NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.

[halinken]

Napisane przez newmoongirl

We Wrocławiu oscyluje w okolicach 20 kilku stopni
Poza tym 18-15 stopni - faktycznie Arktyka Zupełnie niezłośliwie polecam się przebadać - jak przy takiej temperaturze komuś jest "xxx zimno", to prawdopodobnie wynika to z kwestii zdrowotnej. Albo braku zahartowania i kiszenia się całe życie w ciepełku płynącym z wiecznie rozkręconych kaloryferów
Bo kumam, że ludzie mogą inaczej odczuwać temperaturę, ale serio, to nie Syberia.

Poza tym jest już wątek dla lubiących upały - tam Ci przyklasną.
edit: a nie, czekaj, tam też już byłaś, głównie po to, żeby nazwać udzielające się w tym wątku "ociemiężałymi, wielkimi babami".

Aż poszłam tam zobaczyć, on (ten troll) naprawdę nazwał nas "ociemiężałymi" babami To takie skrzyżowanie ociężałych z uciemiężonymi, w sumie to się zgadza u mnie,bo latem naprawdę jestem ociężała i uciemiężona Poza tym jak wiadomo wszystkie tu jesteśmy tłuste, wielkie i grube i to dlatego nam tak gorąco ciągle

A tak na poważnie, to cisza w wątku, tzn. że jest ok U mnie w każdym razie temperatury bardzo przyjemne, przyjazne człowiekowi Jest słonecznie, po 20 kilka stopni, ale w cieniu chłodno, wieje wiatr, rano i wieczorem nawet zimno, śpi się więc doskonale Idealna pogoda, tylko wystarczy się odpowiednio ubrać (no nie na sandałki i koszulkę na ramiączkach raczej). Zgadzam się, że jeśli ktoś tak strasznie marznie przy takich temperaturach, to coś ze zdrowiem nie halo albo faktycznie przegrzany.

[kasia2209]

Treść usunięta

[hayir]

moja pogoda, dziękuje

[Higurashi]

Jest super. Sprzątam sobie mieszkanie przed wyjazdem nie pocąc się okropnie i porządnie wietrzę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[andra]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Chodzę jedynie w oficerkach i nie mam problemów ze śladami od kiedy używam tłuszczu do obuwia. Żadnej popularnej pasty tylko to.
Zresztą mam niską temperaturę ciała i bardzo suchą skórę, więc w upały też nic mi się za bardzo nie poci. Siłą rzeczy wpisuję się w opis 'lasek' o jakim piszesz, choć się za taką nie uważam
ALE co chciałam: pomimo że upałów nie znoszę, muszę przyznać że teraz, wyjechałam na chwilę i co! Jest tu teraz max 15 stopni i przeokropny wiatr. Po południu będzie znośnie (słońce), ale już mnie gardło boli i ciągnę nosem, a jak mam wyjść to myślę o czapce i szaliku. Których nie wzięłam Odczuwalna temperatura to chyba 5 stopni mniej, tak się zdaje. Niestety nie jestem morsem. Na 15-18 bez wiatru to bym się cieszyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Przestrzeliłam, pogoda twierdzi że o 11 to 12 stopni i wiatr 25 na h

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ivenna]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Ale... to tak jak my, kiedy zrobi się cieplej
Siedzę sobie właśnie w długich dresowych spodniach i różowych skarpetach w jamniki. Jakie to cudowne uczucie, kiedy mogę założyć normalne ubrania <3 Noce są przyjemnie chłodne, liście na niektórych drzewach zaczynają żółknąć, czuć nadchodzącą jesień, nawet jeśli niektóre dni bywają ciepłe Wreszcie można normalnie jeździć na rowerze, bez czapek z daszkiem, bez nadmiernego pocenia się. Teraz tylko czekam, aż wymrozi wszystkie robale i będę w pełni szczęśliwa

[Kataryna123]

Co wy gadacie za głupoty �� W krajach południowej Europy są najbardziej żyzne gleby, a wiadomo, jakie są tam temperatury i piękna, zielona roślinność. Grecja z dwoma wiosnami i brakiem jesieni... cos pięknego i listopadem ponad 20 stopni... przyroda radzi sobie spokojnie ze „skwarem” 25 stopni i nic jej nie jest. Nie zwalajcie całą winę na naturę za to, ze dla was 23 stopnie to upał nie do wytrzymania, a temperatury w polskie lata są łagodne. 32 stopnie? Ojej straszne... spójrzcie na lata na południu Europy, Turcji albo Australii.. a wy płacz i blada cera.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

A teraz pogoda.... wiatr, ze xxx i odczuwana jest koszmarna oraz mżawka... serio... jak można lubić w ogóle jesień... taka, jak z 2018 roku, gdzie było do Listopada ciagle ciepło i złota, polska jesień która bardzo długo się utrzymywała była cudna, ale lubić szarość, mega wiatr, chłód potęgowany przez wiatr i zimny deszcz? ��

[kasia2209]

Treść usunięta

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Kupiłam dzisiaj zimową kurtkę (online, oczywiście).

Podobno w przyszłym tygodniu zimno. Jakiś niż od Ruskich nadciąga

[kasia2209]

Treść usunięta

[halinken]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Hahaha Kasia, padłam

Strasznie agresywny jakiś ten troll tak swoją drogą

Ja kupiłam 2 płaszcze, bo w tym roku powywalałam wszystkie stare i podniszczone rzeczy, 3 pary butów i kilka czapek. Jeszcze potrzebuję jakieś kozaki, parę swetrów i kardiganów i rękawiczki. Jeden jedyny minus zimy - ciuchy i buty są droższe od letnich Ale za to fajniejsze

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Ja stricte zimowych rzeczy nie kupuję, tzn. kozaków, grubych swetrzysk, rękawiczek czy szali, bo mi częściej ciepło niż zimno, a i zimy raczej do mroźnych nie należą w ostatnich latach. Zimą chodzę w botkach do kostki i płaszczach nieocieplanych (z kapturem żeby nie nosić czapki). Nie lubię grubych, ciężkich, ocieplanych ciuchów.

[dziewczyna]

Taka drama a mnie nie ma Dzisiaj jestem w takim nastroju, że chyba wszyscy mielibyście mnie dość, bo dałabym milion emotek śmiechowych pod postami wielbicielki ciepełka.

U mnie dzisiaj akuratnie.

[halinken]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87173603]Ja stricte zimowych rzeczy nie kupuję, tzn. kozaków, grubych swetrzysk, rękawiczek czy szali, bo mi częściej ciepło niż zimno, a i zimy raczej do mroźnych nie należą w ostatnich latach. Zimą chodzę w botkach do kostki i płaszczach nieocieplanych (z kapturem żeby nie nosić czapki). Nie lubię grubych, ciężkich, ocieplanych ciuchów.[/QUOTE]

A nie, ocieplanych to ja też nie kupuję. Zwłaszcza butów, bo nie cierpię jak mi gorąco w stopy. Kozaki chce cienkie, zamszowe na obcasie, do sukienek. Na ogół też noszę botki do kostki przez większość czasu Może powinnam napisać "ciuchy jesienno-zimowe" bo to u mnie w zasadzie jedno i to samo, zresztą ostatnio zima w Polsce to taka jesień właściwie.

Ale jednak w tym roku przekonałam się, że lubię niektóre nakrycia głowy i pasują mi czapki, ciekawe, czy będzie chciało mi się je nosić W każdym razie w razie czego też mam zawsze kaptury. Ale szaliki czy chustki lubię akurat bardzo od zawsze, nie mogę się ich doczekać już

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Ależ g***0 burza mnie ominęła. Dawno nie było tu nikogo ciepłolubnego, kto nawracałby nas na jedyne słuszne poglądy. Ja tylko dorzucę, że zadziwia mnie krótkowzroczność takich osób. Naukowcy alarmują, że "ciepełko" w październiku czy kwietniu oraz brak zimy w naszym regionie to oznaki poważnych kłopotów i nieodwracalnych zmian klimatu, a tu ktoś wpada i gada głupoty o żyznej glebie przy upałach. Słuchałam ciekawej audycji o cukrzycy w krajach arabskich. Ta choroba jest podobno plagą w Arabii Saudyjskiej czy Katarze. Wymieniono mnóstwo czynników (zła dieta, mentalność, brak infrastruktury drogowej sprzyjającej pieszym czy rowerzystom), ale jeden mnie uderzył. Otóż w ciągu 30 lat tak zmienił się klimat, że dzisiaj nie uświadczy się dzieciaków ganiających za piłką czy w ogóle spędzających czas na powietrzu. I to nie dlatego, że dzieci wolą komputery i telefony tylko po prostu temperatura powyżej 40 stopni uniemożliwia aktywność fizyczną. A podobno kilka dekad temu temperatury oscylowały wokół 35 stopni. Brzmi znajomo, prawda?


Co do pogody, u mnie czuć jesień i ja się z tego cieszę. Wybieram się na rowery i spacery, a jak będzie chłodniej to po prostu założę kurtkę. I po problemie. Nie rozumiem tej awersji do cieplejszych ubrań. Ja się modlę, żeby nie zaczęli jeszcze grzać w mieszkaniu, bo nie ma takiej potrzeby. A nawet jak skręcę grzejniki to "dogrzewający" się na maksa sąsiedzi sprawiają, że u mnie też jest cieplej niż bym chciała. Nie mówiąc już o tym, że w kuchni nie mam zaworu do wyłączenia kaloryfera, muszę przypomnieć o tym właścicielowi, bo zimą nie zamierzam siedzieć w 24 stopniach.

[Higurashi]

Ja nie lubię się ubierać warstwowo, ale jak trzeba to trzeba i nie będę marudzić. Kupiłam w tym roku fajną, ciepłą kurtkę na co dzień i będę radośnie chodzić jak się zrobi zimno.
Co do grzania to u mnie gazowe ogrzewanie, więc jak nie włączę, to grzać nie będzie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Mimiko]

Napisane przez Higurashi

Ja nie lubię się ubierać warstwowo, ale jak trzeba to trzeba i nie będę marudzić. Kupiłam w tym roku fajną, ciepłą kurtkę na co dzień i będę radośnie chodzić jak się zrobi zimno.
Co do grzania to u mnie gazowe ogrzewanie, więc jak nie włączę, to grzać nie będzie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja też nie przepadam, dlatego wybieram bluzkę z długim rękawem zamiast koszulki. Zresztą ostatnio zimy i jesienie są tak ciepłe, że jest mi za ciepło w puchowej kurtce. Nie spodziewam się, żeby w tym roku było inaczej. Ogrzewania zazdroszczę. W zeszłym roku nawet pomimo zakręconych grzejników mieliśmy 24 stopnie. Winą obarczam sąsiadów, którzy pewnie grzali mocno i siłą rzeczy dogrzali i nas.

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Chłodno, wietrznie, od czasu do czasu pada deszcz -

[halinken]

U mnie nawet chłodno dziś, słonecznie ale dość zimny wiatr. Pierwszy raz miałam na sobie botki, ale to raczej dlatego że nie mogłam się ich doczekać a nie z zimna Ogólnie jest tak fajnie, że mam wrażenie, że upały już w tym roku nie powrócą

[dziewczyna]

Napisane przez halinken

U mnie nawet chłodno dziś, słonecznie ale dość zimny wiatr. Pierwszy raz miałam na sobie botki, ale to raczej dlatego że nie mogłam się ich doczekać a nie z zimna Ogólnie jest tak fajnie, że mam wrażenie, że upały już w tym roku nie powrócą

Słyszałam, że idzie gorący wyż i wrócą temperatury sięgające 30*. Ile w tym prawdy - nie wiem, ale mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska.

[Wolha wRedna]

Pracuję w spółdzielni mieszkaniowej.


Od wczoraj mamy po kilka telefonów dziEnnie o włączenie ogrzewania. Ludzie się dosłownie kłócą, bo ma być ciePło i JUŻ!. A dopiero co przeszłą fala reklamacji po rozliczeniu poprzedniego sezonu ogrzewania

[kasia2209]

Treść usunięta

[Wolha wRedna]

My chcemy przeczekać do 30.09. Przed weekendem nie włączymy na pewno, a po ma być ocieplenie.

[kasia2209]

Treść usunięta

[invisible_01]

Ja nie mam zamiaru jeszcze włączać ogrzewania, kompletnie nie widzę sensu. Grzanie od połowy września to dla mnie jakiś absurd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Donatella_Rosa]

U mnie dziś włączają. Według mnie zupełnie niepotrzebnie, ale na miejskim fb w komentarzach ludzie lamentują, że zamarzajo i czemu tak późno. A ja się dziwie jak przy 8 stopniach ludzie w puchówkach pomykają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[effcia82]

U mnie rano było 5 stopni. Trzeba chyba kwiatki z balkonu zwinąć.

[Wolha wRedna]

Ja dzisiaj widzialam dziewczyne ubrana jakby sie wybiwrala do rosyjskiej tajgi. I mam wrazenie ze wlasnie takie skrajnosci jak to wyzej oraz jeszcze ofary mody na plaszcz - worek i odkryte kostki w styczniu najczesciel laduja na antybiotykach.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka