Mam już dość - usuwanie owłosienia...

[Independentwoman95]

Witam serdecznie, tak się składa że niewydepilowane ciało uważane jest za nieestetyczne. Mam 19 lat i łagodną wersję hirsutyzmu - ciemne i grube włosy na udach, łydkach i bikini oraz pośladkach. Każde wakacje to dla mnie zmora - golenie codziennie maszynką. Wierzcie mi próbowałam już wszystkiego - kremy są kosztowne, nie rozpuszczają włoska od nasady. Mam nawet depilator, tylko że ja po prostu nie umiem sama zadawać sobie bólu. Kupiłam nawet dzisiaj lód w sprayu, żeby jakoś znieczulić depilowane miejsca (nadmienię, że najgorsze są dla mnie łydki!) To absolutnie NIC nie pomaga, czujesz zimno przez 10 sekund i po sprawie. Po raz kolejny pieniądze wyrzucone w błoto...Plastry - czasem w lecie się przemogę i zużyje ze dwa do bikini, ale to po prostu boli. Gotowałam też pastę cukrową i myślałam już, że się z nią zaprzyjaźnię, bo faktycznie jest bezbolesna, ale należałoby depilować jedno miejsce pięć razy żeby uzyskać efekt...Także widzicie próbowałam już prawie wszystkiego - włosy odrastają mi szybko, a póki co nie stać mnie na regularne wizyty u kosmetyczki. To dziwne, że świat, tak dobrze rozwinięty na wielu płaszczyznach nie wymyślił jeszcze metody długotrwałej, ale bezbolesnej depilacji Od razu mówię, że możecie sobie darować odpowiedź "idź sobie na laser!", po prostu chciałabym zapytać czy ktoś jest w podobnie beznadziejnej sytuacji.

[belu]

nie jesteś sama : ) byłam już nawet u ginekologa z tym, ale przez to ze jestem chora na inne ciekawe choroby, powoduje to ze nie moge brać żadnych tabletek. zreszta, tabletki robią tylko to, ze wiecej włosów sie nie pojawia - stare zostaja. Ja mam jeszcze wąsik i włosy na szyi. A mam 20 lat, wiec w wieku jestesmy praktycznie identyczne.

Depiluje sie maszynką, czasem plastry. Twarzy nie ruszam, tylke te dłuższe włoski wyrywam pensetą, choć to tylko kwestia czasu kiedy użyje platstrów na wąsik.
Zbieram na dobry laser obecnie

[Zatruty bluszcz]

Och, jak to znajomo brzmi.
Miałam podejrzenia o hirsutyzm. Już w przedszkolu miałam włosy na plecach. Pamiętam jak kiedyś moja koleżanka zajrzała za kołnierzyk i zapytała się dlaczego mam takie szare plecy. W każdym razie w wieku 11 lat mama zabrała mnie do lekarza i na szczęście wszystkie badania wyszły pozytywnie, lecz problem nadmiernego owłosienia oczywiście pozostał.
Mama zabrała mnie kiedyś po kilka razy na depilację laserową nóg. Ból nie był zły, ale nie było efektów :/
Próbowałam pasty cukrowej, depilatora i kupiłam sobie podgrzewacz do wosku. Wszystkie te metody mają pewną wadę. A mianowicie są czasochłonne w wykonywaniu i nigdy nie usuwają owłosienia dokładnie. Zresztą w moim przypadku włoski odrastają o wiele szybciej. Jest to jakaś kwesta tygodnia. Depilatora używam do pach i jest okej, a do nóg maszynki ( jest to męczące, aczkolwiek przynajmniej szybkie i efektowne-gładziutkie nóżki. Co prawda przez jeden dzień, ale zawsze) a do bikini czasem wosku albo maszynki.
Lecz problem leży u mnie raczej gdzie indziej. Mam owłosione dosłownie całe ciało. Ręce są całe w długich włoskach, dlatego je woskuje. Najgorsze są zaś plecy. Są tragiczne, ale nie wyobrażam sobie ich depilować. Każde lato jest mordęgą. Wstydzę się chodzić w kostiumie kąpielowym. Mam zamiar je troszkę rozjaśnić i zobaczyć co z tego będzie, ale przecież one wciąż tam będą...
Mam również włosy na brzuchu, dookoła sutków i lekkiego wąsika. Czyli każdy kawałek mojego ciała jest owłosiony. Świetnie.
Dodam jeszcze tylko że ludzie zdecydowanie nie pomagają. Gdy widzą twe wydepilowane ręce czy inną " nienormalną " część ciała to się tylko dziwią i śmieją. Chcę wierzyć że to minie. Że to jest tylko gimnazjalny wiek i że będzie lepiej.
Jest mi również niesamowicie wstyd za ludzi. Gdyby mnie nie dopadło takie mocne owłosienie to zapewne śmiałabym się albo nawet ubliżała innym.(Ile to ja razy słyszałam że jestem jak małpa albo że mam owłosioną d*pę) To jest chyba najbardziej przerażające w tym wszystkim.

[akusia1]

A dlaczego nie chcesz iść na laser? Może jest kosztowny ale w takich przypadkach bardzo, bardzo pomocny.

[gwiazdka100000]

Oj widzę, że mamy ten sam problem Odkąd pamiętam borykam się z mocnym owłosieniem na łydkach, udach, bikini, na brzuchu, rękach, dookoła sutków, między piersiami no i wasik.... A i niski zarost na karku, ciemniejsze włoski na żuchwie koło uszu... Próbowałam już wszystkiego prócz lasera, na który mnie nie stać Obecnie depiluję całe nogi i ręce depilatorem, ale doprowadza mnie to już do szału, bo włosy szybko odrastają i na nogach wrastają, co nie wygląda dobrze. No i jest czasochłonne. Wąsika wyrywam woskiem i raczej nie mam z tym większych problemów. Ale z nogami nie mogę już wytrzymać, nie chcę ich znowu golić maszynką, żeby nie wzmacniać włoskow... A zbliża się kolejne lato...

[brulionbebeb]

Ja też tak mam i znam kilka osób, które też się borykają z tym problemem. I co? Ulżyło Ci?

[Annify]

moim zdaniem depilacja laserowa. ale light sheerem, nie ipl-em. bierzesz to pod uwage?

[Independentwoman95]

Póki co laser w grę nie wchodzi - jestem na utrzymaniu rodziców, a to kosztowna metoda i należy kilka razy ją powtórzyć. U mnie z twarzą nie jest źle - przede wszystkim bez mrugnięcia okiem mogę sobie zrobić wąsik woskiem, ale łydki i uda mam bardzo silnie unerwione i nie ma bata żeby sobie je wydepilować depilatorem / woskiem. Zawiodłam sie na tym ice spray ' u. W kilku artykułach o depilacji przeczytałam, że znieczula ale kompletnie nic nie pomógł

[gwiazdka100000]

Ja nawet nie próbowałam używać żadnych znieczulaczy, zaciskam zęby i lecę, bo efekt jest chociaż na tydzień. No i jak się regularnie robi to nie boli aż tak bardzo jak wtedy, gdy się trochę te włosy zapuści