Facet a antykoncepcja

[201607040940]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Nie raczej nie uczestniczy. Na te całe 4 lata kupił jedno opakowanie. Nigdy nie zapytał jak się czuję po tabletkach, czy wszystko w porządku, czy mi pasują itd. Właśnie o tą troskę mi chodzi. Bo ja wiem, że to i tak ja muszę o to zadbać ale chciałabym żeby się trochę zatroszczył o mnie i o Nas. Też myślałam, że to kwestia dogadania ale odkąd usłyszałam argument "przecież nie dochodzę w Tobie więc w czym masz problem" to zwątpiłam odniosłam wrażenie, że mojemu facetowi się wydaje, że to że do tej pory nie mamy dziecka jest zasługą tego że on nie dochodzi w środku a nie tego że ja od długiego czasu już o to dbamy żebyśmy go nie mieli

śmieszne. Tak to chyba 15latek może myśleć a nie 30latek.

Porozmawiaj z nim, powiedz że skoro uważa że to że nie macie dziecka to zasługa stosunku przerywanego to zastanawiasz się nad odstawieniem tabsów. Wylicz dokładnie jakie roczne koszty ponosisz z tyt.antykoncepcji, wizyt u ginekologa, badań cześtam związanego z wątrobą. I powiedz że nie widzisz powodu żeby truć się chemią i wywalać tyle kasy do kosza jeżeli jego metoda jest tak skuteczna.
I trzymaj się tego że przecież stosunek przerywany jest jego zdaniem takaak skuteczny.
Jak pójdzie po rozum do głowy to niech zacznie uczestniczyć w kosztach anty, to może zacznie sprawą się interesować.

[nagrananadzwiekach]

Ja już powiedziałam kiedyś, że kończę z tabletkami to powiedział że spoko że nie musimy się kochać

[201607040940]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Ja już powiedziałam kiedyś, że kończę z tabletkami to powiedział że spoko że nie musimy się kochać

Czyli temat antykoncepcji wraca w waszych rozmowach od czasu do czasu. Najwyraźniej nie macie tego dobrze przegadanego.
Zastanów się czego tak na prawdę od niego oczekujesz, czy uczestniczenia w kosztach, czy chodzenia z tobą do gina bo źle się czujesz po badaniu/ pobraniu wymazu (ja tak mam) czy chcesz żeby cię po główce głaskał i mówił jaka ty dzielna dziewczynka jesteś że nie zapomniałaś dziś tabletki anty.

Zastanów sie czego konkretnie oczekujesz od swojego faceta, bo mam wrażenie że "trujesz mu du..ę" od dłuższego czasu. Zaproponuj coś konkretnego.

[poshh]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Ja już powiedziałam kiedyś, że kończę z tabletkami to powiedział że spoko że nie musimy się kochać

Po takim tekście i postawie chyba bym przestała brać te tabletki i odechciałoby mi się seksu.
Ja sobie nie wyobrażam by mój partner nie interesował się antykoncepcją, oboje jesteśmy zaangażowani w te sprawy a też biorę tabletki. Zachowanie tego twojego faceta, jeszcze tekst o przerywanym (o zgrozo) - jak dla mnie totalna porażka, sory

[201605161428]

A trochę offtopowo: dlaczego u licha stosujecie przerywany, skoro jesteś na tabsach? Trujesz się hormonami, a finalnie nic z tego nie masz.

[MalwinaMaj]

Jeżeli się tym nie interesuje to albo jest mocno czymś zajęty i można mu to wybaczyć. Czyli np. tylko on pracuje i utrzymuje rodzinę.
Albo jest lamusem co ma wszystko inne w dupie

[201607111040]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Ja już powiedziałam kiedyś, że kończę z tabletkami to powiedział że spoko że nie musimy się kochać

Moim zdaniem mowiec to sobie moze. Pewnie jest swiecie przekonany ze blefujesz.

[201607040946]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49659898]Ja czytam, za to mam wrazenie, ze Ty widzisz problem gdzie indziej, niz on faktycznie jest. Problemem nie jest to, ze facet nie pyta czy wziela tabletke (bo i po co? jaki w tym cel?), tylko taki, ze gumy paniczowi nie pasują, bo pała nie staje. Chodzi o brak alternatywy, gdy się przestanie brać tabletki. W tym rzecz, a Ty wmawiasz komuś brak czytania ze zrozumieniem.[/QUOTE]

NIe zrozumiałaś. Widze problem tam, gdzie on jest: facet ma gdzieś antykoncepcję, z gumką nie chce (ale przerywany może być), a gdyby autorka nie brała tabletek, to seksu mogłoby nie być. (to jego słowa)Czytam ze zrozumieniem, więc nie wymyślaj. Po prostu czasem jak widzę znieczulicę na forum i jechanie po dziewczynach, że są nadwrażliwe, to mnie szlag trafia.

[201605161428]

Napisane przez kaguya

NIe zrozumiałaś. Widze problem tam, gdzie on jest: facet ma gdzieś antykoncepcję, z gumką nie chce (ale przerywany może być), a gdyby autorka nie brała tabletek, to seksu mogłoby nie być. (to jego słowa)Czytam ze zrozumieniem, więc nie wymyślaj. Po prostu czasem jak widzę znieczulicę na forum i jechanie po dziewczynach, że są nadwrażliwe, to mnie szlag trafia.

A czy autorka nie pisala ze on jest uczulony na nie? Bo ja to zrozumialam tak, ze on ma alergie na lateks, a autorka jakos temu nie dowierza i uznaje, ze on to sobie wymyslil. Ale moze to moja bledna interpretacja.

[QUOTE] No tak wiadomo facet nic nie musi, nic nie powinien i w ogóle  Zauważ że ja w pierwszym poście napisałam że nie o to mi chodzi że to robił za mnie. Chodzi mi o to że chociaż minimum zainteresowania by się przydało. Chodzi mi również o to, że z nim jest jak z dzieckiem. Prezerwatywy nie bo jest uczulony rzekomo, tabletki spoko ale jak już trzeba wykazać się odrobiną chociaż zainteresowania to też nie lepiej w ogóle się nie kochać.[/QUTOE]

O tu o tym bylo. Facet uczulony, co sie nieraz zdarza, a autorka uwaza, ze sobie to wymyslil. No wybaczcie, ale dla mnie to tez nie jest fajne podejscie do tematu, jak mowisz, ze czegos nie mozesz, a partner to neguje i wysmiewa.

[justynka333]

U nas wygląda to tak. Tabletki biorę z rok. Mój TŻ się interesuje czasem zapyta czy nie zapominam i biorę regularnie. Pyta też czy czuję się dobrze, czy wyniki są ok. Raz nawet jak brałam antybiotyk to wiedział że trzeba uważać bo obniża się skuteczność. Za kilka miesięcy odstawiam i zaczynamy się starać o dzidzię A później spirala, biorę tabsy rok i zaczynam czuć bóle łydek czyli na dłuższą metę na hormonach nie pociągnę...
Autorko masz chłopa ignoranta, aż strach myśleć co by zrobił gdybyście wpadli....

[201607040946]

Napisane przez TheUnlike

A czy autorka nie pisala ze on jest uczulony na nie? Bo ja to zrozumialam tak, ze on ma alergie na lateks, a autorka jakos temu nie dowierza i uznaje, ze on to sobie wymyslil. Ale moze to moja bledna interpretacja.

Nigdzie tak nie napisała

[201605161428]

Napisane przez kaguya

Nigdzie tak nie napisała

Zedytowalam poprzedni wpis i dodalam cytat autorki o uczuleniu partnera.

[201607040946]

Rzekomo miałam faceta, który był uczulony. Z inną laską (bo go zmusiła) spokojnie mógł się kochać w prezerwatywie także tego, wiesz... ja bym na miejscu autorki przemyślała związek.

[201605161428]

Napisane przez kaguya

Rzekomo miałam faceta, który był uczulony. Z inną laską (bo go zmusiła) spokojnie mógł się kochać w prezerwatywie także tego, wiesz... ja bym na miejscu autorki przemyślała związek.

A ja bym to sprawdzila, zamiast zakladac, ze nasz wlasny facet nas oklamuje w takiej kwestii.

[pffe]

Napisane przez TheUnlike

Zedytowalam poprzedni wpis i dodalam cytat autorki o uczuleniu partnera.

a ja czytałam z jej wypowiedzi, że mu nie staje a nie, że ma uczulenie

[nagrananadzwiekach]

On twierdzi, że jest uczulony. Jako takiego uczelnia w postaci wysypki czy czegoś nie miał choć sama nie wiem w sumie jak się objawia uczelnie na lateks bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam sama również go u siebie nie zauważyłam. Poprostu bez tabletek jest wszystko dobrze, w gumkach miał problem z utrzymaniem wzwodu. Myślałam, że może poprostu złe gumki kupuje, czy coś ale on sie uparł że jest uczulony i tyle.

[Kolor Bzu]

Napisane przez nagrananadzwiekach

On twierdzi, że jest uczulony. Jako takiego uczelnia w postaci wysypki czy czegoś nie miał choć sama nie wiem w sumie jak się objawia uczelnie na lateks bo nigdy się z czymś takim nie spotkałam sama również go u siebie nie zauważyłam. Poprostu bez tabletek jest wszystko dobrze, w gumkach miał problem z utrzymaniem wzwodu. Myślałam, że może poprostu złe gumki kupuje, czy coś ale on sie uparł że jest uczulony i tyle.

Może go swędzi lub czuje inny dyskomfort i dlatego mu nie staje. Nie każde uczulenie objawia się natychmiast i zjawiskowo.

[nagrananadzwiekach]

Dlatego też mówię że nie wiem jak się objawia. Ja ze swojej strony się tym interesowałam pytałam go właśnie czy go swędzi , czy ma jakieś wysypki, czy na pewno dobry rozmiar kupuje, chciałam żebyśmy spróbowali innych prezerwatyw itd. Zdecydowaliśmy się właśnie dlatego na tabletki, że poprostu były problemy z gumkami, ale nie po to się na to decydowałam żeby sama być za to odpowiedzialna szczególnie finansowo. Bo mój facet pracuje i mieszka z rodzicami więc za nic praktycznie płacić nie musi, ja studiując dwa kierunki z czego jeden zaoczny i pracując zarabiam w zasadzie na swoje studia więc mój facet wiedziąc o tym powinien raczej inaczej do sprawy podchodzić.

[Kolor Bzu]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Dlatego też mówię że nie wiem jak się objawia. Ja ze swojej strony się tym interesowałam pytałam go właśnie czy go swędzi , czy ma jakieś wysypki, czy na pewno dobry rozmiar kupuje, chciałam żebyśmy spróbowali innych prezerwatyw itd. Zdecydowaliśmy się właśnie dlatego na tabletki, że poprostu były problemy z gumkami, ale nie po to się na to decydowałam żeby sama być za to odpowiedzialna szczególnie finansowo. Bo mój facet pracuje i mieszka z rodzicami więc za nic praktycznie płacić nie musi, ja studiując dwa kierunki z czego jeden zaoczny i pracując zarabiam w zasadzie na swoje studia więc mój facet wiedziąc o tym powinien raczej inaczej do sprawy podchodzić.

I po 4 latach nagle się obudziłaś, że facet też ma płacić?
Zarządaj od niego połowy kwoty i tyle.

[xXBlankaXx]

Nie oczekuj od faceta ze bedzie za toba codziennie chodzil i pytal czy wzielas tabletkę bo od tego masz przypomnienie w telefonie,ALE moim zdaniem masz faceta ignoranta bo nie rozumiem jak mozna byc z kobieta 4lata sypiac z nia i miec w du#!e antykoncepcje na ktora zdecydowala sie ze wzgledu na jego problemy z prezerwatywami. Ja sama biore pigulki 4 lata i mojemu M. Jeszcze korona z glowy nie spadla kiedy podjechal po pracy do apteki po tabsy, albo jak zapytal czy wszystko dobrze po wizycie u gina.. Powiedz w prost twojemu partnerowi czego oczekujesz a jak wyjezdza z tekstem to nie bd sie kochac to nie... Ile wytrzyma tydzien,miesiec,dwa ? I sie mu oczy otworza.

Jednej rzeczy tylko nie rozumiem po co bierzesz pigulki skoro on nie konczy w srodku? Sa inne metoty mniej "szkodliwe" skoro nie korzystacie do konca...

[nagrananadzwiekach]

A to trzeba kończyć w środku jak się bierze pigułki czy jak? Biorę bo mają wysoką skuteczność i z powodu problemow z gumkami u mojego faceta.

[Chatul]

Nagrananadzwiekach, rozmawiałaś z facetem? Powiedziałaś ostatecznie, czego oczekujesz (np. partycypowania w kosztach antykoncepcji)? Jeśli nie, to czy planujesz to zrobić?

[nagrananadzwiekach]

Tak ustaliliśmy że jutro porozmawiamy o tym.

[xXBlankaXx]

Nie trzeba, chodzi mi o to,ze pigulki maja tak wysoka skutecznosc,ze jesli bierze sie je regularnie i nie wystepuja wymioty ani biegunka to sa wystaczajaca metoda anty. Po co sie meczyc i myslec w trakcie o tym kiedy trzeba wyjac zeby zdarzyc... Ale to akurat nie moja sprawa po prostu nie rozumiem toku myslenia

[201605161428]

Napisane przez nagrananadzwiekach

A to trzeba kończyć w środku jak się bierze pigułki czy jak? Biorę bo mają wysoką skuteczność i z powodu problemow z gumkami u mojego faceta.

Hormony mają duży wpływ na organizm. Skoro więc stosujecie przerywany, czy nie warto byłoby korzystać z dużo mniej inwazyjnych metod typu globulki? Bezsensownym jest dla mnie trucie się latami i nie pozwalanie sobie na to, po co tak naprawdę tabsy zostały stworzone

[xXBlankaXx]

Napisane przez TheUnlike

Hormony mają duży wpływ na organizm. Skoro więc stosujecie przerywany, czy nie warto byłoby korzystać z dużo mniej inwazyjnych metod typu globulki? Bezsensownym jest dla mnie trucie się latami i nie pozwalanie sobie na to, po co tak naprawdę tabsy zostały stworzone

Wlasnie to mialam na mysli... Dzieki

[figa84]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Nie raczej nie uczestniczy. Na te całe 4 lata kupił jedno opakowanie. Nigdy nie zapytał jak się czuję po tabletkach, czy wszystko w porządku, czy mi pasują itd. Właśnie o tą troskę mi chodzi. Bo ja wiem, że to i tak ja muszę o to zadbać ale chciałabym żeby się trochę zatroszczył o mnie i o Nas. Też myślałam, że to kwestia dogadania ale odkąd usłyszałam argument "przecież nie dochodzę w Tobie więc w czym masz problem" to zwątpiłam odniosłam wrażenie, że mojemu facetowi się wydaje, że to że do tej pory nie mamy dziecka jest zasługą tego że on nie dochodzi w środku a nie tego że ja od długiego czasu już o to dbamy żebyśmy go nie mieli

i to jest jedyny problem Waszego związku? brak pytań partnera o antykoncepcję? o to jak znosisz tabletki i czy wykupiłaś receptę?
a moze on jest facetem i
- zakłada, że skoro bierzesz i nigdy nie mówiłaś, że ma Ci je kupić lub że zapomniałaś wziąść, to sam z siebie nie będzie kupował (pewnie nawet nie wie gdzie trzymasz recepty) i przypominał
- nie ma nawet pojęcia, że mogą Cię dręczyć skutki uboczne, bo i tym również się sam nie interesował a Ty nic nie mówiłaś

w innych tematach jest wylewny i się interesuje, dopytuje, troszczy? jeśli tak to temat bym olała, jeśli nie to wiesz

[xXBlankaXx]

Za pozno sie obudzilas zeby robic wyrzuty sumienia. Troski i zaangazowania moglas wymagac na poczatku a nie po 4latach ...

[slaaave13]

Napisane przez nagrananadzwiekach

Nie raczej nie uczestniczy. Na te całe 4 lata kupił jedno opakowanie. Nigdy nie zapytał jak się czuję po tabletkach, czy wszystko w porządku, czy mi pasują itd. Właśnie o tą troskę mi chodzi. Bo ja wiem, że to i tak ja muszę o to zadbać ale chciałabym żeby się trochę zatroszczył o mnie i o Nas. Też myślałam, że to kwestia dogadania ale odkąd usłyszałam argument "przecież nie dochodzę w Tobie więc w czym masz problem" to zwątpiłam odniosłam wrażenie, że mojemu facetowi się wydaje, że to że do tej pory nie mamy dziecka jest zasługą tego że on nie dochodzi w środku a nie tego że ja od długiego czasu już o to dbamy żebyśmy go nie mieli

Bo może on nawet nie wie, że tabletki są różne, lub możesz się dziwnie po nich czuć. Poza tym takich pytań oczekiwałabym wtedy kiedy dopiero je zaczęłam brać a nie po 4 latach. Według mnie problem z kosmosu. Jak zaczynałaś brać tabsy to nie rozmawiałaś z Tż o tym, że one nie są darmowe, tak samo jak wizyty czy badania u lekarza?
Ja np kiedyś dałam Tżtowi recepte do wykupienia i mi wykupił bez problemu. Ale nigdy nie łaził za mną i nie pytał mnie czy wzięłam tabletke, prędzej pyta czy dostałam już okres.

[Chatul]

Napisane przez slaaave13

Bo może on nawet nie wie, że tabletki są różne, lub możesz się dziwnie po nich czuć.

Jako osoba, która zdecydowała się na tą metodę antykoncepcyjną, powinien takie rzeczy wiedzieć.

Poza tym takich pytań oczekiwałabym wtedy kiedy dopiero je zaczęłam brać a nie po 4 latach.

Zgadzam się.