Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :))) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-06-13, 20:48   #1
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Talking

Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))


Kochane!

Na pewno każda z Was miała taki moment, że nie mogła pozwolić sobie na kolejny flakonik perfum, a to niedawno kupiłyście ekstra, dwa nadprogramowe zapachy, mąż, chłopak lub znajomi nie mogą zobaczyć kolejnej flachy na półce, a to dołek finansowy itp. itd. Powodów może być mnóstwo. Jak sobie wtedy rodzicie? Jak żyć od flakonika do flakonika? Każda z nas chyba doskonale zna to uczucie. Ja w każdym razie znam je nad wyraz dobrze . Padam z zachwytu nad Innocentem, mimo że tyle razy zepchnęłam go na koniec kolejki i wybierałam inne zapachy, teraz czuję w nim nuty jakie wcześniej na mojej skórze nie uaktywniały się i czuję przemożną chęć posiadania. Dwa miesiące do zakupu wydają mi się być wiecznością. Piszcie jak Wy radzicie sobie w takich sytuacjach.

P.S. Podstawowa rada dla mnie to zakaz wstępu na wizaż i do perfumerii To niestety i stety jest niewykonalne
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-13, 20:50   #2
neonka28
Zakorzenienie
 
Avatar neonka28
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Próbkuje się w perfumeriach , na allegro i na wizażu
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie
Mieszkam w Elfolandii
neonka28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-13, 21:04   #3
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Oj, dobrze znam to uczucie... Czesciej dopada mnie poczucie, ze juz "nie wypada", ze przekroczylam limit. Choc i z kasa bywa roznie, to jednak najwiekszym problemem dla mnie pozostaje wciaz ten problem: co powiedza w domu Olewam zdanie TZ, poki ze mna nie mieszka, jak bedzie mieszkal, to bede chowac gdzies, choc i tak sie zorientuje, ze pachne czyms nowym...

A jak sobie radze? Otoz nie radze sobie NIedawno dostalam 2 nowe flakony upragnionych perfum, leci do mnie trzeci, a czwarty (Eva Polleny Ewy) rowniez jest w drodze. No nie wiem co na to powiedza, ale co tam - w kolko powtarzam, ze pieknych perfum nigdy dosc

Gdy nie mam kasy albo gdy glupio mi kupowac kolejny flakon, zaopatruje sie w probki albo miniaturki na allegro. Albo testuje w perfumerii. Testy z reguly przynosza koniec milosci - tak jakos wychodzi, bo z reguly testuje na nadgarstkach, czyli w miejscach, gdzie wszystko z reguly zle na mnie pachnie.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-13, 21:32   #4
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez ropuszka
NIedawno dostalam 2 nowe flakony upragnionych perfum, leci do mnie trzeci, a czwarty (Eva Polleny Ewy) rowniez jest w drodze. No nie wiem co na to powiedza, ale co tam - w kolko powtarzam, ze pieknych perfum nigdy dosc
Ropuszko zazdroszczę oczywiście tak pozytywnie. Ja jestem na etapie, że jak dopadnę niewinnego to już nie będę chciała innego zapachu. Toż to prawie jak depresja
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-13, 21:42   #5
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

He he, jakos wyjatkowo deszcz perfum sie na mnie ostatnio polal w zwiazku z roznymi okazjami Po prostu najblizsi wiedza co ja kocham

Kasiu, jakos nie wierze, ze po Innocencie nic nie bedziesz juz chciala Ja teraz tez sobie myslalam, ze juz niby koniec, a tu prosze... Maroussia, Kenneth Cole... Co za zycie
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-13, 21:52   #6
rawita
Zakorzenienie
 
Avatar rawita
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Tak jak Kasia, wącham to co mam . Odnawiam przyjaźń z zakurzonymi flaszkami. No i próbkuję. Chodzę po perfumeriach, wącham, testuję rzeczy które wcześniej nie wzbudziły mojej uwagi. Obok żądzy posiadania (och gigantycznej!) króluje u mnie, równie wielka, żądza samego poznawania.
Ale i tak kupuję zdecydowanie za dużo :/. Jak mi się coś podoba jestem w stanie stanąć na głowie i spod ziemi wyciągnąć pieniądze. Poważnie martwię się, czy to nie jakaś choroba
rawita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 06:16   #7
bluegirl
Zakorzenienie
 
Avatar bluegirl
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Busko Zdrój
Wiadomości: 16 797
GG do bluegirl Send a message via Skype™ to bluegirl
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

ja tez dobrze to znam, najlepiej to nie wchodzić tu na to forum i nie czytac wątków o nowościach, klapki na oczy dopiero jak byłyby fundusze to wtedy można przewertowac KWC i forum
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.

http://bluegirl-ewa.blogspot.com/
bluegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-14, 10:39   #8
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez rawita
Jak mi się coś podoba jestem w stanie stanąć na głowie i spod ziemi wyciągnąć pieniądze. Poważnie martwię się, czy to nie jakaś choroba
Skąd ja to znam...
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 10:51   #9
Adeline
BAN stały
 
Avatar Adeline
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 330
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Znam problem i jakoś uczę sie znim zyć. U mnie raczej pieniędze nie są przeszkodą, raczej strach przed uczuciem przesytu. Kiedy ma sie czegoś za dużo, obojętnie czego, człowiek ( choć nie wiem czy to reguła) nie umie sie tym cieszyć, albo ta ilosć go przerasta. Kiedyś miałam kota na punkcie limitowanek kolorówki. Gwaizda sezonu zawsze lądowała w mojej szafce czy na toaletce. Po roku miałam pełno nabłyszczających cudów w stylu Diorglam a części nawet nie używałam. Z perfumami byłoby tak samo. Póki mam kilka - kilkanaście flakonów jest w porządku. Ale nie wyobrażam sobie mieć ich wiecej. Wiele zapachów mi się podoba, ale wiem, że gdybym je kupiła...nie miałabym o czym marzyć( tzn. na polu perfumowym. A tak zawsze jest jakieś marzenie i jak jest mi źle mogę sobie zrobić taka przyjemnosć.
Co do mojego partnera to On uważa, ze kupowanie wielkich ilości butow, pudrów i perfum jest kobiece i urocze. To bardzo mile, że tak mówi, ale odrobina rozsądku MUSI być
Adeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 12:11   #10
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez Adeline
Co do mojego partnera to On uważa, ze kupowanie wielkich ilości butow, pudrów i perfum jest kobiece i urocze. To bardzo mile, że tak mówi, ale odrobina rozsądku MUSI być
Ale masz fajnie Z reguly faceci (w tym moj) uwazaja to za glupote i przesade. Znam az jednego, ktory uznaje to za normalna i nawet konieczna rzecz, ale to tylko dlatego, ze jego mama ma takie zapedy: duzo perfum, duzo ciuchow, duzo butow. Kazdy facet przenosi na partnerke wzorzec, jakim jest mamuska, ja akurat mam nieciekawie, bo moja (byc moze) przyszla tesciowa ogranicza dbanie o siebie do minimum i najwazniejszy jest problem obiadu i zakupow typu: zimniory, kapucha, tanie truskawki
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 12:33   #11
ligia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 335
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez ropuszka
moja (byc moze) przyszla tesciowa ogranicza dbanie o siebie do minimum i najwazniejszy jest problem obiadu i zakupow typu: zimniory, kapucha, tanie truskawki



Biedaczaka
ligia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-14, 12:34   #12
evee
Wtajemniczenie
 
Avatar evee
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 997
GG do evee
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

hmm moze moj TZ przeniesie wzorzec z swojego ojca na mnie on zawsze ma pelniejsza szafe i lazienke niz jego zona..
Moj nic nie mowi,ale cieszy sie jak dobrze wygladam(chociaz nie za dobrze, zalezy kiedy- i dogodz tym facetom) a kwestia wydatkow jest wylacznie moja sprawa.Dopoki wydaje bez uszczerbku dla jakichs wspolnych zobowiazan jest ok.Nie zdarzylo mi sie tego niepisanego postanowienia zlamac.Najwyzej zostaje po godzinach i jestem bardziej niz zwykle zainteresowana delegacjami
evee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 12:45   #13
smerfeta01
Zakorzenienie
 
Avatar smerfeta01
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

ja na szczęście mam nadmiar perfum, w samym ostatnim tygodniu kupiłam 3 nowe :wstydnis: razem ok.20 buteleczek. Czasami jednak jest rzeczywiście tak, że bardzo podoba mi się jakiś perfum, a finanse nie pozwalają mi go mieć, wtedy rezygnuję z innych rzeczy i po jakimś czasie kupuję owe cacko mój TŻ ma 3 flakoniki, ja do swoich mu się nie przyznaję
smerfeta01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 18:44   #14
Adeline
BAN stały
 
Avatar Adeline
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 330
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez ropuszka
Ale masz fajnie Z reguly faceci (w tym moj) uwazaja to za glupote i przesade. Znam az jednego, ktory uznaje to za normalna i nawet konieczna rzecz, ale to tylko dlatego, ze jego mama ma takie zapedy: duzo perfum, duzo ciuchow, duzo butow. Kazdy facet przenosi na partnerke wzorzec, jakim jest mamuska, ja akurat mam nieciekawie, bo moja (byc moze) przyszla tesciowa ogranicza dbanie o siebie do minimum i najwazniejszy jest problem obiadu i zakupow typu: zimniory, kapucha, tanie truskawki
Mój powiedział kiedyś na moją uwagę "To już przesada" właśnie " ale to takie kobiece" i to było...pełne uznania. On lubi moją toaletkę z tymi wszystkimi flaszkami i to niezdecydowanie co wybrać przed wieczornym wyjściem. I teraz w obliczu kupna 2000 Et Une Rose to On jest stroną nalegającą żeby kupić Jak tu nie ulec?
Ale ja nadal myslę rozsądnie, że albo to albo Dia Amouage, którym dziś mnie tu kuszono...Dia powącham w poniedziałek i wtedy wszystko stanie się jasne...
Adeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 20:03   #15
mulier
Zakorzenienie
 
Avatar mulier
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 768
GG do mulier
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez Adeline
Co do mojego partnera to On uważa, ze kupowanie wielkich ilości butow, pudrów i perfum jest kobiece i urocze. To bardzo mile, że tak mówi, ale odrobina rozsądku MUSI być
Mój jest dokładnie tego samego zdania, powtarza "kochanie, to takie urocze, ty się tak cieszysz z tych buteleczek i z tych kremików" Mało tego, lwią częśc moich zbiorów sam mi podarował To tylko ja czasami miewam wyrzuty sumienia z powodu nadmiaru/wiecznego niedosytu/łapczywości na perfumy. Mój TŻ sprytnie też wykorzystuje perfumy czy też samą rozmowe o nich w "kryzysowych" sytuacjach. Jak coś przeskrobie i widzi moją skwaszoną minkę lub wyczuwa specyficzny ton rozmowy ekspresowo przeskakuje na temat "perfumy". I o zgrozo !!!....zawsze to działa hehehe muszę bardziej dogłębnie przeanalizowac to zjawisko
__________________

mulier jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 20:41   #16
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez mulier
Mój jest dokładnie tego samego zdania, powtarza "kochanie, to takie urocze, ty się tak cieszysz z tych buteleczek i z tych kremików" Mało tego, lwią częśc moich zbiorów sam mi podarował To tylko ja czasami miewam wyrzuty sumienia z powodu nadmiaru/wiecznego niedosytu/łapczywości na perfumy.
Kochana Mulier

Ja mam bardzo podobnie Dla mojego TŻ najważniejsza jest moja zadowolona minka, a ja wiem że za bardzo go naciągam na te wszystkie cudeńka. Wstrętne babsko ze mnie
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 20:43   #17
eiri
Wtajemniczenie
 
Avatar eiri
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Łódź/Linkoping
Wiadomości: 2 487
GG do eiri
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Też tak mam Mój na wszystko mi pozwala... a ja to wykorzystuję niestety
__________________
eiri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-14, 22:05   #18
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Adeline, ja bym wybrala 2000 et une rose. Piekna, kobieca roza, niesamowita. A Dia... jak dla mnie nie bardzo, troche ciociowata, strasznie mocna... Ale tez ma swoj urok. Jednak na teraz lepsza jest rozyczka
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-15, 08:50   #19
Adeline
BAN stały
 
Avatar Adeline
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 330
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez ropuszka
Adeline, ja bym wybrala 2000 et une rose. Piekna, kobieca roza, niesamowita. A Dia... jak dla mnie nie bardzo, troche ciociowata, strasznie mocna... Ale tez ma swoj urok. Jednak na teraz lepsza jest rozyczka
Ropuszko, Różyczka ma jeszcze tę właściwość, że albo teraz ją kupię albo...może już nigdy, znając jej "powszechną dostępność"
Dia jest w Quality, spokojnie czeka, może być teraz, może być później. A o sprowadzenie 2000 Et Une Rose walczyłam dobrych parę miesięcy i teraz jest ten moment
Tak argumentuje mój mężczyzna. Także chyba już się nie będę opierać
I myslę, że na początku lipca to cudo ma szansę do mnie przybyć.
Adeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-14, 14:54   #20
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Ja po prostu odwiedzam wizaz i syce wzrok
Potem odwiedzam perfumerie, prosze o probki i syce wech.
Nastepnie, kiedy moj portfel juz sie nasyci swiezutka gotowka-syce swoja dusze i wech kupujac wymarzony flakon
Czasem ten ostatni etap jest lekko odwleczony, ale ,,co sie odwlecze ,to nie uciecze"-a juz na pewno nie mi cheche
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 15:14   #21
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

No wlasnie, TZ. Moj chce, zebym miala rownie luksusowe zycie, jak to, ktore wiodlam w Polsce, na swoj koszt.
I tak jest mi ciezko, bo tesknie za krajem, ktory wcale nie byl dla mnie zly, wrecz przeciwnie. TZ nigdy niczego mi nie zabrania. Ja chyba wpadlam w dolek i kupowanie perfum wlasnie przez to, ze jestem w kraju, ktorego nie lubie, i nie polubie. W Polsce kupowalam perfumy normalnie, mialam co najwyzej dwa flakony na raz. Tutaj zaczelam zbierac . Inna sprawa jest to, ze wiele zapachow dostepnych w Warszawie jest tutaj nie do zdobycia. Nie jest wcale prawda, ze za granica wszystko jest. Byc moze w krajach takich jak Ameryka, Japonia, Wlochy, Francja. Ale nie w Danii.
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 18:04   #22
jasmin30
Raczkowanie
 
Avatar jasmin30
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 252
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez Hvid
I tak jest mi ciezko, bo tesknie za krajem, ktory wcale nie byl dla mnie zly, wrecz przeciwnie. Inna sprawa jest to, ze wiele zapachow dostepnych w Warszawie jest tutaj nie do zdobycia. Nie jest wcale prawda, ze za granica wszystko jest. Byc moze w krajach takich jak Ameryka, Japonia, Wlochy, Francja. Ale nie w Danii.
Hvid, musisz bardzo tęsknić...i stale mieć niedosyt , skoro tak ciężko zdobyć konkretne perfumy.


Co do mojej strategi przetrwania.
Cóż... Zwyczajnie , najczęściej z bólem serca pozbywam się jakiegoś flakonika po to by zdobyć pieniądze na kolejny, wymarzony.
Oczywiście wolałabym mieć je wszystkie, ale zawsze jest tak,że są ważniejsze wydatki.
A perfumy to taki mój mały, magiczny świat, do którego TŻ specjalnie się nie wtraca o ile oczywiście środki na ten cel zdobywam nie obciążając domowego budzetu.
jasmin30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 19:27   #23
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez jasmin30
Hvid, musisz bardzo tęsknić...i stale mieć niedosyt , skoro tak ciężko zdobyć konkretne perfumy.


Co do mojej strategi przetrwania.
Cóż... Zwyczajnie , najczęściej z bólem serca pozbywam się jakiegoś flakonika po to by zdobyć pieniądze na kolejny, wymarzony.
Oczywiście wolałabym mieć je wszystkie, ale zawsze jest tak,że są ważniejsze wydatki.
A perfumy to taki mój mały, magiczny świat, do którego TŻ specjalnie się nie wtraca o ile oczywiście środki na ten cel zdobywam nie obciążając domowego budzetu.
Chyba niejedna z nas stosuje taka strategię Mnie tez się tak zdarza, sprzedać, dołozyć i kupić nową fascynację

ale czasem zdarza mi się po prostu kliknąc "kup teraz" a potem się zastanawiam , co z tym fantem zrobić
__________________
WYMIANA Pearl mancera
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 19:31   #24
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez Hvid
No wlasnie, TZ. Moj chce, zebym miala rownie luksusowe zycie, jak to, ktore wiodlam w Polsce, na swoj koszt.
I tak jest mi ciezko, bo tesknie za krajem, ktory wcale nie byl dla mnie zly, wrecz przeciwnie. TZ nigdy niczego mi nie zabrania. Ja chyba wpadlam w dolek i kupowanie perfum wlasnie przez to, ze jestem w kraju, ktorego nie lubie, i nie polubie. W Polsce kupowalam perfumy normalnie, mialam co najwyzej dwa flakony na raz.

Często tak jest , że jakaś nasza "mania" zastepuje nam coś czego nie mamy .

Ja bym chciała mieszkać w Danii Co prawda w Daniu akurat byłam tylko raz, w Kopenhadze, ale kraje skandynawskie i ich kultura podobaja mi się .
__________________
WYMIANA Pearl mancera
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-14, 21:47   #25
jasmin30
Raczkowanie
 
Avatar jasmin30
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 252
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez ROZ-ter-KA

ale czasem zdarza mi się po prostu kliknąc "kup teraz" a potem się zastanawiam , co z tym fantem zrobić
No właśnie Rozterko

To mi się też kilka razy zdarzyło. Potem miałam wyrzuty sumienia,że moje "kompulsywne" zachowanie ( czyt.:"chcę mieć te perfumy, bo spać po nocach nie mogę )znowu wzięło górę nad rozsądkiem, ale ...to jest silniejsze ode mnie
jasmin30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 09:49   #26
goldenka5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: małopolska n.s
Wiadomości: 22
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

uup

Oj to problem najwiekszy ,,co powiedziec w domu na kolejna flache.Ja chowam w szafie w takiej specjalnej dziurze-odleciala listewka z tyłu szafy to mam skrytke.Pozatym z kasa wiekszy problem ,ale jak jest straszna chec na kolejne cudo to wstyd sie przyznac rachunku nie zapłace a flache kupie.-no musze .Pozniej mam troche wyrzutów sumienia ale tylko dzien ,dwa .
Gorsza sprawa jesli wpadnie cos znowu w oko a kasy narazie brak-oo to jest ból ktory jakos trza przezyc.
goldenka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 21:05   #27
anes119
Zadomowienie
 
Avatar anes119
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: WROCLOVE
Wiadomości: 1 168
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

to jest po prostu straszne, podoba mi się co tydzień kolejny nowoodkryty zapach, ale postanowiłam sobie, że chociaż 1 butelka raz na 6 tygodni przy dobrym budżecie nic się nie stanie - to jakieścholerne uzależnienie
__________________
Bloguję http://www.whitepraline.pl/
anes119 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 21:58   #28
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Cytat:
Napisane przez goldenka5 Pokaż wiadomość
uup

Oj to problem najwiekszy ,,co powiedziec w domu na kolejna flache.Ja chowam w szafie w takiej specjalnej dziurze-odleciala listewka z tyłu szafy to mam skrytke.Pozatym z kasa wiekszy problem ,ale jak jest straszna chec na kolejne cudo to wstyd sie przyznac rachunku nie zapłace a flache kupie.-no musze .Pozniej mam troche wyrzutów sumienia ale tylko dzien ,dwa .
Gorsza sprawa jesli wpadnie cos znowu w oko a kasy narazie brak-oo to jest ból ktory jakos trza przezyc.
Haha, ja co prawda rachunki płacę o czasie, dzieci głodne i boso nie chodzą ale ja za to kupowanie ciuchów i butów ograniczyłam do niezbędnęgo minimum, kupuję coś jak już naprawde muszę bo np. już zciuchane jest maksymalnie , wszystkie wolne pieniądze wydaje na perfumy, w sumie to nie ma nawet pojęcie "wolne" bo i tak są już zagospodarowane , eeech...... całe życie człowiek nic nie odłoży...

Cytat:
Napisane przez anes119 Pokaż wiadomość
to jest po prostu straszne, podoba mi się co tydzień kolejny nowoodkryty zapach, ale postanowiłam sobie, że chociaż 1 butelka raz na 6 tygodni przy dobrym budżecie nic się nie stanie - to jakieścholerne uzależnienie
Dokładnie, to jest uzależnienie. Jak już nawet wiem, że nic nie mogę kupić bo już wydałam wszystko co mogłam to i tak siędzę i knuję co by tu jeszcze upolować .
Wyrzuty sumienia też często z tegoż powodu miewam........
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 22:10   #29
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

mnie uzależnienie nie grozi , za mało zapachów mi sie podoba-wiec jak juz sie spodoba to kupuje bez wyrzutów . W ciągu 18 miesiecy kupiłam 11 flaszek- z czego większość współzakupowo-mysle ze nie jest ze mną żle
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 22:21   #30
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jak przeżyć... czyli od flakonika do flakonika :)))

Polly, zazdroszczę zdrowego rozsądku, ale rzeczywiście masz szczęście, że niewiele zapachów Ci się podoba .
Ja w miesiącu kupuję ok. 3-5 a są miesiące, że i 6-7 butelek (to już istne szaleństwo i zdażyło się tylko kilka razy, ale są też oczywiście miesiące, że tylko 1-2 but ) , nie licząc odlewek, bo współzakupywać zaczęłam niedawno bo chyba koło 2 m-cy temu (mam ok. 30 odlewek, z 10 się pozbyłam a w nowych drodze koło 1o...). Oczywiście jak czegoś dłużej nie używam to zastanawiam się jakiego zapachu będzie mi najmniej brakowało i po prostu sprzedaję, żeby mieć na inne marzenia zapachowe, bo mnie niestety duuuużo zapachów się podoba .
Właśnie policzyłam, że w lutym kupiłam 11 butelek (2 jeszcze w drodze) perfum i kilkanaście odlewek.... o matko, sama jestem zaskoczona...
Znowu edit: kurna, więcej bo jeszcze 5, których nie liczyłam jest wystawionych na all, wiecie co, dobrze, że ktoś odkopał ten wątek, bo nigdy by mi nie wpadło do głowy tego policzyć i nie zdałabym sobie sprawy, że jestem normalnie nienormalna .

Edytowane przez Asiuuuuula
Czas edycji: 2010-02-24 o 22:33
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.