Brak zawiązków stałych zębów! I co dalej?

[agn1234]

Jeszcze mam kilka pytań.
Czy jeśli mam zawiązki zębów stałych ale nadal mam mleczne zęby (18 lat ) które się kiwają to może wyrosnąć ząb stały ?Czy może ktoś miał taki przypadek .Tylko jak pisałam wcześniej mam za miejsce dwójek kły stałe a w miejsce kieł stałych mleczne ? Prosze o odpowiedz i z góry dziękuje

[makiii]

Napisane przez agn1234

dziękuje za odpowiedz .A czy wizyta u ortodonty lub prześwietlenie wszystkich zębów jest refundowane przez nfz ? Bo zbytnio nie mam kasy .

nie są refundowane, ja na to co opisałam wydałam z 600zł (ale to dlatego ze przymierzałam się do aparatu, więc zrobiłam dodatkowe prześwietlenie itp.)

samo zdjecie wszystkich zębów to koszt (przynajmniej u mnie w mieście) 60-80zł, jak z opisem to ze 20zł więcej (czyli ja zapłaciłam 100zł), ortodonta to naprawdę ciężko powiedzieć ile weźmie...
wydaje mi się że każdy dentysta (ortodonta/chirurg szczękowy) powie Ci żeby zrobić prześwietlenie, inaczej ciężko powiedzieć cokolwiek o zawiązkach...

rozmawiałam ostatnio z moją dentystką w sprawie mostu (żeby zrobić tam gdzie jest mleczny ząb) i jednak bardziej opłaca się zbierać na implant...
implant to jakieś 5 tys za zęba niestety

[niesia]

hej! dziewczyny zaczytałam się w Waszych historiach i nie żebym chciała Wam umniejszać, ale.... same poczytajcie

moja "zębowa" historia zaczęła się ok 13 lat temu, bolały mnie dolne jedynki i tak znalazłam się u ortodontki. pierwsze zdjęcie i wtf? okazało się, że: mam niedorozwój szczęki a to przez brak stałych zębów. za to miałam całą gromadkę mleczaków tj. górne trójki i czwórki, piątek brak. do tego brak zawiązków stałych ww. zębów.
po kilku latach leczenia ruchomymi aparatami, wyrwaniu jednej mlecznej czwórki (eh!) Pani doktor zachorowała (chyba!) i tak zostałam z niczym przed pierwszym rokiem studiów. zaczęłam szukać lekarza, ale po trzeciej próbie się poddałam. żaden nie chciał się podjąć mojego leczenia. odpuściłam, po czym rok temu nastąpił kolejny zryw, tym razem byłam zdeterminowana i dzisiaj siedzę w pięknym aparacie szafirowym, z łukiem na podniebieniu i świadomością, że w końcu coś się dzieje. mam cholernie drogie wizyty (150 zł.), a wiem, że najgorsze jeszcze przede mną, bo przecież trzeba będzie wstawić co najmniej 4 implanty, ciułam kasę i z uśmiechem (a co!) patrzę w przyszłość najwyżej będę nosiła aparat do momentu, w którym będzie mnie stać na uzupełnienia
głowy do góry! pozdrowionka!

[sztukakamuflazu]

ja też mam taki problem..z tym, że nie mam zawiązków dwójek dolnych (jak słyzałam niestety tylko 10 osob w Polsce ma taką wadę - bo u reszty nie ma zawiazkow u gory)..w ciagu 4 miesiecy zostala zrobiona szparka (miejsce) na jeden ząbek i mam na ten czas noszenia aparatu atrapę (z kompozytu, która wygląda jak ząb)...też przygotowuje się do implantacji

[parasolka92]

Mam nadzieję że jeszcze tu ktoś odpisze, bo nie ma sensu zakładać nowego wątku.

Mam 21 lat, jestem załamana moim usmiechem nie mam stałych górnych dwójek, niestety rodzinnym problemem jest brak zawiązek stałych zębów. Kiedyś posłuchalam się mądrego stomatologa który kazał mi trzymać mleczaki jak najdłużej. Dziś moje jedynki są krzywe , mleczaki również, dodatkowo ledwo co się trzymają ;( boje się że wypadną w najmniej oczekiawanym momencie. Z tego co słyszałam do implantów potrzebny jest korzeń. Mam takie pytanie, czy orientuje się ktoś ile kosztuje mostek i koronka? Planuję w tym roku zarobić na nowy usmiech , chciałabym jedynie wiedzieć ile muszę odłożyć.

[sztukakamuflazu]

Napisane przez parasolka92

Mam nadzieję że jeszcze tu ktoś odpisze, bo nie ma sensu zakładać nowego wątku.

Mam 21 lat, jestem załamana moim usmiechem nie mam stałych górnych dwójek, niestety rodzinnym problemem jest brak zawiązek stałych zębów. Kiedyś posłuchalam się mądrego stomatologa który kazał mi trzymać mleczaki jak najdłużej. Dziś moje jedynki są krzywe , mleczaki również, dodatkowo ledwo co się trzymają ;( boje się że wypadną w najmniej oczekiawanym momencie. Aparat w moim wypadku odpada, ponieważ jedna z jedynek była leczona kanałowo. Z tego co słyszałam do implantów potrzebny jest korzeń. Mam takie pytanie, czy orientuje się ktoś ile kosztuje mostek i koronka? Planuję w tym roku zarobić na nowy usmiech , chciałabym jedynie wiedzieć ile muszę odłożyć.

Ktoś Ci nagadał głupot. Implant wchodzi w grę. Ja nie mam zawiązków stałych zębów na dole i będę miała odbudowę kości pod implant. To samo możesz mieć w twoim przypadku. Zawsze można założyć aparat, idź do dobrej ortodontki na konsultacje.
Jak chcesz zrobić koronkę to szlifuje się dwa zęby na igiełki i wstawia się w środek koronkę (nakładkę) tylko po co taka ingerencja?
Mostek to szlifowanie dwóch sąsiednich zębów, koszt od.1.500-2.000zł za ząb i wytrzymałość to 5-15 lat.
Implant kosztuje ok 5tys i masz go na całe życie.

[parasolka92]

Napisane przez sztukakamuflazu

Zawsze można założyć aparat, idź do dobrej ortodontki na konsultacje.
.

No tak to jest jak się czyta głupoty na internecie i jest milion różnych znać na jakiś temat.

Co do aparatu własnie to rozważam, chociaż zdaje sobie sprawę że będę miała małe luki miedzy zębami. Moje jedynki bardzo na siebie'naszły' przez te dwójki i jeśli po ich rozejściu nie będzie większych luk, to wolę mieć swoje z przerwami niż sztuczne

Mam tylko jedno pytanie. Jak zwykle przewertowałam cały internet i zdania były podzielone. Czy można założyć aparat stały jesli ząb był leczony kanałowo? Mam kanałowo leczoną nieszczęsną jedynkę.. i boję się że to zmieni moje plany, ponieważ jedni piszą że ząbki muszą być zdrowe, inny zaś piszą że leczenie kanałowe nie przeszkadza. Jak to w końcu jest?

[Goosiaa]

Oczywiście, że można zakładać aparat na leczone kanałowo zęby. Moja orto mówi, że czasami taki martwy ząb trudniej się przesuwa, ale wszystko jest do zrobienia.

[parasolka92]

uff no to mi ulżyło w takim razie trzeba wziąć się w garść i ruszyć do ortodonty Dzieki

[serduszkomartyna]

witajcie ja już jestem po problemie z brakiem zawiązków. mleczne trójki wyrwałam załozyłam aparat na 18 misiecy. i w miejsce pustych dwójek mam kompozyty koszt 400zł. nie różnią się wiele od zebow prawdziwych. są dobrze dobrane i w niczym mi nie przeszkadzają wam też polecam takie rozwiązanie

[kasiajakasia]

@serduszkomartyna a jak Ci się te kompozyty trzymają? tzn na czym?

@hejho ciekawa jestem jak w końcu rozwiązałaś swój problem z brakiem zawiązków?

Ja także miałam ten problem, ale ja nie miałam mleczaków już. Zaraz koło jedynek wyroły mi trójki, ale miałam szpary między zębami wszystkimi. Założyłam aparat, zrobiłam miejsce na dwójki, tak jak Wy i popełniłam najgorszy możliwy bład. Nie było mnie stać na implanty, więc orto doradził mi most. Początkowo miał być adhezyjny, ale orto w końcu mi go odradził, bo podobno miał przypadki, że most się odcementował.. I w końcu zrobił mi "normalny" most opiłowując moje piękne, zdrowe jedynki do małych kikutków i nakładając 4 zęby (porcelana na cyrkonie). Wydałam na to 5 tysięcy złotych i jestem tak zdołowana, mimo że minely juz 2 lata. Ciagle mysle ze mam sztuczne zęby. Już pal sześć te dwójki,bo mi nie wyrosły, ale tak mi szkoda moich jedynek, godziłam się na wszyustko co powiedział mi orto a nie powinnam i nic juz z tym nie zrobię Wy też miałyście podobne odczucia, czy tylko ja jestem inna? Nie powiedziałam też nikomu o tym, że mam tam coś sztucznego, nawet przyjaciołom i facetowi, wiedzą tylko rodzice i siostra. Strasznie mi źle z tego powodu, ale mam dopiero 23 lata .. I często słyszę komplementy od ludzi, że tak super wyglądam teraz, a czuję się jak oszustka, bo nikt nie wie, że to nie moje zęby. Piszę już w drugim wątku na tym forum, ale myślę, że Wy, które miałyście podobny problem lepiej mnie zrozumiecie. Przynajmniej mam nadzieję.
Najgorsze, że orto wybrał mi za jasny kolor mostu. W świetle sztucznym w gabinecie nie było tego widać, ale w dziennym rzuca się w oczy niestety. I nic sie z tym nie da zrobić bo most zacementowany jest na stałe. I chodzę już 2 lata z tym eh

[201702081016]

Napisane przez kasiajakasia

@serduszkomartyna a jak Ci się te kompozyty trzymają? tzn na czym?

@hejho ciekawa jestem jak w końcu rozwiązałaś swój problem z brakiem zawiązków?

Ja także miałam ten problem, ale ja nie miałam mleczaków już. Zaraz koło jedynek wyroły mi trójki, ale miałam szpary między zębami wszystkimi. Założyłam aparat, zrobiłam miejsce na dwójki, tak jak Wy i popełniłam najgorszy możliwy bład. Nie było mnie stać na implanty, więc orto doradził mi most. Początkowo miał być adhezyjny, ale orto w końcu mi go odradził, bo podobno miał przypadki, że most się odcementował.. I w końcu zrobił mi "normalny" most opiłowując moje piękne, zdrowe jedynki do małych kikutków i nakładając 4 zęby (porcelana na cyrkonie). Wydałam na to 5 tysięcy złotych i jestem tak zdołowana, mimo że minely juz 2 lata. Ciagle mysle ze mam sztuczne zęby. Już pal sześć te dwójki,bo mi nie wyrosły, ale tak mi szkoda moich jedynek, godziłam się na wszyustko co powiedział mi orto a nie powinnam i nic juz z tym nie zrobię Wy też miałyście podobne odczucia, czy tylko ja jestem inna? Nie powiedziałam też nikomu o tym, że mam tam coś sztucznego, nawet przyjaciołom i facetowi, wiedzą tylko rodzice i siostra. Strasznie mi źle z tego powodu, ale mam dopiero 23 lata .. I często słyszę komplementy od ludzi, że tak super wyglądam teraz, a czuję się jak oszustka, bo nikt nie wie, że to nie moje zęby. Piszę już w drugim wątku na tym forum, ale myślę, że Wy, które miałyście podobny problem lepiej mnie zrozumiecie. Przynajmniej mam nadzieję.
Najgorsze, że orto wybrał mi za jasny kolor mostu. W świetle sztucznym w gabinecie nie było tego widać, ale w dziennym rzuca się w oczy niestety. I nic sie z tym nie da zrobić bo most zacementowany jest na stałe. I chodzę już 2 lata z tym eh

Głowa do góry dziewczyno!! Skoro wszyscy dookoła chwalą Twój piękny uśmiech to tylko się cieszyć!!
Z ortodontami, dentystami i w ogóle lekarzami często bywa tak, że nie każdy jest w swoim fachu kompetentny. Dlatego czasem lepiej udać się do kilku stomatologów, zebrać opinie i zadecydować co zrobić.

Ja mam 24 lata i tak jak Ty nie mam stałych dwójek górnych. Co gorsza moje mleczaki wiszą już jak na włosku. Ruszają się i odczuwam duży dyskomfort w jamie ustnej. RTG pokazało, że korzeni już praktycznie nie ma. Co raz częściej myślę co dalej.
Jako nastolatka nosiłam aparat, bo zęby rosły krzywo. Nie zdecydowano się na przesunięcie trójek w miejsce dwójek, a ustawiono zęby tak, aby zrobić odpowiednią lukę na wstawienie w dalekiej przyszłości impantów ( w miejsce tych mlecznych dwójek).
Ale jak to w życiu bywa. Po latach zaczęły wyrastać mi ósemki, które były do usunięcia ( wszystkie 4). Usunęłam je, ale i tak ich wyżynanie się naruszyło ustawienie wszystkich zębów. I tak na chwilę obecną wypadałoby usnąć mleczaki, pójść do ortodonty, wstawić aparat ortodontyczny, zrobić znowu miejsce i później wykonać implanty.
Noszenie aparatu ( choć nie dużo trzeba przesunąć), to dodatkowe koszty plus wizyty, plus czas ( bo z tego co się orientuje ludzie noszą latami, że zęby się ustabilizowały). Jak sobie pomyślę.... to kosmos! Liczę około 3 tys. za jeden implant. Wypadało by mieć 10 tys. i można się zacząć bawić, tylko skąd tu tyle wziąć??!!! Uczę się, nie pracuję. Nikt mi tego niezasponsoruje haha. Będę szczerbata do końca życia chyba, albo na prawdę długo hahaha

Na most nigdy się nie zgodzę, choć też wiele dentystów próbuje mi go wcisnąć. )
Pozdrawiam

[izaa1333]

Hej , mam pytanie do was. Widzę że większość z was interesuje się tego typu przypadkami więc może moglybyście mi coś doradzić. A więc mam 16 lat i już od 4 lat przestałam jeździć do ortodonty ze względu na to że jeden z nich powiedział mi że w tym stanie narazie nie da się nic zrobić i jak szczęka przestanie rosnąć to będzie można wstawić imlanty i na tym koniec. Zapomniałam wspomnieć o tym że genetycznje nie mam zawiązków 5 zębów w tym dwóch górnych dwójek nad czym najbardziej ubolewam.Teraz czytam na tym wątku że wiele z was poleca zacząć wcześniej. Wysyłam zdjęcie zębów. Bardzo prosze o jakąś rade

[yaroray]

16 lat to za wcześnie na implanty, ale mogę polecić Ci powiększenie górnych dwójek, pod warunkiem, że są one wystarczająco mocno utwierdzone w dziąśle. Osobiście przetestowałem ten sposób i znacznie zwiększył się u mnie komfort pokazywania uśmiechu. U mnie zęby zostały wydłużone, ale nie do długości jedynek, żeby nie brały zbyt dużego udziału w gryzieniu, bo to w końcu mleczaki. Nie wiem dokładnie z czego została zrobiona nadbudówka, ale podejrzewam, że z materiału na plomby. Koszt - 100 zł za ząb, także niewielki, a komfort niewyobrażalnie większy. Oczywiście musiałabyś to skonsultować ze stomatologiem.

[kaska_9412]

Napisane przez Arien_angel

Ja miałam założony aparat stały 16 lat temu (w 2 kl. podst.) - brak zawiązków górnych dwójek i dolnych trójek. Wtedy aparaty stałe to jeszcze w Polsce "raczkowały" - wyglądałam jak ufo i tak się czułam, trochę to zajęło, ale po latach wiem, że było warto. Mam zęby bez luk, wszystkie swoje. Nie widać, że górne "dwójki" to trójki, ani nie widać braku dolnych trójek. Teraz jest już lepiej, bo się nikt aż tak nie śmieje, jest to już rzecz normalna, nawet u dorosłych. Jedyny minus to ceny (za moich czasów było jeszcze za free).

Hej tez ma taki problem ze nie mam jednej dwójki z prawej strony. miałam juz raz parat i stay ortodonta wstawił mi most który wygląda naprawdę dobrze, niestety jedynka z lewej stony wysuneła się do przodu i ponownie zaczełam leczenie. Ortodontka powiedziała że to mój wybór czy chce miec przesuwaną trójkę w miejsce trójki czy jednak zostawiamy most i kiedys implant. Bardziej jednak skłaniała się przy przesuwaniu trójki. Ale ostatnio byłam u chirurga wycinać 8 i powiedział ze nie bedzie to ładnie wygladac i lepszy implant...
teraz am dwie opcje:
1) zostawić asymetrie jedynek i zostawić miejsce na implant (nie ma miejsce na wyrównanie i implant)
2) wyrównać asymetrie i przesunąc 3
Bardzo proszę was o pomoc mam 21 lat i naprawdę chce juz zrobić to tak jak ma byc... Czy możesz wstawić zdjęcie swoich zębów jak wygl po przerobieniu?

[effy7]

Hej! Ciekawe czy jeszcze tu urzadujesz mam pytanko do Ciebie- proszę, odezwij się

[yaroray]

Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami. Mam 30 lat i miałem 4 mleczne zęby. W pewnym momencie jeden z nich zaczął być mocno luźny, co zmusiło mnie do podjęcia leczenia. Wstawiłem sobie od razu 4 implanty, żeby efekt był najlepszy (górne dwójki i trójki). Leczenie trwało około rok. W tym czasie nosi się protezę, potem zęby tymczasowe. Generalnie jest to nieco uciążliwe, ale jeżeli ktoś chce ładnie wyglądać, to warto. Od miesiąca mam ostateczne zęby i jak na razie jestem bardzo zadowolony. Końcowy efekt jest naprawdę ładny. Nie ukrywam, że poszło na to bardzo dużo pieniędzy. Oczywiście implanty nie zawsze są możliwe do zastosowania, zależy to głównie od ilości kości, ale u mnie o dziwo nie było z tym problemu (kość może zanikać, jeżeli nie ma stałych zębów). Co prawda u mnie po jednej stronie dziąsło się cofnęło i zęby są dosyć długie, ale mój uśmiech nie jest aż tak wysoki, więc nie mam z tym problemu. Przed zdecydowaniem się na implanty warto jest bardzo dużo poczytać na ten temat, żeby później się czymś nie zdziwić.