Farba spiera się po kilku myciach

[netazp]

Cześć Dziewczyny.
Jakiś czas temu (chyba niecały miesiąc) zmieniłam kolor włosów z dosyć ciemnego brązu na jaskrawy rudy kolor ( coś a;la czerwono miedziany kolor). Robiłam to u fryzjerki. Niestety, trzy trzy dni a właściwie trzy mycia głowy później moje włosy zaczęły zmieniać się na bladą miedź a potem końcówki były w zasadzie całkiem blond. Zafarbowałam włosy szamponetką i po dwóch myciach było to samo... zafarbowałam włosy farbą Garniera 100%color no i znowu to samo. Wyszło na to, że moja włosy nie chcą być już farbowane i po prostu nie przyjmują farby, podejrzewam ze dlatego ze są zniszczona przemęczone czy coś. Fryzjerka nie robiła mi dekoloryzacji tylko rozjaśniała mi te ciemne włosy żeby je zafarbować na rudy. Wcześniej zanim zafarbowałam się na ciemny brąz byłam przez długi czas blondynką, bardzo jasna blondynka i dłuuugo katowałam swoje włosy farbami rozjaśniającymi i przy ciemnych włosach kolor w ogóle się nie spłukiwał dlatego tez moja zdziwienie w tym przypadku.
Moje pytanie teraz brzmi:
Czy spotkałyście się z tym już?
Znacie jakiś sposób (oprócz ścięcia włosów) zeby te włosy zregenerować?
a może to wina farby?
wielkie dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

[Kachux3]

Czerwony pigment bardzo szybko wymywa sie z włosów. Twoje na dodatek są rozjaśniane co znaczy ze został pozbawione pigmentu. Musisz je na pigmentowac wtedy farba sie bedzie trzymac. Przynajmiej tak myśle. Były już pewnie wątki na ten temat.. poszukaj

[novelove]

pigmentacje zrób

[moniczka_90]

Zgadzam się z Kachux3 czerwony pigment szybciej się wypłukuje. I jako, ze miałaś rozjaśniane to już w ogóle nie masz się co dziwić, ze farba się trzyma tylko kilka myć. Na wizażu jest już wątek o rudych/czerwieniach więc tam możesz poczytać na taki temat.

[Kociasta]

Witam

Mam problem z utrzymywaniem się farby na włosach. Kolor rozjaśnia się znacznie już po dwóch-trzech myciach [ostatnio z brązu na średni blond], nawet farba Palette granatowa czerń rozjaśniła mi się po kilku tygodniach prawie do moich naturalnych [myszowaty blond, taki typowy bez wyrazu]. Używałam różnych farb drogeryjnych, henny nie [na brwiach się trzyma jakieś trzy tyg., ale pewnie to nic nie mówi].

Jak temu zapobiegać? Unikam protein i olejów do dwóch tyg. po farbowaniu, ale to nic nie daje. Nie opłaca mi się po prostu farbować, bo po tygodniu już praktycznie nie ma koloru, który był na początku, a jakiś stan pośredni pomiędzy naturalnym a farbowanym, sprany, szary [trzy mycia]. Nigdy praktycznie nie mam odrostów, widać tylko inny odblask farby pod światło od długości kilku cm, jeśli już włosy zdążyły urosnąć.

Co mam zrobić, by móc farbować włosy? Mam już miejscami siwe, a kolor wybitnie nietwarzowy. Włosy w dobrej kondycji, cienkie. Delikatne szampony [np. BD] i odżywki.

Co mam zrobić?

Pozdrawiam

[MorganLeFay]

Może spróbuj zrobić pigmentację przed kolejnym farbowaniem?

[jola0078]

trudna sprawa... może faktycznie spróbuj pigmentacji tak jak radzi MorganLeFay. Moja koleżanka miała podobny problem: żadna farba na jej włosach nie trzymała się dłużej jak tydzień, próbowała dosłownie wszystkiego, żeby zatrzymać kolor na włosach, wydała majątek na różne zabiegi w różnych salonach i w końcu dała sobie spokój bo nic to nie pomogło. Nikt nie wie dlaczego farba się nie trzyma i twierdzą przy okazji, że taki urok jej włosów

[Ki@]

kurcze, może to będzie off top, ale zazdroszczę Ci. Mi ten paskudny kolor wogólę się nie spiera, mimo że traktowałam go szamponami przeciwłupieżowymi i innymi domowymi sposobami...
Cóż pozostaje mi tylko poczekać na odrost.
A Tobie niestety nie umiem nic poradzić, poza tym, że szkoda włosów na drastyczne zmiany

[Kociasta]

Myślałam, że może albo b. wysoka porowatość (rozchylone łuski. kolor się spiera) albo b. niska (zamknięte, kolor nie wnika), ale to tylko teoria i nie potrafię określić, czy coś takiego u mnie występuje. O pigmentacji nie słyszałam (poczytam), powinnam zrobić to tuż przed nałożeniem farby, więc farbując się u fryzjera powinien on mi to nałożyć. Nie wiecie, ile kosztuje taki zabieg?

Edit: przypomniałam sobie, że w zeszłym roku miałam rozjaśniane włosy, ale nie wiem, czy to ma coś do tematu, skoro farba schodzi od skóry.

[MorganLeFay]

Myślę że to może być spowodowane tym rozjaśnianiem. Mi po rozjaśnianiu farba wypłukała się po niecałym miesiącu, natomiast ok. dwa tyg. temu zrobiłam na włosy pigmentację, na to kolor docelowy i jak na razie się nie spłukuje (myłam ok. 6-7 razy). Spróbuj farb profesjonalnych.

[Oosia]

Niekoniecznie musi być to od rozjaśniania. Ja miałam długo rozjaśniane, co prawda kolor się trochę spłukał, ale nie tak drastycznie jak u Ciebie. A jakich farb używałaś?

[Kociasta]

L'Oreal, Garnier, Joanna, Palette - różne odmiany. Niezależnie od klasy, schodzą (Palette trzymal dłużej, ale nakładałam go z 10 lat temu, gdy nie rozjaśniłam jeszcze włosów, też zszedł, ale najdłużej się trzymał). W maju pójdę do fryzjera, by mi dobrał odpowiedni kolor, poproszę też o pigmentację, skoro może pomóc. Szkoda było mi kasy na farby profesjonalne, skoro po tygodniu mniej więcej już nie mam efektu. Teraz zostałam bez farby praktycznie, mam brzydki odcień, siwe włosy wróciły, ale po tygodniu raczej nie można farbować drugi raz
A co powiecie na hennę? Może ona przetrzyma dłużej? Myślałam o dobraniu przez fryzjera dobrego odcienia i potem już kolejny raz pomalowanie henną (o ile się da). Henna inaczej barwi niż farba, może to jest odpowiedź?

[versatille]

Wiesz co? W sumie to ci zazdroszczę, bo w moim przypadku jest zupełnie na odwrót.
Jakiś czas temu zafarbowałam się szamponetką z Joanny do 4-8 myć. Jak się okazoło kolor spłukał się trochę po pierwszym myciu (a był to kolor CZERWONY) ale po kolejnych myciach nie spłukuje się już WCALE.
Czyli będę mieć odrosty po zwykłej szamponetce
Wiesz mi chciałabym być na twoim miejscu.

_______
Przepraszam jeżeli piszę nie na temat

[Rybiorek]

To co ja mialam niekoniecznie musi byc Twoim przypadkiem ale mialam dokladnie te same efekty o ktorychpiszesz jakies 3 lata temu, nagle farby przestaly sie trzymac wlosa i po 2 (!!!!!) tygodniach zamiast rudosci i czerwieni (probowalam roznych farb) mialam sprany brzydki polski mysi cos tam

dlugo walczylam i nic nie pomagalo (pigmentacja, mycie rzadsze, rezygnacja z suszarki itp)

w moim przypadku to byl efekt uzywania tabletek anty, ok 2 lat bralam (plus byly jeszcze inne skutki uboczne)

tabletki odstawilam ale przykre wyplukiwanie a raczej nie trzymanie koloru mialam jeszcze dlugo - jak wlosy odrastaly to mialam wyrazna linie - tam gdzie odrastaly (ale dopiero po ok 3 miesiacach od odstawienia tabsow) mialam ladny kolor farby i potem jak od linijki - ten brudny, sprany nie wiadomo co, jak farbowalam to mialam ladny kolor pare dni i juz zaczynalo byc widac gdzie kolor sie trzyma a gdzie splywa

obecnie nie mam tegu problemu (z tym ze potem kilka razy zmienialam radykalnie kolor, scielam sie na krotko, mam teraz wlosy do ramion plus minus bo sa pocieniowane ale kolor trzyma sie pieknie, farbuje co 6 tygodni, ostatnio dalam rade wytrzymac 8, odrost byl widoczny ale kolor na dlugosci ten sam co po farbowaniu a farbuje na czerwono, w zasadzie taka bordowa czerwien a wiadomo ze te farby sa trudne w utrzymaniu)

jezeli zawsze tak mialas to oczywiscie nie ten przypadek, moze w takim razie winna jest np woda w Twojej okolicy

winne moze tez byc rozjasnianie ale z tego co pisalas zrozumialam ze to bylo jednorazowe i juz tego nie powtarzalas a wyplukiwanie trwa caly czas

[AniiiaW]

Moja koleżanka miała podobnie, żadna farba jej nie chciała porządnie chwycić i po prostu poszła do fryzjera i jakoś jej to profesjonalnie zrobił, że już od dłuższego czasu ma swój intensywny rudy.