2013-10-22, 19:23 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
W tym co piszesz jest duzo racji i generalnie mozna sie zgodzic. Ale - alkoholizm sie od czegos zaczyna. Nie bierze sie ot tak, z powietrza. Przewaznie duze picie robi sie z malego picia, z czasem. I powiedz, skoro jest ok, skoro nie ma problemu z alko, to PO CO są te 3 piwa codziennie? Bo lubi? Moj Tz pije jedno - dwa piwa raz na 2 lub 3 tygodnie. Miesiac bez kropli alkoholu nie jest rzadkoscią. On nie ma problemu i jestem tego pewna. Gdyby pil codziennie nie bylabym. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2013-10-22 o 19:25 |
|
2013-10-22, 21:04 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Mój lubił sobie wypić piwko po pracy, ale to ukróciłam ;P Też uważam, że piwo to nie lemoniada i rozumiem wypić w domu raz na jakiś czas albo podczas wyjścia do pubu itp. Na szczęście mój chłopak nie miał z tym problemu. I już 7 miesięcy nie pali To taki offtop, ale jestem dumna i chciałam się pochwalić
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2013-10-23, 15:48 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Congleton, UK.
Wiadomości: 281
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Dziekuje za wspólczucie. Co przeszlam to przeszlam, to juz jest za mna- najwazniejsze ze nie mam traumy i Ziemia nadal sie obraca. Ja sobie zdaje sprawe z tego, ze alkoholizm musi miec swój poczatek- czy to w piwie, czy w kieliszku wódki. Ale nie oszukujmy sie- ktos, kto pije 2 czy 3 piwa dziennie moze, ale nie musi byc alkoholikiem. I ktos kto nie jest alkoholikiem, moze, ale nie musi, w alkoholizm wpasc pijac sobie te 2 czy 3 butelki wieczorem. Widze ze od mojej ostatniej wypowiedzi pojawilo sie kilka wypowiedzi które nie potepiaja ani mnie, ani mojego TZta. Ja równiez poczytalam co nieco, wzielam krytyke mojego TZta na klate i porozmawialam z nim. Przemyslalam kilka spraw które wytluszczyly mi tutaj inne Wizazanki. Zapytalam go: dlaczego pije codziennie, dlaczego akurat piwo, i dlaczego 2 czy 3 butelki. Odpowiedzial, ze pije piwo, poniewaz najzwyczajniej na swiecie uwielbia dobre, lokalne, prawdziwe piwo- i w sumie zgadzam sie, bo faktycznie piwo z naszego lokalnego browaru jest poprostu swietne. Sama bardzo lubie, ale ja wypije raz czy dwa w tygodniu pól szklanki poniewaz wiecej nie dam rady. Co wiecej- on sobie zdaje sprawe z tego, ze alkohol to nie mleko. Zdaje sobie sprawe z tego, ze wielu ludzi od piwa zaczynalo a konczylo... no tak, jak moja matka. Najwazniejsze, ze on sobie zdaje sprawe z ryzyka i nigdy nie pije wiecej niz te 2 czy 3 piwa. Jesli to juz swiadczy o uzaleznieniu, to takie uzaleznienie mi nie przeszkadza. Jak wspomnialam, mam do tego neutralny, luzny stosunek tak dlugo, jak on potrafi sie kontrolowac- jak narazie idzie mu swietnie. Dzisiaj w pracy w sumie przyszlo mi do glowy to, ze moi dziadkowie (rodzice Taty), którzy oboje maja po 65 lat, tez pija codziennie. Dziadek strzeli sobie piwko na ogródku, babcia robi swoje wlasne, przesmaczne wino porzeczkowe i tez sobie spokojnie, powoli i leniwie wysaczy lampke czy dwie. (Ahh, to piekne zycie na emeryturze ) Czy to swiadczy o patologii i chorobie alkoholowej? Jesli tak, to chyba swiat sie konczy. Moi dziadkowie to wspaniali i madrzy ludzie z bardzo zdrowym podejsciem do zycia. Alkoholikami nie sa- sa poprostu dorosli, dojrzali i wiedza, co czynia. Z moim TZtem jest podobnie. Jak juz ktos zauwazyl- w dzisiejszych czasach kazdy jest od czegos uzalezniony. Ale problem zaczyna sie dopiero wtedy, kiedy uzaleznienie ma destrukcyjny wplyw na nasze zycie i przeistacza sie w chorobe. Jak narazie, spie spokojnie, co nie znaczy, ze nie bede czujna.
__________________
Tutaj spiewam- wchodzisz/sluchasz na wlasna odpowiedzialnosc!!! https://www.youtube.com/watch?v=JRRbz9R7hhA Journey through the ice and snow To heed the hunter's call, To slay my enemies as the runes foretold. |
|
2013-10-23, 19:18 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
|
|
2013-10-23, 19:47 | #65 | |||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
alkoholikiem można się stać nawet popijając piwo weekendami. nie chcesz wierzyć wizażankom, że facet może mieć już spory problem to zaproponuj mu miesiąc bez alkoholu. niech sprawdzi, czy jest w stanie wytrzymać. oczywiście 0 alko- poza domem też.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|||
2013-10-23, 19:54 | #66 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
szczerze mówiąc, to mnie rozśmieszył ostatni post HellCommander. Facet cudownie racjonalizuje swoje picie, a ona to łyknęła jak młody pelikan. No i zgadzam się z Madaną, że przebywanie codziennie z bliską osobą od której wali piwskiem, jest obrzydliwe.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-10-23, 20:15 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Gadki: pije bo lubię lokalne piwo - nie kupuje. Ja lubie racuchy z jablkami. Przepadam za nimi ale nie jem ich codziennie. Moj Tz takze docenia dobre ciekawe lokalne piwo. Pije jednak je raz na jakis czas. Bylabym bardzo zaniepokojona gdyby robil to codziennie. Pamietaj ze Twoj stosunek do alko, jako ze jestes DDA, jest wypaczony. Nie odbierz zle tego posta, zyczę Wam jak najlepiej. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-10-23, 20:55 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Swoją drogą, zastanawiam sie, czy te wszystkie żony alkoholików myślą, że tylko one są wyjątkowe i tylko w ich przypadku to nie zadziała tak, jak zwykle, czy też po prostu nie przyjmują do wiadomości, jak wygląda to zwykle i wyobrażają sobie, że pozostałe żony alkoholików to brały sobie za mężów gotowe, zachlane, zarzygane ryje, które na ślub zostały wytrzeźwione transfuzją krwi. |
|
2013-10-23, 21:00 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Pomijam całe te mechanizmy , które zostają uruchomione i w takich wątkach zawsze wychodzą, niczym ilustracja do podręcznika , to ten smród codziennego wąchania/całowania/spania z facetem, od którego wali alkoholem (bo piwo to też przecież alkohol) byłby nie do zniesienia. No fuj po prostu, fuj, fuj. |
|
2013-10-23, 22:46 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Smród to jedno. Drugie zaś to życie z gościem wiecznie na bani - bo przecież te trzy piwa dziennie nie są neutralne dla trzeźwości, po prostu gość jest stale na lekkim cyku. W każdym razie, sytuacja podręcznikowa. |
|
2013-10-23, 23:18 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Mój Tż jak wypije sobie piwko czy dwa raz na jakiś czas i chce mi dać po tym buzi, to mnie odrzuca też nie lubię tego zapachu
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2013-10-24, 04:42 | #72 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
HellCommander, to Twój facet i Twoje życie i nie będę namawiała Cię do radykalnych kroków, ale na Twoim miejscu byłabym bardzo, bardzo zaniepokojona. Mój chłopak wypija 1 piwo raz na 3 tygodnie (tak, tak piwko z lokalnego browaru wypijane w domu lub w lokalu, nie gdzieś pod budką z piwem), ja jeszcze rzadziej, więc z przerażeniem czytałam o codziennym piwkowaniu. Moim zdaniem to jest uzależnienie. Przeczytałam wszystkie wyjaśnienia i tłumaczenia, ale nie przekonują mnie. Widzę, że starasz się za wszelką cenę wytłumaczyć faceta porównując go do dziadków, pisząc że nie upija się itd. No i jak napisał już ktoś przede mną, Twój partner jest codziennie pod wpływem alkoholu. Jakby (odpukać oczywiście) coś Ci się stało wieczorem/w nocy to nawet nie zawiezie Cię do szpitala, bo przecież pił alkohol.
Edytowane przez Mimiko Czas edycji: 2013-10-24 o 05:17 |
2013-10-24, 05:55 | #73 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Dziewczyny znowu mają rację, takie picie jak pije TŻ Hellcommander jest chyba podwójnie niebezpieczne. Facet nie chla do nieprzytomności i nie rzyga pod siebie więc jej się wydaje, że jest OK, bo ma porównanie do patologii. Więc jej faktycznie włącza się mechanizm, że skoro nie śpi pod klatką, to nie jest alkoholikiem, bo ona wie jak wygląda alkoholik. HellCommander, naprawdę powinnaś rozważyć pójście na terapię dla DDA oraz do ALAnon. Zajmij się sobą pod tym względem, a są szanse, że otworzą Ci się oczy w końcu.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-10-24, 06:18 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
A propos niebezpieczenstwa: w weekend mialam taki oto obrazek: przyjaciolka zadzwonila okolo 20.30 ryczac, ze jej TZ jest w szpitalu, podejrzewaja zawal serca itd. Akurat klocilam sie z TZ (hehe), natychmiast sie zebralismy i pojechalismy. Okazalo sie, ze jej TZ mial jedynie jakis tam dolek spowodowany odwodnieniem i niskim potasem, troche go 'sparalizowalo', ale po kroplowce bylo ok. Mial szczescie, bo jego siostra jest lekarka, mieszka obok razem z facetem tez lekarzem. Ale teraz pytanie: gdyby cala ich trojka, tzn moja przyjaciolka+ ww. siostra + jej facet, CODZIENNIE walili piwko i byli juz wypici jak mu sie owy atak przydazyl, to....... ? Pewnie nic strasznie strasznego by sie nie stalo, poza tym, ze facet z problemem w dosc kiepskim i przerazajacym stanie by sie najdal jeszcze wiecej strachu, ale i tak zadnego z nich by nie dopuscili do niego w szpitalu, zadne nie mogloby go zawiezc, 2 lekarzy mu pomoc. A gdyby to bylo cos powaznieszego? To jest po prostu niebezpieczne, byc dzien w dzien niedysponowanym (a takim sie czlowiek staje po przekroczeniu promili, ktore 3 piwami TZcik HellCommander napewno przekracza)...
__________________
|
2013-10-24, 06:32 | #75 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Nie wyobrażam sobie mieć takiego partnera obok siebie, przytulać się z nim, uprawiać seks, oglądać film itd. Bo co innego jak sobie czasem razem piwko wypijemy a co innego jak mi facet co wieczór piwskiem daje. No ale co kto lubi. ---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ---------- No właśnie, to też mnie przeraża.
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. |
|
2013-10-24, 07:15 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Nie wiem dlaczego wiekszosc skupila sie w poscie HC na liczbie 3 i codziennie. I na tym oparli wszyscy diagnozę oraz co ma robić HC. To czy jej TZ (co to znaczy) jest alkoholikiem czy nie to niech oceni specjalista jeśli zajdzie taka potrzeba a inna sprawa jest co zrobi wtedy HC. Jeśli zrobi tak jak pisze i będzie konsekwentna to jak dla mnie nie ma żadnego problemu. Wiekszosc ktora postawila kreskę na kolarzu opierala sie na swoim doświadczeniu życiowym z alkoholikiem ale jest jedno male ale. Wiekszosc z Was ma niestety tylko doświadczenia z osobami które zostaly w uzależnieniu i przez ten pryzmat ocenily co ma robić HC
|
2013-10-24, 07:40 | #77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
Jasne, że można lubić "piwo z lokalnego browaru", pić codziennie po kilka i twierdzić, że się nie ma problemu. Tylko problem się może pojawić w momencie , gdy właśnie: człowiek sobie powie, że przez 2-3 tygodnie po prostu nie wypije, nie bo nie lub nie z innych powodów, ale nie, nie piję. Można i wypalać 1-2 paczki fajek miesięcznie przez 17 lat z rzędu i twierdzić, że w sumie się nie jest uzależnionym, tylko lubi smak fajek z "lokalnej fabryki tytoniowej" . Wszystko można. Bajki pisać również. |
|
2013-10-24, 08:03 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
niestety - wypijanie codziennie kilka butelek piwa jest alkoholizmem. ja niedawno odeszlam od takiego faceta, choc glupia naprawde wierzylam ze to nie alkoholizm, ze on po prostu lubi... jak go kiedys zapytalam dlaczego on codziennie pije to wiecie jak sie tlumaczyl? "bo ja nie potrafie zasnac bez piwa", ja do niego, ze to uzaleznienie, a on ze absolutnie nie... ze nie pije z miesiaca na miesiac wiecej, ze czasami nawet nie ma ochoty na to piwo, ale inaczej NIE ZASNIE. i on nawet jak wracal padniety i wykonczony z nocki, to wypijal 2 butelki.
to niestety jest choroba, szkoda, ze on tego nie widzi... dobrze zapowiadajacy sie perkusista skonczy na dnie niedlugo. |
2013-10-24, 08:06 | #79 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
A tam, takie rady, żeby miesiąc nie pił... Wielu alkoholików, by sobie samym coś udowodnić, narzuca sobie takie "a teraz przez tydzień nie piję", "przez miesiąc żadnego piwa"... Problem w tym, że po takim "zaliczonym" teście uspokojeni wracają do swojego schematu picia Chyba że, moooże, miesiąc to na tyle długo, że faktycznie może coś pokazać, ale osobiście wątpię.
|
2013-10-24, 08:21 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Moim zdaniem jest juz alkoholikiem. Najprostsze i najszybsze wyjscie zostawic i znalezc sobie innego.
A jak bardzo ci na nim zalezy i masz duzo czasu, to mozesz sprobowac go wyciagnac z nalogu, psycholog lub psychiatra, anonimowi alkoholicy itp. tyle, ze w takim wpadku to on pownien sie najpierw przyznac do nalogu i chciec z niego wyjsc a z tego co piszesz to on narazienie nie widzi zadnego problemu. Poza tym, jak powszechnie wiadomo, wszelkie proby odzwyczajania alkoholika od alkoholu, czesto koncza sie niepowodzeniem lub powrotem odzyczajonego do alkoholu za jakis czas, wiec wszystko na twoje ryzyko. W kazdym badz razie dopoki nie pozbedzie sie nalogu, nie radze sie wiazac na stale= malzenstwo. A co bym radzila wlasnej corce, zostawic i znalezc innego.
__________________
Marseille 2014 http://www.youtube.com/watch?v=fNdpsOBWbc8# Marseille Capitale Européenne du Sport 2017 https://www.youtube.com/watch?v=ZFhJPOJDLPA Gipsy K http://www.youtube.com/watch?v=xUZpoogW_40 Cantique gitan http://www.youtube.com/watch?v=bPwHF_9hE8U |
2013-10-24, 08:35 | #81 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
|
|
2013-10-24, 11:35 | #82 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-10-24, 16:21 | #83 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
co za idiotyczne tłumaczenie ... tak samo śmieszne jest gdy ktoś wyraża się pogardliwie o osobach pijących wódkę czy jabola a sam czuje się lepszy pijąc dobre wino czy dobry koniak w takich samych ilościach . Społeczeństwo niestety sprzyja takim zakamuflowanym alkoholikom, bo dla większości alkoholik to śmierdzący żul pijący tanie wino. Cytat:
a Twój facet pije codziennie będąc codziennie wieczorem niedysponowanym jak to słusznie jedna z wizażanek zauważyła Cytat:
codzienny SMRÓD z ciała przesiąkniętego piwskiem, szczególnie po nocy i w lecie, pocąc się wychodzi ten cały odór |
|||
2013-10-24, 16:51 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Tak a propos. Rozmawiałam dziś z kolegą z pracy. Chwalił mi się, że wczoraj wypił 12 piw i nie czuł się bardzo pijany, a jego rekord to (UWAGA) 37 piw w ciągu jednego dnia.
To dopiero jest wyczyn. |
2013-10-24, 16:53 | #85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
"Dobry" alkohol różni się od tego markowego na ogół ceną Plus zastanawia mnie to czy pijąc codziennie 3 piwa (nieważne czy z Biedronki czy z dobrego browaru) można jeszcze odróżnić smak poszczególnych marek piwa. Bo nie raz się z tym spotkałam że ludzie którzy piją sporo alko nie są w stanie odróżnić jego poszczególnych rodzajów i gatunków. Ja piłam po 2-4 piwa dziennie przez lata i też uważałam że problemu nie mam, twierdziłam że przerwać mogę w każdym momencie (tyle że nie chcę), że piję bo lubię, bo smakuję różne gatunki piwa etc. Zresztą alkoholik zawsze znajdzie kogoś kto jest według niego bardziej uzależniony. |
|
2013-10-24, 17:21 | #86 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
raczej ostry trening
__________________
-27,9 kg |
2013-10-24, 18:51 | #87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
|
|
2016-07-11, 22:48 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 30
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Chciałabym prosić o rsde jak pomóc komuś kto nadużywa alkoholu?!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest prag☠nieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu |
2016-07-11, 22:52 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Cytat:
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2016-07-11, 22:54 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 30
|
Dot.: Chłopak i alkohol - czy to już choroba?
Hmm sam mówi że musi się ogarnąć itd ale nie potrafi sobie pomóc!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest prag☠nieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.