Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[beeets]

Napisane przez Korah

Ja miałam kiedyś sandały Lesta, były idealne na moje stopy, czyli lekko szersze i pięta nie latała w nich, bo jednak z tyłu była regulacja paska. Myślę, że może zależy od modelu. W każdym razie sandały były bardzo porządne, całe skórzane i mega wygodne.

A co sądzicie o Badurze Bo na stronie te ich buty wyglądają obłędnie, a jak poszłam do ich sklepu stacjonarnego, to się trochę rozczarowałam, na żywo nie są wcale takie super, ani z wyglądu, ani w noszeniu.

jeszcze nic od niech nie miałam Mnie za to bardzo rozczarowała Venezia. Drogie, a niewygodne buty. Nabrałam się na nie

[mhm0808]

Napisane przez Korah

A co sądzicie o Badurze Bo na stronie te ich buty wyglądają obłędnie, a jak poszłam do ich sklepu stacjonarnego, to się trochę rozczarowałam, na żywo nie są wcale takie super, ani z wyglądu, ani w noszeniu.

ja często bywam w ich salonie, bo mój mąż kupuje
nie bardzo mi się podobają mówiąc szczerze (ani damskie ani męskie

Napisane przez beeets

jeszcze nic od niech nie miałam Mnie za to bardzo rozczarowała Venezia. Drogie, a niewygodne buty. Nabrałam się na nie

o, a ja lubię Venezię - druga po Clarksie moja ulubiona marka
nie wszystkie modele oczywiście
nawet ostatnio sobie kliknęłam botki, ale nie pokażę, bo już ich nie widzę na stronie...

[chimay]

Napisane przez losek78

Jednak będę odsyłać te buty Axel. Faktycznie są na szersze stopy. Tylko jeden szczegół, moja stopa jest Wąska w kostce a szersza w palcach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam taką stopę. Do tego wąską łydkę. Kozaków to chyba nigdy nie znajdę.

Napisane przez Korah

A co sądzicie o Badurze Bo na stronie te ich buty wyglądają obłędnie, a jak poszłam do ich sklepu stacjonarnego, to się trochę rozczarowałam, na żywo nie są wcale takie super, ani z wyglądu, ani w noszeniu.

Mam tylko ten model ze zdjęcia, z ostatniego lata. Szerokie są. Jakość taka sobie, te złote paski trochę tracą farbę , niby wygodne, ale po kilku godzinach łażenia po mieście w upale jeden z tych pasków "wyżarł" mi rankę na wierzchu stopy.

[losek78]

Znalazłam fajne klapki z Joseph Seibel na allegro. Kusi by zamówić. Tylko gdzie ja będę w nich chodzić? W ogóle to szukam kapcie domowe tylko nie wełna czy filc, chociaż ten drugi mógłby być, bo chyba nie jest tak ciepły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Ja miałam kiedyś sandały Lesta, były idealne na moje stopy, czyli lekko szersze i pięta nie latała w nich, bo jednak z tyłu była regulacja paska. Myślę, że może zależy od modelu. W każdym razie sandały były bardzo porządne, całe skórzane i mega wygodne.


A co sądzicie o Badurze Bo na stronie te ich buty wyglądają obłędnie, a jak poszłam do ich sklepu stacjonarnego, to się trochę rozczarowałam, na żywo nie są wcale takie super, ani z wyglądu, ani w noszeniu.

Ja miałam skórzane trampki Lesta, chyba z 10 lat temu. Były fajne, tylko mi nie pasowały, miałam dużą stopę w tych butach i wyglądałam śmiesznie. Dobrze, że człowiek z czasem się uczy w czym wygląda dobrze a w czym źle


Moim zdaniem Badura się popsuła. Kiedyś miałam świetne buty na małej koturnie. Nosiłam kilka sezonów. Były wygodne i trwałe. Teraz mam jedne piękne beżowe szpilki na specjalne okazje. Tylko ładnie wyglądają. Od jakiegoś czasu wszystkie buty u nich dla mnie są sztywne, niewygodne i nie warte ceny.

Napisane przez beeets

jeszcze nic od niech nie miałam Mnie za to bardzo rozczarowała Venezia. Drogie, a niewygodne buty. Nabrałam się na nie

Ja tak samo tej marki nie lubię. Mam jedne czarne kozaki zamszowe, taki niekontrolowany zakup. Nie są wygodne, więc leżą w pudełku i czekają na lepsze czasy
Poza tym kiedyś miałam fajną torebkę zamszową od nich. Śliczna była, kolor butelkowej zieleni. Musiałam po miesiącu reklamować, bo się podarła przy rączkach. Nie dało się naprawić. Od tego czasu w ogóle nie chodzę tam. Nie chcę wydawać pieniędzy na coś, co zaraz się psuje.

Napisane przez losek78

Znalazłam fajne klapki z Joseph Seibel na allegro. Kusi by zamówić. Tylko gdzie ja będę w nich chodzić? W ogóle to szukam kapcie domowe tylko nie wełna czy filc, chociaż ten drugi mógłby być, bo chyba nie jest tak ciepły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też bym chciała porządne kapcie. W sklepach widzę same babciowe. Lubiłam kapcie w Muji, ale nie wiem czy są jeszcze w Polsce? Kiedyś był sklep w Arkadii w Warszawie i mieli zawsze fajne kapcie.


Dziewczyny, szukam opinii nt piekarników parowych. Ogarniam nową kuchnię i do tej pory myślałam o klasycznym piekarniku. Okazało się, że parowe zdobywają coraz większą popularność i nie są już tak drogie jak parę lat temu. Natomiast nie mam u kogo podpatrzeć jak to realnie działa. Ktoś coś?
W ogóle napiszcie co w waszych kuchniach jest najczęściej używane. U mnie jest tego mało, bo oprócz standardowych sprzętów mam tylko mikser ręczny, blender, toster i opiekacz. Marzy mi się robot planetarny (czy jak to się tam nazywa) i urządzenie do soków (może wyciskarka wolnoobrotowa). I chyba nic więcej nie potrzebuję.

[mhm0808]

Napisane przez Persefona_12

Ja tak samo tej marki nie lubię. Mam jedne czarne kozaki zamszowe, taki niekontrolowany zakup. Nie są wygodne, więc leżą w pudełku i czekają na lepsze czasy
Poza tym kiedyś miałam fajną torebkę zamszową od nich. Śliczna była, kolor butelkowej zieleni. Musiałam po miesiącu reklamować, bo się podarła przy rączkach. Nie dało się naprawić. Od tego czasu w ogóle nie chodzę tam. Nie chcę wydawać pieniędzy na coś, co zaraz się psuje.

to akurat prawda, te zamszowe wyroby (zwłaszcza tańsze z oferty) często się psują; ja kilka razy reklamowałam. Na szczęście zawsze mi Venezia uznaje reklamacje...

[Kusum]

Napisane przez Persefona_12

Ja miałam skórzane trampki Lesta, chyba z 10 lat temu. Były fajne, tylko mi nie pasowały, miałam dużą stopę w tych butach i wyglądałam śmiesznie. Dobrze, że człowiek z czasem się uczy w czym wygląda dobrze a w czym źle


Moim zdaniem Badura się popsuła. Kiedyś miałam świetne buty na małej koturnie. Nosiłam kilka sezonów. Były wygodne i trwałe. Teraz mam jedne piękne beżowe szpilki na specjalne okazje. Tylko ładnie wyglądają. Od jakiegoś czasu wszystkie buty u nich dla mnie są sztywne, niewygodne i nie warte ceny.






Ja tak samo tej marki nie lubię. Mam jedne czarne kozaki zamszowe, taki niekontrolowany zakup. Nie są wygodne, więc leżą w pudełku i czekają na lepsze czasy
Poza tym kiedyś miałam fajną torebkę zamszową od nich. Śliczna była, kolor butelkowej zieleni. Musiałam po miesiącu reklamować, bo się podarła przy rączkach. Nie dało się naprawić. Od tego czasu w ogóle nie chodzę tam. Nie chcę wydawać pieniędzy na coś, co zaraz się psuje.




Też bym chciała porządne kapcie. W sklepach widzę same babciowe. Lubiłam kapcie w Muji, ale nie wiem czy są jeszcze w Polsce? Kiedyś był sklep w Arkadii w Warszawie i mieli zawsze fajne kapcie.


Dziewczyny, szukam opinii nt piekarników parowych. Ogarniam nową kuchnię i do tej pory myślałam o klasycznym piekarniku. Okazało się, że parowe zdobywają coraz większą popularność i nie są już tak drogie jak parę lat temu. Natomiast nie mam u kogo podpatrzeć jak to realnie działa. Ktoś coś?
W ogóle napiszcie co w waszych kuchniach jest najczęściej używane. U mnie jest tego mało, bo oprócz standardowych sprzętów mam tylko mikser ręczny, blender, toster i opiekacz. Marzy mi się robot planetarny (czy jak to się tam nazywa) i urządzenie do soków (może wyciskarka wolnoobrotowa). I chyba nic więcej nie potrzebuję.

Jeśli lubisz piec i robisz to często to taki KitchenAid będzie świetnym zakupem Ja mam taki robot 5w1 Philips i jak na moje potrzeby jest wystarczający. Nie piekę chleba. Ciasta teraz rzadko (dieta).



Wyciskarkę mam Huroma. Sprzęt jest świetny. Moja ma już kilka lat i działa bez zarzutu. Kiedyś cisnęłam soki codziennie, teraz kilka razy w miesiącu. Przydaje mi się do robienia passaty w sezonie

[Persefona_12]

Napisane przez Kusum

Jeśli lubisz piec i robisz to często to taki KitchenAid będzie świetnym zakupem Ja mam taki robot 5w1 Philips i jak na moje potrzeby jest wystarczający. Nie piekę chleba. Ciasta teraz rzadko (dieta).



Wyciskarkę mam Huroma. Sprzęt jest świetny. Moja ma już kilka lat i działa bez zarzutu. Kiedyś cisnęłam soki codziennie, teraz kilka razy w miesiącu. Przydaje mi się do robienia passaty w sezonie

Kitchen Aid byłby dla mnie super, ale obawiam się, że skończy się na czymś tańszym. Ale na pewno coś takiego stanie prędzej czy później, bo tak, lubię piec i jak byłam więcej w domu to regularnie piekłam chleb. Sprawdzę sobie tą wyciskarkę, dzięki

[Haggat]

Napisane przez Persefona_12

Dziewczyny, szukam opinii nt piekarników parowych. Ogarniam nową kuchnię i do tej pory myślałam o klasycznym piekarniku. Okazało się, że parowe zdobywają coraz większą popularność i nie są już tak drogie jak parę lat temu. Natomiast nie mam u kogo podpatrzeć jak to realnie działa. Ktoś coś?
W ogóle napiszcie co w waszych kuchniach jest najczęściej używane. U mnie jest tego mało, bo oprócz standardowych sprzętów mam tylko mikser ręczny, blender, toster i opiekacz. Marzy mi się robot planetarny (czy jak to się tam nazywa) i urządzenie do soków (może wyciskarka wolnoobrotowa). I chyba nic więcej nie potrzebuję.

Ja się zastanawiam na dual cook, czy taki piekarnik byłby przeze mnie wykorzystany....
Co do robotów to problem z nimi jest taki że zajmują trochę miejsca. Znajoma ma robota planetarnego, fajna sprawa tylko tak jak mówię jest to duże, ale też można mieć wszystko w jednym, mieszanie, dostawka do koktajli, maszynka do mięsa etc. Z kolei wiele osób sobie chwali termomiksa ale to już wydatek dość znaczny, no i misa do gotowania ma tylko ok. 2,2 l, ale robi cuda.

[Persefona_12]

Napisane przez Haggat

Ja się zastanawiam na dual cook, czy taki piekarnik byłby przeze mnie wykorzystany....
Co do robotów to problem z nimi jest taki że zajmują trochę miejsca. Znajoma ma robota planetarnego, fajna sprawa tylko tak jak mówię jest to duże, ale też można mieć wszystko w jednym, mieszanie, dostawka do koktajli, maszynka do mięsa etc. Z kolei wiele osób sobie chwali termomiksa ale to już wydatek dość znaczny, no i misa do gotowania ma tylko ok. 2,2 l, ale robi cuda.

Ja już tak zaplanowałam kuchnię, żeby mieć stałe miejsce na mikser i ekspres na blacie, a resztę będę chowała. Takie mniej używane sprzęty jak np. suszarka do owoców to i tak wylądują w piwnicy, także o miejsce się nie boję tylko o to co się przyda naprawdę a co w ogóle odpuścić. Nie chcę niepotrzebnych gratów gromadzić
Termomix kiedyś pożyczyłam od koleżanki i przyznam, że fajne urządzenie, natomiast nie dla mnie. Ja lubię tradycyjne gotowanie, a termomix wg mnie nadaje się dla osób, które nie mają czasu, są początkujące lub nie mają miejsca w kuchni na sprzęty. Tak mi się wydaje.
Zrezygnuję na pewno z czajnika elektrycznego, tylko chcę zwykły, bo mam kuchenkę na gaz.

[Kusum]

Napisane przez Haggat

Ja się zastanawiam na dual cook, czy taki piekarnik byłby przeze mnie wykorzystany....
Co do robotów to problem z nimi jest taki że zajmują trochę miejsca. Znajoma ma robota planetarnego, fajna sprawa tylko tak jak mówię jest to duże, ale też można mieć wszystko w jednym, mieszanie, dostawka do koktajli, maszynka do mięsa etc. Z kolei wiele osób sobie chwali termomiksa ale to już wydatek dość znaczny, no i misa do gotowania ma tylko ok. 2,2 l, ale robi cuda.

Duzo osób w mojej firmie kupiło termomiksa. Prawda jest taka, że jak ktoś ma gotować to blender i garnek mu wystarczy. A jak ktoś nie lubi to i termomiks nie pomoże. Byłam na prezentacji. Sprzęt obrzydliwie drogi, teraz ok. 5-6 tys. A cudów nie robi: kroi, miesza, czyli to co zwykły robot, do tego ma grzanie. Gdyby kroił w kostkę i piekł to bym go kupiła

[Korah]

Napisane przez beeets

jeszcze nic od niech nie miałam Mnie za to bardzo rozczarowała Venezia. Drogie, a niewygodne buty. Nabrałam się na nie

O Venezii juz wiele lat krążą takie opinie, że są przereklamowane, buty ładne, ale ponoć wadliwe często, np. farbują, albo się niszczą z byle powodu.

Napisane przez mhm0808

ja często bywam w ich salonie, bo mój mąż kupuje
nie bardzo mi się podobają mówiąc szczerze (ani damskie ani męskie

No mi też, nie wiem, ale jak tylko weszłam do sklepu i je zobaczyłam na żywo, to od razu wiedziałam, że są za drogie, jak na taką jakość, rzuciło się w oczy niedokładne wykonanie i brzydka skóra.

Napisane przez chimay

Też mam taką stopę. Do tego wąską łydkę. Kozaków to chyba nigdy nie znajdę.

Mam tylko ten model ze zdjęcia, z ostatniego lata. Szerokie są. Jakość taka sobie, te złote paski trochę tracą farbę , niby wygodne, ale po kilku godzinach łażenia po mieście w upale jeden z tych pasków "wyżarł" mi rankę na wierzchu stopy.

Klapki ok., może zerknę na kolekcję wiosenno-letnią u nich, bo jak byłam jesienią to same zabudowane w ofercie mieli i naprawdę bez szału, nawet przymierzałam niektóre, kompletnie mi niczego nie urwały.

Napisane przez Persefona_12

Ja miałam skórzane trampki Lesta, chyba z 10 lat temu. Były fajne, tylko mi nie pasowały, miałam dużą stopę w tych butach i wyglądałam śmiesznie. Dobrze, że człowiek z czasem się uczy w czym wygląda dobrze a w czym źle

Moim zdaniem Badura się popsuła. Kiedyś miałam świetne buty na małej koturnie. Nosiłam kilka sezonów. Były wygodne i trwałe. Teraz mam jedne piękne beżowe szpilki na specjalne okazje. Tylko ładnie wyglądają. Od jakiegoś czasu wszystkie buty u nich dla mnie są sztywne, niewygodne i nie warte ceny.

Dziewczyny, szukam opinii nt piekarników parowych. Ogarniam nową kuchnię i do tej pory myślałam o klasycznym piekarniku. Okazało się, że parowe zdobywają coraz większą popularność i nie są już tak drogie jak parę lat temu. Natomiast nie mam u kogo podpatrzeć jak to realnie działa. Ktoś coś?
W ogóle napiszcie co w waszych kuchniach jest najczęściej używane. U mnie jest tego mało, bo oprócz standardowych sprzętów mam tylko mikser ręczny, blender, toster i opiekacz. Marzy mi się robot planetarny (czy jak to się tam nazywa) i urządzenie do soków (może wyciskarka wolnoobrotowa). I chyba nic więcej nie potrzebuję.

Otóż to

Chętnie się dowiem o parowych piekarnikach czegoś więcej, bo pierwsze słyszę, możecie nakreślić z grubsza, na jakiej zasadzie to działa
Mnie się marzy coś solidnego do rozdrabniania, np. orzechów, bo mój blender 600wat ledwo żyje po takich akcjach, no i jakiś robot, co by mi mieszał np. ciasto drożdżowe, bo póki co czy pizzę czy cokolowiek robię gołymi ręcami. Więcej do szczęścia póki co nie potrzebuję.

Napisane przez Kusum

Duzo osób w mojej firmie kupiło termomiksa. Prawda jest taka, że jak ktoś ma gotować to blender i garnek mu wystarczy. A jak ktoś nie lubi to i termomiks nie pomoże. Byłam na prezentacji. Sprzęt obrzydliwie drogi, teraz ok. 5-6 tys. A cudów nie robi: kroi, miesza, czyli to co zwykły robot, do tego ma grzanie. Gdyby kroił w kostkę i piekł to bym go kupiła

Też byłam na prezentacji i też nie polecam. Zgadzam się w pełni, moim zdaniem taki wydatek miałby sens tylko wtedy, gdy ktoś lubi gotować codziennie małe porcje, mieszka sam lub w maks 2 osoby i do tego nie ma dobytku żadnego kuchennego w postaci garnków, patelni, mikserów, blenderów itp, bo niestety, albo jedno, albo drugie poszłoby w odstawkę. Na prezentacji przeszkolone osoby wiedzą, jak podejść człowieka, wszystko tak ładnie wygląda, obiad z dwóch dań zrobiony w 15 minut i jeszcze ciasto na bułeczki na podwieczorek, pozornie wszystko pięknie, łatwo i szybko, przemilczę, że wszystkie półprodukty i składniki już wcześniej przygotowane, odmierzone i pokrojone przed prezentacją

[MissScully]

Napisane przez losek78

Pisałam kiedyś o butach. Poszukałam trochę w internecie, okazuje się że są polskie firmy obuwnicze, mniej znane, a też fajne i porządne buty robią. Na próbę zamówiłam Wasak ale okazały się zbyt wąskie. Natomiast marka Axel produkuje buty na stopy problematyczne o poszerzonej tęgości i takie zamówiłam. Napiszę coś więcej jak przyjdą. Wymieniam znowu garderobę i buty. Powyrzucałam kilka par jeszcze sprzed ciąży, po której stopa mi się tak rozlazła że szok. Nie ma nadziei że to się zmieni już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracowałam kiedys w fabryce butów, poszukaj butów w tęgości H. Polska norma to G

Dzień dobry wieczór
podczytuję od dawna, tematyka mi bliska więc mogę się przylączyć?

[chimay]

Napisane przez MissScully

Pracowałam kiedys w fabryce butów, poszukaj butów w tęgości H. Polska norma to G

Dzień dobry wieczór
podczytuję od dawna, tematyka mi bliska więc mogę się przylączyć?

W sklepie Ryłki powiedziano mi, że polska szeroka tęgość to G, o H to nawet nie słyszeli.
Buty w tęgości H są niestety z reguły strasznie toporne i brzydkie a na dodatek niekoniecznie odpowiednio szerokie, mam wrażenie, że producenci dość dowolnie używają oznaczeń tęgości.

[Kusum]

Napisane przez Korah

O Venezii juz wiele lat krążą takie opinie, że są przereklamowane, buty ładne, ale ponoć wadliwe często, np. farbują, albo się niszczą z byle powodu.No mi też, nie wiem, ale jak tylko weszłam do sklepu i je zobaczyłam na żywo, to od razu wiedziałam, że są za drogie, jak na taką jakość, rzuciło się w oczy niedokładne wykonanie i brzydka skóra.Klapki ok., może zerknę na kolekcję wiosenno-letnią u nich, bo jak byłam jesienią to same zabudowane w ofercie mieli i naprawdę bez szału, nawet przymierzałam niektóre, kompletnie mi niczego nie urwały.Otóż to

Chętnie się dowiem o parowych piekarnikach czegoś więcej, bo pierwsze słyszę, możecie nakreślić z grubsza, na jakiej zasadzie to działa
Mnie się marzy coś solidnego do rozdrabniania, np. orzechów, bo mój blender 600wat ledwo żyje po takich akcjach, no i jakiś robot, co by mi mieszał np. ciasto drożdżowe, bo póki co czy pizzę czy cokolowiek robię gołymi ręcami. Więcej do szczęścia póki co nie potrzebuję.Też byłam na prezentacji i też nie polecam. Zgadzam się w pełni, moim zdaniem taki wydatek miałby sens tylko wtedy, gdy ktoś lubi gotować codziennie małe porcje, mieszka sam lub w maks 2 osoby i do tego nie ma dobytku żadnego kuchennego w postaci garnków, patelni, mikserów, blenderów itp, bo niestety, albo jedno, albo drugie poszłoby w odstawkę. Na prezentacji przeszkolone osoby wiedzą, jak podejść człowieka, wszystko tak ładnie wygląda, obiad z dwóch dań zrobiony w 15 minut i jeszcze ciasto na bułeczki na podwieczorek, pozornie wszystko pięknie, łatwo i szybko, przemilczę, że wszystkie półprodukty i składniki już wcześniej przygotowane, odmierzone i pokrojone przed prezentacją

Mój robot Philipsa z orzechami radzi sobie świetnie. Ciasto robię tylko kruche, bo takie lubię najbardziej. Trochę się męczy, ale jeszcze żyje Nie wiem czy dałby radę z drożdżowym. Przede wszystkim nie ma wolnych obrotów. Znajoma ma Kenwooda i robi w nim chleby.

[Persefona_12]

Napisane przez Kusum

Duzo osób w mojej firmie kupiło termomiksa. Prawda jest taka, że jak ktoś ma gotować to blender i garnek mu wystarczy. A jak ktoś nie lubi to i termomiks nie pomoże. Byłam na prezentacji. Sprzęt obrzydliwie drogi, teraz ok. 5-6 tys. A cudów nie robi: kroi, miesza, czyli to co zwykły robot, do tego ma grzanie. Gdyby kroił w kostkę i piekł to bym go kupiła

Napisane przez Korah

Chętnie się dowiem o parowych piekarnikach czegoś więcej, bo pierwsze słyszę, możecie nakreślić z grubsza, na jakiej zasadzie to działa
Mnie się marzy coś solidnego do rozdrabniania, np. orzechów, bo mój blender 600wat ledwo żyje po takich akcjach, no i jakiś robot, co by mi mieszał np. ciasto drożdżowe, bo póki co czy pizzę czy cokolowiek robię gołymi ręcami. Więcej do szczęścia póki co nie potrzebuję.Też byłam na prezentacji i też nie polecam. Zgadzam się w pełni, moim zdaniem taki wydatek miałby sens tylko wtedy, gdy ktoś lubi gotować codziennie małe porcje, mieszka sam lub w maks 2 osoby i do tego nie ma dobytku żadnego kuchennego w postaci garnków, patelni, mikserów, blenderów itp, bo niestety, albo jedno, albo drugie poszłoby w odstawkę. Na prezentacji przeszkolone osoby wiedzą, jak podejść człowieka, wszystko tak ładnie wygląda, obiad z dwóch dań zrobiony w 15 minut i jeszcze ciasto na bułeczki na podwieczorek, pozornie wszystko pięknie, łatwo i szybko, przemilczę, że wszystkie półprodukty i składniki już wcześniej przygotowane, odmierzone i pokrojone przed prezentacją

Co do termomiksów, to moja teściowa ma koleżankę, która owy sprzęt sprzedaje i od dawna ją namawia, żeby kupiła dla synowej. Tylko że zarówno ja jak i moja teściowa mamy takie same zdanie o tym sprzęcie i żadna z nas by nie kupiła takiej maszyny. Jednak wiem, że ta koleżanka robi wszystko w tym termomiksie. Moi znajomi również. Łącznie z dżemami. Tylko ja jak robię dżem, to wychodzi mi po kilkanaście słoiczków z dużego gara a w takiej misie, to raczej wychodzi kilka. Nie wiem. Na pewno fajna jest opcja mielenia ziaren na chleb, czy mąkę. U mnie by się przydało do pieczenia chleba, ale to za mało plusów.
Ja obecnie wszystko wyrabiam ręcznie, czy to chleb, czy ciasto na pizzę. Nie mam z tym problemu, ale właśnie też po to bym chciała porządny robot, który da radę nawet z cięższym ciastem na chleb.


Korah, piekarnik parowy, to po prostu piekarnik z dodatkową funkcją pary. Chodzi o to, że przy pieczeniu tradycyjnym możesz piec z parą, która powoduje, że potrawy nie wysuszają się, np. przydatne przy pieczeniu chleba. Ja zawsze wkładam do piekarnika naczynie z wodą, żeby chleb się dobrze upiekł. Podobnie przy sernikach. Można ten poziom pary regulować, np. żeby było jej 20%, 50%, bo przy 100% to tylko do temp. 100% można piec, wiadomo. No i jak dla mnie przydatne do podgrzewania potraw, np. zapiekanek, które odgrzewane w piekarniku tradycyjnym się wysuszają a mikrofali nie używam. Pomysł ściągnięty z gastronomii, bo tam od lat używa się pieców konwekcyjnych, które działają na podobnej zasadzie.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Co do termomiksów, to moja teściowa ma koleżankę, która owy sprzęt sprzedaje i od dawna ją namawia, żeby kupiła dla synowej. Tylko że zarówno ja jak i moja teściowa mamy takie same zdanie o tym sprzęcie i żadna z nas by nie kupiła takiej maszyny. Jednak wiem, że ta koleżanka robi wszystko w tym termomiksie. Moi znajomi również. Łącznie z dżemami. Tylko ja jak robię dżem, to wychodzi mi po kilkanaście słoiczków z dużego gara a w takiej misie, to raczej wychodzi kilka. Nie wiem. Na pewno fajna jest opcja mielenia ziaren na chleb, czy mąkę. U mnie by się przydało do pieczenia chleba, ale to za mało plusów.
Ja obecnie wszystko wyrabiam ręcznie, czy to chleb, czy ciasto na pizzę. Nie mam z tym problemu, ale właśnie też po to bym chciała porządny robot, który da radę nawet z cięższym ciastem na chleb.


Korah, piekarnik parowy, to po prostu piekarnik z dodatkową funkcją pary. Chodzi o to, że przy pieczeniu tradycyjnym możesz piec z parą, która powoduje, że potrawy nie wysuszają się, np. przydatne przy pieczeniu chleba. Ja zawsze wkładam do piekarnika naczynie z wodą, żeby chleb się dobrze upiekł. Podobnie przy sernikach. Można ten poziom pary regulować, np. żeby było jej 20%, 50%, bo przy 100% to tylko do temp. 100% można piec, wiadomo. No i jak dla mnie przydatne do podgrzewania potraw, np. zapiekanek, które odgrzewane w piekarniku tradycyjnym się wysuszają a mikrofali nie używam. Pomysł ściągnięty z gastronomii, bo tam od lat używa się pieców konwekcyjnych, które działają na podobnej zasadzie.

Termomiks ma po prostu wszystkie funkcje w jednym urządzeniu, warzy, odmierza, kroi, mieli, gotuje, mierzy czas. Tylko po co mi to, jak ja w domu mam dwie wagi, młynek, blender, mikser, garnki, patelnie, naczynie żaroodporne? Musiałabym się tego wszystkiego pozbyć z kuchni, pochować i trzymać na wypadek awarii termomiksa. No i najgorzej właśnie z pojemnością tego zbiornika jest. Ja lubię ugotować więcej i mieć na kilka dni, zakręcić w słoik na zapas, albo zamrozić, więc nawet, jeśliby mi się termomiks przydawał, to tylko raz na jakiś czas, co nie jest warte 5-6 tysi.
Aaa, rozumiem, taka po prostu dodatkowa opcja z tą parą. Ja nigdy nie piekłam z parą, nie mam problemu z suchością wypieków, może od piekarnika zależy, ale też jak się swojego piekarnika uczyłam, to przez jakiś czas rzeczywiście jedzenie wyjmowałam za suche, ale zorientowałam się, że piekłam w za niskiej temp., przez co potrawy potrzebowały więcej czasu w piekarniku, szybko się zorientowałam, że muszę piec w tym piekarniku w wyższej temperaturze, niż jest w przepisach i teraz idealnie mi wychodzi wszystko. Natomiast bardzo mnie ciekawią piekarniki z opcją samoczyszczenia, tzn. one mają taką opcję nagrzewania się do bardzo wysokiej temperatury, przez co wszelkie osady zamieniają się w popiół i potem wystarczy je zdjąć wilgotną ściereczką. Podobno super sprawa, ale nie wiem, na ile wierzyć opiniom.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Termomiks ma po prostu wszystkie funkcje w jednym urządzeniu, warzy, odmierza, kroi, mieli, gotuje, mierzy czas. Tylko po co mi to, jak ja w domu mam dwie wagi, młynek, blender, mikser, garnki, patelnie, naczynie żaroodporne? Musiałabym się tego wszystkiego pozbyć z kuchni, pochować i trzymać na wypadek awarii termomiksa. No i najgorzej właśnie z pojemnością tego zbiornika jest. Ja lubię ugotować więcej i mieć na kilka dni, zakręcić w słoik na zapas, albo zamrozić, więc nawet, jeśliby mi się termomiks przydawał, to tylko raz na jakiś czas, co nie jest warte 5-6 tysi.
Aaa, rozumiem, taka po prostu dodatkowa opcja z tą parą. Ja nigdy nie piekłam z parą, nie mam problemu z suchością wypieków, może od piekarnika zależy, ale też jak się swojego piekarnika uczyłam, to przez jakiś czas rzeczywiście jedzenie wyjmowałam za suche, ale zorientowałam się, że piekłam w za niskiej temp., przez co potrawy potrzebowały więcej czasu w piekarniku, szybko się zorientowałam, że muszę piec w tym piekarniku w wyższej temperaturze, niż jest w przepisach i teraz idealnie mi wychodzi wszystko. Natomiast bardzo mnie ciekawią piekarniki z opcją samoczyszczenia, tzn. one mają taką opcję nagrzewania się do bardzo wysokiej temperatury, przez co wszelkie osady zamieniają się w popiół i potem wystarczy je zdjąć wilgotną ściereczką. Podobno super sprawa, ale nie wiem, na ile wierzyć opiniom.

To się nazywa czyszczenie pyrolityczne. Jakoś specjalnie nie zwracam na tą funkcję uwagi przy wyborze, ale na pewno ułatwia życie jak ktoś dużo używa.

[mhm0808]

Napisane przez Kusum

Duzo osób w mojej firmie kupiło termomiksa. Prawda jest taka, że jak ktoś ma gotować to blender i garnek mu wystarczy. A jak ktoś nie lubi to i termomiks nie pomoże. Byłam na prezentacji. Sprzęt obrzydliwie drogi, teraz ok. 5-6 tys. A cudów nie robi: kroi, miesza, czyli to co zwykły robot, do tego ma grzanie. Gdyby kroił w kostkę i piekł to bym go kupiła

święta racja


ja codziennie gotuję, i dużo, bo mam dwóch chłopów pracujących fizycznie (młody to raczej siłka, no ale też się liczy i dwa ciepłe posiłki dziennie to jest u nas minimum. Ciasto albo i dwa w ciągu weekendu, czasem też w tygodniu. Naprawdę dużo czasu spędzam w kuchni; ale moja kuchnia jest mała, krótki blat, mało szafek; mam dosłownie 3 garnki (jeden duży) i rondelek, 3 patelnie, czajnik elektryczny. Zgrzewarkę do tostów, małego robota Boscha (4 funkcje) młynek i ekspres do kawy i to wszystko. I daję radę. Piekarnik elektryczny z płytą gazową.
Zaczynałam moje życie małżenskie od dwóch garnków i patelni i udało mi się na tym zrobić 12 dań wigilijnych teraz już mnie nic nie zaskoczy


moja siostra raczej mało gotująca na codzień ma termomiksa, ma 3x większą kuchnię i pełno wszystkiego. Namawiała mnie na tego cudaka, ale nie kupiłam bo serio nie miałabym go gdzie postawić, a jak poobserwowałam trochę u niej to nie żałuję...

[Haggat]

Napisane przez Kusum

Duzo osób w mojej firmie kupiło termomiksa. Prawda jest taka, że jak ktoś ma gotować to blender i garnek mu wystarczy. A jak ktoś nie lubi to i termomiks nie pomoże. Byłam na prezentacji. Sprzęt obrzydliwie drogi, teraz ok. 5-6 tys. A cudów nie robi: kroi, miesza, czyli to co zwykły robot, do tego ma grzanie. Gdyby kroił w kostkę i piekł to bym go kupiła

No i jeszcze gdyby miał trochę większą misę np 5 litrów !

Napisane przez Korah

Mnie się marzy coś solidnego do rozdrabniania, np. orzechów, bo mój blender 600wat ledwo żyje po takich akcjach, no i jakiś robot, co by mi mieszał np. ciasto drożdżowe, bo póki co czy pizzę czy cokolowiek robię gołymi ręcami. Więcej do szczęścia póki co nie potrzebuję.Też byłam na prezentacji i też nie polecam. Zgadzam się w pełni, moim zdaniem taki wydatek miałby sens tylko wtedy, gdy ktoś lubi gotować codziennie małe porcje, mieszka sam lub w maks 2 osoby i do tego nie ma dobytku żadnego kuchennego w postaci garnków, patelni, mikserów, blenderów itp, bo niestety, albo jedno, albo drugie poszłoby w odstawkę. Na prezentacji przeszkolone osoby wiedzą, jak podejść człowieka, wszystko tak ładnie wygląda, obiad z dwóch dań zrobiony w 15 minut i jeszcze ciasto na bułeczki na podwieczorek, pozornie wszystko pięknie, łatwo i szybko, przemilczę, że wszystkie półprodukty i składniki już wcześniej przygotowane, odmierzone i pokrojone przed prezentacją

Jak chcesz coś do mieszania to może rzeczywiście robot planetarny byłby dobry?

Ja de facto nie przepadam za tymi dużymi sprzętami bo raz, że zajmują miejsce, a dwa umyć potem te wszystkie części to mi się odechciewa.

Termomiks jest dobry dla osób które mało gotują, nie mają inwencji własnej albo im się już nie chce kombinować, bo termomiks prowadzi za rączkę i masz obiad. Plusem jest to że zrobisz w nim niemal wszystko, potem musisz to tylko upiec albo usmażyć

[losek78]

Z moim zamówień internetowych odesłałam już trzy (albo dopiero) pary butów. Tęgość H jest dla mnie zbyt szeroką a G znów Wąska. Jeszcze widziałam F 1/2. To prawda że niemieckie buty są trochę szersze, choć trafią się wyjątki i zamawianie on-Line zawsze jest nieprzewidywalne. Teraz zamówiłam kapcie Scholl do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissScully]

Napisane przez chimay

W sklepie Ryłki powiedziano mi, że polska szeroka tęgość to G, o H to nawet nie słyszeli.
Buty w tęgości H są niestety z reguły strasznie toporne i brzydkie a na dodatek niekoniecznie odpowiednio szerokie, mam wrażenie, że producenci dość dowolnie używają oznaczeń tęgości.

Z pogrubionym się zgadzam, polskie G to zupelnie cos innego niż wloskie G. Ja mam problem w odwrotną stronę, polskie buty są dla mnie za szerokie, o dopasowanych kozakachto już wogole mogę zapomnieć, nawet korzystajac z oferty Nessi, ktore wlaśnie oferuje rożne szerokości cholewki jako jjedna z nielicznych firm. Ryłko nie eksportuje na Wschód, dlatego mogli o H nie słyszeć, popytaj w Lasockim i grupie CCC. No i Nessi, możesz popytać o Zycha, kiedys byla Juma, ale chyba padła

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

A co do sprzętow po szybkiej sondzie u mnie w pracy i u mojej sis w pracy przerzuciłysmy się na ...Lidla Sis ma wyciskarkę Kuvigsa, ja mam Lidla, mamy porownanie sokow, moj lepszy i szybciej się myje, co jest bezcenne . A ja cisnę soki przynajmniej ok 3 litrow dziennie. Drożdzowe w planetarnym z Lidla wychodzi świetne, robilam probę robiąc makowce na święta, porcję na 8 makowców dalo się zrobić za jednym zamachem. Blender mam z Philipsa kielichowy duża moc, ale u mnie chodzi 2 razy dziennie, bo ja w większości jem soki i koktajle, a domownicy tradycyjnie.

[chimay]

Napisane przez losek78

Z moim zamówień internetowych odesłałam już trzy (albo dopiero) pary butów. Tęgość H jest dla mnie zbyt szeroką a G znów Wąska. Jeszcze widziałam F 1/2. To prawda że niemieckie buty są trochę szersze, choć trafią się wyjątki i zamawianie on-Line zawsze jest nieprzewidywalne. Teraz zamówiłam kapcie Scholl do domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Buty i ciuchy zamawiam tylko w sklepach z darmową odsyłką (a najlepiej i wysyłką), inaczej można zbankrutować, albo z niechęci do płacenia kosztów zwrotu zostawić nie do końca pasujące rzeczy.

Napisane przez MissScully

Z pogrubionym się zgadzam, polskie G to zupelnie cos innego niż wloskie G. Ja mam problem w odwrotną stronę, polskie buty są dla mnie za szerokie, o dopasowanych kozakachto już wogole mogę zapomnieć, nawet korzystajac z oferty Nessi, ktore wlaśnie oferuje rożne szerokości cholewki jako jjedna z nielicznych firm. Ryłko nie eksportuje na Wschód, dlatego mogli o H nie słyszeć, popytaj w Lasockim i grupie CCC. No i Nessi, możesz popytać o Zycha, kiedys byla Juma, ale chyba padła.

Nie mam dostępu do polskich marek.
Dlaczego na wschód?

[MissScully]

Napisane przez chimay

Dlaczego na wschód?

Bo kobiety tam mają szersze stopy.

[losek78]

No cóż jak się nie chce ruszyć do miasta na zakupy to trzeba sobie radzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez MissScully

Bo kobiety tam mają szersze stopy.

Nie wiedziałam o tym

[MissScully]

Napisane przez chimay

Nie wiedziałam o tym

Wrzucę Ci jeszcze jedną ciekawostkę, jak dawaliśmy buty za Ural to byly jeszcze szersze na tęgość.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Kłopoty z lapkiem
Jeszcze niedawno mieli kod -10% ekstra na artykuły przecenione w eobuwie, ale już nie działa
Nie zamawiam- poczekam na -20% na wszystko

[Soso]

Napisane przez Korah

(...)

A co sądzicie o Badurze Bo na stronie te ich buty wyglądają obłędnie, a jak poszłam do ich sklepu stacjonarnego, to się trochę rozczarowałam, na żywo nie są wcale takie super, ani z wyglądu, ani w noszeniu.

Korah ja mam większość butów od Badury (i Wojasa, ale tu jednak wzornictwo mi aż tak nie leży) i uwielbiam, za fason, za wygodę, za wytrzymałość. Sporo z nich ma już kilka sezonów za sobą i nadal świetnie mi służą, bardzo polecam. Wojasa z kolei lubię za podejście do klienta, parę razy coś tam reklamowałam czy oddawałam po czasie, i zawsze było ok

Napisane przez beeets

jeszcze nic od niech nie miałam Mnie za to bardzo rozczarowała Venezia. Drogie, a niewygodne buty. Nabrałam się na nie

Venezia też mi nie leży, mam może ze dwie trzy pary i wszystkie mało wygodne :/ A reklamacje u nich to droga przez mękę.

[losek78]

Ja mam tak rozlazłe stopy po tej zimie (a po ciąży 3 lata już prawie), że muszę z 5 par zamówić, a wszystko raczej przez internet i muszę skórzane, już jestem przerażona. Najgorsze jest to czekanie na zwrot pieniędzy od sprzedawców, jak się nie trafiło z zakupem. Bo paczki idą przez paczkomat i zwroty są darmowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz