Zmniejszenie piersi cz.2

[yo_anka]

[QUOTE=Furia2010;86493673]

Napisane przez Aniakra77

Dzięki za wsparcie. O bieliźnie chciałam mówić też ale w takim razie skupię się na kręgosłupie. Nie mam żadnych zaświadczeń od ortopedy.
Konsultacje mam w Poznaniu w Certusie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O! W Certusie robią już operację redukcji na NFZ ?
Że dwa lata temu, jak dzwoniłam do nich To mi powiedzieli że tylko robią odbudowę po mastektomii. Nie mieli wtedy kontraktu na redukcje.
To by była wspaniała wiadomość dla dziewczyn z wielkopolskiego i lubuskiego.
Podobnie Nowa Sól ma chirurgię plastyczna, ale redukcji nie robią....
No chyba że coś się zmieniło.

Koniecznie napisz jak było na konsultacji z jakim lekarzem rozmawiałaś, czy udało się zakwalifikować!

Trzymamy kciuki 🤞

[avy75e]

Napisane przez gusiam

avy75e u mnie blizny pod biustem też mocno czerwone, dodatkowo zarówno pod prawą jak i pod lewą piersią mam dziurki po szwach (pani doktor usunęła mi w piątek dwa wystające szwy) . Na same blizny dzisiaj przykleiłam po raz pierwszy plastry natomiast nie wiem co z tymi rankami. W jednej chyba zbiera się ropa. Psikam octaniseptem i małe gaziki na to. Jutro napisze do pani doktor.
Dziewczyny może Wy miałyście takie ranki? Jak sobie radziłyście?

Jakie stosujecie żele/maści na blizny?

Co do biustonosza Pani doktor powiedziała, że mogę już sobie kupić drugi na zmianę sportowy z Decathlonu ale jeszcze nie mam. Planuję w najbliższym czasie

Cały czas nie mam kiedy ogarnąć albumu teraz piszę jest 01 31 w nocy. Może mi się uda w najbliższym czasie

Gusiam ja jeszcze niczym na blizny się nie smarowałam. Właśnie się zaczynam zastanawiać kiedy zacząć i czym. Umówiłam się na wizytę w marcu do dermatologa wiec jeszcze zaczekam. Zresztą mam jeszcze strupki i tak samo jak ty te dziurki po szwach. Co prawda nic się z nich nie sączy ale widzę pod naskórkiem przy bliznach niebieskie niteczki. Pewnie zechcą wyjść . Gusiam rozmawiałam kiedyś z konsultantem z firmy Hartmann . Oni mają doświadczenie i mnóstwo preparatów pomocnych przy gojeniu i wysięki z ran. Między innymi opatrunek na wysięki Granuflex hydrokoloidowy. Ale najlepiej zapytaj Doktorkę. Jak będziesz chciała tel. do tamtego gościa to ci wyślę. Póki co bądź cierpliwa.

[Furia2010]

[QUOTE=yo_anka;86494235]

Napisane przez Furia2010

O! W Certusie robią już operację redukcji na NFZ ?
Że dwa lata temu, jak dzwoniłam do nich To mi powiedzieli że tylko robią odbudowę po mastektomii. Nie mieli wtedy kontraktu na redukcje.
To by była wspaniała wiadomość dla dziewczyn z wielkopolskiego i lubuskiego.
Podobnie Nowa Sól ma chirurgię plastyczna, ale redukcji nie robią....
No chyba że coś się zmieniło.

Koniecznie napisz jak było na konsultacji z jakim lekarzem rozmawiałaś, czy udało się zakwalifikować!

Trzymamy kciuki 🤞

Aż tam zadzwoniłam żeby się upewnić bo godzinę drogi tam mam. Pani mi powiedziała, że jak lekarz zakwalifikuje to zabieg będzie. No więc jadę dam znać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MonikaSle]

[QUOTE=Furia2010;86493673][QUOTE=Aniakra77;86493652]

Dzięki za wsparcie. O bieliźnie chciałam mówić też ale w takim razie skupię się na kręgosłupie. Nie mam żadnych zaświadczeń od ortopedy.
Konsultacje mam w Poznaniu w Certusie.



ooo to dziwne, ja szukałam ok. kwietnia/maja w zeszłym roku i dzwoniłam do Certusa, mi powiedzieli, że już od dawna nie mają kontraktu z NFZ na takie zabiegi
oczywiście trzymam kciuki żeby Ci się udało daj koniecznie znać

[Furia2010]

No i byłam w tym Certusie i niestety miałyście rację dziewczyny
Certus na redukcje nie dostaje pieniędzy. Jeszcze dzisiaj rano tam dzwoniłam się upewniać. Okazuje się, że personel wprowadza w błąd. Pan Doktor powiedział, że co chwilę ktoś nowy w recepcji i takie buble.
Dr Kubasik przemiły mówił mi o innych ośrodkach, o których tutaj też czytałam.
Zatem jestem w czarnej d....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monieka]

Ja jestem już po wizycie kontrolnej w Łęcznej - 2,5 miesiąca po operacji. Generalnie doktor powiedział że wszystko się już ładnie zagoiło, te szwy wewnętrzne nie wiadomo czemu ale przebijają mi się przez skórę - niektóre udało mu się po prostu wyjąć a niektóre tylko przyciął bo nie chciały wyjść. I tak, mogę już nosić normalne staniki - już mogę pożegnać pancerz, staniki każde byle by nie na fiszbinach. Na noc także już pancerza nie potrzebuję choć jeszcze go nakładam bo jakoś tak bezpieczniej się w nim czuję... Miałam całą listę pytań - co można a czego nie można - generalnie doktorek odpowiedział mi że jestem zdrowa kobieta, nic mi nie dolega więc mogę już robić wszystko, mogę wrócić do sportu itp. Na pytanie czy mogę jechać na narty - tak mogę pod warunkiem że nie będę jeździć na brzuchu . mam sobie przyklejać te silikonowe plastry Sutricon - i mówił że mam je zdejmować pod prysznic i potem z powrotem naklejać te same - faktycznie w nich się nie kąpie??
Doktor mówił że te szwy wewnętrzne mają czas nawet do 5 miesięcy na całkowite rozpuszczenie się.
Podeślę niedługo fotki - 2.5 miesiąca po operacji.
Jedyne co to ciężko mi się było dowiedzieć jak przebiegła sama operacja - wiem tylko że na szypule, że było na sali 4 lekarzy i jakiś człowiek i tylko tyle udało mi się od niego wyciągnąć ale to ponoć i tak dużo ;-)

Dodałam kilka fotek

[MonikaSle]

[QUOTE=Furia2010;86496666]No i byłam w tym Certusie i niestety miałyście rację dziewczyny
Certus na redukcje nie dostaje pieniędzy. Jeszcze dzisiaj rano tam dzwoniłam się upewniać. Okazuje się, że personel wprowadza w błąd. Pan Doktor powiedział, że co chwilę ktoś nowy w recepcji i takie buble.
Dr Kubasik przemiły mówił mi o innych ośrodkach, o których tutaj też czytałam.
Zatem jestem w czarnej d....

nie poddawaj się

ja jestem z Poznania - zdecydowałam się na Polanicę, jak jechałam na wizytę kwalifikacyjną spędziłam cały dzień w pociągu ale dałam radę, teraz czekam na termin
próbuj, może Gryfice? będą chyba najbliżej... głowa do góry i działaj

[yo_anka]

Napisane przez gusiam

avy75e u mnie blizny pod biustem też mocno czerwone, dodatkowo zarówno pod prawą jak i pod lewą piersią mam dziurki po szwach (pani doktor usunęła mi w piątek dwa wystające szwy) . Na same blizny dzisiaj przykleiłam po raz pierwszy plastry natomiast nie wiem co z tymi rankami. W jednej chyba zbiera się ropa. Psikam octaniseptem i małe gaziki na to. Jutro napisze do pani doktor.
Dziewczyny może Wy miałyście takie ranki? Jak sobie radziłyście?

Jakie stosujecie żele/maści na blizny?

Co do biustonosza Pani doktor powiedziała, że mogę już sobie kupić drugi na zmianę sportowy z Decathlonu ale jeszcze nie mam. Planuję w najbliższym czasie

Cały czas nie mam kiedy ogarnąć albumu teraz piszę jest 01 31 w nocy. Może mi się uda w najbliższym czasie

gusiam
Ile już jesteś po? ze 2 m-ce?
Tez mam ranki.
Tez mi wyłażą szwy, przez co ropka się wytwarza

Ale widać wiele z nas tak ma po.
Ja też psikam octeniseptem i gaza na to.


Blizny mam też czerwone.
Ja dopiero miesiąc po i jeszcze się wstrzymam z plastrami i kremami silikonowymi.


Byłam niedawno tez w Decathlonie i mierzyłam te sportowe z zamiarem kupna

Brałam największe XL, w mniejsze się nie wcisnęłam.

Mierzyłam z działu Fitness i te do biegania, z 10 modeli.

Owszem są miłe do ciała, ale nic mi z nich nie leżało
Moje piersi są szerokie u podstawy przy klatce, ale nie wypełniają miseczki, bo są krótkie - hi hi!
No pech


Potem zanabyłam miękki sportowy w Tchibo - uwaga w rozmiarze S!!!
I dobrze leży, porządnie obejmuje i trzyma biust! A i jeszcze gaza się tam mieści!

Od pasu dni marzyłam o wymoczeniu się wreszcie w wannie!

Wczoraj spełniłam swe marzenia!
Po raz pierwszy od operacji wzięłam kąpiel w wannie i spałam w tym sportowym a nie pooperacyjnym - normalnie RAJ!
(oczywiście cycki nie moczone tylko szybko obmyte mydłem szarym ze srebrem - ale to i tak lux)

[Magdalena009]

Yo_anka a jak się nazywa/wygląda to szare mydło ze srebrem? Chociaż firma. Pierwszy raz słyszę o czymś takim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yo_anka]

Napisane przez Magdalena009

Yo_anka a jak się nazywa/wygląda to szare mydło ze srebrem? Chociaż firma. Pierwszy raz słyszę o czymś takim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To po prostu szare mydło z jonami srebra, które ma właściwości antyseptyczne, przyspieszające gojenie.

Jest ich kilka, ja kupiłam akurat VINSVIN - MYDEŁKO NATURALNE Z NANOSREBREM - 100G
Kupiłam, bo dziewczyny w pierwszym wątku używały z polecenia lekarzy szare mydła ze srebrem
Ale jest tego trochę:
https://allegro.pl/kategoria/kapiel-...n-bea-1-2-0131
To też wyglądaciekawie https://allegro.pl/oferta/mydlo-ze-s...00g-7788219675
Naturalne mydło ze srebrem monojonowym i wodą utlenioną



Nawet Apteki mają w markach własnych, antyseptyczne mydełka takie np. APTEO


Używam go też, bo mam myjkę z Raypath'a do zmywania makijażu samą wodą, który jak się mocniej zabrudzi, potem trzeba to przeprać takim mydełkiem ze srebrem. Face glove czyścik do twarzy Raypath polecają spierać tym swoim mydłem z Nanosrebrem-Natural Soap 100g RAYPATH, ale ze one dużo droższe, to kupiłam nie-markowe

[avy75e]

Napisane przez Monieka

Ja jestem już po wizycie kontrolnej w Łęcznej - 2,5 miesiąca po operacji. Generalnie doktor powiedział że wszystko się już ładnie zagoiło, te szwy wewnętrzne nie wiadomo czemu ale przebijają mi się przez skórę - niektóre udało mu się po prostu wyjąć a niektóre tylko przyciął bo nie chciały wyjść. I tak, mogę już nosić normalne staniki - już mogę pożegnać pancerz, staniki każde byle by nie na fiszbinach. Na noc także już pancerza nie potrzebuję choć jeszcze go nakładam bo jakoś tak bezpieczniej się w nim czuję... Miałam całą listę pytań - co można a czego nie można - generalnie doktorek odpowiedział mi że jestem zdrowa kobieta, nic mi nie dolega więc mogę już robić wszystko, mogę wrócić do sportu itp. Na pytanie czy mogę jechać na narty - tak mogę pod warunkiem że nie będę jeździć na brzuchu . mam sobie przyklejać te silikonowe plastry Sutricon - i mówił że mam je zdejmować pod prysznic i potem z powrotem naklejać te same - faktycznie w nich się nie kąpie??
Doktor mówił że te szwy wewnętrzne mają czas nawet do 5 miesięcy na całkowite rozpuszczenie się.
Podeślę niedługo fotki - 2.5 miesiąca po operacji.
Jedyne co to ciężko mi się było dowiedzieć jak przebiegła sama operacja - wiem tylko że na szypule, że było na sali 4 lekarzy i jakiś człowiek i tylko tyle udało mi się od niego wyciągnąć ale to ponoć i tak6 dużo ;-)

Dodałam kilka fotek

Monieka pięknie się prezentujesz. Masz takie zgrabne i małe piersi. Dobrze ,że dodałaś to zdjęcie bo można porównać te po dwóch tygodniach i po dwóch miesiącach. Może na tych nartach to nie szalej, lepiej poczekaj na plażę i bikini. Ciesz się życiem i nowymi możliwościami.

[Magdalena009]

Napisane przez yo_anka

To po prostu szare mydło z jonami srebra, które ma właściwości antyseptyczne, przyspieszające gojenie.

Jest ich kilka, ja kupiłam akurat VINSVIN - MYDEŁKO NATURALNE Z NANOSREBREM - 100G
Kupiłam, bo dziewczyny w pierwszym wątku używały z polecenia lekarzy szare mydła ze srebrem
Ale jest tego trochę:
https://allegro.pl/kategoria/kapiel-...n-bea-1-2-0131
To też wyglądaciekawie https://allegro.pl/oferta/mydlo-ze-s...00g-7788219675
Naturalne mydło ze srebrem monojonowym i wodą utlenioną



Nawet Apteki mają w markach własnych, antyseptyczne mydełka takie np. APTEO


Używam go też, bo mam myjkę z Raypath'a do zmywania makijażu samą wodą, który jak się mocniej zabrudzi, potem trzeba to przeprać takim mydełkiem ze srebrem. Face glove czyścik do twarzy Raypath polecają spierać tym swoim mydłem z Nanosrebrem-Natural Soap 100g RAYPATH, ale ze one dużo droższe, to kupiłam nie-markowe

Yo_anka dziękuję serdecznie, jesteś skarbnicą wiedzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anica4]

MonikaSle. Ja w końcu zdecydowałam się ponownie zadzwonić do Polanicy żeby dowiedzieć się o termin operacji. Dowiedziałam się, że będę miała w październiku. Pani w sekretariacie pytała się mnie czy mam zrobione jakieś badania i czy schudłam. Powiedziałam, że mam na razie zrobione usg piersi a mammografie zrobię w marcu. Na razie schudłam 3 kilo, jeszcze 4 kilo zostało do zrzucenia.

Strasznie zazdroszczę dziewczynom , które mają to za sobą.

[yo_anka]

[QUOTE=MonikaSle;86498146]

Napisane przez Furia2010

No i byłam w tym Certusie i niestety miałyście rację dziewczyny
Certus na redukcje nie dostaje pieniędzy. Jeszcze dzisiaj rano tam dzwoniłam się upewniać. Okazuje się, że personel wprowadza w błąd. Pan Doktor powiedział, że co chwilę ktoś nowy w recepcji i takie buble.
Dr Kubasik przemiły mówił mi o innych ośrodkach, o których tutaj też czytałam.
Zatem jestem w czarnej d....

nie poddawaj się

ja jestem z Poznania - zdecydowałam się na Polanicę, jak jechałam na wizytę kwalifikacyjną spędziłam cały dzień w pociągu ale dałam radę, teraz czekam na termin
próbuj, może Gryfice? będą chyba najbliżej... głowa do góry i działaj

Furia!
Wielka szkoda, fatalnie, że tak niedoinformowane są te kobitki w rejestracji, specjalnie przyjechałaś.
Nie poddawaj się tak, walcz o swoje!
Na zachodzie Polski masz na północy Szczecin Gryfice Police a na południu Wrocław i Polanice.
Wrocław i Szczecin są dobrze skomunikowane PKP.
Walcz o siebie!
Działaj!

Ja też jestem z Poznania.
Fajnie byłoby mieć tutaj na miejscu szpital, który robi operację na NFZ. Ale w Poznaniu nigdy nie było silnego ośrodka chirurgii plastycznej. A warto iść tam gdzie mają w miarę duży 'przerób pacjentów' i w związku z tym duże doświadczenie.
Dlatego tak właśnie bardzo znane w Polsce, są Łęczna i Polanica. i któryś ten z północy ale nie chcę cię wprowadzić w błąd, bo nie wiem czy Gryfice czy Police.
Prywatnie w Poznaniu jest paru lekarzy, którzy robią piękny biusty, oczywiście za odpowiednią cenę.

Działaj!

[MonikaSle]

Napisane przez Anica4

MonikaSle. Ja w końcu zdecydowałam się ponownie zadzwonić do Polanicy żeby dowiedzieć się o termin operacji. Dowiedziałam się, że będę miała w październiku. Pani w sekretariacie pytała się mnie czy mam zrobione jakieś badania i czy schudłam. Powiedziałam, że mam na razie zrobione usg piersi a mammografie zrobię w marcu. Na razie schudłam 3 kilo, jeszcze 4 kilo zostało do zrzucenia.

Strasznie zazdroszczę dziewczynom , które mają to za sobą.

Anica4 październik to już tuż tuż.... zleci szybko z tego co pamiętam Ciebie przyjmowała Pani doktor i byłaś później na wizycie kwalifikacyjnej, a termin masz szybciej. Ja czekam na marzec/kwiecień 2020 i po historii Cierpliwejizadowolonej to aż się boję tam dzwonić możemy się póki co wspierać w czekaniu
eh też muszę schudnąć, nikt mi tego nie powiedział ale sama wiem

[hakuna0matata]

Co do odchudzania dziewczyny to mi doktor mówił na rozmowie kwalifikacyjnej, żeby nie odchudzać się drastycznie przed samą operacją, żeby nie popsuć sobie wyników badań krwi, wiadomo że jak ktoś się zacznie odchudzać przed samą operacją to to może być szok dla organizmu

[Cierpliwaizadowolona]

MonikaSle;86501908]Anica4 październik to już tuż tuż.... zleci szybko z tego co pamiętam Ciebie przyjmowała Pani doktor i byłaś później na wizycie kwalifikacyjnej, a termin masz szybciej. Ja czekam na marzec/kwiecień 2020 i po historii Cierpliwejizadowolonej to aż się boję tam dzwonić możemy się póki co wspierać w czekaniu
eh też muszę schudnąć, nikt mi tego nie powiedział ale sama wiem [

Dziewczyny czekające na Polanicę, moja historia ma Was wzmocnić a nie przerażać,

Pisałam tak dokładnie jak było ze mną żebyście się nie poddawały i mimo informowania o przekładaniu zabiegu dalej dzwoniły i miały nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze i o czasie.

Wszędzie pracują ludzie, a oni też się mylą, mają lepsze i gorsze dni. Chodzi o to, by się nie poddawać i wierzyć, że jak nie dziś, to jutro albo pojutrze będzie akurat Wasz dzień na pozytywne załatwienie sprawy.

Šmiało dzwońcie i pytajcie o terminy, badania. Róbcie to często ( podkreślam UPREJMIE), a na pewno się uda.

Życzę szybkiego i bezproblemowego przjścia na drugą (lżejszą, wygodniejszą, ładniejszą ) stronę.

[Jozefin]

Hej

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez Monieka

Ja jestem już po wizycie kontrolnej w Łęcznej - 2,5 miesiąca po operacji. Generalnie doktor powiedział że wszystko się już ładnie zagoiło, te szwy wewnętrzne nie wiadomo czemu ale przebijają mi się przez skórę - niektóre udało mu się po prostu wyjąć a niektóre tylko przyciął bo nie chciały wyjść. I tak, mogę już nosić normalne staniki - już mogę pożegnać pancerz, staniki każde byle by nie na fiszbinach. Na noc także już pancerza nie potrzebuję choć jeszcze go nakładam bo jakoś tak bezpieczniej się w nim czuję... Miałam całą listę pytań - co można a czego nie można - generalnie doktorek odpowiedział mi że jestem zdrowa kobieta, nic mi nie dolega więc mogę już robić wszystko, mogę wrócić do sportu itp. Na pytanie czy mogę jechać na narty - tak mogę pod warunkiem że nie będę jeździć na brzuchu . mam sobie przyklejać te silikonowe plastry Sutricon - i mówił że mam je zdejmować pod prysznic i potem z powrotem naklejać te same - faktycznie w nich się nie kąpie??
Doktor mówił że te szwy wewnętrzne mają czas nawet do 5 miesięcy na całkowite rozpuszczenie się.
Podeślę niedługo fotki - 2.5 miesiąca po operacji.
Jedyne co to ciężko mi się było dowiedzieć jak przebiegła sama operacja - wiem tylko że na szypule, że było na sali 4 lekarzy i jakiś człowiek i tylko tyle udało mi się od niego wyciągnąć ale to ponoć i tak dużo ;-)

Dodałam kilka fotek

Hej!

[Anica4]

MonikaSle. Ja konsultację miałam w lipcu ub.roku, u jakiegoś rezydenta. Faktycznie trzeba mieć cierpliwość do tych Pań w rejestracji, czasami mają gorszy dzień, hihi.
Ja już nie mogę się doczekać operacji, jeszcze 8 miesięcy i mam nadzieję, że nic się z terminem nie przesunie.

Cierpliwaizadowolona. Dodaj mnie proszę do przyjaciół żebym zobaczyła Twoje nowe cuda.

[Dziunia86]

Kochane ja jeszcze w szpitalu.😷 W poniedziałek wychodze. Miałam przeszczep całkowity i tu w Łęcznej trzymaja 5 dni i jutro zobacze swoje sutki. 😁Piersi są małe jak dla mnie za małe b/c ale teraz już nic nie poradze chociaż dr. powiedział że mogę mieć liposukcje😍🙁 ale narazie o tym nie myśle. Ogólnie czuje się dobrze jedynie co mnie wkurza😤 to że jak leżę to w nogach mam taki dziwne mrowienie jakby prądy ciężko to dokladnie określić słowami🤔 i tu pytanie moje do Was czy też tak miałyście?

[Kluskowata]

Monieka, Avy, Yo_Anka ja jestem blisko 5 miesiecy po operacji, a blizny raz bardziej raz mniej czerwone mam. U mnie głównym problemem są jakby krwiaczki na szwach. Muszę je przebijać, schodzi z nich krew i płyn surowiczy i później się goją. Ponoć to właśnie przez szwy, które próbują przebić skórę plus bardzo wrażliwa skóra. No i raz zupełnie niechcący pomogła mi Córeczka.. Z zaskoczenia chciała się mocno przytulić i hmm zabolało. Blizny smaruję na zmianę sutriconem i contratubexem. I czekam az wszystko się uspokoi W pewnym momencie jedna z blizn zrobiła się wypukła i jakby szersza, ale wraca już do poprzedniego stanu. Także pomóc może nam jedynie czas co do wielkości piersi po operacji, piszecie Dziewczyny, że są za małe, nie wypełniają miseczek. Też tak myślałam na początku i nawet teraz kilka razy się zdarzyło, ale wtedy patrzyłam na zdjecia przed. I o matkooo!!! Jaka ulga, ze mam takie zgrabnotki!!! 😍 😍 😍 Mogę chodzić bez stanika i nie wstydzę się sama siebie rano patrząc w lustro buziaki KOCHANE!!!

[Monieka]

Napisane przez Kluskowata

Monieka, Avy, Yo_Anka ja jestem blisko 5 miesiecy po operacji, a blizny raz bardziej raz mniej czerwone mam. U mnie głównym problemem są jakby krwiaczki na szwach. Muszę je przebijać, schodzi z nich krew i płyn surowiczy i później się goją. Ponoć to właśnie przez szwy, które próbują przebić skórę plus bardzo wrażliwa skóra. No i raz zupełnie niechcący pomogła mi Córeczka.. Z zaskoczenia chciała się mocno przytulić i hmm zabolało. Blizny smaruję na zmianę sutriconem i contratubexem. I czekam az wszystko się uspokoi W pewnym momencie jedna z blizn zrobiła się wypukła i jakby szersza, ale wraca już do poprzedniego stanu. Także pomóc może nam jedynie czas co do wielkości piersi po operacji, piszecie Dziewczyny, że są za małe, nie wypełniają miseczek. Też tak myślałam na początku i nawet teraz kilka razy się zdarzyło, ale wtedy patrzyłam na zdjecia przed. I o matkooo!!! Jaka ulga, ze mam takie zgrabnotki!!! Mogę chodzić bez stanika i nie wstydzę się sama siebie rano patrząc w lustro buziaki KOCHANE!!!

Hej kluskowata, tak mnie też się robią takie ropne podskórne kanaliki ale robią się właśnie tu gdzie wewnętrzny szew wystaje. Doktorek mówił żeby je psikać octaniseptem i wtedy jak już pęknie to delikatnie oczyszczać. Ja też mam wrażenie że moje blizny są czasem bardziej czerwone ale zauważyłam że to chyba jest zależne od cyklu...
Mam zupełnie inne pytanie. Czy któraś z Was nurkuje i czy wiecie może kiedy po operacji można nurkować i na jaką głębokość? W sumie całkiem mi to pytanie uciekło i nie zapytałam doktorka... Dodam że mam dość wrażliwy organizm i czasem przy np 30 metrach potrafi mi z nosa krew polecieć ale kompletnie nie wiem jak się ma ciśnienie do operowanych piersiaków... Któraś z was nurkuje i zna odpowiedź?.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jozefin]

Napisane przez Monieka

Ja jestem już po wizycie kontrolnej w Łęcznej - 2,5 miesiąca po operacji. Generalnie doktor powiedział że wszystko się już ładnie zagoiło, te szwy wewnętrzne nie wiadomo czemu ale przebijają mi się przez skórę - niektóre udało mu się po prostu wyjąć a niektóre tylko przyciął bo nie chciały wyjść. I tak, mogę już nosić normalne staniki - już mogę pożegnać pancerz, staniki każde byle by nie na fiszbinach. Na noc także już pancerza nie potrzebuję choć jeszcze go nakładam bo jakoś tak bezpieczniej się w nim czuję... Miałam całą listę pytań - co można a czego nie można - generalnie doktorek odpowiedział mi że jestem zdrowa kobieta, nic mi nie dolega więc mogę już robić wszystko, mogę wrócić do sportu itp. Na pytanie czy mogę jechać na narty - tak mogę pod warunkiem że nie będę jeździć na brzuchu . mam sobie



przyklejać te silikonowe plastry Sutricon - i mówił że mam je zdejmować pod prysznic i potem z powrotem naklejać te same - faktycznie w nich się nie kąpie??
Doktor mówił że te szwy wewnętrzne mają czas nawet do 5 miesięcy na całkowite rozpuszczenie się.
Podeślę niedługo fotki - 2.5 miesiąca po operacji.
Jedyne co to ciężko mi się było dowiedzieć jak przebiegła sama operacja - wiem tylko że na szypule, że było na sali 4 lekarzy i jakiś człowiek i tylko tyle udało mi się od niego wyciągnąć ale to ponoć i tak dużo ;-)

Dodałam kilka fotek

Hej!
Jak rozumiem byłaś na wizycie u dr Antonova. Dlatego właśnie mam do Ciebie (lub kogokolwiek z forum) pytanie, otóż jestem zapisana do niego na konsultację (termin nie za bardzo mogę zmienić z powodu pracy). Słyszałam o Nim bardzo dużo negatywnych opinii (gbur, nie delikatny oraz że lubi kogoś nie zakwalifikować). Dlatego właśnie się obawiam, że może mnie zbyć gdyż nie mam ogromnego biustu (65J, 166cm, 62kg), ale naprawdę mi ciąży , ponadto mam bardzo daleko i nie chcę jechać na marne. Dlatego bardzo Was proszę o odczucia na temat jego osoby. Sadząc po nazwisku to chyba Rosjanin (wiem ze to nie ma znaczenia ale tak z ciekawości pytam). Niestety moje zaświadczenie od ortopedy jest dość, skąpe więc się martwię. Z góry dziękuję Wszystkim za odpowiedź.

[Monieka]

Napisane przez Jozefin

Hej!
Jak rozumiem byłaś na wizycie u dr Antonova. Dlatego właśnie mam do Ciebie (lub kogokolwiek z forum) pytanie, otóż jestem zapisana do niego na konsultację (termin nie za bardzo mogę zmienić z powodu pracy). Słyszałam o Nim bardzo dużo negatywnych opinii (gbur, nie delikatny oraz że lubi kogoś nie zakwalifikować). Dlatego właśnie się obawiam, że może mnie zbyć gdyż nie mam ogromnego biustu (65J, 166cm, 62kg), ale naprawdę mi ciąży , ponadto mam bardzo daleko i nie chcę jechać na marne. Dlatego bardzo Was proszę o odczucia na temat jego osoby. Sadząc po nazwisku to chyba Rosjanin (wiem ze to nie ma znaczenia ale tak z ciekawości pytam). Niestety moje zaświadczenie od ortopedy jest dość, skąpe więc się martwię. Z góry dziękuję Wszystkim za odpowiedź.

Hej Jozefin, wiesz co akurat ja naprawdę jakoś nie odczułam żeby był niemiły czy gburowaty. Może i faktycznie nie jest jakiś wylewny ale powiem szczerze że nie jechałam tam żeby spotkać sympatycznego lekarza tylko na operację. U mnie to była taka sytuacja że kwalifikował mnie inny lekarz,ale na kilka dni przed operacją zadzwonił powiedzieć że nie będzie go jednak w terminie który mi wyznaczył i mogłam albo mieć termin przesunięty o 2 tygodnie albo przyjechać i trafić do innego lekarza ale wtedy nie wiadomo było do kogo. I pojechałam, nawet na forum tutaj dopytywałam czy aby na pewno dobrze robię. I trafiłam do dr Antonova. Miałam u niego drugą kwalifikacje zanim mnie przyjął na oddział ale ponoć zawsze lekarze jakby ponownie kwalifikują... I wtedy nie było problemu choć zawahał się z powodu mojej niedoczynności tarczycy, powiedział że już na oddziale przyjdzie do mnie inny lekarz który potwierdzi mu czy ta niedoczynność nie jest przeciwwskazaniem do operacji. Przed operacją przyszedł i wszystko wyjaśnił. Razem z nim były dr żuchowska i dr jaron. Po operacji tyle co go wiedziałam na korytarzu i na obchodach. Ale akurat po operacji to ważniejsza dla mnie była opieka pielęgniarek niż to czy On się uśmiecha i jest sympatyczny...czy jest niedelikatny? Też jakoś nie odczułam tego. No wiadomo że po operacji wszystko boli, ale to i tak głównie pielęgniarki pomagają przy zmianie opatrunków itp. bałam się wyciągania drenów i akurat dreny wyciągała mi dr. Jaron. Myślę że dokładnie tak samo zrobiłby to dr Antonov. Na kontroli miałam całą listę pytań i odpowiedział mi na każde pytanie. Czy potrafi nie zakwalifikować? No potrafi, właśnie jak byłam na kontroli to przede mną jedną panią odrzucił ale szczerze to akurat ona faktycznie nie miała jakiś dużych piersi a przynajmniej nie wyglądały na duże w ubraniu itp. Nawet jeśli kogoś odrzuci to chyba nie dlatego że wstał lewą nogą tylko pewnie naprawdę pacjentka nie spełnia kryteriów do operacji. Np odległość od obojczyka musi być chyba min 30 cm już teraz nie pamiętam.
Ja mam o nim dobre zdanie, jest po pierwsze naprawdę dobrym specjalistą. Jest bardzo opanowany. A to że nie jest duszą towarzystwa akurat przy pobycie w szpitalu mi absolutnie nie przeszkadzało.
Szczerze to nie wiem skąd pochodzi, ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia,
Kiedy masz ten termin? Ja na twoim miejscu bym się go nie bała. Może wymierz się dokładnie w domu przed wizytą u niego będziesz się pewniej czuć na wizycie.
Może inne dziewczyny także dorzucą swoje opinie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cierpliwaizadowolona]

Napisane przez Anica4

MonikaSle. Ja konsultację miałam w lipcu ub.roku, u jakiegoś rezydenta. Faktycznie trzeba mieć cierpliwość do tych Pań w rejestracji, czasami mają gorszy dzień, hihi.
Ja już nie mogę się doczekać operacji, jeszcze 8 miesięcy i mam nadzieję, że nic się z terminem nie przesunie.

Cierpliwaizadowolona. Dodaj mnie proszę do przyjaciół żebym zobaczyła Twoje nowe cuda.

Proszę bardzo, jesteś dodana.
Powodzenia i cierpliwości w czekaniu na swój wielki dzień.

[Jozefin]

Napisane przez Monieka

Hej Jozefin, wiesz co akurat ja naprawdę jakoś nie odczułam żeby był niemiły czy gburowaty. Może i faktycznie nie jest jakiś wylewny ale powiem szczerze że nie jechałam tam żeby spotkać sympatycznego lekarza tylko na operację. U mnie to była taka sytuacja że kwalifikował mnie inny lekarz,ale na kilka dni przed operacją zadzwonił powiedzieć że nie będzie go jednak w terminie który mi wyznaczył i mogłam albo mieć termin przesunięty o 2 tygodnie albo przyjechać i trafić do innego lekarza ale wtedy nie wiadomo było do kogo. I pojechałam, nawet na forum tutaj dopytywałam czy aby na pewno dobrze robię. I trafiłam do dr Antonova. Miałam u niego drugą kwalifikacje zanim mnie przyjął na oddział ale ponoć zawsze lekarze jakby ponownie kwalifikują... I wtedy nie było problemu choć zawahał się z powodu mojej niedoczynności tarczycy, powiedział że już na oddziale przyjdzie do mnie inny lekarz który potwierdzi mu czy ta niedoczynność nie jest przeciwwskazaniem do operacji. Przed operacją przyszedł i wszystko wyjaśnił. Razem z nim były dr żuchowska i dr jaron. Po operacji tyle co go wiedziałam na korytarzu i na obchodach. Ale akurat po operacji to ważniejsza dla mnie była opieka pielęgniarek niż to czy On się uśmiecha i jest sympatyczny...czy jest niedelikatny? Też jakoś nie odczułam tego. No wiadomo że po operacji wszystko boli, ale to i tak głównie pielęgniarki pomagają przy zmianie opatrunków itp. bałam się wyciągania drenów i akurat dreny wyciągała mi dr. Jaron. Myślę że dokładnie tak samo zrobiłby to dr Antonov. Na kontroli miałam całą listę pytań i odpowiedział mi na każde pytanie. Czy potrafi nie zakwalifikować? No potrafi, właśnie jak byłam na kontroli to przede mną jedną panią odrzucił ale szczerze to akurat ona faktycznie nie miała jakiś dużych piersi a przynajmniej nie wyglądały na duże w ubraniu itp. Nawet jeśli kogoś odrzuci to chyba nie dlatego że wstał lewą nogą tylko pewnie naprawdę pacjentka nie spełnia kryteriów do operacji. Np odległość od obojczyka musi być chyba min 30 cm już teraz nie pamiętam.
Ja mam o nim dobre zdanie, jest po pierwsze naprawdę dobrym specjalistą. Jest bardzo opanowany. A to że nie jest duszą towarzystwa akurat przy pobycie w szpitalu mi absolutnie nie przeszkadzało.
Szczerze to nie wiem skąd pochodzi, ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia,
Kiedy masz ten termin? Ja na twoim miejscu bym się go nie bała. Może wymierz się dokładnie w domu przed wizytą u niego będziesz się pewniej czuć na wizycie.
Może inne dziewczyny także dorzucą swoje opinie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. Faktycznie, najważniejsze aby znał się na tym co robi, a to czy czy jest miły czy nie to mało ważne. W takim razie nie obawiam się go już. Czytałam tylko gdzieś ze niefajnie potraktował jakąś dziewczynę na konsultacji. Powiedział jej coś takiego że ortopeda może jej zmniejszyć (miała zaświadczenie od niego) a on tego nie zrobi bo według niego są tylko obwisłe. Ja jak już pisałam mam 65J dla mnie to b. duzy biust. Ale jak wspominam komuś ze chce zmniejszyć to ogólnie reakcja jest taka że przecież nie jest aż tak ogromny, a w ubraniu to nawet ci pasuje. Będę próbować, wiem że kiedyś się go pozbędę

[hakuna0matata]

Dziunia86 ja w Łęcznej leżałam 3,5 dnia w poniedziałek rano przyjęcie na oddział, czwartek o 13 wyszłam z oddziału. Nie wiem od czego to zależy.

[Monieka]

Napisane przez Jozefin

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. Faktycznie, najważniejsze aby znał się na tym co robi, a to czy czy jest miły czy nie to mało ważne. W takim razie nie obawiam się go już. Czytałam tylko gdzieś ze niefajnie potraktował jakąś dziewczynę na konsultacji. Powiedział jej coś takiego że ortopeda może jej zmniejszyć (miała zaświadczenie od niego) a on tego nie zrobi bo według niego są tylko obwisłe. Ja jak już pisałam mam 65J dla mnie to b. duzy biust. Ale jak wspominam komuś ze chce zmniejszyć to ogólnie reakcja jest taka że przecież nie jest aż tak ogromny, a w ubraniu to nawet ci pasuje. Będę próbować, wiem że kiedyś się go pozbędę

Pewnie, próbuj kochana, jestem pewna że i Tobie się uda dla mnie to była jedna z lepszych decyzji jakie w życiu podjęłam mimo że blizny mam nadal świeże i różowe itp.
Ja miałam dokładnie takie same obawy jak tylko się dowiedziałam że nie będzie lekarza który mnie zakwalifikował, oczywiście zaczęłam szperać tutaj na forum - dokładnie tak jak Ty i też się naczytałam takich opinii właśnie o tym dr. I jakoś miałam przeczucie że ja to zawsze mam szczęście i na pewno trafię na niego... i przestałam się trząść dopiero jak już zszedł na SOR i przyjmował na oddział, jakoś tak wiedziałam że może mnie nadal odrzucić bo to w końcu ostatecznie i tak była jego decyzja ale powiem Ci że odniosłam wrażenie że jest po pierwsze wykwalifikowanym lekarzem i wiedziałam że nawet jeśli mnie nie przyjmie na oddział to wiem że musiałby mieć ku temu powody.. dokładnie czytał wszystkie wyniki badań, usg piersi, czytał także długo i dokładnie mój wypis ze szpitala - miałam także w 2018 operowany kręgosłup (odcinek L5 + cage). także wiem że faktycznie analizował w 100% stan zdrowia pacjenta a nie patrzył czy dziś ma dobry czy zły humor. Nie bój się go, i nie jedź z myślą że Cię odeśle - na pewno Ci się uda trzymam kciuki.
A kiedy masz tą konsultację? ja mam chyba finalną kontrolę 15/04.

[Goncia89]

a mi się na szwie zrobiła dziurka i w środku niej jakaś biała ropa, oczyściłam sobie i wysłałam zdjęcie Pani dr

[MonikaSle]

Napisane przez Cierpliwaizadowolona

MonikaSle;86501908]Anica4 październik to już tuż tuż.... zleci szybko z tego co pamiętam Ciebie przyjmowała Pani doktor i byłaś później na wizycie kwalifikacyjnej, a termin masz szybciej. Ja czekam na marzec/kwiecień 2020 i po historii Cierpliwejizadowolonej to aż się boję tam dzwonić możemy się póki co wspierać w czekaniu
eh też muszę schudnąć, nikt mi tego nie powiedział ale sama wiem [

Dziewczyny czekające na Polanicę, moja historia ma Was wzmocnić a nie przerażać,

Pisałam tak dokładnie jak było ze mną żebyście się nie poddawały i mimo informowania o przekładaniu zabiegu dalej dzwoniły i miały nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze i o czasie.

Wszędzie pracują ludzie, a oni też się mylą, mają lepsze i gorsze dni. Chodzi o to, by się nie poddawać i wierzyć, że jak nie dziś, to jutro albo pojutrze będzie akurat Wasz dzień na pozytywne załatwienie sprawy.

Šmiało dzwońcie i pytajcie o terminy, badania. Róbcie to często ( podkreślam UPREJMIE), a na pewno się uda.

Życzę szybkiego i bezproblemowego przjścia na drugą (lżejszą, wygodniejszą, ładniejszą ) stronę.

tak jak piszesz, trzeba walczyć o swoje

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez Anica4

MonikaSle. Ja konsultację miałam w lipcu ub.roku, u jakiegoś rezydenta. Faktycznie trzeba mieć cierpliwość do tych Pań w rejestracji, czasami mają gorszy dzień, hihi.
Ja już nie mogę się doczekać operacji, jeszcze 8 miesięcy i mam nadzieję, że nic się z terminem nie przesunie.

Cierpliwaizadowolona. Dodaj mnie proszę do przyjaciół żebym zobaczyła Twoje nowe cuda.

Anica4 ja miałam w sierpniu czyli jednak po Tobie i też u rezydenta, a kto mówił o schudnięciu? zapisali Ci to w karcie, że Pani w rejestracji pytała? dziwię się, że mi nikt nic o wadze nie powiedział...