Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[ada32]

clo..specjalne kciuki dla Florusia zaciśnięte

u Gabriela poprawa jest wielka..jeszcze sie podrapuje tu i ówdzie ale brzuszek jest piekny..plamy w kolorze skóry..bez krostek..pilnuję by ciągle byla dobrze nawilzona i natluszczona..na karku ma jedną jeszcze wypukłą nabrzmiałą ale tez juz bladą...i tak jak zauważyłaś..bez specjalnej diety...tzn nie jemy ani ja ani mlody jogurtów..serków..serów.. mleka czystego absolutnie..ciasto piekę na samych zoltkach z oliwą z oliwek ..bez margaryn czy masla.. Z pestkami ...czy owocami typu brzoskwinia..ananas..bana n..jablko..soki robie sama jak zawsze zresztą ale bez cytrusów..za to marchew..jablkko..buracze k..miesa mlody nie lubi wiec bez problemu...wprowadzilam wiecej kasz..jaglana jeczmiena gryczana..na przemian z ryżem..makaron na razie wykluczylam...do prania jego ubranek uzywam żelu bialego jelenia a do plukania biale cocolino ..co drugi dzien podaje mu 4krople zyrtec...wrocilam tez do oryginalnych pampersów..bo w chwili kiedy zaostrzyly mu sie egzemy nosił dady..wczesniej tylko pampers..
co jakiś czas malemu uda sie przechwycić Np plster zoltego sera ale zlych efektów specjalnych nie ma..moze juz nie wroci...


clo i Flo tego i Wam życzę ..byscie bezpowrotnie pozbyli sie egzemow!!!

smaruje go tym samym zestawem co zaczelam..krem nivea baby..oliwa z awokado..do kąpieli oliwa z awokado ..szampon i mydelko bambino..

buziaki dla Was Clo



w ogóle to smutny czas u mnie..bezradna jestem..brat w Irlandii mieszka..pracuje..wczoraj zabrali go do szpitala..zakażenie kosci po urazie dloni..martwie się..dzisiaj ma byc operowany

[vil84]

Clo kciuki ogromne !!!

Ada za brata też !!!

u nas jak zwykle, chorobowo ale tym razem już nie wiem o co biega - od 2 tyg co kilka dni skoki gorączki, ale apetyt ma, bawi się, biega, nie kaszle już, tylko katar był ale zahamowany po jednej aplikacji cudownych kropli ... dziś temp. 39.3. we wt lekarz, zobaczymy ....

[Magiusa]

Napisane przez cloche

kciuki potrzebne od zaraz. po pierwsze: skora musi sie u Florka naprawic do wtorku. wtedy to stawiamy sie w klinice na badania, w srode ma byc operacja. oby tym razem bez przeszkod, przygod itd...

Kciuki bardzo mocne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pearl87]

Napisane przez cloche

kciuki potrzebne od zaraz. po pierwsze: skora musi sie u Florka naprawic do wtorku. wtedy to stawiamy sie w klinice na badania, w srode ma byc operacja. oby tym razem bez przeszkod, przygod itd...

też mocno trzymamy!

[humpback]

Napisane przez cloche

kciuki potrzebne od zaraz. po pierwsze: skora musi sie u Florka naprawic do wtorku. wtedy to stawiamy sie w klinice na badania, w srode ma byc operacja. oby tym razem bez przeszkod, przygod itd...

najmocniejsze

ada za operację brata, trzymaj się

[prodiament]

Napisane przez ada32

u Gabriela poprawa jest wielka..jeszcze sie podrapuje tu i ówdzie ale brzuszek jest piekny..plamy w kolorze skóry..bez krostek..pilnuję by ciągle byla dobrze nawilzona i natluszczona..na karku ma jedną jeszcze wypukłą nabrzmiałą ale tez juz bladą...i tak jak zauważyłaś..bez specjalnej diety...tzn nie jemy ani ja ani mlody jogurtów..serków..serów.. mleka czystego absolutnie..ciasto piekę na samych zoltkach z oliwą z oliwek ..bez margaryn czy masla.. Z pestkami ...czy owocami typu brzoskwinia..ananas..bana n..jablko..soki robie sama jak zawsze zresztą ale bez cytrusów..za to marchew..jablkko..buracze k..miesa mlody nie lubi wiec bez problemu...wprowadzilam wiecej kasz..jaglana jeczmiena gryczana..na przemian z ryżem..makaron na razie wykluczylam...do prania jego ubranek uzywam żelu bialego jelenia a do plukania biale cocolino ..co drugi dzien podaje mu 4krople zyrtec...wrocilam tez do oryginalnych pampersów..bo w chwili kiedy zaostrzyly mu sie egzemy nosił dady..wczesniej tylko pampers..
co jakiś czas malemu uda sie przechwycić Np plster zoltego sera ale zlych efektów specjalnych nie ma..moze juz nie wroci...

w ogóle to smutny czas u mnie..bezradna jestem..brat w Irlandii mieszka..pracuje..wczoraj zabrali go do szpitala..zakażenie kosci po urazie dloni..martwie się..dzisiaj ma byc operowany

Fajnie, że u Gabriela lepiej
Jak brat się czuje po operacji? - jest ok?

Napisane przez vil84

u nas jak zwykle, chorobowo ale tym razem już nie wiem o co biega - od 2 tyg co kilka dni skoki gorączki, ale apetyt ma, bawi się, biega, nie kaszle już, tylko katar był ale zahamowany po jednej aplikacji cudownych kropli ... dziś temp. 39.3. we wt lekarz, zobaczymy ....

U nas też na horyzoncie zasmarkane Święta - od rana leci Młodej z nosa z siłą wodospadu. Jakie krople stosujesz?

Zastanawiam się, czy coś robić, czy uznać, że katar i leczony i nie leczony trwa 7 dni - jakie są wasze cudowne sposoby na tę uciążliwą dolegliwość?

[humpback]

Napisane przez prodiament

Zastanawiam się, czy coś robić, czy uznać, że katar i leczony i nie leczony trwa 7 dni - jakie są wasze cudowne sposoby na tę uciążliwą dolegliwość?

ja czasem mam wrażenie że katar u nas trwa wiecznie :P jak leci i jest przezroczysty to nie robimy prawie nic, ewentualnie inhalację na noc. jak się robi gęsty żółty/zielony to pędzlujemy nos biodacyną, psikamy solą morską/płukamy solą fizjologiczną, smarujemy pod nosem indyjską maścią mentolową, robimy inhalacje, faszerujemy się co akurat pod ręką na wzmocnienie odporności..cudowne sposoby to nie są, ale przynajmniej I. oddycha lepiej co podczas snu ma niebagatelne znaczenie.

[prodiament]

Napisane przez humpback

ja czasem mam wrażenie że katar u nas trwa wiecznie :P jak leci i jest przezroczysty to nie robimy prawie nic, ewentualnie inhalację na noc. jak się robi gęsty żółty/zielony to pędzlujemy nos biodacyną, psikamy solą morską/płukamy solą fizjologiczną, smarujemy pod nosem indyjską maścią mentolową, robimy inhalacje, faszerujemy się co akurat pod ręką na wzmocnienie odporności..cudowne sposoby to nie są, ale przynajmniej I. oddycha lepiej co podczas snu ma niebagatelne znaczenie.

Na razie mamy przezroczystą wodę, więc faktycznie, poza bieganiem za uciekającą J. z chusteczkami, nie mam chyba co z tym zrobić - odtykać nosa póki co nie trzeba, bo gile co chwilę lecą aż do brody, za każdym kichnięciem szczególnie U nas katar jest rzadkością, to chyba 3 raz w jej życiu póki co
Natomiast może kupię maść majerankową? - to pomaga, żeby nie było zaczerwienionego nosa od ciągłego wycierania? Ma znaczenie jaką maść kupię, czy wszystkie majerankowe to to samo?

[Ashyshqa]

Hej, dawno mnie nie było!

Florku trzymamy mocni za Ciebie kciuki!!

U nas katar tez na tapecie. Zauważyła, ze każdy katar ma u Sofii taki sam przebieg: 1.dzien leci woda, kichanie, 2.dzien zagęszczenie+kolor (żółty/zielony;bakterie sie rozgościły bo było ciepło i wilgotno) wciąż kichanie od czasu do czasu. 3-7dni coraz mniej wydzieliny+zero kichania. Ja nie robię nic poza ewentualna inhalacja (ale Sofia nie chce za bardzo sie inhalować wiec kąpiel wieczorna bywa jedyna inhalacja ) zakraplanych wodę morska jak wydzielina robi sie bardzo gęsta i zatyka nos. Na noc kropla olbasu na piżamkę. No i wit c kilka razy dziennie. Poza tym nic więcej nie robię.

Było kilka pytań o Thermo to mogę Wam zdać relacje z tego co mnie w nim wkurza (generalnie go uwielbiam i wszystkie posiłki w nim przygotowuje, kuchenki nie używam prawie wcale, Ew. Do podgrzewania):
- łopatka z zestawu sie bardzo szybko wyszczerbila przez kontakt z ostrzami jak sobie nią pomagamy, zeby opróżnić thermo. Staram sie zawsze kręcić w odwrotna stronę niż idą ostrza ale i tak jest niezłe poharatana.
- sygnał zakończenia gotowania jest mega głośny i trwa tak długo,aż ktoś naciśnie guzik lub thermo sie wyłączy z braku aktywności po 10min. Wiec jak cos mi sie akurat skończy gotować gdy usypiam Sofie to mamy pobudkę lub w najlepszym wypadku nieprzyjemna kołysankę. Nie da sie tego zmienić, producent nie przewidział, ze kogoś to moze denerwować. Ciagle zapominam zakleić ten głośnik, moze to cos pomoże.
- zdarza sie, ze cos mi przywrze do dna, zwłaszcza jak chce podsmażyć cebule do zupy czy sosu. Ostrza mieszają, ale samego dna nie dotykają. Nie wiem zatem jak to by sie sprawdziło przy robieniu drzemow.
Więcej wad nie zauważyłam.

Jakie macie świąteczne plany? My zostajemy w UK wiec ciche i spokojne, bez mokrego dyngusa
Przelatujemy za to do PL dwa tygodnie po świętach i będziemy w Lublinie i Warszawie. Ktoś sie pisze na mały zlocik?

[humpback]

Napisane przez prodiament

Na razie mamy przezroczystą wodę, więc faktycznie, poza bieganiem za uciekającą J. z chusteczkami, nie mam chyba co z tym zrobić - odtykać nosa póki co nie trzeba, bo gile co chwilę lecą aż do brody, za każdym kichnięciem szczególnie U nas katar jest rzadkością, to chyba 3 raz w jej życiu póki co
Natomiast może kupię maść majerankową? - to pomaga, żeby nie było zaczerwienionego nosa od ciągłego wycierania? Ma znaczenie jaką maść kupię, czy wszystkie majerankowe to to samo?

ja smaruję zwykłym kremem natłuszczającym na zimę żeby się pod nosem nie zaczerwieniło

Napisane przez Ashyshqa

Było kilka pytań o Thermo to mogę Wam zdać relacje z tego co mnie w nim wkurza (generalnie go uwielbiam i wszystkie posiłki w nim przygotowuje, kuchenki nie używam prawie wcale, Ew. Do podgrzewania):
- łopatka z zestawu sie bardzo szybko wyszczerbila przez kontakt z ostrzami jak sobie nią pomagamy, zeby opróżnić thermo. Staram sie zawsze kręcić w odwrotna stronę niż idą ostrza ale i tak jest niezłe poharatana.
- sygnał zakończenia gotowania jest mega głośny i trwa tak długo,aż ktoś naciśnie guzik lub thermo sie wyłączy z braku aktywności po 10min. Wiec jak cos mi sie akurat skończy gotować gdy usypiam Sofie to mamy pobudkę lub w najlepszym wypadku nieprzyjemna kołysankę. Nie da sie tego zmienić, producent nie przewidział, ze kogoś to moze denerwować. Ciagle zapominam zakleić ten głośnik, moze to cos pomoże.
- zdarza sie, ze cos mi przywrze do dna, zwłaszcza jak chce podsmażyć cebule do zupy czy sosu. Ostrza mieszają, ale samego dna nie dotykają. Nie wiem zatem jak to by sie sprawdziło przy robieniu drzemow.
Więcej wad nie zauważyłam.

Jakie macie świąteczne plany? My zostajemy w UK wiec ciche i spokojne, bez mokrego dyngusa
Przelatujemy za to do PL dwa tygodnie po świętach i będziemy w Lublinie i Warszawie. Ktoś sie pisze na mały zlocik?

wyszczerbienie mi nie przeszkadza, ale dźwięk rzeczywiście jest okropny. z tym że u mnie I. kocha gotować i bawić się termo, więc nie ma szans na włączenie go tuż przed drzemką, bo ten momentalnie podbiega, przystawia krzesło i patrzy jak się miesza, podkręca obroty, zmienia temperaturę, dosypuje co ma pod ręką itd.
jak robiłam powidła to nie przywierały i wszystko było ok
a Święta na razie niezaplanowane (poza tym że robię chrzan z migdałami i babkę, a w sobotę idziemy z koszyczkiem). część na pewno w Krakowie z moją rodziną, a teściowie nie wiedzą czy będą w Krakowie czy pojadą na wieś, i my w związku z tym nie wiemy czy dojedziemy do nich. w ogóle wyjazdy na wieś do teściów przestaliśmy planować bo zawsze dzień przed I. zaczyna walczyć z jakąś infekcją (a teraz akurat już 2 tydzień po przeziębieniu chodzi do żłobka, więc znając jego odporność około czwartku-piątku zacznie się smarkać/kaszleć :P)

[cloche]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1540
nie bede sie powtarzac, wiec link do postu na serduszkowym...

[humpback]

Napisane przez cloche

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1540
nie bede sie powtarzac, wiec link do postu na serduszkowym...

najmocniejsze, dużo sił dla was i Florka czekamy na dobre wieści

[JennyAniolek]

Napisane przez cloche

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1540
nie bede sie powtarzac, wiec link do postu na serduszkowym...

[Kinga_20]

Ash ja serdecznie zapraszam do siebie jak będziecie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez prodiament

Zastanawiam się, czy coś robić, czy uznać, że katar i leczony i nie leczony trwa 7 dni - jakie są wasze cudowne sposoby na tę uciążliwą dolegliwość?

mój katar trwa już dobre 2 miesiące, więc jakoś u mnie teoria się nie sprawdza
a jeśli chodzi o katar u młodego no to woda morska, inhalacje, nasivin, fanipos (rewelacyjne krople) i grind pectoral na klatkę piersiową... niestety to wszystko bardzo nieregularnie, z różnymi efektami bo nie daje sobie kropić nosa

[Ashyshqa]

Czekam z niecierpliwoscia na wieści o Florku!

Kinga będę sie do Ciebie odzywać bliżej przyjazdu ale nie wiem jeszcze czy uda mi sie wyrwać do Swidnika, to jednak trzeba zaplanować na pół dnia z dojazdem itd a będziemy w Lublinie tylko 3 dni. Ale nie mowię nie, bardzo, bardzo chciałabym sie z Wami zobaczyc!

U nas z kataru wyszła ospa już dzis trzeci dzien wychodzenia bąbli wiec mam nadzieje, ze jutro jeszcze maxymalnie a potem już tylko osuszanie. Najgorsze, ze mam tu dostępu ani do gencjany ani do nadmanganianu potasu ichniejsze środki sa o kant potłuc wiec ratujemy sie naparem z nagietka i olejem kokosowym który jest antybakteryjny. Któreś nasze wątkowe dziecko przechodziło już ospę czy my przecieramy szlaki?

[Kinga_20]

Ash Wy chyba pierwsi, chociaż nie wiem czy przypadkiem Zuzia nie miała już? Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Sofci no i mam nadzieję, że się jakoś uda spotkać może my do Lublina przyjedziemy jak Wy nie dacie rady?

Wesołych Świąt dziewczyny

[XxXJuSstiii]

Ash zazdroszczę i współczuję tej ospy jednocześnie

[JennyAniolek]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3547

Gold-fish gratulacje !!

[esskapada]

Napisane przez JennyAniolek

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3547

Gold-fish gratulacje !!

Gratki!!!

[karolina2121]

Goldfish gratulacje! A ja zaczynam marzyć o 3 dziecku. ..chyba to moje uzależnienie

[JennyAniolek]

Napisane przez karolina2121

A ja zaczynam marzyć o 3 dziecku. ..chyba to moje uzależnienie

Karolina no to powodzenia

a co mąż na to ?

[karolina2121]

Napisane przez JennyAniolek

Karolina no to powodzenia

a co mąż na to ?

Póki co to tylko marzenia 😀 mysle, że z realizacją poczekamy aż chłopcy pójdą do przedszkola Maz jest za tylko oczywiście nie teraz

[ada32]

Napisane przez Ashyshqa

Czekam z niecierpliwoscia na wieści o Florku!

Kinga będę sie do Ciebie odzywać bliżej przyjazdu ale nie wiem jeszcze czy uda mi sie wyrwać do Swidnika, to jednak trzeba zaplanować na pół dnia z dojazdem itd a będziemy w Lublinie tylko 3 dni. Ale nie mowię nie, bardzo, bardzo chciałabym sie z Wami zobaczyc!

U nas z kataru wyszła ospa już dzis trzeci dzien wychodzenia bąbli wiec mam nadzieje, ze jutro jeszcze maxymalnie a potem już tylko osuszanie. Najgorsze, ze mam tu dostępu ani do gencjany ani do nadmanganianu potasu ichniejsze środki sa o kant potłuc wiec ratujemy sie naparem z nagietka i olejem kokosowym który jest antybakteryjny. Któreś nasze wątkowe dziecko przechodziło już ospę czy my przecieramy szlaki?

ash...czy sZczepilas Sofijke na ospę?
pytam ponieważ moje dzieci mialy styczność z osobą chorą przez dwa dni..do 72godzin mozna szczepić..mam tylko trzy godziny jeszcze...nie wiem co robić..czy ma to sens teraz w takiej fazie szczepić..:-(..szczepienie to jest nieobowiązkowe dla dzieci nie chodzacych do przedszkola...

Gold gratuluje

potem odpisze na inne posty..spieszę sie......

[humpback]

Napisane przez karolina2121

Goldfish gratulacje! A ja zaczynam marzyć o 3 dziecku. ..chyba to moje uzależnienie

Napisane przez karolina2121

Póki co to tylko marzenia 😀 mysle, że z realizacją poczekamy aż chłopcy pójdą do przedszkola Maz jest za tylko oczywiście nie teraz

no i fantastycznie, jesteś młoda i piękna, chłopców masz cudnych, nic tylko działać i spełniać marzenia

[ada32]

Napisane przez vil84

Clo kciuki ogromne !!!

Ada za brata też !!!

u nas jak zwykle, chorobowo ale tym razem już nie wiem o co biega - od 2 tyg co kilka dni skoki gorączki, ale apetyt ma, bawi się, biega, nie kaszle już, tylko katar był ale zahamowany po jednej aplikacji cudownych kropli ... dziś temp. 39.3. we wt lekarz, zobaczymy ....

dziękuję Vil
jak tam Przemus..?

Napisane przez humpback

najmocniejsze

ada za operację brata, trzymaj się

dziekuje hump
jak sie czujesz?

Napisane przez prodiament

Fajnie, że u Gabriela lepiej
Jak brat się czuje po operacji? - jest ok?




U nas też na horyzoncie zasmarkane Święta - od rana leci Młodej z nosa z siłą wodospadu. Jakie krople stosujesz?

Zastanawiam się, czy coś robić, czy uznać, że katar i leczony i nie leczony trwa 7 dni - jakie są wasze cudowne sposoby na tę uciążliwą dolegliwość?

dziękuję priod
operacja ok..proby kosci niestety zainfekowane nieznaną bakterią co stwarza problem z doborem odpowiedniego antybiotyku..szukają juz tydzień i ciągle oporny...jutro jeśli nadal w laboratorium nie znajdą leku..podejmą decyzje o odjęciu dloni..w najlepszym wypadku..by zakażenie nie rozwijalo sie..narazie czwarta klinika walczy o jego rękę....mam nadzieje ze wygrają..mimo dlugiego lleczenia bo pewnie z dwa miesiące będzie to trwalo..jesli trafią na antybiotyk...zachowa rękę..

Napisane przez karolina2121

Goldfish gratulacje! A ja zaczynam marzyć o 3 dziecku. ..chyba to moje uzależnienie

no proszę...a juz myslalam ze jestem odosobniony przypadek..bo tez czuje takie uzależnienie...czwarte mi sie marzy

[esskapada]

Dziewczyny pragnę napisać abyście robiły prawidłowo cytologie na raka szyjki macicy, moja kuzynka robi co roku właśnie w wielki Piątek dowiedziała się ze ma raka szyjki macicy 2go stopnia :-(

[gold-fish]

Dziękuję za gratulacje jenny fajnie że podesłałaś linka
Zaskoczenie, bo myślałam źe nie wiecie

Jesteśmy już w domu, oswajamy się z xytuacją. Dżunior daje radę, na razie odpukać jest grzeczny izapatrzony w siostrę , choc dzisiaj już ciągle tylko mama i mama i ciągał za rèkę

Dziewvzyny jestem w szoku ja za 3, 4 na razie i raczej wogóle podziękuję. Mam parkę, córeczka juź zdobyła moje serce i więcej mi nie trzeb chyba ciąży bym nie zniosła jestem najszczęśliwsza że już PO

[humpback]

Napisane przez ada32

dziekuje hump
jak sie czujesz?

operacja ok..proby kosci niestety zainfekowane nieznaną bakterią co stwarza problem z doborem odpowiedniego antybiotyku..szukają juz tydzień i ciągle oporny...jutro jeśli nadal w laboratorium nie znajdą leku..podejmą decyzje o odjęciu dloni..w najlepszym wypadku..by zakażenie nie rozwijalo sie..narazie czwarta klinika walczy o jego rękę....mam nadzieje ze wygrają..mimo dlugiego lleczenia bo pewnie z dwa miesiące będzie to trwalo..jesli trafią na antybiotyk...zachowa rękę..

no proszę...a juz myslalam ze jestem odosobniony przypadek..bo tez czuje takie uzależnienie...czwarte mi sie marzy

1. dziękuję czuję się fantastycznie, poza większym brzuchem/cyckami, lepszą cerą i rzadkimi kopniaczkami małego leniwca, objawów ciążowych brak. generalnie lubię być w ciąży-czuję się normalnie i bezkarnie pozwalam sobie na wszelkie pyszności
2. oj mam nadzieję że znajda odpowiedni antybiotyk, trzymam mocno dalej kciuki
3. ada ty też jesteś stworzona do rodzenia i wychowywania dzieci i jeszcze jak piszesz o tym to zarażasz tą pozytywną energią związaną z macierzyństwem

Napisane przez esskapada

Dziewczyny pragnę napisać abyście robiły prawidłowo cytologie na raka szyjki macicy, moja kuzynka robi co roku właśnie w wielki Piątek dowiedziała się ze ma raka szyjki macicy 2go stopnia :-(

dużo sił dla kuzynki, żeby się wytaraskała z dziadostwa. a u ciebie i Natalki co słychać ?

Napisane przez gold-fish

Dziękuję za gratulacje jenny fajnie że podesłałaś linka
Zaskoczenie, bo myślałam źe nie wiecie

Jesteśmy już w domu, oswajamy się z xytuacją. Dżunior daje radę, na razie odpukać jest grzeczny izapatrzony w siostrę , choc dzisiaj już ciągle tylko mama i mama i ciągał za rèkę

Dziewvzyny jestem w szoku ja za 3, 4 na razie i raczej wogóle podziękuję. Mam parkę, córeczka juź zdobyła moje serce i więcej mi nie trzeb chyba ciąży bym nie zniosła jestem najszczęśliwsza że już PO

karolina też mówiła kiedyś że nie zniesie kolejnej ciąży :P także no, może ci się jeszcze zachce a z D. też miałaś cc? i teraz cc z powodu poprzedniego czy były jakieś dodatkowe wskazania? trzymajcie się cieplutko całą czwórką

[karolina2121]

Napisane przez humpback

1. dziękuję czuję się fantastycznie, poza większym brzuchem/cyckami, lepszą cerą i rzadkimi kopniaczkami małego leniwca, objawów ciążowych brak. generalnie lubię być w ciąży-czuję się normalnie i bezkarnie pozwalam sobie na wszelkie pyszności
2. oj mam nadzieję że znajda odpowiedni antybiotyk, trzymam mocno dalej kciuki
3. ada ty też jesteś stworzona do rodzenia i wychowywania dzieci i jeszcze jak piszesz o tym to zarażasz tą pozytywną energią związaną z macierzyństwem

dużo sił dla kuzynki, żeby się wytaraskała z dziadostwa. a u ciebie i Natalki co słychać ?

karolina też mówiła kiedyś że nie zniesie kolejnej ciąży :P także no, może ci się jeszcze zachce a z D. też miałaś cc? i teraz cc z powodu poprzedniego czy były jakieś dodatkowe wskazania? trzymajcie się cieplutko całą czwórką

Dokładnie. Masz rację mówiłam tak, ale dla dzieciatka jestem w stanie się poświęcić

Nie wiem czy Ci gratulowalam, wiec gratuluję teraz