Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. V

[Rilla82]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45047285]
tam możesz wyjść z normalnych ciuchach spoko, spodoba Wam sięjezzzz, zazdroszczę i żałuję, że nie jadę z Wami[/QUOTE]

Widzę, że na luty się już niestety wyprzedało, bo bym Cię namawiała

[moniczorek]

Napisane przez Rilla82

No samolot mamy o 20.30.

A to fajnie. Hotel ma generalnie bardzo dobre opinie, ale nie zdążyłam wszystkiego dokładnie przestudiować, bo kupowałyśmy trochę na wariata, gdy cena tak ładnie spadła. Jula była w jakiejś knajpie, gdy do niej dzwoniłam, czy bierzemy (mam nadzieję, że widziała, na co się zgadza ) Bardziej w sumie celowałyśmy w Maroko, ewentualnie Egipt, ale koło takiej fajnej oferty trudno było przejść obojętnie. Wstyd przyznać, ale moja wiedze o Tunezji jest bardzo ograniczona. Dopiero dzisiaj zaczęłam sobie co nieco czytać. Na Wikipedii piszą, że to najbardziej liberalny kraj arabski i, uwaga - mają legalną i bezpłatną aborcję, eh (nie to, żebym planowała )

Oprócz brudu i smrodu wczechobecnego ,kraj jest całkiem przyjemny
no i ta aborcja....tak czy siak bedziecie mieć branie ,wiec info może być przydatne

[LouLou25]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45046750]
bylam tam a nawet (ekhem) dobrze poznałam właściciela od tamtej pory mam pobyt za pół ceny
[/QUOTE]
hehe to ten sam ziomek?
hotel wyglada fajnie, zapisuje, jakbym kiedys jechala...kilka lat temu bylam w tym http://www.itaka.pl/wczasy/tunezja/m...bfb68&adults=2
bardzo spoko, ladnie, dobre zarcie, no moze z wyjatkiem przylapanego przeze mnie kalarucha na stolowce, ale ale nie czepiajmy sie szczegolow

[VI4]

Napisane przez LouLou25

hehe to ten sam ziomek?
hotel wyglada fajnie, zapisuje, jakbym kiedys jechala...kilka lat temu bylam w tym http://www.itaka.pl/wczasy/tunezja/m...bfb68&adults=2
bardzo spoko, ladnie, dobre zarcie, no moze z wyjatkiem przylapanego przeze mnie kalarucha na stolowce, ale ale nie czepiajmy sie szczegolow

oj tam oj tam...

[Rilla82]

Może to była uciekająca przystawka

[201609062117]

Napisane przez moniczorek

dziękuje już jestem po jakoś poszło, wyniki w ciągu dwóch tygodni ale jestem dobrej myśli....i tym sposobem zakończyłam półroczna edukacje, witajcie wolne weekendy )))

no nareszcie będzie się można z Tobą normalnie umówić

Ja z kolei dzisiaj się lenię cały dzień i nadrabiam zaległości filmowe (jakby któraś jeszcze nie widziała "kapitana philipsa" polecam, genialny!), literackie (teraz czytam jakieś dzieło o młodym mężczyźnie, który porywa ciężarną robiącą kilkugodzinne zakupy w centrum handlowym, w sumie nie wiadomo po co) i piorę. Jak to dobrze czasem nic nie robić.

[Apsik13]

A ja generalnie nic nie robię, jeśli nie muszę i cieszę się z przedostatniego tygodnia wolności
A potem wielki powrót do pracy i aż się boję jak pomyślę co mnie tam czeka... no chyba że uwielbienie innych i kasa, to idę z radochą

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

ja juz po urlopie, doralam do domu w jednym kawalku, nic nie zlamane, nie naciagniete wypad byl super!! 12 narodowosci 36 osob dobrze ze jutro niedziewla- mam czas zeby dojsc do siebie

[201609062117]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;45054606]ja juz po urlopie, doralam do domu w jednym kawalku, nic nie zlamane, nie naciagniete wypad byl super!! 12 narodowosci 36 osob dobrze ze jutro niedziewla- mam czas zeby dojsc do siebie [/QUOTE]
bosko

ja odkryłam kolejne dzieło literackie, zupełnie niechcący, z ciężarną w roli głównej, gdzie autorkę w chwili tworzenia tegoż arcydzieła musiał natchnąć duch święty w co najmniej 3 osobach. Religijna bohaterka w zaawansowanej ciąży zostaje porwana przez młodego jegomościa, w sumie nie wiadomo po co, i tak sobie jeżdżą po kraju, odwadniają się, zastawiają biżuterię, zmieniają samochody a w międzyczasie strzelają do policjantów ewentualnie tną się nożami. Oczywiście robi to przemiły młody człowiek, bo nasza bohaterka modli się... a i zapomniałabym wspomnieć, że oczywiście KGB, FBI i inni panowie w umundurowaniu wraz z czupurnym mężem nieustannie drepczą im po piętach jakby kogoś zaciekawiło i chciał przeczytać (emocje gwarantowane) to zakończenie zdradzę na biało: nasza wycieńczona bohaterka, po trudach, znojach praktycznie wpół żywa, ni stąd ni zowąd zaczyna rodzić. Nie mogąc już powstrzymać porodu, współżyje z prześladowcą (który to dziwi się, że jest taka wilgotna, słowa autorki), jednocześnie oswobadza dłoń z kajdanek, wyrywa nóż, trafia mężczyznę w tętnicę, po czym udaje się do samochodu, aby na desce rozdzielczej dokończyć aktu cudu w postaci powicia dziecięcia. Następnie dochodzi do wniosku, że bóg wybrał ją aby usunęła tego człowieka z ziemskiego padołu wszystko to czyni będąc już w nowej koszulce, bo przed odpowiednim przyjęciem pozy porodowej zdążyła się przebrać w zakupioną wcześniej burgundową koszulkę z VS.
Musiałam Wam to opisać

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;45054606]ja juz po urlopie, doralam do domu w jednym kawalku, nic nie zlamane, nie naciagniete wypad byl super!! 12 narodowosci 36 osob dobrze ze jutro niedziewla- mam czas zeby dojsc do siebie [/QUOTE]
ekstra!

Napisane przez pinkswan

nasza wycieńczona bohaterka, po trudach, znojach praktycznie wpół żywa, ni stąd ni zowąd zaczyna rodzić. Nie mogąc już powstrzymać porodu, współżyje z prześladowcą (który to dziwi się, że jest taka wilgotna, słowa autorki), jednocześnie oswobadza dłoń z kajdanek, wyrywa nóż, trafia mężczyznę w tętnicę, po czym udaje się do samochodu, aby na desce rozdzielczej dokończyć aktu cudu w postaci powicia dziecięcia. Następnie dochodzi do wniosku, że bóg wybrał ją aby usunęła tego człowieka z ziemskiego padołu wszystko to czyni będąc już w nowej koszulce, bo przed odpowiednim przyjęciem pozy porodowej zdążyła się przebrać w zakupioną wcześniej burgundową koszulkę z VS.
Musiałam Wam to opisać

niesamowite:cojes t:

Rillka, to ja rozumiem, że Ty jedziesz bez Sz?

Czy on wie, jakie tam branie mają blondynki?

[moniczorek]

Napisane przez pinkswan

no nareszcie będzie się można z Tobą normalnie umówić

sama nie wiem co z tym czasem teraz zrobie trzeba wrócić na stary tryb

a dzis planowałam sie w końcu wyspać...ale sąsiad od godziny nawala jakimś młotem

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45056677]

Czy on wie, jakie tam branie mają blondynki?[/QUOTE]

tam branie ma każda zmora

[Jula]

Napisane przez pinkswan

Ja z kolei dzisiaj się lenię cały dzień i nadrabiam zaległości filmowe (jakby któraś jeszcze nie widziała "kapitana philipsa" polecam, genialny!), literackie (teraz czytam jakieś dzieło o młodym mężczyźnie, który porywa ciężarną robiącą kilkugodzinne zakupy w centrum handlowym, w sumie nie wiadomo po co) i piorę. Jak to dobrze czasem nic nie robić.

Kapitan Philips super, oglądałam. Co do książki to jakaś masakra Skąd Ty to wzięłaś?

Ja wczoraj spędziłam całkiem fajny dzień: najpierw warsztaty z wege burgerów, potem urodziny kumpeli. Trochę wypiłam, poskakałam i było mi lepiej, psychicznie. Dziś mi gorzej, fizycznie Żadnych głupich telefonów, smsów, nic z tych rzeczy; dzielnam, niepradaż?

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45056677]
Rillka, to ja rozumiem, że Ty jedziesz bez Sz?

Czy on wie, jakie tam branie mają blondynki?[/QUOTE]
Pewnie wie Jak byłam ostatnio w Tunezji, też na babskim wyjeździe, to tubylcy pytali ile za seks z moją blond-koleżanką Obiecałam Rill, że tanio jej nie sprzedam

[Alvesta]

Napisane przez pinkswan

bosko

ja odkryłam kolejne dzieło literackie, zupełnie niechcący, z ciężarną w roli głównej, gdzie autorkę w chwili tworzenia tegoż arcydzieła musiał natchnąć duch święty w co najmniej 3 osobach. Religijna bohaterka w zaawansowanej ciąży zostaje porwana przez młodego jegomościa, w sumie nie wiadomo po co, i tak sobie jeżdżą po kraju, odwadniają się, zastawiają biżuterię, zmieniają samochody a w międzyczasie strzelają do policjantów ewentualnie tną się nożami. Oczywiście robi to przemiły młody człowiek, bo nasza bohaterka modli się... a i zapomniałabym wspomnieć, że oczywiście KGB, FBI i inni panowie w umundurowaniu wraz z czupurnym mężem nieustannie drepczą im po piętach jakby kogoś zaciekawiło i chciał przeczytać (emocje gwarantowane) to zakończenie zdradzę na biało: nasza wycieńczona bohaterka, po trudach, znojach praktycznie wpół żywa, ni stąd ni zowąd zaczyna rodzić. Nie mogąc już powstrzymać porodu, współżyje z prześladowcą (który to dziwi się, że jest taka wilgotna, słowa autorki), jednocześnie oswobadza dłoń z kajdanek, wyrywa nóż, trafia mężczyznę w tętnicę, po czym udaje się do samochodu, aby na desce rozdzielczej dokończyć aktu cudu w postaci powicia dziecięcia. Następnie dochodzi do wniosku, że bóg wybrał ją aby usunęła tego człowieka z ziemskiego padołu wszystko to czyni będąc już w nowej koszulce, bo przed odpowiednim przyjęciem pozy porodowej zdążyła się przebrać w zakupioną wcześniej burgundową koszulkę z VS.
Musiałam Wam to opisać

podziwiam że dobrnęłaś do końca

Napisane przez moniczorek

a dzis planowałam sie w końcu wyspać...ale sąsiad od godziny nawala jakimś młotem

się nawet wyspałam, młode paszczurze zęby zaatakowały mnie żeby się bawić dopiero ok 09:00

Napisane przez moniczorek

tam branie ma każda zmora

heh, no racja

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez Jula

Kapitan Philips super, oglądałam. Co do książki to jakaś masakra Skąd Ty to wzięłaś?

też twierdzę Kapitan Philips bardzo dobry

Napisane przez Jula

Ja wczoraj spędziłam całkiem fajny dzień: najpierw warsztaty z wege burgerów, potem urodziny kumpeli. Trochę wypiłam, poskakałam i było mi lepiej, psychicznie. Dziś mi gorzej, fizycznie Żadnych głupich telefonów, smsów, nic z tych rzeczy; dzielnam, niepradaż?

bardzo

Napisane przez Jula

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!

ale sobie moment wybrał na zwierzenia...

[moniczorek]

Napisane przez Jula

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!


Pewnie wie Jak byłam ostatnio w Tunezji, też na babskim wyjeździe, to tubylcy pytali ile za seks z moją blond-koleżanką Obiecałam Rill, że tanio jej nie sprzedam

Ale sobie odpowiedni moment wybrali

Tanio nie...minimum 100 cameli za Rillke

a prezent odebrałaś ?

Napisane przez Alvesta

się nawet wyspałam, młode paszczurze zęby zaatakowały mnie żeby się bawić dopiero ok 09:00 ..

ząbki takiego słodziaka to sama przyjemność nawet o 5 rano

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Jula

Ja wczoraj spędziłam całkiem fajny dzień: najpierw warsztaty z wege burgerów, potem urodziny kumpeli. Trochę wypiłam, poskakałam i było mi lepiej, psychicznie. Dziś mi gorzej, fizycznie Żadnych głupich telefonów, smsów, nic z tych rzeczy; dzielnam, niepradaż?

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!


Pewnie wie Jak byłam ostatnio w Tunezji, też na babskim wyjeździe, to tubylcy pytali ile za seks z moją blond-koleżanką Obiecałam Rill, że tanio jej nie sprzedam

prawdaż!

ano

A co do gościa-żenada

[201609062117]

Napisane przez moniczorek

a dzis planowałam sie w końcu wyspać...ale sąsiad od godziny nawala jakimś młotem

mi zadzwonił budzik o 9.30. pomyliło mi się z poniedziałkiem

Napisane przez Jula

Kapitan Philips super, oglądałam. Co do książki to jakaś masakra Skąd Ty to wzięłaś?

na LC ma coś ok. 6,5, podobnie jak Balladyny i romanse, którymi jestem zachwycona.

Napisane przez Jula

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!

jako jednostka czerwona odpowiadam olać, jako niebieska rozkminić logicznie, kiedy się związek zakończy (debatując również z jej najlepszą przyjaciółką tylko bez zbędnych uczuć i dramatów), jako zielona współczuć głęboko a jako żółta pójść na szoping

Napisane przez Alvesta

podziwiam że dobrnęłaś do końca

wierz mi z procenta na procent było coraz ciekawiej

Wczoraj leniwie dziś sportowo: wpierw squash, potem pump potem bieg na 100m po popcorn i do kina

[Jula]

Napisane przez pinkswan

jako jednostka czerwona odpowiadam olać, jako niebieska rozkminić logicznie, kiedy się związek zakończy (debatując również z jej najlepszą przyjaciółką tylko bez zbędnych uczuć i dramatów), jako zielona współczuć głęboko a jako żółta pójść na szoping

Generalnie uważam, że z moim instynktem jest coś nie tak, że pozwala mi czuć do Ciebie sympatię. Ale potem widzę coś takiego [albo coś o jezusie ] i myślę, że "koleś" ma rację

[201609062117]

Napisane przez Jula

Generalnie uważam, że z moim instynktem jest coś nie tak, że pozwala mi czuć do Ciebie sympatię. Ale potem widzę coś takiego [albo coś o jezusie ] i myślę, że "koleś" ma rację

ale że co??

[Jula]

Napisane przez pinkswan

ale że co??

Instynkt

[201609062117]

dalej nie kminie, co do do rzeczy ma instynkt i koleś w cudzysłowie

[Rilla82]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45056677]
Rillka, to ja rozumiem, że Ty jedziesz bez Sz?

Czy on wie, jakie tam branie mają blondynki?[/QUOTE]
Jedziemy z Julą we dwie, cóż ma biedak począć

Napisane przez moniczorek

tam branie ma każda zmora

Uff, kamień z serca

Napisane przez Jula

Obiecałam Rill, że tanio jej nie sprzedam

Obawiam się, że ze względu na mój wiek dostaniesz co najwyżej starą, ślepą kobyłę

Napisane przez pinkswan

bosko

ja odkryłam kolejne dzieło literackie, zupełnie niechcący, z ciężarną w roli głównej, gdzie autorkę w chwili tworzenia tegoż arcydzieła musiał natchnąć duch święty w co najmniej 3 osobach. Religijna bohaterka w zaawansowanej ciąży zostaje porwana przez młodego jegomościa, w sumie nie wiadomo po co, i tak sobie jeżdżą po kraju, odwadniają się, zastawiają biżuterię, zmieniają samochody a w międzyczasie strzelają do policjantów ewentualnie tną się nożami. Oczywiście robi to przemiły młody człowiek, bo nasza bohaterka modli się... a i zapomniałabym wspomnieć, że oczywiście KGB, FBI i inni panowie w umundurowaniu wraz z czupurnym mężem nieustannie drepczą im po piętach jakby kogoś zaciekawiło i chciał przeczytać (emocje gwarantowane) to zakończenie zdradzę na biało: nasza wycieńczona bohaterka, po trudach, znojach praktycznie wpół żywa, ni stąd ni zowąd zaczyna rodzić. Nie mogąc już powstrzymać porodu, współżyje z prześladowcą (który to dziwi się, że jest taka wilgotna, słowa autorki), jednocześnie oswobadza dłoń z kajdanek, wyrywa nóż, trafia mężczyznę w tętnicę, po czym udaje się do samochodu, aby na desce rozdzielczej dokończyć aktu cudu w postaci powicia dziecięcia. Następnie dochodzi do wniosku, że bóg wybrał ją aby usunęła tego człowieka z ziemskiego padołu wszystko to czyni będąc już w nowej koszulce, bo przed odpowiednim przyjęciem pozy porodowej zdążyła się przebrać w zakupioną wcześniej burgundową koszulkę z VS.
Musiałam Wam to opisać

Dzizas, czy to ten sam autor, co powieści o Skytowerze? Ewentualnie mają tego samego dealera.

Napisane przez moniczorek

ząbki takiego słodziaka to sama przyjemność nawet o 5 rano

O nie, nie, o 5 rano żaden słodziak nie jest słodziakiem, tylko upierdliwą bestią, przynajmniej IMO. Moje psy nie śmią przed 9. wydawać żadnych dźwięków, bo wiedzą, że to daremne

Napisane przez Jula

Generalnie uważam, że z moim instynktem jest coś nie tak, że pozwala mi czuć do Ciebie sympatię. Ale potem widzę coś takiego [albo coś o jezusie ] i myślę, że "koleś" ma rację

Też nie bardzo zrozumiałam, co masz na myśli


U mnie niedziela pod znakiem kończenia księgowości i wizażowych kręgli. Jutro na 8 rano mam lekcję squasha z instruktorem, pewnie będę przeklinać ten pomysł jak przyjdzie do wstawania.

[LouLou25]

Napisane przez Apsik13

A potem wielki powrót do pracy i aż się boję jak pomyślę co mnie tam czeka... no chyba że uwielbienie innych i kasa, to idę z radochą

bedzie dobrze

Napisane przez pinkswan

Musiałam Wam to opisać

no ale chyba wciagajaca ta perwersja skoro dotrwalas do konca?
co to za dzielo?

Napisane przez moniczorek

tam branie ma każda zmora

na gorze Afryki jeszcze maja oczy
...bo na dole juz nie

Napisane przez Jula

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!

to sobie odpowiedni moment wybral

[201609062117]

Napisane przez Rilla82

Dzizas, czy to ten sam autor, co powieści o Skytowerze? Ewentualnie mają tego samego dealera.

oj nie, nie, nie autor romantycznej powieści o odpadających rękach i zakrzywionej czasoprzestrzeni nie ma sobie równych, jego talent jest Wielki.

Napisane przez LouLou25

no ale chyba wciagajaca ta perwersja skoro dotrwalas do konca?
co to za dzielo?

niestety, wciągająca czy nie zawsze czytam do końca. W życiu chyba tylko trzech "Arcydzieł" (to zasługuje na dużą literę) nie skończyłam: porno-erotyk Anny Rice ze śpiącą królewną w roli głównej i tytułowej, dziady i pan tadeusz chyba kiedyś będę musiała zweryfikować swoje czupurne i bezsensowne zdanie na temat wyższości słów napisanych od wypowiedzianych.

11 godzin Pauliny Simons

[VI4]

Pink, podziwiam wytrwałość - mi się często zdarza zostawić książkę po przeczytaniu nawet 1/3, jeśli a jakichś powodów mi nie podejdzie...a to, co opisałaś - z tą ciężarną - to mi wygląda ma majstersztyk chały

[Apsik13]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;45054606]ja juz po urlopie, doralam do domu w jednym kawalku, nic nie zlamane, nie naciagniete wypad byl super!! 12 narodowosci 36 osob dobrze ze jutro niedziewla- mam czas zeby dojsc do siebie [/QUOTE]

Fajowo
Niedziela wystarczy?

Napisane przez Jula

Ja wczoraj spędziłam całkiem fajny dzień: najpierw warsztaty z wege burgerów, potem urodziny kumpeli. Trochę wypiłam, poskakałam i było mi lepiej, psychicznie. Dziś mi gorzej, fizycznie Żadnych głupich telefonów, smsów, nic z tych rzeczy; dzielnam, niepradaż?

Prawdaż
I oby tak dalej
I do przodu

Słabym elementem było to, że w urodziny kumpeli jej długoletni partner siedział z jej przyjaciółką i rozkminiali, co on powinien zrobić ze swoją dziewczyną bo to już koniec... Podsłuchiwałam tego jednym uchem, zniesmaczona, i zastanawiałam się co [i czy w ogóle?] powinnam zrobić. Kurde, nie nadaje się do takich dramatów!

... ciekawe czy jego początek wiąże się z nową powiernicą... debil

Napisane przez LouLou25

bedzie dobrze

Się okaże... i się napisze w klubie, bo jak podejrzewam będę wkur.wiona albo... wkur.wiona

[LouLou25]

Napisane przez pinkswan

niestety, wciągająca czy nie zawsze czytam do końca. W życiu chyba tylko trzech "Arcydzieł" (to zasługuje na dużą literę) nie skończyłam: porno-erotyk Anny Rice ze śpiącą królewną w roli głównej i tytułowej, dziady i pan tadeusz chyba kiedyś będę musiała zweryfikować swoje czupurne i bezsensowne zdanie na temat wyższości słów napisanych od wypowiedzianych.

dziady to mi sie podobaly, akuratny poziom absurdu i grozy

Napisane przez VI4

Pink, podziwiam wytrwałość - mi się często zdarza zostawić książkę po przeczytaniu nawet 1/3, jeśli a jakichś powodów mi nie podejdzie...

ja i w 2/3 zostawiam jak mi nie podejdzie, rekord padl 10 stron przed koncem ale to nie moja wina, ze zakonczenia sa zazwyczaj ujowe

w ramach odtoksyczniania sie z ostatnich wydarzen planuje wypad do Zakopca... zaczelam od zakupu biletow do teatru Witkacego

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Kobity co robicie w Walentego?

[Rilla82]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45073894]Kobity co robicie w Walentego?[/QUOTE]

Zasiadam pod palmą i patrzę Juli głęboko w oczy


Z innej beczki, poszłyśmy wczoraj w 5 bab na kręgle. Super sprawa, się wybawiłam setnie. Wrocławianki, musimy koniecznie jeszcze powtórzyć. Tylko nie wiem, czy warto brać Moniczorka, to, jak się okazało, cudowne dziecko kuli.... Nie miałyśmy przy niej żadnych szans

[201609062117]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;45073894]Kobity co robicie w Walentego?[/QUOTE]
Będę krwiożerczym wilkołakiem albo rodzinnym wampirem wbrew pozorom ciągnie mnie do wampirzego klanu, zwłaszcza że chopaki są w posiadaniu czarnej peleryny a ja mam zęby

[VI4]

uff...ja będę żreć coś pysznego, pić wino, i cieszyć się nowymi perfumami, które już czekają we szafie