2010-02-19, 08:11 | #211 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
Myślę, że tak, skoro jest tu już 6 miesiąc i wszystko przebiega idealnie.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2010-03-02, 15:06 | #212 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 216
|
Dot.: socrates-erasmus
u mnie już po rekrutacji Jadę do Bari
I mam pytanko, był ktoś w Bari? Studiował? A może wybiera się również na erasmusa i chce ze mną poszukać mieszkanka? |
2010-03-02, 22:07 | #213 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 575
|
Dot.: socrates-erasmus
zazdroszczę Ci, że już wiesz... ja ciągle żyje w niepewności
|
2010-03-05, 09:56 | #214 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: socrates-erasmus
hej, mam pytanko czy wybiera się ktoś do Portugalii ( dokłanie Porto ) na następny semestr? I ogólnie co myślicie o Porto i studiowaniu w tym mieście? Jakie wrażnia? Pozdrawiam
|
2010-03-05, 11:34 | #215 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: socrates-erasmus
Byłam na erasmusie w Augsburgu rok temu, najlepszy semestr w trakcie moich studiów, miasteczko bardzo ładne, dobra organizacja pobytu, imprezy, wycieczki organizowane. Wykładowcy pewnie zależą od kierunku studiów, ale raczej znajomi nie mieli problemów z zaliczeniem przedmiotów.
|
2010-03-05, 19:01 | #216 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 051
|
Dot.: socrates-erasmus
Ja w zeszłą środę wróciłam z półrocznego Erasmusa w Hiszpanii.... Jest mi tak straszne smutno i przykro i w ogóle chce mi się płakać Chcę tam tak strasznie wrócić, ale czeka tu na mnie pisanie pracy magisterskiej i obrona (jestem na ostatnim roku). Muszę powiedzieć, że Erasmus to najlepsze co mnie spotkało w studenckim życiu. Naprawde... tyle wspomnien, tyle nowych przyjaciół, tyle przezyc, tyle zdjęć... bedę miala co wspominać do konca życia.... Dlatego polecam każdemu, niezła szkoła życia !
|
2010-03-07, 17:43 | #217 |
Raczkowanie
|
Dot.: socrates-erasmus
barbs8
kiedy lecisz do Porto.? Własnie teraz studiuje tam mój kolega i jade go w kwietniu odwiedzić więc potem moge Ci napisać jak miasto i życie tam. Wiem już tyle ze w Maju maja juwenalia więc w drugim największym mieście Portugaki ojj będzie się działo Ah jest tam bardzoooo duzo Polaków |
2010-03-07, 22:58 | #218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: socrates-erasmus
dziewczyny a ja mam takie pytanie-czy czytałyście/spotkałyście się z jakimiś sensownymi książkami o Erasmusie? chciałabym trochę o tym poczytać z jakiegoś uporządkowanego źródła
|
2010-03-07, 23:10 | #219 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
Ja się nie spotkałam, ale o jakiego typu książkę chodzi?
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2010-03-08, 09:03 | #220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: socrates-erasmus
o taki poradnik, coś takiego, po prostu co i jak w Erasmusie
|
2010-03-08, 10:32 | #221 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 216
|
Dot.: socrates-erasmus
nie słyszałam o takich książkach ale to dobry pomysł. może napiszmy wszystkie razem taką książkę jak wrócimy już z wymiany hehe
|
2010-03-08, 13:40 | #222 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 14:04 | #223 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
To fakt, najwięcej zależy od uczelni macierzystej i uczelni w kraju do którego się wyjechało.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2010-03-08, 15:04 | #224 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: socrates-erasmus
a był ktoś może na Erasmusie w Hiszpanii? jak to wszystko wyglada? interesuja mnie konkretnie 3 uczelnie - Zaragoza, Cordoba lub Huelva.. bardzo sie napalilam na ten wyjazd, zamierzam zlozyc papiery na przyszly rok ale nie wiem czy bede w stanie sobie poradzic bo ponoc wyklady sa w j.hiszpanskim a ja znam tylko marne podstawy, na swojej uczelni studiuje w j.angielskim..jesli ktos byl w ktoryms z tych uniwerkow to bardzo prosze o opinie, interesuje mnie wszystko, poczawszy od ludzi, kosztow, uczelni, miasta, po zycie studenckie
|
2010-03-08, 15:31 | #225 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Natomiast co do Huelvy i Kordoby, to tam wprawdzie nie bylem, ale bylem gdzie indziej w Andaluzji i jest przepieknie, cudownie wrecz Do tego jest tam jeszcze sporo zabytkow po Maurach. Kazdemu polecam wybranie sie tam na krocej badz dluzej. Kordoba jest duzo wiekszym miastem niz Huelva, o ile to ma dla Ciebie znaczenie. Problemem moze byc ten jezyk, bo w Hiszpanii jest tragedia z angielskim, wiec szlifuj hiszpanski poki mozesz.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 15:42 | #226 |
Zakorzenienie
|
Dot.: socrates-erasmus
Kilka dni temu wróciłam z Hiszpanii, wcale tam tragedii z angielskim nie ma
Pamiętam jak byłam 10 lat temu, było mi dużo gorzej się dogadać po ang. niz teraz.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2010-03-08, 15:46 | #227 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Secundo: moje doswiadczenia sa sprzed kilku lat, nie wiem na ile sie w tym czasie zmienilo...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 15:46 | #228 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 345
|
Dot.: socrates-erasmus
[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;17658760]Ja w zeszłą środę wróciłam z półrocznego Erasmusa w Hiszpanii.... Jest mi tak straszne smutno i przykro i w ogóle chce mi się płakać Chcę tam tak strasznie wrócić, ale czeka tu na mnie pisanie pracy magisterskiej i obrona (jestem na ostatnim roku). Muszę powiedzieć, że Erasmus to najlepsze co mnie spotkało w studenckim życiu. Naprawde... tyle wspomnien, tyle nowych przyjaciół, tyle przezyc, tyle zdjęć... bedę miala co wspominać do konca życia.... Dlatego polecam każdemu, niezła szkoła życia ! [/QUOTE]
Mogłabyś napisać coś więcej o Twoim wyjeździe , bo jestem bardzo ciekawa Co studiujesz i jak dobrze znałaś hiszpański , gdy tam jechałaś ?? Mimo ,że dopiero w tym roku piszę maturę , to wyjazd na erasmusa po pierwszym roku jest moim celem ,który mam zamiar zrealizować
__________________
"Odważny to nie ten, kto się nie boi, lecz ten, kto wie, że są rzeczy ważniejsze niż strach. Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale" |
2010-03-08, 16:03 | #229 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 575
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Może to zależy od uczelni, ale np u mnie trzeba ukończyć pierwszy rok, żeby móc rekrutować |
|
2010-03-08, 16:12 | #230 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: socrates-erasmus
Nie polecam spędzania całego roku w Berlinie - strasznie się tam nudzę, szczególnie zimą, niecierpliwie czekam na wiosnę. Ostatnio Lubemu (nie nazwę Go TŻ - Erasmus komplikuje związki) powiedziałam przez telefon, cytuję: "Jeszcze 3 i pół miesiąca gnicia w Berlinie". A on na to: "Przegnijesz" .
Przegniję, cóż mi pozostało. :P Moja dobra rada - do sąsiadów Polski można zawsze pojechać, więc wybierzcie jakieś dalekie, urokliwe miejsce, z którego będzie co wspominać, nie tylko czytające w S-Bahnach Niemki w okrągłych okularkach ;P Edytowane przez trupiegi Czas edycji: 2010-03-08 o 16:14 |
2010-03-08, 16:13 | #231 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 16:17 | #232 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 345
|
Dot.: socrates-erasmus
Wiem o tym , dlatego napisałam PO pierwszym roku , czyli chodziło mi o drugi
__________________
"Odważny to nie ten, kto się nie boi, lecz ten, kto wie, że są rzeczy ważniejsze niż strach. Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale" |
2010-03-08, 16:23 | #233 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
W jakiej szkole tam jestes - Humboldt, FU, Tech, czy jakas inna? ---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- Faktycznie, ale to i tak wczesnie, bardzo wczesnie... Ludzie zaczynaja jezdzic na wymiany raczej ok. 3 roku i wzwyz, taka jest regula, pewnie wyjatki jakies sa, ale podejrzewam trudnosci...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 17:19 | #234 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Gdy teraz przyjechałam na ferie do Poznania, poczułam coś cudownego - na zawsze pozostanę wielkopolską pyrą. Nostalgia za starymi kamieniczkami, zgrzytającymi tramwajami, zielenią, otwartymi ludźmi, swojskością. Ulga na duszy. Berlin to rozczarowanie, pomyłka. Zaznaczam, że moja opinia jest subiektywna. |
|
2010-03-08, 17:47 | #235 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
W Berlinie jest kupa starszej architektury - oczywiscie takie standardy jak Unter den Linden, ale i ogolnie w centrum - od Alexa do Friedrichstr. . Charlottenburg to sliczny, zabytkowy Bezirk, masz zarowno tam palac, jak i mase ciekawych kamienic, ktore ciagna sie dalej na poludnie, w strone Steglitz/Zehlendorf/Wansee. Z kolei taki Pankow i Friedrichshain, to nadwyraz ciekawe wymieszanie starszej architektury z wytworami socerealizmu - w ogole taki i inny eklektyzm architektoniczny jest w Berlinie dosyc czesty, w zyciu nie powiedzialbym, ze jest to miasto zdominowane przez jeden, nowoczesny typ architektury. Dodasz do tego ilosc zieleni i jezior (szczegolnie na Koepenick), czy takie urocze zakatki jak Spandau gdy jest tam Weinachtsmarkt i naprawde nie wiem, jak mozna tego nie lubic
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 18:02 | #236 | ||
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Cytat:
Mój erasmus to niestety również wielka pomyłka, szkoda że nie można wyjechać dwa razy, z takim doświadczeniem na pewno wybrałabym lepiej. A co do angielskiego w Hiszpanii, to zgadzam się, że jest tragedia. Tyle, że ja byłam tylko w Madrycie i okolicach, no ale jak już gdzieś ktoś powinien znać języki obce, to chyba właśnie w takich miastach.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
||
2010-03-08, 18:10 | #237 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Hiszpania Ci sie nie podobala ? Nie no, w Madrycie da sie dogadac po angielsku. Na Barajas
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 18:15 | #238 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
Jeśli uznasz, że mnie znasz, to już znasz.
Nie, byłam we Francji. W Hiszpanii spędziłam dużo czasu, ale całkowicie rekreacyjnie i było to jeszcze w czasach, kiedy po hiszpańsku umiałam powiedzieć hola. Także naprawdę boleśnie odczułam antyjęzykowe nastawienie Hiszpanów, którzy niestety nie okazywali nawet chęci porozumienia się na migi. ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ---------- A rzeczywiście, na Barajas mówili po angielsku. Wiem, że spotkałam jeszcze jakąś jedną osobę, już nie pamiętam czy to było w muzeum czy w informacji w metrze, ale generalnie to bardzo odosobnione wyjątki.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2010-03-08, 18:18 | #239 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: socrates-erasmus
Cytat:
Odwiedzalem znajomych w Hiszpanii, w Andaluzji. Od czasu opuszczenia Barajas, do tego jak mnie odebrali, liczba Hiszpanow umiejacych mowic po angielsku wyniosla: 0. Przez reszte pobytu wiele sie nie zmienilo
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-08, 18:44 | #240 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: socrates-erasmus
W Normandii. Nie będę się rozwlekać, bo już tyle razy rozmawiałam o tym ostatnio ze znajomymi, wykładowcami, rodziną i tak dalej, że delikatnie mówiąc wychodzi mi to bokiem.
Może powiem, co bym zmieniła, gdybym wyjeżdżała jeszcze raz. Na pewno poszukałabym kogoś, od kogo mogłabym uzyskać dokładne informacje na temat szkoły i ogólnie tego jak wyglądają tam programy międzynarodowe. Bo się może okazać, że wrzucili Cię na zupełnie inny program, przydzielają promotora i każą w 3 miesiące napisać pracę licencjacką o tematyce, którą masz głęboko w Poza tym, zdecydowanie wybrałabym uniwersytet, a nie którąś ze specjalistycznych szkół, które są dużo mniejsze i nawet jeśli rzeczywiście bardziej dbają o ucznia, to jednak kończy się na tym, że nie bardzo jest w czym wybierać. Wybrałabym uczelnię, na której jest wystarczające minimum możliwości wyboru kursów, żeby nie spędzać całego dnia w szkole z ludźmi, z którymi się mieszka. To naprawdę po jakimś czasie zaczyna doprowadzać do szału. No i dowiedziałabym się ile czasu spędza się na zajęciach. Bo jak od rana do wieczora, to potem już tylko zostaje siły na padnięcie na łóżko, odbębnienie projektów (stosów projektów!) na następny dzień, no i nici z życia towarzyskiego. To takie minimum. Oczywiście, da się wytrzymać, myślę, że jeśli ktoś się wbił w tematykę zajęć, to nawet jest całkiem interesująco. Ja (nie)stety uwielbiam swoje studia w Polsce i na większość przedmiotów chodzę z przyjemnością, dlatego takie bezsensowne siedzenie i słuchanie o przepisach prawa międzynarodowego w przypadku sprzedaży towarów między dwoma podmiotami mającymi siedzibę różnych państwach... każe tylko myśleć o tym ile ciekawych rzeczy ominie cię podczas tego semestru w Pl. A potem te zajęcia się kończą i zaczyna się kolejne 3h słuchania o tym jak promotorka wyobraża sobie moją pracę, której ja sobie w ogóle nie wyobrażam... Po jakimś czasie można oszaleć. Samo miasto i region , przepiękne!!! Niestety, czas na zobaczenie tego miałam dopiero po tym jak rzuciłam szkołę. Na szczęście wykorzystałam go intensywnie i dzięki temu w sumie jestem zadowolona, że w ogóle wyjechałam. Także mówię wam, najwięcej zależy od szkoły. A w erze facebooka myślę, że dość łatwo wyciągnąć informacje od ludzi, tylko trzeba poszukać. ---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ---------- Plusy w skrócie: ludzie, podszkolenie języków (mimo, że studiowałam po francusku, to właśnie mój angielski skoczył nieprawdopodobnie w górę ), i możliwość zwiedzania (ale tylko w wolne dni, jeśli nie wisi nad tobą pięć prac grupowych do zrobienia).
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
Edytowane przez emememsik Czas edycji: 2010-03-08 o 18:45 |
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:44.