jak utrzymać czystość w domu z kotami? - dobre rady mile widziane

[effcia82]

Najlepiej jak jeden narobi do wszystkich kuwet a drugi potem nie ma gdzie

[Mijanou]

Napisane przez zakonna

Nie ma takiej zasady. Są koty które korzystają z jednej kuwety. Wszystko zależy od kotów.

wysłane telepatycznie

U mnie były dwie kuwety dla 4 kotów ale cała czwórka i tak korzystała z obu randomowo. Więc jedną zlikwidowałam. Zasada podstawowa: kuweta musi być regularnie opróżniana i czysta. Koty nie skorzystają z nieuprzątniętej. Nie ma zasady osobnej kuwety dla każdego kota, choć oczywiście można.

To naprawdę zależy od układów kocich.

[KowalA83]

Faktycznie podstawa przy zwierzakach to regularność sprzątania, ja niestety nie mam na to czasu, choć kocham kociaki. Dlatego często korzystam z xxx i mam spokój

Napisane przez Sziket

My mamy 3 koty na ok.36 m2.
Na tyle zwierzaków są 2 kuwety, sprzątane dwa razy dziennie, a myte raz w tygodniu.
Każdy kot ma swoją miskę na jedzenie (bo każdy jada co innego), oprócz tego jest jedna miska do wody i fontanna (poidło). Miseczki stoją na takiej podkładce z tworzywa, jak na stół.
Sprzątanie...jak najmniej dywanów, zasłon, firanek. Częste odkurzanie i mycie podłóg.
Koty należy często czesać.
Koty nie muszą mieć legowisk, za to przydaje się drapak i parę miejsc, gdzie mogą się zakamuflować.
No i nie należy dopuszczać do gromadzenia się rzeczy np.ciuchów na fotelach, bo koty na pewno tam wlazą.

[ZamyslonaRoztargniona]

Chyba powinnam się cieszyć że w tym mieszkaniu nie pachnie moczem i nie ma tematu zalatwiania się poza kuweta. Muszę zgłębić temat czy kaz dyskoteki korzysta ze swoje kuwety czy losowo.
Koty mają swoje miejsce do chowanie się na przykład w pudełku po drukarce czy po kuchence mikrofalowej (z wycięty m wejsciem). Myślałam że da się te dekoracje zlikwidować, ale widzę że jednak nie

Mój zapał do doprowadzenia tego mieszkania do ładu opadł. Osoba tam mieszkająca twierdzi że codzienne odkurzanie jest ponad jej sily (psychicznie, bo fizycznie to żaden problem). Twierdzi że te koty nie lubią czesania, wiec ich nie czesze. A dywanów i wykładzin się nie pozbędzie, bo będzie zimno (mieszkanie na parterze i podobno chłód ciągnie w podłogi z piwnicy). Zasłon i firan też się nie pozbędzie, bo ludzie będą w okna patrzeć. Wszystkie koce, narzuty zostają, bo bez nich mieszkanie straci na przytulności.
Brak mi siły i argumentów.
Mam tylko nadzieję że ilość kotów nie będzie się zwiększać.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Chyba powinnam się cieszyć że w tym mieszkaniu nie pachnie moczem i nie ma tematu zalatwiania się poza kuweta. Muszę zgłębić temat czy kaz dyskoteki korzysta ze swoje kuwety czy losowo.
Koty mają swoje miejsce do chowanie się na przykład w pudełku po drukarce czy po kuchence mikrofalowej (z wycięty m wejsciem). Myślałam że da się te dekoracje zlikwidować, ale widzę że jednak nie

Mój zapał do doprowadzenia tego mieszkania do ładu opadł. Osoba tam mieszkająca twierdzi że codzienne odkurzanie jest ponad jej sily (psychicznie, bo fizycznie to żaden problem). Twierdzi że te koty nie lubią czesania, wiec ich nie czesze. A dywanów i wykładzin się nie pozbędzie, bo będzie zimno (mieszkanie na parterze i podobno chłód ciągnie w podłogi z piwnicy). Zasłon i firan też się nie pozbędzie, bo ludzie będą w okna patrzeć. Wszystkie koce, narzuty zostają, bo bez nich mieszkanie straci na przytulności.
Brak mi siły i argumentów.
Mam tylko nadzieję że ilość kotów nie będzie się zwiększać.

No fakt, bo nie ma nic przytulniejszego niz zagracone mieszkanie. Co tam graty, kurz, brud i smrod - wazne, ze koce sa.
Taka sklonnosc do nadmiernego gromadzenia rzeczy i zycia w brudzie sie leczy. Mozliwe, ze sama sobie nie poradzisz i ze ta osoba potrzebuje pomocy specjalisty.

[sylwiaklo1990]

Nie wiem czy to patent, ale mi ułatwia życie. Na wszystkie fotele, kanapy w mieszkaniu mam położone nakrycia i zero dywanów, wtedy szybko można się pozbyć kociej siersci i nic nie zostaje na meblach

[Cytrynowy_Sorbet24]

Moje pytanie brzmi: jak często odkurzacie mieszkanie mając w domu kota?

Mam wrażenie, że mogłabym odkurzać codziennie a i tak byłoby mało

[effcia82]

Ponoć starczy 2 razy dziennie

[semantique]

Ja odkurzam dwa razy dziennie

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[HolyParanoid]

Okolice kuwety codziennie, bo się żwirek strasznie nosi, całe mieszkanie gruntownie raz na 2-3 dni, ale ja nie mam w sobie nic z pedanta. Mam 2 koty na ok. 40m2 - kuwetę mam jedną, kotom jest absolutnie obojętne czy któryś tam wcześniej narobił czy nie.

[cesia01]

Ostatnio kupiłam legowisko dla kota z ekoskory o takie http://dobrelegowiska.pl/legowiska-ekoskora.html i czyści się znacznie wygodniej niż materiałowe legowiska

[Kusum]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

Moje pytanie brzmi: jak często odkurzacie mieszkanie mając w domu kota?

Mam wrażenie, że mogłabym odkurzać codziennie a i tak byłoby mało

Po zmianie żwirku co drugi dzień. W okresie linienia codziennie. Nie mam dywanów tylko wycieraczka przed kuwetą.

[AgiNieszka]

Niestety przy kotach trzeba odkurzać w razie potrzeby, czyli codziennie.
Rozniesiony żwir z kuwety to jakaś masakra, a jeszcze wdepnąć to gołą stopą.... Sprawdzają się kuwety z wysokim brzegiem oraz specjalne maty pod kuwetę. Nie polecam kuwet krytych, ponieważ nieprzyjemnych zapach nie ma jak uciec i biedny kot zmuszony jest wchodzić do takiej "komory gazowej". Nic przyjemnego, sami byśmy nie chcieli korzystać z wc w takich warunkach.

Maty pod miski z karmą to też dobry pomysł. U mnie każdy kot ma osobną miseczkę na karmę mokrą (nie daje suchej-szkodzi kotom) i wspólną z wodą. To co koty wyświntuszą na matę łatwo zmyć.

Świetnym sposobem na zbieranie kociej sierści z mebli tapicerowanych jest przetarcie mokrą, gumową rękawiczką. Schodzi raz dwa.
Dodatkowo wyczesywanie sprawia, że tej sierści wypada znacznie mniej. Ja wsadzam futrzaka do wanny i czeszę, a w nagrodę smakołyk.
Niestety sierści nie da się wyeliminować na 100%.
Jeśli ma się kota w domu to wszystko staje się kotem, ja sierść znajduję nawet w lodówce.

Moje koty nie lubią tradycyjnych drapaków, za to uwielbiają podkładki pod talerze z Ikei (takie z bananowca, czy z lotosu już nie pamiętam). Kupione na stół szybko zostały przeniesione na podłogę do przedpokoju i tam koty mają na nich używanie. Nie drapią już nic innego.

Po blatach niestety chadzają mimo próby oduczenia ich. Staram się zawsze reagować i pod moją obecność raczej się tam nie zapędzają, ale kiedy mnie nie ma... to wiadomo. Widać po śladach łapek na blacie.

Oprócz tego, drobne przedmioty, doniczki itp. mam przyklejone taką masą klejącą (chyba Tesa). Ugniata się jak plastelinę i przykleja przedmiot, jeśli chce się zdjęć to się przekręca i łatwo odchodzi. Znacznie ograniczyło to straty podczas kocich gonitw.

[MissChievousTess]

Napisane przez AgiNieszka

Niestety przy kotach trzeba odkurzać w razie potrzeby, czyli codziennie.
Rozniesiony żwir z kuwety to jakaś masakra, a jeszcze wdepnąć to gołą stopą.... Sprawdzają się kuwety z wysokim brzegiem oraz specjalne maty pod kuwetę. Nie polecam kuwet krytych, ponieważ nieprzyjemnych zapach nie ma jak uciec i biedny kot zmuszony jest wchodzić do takiej "komory gazowej". Nic przyjemnego, sami byśmy nie chcieli korzystać z wc w takich warunkach.

Maty pod miski z karmą to też dobry pomysł. U mnie każdy kot ma osobną miseczkę na karmę mokrą (nie daje suchej-szkodzi kotom) i wspólną z wodą. To co koty wyświntuszą na matę łatwo zmyć.

Świetnym sposobem na zbieranie kociej sierści z mebli tapicerowanych jest przetarcie mokrą, gumową rękawiczką. Schodzi raz dwa.
Dodatkowo wyczesywanie sprawia, że tej sierści wypada znacznie mniej. Ja wsadzam futrzaka do wanny i czeszę, a w nagrodę smakołyk.
Niestety sierści nie da się wyeliminować na 100%.
Jeśli ma się kota w domu to wszystko staje się kotem, ja sierść znajduję nawet w lodówce.

Moje koty nie lubią tradycyjnych drapaków, za to uwielbiają podkładki pod talerze z Ikei (takie z bananowca, czy z lotosu już nie pamiętam). Kupione na stół szybko zostały przeniesione na podłogę do przedpokoju i tam koty mają na nich używanie. Nie drapią już nic innego.

Po blatach niestety chadzają mimo próby oduczenia ich. Staram się zawsze reagować i pod moją obecność raczej się tam nie zapędzają, ale kiedy mnie nie ma... to wiadomo. Widać po śladach łapek na blacie.

Oprócz tego, drobne przedmioty, doniczki itp. mam przyklejone taką masą klejącą (chyba Tesa). Ugniata się jak plastelinę i przykleja przedmiot, jeśli chce się zdjęć to się przekręca i łatwo odchodzi. Znacznie ograniczyło to straty podczas kocich gonitw.

Co ty opowiadasz??? Kocią kuwetę wystarczy sprzątać i nic nie śmierdzi. Moje kotki mają jedną krytą kuwetę Petmate i mają w niej tak czysto, że mogłyby z niej jeść. Ot dobry żwirek, częste czyszczenie, przecieranie kuwety chusteczkami czyszczącymi albo płynem przyjaznym dla zwierząt i zapachu masz zero. Jak kot je porządne jedzenie to nie robi kup co chwilę, sika tylko kilka razy, więc przy sprzątaniu przy najmniej 2 razy dziennie jest błysk.
A pod miską z karmą mam plastikową tackę z wyższym brzegiem i to dopiero łatwo umyć. 5 minut pod prysznicem, wytrzeć do sucha i gotowe. By sierści było mniej rolki z Ikea, furminator używany regularnie, porządne żywienie w czasie wylinki. Poza tym rano i wieczorem zamiatam. Kot nie jest aż takim bałaganiarzem jak pies, więc nie przesadzajmy. W miarę porządna osoba przy 2 kotach może mieć błysk w mieszkaniu. Gorzej jak kota albo koty ma bałaganiarz. Znam takie osoby i wtedy faktycznie jest to spory problem. Także dla kotów bo o ile wiem lubią czystość.

[dama_z_szynszylem]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Są zapewne wśród was kociary, które mają patenty na to, by mieć czysty dom przy zwierzakach.

Mam w rodzinie osobę, która w 40 kw mieszkaniu ma 4 koty.
Wszędzie kłaki, wysypany poza kuwety żwirek, karma wysyPana poza miski.
Właścicielke kotów i mieszkania temat przerosł. Chce mieć czysto, ale nie wie od której strony zabrać się do sprzątania i co zrobić, żeby ten stan się w miarę utrzymywał.

Moj pomysł to: zminimalizować ilość przedmiotów, których kłaki się czepiaja, czyli narzuty, dywany, wykładziny.

I pytania moje - laika: czy każdy kot powinien mieć swoją kuwete czy wystarczy im jedna?
Rozumiem że miskę na wodę i karmę kAzdy z kotów powinien mieć osobna. Robi się z tego 8 misek stojacych nonstop w kuchni. No właśnie - czy wy też trzymacie te miski na stole/blacie kuchennym?
Gdzie trzymacie kuwety? W łazience nawet jedna się nie zmieści. Tu 4 kuwety stoją w kuchni pod stolem. Dla mnie to średnio apetyczne, ale brak mi pomysłu gdzie je przenieść.

Czy to normalne, że koty chodzą po blatach, stołach, tam gdzie przygotowuje się jedzenie? Wiem że koty są zwinne i tam sobie wejda, ale czy mozna/ powinno się je tego odczyc? Jak? (Mam zerowa wiedzę na temat kotow).

Czy koty, tak jak psy, powinny miec swoje legowiska?

Ogólnie proszę o dobre rady jak zorganizować życie z 4 kotami na tak małej moim zdaniem powierzchni.

Od czego zacząć gruntowne porządki i co robić by czystość się utrzymywała? Codzienne odkurzanie wystarczy?

Mam tylko jedną kotkę na czterdziestu kilku metrach. Ze względu na kotkę jak najmniej rzeczy leży na wierzchu, żadnych ozdóbek, kwiatków itd, które może zrzucić. Dywanów i narzutek nie mam bo nie lubię, ale na 'gołych podłogach' też bardzo się brudzi- świetną opcją jest robot sprzątający, jeśli w/w osoba nie może sama odkurzać. mamy od niedawna i bardzo sobie chwalimy Kotka chodzi po stołach, zlewie, my to akceptujemy, nie kładziemy jedzenia bezpośrednio na stole, zresztą kotka jest niewychodząca, czyściutka, więc jakoś mnie to specjalnie nie brzydzi Kuweta stoi na korytarzu, żwirek silikonowy, wymieniam ok. raz na 2 tygodnie, co się wysypie w trakcie korzystania to sprzątnie robot, kopkę wyrzucam od razu, więc nie śmierdzi. Wydaje mi się, że dla 4 kotów jedna kuweta to za mało, zwłaszcza jeśli domownicy pracują i nie ma możliwości sprzątać na bieżąco. U nas miski stoją na podłodze w kuchni, ważne, żeby miska z wodą nie stała obok miski z jedzeniem, jak ktoś już wspomniał na karmę lepszy jest talerzyk niż miseczka, miseczki z wodą można rozstawić po pokojach, niekoniecznie jedna na kota, ale np jedna na pokój. Nasza kotka nie ma legowiska, ma drapak, kocyk na parapecie, a często śpi na naszym łóżku

Ogólnie przy utrzymaniu porządku ważna jest systematyczność, jeden kot dosyć mocno brudzi, a co dopiero 4

[effcia82]

Dlaczego miska z wodą ma nie stać koło paszy?

[AgiNieszka]

Napisane przez MissChievousTess

Co ty opowiadasz??? Kocią kuwetę wystarczy sprzątać i nic nie śmierdzi. Moje kotki mają jedną krytą kuwetę Petmate i mają w niej tak czysto, że mogłyby z niej jeść. Ot dobry żwirek, częste czyszczenie, przecieranie kuwety chusteczkami czyszczącymi albo płynem przyjaznym dla zwierząt i zapachu masz zero. Jak kot je porządne jedzenie to nie robi kup co chwilę, sika tylko kilka razy, więc przy sprzątaniu przy najmniej 2 razy dziennie jest błysk.
.

Oczywiście, że kocią kuwetę należy sprzątać regularnie (moje paskudy odmawiają korzystania z kuwety ich zdaniem zbyt brudnej), co nie zmienia faktu, że z kuwety krytej wszystkie te związki mocznika i inne zapaszki nie mają jak się ulatniać.
Zauważ, że kot ma dużo czulszy węch niż człowiek i to czego my nie wyczuwamy, może być dla nich nieprzyjemne.

Kot na dobrej karmie lub najlepiej na barfie, robi kupę raz na ok. 2 dni, w dodatku prawie bezwonną. Pozostaje kwestia moczu, a to on głównie powoduje ten przykry zapach. Osobiście jestem przeciwniczką krytych kuwet z powodów, które wymieniłam wcześniej, ale to jest moje prywatne zdanie

[dama_z_szynszylem]

Napisane przez effcia82

Dlaczego miska z wodą ma nie stać koło paszy?

Nie do końca potrafię wyjaśnić, ale to naprawde działa. Ostatnio czytałam, ze kot nie pije w tym samym miejscu, gdzie upolował ofiarę (chyba zeby bakterie rozkładu nie przeszły do wody). Poza tym resztki żarcia nie lądują juz w wodzie, a tak to wiecznie miała w miseczce rozmoczone chrupki.

Edit: wstawiam link: https://www.koty.pl/stawiasz-miske-z...na-karme-blad/

[effcia82]

Mój tam się napije w każdym miejscu. Najbardziej lubi z mojej szklanki