|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2009-07-12, 21:09 | #1 |
Zakorzenienie
|
Nasze wspólne zakupy.
Do założenia wątku skłonił mnie dzisiejszy dzień. Otóż wybraliśmy się razem z TŻ na zakupy. Głównie miały być na jego potrzeby - jakieś ciuchy itd, więc ja nie nastawiałam się na jakieś super łowy, tym bardziej, że jutro jadę na zakupy z kuzynką. No i niestety po raz kolejny próba wspólnych zakupów zakończyła się fiaskiem.
Ja występując w roli doradcy podsuwałam mu nowe pomysły na spodnie, koszulki, które on kwitował mruknięciem. Doradzać starałam się z całego serca i szczerze. Po jakimś czasie coraz barziej zaczął mnie wkurzać, że mu się nic nie podobało. Pomyślałam, skoro mnie nie potrzebujej, to ja się zajmę sobą. Oczywiście zakończyło się jego marudzeniem, że ja łażę po sklepie i jestem niezdecydowana. Wstyd się przyznać, ale większość zakupów kończy się w ten sposób... Oczywiście, kiedy idę na zakupy z koleżanką, czy kuzynką, to jest po prostu raj. Oglądamy spokojnie, jak nam się coś podoba kupujemy lub potem wracamy. Z TŻ- masakra... Dodam, że zakupy żywności nie sprawiają nam podobnych problemów. Podzielcie się wrażeniami, jak jest u Was w tym temacie?
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2009-07-12, 21:45 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
U mnie nie ma takiego problemu...
jesli wybieramy sie an zakupy wspolnie okreslamy czy kuoujemy dla niego dla mnie czy oboje chcemy cos nabyc... i tak, ja doradam jemu, on mi najczesciej on kupuje to co ja mu podpowiedzialam, a i on potrafi dobrze mi doradzic, choc ja jestem osoba bardziej niezdecydowana i potrzebuje wiecej czasu do zastanowienia sie, ale TŻet nigdy sie na mnie nie wkurza spozywcze zakupy tez wspolnie... i tez nie ma problemu,konsultujemy sie, namawiamy i kupujemy wspolnie ale ja trafilam na chyba dobry materiał pod tym wzgledem, bo z tego co wiem mezczyzni czesto marudza i sie denerwuja na swoje kobiety... Mój TŻet potrafi tez sam isc na zakupy i cos mi kupic, nie boi sie wejsc do typowo "babskiego" sklepu... Osttanio byl w Warszawie i przypomnial sobie jak keidys mowilam mu o sklepie MACa w Złotych Tarasach, wiec poszedl tam sam i przy pomocy konsultantki zakupił pare drobiazgów dla mnie w ramach neispodzianki i prezentu bez okazji chyba mam Złotego faceta |
2009-07-12, 22:00 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
U nas jest zupełnie inaczej, niż zwykle czytam w czasopismach, czy na forach.
Tż uwielbia zakupy, ale takie dla mnie, on jest wybredny i nie lubi kupować ciuchów. Chętnie mi doradza, przynosi ubrania do przymierzalni, wyszukuje ciekawe. Czasem tylko mnie wkurza, jak się strasznie na coś napalę a on mówi, że to okropne
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych. |
2009-07-12, 22:09 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Cytat:
|
|
2009-07-12, 22:11 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Man
Wiadomości: 3 053
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Mój nienawidzi zakupów. Zawsze chodzę sama i coś mu kupuję. Oczywiście jeśli chodzi o buty, i spodnie to wchodzi do jednego sklepu i tam kupuje. Dla niego czas w sklepie, to czas stracony.
__________________
Everything in life is temporary. So if things are going good, enjoy it because it won't last forever. And if things are going bad, don't worry... It can't last forever either... |
2009-07-12, 23:35 | #6 |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
|
2009-07-13, 09:23 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
U nas nie ma tego problemu,az sama sie dziwie
__________________
|
2009-07-13, 10:10 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Z moim wejśc do sklepu z ciuchami/kosmetykami to masakra
On wytrzymuje 3 minuty max... a jak sam dla siebie kupuje to bierze pierwszą rzecz którą napotka w jego rozmiarze i od razu kupuje bez mierzenia : | A jak wejdziemy do sklepu typu avans albo media markt to można go tam zostawić na całe wieki i będzie szczęsliwy... |
2009-07-13, 11:12 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Wg mnie to jest całkiem normalne wielu facetów niecierpi zakupów ubraniowych, mnie to akurat nie przeszkadza bo lubię sama szukać ciuchów Może to jakieś zboczenie..ale nie chciałabym żeby mój facet lubił zakupy To takie kobiece..ale to tylko moje zdanie, żeby nie było, że generalizuję.
|
2009-07-13, 11:27 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Hm ostatnio powiedziałam tżtowi, ze nigdy więcej z nim nie idę na zakupy... jak widzę jego minę i słucham marudzenia kiedy ja przebieram w ciuchach i przymierzam 3 parę butów, to mi się odechciewa Wolę sama na spokojnie pochodzić pół dnia po sklepach.
|
2009-07-13, 12:59 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
my, zanim wyjdziemy na ciuchy, mówimy sobie, czego poszukujemy
jak coś w sklepie podobnego do upragnionego dojrzymy, to mówimy "o takie coś jak zauważysz to krzycz" i jest spoko-pomocnie i bez nerwów |
2009-07-13, 13:07 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
jezeli chodzi o TZowe zakupy - stosuje taktyke: sama chodze i ogladam, orientuje sie gdzie co jest, potem tylko biore jego aby dopasowc rozmiar. dzieki temu i wyilk syty, i owca cala bo on nie zdazy mnie zdenerwowac a ja nie zdaze sie zirytowac jego niezdecydowaniem
ja generalnie to lubie chodzic na zakupy sama. nie lubie, jak mi ktos trajkocze nad uchem. musze miec spokoj
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
2009-07-13, 13:38 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Cytat:
Mój TŻ ani nie przepada ani nie nienawidzi...normalne ma podejście. Zwykle ciągnie mnie ze sobą, ale sam też sobie dobrze radzi Niestety oboje mamy bardzo wybredny gust jak chodzi o ciuchy i wiele naszych zakupowych wypadów spełza na niczym, a jako że ja mam zwykle potem bardzo zły humor, to koniec zakupów wieńczy trasa: lodziarnia/cukiernia - perfumeria gdzie wspólnie poprawiamy mój humor Mamy podobny gust i fajnie nam się razem robi zakupy, przydajemy się sobie na wzajem. W sumie to ja chyba jemu bardziej niż on mnie TŻ jest bardzo cierpliwy, nie ma problemu z tym jak się czasem guzdrzę. |
|
2009-07-13, 13:53 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
ja juz sie balam, ze cos ze mna nie tak, bo kiedy odmawiam wspolnego pojscia na zakupy czuje sie jak UFO
Cytat:
dlatego wlasnie moj TZ stara sie unikac takich sytuacji zdrowiej dla portfela
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei Edytowane przez zizou Czas edycji: 2009-07-13 o 13:54 |
|
2009-07-13, 16:03 | #15 |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
jesteśmy małżenstwem 7 lat na wspólnych zakupach byliśmy raz,po tych zakupach pytam się go
a ty co dziś taki spokojny ,łaziłeś ciągle za mną, bez marudzenia i kręcenia nosem, nawet głowa cie nie bolała, a on wiesz święta nie daleko prezent ci chciałem zrobić zwykle rozdzielamy się każde w swoją stronę umawiamy na godzinę i nikogo głowa nie boli
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
2009-07-13, 16:16 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Ogolnie Tż lubi zakupy. Zawsze najlepiej wiedzieć po co się idzie. Z ciuchami to On raczej wie co chce kupić i tak ostatnio kupował spodnie. Oglądamy razem modele, które się nam podobają to mierzy. Częściej to ja jestem niezdecydowana i prosimy o pomoc sprzedawcę. W przmierzalni patrzy w czym mu najwygodniej a ja oceniam w czym najlepiej wygląda i wybiera. Lubię z nim zakupy
Jak ja idę po ciuch to zazwyczaj mam coś upatrzone albo chodzę i nie wiem co kupić. Wtedy jest trudniej i o wiele dłużej. Jak coś wpadnie w oko, narada i kupuję Z kosmetykami to było tak, że ja chodziłam np. po Rossmanie długoo a on szybko łapał co chciał kupić i ja zdziwiona że już Teraz odwrotnie. Ja patrzę na stronie zazwyczaj Rossmana co chcę kupić i idę po to a On dzisiaj stał pół godziny przy płynie do płukania jamy ustnej czytając etykietki i rozkminiając który najlepszy Spożywczych raczej razem nie robimy[ nie mieszkamy razem] Kiedyś na imprezę robiliśmy zaopatrzenie to podzieliliśmy się listą zakupów i każde w swoją stronę.Spotkanie dopiero przy kasie
__________________
Regeneracja ducha i ciała Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz. Edytowane przez milkNhoney Czas edycji: 2009-07-13 o 16:21 |
2009-07-13, 16:49 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 852
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
moj tylko nie lubi sklepów z kosmetykami
zawsze slysze tylko " ile mozna zastanawiac sie nad glupim kremem?!" jesli chodzi o ciuchy to lubi ze mna chodzic po sklepach.. zawsze dobrze mi doradzi moze dlatego ze chce zebym wygladala najpiekniej na swiecie a jesli chodzi o zakupy dla niego to wchodzi do pierwszego sklepu i przewaznie juz tam cos znajduje i nie ma łażenia .. |
2009-07-13, 21:22 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Chwała Wam dziewczyny. Nie czuję się dzięki Wam jak jakiś alien, kiedy proponuję TŻ osobne zakupy.
Na pewno nie jest u nas tak, jak u Słdkiej. No chyba że chodzi o perfumy. Często je dostaję i zawsze mi się podobają. Prawdę mówiąc, to on jest dość cierpliwy, czasami potrafił łązić za mną po sklepach ze 2 godziny nawet, ale to rzadkość. Evela podoba mi się Twoja wypowiedź. Ja za każdym razem móię, że to już ostatni raz byliśmy na zakupach, a potem coś wyskoczy. kesly1, famka89, dzasminka, arrabbiata możemy sobie ręce podać. Jeżęli chodzi o kosmetyki to różnie - czasami czeka, przeważnie dziwi się jak można godzinę kupować krem. Ja już myślałam, żę normą jest wspólna zakupowanie, a tu na szczęscie nie. Czasami czułam się jakbym go zdradzała chodząc sama na zakupy no bo wszyscy chodzą razem. Dodam, żę jesteśmy już 9 lat razem, a gusty mamy podobne. DZiś zaliczyłam 2 godziny łażenia po sklepach z kuzynką, która ma zresztą podobny problem. Zrobiłam mega zakupy, z których jestem zadowolona. Ona również się obłowiła. Wszyscy są szczęśliwi, nikt się nie obraził, że musiał czekać za długo w sklepie lub słuchać marudzenia Muszę tylko wyperswadować wspólne zakupy TŻ, bo on mnie ciąga na takie szmatowe, a potem tylko się na siebie boczymy.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2009-07-13, 21:51 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
Dziś kupowałam sobie dres na dworcu - w innym sklepie identyczny 10 zł drożej tylko dlatego że sklep jest odpicowany. Tż trzymał nade mną jakiś koc żeby nie było widać. Generalnie czułam się jak... W Bombaju, w slamsach.
Facet nie narzeka jedynie czasem jest smutny jak w lumpku znajdę dużo fajnych rzeczy a on nic ;P Chodzimy najczęściej do second handów na wagę, ja nabieram masę tych ciuchów mierze 20 bluzek a on nie, musi starannie wyselekcjonować, z każdej strony ogląda czy dziurek nie ma, plamek, dopiero po 10 minutowym zlustrowaniu bluzy/koszulki stwierdza że może ją przymierzyć ;P Fajny towarzysz zakupów ale czasem zachowuje się jak zazdrosna koleżanka "Dla mnie nic nie ma! A ty tak latwo znajdujesz tyle rzeczy! ;//"
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
2009-07-13, 22:49 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Cntr.Śl.
Wiadomości: 550
|
Dot.: Nasze wspólne zakupy.
U nas jest odwrotnie to ja nie znoszę zakupów, a on może chodzic i pół dnia po CH. szukam czegoś konkretnego, a jemu coś sie spodoba i kaze mi przymierzac miliard koszulek, spodni swetrów kurtek... dla mnie zakupy to mordęga. chyba, ze dla kogoś-prezenty etc. ja jeśli nie widzę na horyzoncie czegoś ładnego, w moim stylu i czego nie nosi pół miasta to po prostu wychodzę.
__________________
Live Life given now.! Tomorrow can wait . -z czystym sumieniem stwierdzam, że jestem szczęśliwa. sty-love.blogspot.com |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:58.