|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2012-05-05, 10:23 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1
|
Uzależniona od jedzenia ...
Mówi się, ze nałogiem są papierosy czy alkohol. To prawda, ale jedzenie, to też nałóg.
Mam problem, w zasadzie nie wiem od czego zacząć. Jest mi trochę wstyd, bardziej przed samą sobą niż przed Wami. Stwierdziłam, że muszę iść na odwyk... W czym problem? Stale myślę o jedzeniu... Najadam się do syta ,a nawet bardziej. Moim głównym celem dnia jest jedzenie. Jem co się da i gdzie się da. Nie mam uczucia, w którym mogłabym powiedzieć, że już nie mam ochoty... chce mi sie zawsze i zawsze mogę. Czasami szukam okazji, zapraszam kogoś, bo wiem, że przyniesie jedzenie. Kiedy jestem sama, puszcza mi... czasami wręcz wyrzucam jedzenie do śmietnika, by nie jeść. Wygrzebuje ze śmietnika... Jest mi źle. Nie wiem co się ze mną stanie jeśli nie przestanę być nałogowcem... Jedzenie panuje nade mną. A powinno być chyba odwrotnie. Czy Wy też macie takie problemy? Błagam pomóżcie... |
2012-05-05, 11:33 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
spore grono Wizażanek zmaga się z problemem kompulsywnego jedzenia.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326079 tutaj na pewno znajdziesz więcej na ten temat. warto zebys wiedziala, ze jedzenie jest tylko objawem jakiegoś głębszego problemu, choćby braku celu w życiu, braku miłości, poczucia bycia niewartą uczucia itd. Niestety ciężko bedzie Ci się obyć bez wizyty u psychologa.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2012-05-05, 13:23 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Skierniewice
Wiadomości: 13
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
Też miałam ten problem.Jadłam zawsze i wszędzie,co się dało i gdziesiędało.Nie mogłam się doczekać aż pójdę do kogoś do domu albo ktoś przyjdzie do mnie bo zawsze-jedzenie.MIałam tak przez prawie rok i przytyłam 5 kg.Dopiero kilka dni temu zauważyłam mój duży brzuch,wielkie,masywne uda,rozstępy u tłuszcz i przysopowałam.Z 4-5 talerzy zupy przeszlam na 1-2,z 10 ziemniaków na 4-5.Pomyśl o negatywnych skutkach,to być może Ci przejdzie.Powodzenia w walce z...jedzeniem
__________________
Plastic=Not Fantastic |
2012-05-05, 16:05 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: 3-miasto
Wiadomości: 22
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
Czy w zwiazku z tym cierpisz na nadwagę/otyłość? Jak wygląda Twoja samoocena?
Myślę, że powinnaś skorzystać z pomocy psychiatrycznej. Nie ma się czego bać - w tym wypadku jest to lepsza opcja niż psycholog, ponieważ po przeprowadzeniu dokładnego wywiadu będzie można zadziałać dwutorowo- farmakoterapią i psychoterapią. Spróbuj też zająć się czymś, co sprawia Ci radość i odpręża.
__________________
The future starts now! |
2012-05-05, 18:59 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 646
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
Jedzenie to tylko objaw, skutek jakichś głębszych problemów, jak zresztą napisała Iza. To tylko próba ich ukrycia, dająca złudne, chwilowe poczucie ulgi.
__________________
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni."
|
2012-05-06, 07:09 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: pogranicze Kaszub południowych
Wiadomości: 1
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
Carlilise - Twój problem jet mi dobrze znany . Przez wiele lat już zmagam się z nim. Wcześniej nie miało to takiego znaczenia ponieważ nie odkładł mi sie w wadze. Obecnie mam potężną nadwagę to z powodu jedznia i braku ruchu ( taka praca )zaczynają się kłotopty zdrowotne . Rozumiem Ciebie i to co czujesz . Moje poprzedniczki wskazały, że jest to kwestia problemów emocjonalnych , próbowałam je znaleść sama i nie bardzo mogę doszukać się ich .podłożą Moja sytuacja rodzinna i zawodowa jet pewna i zadawalająca . To w czym tkwi mój problem. . Może sama tego nie umiem dostrzec a ktoś obcy popatrzący obok i zauważy . To co mówiły moje poprzedniczki o pójściu do specjalisty to rozważam jakiegoś terapeutę a konnkretnie psychologa i mam zamiar to zrealizować w maju . Przedstawię mu to co mnie boli a konkretnie to że moje myśli skupiają się głównie na jedzeniu i to niestety niezależnie gdzie jestem ( dom , praca zakupy, itd....). Może poradzi albo ukierunkuje . Wiem z czym się borykasz bo przechodzę to samo i to od wielu długich lat . Jest mi żle w mojej dużej i grubej skórze . Pozdrawiam
|
2012-05-06, 17:41 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Uzależniona od jedzenia ...
niestety rozumiem poniekad co przezywasz. tylko ja mam swiadomosc co jest przyczyna w moim przypadku. i nawet mialam plan by pojsc do psychologa-ale uswiadomilam sobie,ze nie umiem zwierzac sie przed kims obcym, opowiadac o uczuciach. mam jakas blokade po prostu.
wiec dalej tkwie w tym bagnie i udaje przed sama soba,ze nic sie nie dzieje.
__________________
Always look on the bright side of life |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:04.