jak zdobyć mieszkanie?

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Zwróćcie jeszcze uwagę, że od nowego roku banki mają obowiązek stosować nowe zasady przy udzielaniu kredytów, jest to tzw. rekomendacja T. Wiele już przyjęło ją w zeszłym roku. Zapisów jest kilka, ale niestety jeden, który wielu ludziom odciął zupełnie możliwość kredytów. Mianowicie - rata miesięczna kredytu nie może przekraczać 50% zarobków kredytobiorcy, jeśli dochody miesięczne są równe lub wyższe średniej krajowej, wtedy ten próg wynosi 65%.

Ja zamierzam wziąć kredyt hipoteczny, aby kontynuować budowę domu i już się boję, jak to będzie

[nisiaq]

Być może finansowo czasem bardziej opłaca się wynajmować, niż wziąć kredyt na mieszkanie, ale jednocześnie jak spłacasz kredyt to płacisz za coś konkretnego, co jest Twoje, natomiast płacąc odstępne tylko nabija się komuś kieszeń. Takie jest moje zdanie.
W każdym razie my z mężem wzięliśmy kredyt, załapaliśmy się na Rodzinę na swoim w ostatnim momencie, bo faktycznie, od nowego roku ma być ostro z udzielaniem kredytów i w dodatku tylko na nowe mieszkania/domy mają dawać. Wzięliśmy z rodzicami moimi, bo tylko mąż ma umowę o pracę i nie spełnialiśmy sami norm, na 20 lat mamy, rata jest większa o 200 złotych niż na 30 lat, ale za to dużo, dużo mniej płacimy bankowi. Dopłaty z "Rodziny" jest około 400 zł w naszej sytuacji. Powiem szczerze, że jestem przerażona opłatami (teraz wynajmujemy mieszkanie od rodziny, bez odstępnego, ze śmiesznie małym czynszem) i zmianami w życiu, ale kiedyś trzeba w końcu coś mieć i się ustatkować. Jednak mieszkanie daje jakąś stabilizację sporą. Wprawdzie liczyliśmy na TBS albo mieszkanie komunalne, ale te mieszkania TBS, które są już gotowe i ktoś odsprzedaje mają zazwyczaj zawrotny czynsz (około tyś zł), a nowe postanowili budować już z normalnych nakładów finansowych przyszłych mieszkańców... A na mieszkanie komunalne czeka się 10 lat u nas, masakra.

[L_V]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2412784 0]Zwróćcie jeszcze uwagę, że od nowego roku banki mają obowiązek stosować nowe zasady przy udzielaniu kredytów, jest to tzw. rekomendacja T. Wiele już przyjęło ją w zeszłym roku. Zapisów jest kilka, ale niestety jeden, który wielu ludziom odciął zupełnie możliwość kredytów. Mianowicie - rata miesięczna kredytu nie może przekraczać 50% zarobków kredytobiorcy, jeśli dochody miesięczne są równe lub wyższe średniej krajowej, wtedy ten próg wynosi 65%.

Ja zamierzam wziąć kredyt hipoteczny, aby kontynuować budowę domu i już się boję, jak to będzie [/QUOTE]

Ta rekomendacja jest bardzo zasadna. Musi ci coś przecież zostać z pensji na rachunki, życie i wykończenie mieszkania. Zawsze sie dziwił , jak radzą sobie ludzie, którzy wydają 70% zarObkow na spłatę rat. Z czego żyć???

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez L_V

Ta rekomendacja jest bardzo zasadna. Musi ci coś przecież zostać z pensji na rachunki, życie i wykończenie mieszkania. Zawsze sie dziwił , jak radzą sobie ludzie, którzy wydają 70% zarObkow na spłatę rat. Z czego żyć???

Ja rozumiem, że to jest zabezpieczenie, aby ludzie się nadmiernie nie zadłużali. Jednak myślę, że to moja sprawa czy będę żyła miesięcznie za 100 zł czy 5.000 zł. Bank i tak w razie czego będzie miał z czego ściągnąć swoją należność, więc uważam to za nadmierną asekurację.

[kika101]

Witam, podpisuje sie pod pytanie bo teraz tylko czytałam o kredycie na mieszkanie. Chciałabym zapytac czy mamy szanse na mieszkanie z miasta z mezem bedac w ciazy? Czy trzeba będzie to jakos udowadniac? Ja nie zarabiam bo nie moge znaleźć pracy a maz nie zarabia duzo. Nie mamy zdolnosci kredytowej na dłuzsza mete, a naszych rodzicow także nie stac by nas wspomoc, dlatego chcialabym sprobować o takie mieszkanie, na prywatne nas nie stac, bo ogladalam takie i jestem przerazona cenami Moze ktoś jest z Katowic i moze mi powiedziec ile okolo byśmy na takie mieszkanie czekali? Teraz mieszkamy z tesciami w 2 pokojowym malym mieszkaniu (45m)

[201803290936]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2418592 8]Ja rozumiem, że to jest zabezpieczenie, aby ludzie się nadmiernie nie zadłużali. Jednak myślę, że to moja sprawa czy będę żyła miesięcznie za 100 zł czy 5.000 zł. Bank i tak w razie czego będzie miał z czego ściągnąć swoją należność, więc uważam to za nadmierną asekurację.[/QUOTE]

Tak, ale ta "Twoja sprawa" szybko może stać się sprawą banku, jeżeli jednak pomyliłaś się w obliczeniach lub chociażby dopadnie Cię choroba i te swoje 100 zł wydasz na leki. A potem jest płacz u programach typu "Uwaga", że po co "zły" bank dał kredyt skoro wiedział, że my tak mało zarabiamy i kasy nie mamy. Rozsądek nakazuje myśleć z czego się jednak będzie żyło w czasie spłacania rat.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez kika101

Witam, podpisuje sie pod pytanie bo teraz tylko czytałam o kredycie na mieszkanie. Chciałabym zapytac czy mamy szanse na mieszkanie z miasta z mezem bedac w ciazy? Czy trzeba będzie to jakos udowadniac? Ja nie zarabiam bo nie moge znaleźć pracy a maz nie zarabia duzo. Nie mamy zdolnosci kredytowej na dłuzsza mete, a naszych rodzicow także nie stac by nas wspomoc, dlatego chcialabym sprobować o takie mieszkanie, na prywatne nas nie stac, bo ogladalam takie i jestem przerazona cenami Moze ktoś jest z Katowic i moze mi powiedziec ile okolo byśmy na takie mieszkanie czekali? Teraz mieszkamy z tesciami w 2 pokojowym malym mieszkaniu (45m)

Dowiadywałaś się w wydziale lokalowym (czy innym właściwym) jaka jest kolejka, czy miasto w ogóle ma jakieś lokale do przekazania? Wykonaj kilka telefonów, albo udaj się tam osobiście i dowiedz jak się sprawy mają. Macie w ogóle złożony wniosek o przyznanie lokalu? Jeżeli nie, to z powodu ciąży nikt Ci mieszkania nie da. To nie jest argument.

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez Doris1981

Tak, ale ta "Twoja sprawa" szybko może stać się sprawą banku, jeżeli jednak pomyliłaś się w obliczeniach lub chociażby dopadnie Cię choroba i te swoje 100 zł wydasz na leki. A potem jest płacz u programach typu "Uwaga", że po co "zły" bank dał kredyt skoro wiedział, że my tak mało zarabiamy i kasy nie mamy. Rozsądek nakazuje myśleć z czego się jednak będzie żyło w czasie spłacania rat.

Oczywiście, mój przykład był trochę przerysowany. Chciałam raczej zaznaczyć to, że zabezpieczenie banku często jest niewspółmierne do wielkości kredytu.

[L_V]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2543421 6]Oczywiście, mój przykład był trochę przerysowany. Chciałam raczej zaznaczyć to, że zabezpieczenie banku często jest niewspółmierne do wielkości kredytu.[/QUOTE]


W USA też tak myśleli, i zobacz do czego to doprowadziło. Własnie przez rynek kredytów mieszkaniowych posypała sie gospodarka i zaczał się cały światowy kryzys. CHyba nie trzeba tego nikomu tłumaczyć.

[201803290936]

Napisane przez L_V

W USA też tak myśleli, i zobacz do czego to doprowadziło. Własnie przez rynek kredytów mieszkaniowych posypała sie gospodarka i zaczał się cały światowy kryzys. CHyba nie trzeba tego nikomu tłumaczyć.

Dokładnie.

[luszczykowa]

Można się załapać na okazję. Np. odkupiś od kogoś prawo do użytkowania lokalu spółdzielczego i wykupić je za ''psie pieniądze''. My tak zrobiliśmy i znakomicie na tym wyszliśmy. Odkupiliśmy prawo za 25000 i wykupiliśmy za 50000. Łącznie za 80000 mamy mieszkanie w ścisłym centrum warszawy, 120m, na rogu krakowskiego przedmieścia i królewskiej (dom bez kantów) które na dzień dzisiejszy jest warte 2000000, a po remoncie nawet 2500000.

[pragmatka]

Napisane przez luszczykowa

Można się załapać na okazję. Np. odkupiś od kogoś prawo do użytkowania lokalu spółdzielczego i wykupić je za ''psie pieniądze''.

a gdzie można znaleźć oferty odkupu prawa do użytkowania ?

[isabel_anbei]

Wow! Az się zalogowałam z tego wszystkiego na wizaż Kto sprzedaje mieszkanie za 1:1000 jej wartości? Poprzedni właściciele nie wiedzieli o możliwości wykupu? Rozumiem, że takie rzeczy się zdarzają..ale żeby w centrum W-wy?
To jak wygrać 2lmn w totka!

[domi7ks]

Napisane przez isabel_anbei

Wow! Az się zalogowałam z tego wszystkiego na wizaż Kto sprzedaje mieszkanie za 1:1000 jej wartości? Poprzedni właściciele nie wiedzieli o możliwości wykupu? Rozumiem, że takie rzeczy się zdarzają..ale żeby w centrum W-wy?
To jak wygrać 2lmn w totka!

Ja bym kilka takich mieszkań kupiła

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

edytowane, skasowane

znalazłam odpowiedz

[olcia 810]

Można spojrzeć na stronę miasta w którym się mieszka, często miasto wystawia do licytacji mieszkania. Można je kupić sporo taniej jednak często są to mieszkania do remontu.

[MADZ26]

Witam
nie wiem czy juz gdzies byly takie tematy ale licze na pomoc tutaj
czy jest mi ktos w stanie wytlumaczyc na chlopski rozum czym rozni sie mieszkanie socjalne od komunalnego i doradzic o ktore lepiej sie starac
potrzebuje rowniez pomocy nie wiem jak uzasadnic takie podanie o mieszkanie
nasza sytuacja wyglada tak
wraz z partnerem zyjemy w zwiazku konkubenckim on jest samotnym ojcem dla 3letniego syna (i nie ma meldunku) a 3 miesiace temu urodzila nam sie corka
aktualnie pomieszkujemy "za oplaty" w kawalerce mojej babci (25m cale mieszkanie) ja zarabiam niewiele a u niego roznie bywa ale szalu nie ma moi rodzice maja mieszkanie wlasnosciowe 3 pokoje gdzie ja jestem meldowana ale nie mozemy razem mieszkac. Tesciowie nie akceptuja ziecia a i moje relacje sa kiepskie
prosze pomozcie i podpowiedzcie o jakie mieszkanie mamy sie starac? Jak napisac uzasadnienie ?a moze ktos posiada wiedze na jakie mieszkanie mozemy liczyc? (marza mi sie 2 pokoje zeby dzieci mialy swoj kat) bardzo prosze o pomoc jestem w tym temacie clkowicie zielona mozna powiedziec ze z jakis legend wiem ze cos takiego istnieje

[regularkate]

Lokal socjalny jest przyznawany w toku postępowania eksmisyjnego osobom, które spełniają przesłanki z ustawy o ochronie praw lokatorów. Dla osób, którym sąd nakazuje opuszczenie lokalu, ale z pewnych względów eksmisja nie jest od razu dozwolona.
Więc o lokal socjalny nie polecam się starać

O innego typu mieszkaniu socjalnym, które można dostać, nic nie wiem, ale chyba raczej to pojęcie funkcjonuje wśród ludzi niewłaściwie rozumiane, a chodzi o ten lokal przy eksmisji.

Starać się możesz, według mojej wiedzy, jedynie o mieszkanie komunalne, które jest przyznawane przez gminę z jej zasobów. Listy chętnych są bardzo długie, dlatego leć się zapisać w te pędy. Wiem, że jest jakieś pierwszeństwo w przyznawaniu tych lokali, wiem też, że wiele osób dostaje je szybciej po znajomości, niestety. Moim zdaniem nie będąc małżonkami będziecie czekać dłużej niż krócej (wiem, że tak to jest w moim mieście rodzinnym).

Wniosek uzasadnić więc możesz, moim zdaniem, głównie dobrem wspólnie wychowywanych dzieci i koniecznością zapewnienia im tych totalnie podstawowych warunków mieszkaniowych (współczuję 25 metrów, to bardzo mało nawet na dwoje dorosłych).

Twój partner wychowuje samotnie dziecko - mam nadzieję, że jeśli matka żyje, to płaci alimenty na syna?

[MADZ26]

Dziekuje za podpowiedz cos juz w temacie wiem
p.s. Maka niestty nie placi alimentow pomimo ze ma je zasadzone

[regularkate]

To do komornika ją.

[nasta93]

a może lepiej kupić swoje ? My wzięliśmy kredyt i kupiliśmy nowe
mieszkanie w Siechnicach xxx w przystepnej cenie

[MADZ26]

Niestety nas nie stac na kupnonowego a kredytu nikt nam nie da

[PatiPekala]

Hej, możesz rozważyć jeszcze umowę leasingu. Twoim przypadku okaże się atrakcyjna. Mój szwagier tak zrobił i teraz już kończy spłacać. xxx

[91Agulina91]

Witajcie. Jesteśmy z rodziną w bardzo ciężkiej sytuacji. Mamy nieuleczalnie chorego synka. Przebywa aktualnie w szpitalu oddalonym od naszego miasta o prawie 70km. Nie mogę być z nim na oddziale, więc jeżdżę do niego codziennie. Niedługo wypisza go ze szpitala i będzie pod opieką hospicjum domowego. Musimy się przeprowadzić do miasta, w którym jest ten szpital, żeby w razie naglego pogorszenia się stanu synka szybko tam dojechać. Niestety to duże miasto i mieszkania do wynajęcia są bardzo drogie, a kredytu nie dostaniemy. Potrzebujemy mieszkania dwupokojowego, ponieważ synek musi być odizolowany, bo nie ma odporności. Zwykły katar będzie dla niego bardzo groźny. Chcemy poprosić prezydenta miasta o pomoc, może znajdzie jakieś mieszkanie socjalne. Jak napisać taki list? Odrecznie? Czy zaświadczenie o chorobie synka wystarczy, czy może dołączyć coś jeszcze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz