Podryw i szybka, konkretna propozycja.

[Krzysztof_Jarzyna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86633537]Nie mogą rodzić dzieci i karmić piersią. To wszystko, czego nie mogą robić mężczyźni z racji bycia mężczyznami. Ale ten wątek dotyczy czegoś innego.[/QUOTE]
Co to ma do rzeczy? Ja miałem na myśli budowę anatomiczną, która ma wpływ na to jak wygląda seks.
To, że mężczyzna fizycznie wchodzi w kobietę, jest rzeczą znaczącą pod względem fizycznym i psychologicznym.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Co to ma do rzeczy? Ja miałem na myśli budowę anatomiczną, która ma wpływ na to jak wygląda seks.
To, że mężczyzna fizycznie wchodzi w kobietę, jest rzeczą znaczącą pod względem fizycznym i psychologicznym.

W jaki sposób jest znaczące? Co to ma do rzeczy w kontekście tego wątku?
A to, co jest znaczące pod względem psychologicznym, to nie jest żadna obiektywna prawda, tylko czysto indywidualne podejście jednostki.

[Epikea]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Nie miałam takiej sytuacji ale pewnie bym się uśmiechnęła ironicznie i poszła dalej.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------



A kto o tym zdecydował, że to stereotyp?

Każdy robi, to na co ma ochotę. Czym i kogo krzywdzi dziewczyna, która idzie do łóżka z kimś? No właśnie, nikomu krzywdy nie robi Nienawidzę gadki, że dziewczyna to puszczalska, a facet to wielki maczo.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Może nie powód żeby go lać ale mnie zawsze tacy kolesie irytowali.

No mnie też, ale to nie jest racjonalne, no bo skąd ludzie mają wiedzieć że im odmówię zanim zaproponują?
To już chyba lepiej żeby przeszli od razu do sedna i żeby się wyjaśniło, niż tańczyć wokół tematu pół godziny kiedy żadna ze stron tak naprawdę tego nie chce.

[Krzysztof_Jarzyna]

Nie napisałem tego ot tak. W tym kierunku potoczył się wątek. Według mnie akurat wcześniej wymieniony fakt, jest stałą, która odnosi się do konkretnej płci. Aspekt anatomiczny z automatu staje się także psychologicznym. Także podejście jako do przypadku jednostkowego jest zbędne.

[matcha]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Nie napisałem tego ot tak. W tym kierunku potoczył się wątek. Według mnie akurat wcześniej wymieniony fakt, jest stałą, która odnosi się do konkretnej płci. Aspekt anatomiczny z automatu staje się także psychologicznym. Także podejście jako do przypadku jednostkowego jest zbędne.

a czy pan z wykopu ma jakiekolwiek dane na ten temat?

[elvegirl]

Napisane przez karin959

Jak według was powinno się zachować?

Tak jak się ma na to ochotę. Co prawda bicia nie polecam, ale jeśli musisz...

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Tak się zastanawiam czemu nie można mówić, że się puszcza?

A po co używać określeń uważanych powszechnie za pogardliwe?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Nie napisałem tego ot tak. W tym kierunku potoczył się wątek. Według mnie akurat wcześniej wymieniony fakt, jest stałą, która odnosi się do konkretnej płci. Aspekt anatomiczny z automatu staje się także psychologicznym. Także podejście jako do przypadku jednostkowego jest zbędne.

Wyjaśnij w jaki sposób aspekt anatomiczny staje się z automatu psychologiczny. Nigdy nic takiego nie zauważyłam.

[kwiat_pustyni92]

Napisane przez motyla

nie do końca rozumiem, co masz na myśli. chyba każda łatka jaka kiedykolwiek powstała została przez kogoś wymyślona?

Teraz pytanie, czy słusznie.

[Krzysztof_Jarzyna]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86634802]Wyjaśnij w jaki sposób aspekt anatomiczny staje się z automatu psychologiczny. Nigdy nic takiego nie zauważyłam.[/QUOTE]
Przecież już to wcześniej napisałem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Przecież już to wcześniej napisałem.

Napisałeś, że jest jakiś aspekt psychologiczny. Nie napisałeś jaki, na czym ma polegać, ani dlaczego uważasz go za jakieś uniwersalne zjawisko.

[motyla]

Napisane przez kwiat_pustyni92

Teraz pytanie, czy słusznie.

słuszność lub jej brak jest kwestią bardzo subiektywną. dla jednego coś będzie słuszne, dla innego nie. zanim coś stanie się ogólnie słuszne to też najpierw jakaś większa grupa ludzi musi nadać temu tę słuszność.


moim zdaniem pytanie bardziej powinno brzmieć - czy powinnam brać do siebie zdanie innych na mój temat i to, jaką łatkę mi przypisują? okoliczności związane z tym pytaniem są zbyt złożone, by dać na nie jednoznaczną odpowiedź. z jednej strony mam gdzieś, co inni o mnie myślą, bo to ich brocha, nie moja, a z drugiej strony jeśli żyję w jakiejś grupie ludzi i oni kolektywnie zaczną sobie coś o mnie myśleć, to może mi się zacząć żyć w tej grupie nieco gorzej.


nie jestem stara, ale swoje lata mam i zebrałam jakieś tam doświadczenia. i jednak skłaniam się ku nieprzejmowaniu się opinią innych. ludzie z mojego otoczenia często się zmieniają, więc nie jestem stale narażona na ich opinie. ze sobą natomiast będę już żyć zawsze. dlatego moja opinia na mój temat zawsze będzie dla mnie ważniejsza od zdania innych.
bo trzeba sobie jeszcze zdawać sprawę z tego, dlaczego ludzie tak chętnie przyczepiają do nas łatki - ponieważ to najzwyklejsze plociuchy szukające taniej sensacji, które nie mają ciekawszych tematów do rozmowy. mam się więc przejmować zdaniem jakichś plociuchów? nope.


załóżmy zresztą na potrzeby rozmowy, że lubię seks na tyle, żeby pójść z obcym facetem do łóżka, gdy ten go zaproponuje. jakaś grupa ludzi się o tym dowie i nazwie mnie puszczalską. co właściwie z tego wyniknie? ano nic. kompletnie nic. widzę nawet pozytyw takiej sytuacji - dzięki temu dowiem się, kto jest zwykłym plociuchem lubiącym zaglądać innym do majtek, i będę wiedziała, z kimś się nie zadawać.



Twoim zdaniem co takiego wynika z tego, że ktoś otrzyma łatkę puszczalskiego/puszczalskiej?

[kasiunia788742]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Nie napisałem tego ot tak. W tym kierunku potoczył się wątek. Według mnie akurat wcześniej wymieniony fakt, jest stałą, która odnosi się do konkretnej płci. Aspekt anatomiczny z automatu staje się także psychologicznym. Także podejście jako do przypadku jednostkowego jest zbędne.

A to ciekawe. Wyjaśnij aspekt psychologiczny.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Powiedzialam "nie, dzieki" i poszlam sobie.

Robisz to, na co masz w danym momencie ochotę. Może przestanmy w XXI wieku mówić pogardliwie, że ktoś się puszcza. Ludzie za bardzo interesują się łóżkiem innych, w sumie, z niewiadomo jakich powodów.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[karin959]

Napisane przez motyla

.... skłaniam się ku nieprzejmowaniu się opinią innych. ...
....załóżmy zresztą na potrzeby rozmowy, że lubię seks na tyle, żeby pójść z obcym facetem do łóżka, gdy ten go zaproponuje. jakaś grupa ludzi się o tym dowie i nazwie mnie puszczalską. ..... Twoim zdaniem co takiego wynika z tego, że ktoś otrzyma łatkę puszczalskiego/puszczalskiej?

A ja zadam takie pytanie.

Czy Ty chciałabyś się związać z facetem, który jest ogólnie znany jako dzielnicowy j@b@ka?

[elvegirl]

Napisane przez karin959

Czy Ty chciałabyś się związać z facetem, który jest ogólnie znany jako dzielnicowy j@b@ka?

Ja się kiedyś związałam. Okazał się być prawiczkiem. Tyle z wiarygodności plotek krążących po dzielni

[motyla]

Napisane przez karin959

A ja zadam takie pytanie.

Czy Ty chciałabyś się związać z facetem, który jest ogólnie znany jako dzielnicowy j@b@ka?

nie wiem, zależy od konkretnego przypadku. miałam kiedyś taką koleżankę na osiedlu, która zerwała z chłopakiem, a on rozpowiedział wszem i wobec, że to on z nią zerwał, bo dziewczyna sypia z dosłownie każdym. łatka przylgnęła do niej dość szybko. na szczęście szła na studia do innego miasta, więc zmieniła to paskudne otoczenie.

prawdopodobnie jeśli on by się wypierał, że to nieprawda, a intuicja podpowiadałaby mi to samo, to dałabym mu szansę.

[Krzysztof_Jarzyna]

Napisane przez elvegirl

Ja się kiedyś związałam. Okazał się być prawiczkiem. Tyle z wiarygodności plotek krążących po dzielni

Pokazał ci błonę dziewiczą?

[elvegirl]

Napisane przez Krzysztof_Jarzyna

Pokazał ci błonę dziewiczą?

Nie, stulejkę.

[SuperPyra]

Odpowiedz nie bedzie oryginalna i padla juz milion razy, no ale: jak mam ochotę to sie zgadzam, jak nie to nie. Nie wiem co to ma do puszczania. Puszczać to sie można będąc w zwiazku z inną osobą i świadomie ją zdradzając, ale zakładam że nie o taka opcje ci chodzi, mały prowokatorze.

[matcha]

Napisane przez kasiunia788742

A to ciekawe. Wyjaśnij aspekt psychologiczny.

Patrząc na to, że i ja pytałam o dane i Lisbeth o wyjaśnienie, to na darmo będziesz czekać na odpowiedź

[karin959]

Napisane przez motyla

... prawdopodobnie jeśli on by się wypierał, że to nieprawda, a intuicja podpowiadałaby mi to samo, to dałabym mu szansę.

A jednak musiałby się tłumaczyć.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez SuperPyra

Puszczać to sie można będąc w zwiazku z inną osobą i świadomie ją zdradzając, ale zakładam że nie o taka opcje ci chodzi, mały prowokatorze.

Mniejsza o definicje, tylko dlaczego dla nie których, to słowo stanowi taki problem.
Na określenie niezobowiązującego, jednorazowego seksu, nie mam problemu nazwać rzeczy po imieniu.

[motyla]

Napisane przez karin959

A jednak musiałby się tłumaczyć.

no i? zmierzasz dokądś konkretnie? próbujesz coś udowodnić? bo nie rozumiem.

[elvegirl]

Napisane przez karin959

Mniejsza o definicje, tylko dlaczego dla nie których, to słowo stanowi taki problem.

Użycie pogardliwej formy nie jest nazwaniem rzeczy po imieniu.

[karin959]

Napisane przez motyla

no i? zmierzasz dokądś konkretnie? próbujesz coś udowodnić? bo nie rozumiem.

Tak.
Mam dowód na to, że łatwo się wygłasza twierdzenie: "Nie obchodzi mnie co inni sobie myślą"

[motyla]

Napisane przez karin959

Tak.
Mam dowód na to, że łatwo się wygłasza twierdzenie: "Nie obchodzi mnie co inni sobie myślą"

może przeczytaj jeszcze raz to, co pisałam, hm? bo wszędzie pisałam, że nie obchodzi mnie, co inni sobie myślą NA MÓJ TEMAT.

[elvegirl]

Napisane przez motyla

no i? zmierzasz dokądś konkretnie? próbujesz coś udowodnić? bo nie rozumiem.

Zapewne do tego, że nawet dla osoby nie chcącej używać zwrotu o puszczającej się kobiecie, przygodny seks dyskwalifikuje człowieka jako potencjalnego partnera.

[karin959]

Napisane przez elvegirl

Użycie pogardliwej formy nie jest nazwaniem rzeczy po imieniu.

Ja nie dostrzegam żadnej pogardy w puszczeniu się.
Wy chyba nadajecie pogardliwe znaczenie nie określeniu a samej czynności. I stąd ten problem.

Na określenie dziewczyny "muzykalna" bo dużo gra na pianinie, nie mówicie, że to paskudny stereotyp, bo czujecie różnicę między graniem , ciupcianiem

[elvegirl]

Napisane przez karin959

Ja nie dostrzegam żadnej pogardy w puszczeniu się.
Wy chyba nadajecie pogardliwe znaczenie nie określeniu a samej czynności. I stąd ten problem.

Ja nic niczemu nie nadaję, słownik zrobił to za mnie. https://sjp.pwn.pl/sjp/puscic-sie;2513486.html

[motyla]

Napisane przez elvegirl

Zapewne do tego, że nawet dla osoby nie chcącej używać zwrotu o puszczającej się kobiecie, przygodny seks dyskwalifikuje człowieka jako potencjalnego partnera.

to akurat moim zdaniem prawda. mam prawo nie chcieć wiązać się z osobą lubiącą przygodny seks. tak samo przyjęłabym na klatę, gdyby jakiś facet nie chciał związać się ze mną, bo lubię taki seks. jakbym umawiała się z facetem znanym na osiedlu jako bawidamek, to zapytałabym go, czy to prawda, i na podstawie otrzymanej odpowiedzi podjęła decyzję, co dalej. a nie na podstawie osiedlowych plot.



ale to nie zmienia faktu, że nie nazwałabym nigdy nikogo puszczalskim/puszczalską czy łatwym/łatwą. na tej samej zasadzie nie nazywam prostytutek ku***mi ani nieuprzejmych facetów tępymi ch***mi. ogólnie uważam, że używanie takich słów najbardziej świadczy o osobie, która takich słów używa.



--------


no i naprawdę nie rozumiem, dokąd ta rozmowa z użytkownikiem karin zmierza. łatki są generalnie zjawiskiem pejoratywnym. są rezultatem skłonności ludzi do plociuchowania. łatki rozpowszechnia się dla własnej rozrywki i upodlenia ofiary. jakbym usłyszała od koleżanki, że facet z którym się spotykam podobno dokarmia osiedlowe koty, to też spytałabym go, czy to prawda. to akurat nie dotyczy tylko łatek.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez karin959

Ja nie dostrzegam żadnej pogardy w puszczeniu się.

ha, dobra dobra, już Ci wierzę wcześniej rozmowa z Tobą była ciekawa, ale za bardzo poszedłeś/poszłaś w prymitywny trolling. sajonara, drogi trollu.

[elvegirl]

Napisane przez motyla

to akurat moim zdaniem prawda.

Tak, natomiast użytkowniczka karin chyba nie rozumie tego, że chodzi nam o słownictwo.