesteśmy z mężem młodzi i zdrowi to uda się od razu. Ze względu na kończąca się umowę bardzo mi zależało, żeby to było już. Po 3. cyklu i kilku rozmowach z bardziej doświadczonymi życiowo kobietami stwierdziłam, że nic na siłę i nawet możemy z mężem żyć bez dzieci. I to nastawienie pomogło, bo 3 seksy w miesiącu, bez mierzenia temperatury, oglądania śluzu wystarczyły. Byłam mega szczęśliwa jak zobaczyłam te 2 kreski. W 6t4d miałam pierwszą wizytę u ginekologa i już wtedy zobaczyłam serduszko. Na usg był krwiak 1cm,ale ginekolog powiedziała, że to o niczym nie świadczy. Ale, że miałam śluz podbarwiony na brązowo to ginekolog stwierdziła, że da luteinę, bo są jakieś krwawienia. W tej ciąży czułam się dobrze, jedynie dużo spałam i łatwiej się męczyłam, no i czułam skurcze macicy, ale myślałam że tak ma być. W 8 tygodniu ciąży kolejne usg i tu już był brak tętna dziecka, mało wód płodowych i za mały człowiek na ten tydzień. Hasło - poronienie zatrzymane, proszę odstawić luteinę. Może pani czekać w domu na poronienie albo iść do szpitala na zabieg. Chciałam w domu. Świat mi się zawalił, tak się cieszyłam na tą ciążę, a tu coś czego się nie spodziewałam. Wizyta była w czwartek rano, a w sobotę pojawiło się rano plamienie. Mieliśmy jechać 160km na urodziny chrzesniaka - jechać, nie jechać? Pojechaliśmy, ale z ustaleniem że jak tylko się zacznie to wracamy. Zwłaszcza że chciałam pobrać material do badania kariotypu dziecka, żeby poznać ewentualną przyczynę. Wracając już po skończonej imprezie zaczęłam czuć ból brzucha i skurcze takie jak na okres. Zdążyliśmy wrócić do domu, położyłam się z termoforem na brzuchu. Skurcze były coraz mocniejsze, aż w końcu jak wstałam zgasić światło to poczułam jak wszystko ze mnie wyleciało na podpaskę. Czułam się dziwnie pusta, kilka dni płakałam. Przyszły wyniki badań - triploidia. Wiedziałam że dziecko nie miało szans, poczułam jakąś ulgę, że to nie ja zawiniłam. Ginekolog kazała odczekać 2 cykle zanim zaczniemy się starać, ale ja nie chciałam czekać. Poza tym 2 miesiące nie mogliśmy współżyć, więc brakowało mi seksu. No i efekt jest taki, że udało się od razu po poronieniu. Postanowiłam, że zaraz po poronieniu wrócę do pomiarów temperatury, długi czas było 36,6, aż tu nagle 37 stopni. Pomyślałam, że natura sama wie co robić, że dla ciała to poronienie było jak zwykła miesiączka i tak też ginekolog to określiła, stąd od razu owulacja. Jakis tydzień po owulacji miałam małe plamienie, a 10 dni po owulacji poszłam z ciężarna koleżanką, która nam kibicowala na spacer i poczułam znowu to specyficzne zmęczenie i było mi ciągle gorąco. Test ciążowy tylko potwierdził. Ale po poronieniu nie miałam już w sobie tej radości. Tylko obawy, czy coś się nie powtórzy. Pierwsze usg potwierdziło ciążę. Drugie nadal pokazywało bijące serce i rosnącego czlowieczka. A 18.02 miałam usg prenatalne, które wyszło bardzo dobrze, a pappa tylko to potwierdziła. Jestem już spokojna i cieszę się z ciąży. Także podsumowując ten mój przydlugi post - róbcie swoje dziewczyny i pamiętajcie o spokojnej głowie. Pisząc w tym wątku po raz pierwszy nie przypuszczałam, że będę miała swojego aniołka Kamila, ale życie trochę utemperowało moje snucie planów. Jeżeli czujesz, że po stracie dalej chcesz walczyć to walcz. I każdej dziewczynie po samoistnym poronieniu, która chciałaby starać się dalej powiedziałabym, żeby nie czekała. Jestem lekarzem i jak sama zapytałam swoją gin, czemu mam czekać to nie potrafiła dać racjonalnego powodu. Bo z jednej strony sama stwierdziła, że wczesne poronienie jest dla organizmu jak miesiączka, a z drugiej kazała czekać 2 pełne cykle. Co innego, jeżeli było łyżeczkowanie albo są jakieś blizny, zrosty w macicy - tu bym była chyba ostrożna.
dziękuję Ci za ten post. ja mimo tego, że moje poronienie wystąpiło wczoraj to już w tej chwili nie mogę się doczekać powrotu do normalnego cyklu i ponownych starań. na szczęście organizm sam się oczyścił więc nie musiałam przechodzić zabiegów, za co jestem ogromnie mu wdzięczna.
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 13:36   #3823
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Aż łezka się kręci w oku dziewczyny... A jak przeczytałam o Kamilu Aniołku to zagryzłam zęby, mój 5-miesięczny synek tak ma na imię.

Po samoistnym poronieniu sprawdziłabym betę. Gdy ja takie przeszłam, dopiero pierwsza miesiączka wszystko oczyscila, mimo że na usg nie było specjalnie widać pozostałości.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 13:55   #3824
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Aż łezka się kręci w oku dziewczyny... A jak przeczytałam o Kamilu Aniołku to zagryzłam zęby, mój 5-miesięczny synek tak ma na imię.

Po samoistnym poronieniu sprawdziłabym betę. Gdy ja takie przeszłam, dopiero pierwsza miesiączka wszystko oczyscila, mimo że na usg nie było specjalnie widać pozostałości.

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
W przyszłym tygodniu mam wizytę u ginekologa i na pewno też sprawdzę bete.
Akurat wczoraj w dniu poronienia byłam na badaniu bety i później sprawdziłam wynik, był w okolicach 40 kilku czyli ponad połowę mniej niż w poniedziałek.
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 15:04   #3825
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
W przyszłym tygodniu mam wizytę u ginekologa i na pewno też sprawdzę bete.
Akurat wczoraj w dniu poronienia byłam na badaniu bety i później sprawdziłam wynik, był w okolicach 40 kilku czyli ponad połowę mniej niż w poniedziałek.
Oby szybko się wyzerowała Dość często jest tak, że większe wartości szybciej lecą, im wartość jest mniejsza tym wolniej spada. U mnie to było coś poniżej 5, ale ciągle się utrzymywało.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 19:41   #3826
anka1897
Wtajemniczenie
 
Avatar anka1897
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: tu i tam ;)
Wiadomości: 2 436
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez fruczakk Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny.

vivian, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty

Podczytuję Was już od dawna, z doskoku właściwie od mojego pierwszego poronienia w 2018 roku. W 2020 poroniłam drugi raz, to była moja druga ciąża, obie na wczesnym etapie i samoistnie.

Chcę zrobić badania diagnostyczne. Na razie leżę w szpitalu na endokrynologii i będę miała badane wszystkie hormony, wiem że mogę też poprosić o badanie kariotypu. Czy któraś z Was wykonywała takie badania i wiecie może, czy powinnam prosić o jeszcze jakieś skierowania?
Tulę
Robiliśmy z Mężem badanie kariotypu z testdna plus dla mnie badanie na zakrzepicę. Dodatkowo sprawdzałam zespół antyfosfolipidowy, warto sprawdzić białko C, białko S, INR, APTT,

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87604375]Dobry wieczór, mam 2.3 cm wszystko u mnie w porządku

12.03 prenatalne Załącznik 7708595

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Cudowna wiadomość Rośnijcie zdrowo.


rysienka, bardzo mi przykro Każdy na swój sposób radzi sobie ze stratą. Jeżeli czujesz że pragniesz dziecka i nie ma przeciwwskazań do starań - trzymam kciuki za szybkie efekty
__________________
... i ślubuję Ci uśmiech przy porannej herbacie 

Aniołek 10 tc [*] 22.11.2019 r.

anka1897 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 11:23   #3827
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

cześć dziewczyny.

minęły dwa tygodnie, beta się jeszcze utrzymuje, mam nadzieję że to dlatego że była wysoka i jeszcze potrzeba trochę czasu...

mam już dla siebie pamiątkę, jakoś mi z tym trochę lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 13:29   #3828
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Hmm oby jak najszybciej spadla.. Myslisz o tym zeby ponownie rozpoczac starania?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 13:37   #3829
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Hmm oby jak najszybciej spadla.. Myslisz o tym zeby ponownie rozpoczac starania?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
myślę, ogólnie to gdyby teraz po # wystąpiła owulacja to byłaby całkiem duża szansa... ale szczerze wątpię. obawiam się że w ogóle nie wróci. a tak to jestem trochę w martwym punkcie, nawet zawodowo nie bardzo wiem co ze sobą teraz zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-24, 14:44   #3830
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
myślę, ogólnie to gdyby teraz po # wystąpiła owulacja to byłaby całkiem duża szansa... ale szczerze wątpię. obawiam się że w ogóle nie wróci. a tak to jestem trochę w martwym punkcie, nawet zawodowo nie bardzo wiem co ze sobą teraz zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Witaj w klubie!
Ja wlasnie chyba kupie testy owu zeby sprawdzic czy sie pojawila, chcialabym ja wykorzystac.
Z pracy do tej pory nie rezygnowalam dlatego ze planowalam zostac przez okres ciazy i po szukac czegos innego. A w tej chwili taki czlowiek jest w zawieszeniu..
Dlaczego wydaje Ci sie ze owu mialaby nie wrocic?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 14:57   #3831
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Witaj w klubie!
Ja wlasnie chyba kupie testy owu zeby sprawdzic czy sie pojawila, chcialabym ja wykorzystac.
Tylko pamiętaj równocześnie sprawdzać betę, bo przy becie w organizmie testy owu wychodzą fałszywie pozytywne.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 15:05   #3832
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Tylko pamiętaj równocześnie sprawdzać betę, bo przy becie w organizmie testy owu wychodzą fałszywie pozytywne.


Dziekuje za info - wezme to pod uwage


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 15:39   #3833
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Witaj w klubie!
Ja wlasnie chyba kupie testy owu zeby sprawdzic czy sie pojawila, chcialabym ja wykorzystac.
Z pracy do tej pory nie rezygnowalam dlatego ze planowalam zostac przez okres ciazy i po szukac czegos innego. A w tej chwili taki czlowiek jest w zawieszeniu..
Dlaczego wydaje Ci sie ze owu mialaby nie wrocic?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
no właśnie u mnie jest ten problem że teraz testy owu wszystkie są pozytywne. co do tego że owu miałaby nie wrócić, to ja przez ponad 1,5 roku po odstawieniu antykoncepcji nie miałam owu w ogóle, pojawiła się w końcu po lekach i diecie (IO, PCOS i hashi) i wtedy właśnie zaszłam w ciążę. po poronieniu nie wróciłam na razie do żadnych leków a moja dieta to dramat. więc w skrócie dlatego się obawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:24   #3834
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
no właśnie u mnie jest ten problem że teraz testy owu wszystkie są pozytywne. co do tego że owu miałaby nie wrócić, to ja przez ponad 1,5 roku po odstawieniu antykoncepcji nie miałam owu w ogóle, pojawiła się w końcu po lekach i diecie (IO, PCOS i hashi) i wtedy właśnie zaszłam w ciążę. po poronieniu nie wróciłam na razie do żadnych leków a moja dieta to dramat. więc w skrócie dlatego się obawiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jasne, rozumiem. Zatem warto byłoby się skupić na zdrowiu teraz, a w międzyczasie może coś się uda
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:36   #3835
vivian58
Zadomowienie
 
Avatar vivian58
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 579
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
Jasne, rozumiem. Zatem warto byłoby się skupić na zdrowiu teraz, a w międzyczasie może coś się uda
już tyle czasu skupiałam się na zdrowiu... i co mi z tego przyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
vivian58 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:45   #3836
Angel7891
Wtajemniczenie
 
Avatar Angel7891
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 093
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
już tyle czasu skupiałam się na zdrowiu... i co mi z tego przyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kochana nie dołuj się. Ja sama leczyłam się rok zanim zaszłam w ciążę, tyle wyrzeczeń, tyle starań, tabletki mi dosyć zniszczyły wątrobę ale chociaż wyciszyły endometrioze. No i co? I poronienie... Pół roku później spróbowałam raz jeszcze (tym razem z duphastonem i acardem bo oczywiście plamienia ciągle w cyklu) i leci 33 tydzień. Wierzę, że tym razem wszystko już skończy się dobrze ciebie też to czeka. Daj sobie tylko trochę czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Angel7891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 08:17   #3837
rysienka
Wtajemniczenie
 
Avatar rysienka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: "duże" miasto na W.
Wiadomości: 2 809
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez vivian58 Pokaż wiadomość
już tyle czasu skupiałam się na zdrowiu... i co mi z tego przyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
to akurat może przynieść pozytywne skutki w przyszłości.
ja sobie postawiłam teraz za cel zdrowo się odżywiać i uprawiać różne sporty żeby po prostu wyglądać jak najlepiej i dobrze się ze sobą czuć. warto o siebie zadbać przed ciążą i w ciąży bo formę ciążową właśnie wtedy się robi, a nie po - wtedy jest znacznie ciężej, ma się mniej czasu itd.
poza tym im zdrowsza i w lepszej kondycji mama - tym lepiej dla calej ciąży, dziecka itd. pomyśl o tym
Cytat:
Napisane przez Angel7891 Pokaż wiadomość
Kochana nie dołuj się. Ja sama leczyłam się rok zanim zaszłam w ciążę, tyle wyrzeczeń, tyle starań, tabletki mi dosyć zniszczyły wątrobę ale chociaż wyciszyły endometrioze. No i co? I poronienie... Pół roku później spróbowałam raz jeszcze (tym razem z duphastonem i acardem bo oczywiście plamienia ciągle w cyklu) i leci 33 tydzień. Wierzę, że tym razem wszystko już skończy się dobrze ciebie też to czeka. Daj sobie tylko trochę czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mam pytanie - dlaczego bierze się acard w ciąży? i od którego tygodnia ciąży bierzesz duphaston?
rysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 08:53   #3838
anka1897
Wtajemniczenie
 
Avatar anka1897
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: tu i tam ;)
Wiadomości: 2 436
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez Angel7891 Pokaż wiadomość
Kochana nie dołuj się. Ja sama leczyłam się rok zanim zaszłam w ciążę, tyle wyrzeczeń, tyle starań, tabletki mi dosyć zniszczyły wątrobę ale chociaż wyciszyły endometrioze. No i co? I poronienie... Pół roku później spróbowałam raz jeszcze (tym razem z duphastonem i acardem bo oczywiście plamienia ciągle w cyklu) i leci 33 tydzień. Wierzę, że tym razem wszystko już skończy się dobrze ciebie też to czeka. Daj sobie tylko trochę czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dajesz nadzieję U mnie tez endometrioza plus potworniak i poronienie w 10 tc.
Miałaś usuwane ogniska Endo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
to akurat może przynieść pozytywne skutki w przyszłości.
ja sobie postawiłam teraz za cel zdrowo się odżywiać i uprawiać różne sporty żeby po prostu wyglądać jak najlepiej i dobrze się ze sobą czuć. warto o siebie zadbać przed ciążą i w ciąży bo formę ciążową właśnie wtedy się robi, a nie po - wtedy jest znacznie ciężej, ma się mniej czasu itd.
poza tym im zdrowsza i w lepszej kondycji mama - tym lepiej dla calej ciąży, dziecka itd. pomyśl o tym

mam pytanie - dlaczego bierze się acard w ciąży? i od którego tygodnia ciąży bierzesz duphaston?
W moim przypadku acard z powodu problemów z krzepliwoscią krwi, ryzykiem zatorów.
Duphaston gin mi włączyła od 26 dc. W poprzednim wyrwgulowal mi ostania fazę i trwała równo 14 dni (wczesniej 12 dni).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
... i ślubuję Ci uśmiech przy porannej herbacie 

Aniołek 10 tc [*] 22.11.2019 r.

anka1897 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 09:06   #3839
Angel7891
Wtajemniczenie
 
Avatar Angel7891
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 093
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Cytat:
Napisane przez rysienka Pokaż wiadomość
to akurat może przynieść pozytywne skutki w przyszłości.
ja sobie postawiłam teraz za cel zdrowo się odżywiać i uprawiać różne sporty żeby po prostu wyglądać jak najlepiej i dobrze się ze sobą czuć. warto o siebie zadbać przed ciążą i w ciąży bo formę ciążową właśnie wtedy się robi, a nie po - wtedy jest znacznie ciężej, ma się mniej czasu itd.
poza tym im zdrowsza i w lepszej kondycji mama - tym lepiej dla calej ciąży, dziecka itd. pomyśl o tym

mam pytanie - dlaczego bierze się acard w ciąży? i od którego tygodnia ciąży bierzesz duphaston?
Duphaston dostałam już do brania 4 dnia po owulacji. A jeśli chodzi o acard to on ma wiele pozytywów dla ciąży, polecam tutaj artykuł choćby u mamy ginekolog bo tam dobrze wypunktowane. Najogólniej to rozrzedza krew, zmniejsza ryzyko zatoru między matką a płodem, polepsza ukrwienie co też zwiększa szansę na zagnieżdżenie na początkowym etapie. Dużo lekarzy daje go profilaktycznie po poronieniu. Pierwsze poronienie zawsze może być dziełem przypadku dlatego nie robimy zwykle specjalistycznych badań na zespół antyfosfolipidowy itd. Myślę, że u mnie dużo pomógł, warto porozmawiać z lekarzem co on o tym sądzi.
Cytat:
Napisane przez anka1897 Pokaż wiadomość
Dajesz nadzieję U mnie tez endometrioza plus potworniak i poronienie w 10 tc.
Miałaś usuwane ogniska Endo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie, moje ogniska "na szczęście" są rozsiane po więzadłach, jelitach itd. Dlatego ich nie tykałyśmy z lekarzem i postawiłyśmy na wyciszenie lekami. Ale i tak pojawiły się zrosty po łyżeczkowaniu więc czysto to tam nie miałam zachodząc w ciążę. U mnie za to był ból, seks mógł dla mnie nie istnieć... Dieta, aktywność, visanne przez pół roku, potem bonadea i zaskoczyło o dziwo przy podwyższonej prolaktynie.
Znajomej usunęli potworniaka, dali pół roku no ale nie zaszła więc lekko zaczęli stymulować jajniki żeby zwiększyć szansę i... Niedawno urodziła córeczkę ale też miała od razu obstawianie lekami podtrzymującymi + acard.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Angel7891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 09:43   #3840
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Aniołkowe mamy - wątek, w którym będą się sypać podwójne kreski!

Acard biorę ze względu na mutacje, że względu na wcześniejsze poronienia. Biorę już podczas starań, nie tylko w ciąży

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-24 17:49:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:52.