Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! część XXIII

[201801022103]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Nie, w żadnym wypadku nie są to włosy matowe ani łamliwe. Nawet mi się za bardzo końcówki nie rozdwajają. Kiedy są podniszczone to rudzieją, ale i tego od dawna nie zaobserwowałam.
Puszą się. Nie jest to taki puch, jaki miałam kiedyś, czyli etapami: włosy fruwające na wietrze i przyklejające się do twarzy, potem efekt roztrzepanej miotły, a potem efekt pomiętych loków. Teraz jest to taki puch jak na zdjęciu (chociaż w większej skali). Niby coś się zmienia, ale bardzo, bardzo powoli. Na tyle wolno, że nie mogę powiedzieć, że coś naprawdę działa.

Wydaje mi się, że ciężko podzielić kosmetyki na tylko emolientowe i tylko humektantowe. Emolienty raczej nawilżają pośrednio. Mnie też jest bezpieczniej używać na okrągło kosmetyków z przewagą emolientów, za wyjątkiem lata, kiedy moje włosy lubią humektanty (chociaż też wielkiego szału nie ma), a po lecie stopniowo przestają je tolerować, więc i ja przestaję je stosować, a potem słyszę jesienią lub zimą, że moim włosom brakuje nawilżenia i to jest główny powód moich problemów.

Prawda też jest taka, że ja nie jestem biegłym chemikiem i ze składnikami trochę lecę w ciemno. Jestem wręcz antytalentem. To chyba kwestia szczęścia, że udało mi się doprowadzić twarz do stanu, w którym mogę wyjść z domu bez podkładu, a i tak ładnie wygląda. W tym temacie lepiej wiem co mi służy a co nie, chociaż nie aż tak, żeby ukręcić sobie krem. Z włosami - nie mam pojęcia.
Moja fryzjerka powiedziała, że stawia na nawilżanie + keratynę (to samo ja podejrzewałam), ale mam się z nią skontaktować za 2 tygodnie, bo teraz wyjeżdża. Szczerze mówiąc nie obrażę się na dobór jakiejś małej kuracji profesjonalnej.

Na zdjęciu włosy nadal nie umyte po wizycie u fryzjera. Już się zaczynają podkręcać, ale i fruwać. Są trochę za lekkie i za suche, po jakimś szamponie Montibello i odżywce b/s. Myślę, że treściwa maska po myciu albo mieszanka olejów na sucho mogłaby załatwić sprawę. Zawsze błyszczą, ale na co dzień mam większy bałagan przy końcach, często się też bardziej puszą. Czasem jak mam szczęście, to wyglądają jak na zdjęciu. Wtedy też zsuwają się z nich wszelkie gumki i spinki. Gdyby na początek udało mi się je doprowadzić do takiego stanu na co dzień, to byłabym zadowolona.

Napisane przez chabrymakiistokrotki

No i zdjęcie

Hmmm no wyglądają na zadbane i zdrowe plus lekki puch. Ja po wizytach u fryzjera często mam przesuszone włosy. Może faktycznie przydałaby im się jakaś kuracja nawilżająca. Również nie jestem ekspertem od składów, ale jakieś podstawy chyba mam. Teraz sobie pomyślałam, że będę po prostu patrzeć co mi pasuje w kosmetykach i kupować takie o podobnym składzie, bo do tej pory sugerowałam się opiniami w internecie i niestety rzadko kiedy się u mnie sprawdzały zachwalane produkty.
Co do puchu to czy w ogóle da się go całkowicie pozbyć?

[Klaudenc]

Napisane przez Achlys

Hmmm no wyglądają na zadbane i zdrowe plus lekki puch. Ja po wizytach u fryzjera często mam przesuszone włosy. Może faktycznie przydałaby im się jakaś kuracja nawilżająca. Również nie jestem ekspertem od składów, ale jakieś podstawy chyba mam. Teraz sobie pomyślałam, że będę po prostu patrzeć co mi pasuje w kosmetykach i kupować takie o podobnym składzie, bo do tej pory sugerowałam się opiniami w internecie i niestety rzadko kiedy się u mnie sprawdzały zachwalane produkty.
Co do puchu to czy w ogóle da się go całkowicie pozbyć?

Może spróbuj sobie pantenol, on zwykle krzywdy nie robi np. maseckzi Ziaji, szczególnei jeśli glcieryna czy aloes które są popularne nie służą. No i jak włosy uszczelnisz proteinami i emolientami to staną się dobrze nawilzone więc wbrew pozorom stosowanie humektantów nie jest konieczne.

[201801022103]

Klaudenc, jak tam indygo?

[Klaudenc]

Napisane przez Achlys

Klaudenc, jak tam indygo?

Zostawilam je na 2 godziny bo jakos dluzej nie moglam wytrzymac z tym na glowie z powodu takiego dziwnego ciezaru, no i bez szalu bo nie przyciemnilo wlosow mocno. Moze tez nie zalalam mojego indygo odpowiednia temperatura wody i go nie ruszylo za mocno, a moze mam oporne wlosy tak jak na henne. Powtorze wkrotce
Zastanawia mnie tez co do jakosci mojego indygo, nie jest to jakies najtansze najgorsze tylk ow standardowej cenie kupione na wage w saszetkach po 100 gram ale no niby indygo ma farbowac kartke papieru po rozrobieniu a moje tego nie robi

[201801022103]

Napisane przez Klaudenc

Zostawilam je na 2 godziny bo jakos dluzej nie moglam wytrzymac z tym na glowie z powodu takiego dziwnego ciezaru, no i bez szalu bo nie przyciemnilo wlosow mocno. Moze tez nie zalalam mojego indygo odpowiednia temperatura wody i go nie ruszylo za mocno, a moze mam oporne wlosy tak jak na henne. Powtorze wkrotce
Zastanawia mnie tez co do jakosci mojego indygo, nie jest to jakies najtansze najgorsze tylk ow standardowej cenie kupione na wage w saszetkach po 100 gram ale no niby indygo ma farbowac kartke papieru po rozrobieniu a moje tego nie robi

Z moich włosów się chyba farba łatwo wypłukuje, ale za to odrostów mi nie widać. Na hennie się nie znam. Zastanawia mnie jaki kolor wychodzi na siwych włosach po nałożeniu indygo. Trzymam kciuki Klaudenc, żeby się udało z czernią. W tym miesiącu nic nie wcierałam w skórę głowy, zobaczę ile cm ma odrost bez "wspomagaczy". Już postanowione, zakupuję Amlę w tym miesiącu. Jeszcze się zastanawiam nad Bhringraj i chyba będę to nakładać raz, dwa razy w miesiącu na zmianę. Chyba, że nie będę mieć problemu z suszem to może częściej, w planach mam też płukankę pokrzywową.

[Klaudenc]

Bhringraj mocno nie wysusza, fajnie sie go stosuje. Amla dopiero do mnie przyszla i poki co pije herbakti bo jest pyszna, ale na wlosy tez pojdzie. Indygo na wlsoach siwych da zielony lub niebieski kolor, najpierw trzeba wlosy napigmentowac henna a potem nalozyc barwnik indygo. Ja daje inygo solo bo moje wlosy sa bliskie czerni naturalnie

[201801022103]

Napisane przez Klaudenc

Bhringraj mocno nie wysusza, fajnie sie go stosuje. Amla dopiero do mnie przyszla i poki co pije herbakti bo jest pyszna, ale na wlosy tez pojdzie. Indygo na wlsoach siwych da zielony lub niebieski kolor, najpierw trzeba wlosy napigmentowac henna a potem nalozyc barwnik indygo. Ja daje inygo solo bo moje wlosy sa bliskie czerni naturalnie

Herbatki? Ja mam naturalnie brązowe, ale niestety też mnóstwo białych stąd wątpliwości. To jak masz takie ciemne włosy to chyba generalnie ciężko jest je zafarbować na inny kolor.

[Klaudenc]

Napisane przez Achlys

Herbatki? Ja mam naturalnie brązowe, ale niestety też mnóstwo białych stąd wątpliwości. To jak masz takie ciemne włosy to chyba generalnie ciężko jest je zafarbować na inny kolor.

Tak, ja kupuję p oprostu zioła sproszkowane jako suplement diety na ebayu zazwyczaj na wagę i z Amli korzystam herbatkowo, polecam. Pewnie kupię więcej bo coś m isię zdaje ze zejdzie mi szybko, szkoda że jest dosyć droga bo jakby przelcizyć to cena zwykle wynosi około 25zł za 100g proszku, przynajmniej w UK.
No dosyć ciężko, nigdyn iek ombinowałam z kolorami poza henną bo akurat farba chemiczna mi co nieco rozjaśniła ale to był nadal ciemny kasztanowy kolor. Najlepiej czuję się w czarnych włosach, a obecnie rosną brązowe więc będe kombinowac z indygo.

[201801022103]

Napisane przez Klaudenc

Tak, ja kupuję p oprostu zioła sproszkowane jako suplement diety na ebayu zazwyczaj na wagę i z Amli korzystam herbatkowo, polecam. Pewnie kupię więcej bo coś m isię zdaje ze zejdzie mi szybko, szkoda że jest dosyć droga bo jakby przelcizyć to cena zwykle wynosi około 25zł za 100g proszku, przynajmniej w UK.
No dosyć ciężko, nigdyn iek ombinowałam z kolorami poza henną bo akurat farba chemiczna mi co nieco rozjaśniła ale to był nadal ciemny kasztanowy kolor. Najlepiej czuję się w czarnych włosach, a obecnie rosną brązowe więc będe kombinowac z indygo.

Ojej, to faktycznie dość drogo, ja tu widziałam w internecie nawet do 10 zł za 100 g. Czyli jak to pijesz to po prostu zalewasz to wodą? Ja bym została przy swoim naturalnym kolorze, bo nie był zły, ale szybko posiwiały mi włosy i za pierwszym podejściem miałam nakładaną farbę zbliżoną do naturalnego odcienia i na końce nieco jaśniejszą, takie ombre, ale po pewnym czasie, jak mi włosy jeszcze pojaśniały od słońca, wyglądałam tak... niewyraźnie. Wróciłam więc do ciemniejszego odcienia i w końcu wyglądam jak człowiek plus odrostów mi nie widać z naturalek, tylko te nieszczęsne białe.

[Nieszka__]

Witam!

Szukam kosmetyków stylizujących do włosów kręconych. Mam włosy bardzo puszące się, bardzo cienkie, bardzo niesforne, ciężkie do ułożenia, matowe, nielśniące i kręcone Używałam już różnych specyfików, ale wciąż szukam ideału. Ze względu na to, że stylizaczy używam na co dzień - chciałabym, by w składzie nie znajdował się alcohol denat i temu pochodne.

Ktoś coś może polecić? Wiele kosmetyków na moich włosach po prostu nie działa, w związku z tym postanowiłam przerzucić się na nieco droższe marki (np. fryzjerskie...)

Co myślicie o tym składzie kosmetyku "Revlon ProYou Texture Scrunch fluid do włosów kręconych"?

[Klaudenc]

Napisane przez Achlys

Ojej, to faktycznie dość drogo, ja tu widziałam w internecie nawet do 10 zł za 100 g. Czyli jak to pijesz to po prostu zalewasz to wodą? Ja bym została przy swoim naturalnym kolorze, bo nie był zły, ale szybko posiwiały mi włosy i za pierwszym podejściem miałam nakładaną farbę zbliżoną do naturalnego odcienia i na końce nieco jaśniejszą, takie ombre, ale po pewnym czasie, jak mi włosy jeszcze pojaśniały od słońca, wyglądałam tak... niewyraźnie. Wróciłam więc do ciemniejszego odcienia i w końcu wyglądam jak człowiek plus odrostów mi nie widać z naturalnek, tylko te nieszczęsne białe.

Ja się staram kupować ziółka dobrej jakości, żeby jednak móc je spożywać ale wiaodmo jak np. kupię 500g to cena za 100g jest niższa. Amla ostatino na całym ebayu była wykupiona, więc wzięłam ostatnie 100g za jakąś jeszcze rozsądną cenę Mimo wszyskto jakość jeśli chodzi o użycie na włosów najlepsza nie jest bo zmielone są też ziarenka które dają konsystencję peelingu i utrudniają użycie no a poza tym waga tych pestek tez się liczy. Kiedys miałam Amlę z Hesh i była ładnei mzielona, lekki puder super do robienia papki na włosy. Tą co mam chyba będę herbatkować i peelingować, ak olejnym razem kupię lepszą w dużej ilości.
Do herbatek używam kopiastej łyżeczki proszku i zalewam gorącą wodą, dodaję jeszcze miód i cytrynę.

[201801022103]

Napisane przez Klaudenc

Ja się staram kupować ziółka dobrej jakości, żeby jednak móc je spożywać ale wiaodmo jak np. kupię 500g to cena za 100g jest niższa. Amla ostatino na całym ebayu była wykupiona, więc wzięłam ostatnie 100g za jakąś jeszcze rozsądną cenę Mimo wszyskto jakość jeśli chodzi o użycie na włosów najlepsza nie jest bo zmielone są też ziarenka które dają konsystencję peelingu i utrudniają użycie no a poza tym waga tych pestek tez się liczy. Kiedys miałam Amlę z Hesh i była ładnei mzielona, lekki puder super do robienia papki na włosy. Tą co mam chyba będę herbatkować i peelingować, ak olejnym razem kupię lepszą w dużej ilości.
Do herbatek używam kopiastej łyżeczki proszku i zalewam gorącą wodą, dodaję jeszcze miód i cytrynę.

Ja właśnie Amlę będę zamawiać z Hesh, tzn. albo przez internet, bo tak jest zazwyczaj najwygodniej, albo kupię stacjonarnie, o ile dostanę, np. w Helfy. Muszę się w końcu zabrać za te włosy, bo ciągle płatają mi psikusy. Ostatni tydzień to wieczne przetłuszczanie. Dziwnie takie zjawiska obserwować na własnej głowie, bo do tej pory zawsze miałam na niej susz a tu proszę... Coś będzie trzeba wykombinować.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Dziewczyny nie wiem gdzie to napisac, niech bedzie w tym temacie. Z natury mam krecone pukle wlosy, a przynajmniej kiedys mialam. Od paru lat wlosy stopniowo zaczely mi sie prostowac, najpierw byly fale, teraz sa bardziej proste niz falowane. Ostatnio nawet mylam wlosy i specjalnie ich nie suszylam ani nie czesalam. Wlosy zrobily sie tylko falowane. Czy mozliwe jest zeby wlosy krecone staly sie proste? I jaka moze byc tego przyczyna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201801022103]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7846970 1]Dziewczyny nie wiem gdzie to napisac, niech bedzie w tym temacie. Z natury mam krecone pukle wlosy, a przynajmniej kiedys mialam. Od paru lat wlosy stopniowo zaczely mi sie prostowac, najpierw byly fale, teraz sa bardziej proste niz falowane. Ostatnio nawet mylam wlosy i specjalnie ich nie suszylam ani nie czesalam. Wlosy zrobily sie tylko falowane. Czy mozliwe jest zeby wlosy krecone staly sie proste? I jaka moze byc tego przyczyna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jasne, że jest możliwe. Jakbym czytała o sobie. Kiedyś miałam luźne spirale, skręt zawsze wracał. Nie były podatne na prostowanie w ogóle, prędzej czy później i tak zaczynały się wywijać. Z czasem jednak zaczęły tracić skręt aż pewnego dnia obudziłam się z prostymi włosami. Ja to wiążę z hormonami, bo od paru lat biorę tabletki i patrząc na to z perspektywy czasu, faktycznie mi się sukcesywnie prostowały.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Achlys

Jasne, że jest możliwe. Jakbym czytała o sobie. Kiedyś miałam luźne spirale, skręt zawsze wracał. Nie były podatne na prostowanie w ogóle, prędzej czy później i tak zaczynały się wywijać. Z czasem jednak zaczęły tracić skręt aż pewnego dnia obudziłam się z prostymi włosami. Ja to wiążę z hormonami, bo od paru lat biorę tabletki i patrząc na to z perspektywy czasu, faktycznie mi się sukcesywnie prostowały.

Ja bralam tabletki 10 miesiecy. Ale zaczely mi sie prostowac zanim zaczelam je brac. Szczerze mowiac nie wiem co sie stalo



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201801022103]

The Hair-Do Hormones:

At times of great hormonal shifts, like puberty, pregnancy and menopause, many strange things can happen to the human body. Skin texture can change, the ability to put on or lose weight might not be the same and, sometimes, hormonal changes can literally curl (or straighten) your hair!
Thyroxine and Triiodothyronine are hormones produced by your thyroid gland. Clinically, doctors have observed that certain hair texture and volume changes are commonly associated with thyroid abnormalities like hypothyroidism and hyperthyroidism. People with hypothyroidism might notice that the lack of sufficient hormones will lead to dry, brittle hair; while people with hyperthyroidism might notice that their hair is thinner, brittle and oily.
Androgens are male sex hormones. They are responsible for the development and maintenance of male characteristics, but androgens increase in both boys and girls during puberty. In both sexes, these hormones contribute to increased body hair and, later, balding in males. An increase in androgens in females can actually change the shape of the hair follicle from round to flat and this can instigate a change in texture from straight to curly.
Insulin is a hormone known as the body’s sugar regulator, but scientists did a study on senior women with insulin resistance and found that there are strong correlations between insulin resistance and androgenic alopecia, or severe hair loss.
https://www.scienceworld.ca/blog/can...straight-curly

Czyli w skrócie może chodzić o hormony. Jeśli np. masz problemy z tarczycą albo generalnie z hormonami płciowymi. Wtedy po unormowaniu hormonów nowe włosy powinny rosnąć takie jak kiedyś. Czytałam też, że to kwestia genów i włosy mogą zmieniać swoją strukturę kilka razy w ciągu naszego życia. Dla przykładu: jeśli Twoja mama miała kręcone włosy a tata proste to jest bardziej prawdopodobne, że będziesz miała jakieś pomiędzy. Może trochę kręcone, trochę falowane, trochę proste. Mi się włosy zaczęły kręcić w szóstej klasie podstawówki, wcześniej cały czas miałam proste, chociaż końcówki mi się wywijały. Nie jestem pewna czy to prawda, ale spotkałam się też z teorią, że jeśli długo prostujemy swoje włosy i traktujemy je w sposób w jaki traktuje się proste włosy to kręciołki mogą "zapomnieć" swój skręt i wtedy trudniej jest go przywrócić.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Achlys

Czyli w skrócie może chodzić o hormony. Jeśli np. masz problemy z tarczycą albo generalnie z hormonami płciowymi. Wtedy po unormowaniu hormonów nowe włosy powinny rosnąć takie jak kiedyś. Czytałam też, że to kwestia genów i włosy mogą zmieniać swoją strukturę kilka razy w ciągu naszego życia. Dla przykładu: jeśli Twoja mama miała kręcone włosy a tata proste to jest bardziej prawdopodobne, że będziesz miała jakieś pomiędzy. Może trochę kręcone, trochę falowane, trochę proste. Mi się włosy zaczęły kręcić w szóstej klasie podstawówki, wcześniej cały czas miałam proste, chociaż końcówki mi się wywijały. Nie jestem pewna czy to prawda, ale spotkałam się też z teorią, że jeśli długo prostujemy swoje włosy i traktujemy je w sposób w jaki traktuje się proste włosy to kręciołki mogą "zapomnieć" swój skręt i wtedy trudniej jest go przywrócić.

Dzieki. W czasach kiedy mialam krecone wlosy mialam problem z niedoczynnoscia tarczycy. Juz od dawna nie biore lekow, robilam ostatnio badania i mam idealne.
Mi z kolei sie od dziecka krecily, mialam biale i krecone jak Marylin Monroe. Teraz mam sporo ciemniejsze i od paru lat prawie proste. Moj ojciec ma krecone, a moja mama proste, wiec moze cos w tym jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201801022103]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7847312 6]Dzieki. W czasach kiedy mialam krecone wlosy mialam problem z niedoczynnoscia tarczycy. Juz od dawna nie biore lekow, robilam ostatnio badania i mam idealne.
Mi z kolei sie od dziecka krecily, mialam biale i krecone jak Marylin Monroe. Teraz mam sporo ciemniejsze i od paru lat prawie proste. Moj ojciec ma krecone, a moja mama proste, wiec moze cos w tym jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jak się ma niedoczynność tarczycy to włosy często są suche. Niektórym włosy się bardziej kręcą jak są suche lub kiedy mają wysoką porowatość. Wraz ze spadkiem porowatości lub po prostu kiedy włosy "zdrowieją" z przesuszu, skręt może się zmniejszyć. Ja mam jeszcze nadzieję, że moje kręciołki wrócą, ale póki co nic na to nie wskazuje. U mnie na odwrót: mama miała kręcone w młodości, z wiekiem jej się wyprostowały a tata ma proste... także może byłam jakimś ewenementem. Swoją drogą, taki paradoks, akurat jak mi się zaczęły prostować włosy to mojej siostrze zaczęły się kręcić i ma teraz ładny skręt, chociaż włosy ewidentnie przesuszone.

[phobie]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7846970 1]Dziewczyny nie wiem gdzie to napisac, niech bedzie w tym temacie. Z natury mam krecone pukle wlosy, a przynajmniej kiedys mialam. Od paru lat wlosy stopniowo zaczely mi sie prostowac, najpierw byly fale, teraz sa bardziej proste niz falowane. Ostatnio nawet mylam wlosy i specjalnie ich nie suszylam ani nie czesalam. Wlosy zrobily sie tylko falowane. Czy mozliwe jest zeby wlosy krecone staly sie proste? I jaka moze byc tego przyczyna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

też myślę, że to kwestia hormonów, ale być może odpowiednia pielęgnacja coś tu zdziała? Spróbuj może przez jakiś czas traktować je jak kręcone i zobacz czy coś się zmienia.

Kupiłam ostatnio próbkę maski anwen do wysokoporów i niestety jest zbyt obciążająca (mówię to o masce chyba pierwszy raz w życiu ). Dzisiaj za to pierwszy raz wypróbowałam metodę squish to condish, ale włosy jeszcze nie wyschły, więc nie wiem co z tego wyszło.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez phobie

też myślę, że to kwestia hormonów, ale być może odpowiednia pielęgnacja coś tu zdziała? Spróbuj może przez jakiś czas traktować je jak kręcone i zobacz czy coś się zmienia.

Kupiłam ostatnio próbkę maski anwen do wysokoporów i niestety jest zbyt obciążająca (mówię to o masce chyba pierwszy raz w życiu ). Dzisiaj za to pierwszy raz wypróbowałam metodę squish to condish, ale włosy jeszcze nie wyschły, więc nie wiem co z tego wyszło.

Niestety maski i roznego rodzaju odzywki na suche wlosy sprawiaja, ze mam oklapniete kluchy. Uzywam odzywek raz od wielkiego dzowna na wlosy cienkie i oklapniete.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nieszka__]

Jaka może być przyczyna tego, że włosy wydają się gęste do zapięcia stanika, a poniżej niego wiecznie się przerzedzają/znikają/wyglądają jak smętne strąki mimo pielęgnacji, masek, odżywek, zabezpieczania olejkami, podcinania co 3 miesiące, nie używania prostownic, lokówek, co najwyżej suszarki z chłodnym nawiewem?

Czy to sprawka genów?
Jak to zbadać?
Jak rozwiązać problem?

Mam włosy kręcone, cienkie, puszące się. Już po dwóch miesiącach od dnia ich podcięcia hery znów jakby stają się przerzedzone na długości Trwa to od kilku lat.

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Nieszka__

Jaka może być przyczyna tego, że włosy wydają się gęste do zapięcia stanika, a poniżej niego wiecznie się przerzedzają/znikają/wyglądają jak smętne strąki mimo pielęgnacji, masek, odżywek, zabezpieczania olejkami, podcinania co 3 miesiące, nie używania prostownic, lokówek, co najwyżej suszarki z chłodnym nawiewem?

Czy to sprawka genów?
Jak to zbadać?
Jak rozwiązać problem?

Mam włosy kręcone, cienkie, puszące się. Już po dwóch miesiącach od dnia ich podcięcia hery znów jakby stają się przerzedzone na długości Trwa to od kilku lat.

Cieniujesz?
Może się łamią, obejrzyj końcówki.
A może krzywo rosną? Czyli jedne szybciej, inne dłużej. Z tym ostatnim nie wygrasz.

[Klaudenc]

Napisane przez Nieszka__

Jaka może być przyczyna tego, że włosy wydają się gęste do zapięcia stanika, a poniżej niego wiecznie się przerzedzają/znikają/wyglądają jak smętne strąki mimo pielęgnacji, masek, odżywek, zabezpieczania olejkami, podcinania co 3 miesiące, nie używania prostownic, lokówek, co najwyżej suszarki z chłodnym nawiewem?

Czy to sprawka genów?
Jak to zbadać?
Jak rozwiązać problem?

Mam włosy kręcone, cienkie, puszące się. Już po dwóch miesiącach od dnia ich podcięcia hery znów jakby stają się przerzedzone na długości Trwa to od kilku lat.

Tak, jeśli cienkie włosy są cieniowane to mogą dawać taki efekt. Ale jeśli nie cieniujesz to...

Często jest to sprawka pewnego czynnika, a mianowicie włosów które dosyć szybko kończą swoją faze 'żywotności', jeśli można to tak nazwać. Chodzi o to że kiedy rośnie nowy włos to on powinien ileś lat sobie rosnąć, ale problem jest tkai że zanim owy włos osiągnie tę długość wypada zbyt szybko i w jego miejsce wyrasta nowy i znowu sobie rośnie. Łatwo sobie wyobrazić jak wyglądałyby włosy na długości gdyby 50% to była standardowa długośc a 50% to same baby hair i nieco dłuzsze włosy=przerzedzenie na długości. Do tego mogą dołączyć włosy które są jakby upośledzone i po prostu ku końcówce są dużo cieńsze, ewentualnei w kształt szpica.
Dlaczego tak jest - ciężko powiedzieć bo chyba nie wiadomo. Mimo wszystko czy to akurat to można sprawdzić obserwując regularnie czy nasze włosy się po prostu nie rozdwajają nie kruszą i nie odpadają.

Jeśli to się nie dzieje to mozna wybrać kilka losowych włosów na głowie i zobaczyć czy końcówka jest bardzo cienka, czy jest szpic przed i po podcięciu - jeśli weżmiesz pasemko włosów pod swiatło i nieco rozdzielisz to łatwo to zaobserwujesz. Jedno pasemko najlepiej weź z tyłu a drugie z przodu i porównaj - czy końcówki mają wszędzie ten sam kształt czy może tylko na tyle są cieńsze? Możesz się też przyjrzeć czy masz sporo niedługich włosów na głowie, zwykle odstają i widać sporą różnicę w długości pomiędzy nimi.
Jak już sprawdzisz i dojdziesz do wniosku że to może być to to jedyną radą jaka jest to regularne przyspieszanie porostu, żeby te włosy które żyją sobie krócej miały okazję urosnać dłuższe niż normalnie, wtedy długosć się zagęści.

[Nieszka__]

Dzięki waszym odpowiedziom dokopałam się do takiego terminu jak "łysienie telegenowe", które pokrywa się z opisem przedstawionym przez Klaudenc. Wydaje mi się, że to strzał w dziesiątkę. Włosy zbyt prędko przechodzą w stan spoczynku i wypadają, a w ich miejsce wyrastają bejbiki. I tak w kółko...

Czyli najlepszym rozwiązaniem jest noszenie włosów do ramion ...

[CoffeeMonster]

Cześć

Mam nadzieję, że mi pomożecie, parę lat temu byłam posiadaczką pięknej kręconej czupryny, dość dużo czasu spędzałam tutaj na forum, szukałam sobie sposobów na dbanie o moje loki i takie tam. Wtedy dość modne było mycie odżywką do włosów, glutek lniany, chyba kremy do rąk wcierane we włosy. Genralnie niewiele sposobów pamiętam. Potem przyszła mi jedna ciąża i tragiczne wręcz wypadanie włosów, leciały mi garściami do 5 miesiąca, potem trochę lepiej, po porodzie dalej dramat, ale jeszcze byłam w stanie coś z nimi zrobić, potem po 8 miesiącach druga ciąża, już włosy nie wypadały tak bardzo, ale generalnie nie robiłam praktycznie nic więcej jak związywanie i rozczesywanie. Włosy stały się praktycznie proste, ja też podłamana tym, że nie są takie piękne i grube jak kiedyś, nie miałam ani chęci ani za bardzo czasu się nimi zająć. Z resztą skoro nawet fryzjerka nie potrafiła mi loków na głowie zrobić to sobie dałam spokój. Jednak niedawno trafiłam do nowej Pani, która potrafiła ściąć je tak, że kręcą się! Nie spektakularnie, ale jednak coś tam z tego wyszło. Ja wróciłam do pracy, moje dzieci poszły do przedszkola/żłobka i paradoksalnie mam coraz więcej czasu dla siebie (zasypiają wcześniej), niedługo będę mogła pracować z domu i chciałabym powalczyć o kondycję moich włosów i może spróbować przywrócić skręt. Próbowałam czytać wątki o kosmetykach, ale pozmieniało się tak dużo i jest tego tak wiele, a większość oczywiście rzeczy nie do kupienia normalnie (nie szukając), więc proszę Was o wskazówki. Ostatnio dodaktowo sporo stresu było i niestety włosy wypadają.
Co planuję zrobić to pic dużo wody, herbata z pokrzywy, myję włosy delikatnym szamponem Alterra lub jakieś ziołowe, odżywka niezmiennie od wielu wielu lat Isana, dobrze działało u mnie mycie włosów tylko przy nasadzie głowy i odżywka ugniatana na całość, potem przydałaby się jakaś odżywka bez spłukiwania (nie mam pomysłu) i coś do stylizacji (obecnie pianka i żel) włosy schną naturalnie zawinięte w pieluchę bambusową, która nie puszy i potem na dyfuzor suszę. Dobrze na mnie działał glutek lniany.
Chciałabym prosić o polecenie dość szeroko dostępnych:
- delikatny szampon na codzień,
- szampon do zmywania oleju,
- odżywka bez spłukiwania,
- maseczka
- coś do stylizacji, co nie niszczy masakrycznie włosów

Piszcie propozycje, zapiszę sobie i będę testować, ale takie dostępne np. Rossman, Tesco. Niestety kondycja moich włosów po tych 4 latach jest fatalna, muszę je nawilżyć od zewnątrz i od środka, przestać związywać. Z góry dziękuję za pomoc.

Za wszystkie dodatkowe tricki i pomysły też będę wdzięczna, niestety nie mogą to być pracochłonne zabiegi, bo najzwyczajniej nie mam czasu przy dwójce maluchów siedzieć w łazience lub kręcić własnych maseczek.

[Rainberry]

Heja, mam pytanie do tych z Was, które cieniują/ścinają na krócej. Jeśli cięcie wydobywa skręt, to jak długo trzeba czekać na efekt? Włosy się kręcą lepiej od razu czy zajmuje im trochę przyzwyczajenie się do tego, że mają więcej miejsca?

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Rainberry

Heja, mam pytanie do tych z Was, które cieniują/ścinają na krócej. Jeśli cięcie wydobywa skręt, to jak długo trzeba czekać na efekt? Włosy się kręcą lepiej od razu czy zajmuje im trochę przyzwyczajenie się do tego, że mają więcej miejsca?

Ja jestem prawie 2 tygodnie po cięciu, miałam U, a teraz mam głębsze U i dwie warstwy. Zaczęły mi się kręcić po drugim myciu, od tego czasu kręcą się tak samo. Myję codziennie albo co drugi dzień.
Jak się kiedyś obcięłam z długich na boba, to już po pierwszym myciu złapały skręt tak mocno, że przyjaciel mnie nie poznał na ulicy. Czyli moje szybko się przyzwyczajają.

[Rainberry]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Ja jestem prawie 2 tygodnie po cięciu, miałam U, a teraz mam głębsze U i dwie warstwy. Zaczęły mi się kręcić po drugim myciu, od tego czasu kręcą się tak samo. Myję codziennie albo co drugi dzień.
Jak się kiedyś obcięłam z długich na boba, to już po pierwszym myciu złapały skręt tak mocno, że przyjaciel mnie nie poznał na ulicy. Czyli moje szybko się przyzwyczajają.

Dzięki za odpowiedź. Ja właśnie obcięłam na boba przedwczoraj i zastanawiam się, kiedy mogę ocenić czy pomogło

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez CoffeeMonster

Cześć

Chciałabym prosić o polecenie dość szeroko dostępnych:
- delikatny szampon na codzień,
- szampon do zmywania oleju,
- odżywka bez spłukiwania,
- maseczka
- coś do stylizacji, co nie niszczy masakrycznie włosów

Piszcie propozycje, zapiszę sobie i będę testować, ale takie dostępne np. Rossman, Tesco.

Hej
Porady dot. pielęgnacji i stylizacji zostawię bardziej doświadczonym i wyedukowanym forumowiczkom, odniosę się tylko do dwóch punktów.

Nie potrzebujesz specjalnego szamponu do zmywania oleju. Żeby zmyć olej, należy nałożyć na niego odżywkę, która połączy się z cząsteczkami oleju. Teoretycznie to powinny być odżywki bez silikonów, ale z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to warunek konieczny, chociaż dobrze, żeby odżywka była lekka. Świetnie do emulgowania oleju nadają się odżywki kallos (silikonowe, ale lekkie). Można je kupić w Naturze, a największy wybór masz w Hebe, które ostatnio chyba weszło masowo również do polskich mniejszych miast i miasteczek, więc jest powszechnie spotykane. Olej zemulguje też łatwo dostępny garnier awokado i karite, chociaż z tą odżywką jest większe ryzyko przeciążenia włosów. Po zmyciu odżywki z olejem, nawet delikatny szampon da radę.

U mnie jako odżywka bez spłukiwania sprawdza się Gliss Kur Milion Gloss (niebieska), jako ratunek przy puchu. Nakładam ją na sucho (pryskam dłonie, przejeżdżam po włosach, czeszę). Wygładza włosy, likwiduje puch, zmniejsza objętość, nie przeciąża.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez rainberry

dzięki za odpowiedź. Ja właśnie obcięłam na boba przedwczoraj i zastanawiam się, kiedy mogę ocenić czy pomogło :d

dawaj foty!!! <3

[Rainberry]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

dawaj foty!!! <3

Hehe jutro rano zrobię, bo dzisiaj to już powalająco to nie wygląda