Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

[MalaGosia88]

Napisane przez Dalianna2311

Ten słód może być w syropie albo proszku. Wydaje mi się, że w syropie wygodniejszy. Pełno tego na allegro (w słoiczkach).

A tu artykuł na ten temat (jeden z wielu zresztą):
https://naturalniezdrowe.pl/module/s...SAAEgJEjfD_BwE



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki! Narazie nie dopuszczam do głowy myśli o kryzysie, ale zostawię sobie te informacje na czarną godzinę

Napisane przez limonka84

Gosiu u ginekologa wszystko ok. Powiedziała że super wszystko wygląda, zrobiła mi też usg i pogratulowała, że tak sprawnie wszystko poszło podczas porodu. Michaś też się spisał, nawet nie zaplakal podczas wizyty tylko grzecznie czekał z tatą. Już pytała kiedy staramy się o kolejne dziecko. Za pół roku mam się zgłosić do kontroli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli super Wszystko tak ładnie się Wam ułożyło myślicie o kolejnym? Strefa marzeń narazie czy najbliższych planów?

Napisane przez yoona

Kolejny raz polecę kwas chlebowy,zabiera słód

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przepadam za smakiem kwasu chlebowego ...

[limonka84]

Napisane przez MalaGosia88

Dzięki! Narazie nie dopuszczam do głowy myśli o kryzysie, ale zostawię sobie te informacje na czarną godzinę



Czyli super Wszystko tak ładnie się Wam ułożyło myślicie o kolejnym? Strefa marzeń narazie czy najbliższych planów?



Nie przepadam za smakiem kwasu chlebowego ...

Na razie nie myślimy o kolejnym dziecku, zobaczymy jak poradzimy sobie z jednym... Poza tym stres, no i nie jest między nami najlepiej, kłócimy się z tż, temat seksu w ogóle nie istnieje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Jakby komuś nie pasował słód, a lubi piwko to w tych bezalkoholowych jest w składzie (nie tylko karmi). Oczywiście jakieś mniejsze ilości, ale przynajmniej można połączyć przyjemne z pożytecznym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Napisane przez sylwia1906

Jakby komuś nie pasował słód, a lubi piwko to w tych bezalkoholowych jest w składzie (nie tylko karmi). Oczywiście jakieś mniejsze ilości, ale przynajmniej można połączyć przyjemne z pożytecznym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wczoraj wypilam szklankę warki 0,0% cytrynowej a na wieczór małą puszkę Bawarii, w nocy mi się lało z piersi, wkładki nie wstrzymały i jestem pewna że to od tego piwa bo wcześniej tak nie miałam, już laktacja ustabilizowana i piersi były miękkie zawsze a dzisiejszej nocy twardniały. I muszę uważać na te piwka a kurcze tak bardzo je lubię bawaria jest najlepsza

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[sylwia1906]

Napisane przez ania9o

Wczoraj wypilam szklankę warki 0,0% cytrynowej a na wieczór małą puszkę Bawarii, w nocy mi się lało z piersi, wkładki nie wstrzymały i jestem pewna że to od tego piwa bo wcześniej tak nie miałam, już laktacja ustabilizowana i piersi były miękkie zawsze a dzisiejszej nocy twardniały. I muszę uważać na te piwka a kurcze tak bardzo je lubię bawaria jest najlepsza

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

Podejrzewam, że to sprawka bawarii, bo warka to tylko 40% piwa a reszta lemoniada, więc te x% słodu jest w tej części piwnej, a bawaria to większość piwa + trochę soku jak jest smakowa

Mnie najbardziej smakuje haineken

Wypiłabym takiego Żywca Apa 0%,ale jeszcze nie stworzyli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

U mnie totalny kryzys laktacyjny... Mała płakała z głodu nieraz godzinami i musiałam dziś włączyć dokarmianie mm nie sądziłam że mnie to spotka bo miałam tyle mleka że aż kapalo, zalewalam wkladki, łóżko.. od wczoraj walczę o zwiększenie podaży bo mała chce tyle jeść że nie zdąży się nazbierać... pije sam slod i piwko bez Alko też. Mała przystawiam nawet co pół godziny ale piersi są prawie puste więc od rana już 2 razy musiałam uzupełnić karmienie mm. Jestem podłamana bo boję się że laktacja się nie ustabilizuje. Od początku nie miałam z tym żadnego problemu i mam poczucie że zaprzepaściłam to co było, kraina mlekiem płynąca niestety nikt mnie nie uprzedził że mam w 5 tyg przystawiac dziecko bez końca do piersi albo zwiększać na siłę podaż.

[Panterka1313]

Ja na szyvko....

Robię chrzest na początku grudnia i



wychodzę za mąż tego samego dnia
🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9o]

Napisane przez szaruskowa

U mnie totalny kryzys laktacyjny... Mała płakała z głodu nieraz godzinami i musiałam dziś włączyć dokarmianie mm nie sądziłam że mnie to spotka bo miałam tyle mleka że aż kapalo, zalewalam wkladki, łóżko.. od wczoraj walczę o zwiększenie podaży bo mała chce tyle jeść że nie zdąży się nazbierać... pije sam slod i piwko bez Alko też. Mała przystawiam nawet co pół godziny ale piersi są prawie puste więc od rana już 2 razy musiałam uzupełnić karmienie mm. Jestem podłamana bo boję się że laktacja się nie ustabilizuje. Od początku nie miałam z tym żadnego problemu i mam poczucie że zaprzepaściłam to co było, kraina mlekiem płynąca niestety nikt mnie nie uprzedził że mam w 5 tyg przystawiac dziecko bez końca do piersi albo zwiększać na siłę podaż.

Kochana nie martw się, może jeszcze wyjdziecie na prosto ale pamiętaj że mm to nic złego, najważniejsze żeby dzidzia nie płakała i nie była głodna, nic za wszelką cenę. Znam już takie co chciały za wszelką cenę.... dzieci im na wadze nie przybieraly ale one zawzięcie kp jakby to miało świat zbawić :/ trzymam kciuki żeby kryzys minął

Napisane przez Panterka1313

Ja na szyvko....

Robię chrzest na początku grudnia i



wychodzę za mąż tego samego dnia
🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

WOW! Gratulacje! To chyba taka szybka decyzja bo wcześniej nie wspominalas nic o ślubie naprawdę fajnie

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[AndziaHa]

Napisane przez Panterka1313

Ja na szyvko....

Robię chrzest na początku grudnia i



wychodzę za mąż tego samego dnia
🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez Panterka1313

Ja na szyvko....

Robię chrzest na początku grudnia i



wychodzę za mąż tego samego dnia
🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Miałam ślub zimą i w życiu nie zamieniłabym go na letni, polecam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka84]

Panterka - gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

U nas bez przerwy coś... przez kryzys laktacyjny muszę dokarmiac mm i Pola ma straszne bóle brzucha. Dziś załatwiła się dopiero po włożeniu rurki do pupy. A kręciła się z przerwami od wczoraj o 13.. jest nieodkładalna więc od 7 rano jadłam tylko kanapkę.

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

U nas bez przerwy coś... przez kryzys laktacyjny muszę dokarmiac mm i Pola ma straszne bóle brzucha. Dziś załatwiła się dopiero po włożeniu rurki do pupy. A kręciła się z przerwami od wczoraj o 13.. jest nieodkładalna więc od 7 rano jadłam tylko kanapkę.

Moją od wczoraj popołudnia też ciężko odłożyć...albo je albo wozimy się w wózku po domu. Byłam na spacerze godzinę to była jedyna godzina dzisiaj kiedy spała od 9...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stella275]

Panterka ale wiadomość! Gratulacje i powodzenia!


My się aktualnie przygotowujemy do chrztu Antośka. Ja się cały czas łudzę że spokojnie wytrzyma na mszy


Dzień za dniem nam jakoś leci, mały jest coraz bardziej kontaktowy. Nocki mamy coraz lepsze, w ciągu dnia jeszcze się zdarza że się nie odklada ale za chwilę będzie tak duży że będzie mi tego brakować.

[szaruskowa]

Rozmawialam ze znajoma która przechodziła na tym samym etapie co ja kryzys laktacyjny i odwiedziła poradnię laktacyjną. Zalecenia to regularne karmienie piersią co 2-3h po 10 minut z każdej i 40ml mleka modyfikowanego. Ponoc i niej w ten sposób minęło po 2 tygodniach. Staram się tak robić ale mleka jest już więcej niż było i od wczoraj o 15 Pola dostała butle raz bo nie potrzebowała. Ale tak wam tu pisze co i jak bo może któraś z Was prędzej czy później taki problem będzie miała

[ania9o]

Napisane przez szaruskowa

Rozmawialam ze znajoma która przechodziła na tym samym etapie co ja kryzys laktacyjny i odwiedziła poradnię laktacyjną. Zalecenia to regularne karmienie piersią co 2-3h po 10 minut z każdej i 40ml mleka modyfikowanego. Ponoc i niej w ten sposób minęło po 2 tygodniach. Staram się tak robić ale mleka jest już więcej niż było i od wczoraj o 15 Pola dostała butle raz bo nie potrzebowała. Ale tak wam tu pisze co i jak bo może któraś z Was prędzej czy później taki problem będzie miała

Który teraz u Was tydzień?

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

Napisane przez sylwia1906

Moją od wczoraj popołudnia też ciężko odłożyć...albo je albo wozimy się w wózku po domu. Byłam na spacerze godzinę to była jedyna godzina dzisiaj kiedy spała od 9...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas regularnie jest aktywność od ok 6 do 12/13/14 i nie ma bata że zaśnie to jest codzienność

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

zaczęliśmy szósty w czwartek

[MalaGosia88]

Napisane przez sylwia1906

Jakby komuś nie pasował słód, a lubi piwko to w tych bezalkoholowych jest w składzie (nie tylko karmi). Oczywiście jakieś mniejsze ilości, ale przynajmniej można połączyć przyjemne z pożytecznym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dostałam ze 2 tygodnie temu karmi żurawinowe (nie lubię smaku zwykłego karmi) i czeka na okazję gdzie kupujecie Bavarię?


Szaruskowa nie patrz wstecz, liczy się wasze samopoczucie teraz pięknie karmiłaś kp, każdy dzień był bezcenny i brawa za to! Z czasem różne zmiany zachodzą, hormony, stres, kaprysy dziecka i tak bywa, byleby teraz dopasować najlepsze mleko dla brzuszka

Napisane przez Panterka1313

Ja na szyvko....

Robię chrzest na początku grudnia i



wychodzę za mąż tego samego dnia
🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Proszę jaka niespodzianka, gratuluję

[sylwia1906]

Napisane przez ania9o

Który teraz u Was tydzień?

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

5, bo nasze dziewczyny z tego samego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Gosia bavaria u nas jest w Auchan Pewnie też będzie w jakiś dużych hipermarketach typu carefour, ale asortyment w nich się tak różni, że to loteria. Byłam raz w Carfurze w Wawie i tam był taki wybór produktów, że poczułam się jakbym na co dzień w jakiejś dziurze mieszkała, że u nas nic nie ma

Planuję jutro wykorzystać podkłady jabłek jakie posiadam i zamierzam pasteryzować starte jabłka na szarlotkę i na ryż z jabłkami na zimę, zrobić dla małej musy, myślę, że w styczniu może już próbować nowych smaków i soki dla niej

Tylko nie wiem, czy sok po wyciśnięciu przez sokowirówkę trzeba zagotować, wlać do słoików i pasteryzować, czy "surowy" do słoika i pasteryzować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez sylwia1906

5, bo nasze dziewczyny z tego samego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Gosia bavaria u nas jest w Auchan Pewnie też będzie w jakiś dużych hipermarketach typu carefour, ale asortyment w nich się tak różni, że to loteria. Byłam raz w Carfurze w Wawie i tam był taki wybór produktów, że poczułam się jakbym na co dzień w jakiejś dziurze mieszkała, że u nas nic nie ma

Planuję jutro wykorzystać podkłady jabłek jakie posiadam i zamierzam pasteryzować starte jabłka na szarlotkę i na ryż z jabłkami na zimę, zrobić dla małej musy, myślę, że w styczniu może już próbować nowych smaków i soki dla niej

Tylko nie wiem, czy sok po wyciśnięciu przez sokowirówkę trzeba zagotować, wlać do słoików i pasteryzować, czy "surowy" do słoika i pasteryzować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa, to już dzwonię do Męża, bo pojechał jakiś czas temu do Auchan, może nie zdążył dojść do kasy Też już myślę o pierwszych smakach dla maluszka i mam trochę zachomikowanych owoców i warzyw swoich w zamrażarce soków nie robiłam dla dzieci, więc niestety nie pomogę, robiliśmy jedynie dla siebie to wlewałam surowy... Może lepiej dla malucha zagotować?

[sylwia1906]

Napisane przez MalaGosia88

Aaa, to już dzwonię do Męża, bo pojechał jakiś czas temu do Auchan, może nie zdążył dojść do kasy Też już myślę o pierwszych smakach dla maluszka i mam trochę zachomikowanych owoców i warzyw swoich w zamrażarce soków nie robiłam dla dzieci, więc niestety nie pomogę, robiliśmy jedynie dla siebie to wlewałam surowy... Może lepiej dla malucha zagotować?

No właśnie się zastanawiam, czy jak zagotuję to mi się kompot nie zrobi zamiast soku? Niby pasteryzując się będzie gotował w słoiku...hmm poszukam jeszcze info w internetach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ronja]

Panterka co za niespodzianka, gratulacje!



Moja mała kończy właśnie miesiąc i trochę na wariata wybraliśmy się nad morze 😍. Trochę zimno, ale słonecznie - i obie bardzo odpoczywamy! Potrzebne mi to było przy tych stresach laktacyjnych, już dostawałam kręćka siedząc w domu i myśląc w kółko o karmieniu, dokarmianiu, odciąganiu. No i okazało się, że moje nieodkładalne dziecko jest nagle w stanie przespać 2h w wózku, w pociągu też super kimała w gondolce. Oby tak zostało A ja mam nową dawkę energii.

Przeczytałam też o takiej metodzie odciągania, że najpierw 7 minut z obu piersi na raz, potem chwila przerwy i masaż, a potem 5 i 3 minuty z każdej osobno na przemian. Dziś to wypróbowałam i rzeczywiście daje efekty (u mnie bardzo szybko przestaje mleko lecieć przyz wykłym ściąganiu). Może komuś się przyda taka metoda.

[ania9o]

Napisane przez ronja

Panterka co za niespodzianka, gratulacje!



Moja mała kończy właśnie miesiąc i trochę na wariata wybraliśmy się nad morze . Trochę zimno, ale słonecznie - i obie bardzo odpoczywamy! Potrzebne mi to było przy tych stresach laktacyjnych, już dostawałam kręćka siedząc w domu i myśląc w kółko o karmieniu, dokarmianiu, odciąganiu. No i okazało się, że moje nieodkładalne dziecko jest nagle w stanie przespać 2h w wózku, w pociągu też super kimała w gondolce. Oby tak zostało A ja mam nową dawkę energii.

Przeczytałam też o takiej metodzie odciągania, że najpierw 7 minut z obu piersi na raz, potem chwila przerwy i masaż, a potem 5 i 3 minuty z każdej osobno na przemian. Dziś to wypróbowałam i rzeczywiście daje efekty (u mnie bardzo szybko przestaje mleko lecieć przyz wykłym ściąganiu). Może komuś się przyda taka metoda.

Super że wyjazd Ci pomógł
Co to tej metody to 7-5-3, bardzo polecana metoda przez CDL na rozkręcenie laktacji, stosowalam przy pierwszym dziecku, niestety brakło mi siły i czasu na regularnosc, i się nie udało na dłuższą metę ale działa to na pewno. Ja tylko odciagalam na przemian bo mialam laktator na jedną pierś.
Teraz z resztą też tą metodą dwa dni podtrzmywalam laktacje jak mały w 6 dobie przestał łapać pierś przez żółtaczkę.

Wysłane z mojego P8 lite przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

Hej,czy wasze pociechy też tak cmokają i mlaskają językiem? Pola wysuwa trochę język i cmoka nim. Głodna nie jest nie powinna być przynajmniej

[AndziaHa]

Napisane przez szaruskowa

Hej,czy wasze pociechy też tak cmokają i mlaskają językiem? Pola wysuwa trochę język i cmoka nim. Głodna nie jest nie powinna być przynajmniej

Tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Gosia dzięki za słowa otuchy nie chce się za szybko pochwalic ale u nas mleka znacznie więcej. Od wczoraj po południu Karmie tylko swoim. Zresztą po południu też raczej mogłam sobie darować ale mała płakała i myśleliśmy że to głód. A to była zwykła irytacja te kilka dni kryzysu dały mi w kość. Płakałam że nie mogę jej wykarmić i że nie chce wszędzie zabierać ze sobą mm, ogólnie dużo złych myśli choć to żadna tragedia. Bałam się że laktacja całkiem mi się straci. Ale Polka zaczęła jeść spokojnie i zasypia przy piersi i śpi twardo co oznacza u niej że raczej się najada jest dużo spokojniejsza dzisiaj. Od kilku tygodni tyle nie spała.

Mam wrażenie że bardzo pomógł mi prolaktan, piłam też femalticon ale raczej bez takich dobrych efektów. Plus kawa inka z mlekiem i piwo 0%.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez ronja

Panterka co za niespodzianka, gratulacje!



Moja mała kończy właśnie miesiąc i trochę na wariata wybraliśmy się nad morze 😍. Trochę zimno, ale słonecznie - i obie bardzo odpoczywamy! Potrzebne mi to było przy tych stresach laktacyjnych, już dostawałam kręćka siedząc w domu i myśląc w kółko o karmieniu, dokarmianiu, odciąganiu. No i okazało się, że moje nieodkładalne dziecko jest nagle w stanie przespać 2h w wózku, w pociągu też super kimała w gondolce. Oby tak zostało A ja mam nową dawkę energii.

jesteście nadal ze sobą połączone- ona wpływa na ciebie a ty na nią, więc sie obydwie wyczilowałyście udanego wyjazdu

[szaruskowa]

U nas cały dzień blogi spokój do momentu irytacji przy piersi (chyba brakło jej mleka) dostała butle i od razu larmo. Nie wiem jak u was ale ja mam wrażenie że ją ta butla całkiem rozstraja.

[Panterka1313]

Zostałam na 10dni sama. Jutro szczepienie a na weekend jadę do mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fiolla]

Panterka, co za niusy, gratulacje!

U nas objawił się refluks, byłyśmy u osteopaty, ostrzegał, że przez tydzień może być gorzej. Było i jest, zobaczymy jak będzie dalej. Mała mocno ulewa, kilka razy mleko poszło nosem, nie nadążam z praniem. Do tego skok rozwojowy i wiszenie na cycku w dzień. Noce póki co przyzwoite.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

widzę, że gdzie nie spojrzeć tam kryzysy. u nas udało się nakręcić znów laktację i odstawiamy MM, nie dajcie sobie wmówić że się nie da przy dokarmianiu nakręcić laktacji. jak dziecko dobrze ssie i trochę częściej się je przystawia + popija się napoje na pobudzenie laktacji to wszystko się da (oczywiście mówię o kryzysie laktacyjnym a nie o innych problemach). doszłam do takiego etapu teraz, prawie z dnia na dzień, że córka wieczorem (21) pogardziła jedną piersią bo zasnęła i po północy obudziłam się zalana i z zastojami w piersi, zaraz ją budziłam na karmienie. tylko że mi nie pomógł femaltiker, a PROLAKTAN. 3 dni i rzeka mleka. jestem szczęśliwa, w końcu mam wrażenie że znów znam swoje dziecko, karmię co 3h i wiem, że do tego czasu nie jest głodna, a jak jęczy czy popłakuje to mam się doszukiwać przyczyny gdzie indziej. ten tydzień był dla nas bardzo trudny, nie wiem czemu czasem Polcia tak płacze wieczorem, zaczęło się od tego że mąż wrócił do pracy, może czuła mój stres. a może faktycznie była głodna, tego się już nie dowiem. wczoraj od 8 do 13 płakała cały czas (nie bez przerwy jak przy kolkach). ale uważam że to przez mm, bo zrobiła w międzyczasie 5 kup i widać było że się męczy, takich salw płaczu to jeszcze nie miałyśmy przy załatwianiu. nawet na spacerze w wózku- szybko wracałam do domu. do tego mnie załamywały te złote rady teściowej- karm z jednej piersi, może mleko nie jest TREŚCIWE, przez stres masz gorsze, może COŚ ZJADŁAŚ, itd. każdy jest mądry do momentu kiedy bierze córkę na ręce i nie da się jej uspokoić, a jak im zaśnie na rękach to są tacy dumni... przez 5 minut bo potem się wybudza do tego te teorie że takie małe dziecko niczego się nie boi, słabo słyszy i widzi więc czego ma się bać, no i ludzi nie rozpoznaje to też się nie może przestraszyć. moja mama z kolei ma bardzo głośno w domu, 3 psy, tv ciągle gra, ona ma taki bardzo głośny styl bycia, a Pola to taki mały wrażliwiec i widzę, że później bardzo to odreagowuje- w domu długo płacze przed snem a jak zaśnie to ciągle się wzdryga. czasem schodzi z nią z chodnika to ani wózka nie podniesie tylko walnie nim na drogę i mi mówi, że nie widziała że się chodnik kończy, no masakra więc wszyscy chętni do pomocy ale ja mam ich czasem pełną dupę, chciałabym mieć obok siebie kogoś jak moja siostra, kto potrafi utulić dziecko a do jego problemów podchodzi racjonalnie a nie z zasadami sprzed 30 lat.

mimo wszystko pozytywnie nastawiam się na ten dzień, mam nadzieję, że odstawienie butli (24h temu) i mniej problemów brzuszkowych plus moje lepsze samopoczucie udzieli się córce i spędzimy w końcu normalny dzień... bo ja już byłam na skraju załamania...