2024-10-09, 20:14 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 789
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
Byłej zostawił samochód i kilka sprzętów, ta informacja mi wystarczyła (potwierdzona niechcący przez jego znajomych), a nie potraktowała go za ładnie. Nie wiem, dla mnie jakoś ta kasa jest drugorzędna, jak kogoś mam dość to chce się go pozbyć jak najszybciej. Nawet kosztem pieniędzy. Kasa to tylko kasa, zarobi się nową Ogólnie to widać tak po ludziach. Niektórzy walczą o każde 5 zł, innym szkoda na to energii. Zarówno ja, jak i mój TŻ zapominamy, że komuś coś pożyczyliśmy, tak jak zapominamy oddawać czasem I w sumie po głębszym zastanowieniu widzę nawet po swoich znajomych - jedni się upomną od razu i będą za tobą wydzwaniać codziennie, inni przypomną sobie za miesiąc, a jeszcze inni przy okazji typu "stawiacie kolację, bo wisicie nam xyz zł za coś tam". A jeszcze inni to w ogóle. Mogłabym być w związku tylko z tymi z grupy ostatniej i przedostatniej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2024-10-09 o 20:17 |
|
2024-10-09, 20:39 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 910
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
To macie po prostu podobny punkt widzenia i to jest bardzo w związku istotne. Trochę inaczej to wygląda z punktu widzenia autora wątku. Partner ma mieszkanie rodziców, podejście do finansów tragiczne, zarabia niemało, ale bez autora to zostałoby mu 2 tys na życie miesięcznie. Można za to wyżyć, pytanie jak. Bo ciężko na pewno. Myślę, że to takie wyuczone podejście - rodzice chatę kupili, mam super furkę , jak coś będzie nie tak to im ponarzekam i sypną groszem. Myślę, że nawet jak autor pogrozi rozstaniem, to tamtemu się zapali, że kurek z kasą jeden będzie odcięty i nie będzie go stać na utrzymanie auta.
|
2024-10-09, 23:43 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 1 122
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Ja tam widzę podstawowy błąd, że nie było u was na początku żadnej rozmowy o podziale wydatków, żadnego konkretu, tylko partner ci na bieżąco podaje jakieś kwoty wyssane z palca. To jest jakaś chora sytuacja, że nawet nie wiesz jaka jest wysokość opłat. Typ jest niepoważny.
|
2024-10-10, 08:04 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 40
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
To nie jest tak, że autor skorzystał z okazji i wepchnął się do chłopaka, który dostał mieszkanie. Te mieszkanie zostało sprezentowane, gdy byli już dawno razem, to co autor miał zrobić, zostać na wynajmie? A nawet jeśli partner miałby już mieszkanie i dopiero po jakimś czasie poznał autora i autor by się w końcu do niego wprowadził to co? Też byłby oceniany pod kątem tego, że korzysta z okazji, by mieszkać gdzieś i nie płacić kredytów czy wynajmów? Co miałby zrobić, żeby zostało mu wybaczone, że on własnego mieszkania nie ma? Oczywiście, że jakieś meble i inne rzeczy do chaty - to wspólnie można kupić, razem zadbać o wystrój, ale to też nie znaczy, że jeśli partner autora chciał kupić sobie auto, to już np nie może, bo jest w związku. Tylko jeśli chciał kupić sam, co zrobił, niech opłaca je sam. Nie ma zgody na stawianie kogoś przed faktem dokonanym i teraz weź płać, albo utrzymuj jaśnie księcia, bo 3/4 wypłaty idzie na ratę. Ja uważam, że jeśli wchodzi się w związek, czy małżeństwo - obojętnie, to wcale nie znaczy, że trzeba mieć 100% wspólnej kasy. Myślę, że to nawet niezdrowe. I nie wierzę osobom, które piszą, że przy takim modelu finansowym mogą z tych pieniędzy kupować co chcą bez informowania drugiej strony. No bo jak wspólne, to jest konieczność chyba i nie zawsze może się okazać, że ze wspólnych można jednak wziąć, bo "coś". Niezależność finansowa i poczucie, że zarobione przez daną osobę pieniądze dodają każdemu pewności w związku. Składamy się na rzeczy wspólne - zakupy, remonty, benzynę, raty za coś co wzięliśmy razem. Ale reszta ma prawo należeć do każdego z osobna, każdy ma prawo odkładać na własne marzenia i cele. Każdy ma prawo za swoje odłożone pieniądze kupić lub zainwestować w siebie jak mu się podoba. Ja po to pracuję, żeby mieć coś z tego, a nie wiecznie chodzić do kogoś i mówić, że w tym miesiącu wezmę na fryzjera, kosmetyczkę, na buty, na sukienkę bo jest impreza w pracy, etc. Partner/mąż, to nie matka czy ojciec, którzy Ciebie utrzymują. |
|
2024-10-10, 21:38 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 443
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
"Kochanie, dopisz mnie do aktu notarialnego. Choćby 10%. Zwariowales, mieszkanie kosztuje 300, chcesz prezent wart 30". "Kochanie, trzeba kupić wyposażenie do mojego mieszkania. Weźmiemy ze wspólnych, od ciebie to będzie 30. No jasne, brzmi logicznie, przecież tu mieszkam !" Lol.
Żaden z was nie powinien pasożytować na drugim ani robić z drugiego tzw. dojnej krowy. Rozliczenia w związku przede wszystkim powinny być transparentne. Możesz mu dokładać do rachunków więcej ale nie jak współlokator na wynajmie bo nim nie jesteś. Nie powinieneś też kupować mu wyposażenia do chaty, na starcie wykładać x lub xy tysi tylko właśnie co miesiąc dokładać więcej w ramach tego że były wydatki, by go odciążyć, a ty swojego mieszkania nie masz więc i tak gdzieś komuś byś płacił. Nie wiem co tu jest śmieszniejsze, te gadki że panele się ścierają (to mógł położyć dębowe parkiety xd), że w szafie mieszkają dodatkowe kurtki (a jak wiadomo szafom od tego skraca się termin przydatności do spożycia ) czy że chłop wydaje 2/3 hajsu tylko na samo auto na które go nie stać. Gdzie ty masz głowę że coś takiego akceptujesz. Edytowane przez rejczeI Czas edycji: 2024-10-10 o 21:43 |
2024-10-11, 10:22 | #36 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 789
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
Zapewnie dojdzie prędzej czy później do uwspólnienia, mojego mieszkania też. Nie mam z tym jakiegoś problemu. Na etapie wprowadzania się dlatego miałabym je dzielić? Remont wyszedł 30k, więc pewnie podzieliłabym tą kwotę na pół i tyle by dostał. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2024-10-11, 14:18 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 026
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
owszem partner nie wydaje na wynajem i dzieki temu oszczedza ale i osoba ktora ma mieszkanie nic nie traci a tez zyskuje na mniejszych oplatach (polowa czynszu ,polowa za internet,tv itp) a wartosc mieszkania nie spada dlatego ze mieszkaly w niej dwie osoby a nie jedna,caly czas rosnie wiec straty tu nie ma zadnej tylko bol dupy ze ktos cos zaoszczedzil czy twoj partner by tam mieszkal czy nie nadal ponosilabys koszta utrzymania mieszkania plus koszty ewentualnych napraw czy ulepszen jesli mialabys na te ulepszenia ochote ,zamieszkiwanie partnera u nas nie powoduje ze czegokolwiek osobie posiadajacej lokum ubywa,jest to zdecydowanie win win sytuacja dla dwoch stron ja zdecydownaie wolalabym byc osoba z wlasnym mieszkaniem niz partnerem mieszkajacym u kogos w mieszkaniu nie potrafie zrozumiec twojego myslenia poprostu,przeciez kupujac samodzielnie swoje mieszkanie wiesz na co sie piszesz,podejmujesz decyzje o wydatku i jest to koszt ktory decydujesz sie ponosic czy jestes z kims czy nie .jesli nie podoba ci sie taki pomysl wprowadz sie do kogos i oszczedzaj ;-) Mysle ze maprawde malo kto kogo stac na kupno wlasnego mieszkania wolalby go nie kupowac ,mieszkac u kogos i wysluchiwac ze mu panele i deske sedesowa zużywa .
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2024-10-11 o 16:25 |
|
2024-10-11, 15:09 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 443
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Ile sobie nawzajem dokładać powinno wynikać ogólnie sytuacji obojga.
Jak mieszkanie jest kupione i urzadzone, to za co komuś płacic. Ta osoba sama nie brałaby nikogo do swojego domu czy mieszkania. Jeszcze niech partner z mieszkaniem w ogóle ma lepszą sytuację i lepiej zarabia, robi się groteska. Natomiast wypadałoby by ten bez wlasnego M robił oszczędności a nie wszystko przewalał. Żeby potem nie bylo że w razie rozstania nie może sie wyprowadzić bo nie ma gdzie i nie da sobie rady bo nawet na hotel go nie stać. |
2024-10-11, 16:37 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 974
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
Jeszcze to pisanie o wlasnym partnerze, ze "pakuje sie na mieszkanie" xD Nie no, pewnie, powinno sie mieszkac oddzielnie i partner powinien wynajmowac dla zasady, a co Niech mu nie bedzie w zyciu za dobrze. Hola hola, gdzie mi sie tu pakujesz I to pisze osoba, ktora mieszkanie uwaga uwaga, dostala Tragiczne podejscie, chron boze od takich ludzi
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others. - Dossie Easton Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną. Edytowane przez ColourTheSmallOne Czas edycji: 2024-10-11 o 16:43 |
|
2024-10-11, 17:15 | #40 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 026
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Cytat:
" za zuzywanie paneli W zyciu nie chcialabym byc z kims takim
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
2024-10-11, 17:37 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 443
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Gdybym wiedziała że mojemu partnerowi przyda się dokładka do rachunków to pewnie że bym mu dokładała żeby go odciązyć skoro miałabym luz z uwagi na brak konieczności wynajmowania. Gdybym wynajmowała swoje dzięki temu, że mieszkam u niego, podzieliłabym się tymi środkami bo równie dobrze mogliśmy mieszkać u mnie i wynajmować jego. Czemu tylko jeden ma oddać chatę na wspólne cele a drugi dzięki temu zarabiać.
Ale jakbym słyszała coś o panelach, zużywaniu, dokładkach do remontów to faktycznie bym oczekiwała że wynajmiemy coś wspólnie a on ze swoim niech robi co chce. Wynajem to wcale nie jest taka super sprawa, można trafić na syfiarzy, takich, co nie płacą, po wynajmie remont mieszkanka kosztuje. Nie bez powodu ludzie wolą trzymać pustostany, placic samemu czynsz ale mieć spokój. Przeciętny człowiek też jak mieszka w swoim nie dobiera współlokatora żeby było taniej. Zawsze mnie dziwi ta inicjatywa kasowania własnego faceta/kobiety. (Co innego gdy faktycznie wprowadzasz się na miejsce najemcy). Także niech sobie taki geniusz finansjery użera się sam.Można, raczej należy, sobie wynająć wspólnie, nie usłyszysz, że jak się nie podoba to wypiepapier a ten Buffet od 7 bolesci niech sobie znajdzie klienta na to swoje wypieszczone lokum i zastanawia się, zniszczą mu te włoskie marmury i kuchnie na zamówienie czy nie. ^^ I dokupuje pralkę jak mu tą w mieszkaniu zarżną wrzucając bezmyslnie do bębna (nie ich własność to co ich to obchodzi). |
Okazje i pomysły na prezent
2024-10-14, 14:52 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 40
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Myślę, że coraz więcej teorii się tutaj robi i hipotetycznych sytuacji.
Autor nie ma lokum, by je sobie wynająć i mieszkać u partnera, więc nie ma dodatkowego źródła finansowego. Jeśli partner zdecydował się samodzielnie na auto, niech samodzielnie płaci raty, a nie struga nowobogackiego i każe teraz autorowi wnieść do ich życia coś co wiąże się z finansami, bo partner ma mieszkanie (darowane w prezencie) i auto (ponad swój stan). Jeśli mieszkanie jest podarowane i mieszkają ostatecznie tam razem, niech składają się na rachunki po równo, a ewentualne remonty i dekoracje meblowe niech biorą na fakturę pół na pół. Niech autor dokłada się do benzyny jeśli dostępuje zaszczytu jeżdżenia autem. Jeśli będzie miał ochotę sprezentować rozkapryszonemu partnerowi wakacje, to jego sprawa. Ale w mojej ocenie nie musi czuć się zobligowany do płacenia większych pieniędzy tylko dlatego, że nie on ma własnościowe mieszkanie i leasing na 3/4 swojej pensji. Ja bym po prostu odeszła i miała problem z głowy. |
2024-10-14, 15:02 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Autor prawdopodobnie dostaje powiadomienie o nowych postach na maila którego podał przy rejestracji (przynajmniej ja tak miałam zakładając tu wątek), więc w sumie skoro piszecie tu Wasze widzimisię i hipotetyczne sytuacje które nijak mają się do tego co on dokładnie opisał tylko Waszej sytuacji życiowej to nie pomaga w jego sprawie i w sumie nic go to nie obchodzi.
|
2024-10-21, 13:25 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-08
Wiadomości: 387
|
Dot.: Czy uczciwie dzielimy się finansami w związku?
Dokładnie, to jest albo przykład absolutnej głupoty albo tego, że założył z góry że wydrenuje odpowiednio duzo kasy z partnera żeby żyć normalnie przy takiej racie. Jedno i drugie to dla mnie zwykłe przekreślenie takiego związku.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.