Nerwica lękowa - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-27, 17:34   #1
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27

Nerwica lękowa


Cześć,

Długo myslałam nad tym, by opisać swoj problem, jednak nigdy nie wiedziałam, jak go ugryźć i od czego zacząć.Od pewnego czasu nei mam juz watpliwości, ze ewidentnie mam z sobą problem.
Otóż, jestem na 3-cim roku studiów. Swoich studiów nie lubie. Jednak studiuję po to, bo wiem, w jakim dokładnie zawodzie chcę pracować i mam zasadę, żeby dochodzić po trupach do celu. Staram się być osoba otwartą i byc miła do ludzi. Jestem długo ze swoim facetem, nasi znajomi mnie lubią, jest wszystko w porządku. Z rodzina mam kontakty świetne, staram się z każdym spędzić tyle czasu ile się da.
Na moich studiach nikt mnie nie lubi, mam ciagle stres, nerwy, kiedy mam isc na zajęcia nie śpię. Jeśli do koogoś chcę zagadać to zazwyczaj odpowiedz danej osoby to wzruszenie ramionami. Przychodząc rano na uczelnie, czuję się taka zahukana, jakby totalnie wchodziła we mnie inna osoba... Nie jestem taka, ale fakt, że ktoś może mnie wyśmiać jest silniejszy. Na samym początku mowilam jeszcze dziewczynom z grupy "czesc" ale one reagowały w dość specyficzny sposób; spojrzały się na mnie jak na zbója i tylko cos odburknęły. Jeśli przykladowo nie było mnie na zajęciach i piszę do którejś z dziewczyn, żeby podały mi informację co trzeba było zrobić na nastepne zajęcia. To nic, cisza nikt mi nie odpisuje,a wiadomość została nieodczytana.
Boję sie strasznie chodzić na zajęcia z moja grupą, mam z tym problem. Kiedy mam coś zareprezentowac na srodku sali to wole uciec z zajęć, jesli miałabym coś przygotować, to też wolę uciec. Zamknąć się w toalecie i odsiedziec tam zajęcia... Wiem jest to straszne...Mam z tym straszny problem. Jesli np mam z czyms problem to nie zapytam sie na ogólnym forum przy wszystkich, ba ! nawet nie podejdę do profesora, bo boje się, że ktoś będzie się śmiał... w takim przypadku przyjeżdzam 30 minut pzed zajęciami i ide do pokoju na konsultacje do Pana profesora/ Pani profesor.
Poza tym, mam ogromny problem z wysiedzeniem na zajęciach, nie potrafię wysiedzieć, wszystko mnie denerwuje irytuje, chciałabym iść do domu.Mam dość. Podczas zajęć, które mam parę razy w tygodniu, jestem totalnie nie do poznania. Jestem smutna nieszczęśliwa i przytłoczona, zagubiona, nie potrafię tego określić. Zas jak przyjądę do domu to wszystko ok, jak spotykam się z facetem jest ok, kiedy widzę się ze znajomymi to tez jest super. jestem w tedy rozrywkowa i szczesliwa. A na uczelni... caly czas siedze z telefonem w ręce, by z kims popisac, z kimś kogo lubię. Zeby przedstawić jakąś prezentację musze wziąc tabletki uspokajające. Jestem okropnie niepewna siebie, nie radzę sobie z tym. Wstydze się przyjsc na jakieś zajęcia, np po tygodniu nieobecnośći, ze np wykłądowca mnie wyśmieje zada mi pytanie, na które nie bede mogła odpowiedziec przy wszystkich. Zaznaczę jeszcze, ze nie jestem zadna szarą myszką, wręcz przeciwnie, ładnie się ubieram, staram się ładnie wyglądać, niesadze, ze moze kogoś odrzucam w ten sposób, do tego mam wyrozumiałych rodziców, dom to mój azyl, w relacji z narzeczonym jestem szczesliwa, bardzo się kochamy. No, moze gorzej ze znajomymi, mam ich malo, bo zawsze ktos wchodzil z buciorami w moje zycie. Ale to było wcześniej, a na chwilę obecną ? Ze znajomymi jest ok, spotykamy sie na kawe, piwo, pogaduchy. wiec nie wiem z czego wynikają moje leki. A najbardziej przeraza mnie to, ze najbezpieczniej czuje sie w toalecie na uczelni, gdzie mnie nikt nie widzi. Może problem tkwi w tym, że jak widzę niektóre zachowania dziewczyn, to uwazam, żę są dziecinne, ze głupio sie zachowują, może to ja jestem takim starym człowiekiem w młodym ciele ? Proszę pomóżcie, czy to wymaga leczenia ?
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 17:47   #2
katrina1991
Zadomowienie
 
Avatar katrina1991
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
Cześć,

Długo myslałam nad tym, by opisać swoj problem, jednak nigdy nie wiedziałam, jak go ugryźć i od czego zacząć.Od pewnego czasu nei mam juz watpliwości, ze ewidentnie mam z sobą problem.
Otóż, jestem na 3-cim roku studiów. Swoich studiów nie lubie. Jednak studiuję po to, bo wiem, w jakim dokładnie zawodzie chcę pracować i mam zasadę, żeby dochodzić po trupach do celu. Staram się być osoba otwartą i byc miła do ludzi. Jestem długo ze swoim facetem, nasi znajomi mnie lubią, jest wszystko w porządku. Z rodzina mam kontakty świetne, staram się z każdym spędzić tyle czasu ile się da.
Na moich studiach nikt mnie nie lubi, mam ciagle stres, nerwy, kiedy mam isc na zajęcia nie śpię. Jeśli do koogoś chcę zagadać to zazwyczaj odpowiedz danej osoby to wzruszenie ramionami. Przychodząc rano na uczelnie, czuję się taka zahukana, jakby totalnie wchodziła we mnie inna osoba... Nie jestem taka, ale fakt, że ktoś może mnie wyśmiać jest silniejszy. Na samym początku mowilam jeszcze dziewczynom z grupy "czesc" ale one reagowały w dość specyficzny sposób; spojrzały się na mnie jak na zbója i tylko cos odburknęły. Jeśli przykladowo nie było mnie na zajęciach i piszę do którejś z dziewczyn, żeby podały mi informację co trzeba było zrobić na nastepne zajęcia. To nic, cisza nikt mi nie odpisuje,a wiadomość została nieodczytana.
Boję sie strasznie chodzić na zajęcia z moja grupą, mam z tym problem. Kiedy mam coś zareprezentowac na srodku sali to wole uciec z zajęć, jesli miałabym coś przygotować, to też wolę uciec. Zamknąć się w toalecie i odsiedziec tam zajęcia... Wiem jest to straszne...Mam z tym straszny problem. Jesli np mam z czyms problem to nie zapytam sie na ogólnym forum przy wszystkich, ba ! nawet nie podejdę do profesora, bo boje się, że ktoś będzie się śmiał... w takim przypadku przyjeżdzam 30 minut pzed zajęciami i ide do pokoju na konsultacje do Pana profesora/ Pani profesor.
Poza tym, mam ogromny problem z wysiedzeniem na zajęciach, nie potrafię wysiedzieć, wszystko mnie denerwuje irytuje, chciałabym iść do domu.Mam dość. Podczas zajęć, które mam parę razy w tygodniu, jestem totalnie nie do poznania. Jestem smutna nieszczęśliwa i przytłoczona, zagubiona, nie potrafię tego określić. Zas jak przyjądę do domu to wszystko ok, jak spotykam się z facetem jest ok, kiedy widzę się ze znajomymi to tez jest super. jestem w tedy rozrywkowa i szczesliwa. A na uczelni... caly czas siedze z telefonem w ręce, by z kims popisac, z kimś kogo lubię. Zeby przedstawić jakąś prezentację musze wziąc tabletki uspokajające. Jestem okropnie niepewna siebie, nie radzę sobie z tym. Wstydze się przyjsc na jakieś zajęcia, np po tygodniu nieobecnośći, ze np wykłądowca mnie wyśmieje zada mi pytanie, na które nie bede mogła odpowiedziec przy wszystkich. Zaznaczę jeszcze, ze nie jestem zadna szarą myszką, wręcz przeciwnie, ładnie się ubieram, staram się ładnie wyglądać, niesadze, ze moze kogoś odrzucam w ten sposób, do tego mam wyrozumiałych rodziców, dom to mój azyl, w relacji z narzeczonym jestem szczesliwa, bardzo się kochamy. No, moze gorzej ze znajomymi, mam ich malo, bo zawsze ktos wchodzil z buciorami w moje zycie. Ale to było wcześniej, a na chwilę obecną ? Ze znajomymi jest ok, spotykamy sie na kawe, piwo, pogaduchy. wiec nie wiem z czego wynikają moje leki. A najbardziej przeraza mnie to, ze najbezpieczniej czuje sie w toalecie na uczelni, gdzie mnie nikt nie widzi. Może problem tkwi w tym, że jak widzę niektóre zachowania dziewczyn, to uwazam, żę są dziecinne, ze głupio sie zachowują, może to ja jestem takim starym człowiekiem w młodym ciele ? Proszę pomóżcie, czy to wymaga leczenia ?
Mam tak samo. Jakoś z tym żyję, chociaż czasami zastanawiam się nad pójściem do psychologa, bo naprawdę, to dokucza w życiu. Długo byłam za granicą, moje życie odmieniło się w cudowny sposób. Niestety wszystko wróciło po śmierci najbliższej osoby. Po powrocie do Polski, zauważyłam, że moje lęki są bardzo powiązane z zachowaniem mojej mamy, która jest nadopiekuńcza. W Twoim życiu musiało coś się wydarzyć, co teraz powraca. W moim domu nie pozwalano mi oglądać nic, co miało związek z krwią, chorobami itd. w późniejszym życiu dało o sobie znać. Na samo słowo ''nowotwór'' moje ciało reagowało atakiem paniki. Rodzice nie zdają sobie sprawy jak maleńka rzecz może dziecku zniszczyć psychikę. Dla mnie toaleta też jest najbezpieczniejszym miejscem
katrina1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 17:51   #3
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

Poza tym jestem hipochondryczką... jak z tym żyjesz, też uciekałaś do łazienki ?
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 18:05   #4
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
Cześć,

Długo myslałam nad tym, by opisać swoj problem, jednak nigdy nie wiedziałam, jak go ugryźć i od czego zacząć.Od pewnego czasu nei mam juz watpliwości, ze ewidentnie mam z sobą problem.
Otóż, jestem na 3-cim roku studiów. Swoich studiów nie lubie. Jednak studiuję po to, bo wiem, w jakim dokładnie zawodzie chcę pracować i mam zasadę, żeby dochodzić po trupach do celu. Staram się być osoba otwartą i byc miła do ludzi. Jestem długo ze swoim facetem, nasi znajomi mnie lubią, jest wszystko w porządku. Z rodzina mam kontakty świetne, staram się z każdym spędzić tyle czasu ile się da.
Na moich studiach nikt mnie nie lubi, mam ciagle stres, nerwy, kiedy mam isc na zajęcia nie śpię. Jeśli do koogoś chcę zagadać to zazwyczaj odpowiedz danej osoby to wzruszenie ramionami. Przychodząc rano na uczelnie, czuję się taka zahukana, jakby totalnie wchodziła we mnie inna osoba... Nie jestem taka, ale fakt, że ktoś może mnie wyśmiać jest silniejszy. Na samym początku mowilam jeszcze dziewczynom z grupy "czesc" ale one reagowały w dość specyficzny sposób; spojrzały się na mnie jak na zbója i tylko cos odburknęły. Jeśli przykladowo nie było mnie na zajęciach i piszę do którejś z dziewczyn, żeby podały mi informację co trzeba było zrobić na nastepne zajęcia. To nic, cisza nikt mi nie odpisuje,a wiadomość została nieodczytana.
Boję sie strasznie chodzić na zajęcia z moja grupą, mam z tym problem. Kiedy mam coś zareprezentowac na srodku sali to wole uciec z zajęć, jesli miałabym coś przygotować, to też wolę uciec. Zamknąć się w toalecie i odsiedziec tam zajęcia... Wiem jest to straszne...Mam z tym straszny problem. Jesli np mam z czyms problem to nie zapytam sie na ogólnym forum przy wszystkich, ba ! nawet nie podejdę do profesora, bo boje się, że ktoś będzie się śmiał... w takim przypadku przyjeżdzam 30 minut pzed zajęciami i ide do pokoju na konsultacje do Pana profesora/ Pani profesor.
Poza tym, mam ogromny problem z wysiedzeniem na zajęciach, nie potrafię wysiedzieć, wszystko mnie denerwuje irytuje, chciałabym iść do domu.Mam dość. Podczas zajęć, które mam parę razy w tygodniu, jestem totalnie nie do poznania. Jestem smutna nieszczęśliwa i przytłoczona, zagubiona, nie potrafię tego określić. Zas jak przyjądę do domu to wszystko ok, jak spotykam się z facetem jest ok, kiedy widzę się ze znajomymi to tez jest super. jestem w tedy rozrywkowa i szczesliwa. A na uczelni... caly czas siedze z telefonem w ręce, by z kims popisac, z kimś kogo lubię. Zeby przedstawić jakąś prezentację musze wziąc tabletki uspokajające. Jestem okropnie niepewna siebie, nie radzę sobie z tym. Wstydze się przyjsc na jakieś zajęcia, np po tygodniu nieobecnośći, ze np wykłądowca mnie wyśmieje zada mi pytanie, na które nie bede mogła odpowiedziec przy wszystkich. Zaznaczę jeszcze, ze nie jestem zadna szarą myszką, wręcz przeciwnie, ładnie się ubieram, staram się ładnie wyglądać, niesadze, ze moze kogoś odrzucam w ten sposób, do tego mam wyrozumiałych rodziców, dom to mój azyl, w relacji z narzeczonym jestem szczesliwa, bardzo się kochamy. No, moze gorzej ze znajomymi, mam ich malo, bo zawsze ktos wchodzil z buciorami w moje zycie. Ale to było wcześniej, a na chwilę obecną ? Ze znajomymi jest ok, spotykamy sie na kawe, piwo, pogaduchy. wiec nie wiem z czego wynikają moje leki. A najbardziej przeraza mnie to, ze najbezpieczniej czuje sie w toalecie na uczelni, gdzie mnie nikt nie widzi. Może problem tkwi w tym, że jak widzę niektóre zachowania dziewczyn, to uwazam, żę są dziecinne, ze głupio sie zachowują, może to ja jestem takim starym człowiekiem w młodym ciele ? Proszę pomóżcie, czy to wymaga leczenia ?
Moze faktycznie za bardzo oceniasz ludzi (ze za dziecinni, glupie) i grupa cie nie polubila. Niestety tak to jest, ze ciezko zmienic nastawienie grupy, jesli raz juz sie do ciebie zrazili. Ja na twoim miejscu poprosilabym przyjaciolke, zeby powiedziala mi, gdzie popelniam bledy. Ktos bliski moglby szczereze ocenic gdzie popelniasz blady.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 18:16   #5
katrina1991
Zadomowienie
 
Avatar katrina1991
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
Poza tym jestem hipochondryczką... jak z tym żyjesz, też uciekałaś do łazienki ?
Próbuje ciągle przełamać strach. Nie da się ciągle uciekać od ludzi, rezygnować z życia. Wiem, że jakbym raz popuściła, nie wychodziłabym z domu. Jednego dnia, mama nagle zapytała się mnie, czy źle się czuję, resztę dnia cała się telepałam i bałam się wstać z łóżka. Musisz przełamywać strach. Małymi kroczkami, nic na siłę, wyznaczyć sobie cele. Nie od razu Rzym zbudowano- zawsze sobie tak mówię. Gdy chodziłam jeszcze do szkoły, w środku lekcji potrafiłam wychodzić do łazienki i już nie wracać na lekcję. Okropnie bałam się tego, że nie mogę wyjść, nie ma ucieczki np. na apelach, lub w miejscach gdzie było dużo ludzi ( o dziwo w samolocie zawsze wszystko było ok), ty tylko wina psychiki. Sama wmawiam sobie rzeczy, które nie istnieją. Kiedyś bardzo bałam się busów, bo było tam tłoczno, zaczęłam nimi jeździć coraz częściej i strach ustał.
katrina1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 20:44   #6
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

do bluebluesky

nie oceniałam tych dziewczyn w sposób " a Ty jestes głupia, a Ty taka"..
To własnie one coś do mnie miały od samego poczatku, ja traktowałam studia bardziej jak prace, a nie jako integracje i na poprzednim kierunku było ok, kazdy z kazdym rozmawial i bylo super, dopiero tutaj jest taka sytuacja, ze raz wyszlam znowu do kibelka i sie poplakałam.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Cytat:
Napisane przez katrina1991 Pokaż wiadomość
Próbuje ciągle przełamać strach. Nie da się ciągle uciekać od ludzi, rezygnować z życia. Wiem, że jakbym raz popuściła, nie wychodziłabym z domu. Jednego dnia, mama nagle zapytała się mnie, czy źle się czuję, resztę dnia cała się telepałam i bałam się wstać z łóżka. Musisz przełamywać strach. Małymi kroczkami, nic na siłę, wyznaczyć sobie cele. Nie od razu Rzym zbudowano- zawsze sobie tak mówię. Gdy chodziłam jeszcze do szkoły, w środku lekcji potrafiłam wychodzić do łazienki i już nie wracać na lekcję. Okropnie bałam się tego, że nie mogę wyjść, nie ma ucieczki np. na apelach, lub w miejscach gdzie było dużo ludzi ( o dziwo w samolocie zawsze wszystko było ok), ty tylko wina psychiki. Sama wmawiam sobie rzeczy, które nie istnieją. Kiedyś bardzo bałam się busów, bo było tam tłoczno, zaczęłam nimi jeździć coraz częściej i strach ustał.
katrina1991,

Ty masz inny rodzaj lęku, ja sie wstydze, boję sie wypaśc źle, bo wiem tez ze jestem słaba..wstydze sie przyjsc, wyjsc, nie rozumiem siebie, bo z jednej strony jestem normalna, a z drugiej cos jest ze mna nie tak i wieem , ze znowu bede nie soba o 8.30 jutro rano...
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 20:54   #7
Minai
Rozeznanie
 
Avatar Minai
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 732
Dot.: Nerwica lękowa

Ja też mam problem z moimi studiami i myślę, że to głównie dlatego że zwyczajnie ich nie lubię, nie odnajduję się tam.
__________________
21.08.2015 - Damon góra
30.11.2015 - Damon dół

Edytowane przez Minai
Czas edycji: 2015-10-28 o 18:58
Minai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-27, 20:58   #8
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

Powiem Ci, że jedynie po czym sie dobrze czuje to psychotropy
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 21:34   #9
kate1222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 42
Dot.: Nerwica lękowa

Autorko, nie możesz przepisać się do innej grupy? Albo iść na magisterkę na inną uczelnię?
kate1222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-27, 21:50   #10
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
do bluebluesky

nie oceniałam tych dziewczyn w sposób " a Ty jestes głupia, a Ty taka"..
To własnie one coś do mnie miały od samego poczatku, ja traktowałam studia bardziej jak prace, a nie jako integracje i na poprzednim kierunku było ok, kazdy z kazdym rozmawial i bylo super, dopiero tutaj jest taka sytuacja, ze raz wyszlam znowu do kibelka i sie poplakałam.
Ludzie czuja, kiedy ich odrzucasz, moze to dlatego, ze nie chcialas sie integrowac, to nie traktuja cie jako kolezanke, a jako obcego czlowieka?
Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
Powiem Ci, że jedynie po czym sie dobrze czuje to psychotropy
Co ci przepisal psychiatra?
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-28, 18:06   #11
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

tak , lekarz
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-28, 19:05   #12
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez kate1222 Pokaż wiadomość
Autorko, nie możesz przepisać się do innej grupy? Albo iść na magisterkę na inną uczelnię?
Mam dokladnie takie samo zdanie.Zrezygnowalabym i odcielabym sie od tej grupy,bo szkoda zdrowia.Jesli juz masz takie problemy ,to w koncu doczekasz sie zalamania nerwowego i odbije Ci sie to powaznie na zdrowiu a nerwy,to nie wlosy nie odrosna.Odpusc i to jak najszybciej.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-28, 19:48   #13
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
tak , lekarz
Wiec chodzisz na terapie? Co mowi ci lekarz?
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-28, 20:45   #14
Zaneta Polita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 36
Dot.: Nerwica lękowa

.

Edytowane przez Zaneta Polita
Czas edycji: 2016-01-22 o 23:18
Zaneta Polita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-28, 22:01   #15
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

do grupy juz innej nie moge, bo i tak malo osob jest na kierunku i to jeszcze w tej specjalizacji. A nie moge sobie odpuscic, bo bym zycia nie miala.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

a jak jest w dalszym życiu u Ciebie ? studia, praca ?
Bo ja sie czuje tak : jade na uczelnie wchodzi we mnei inna postac.
Wracam do zycia codziennego : to jestem normalna, jestem sobą.
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-28, 22:12   #16
QueenOfEverything
Przyczajenie
 
Avatar QueenOfEverything
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 15
Dot.: Nerwica lękowa

Spróbuj może to przełamać? Psychotropy nie zawsze są rozwiązaniem, wiem coś o tym. Skoro to już 3 rok studiów, to chyba niewiele już Ci zostało do końca? Od początku tak miałaś? Zrozumiałam że tak, więc jeżeli już niewiele Ci zostało. Masz wsparcie w rodzinie, znajomych i chłopaku… dasz radę!
QueenOfEverything jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-29, 09:57   #17
helenahauff
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 9
Dot.: Nerwica lękowa

Cytat:
Napisane przez papuga999 Pokaż wiadomość
Powiem Ci, że jedynie po czym sie dobrze czuje to psychotropy
Mogę zapytać jakie leki bierzesz? Też od miesiąca zdecydowałam się na przyjmowanie antydepresantów na zaburzenia lękowe (wcześniej miałam przepisany neuroleptyk na bezsenność, następnie imidazopirydynę). Wczoraj psychiatra zmieniła mi "zestaw" tabletek na inne gdyż po miesiącu stosowania nie odczułam poprawy.
helenahauff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-29, 19:15   #18
papuga999
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 27
Dot.: Nerwica lękowa

xanax biore czuje sie dobrze po nim

Edytowane przez papuga999
Czas edycji: 2015-10-29 o 19:16
papuga999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-29, 20:54   #19
Zaneta Polita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 36
Dot.: Nerwica lękowa

.

Edytowane przez Zaneta Polita
Czas edycji: 2016-01-22 o 23:19
Zaneta Polita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-29 21:54:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.