Praca czy ciąża ?

[Pomarancza90_12]

Napisane przez aszemputel

Masz rację, nie mogę tego przewidzieć.

Chyba przestanę się przejmować tym co szefowa pomyśli... Bo życie możne ułożyć zupełnie inny scenariusz dla mnie.

Jeśli czujesz, że to ten moment - myśl o sobie

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Zasiłek dostaniesz tak czy siak.
Ja uważam że nie powinnaś się tym przejmować. Nie chce Ci umniejszac ale nikt nie jest niezastąpiony znajdą innego pracownika, a Tobie L4 bedzie opłacać chyba po miesiącu ZUS, o ile się nie mylę tylko jeden miesiąc płaci pracodawca.
Fajnie, że myślisz o pracy i chcesz być w porządku. To dobrze świadczy Tobie. Ale jak już ktoś wspomniał, nie zawsze działa to w dwie strony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Wykorzystam wątek na małe pytanie - w poprzednim miesiącu dostałam duża podwyżkę w pracy, czy jeśli w niedługim czasie zaszalabym w ciążę, to czy ewentualne L4 przez okres ciąży wynosiłoby 100%? Czy potem moje wynagrodzenie na urlopie macierzyńskim (wiem że to średnia z ostatnich 12 miesięcy) uwzglednialoby to ewentualne L4?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez orzeszkova

Wykorzystam wątek na małe pytanie - w poprzednim miesiącu dostałam duża podwyżkę w pracy, czy jeśli w niedługim czasie zaszalabym w ciążę, to czy ewentualne L4 przez okres ciąży wynosiłoby 100%? Czy potem moje wynagrodzenie na urlopie macierzyńskim (wiem że to średnia z ostatnich 12 miesięcy) uwzglednialoby to ewentualne L4?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

podstawę zasiłku chorobowego (wynagrodzenia też) liczy się z ostatnich 12 miesięcy. L4 ciążowe jest płatne 100%
tylko spodziewałabym się kontroli z ZUS jeśli podwyżka jest faktycznie duża, a Ty szybko pójdziesz na zwolnienie

[owocowykoktajl]

Napisane przez aszemputel

Dziekuje Wam za tyle słów wsparcia
Macie racje, rodzina jest ważniejsza. Tym bardziej, że czuję taką pustkę w sercu, brakuje mi czegoś w życiu i coraz bardziej przekonuje się, że chodzi o dziecko.

Chyba nie ma na co czekać, trzeba działać

Dziewczyny, jestem ciekawa jak to wyglądało u Was ? Dajcie znać jaki miałyście staż pracy jak zaszłyście w ciąże, kiedy poszłyście na zwolnienie ciążowe i czy było ono na życzenie, czy rzeczywiście ciąża była zagrożona ?
Chętnie poczytam Wasze historie

Pozdrawiam serdecznie
A.

Patrz na siebie, męża i potencjalne dziecko.
I pamiętaj, że zasiłek macierzyński będziesz miała do chwili rozwiązania umowy. Czyli masz umowę do 07.2020, zachodzisz w ciążę teraz, rodzisz w 04/05.2020 to do tego czasu masz wypłacane 100% na podstawie l4, a okres 04/05-07.2020 będzie 80%. Po zakończeniu umowy będzie Ci się należał "tysiąc kosiniakowego". Od państwa, nie od pracodawcy.
Także nad tym też się zastanów.
Pracując z 3 miesięcznym okresem próbnym i tak muszą przedłużyć Ci umowę do dnia porodu. Potem analogicznie: tysiąc od państwa.

Nie patrz na szefostwo. Chcesz być fair? Przepracować rok i potem następna umowa, dziecko? Powiem Ci coś: Ja też chciałam być fair. I wiesz co? Zwolnili mnie miesiąc po podpisaniu następnej umowy. (na szczęście) życie zweryfikowało moje plany i ich plany i w kolejnym miesiącu musieli mnie przywrócić.

Na l4 ciążowym jestem od samego początku (5tc), mimo prawidłowo przebiegającej ciąży. I tak, mam w pupie co sobie pomyślą inni. Bo nikt oprócz mnie i mojego męża nie zna sytuacji w mojej firmie i nie ma prawa mnie oceniać. A jaka jest prawda? Jakbym wróciła choć na jeden dzień to znaleźliby bylejaki powód do dyscyplinarki- zostało mi to powiedziane wprost "jak chcesz pracować to od początku masz być na l4". Paradoks? No cóż, taki pracodawca, nie ja pierwsza, nie ostatnia.

Szkoda czasu na marnowanie go na "co pomyśli szef". Dziś Ty, jutro inna, za rok nikt o Was obu nie będzie pamiętał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez owocowykoktajl

Patrz na siebie, męża i potencjalne dziecko.
I pamiętaj, że zasiłek macierzyński będziesz miała do chwili rozwiązania umowy. Czyli masz umowę do 07.2020, zachodzisz w ciążę teraz, rodzisz w 04/05.2020 to do tego czasu masz wypłacane 100% na podstawie l4, a okres 04/05-07.2020 będzie 80%. Po zakończeniu umowy będzie Ci się należał "tysiąc kosiniakowego". Od państwa, nie od pracodawcy.
Także nad tym też się zastanów.
Pracując z 3 miesięcznym okresem próbnym i tak muszą przedłużyć Ci umowę do dnia porodu. Potem analogicznie: tysiąc od państwa.

Nie patrz na szefostwo. Chcesz być fair? Przepracować rok i potem następna umowa, dziecko? Powiem Ci coś: Ja też chciałam być fair. I wiesz co? Zwolnili mnie miesiąc po podpisaniu następnej umowy. (na szczęście) życie zweryfikowało moje plany i ich plany i w kolejnym miesiącu musieli mnie przywrócić.

Na l4 ciążowym jestem od samego początku (5tc), mimo prawidłowo przebiegającej ciąży. I tak, mam w pupie co sobie pomyślą inni. Bo nikt oprócz mnie i mojego męża nie zna sytuacji w mojej firmie i nie ma prawa mnie oceniać. A jaka jest prawda? Jakbym wróciła choć na jeden dzień to znaleźliby bylejaki powód do dyscyplinarki- zostało mi to powiedziane wprost "jak chcesz pracować to od początku masz być na l4". Paradoks? No cóż, taki pracodawca, nie ja pierwsza, nie ostatnia.

Szkoda czasu na marnowanie go na "co pomyśli szef". Dziś Ty, jutro inna, za rok nikt o Was obu nie będzie pamiętał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie tysiąc kosiniakowego tylko ZUS będzie kontynuował wypłatę zasiłku na podstawie dokumentów przekazanych przez pracodawcę

[paczanga]

Napisane przez gr8ania

nie tysiąc kosiniakowego tylko ZUS będzie kontynuował wypłatę zasiłku na podstawie dokumentów przekazanych przez pracodawcę

Dokładnie, owocowykoktajl nie wprowadzaj w błąd użytkowniczki. Jak myślisz dlaczego niektóre umowy są przedłużane do dnia porodu? Ano dlatego, że potem dostaje się macierzyński z ZUS.

[owocowykoktajl]

Napisane przez gr8ania

nie tysiąc kosiniakowego tylko ZUS będzie kontynuował wypłatę zasiłku na podstawie dokumentów przekazanych przez pracodawcę

Mi babka w zusie mówiła, że macierzyński w kwocie wypłaty (odpowiedni %) mam dokąd obowiązuje umowa, a nie, że przez 12 miesięcy od porodu. A po wygaśnięciu umowy należy się zasiłek macierzyński od państwa - 1000zł.

Ale jeśli jest inaczej to przynjamniej będę miała super niespodziankę i zastrzyk gotówki

Napisane przez paczanga

Dokładnie, owocowykoktajl nie wprowadzaj w błąd użytkowniczki. Jak myślisz dlaczego niektóre umowy są przedłużane do dnia porodu? Ano dlatego, że potem dostaje się macierzyński z ZUS.

Przedłużane są z mocy prawa, ustawy, a nie dobrej woli pracodawcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Ok, wiem skąd niejasność. Ja mam na myśli urlop macierzyński+ rodzicielski.
Po ustaniu zastrudnienia (i przy umowach przedłużonych do porodu) przysługuje zasiłek macierzyński przez 20 tygodni, w nie urlop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

Napisane przez owocowykoktajl

Przedłużane są z mocy prawa, ustawy, a nie dobrej woli pracodawcy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, ze z mocy prawa, tylko jak myslisz dlaczego to tego dnia?


Proponuję przeczytać, zamiast powielać niepoprawne informacje: https://www.zus.pl/swiadczenia/zasil...ynski/wysokosc

[owocowykoktajl]

Napisane przez paczanga

Oczywiście, ze z mocy prawa, tylko jak myslisz dlaczego to tego dnia?


Proponuję przeczytać, zamiast powielać niepoprawne informacje: https://www.zus.pl/swiadczenia/zasil...ynski/wysokosc

To może wyjaśnisz, czemu pracodawcy przedłużają umowy do czasu porodu z innego powodu niż aspekt ustawowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczanga]

Napisane przez owocowykoktajl

To może wyjaśnisz, czemu pracodawcy przedłużają umowy do czasu porodu z innego powodu niż aspekt ustawowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niezależnie czy robią to z mocy prawa czy z "dobrej woli" posiadanie ubezpieczenia chorobowego w dniu porodu uprawnia taką pracownicę do zasiłku macierzyńskiego.

[orzeszkova]

Napisane przez gr8ania

podstawę zasiłku chorobowego (wynagrodzenia też) liczy się z ostatnich 12 miesięcy. L4 ciążowe jest płatne 100%
tylko spodziewałabym się kontroli z ZUS jeśli podwyżka jest faktycznie duża, a Ty szybko pójdziesz na zwolnienie

Generalnie pytanie jest o to czy opłaca się zachodzić w ciążę zaraz po awansie. Nie chciałabym za bardzo czekac z ciążą, myślę że to już ten czas, ale nie chce być też za bardzo na tym stratna - jeśli mam w perspektywie dostawac pensje średnia z ostatnich 12 miesięcy, a wtedy awansu nie było, to nie chciałabym obniżać tego, na co zapracowałam.
Czyli ewentualne L4 podczas ciąży byłoby płatne razem z podwyżka, obecne 100% pensji, i ostatecznie 12 ostatnich miesięcy nie rozniloby się aż tak znacznie od mojej obecnej pensji, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez orzeszkova

Generalnie pytanie jest o to czy opłaca się zachodzić w ciążę zaraz po awansie. Nie chciałabym za bardzo czekac z ciążą, myślę że to już ten czas, ale nie chce być też za bardzo na tym stratna - jeśli mam w perspektywie dostawac pensje średnia z ostatnich 12 miesięcy, a wtedy awansu nie było, to nie chciałabym obniżać tego, na co zapracowałam.
Czyli ewentualne L4 podczas ciąży byłoby płatne razem z podwyżka, obecne 100% pensji, i ostatecznie 12 ostatnich miesięcy nie rozniloby się aż tak znacznie od mojej obecnej pensji, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

załóżmy tak: podwyżkę dostałaś w 06.2019 (i pracujesz cały czerwiec na nowej stawce już), w ciążę zachodzisz w 08.2019 i w sierpniu idziesz na L4. do średniej bierze się 12 miesięcy poprzedzających miesiąc powstania niezdolności do pracy, czyli od 08.2018 do 07.2019, czyli tak de facto masz 10 miesięcy "starej" pensji i 2 miesiące "nowej"
im dłużej pracujesz po podwyżce, tym większa będzie średnia

[owocowykoktajl]

Napisane przez gr8ania

załóżmy tak: podwyżkę dostałaś w 06.2019 (i pracujesz cały czerwiec na nowej stawce już), w ciążę zachodzisz w 08.2019 i w sierpniu idziesz na L4. do średniej bierze się 12 miesięcy poprzedzających miesiąc powstania niezdolności do pracy, czyli od 08.2018 do 07.2019, czyli tak de facto masz 10 miesięcy "starej" pensji i 2 miesiące "nowej"
im dłużej pracujesz po podwyżce, tym większa będzie średnia

I z każdym miesiącem w jej przypadku kwota będzie rosła. prawda?

Bo załóżmy pracowała za 2 tys. Dostała podwyżkę na 3 tys. Czyli w okresie, który opisałaś ma 26tys/12msc= 2166. Ale już kolejnego miesiąca ma: 9x2000+2x3000+2166= 2180 itd itd

[orzeszkova]

Napisane przez gr8ania

załóżmy tak: podwyżkę dostałaś w 06.2019 (i pracujesz cały czerwiec na nowej stawce już), w ciążę zachodzisz w 08.2019 i w sierpniu idziesz na L4. do średniej bierze się 12 miesięcy poprzedzających miesiąc powstania niezdolności do pracy, czyli od 08.2018 do 07.2019, czyli tak de facto masz 10 miesięcy "starej" pensji i 2 miesiące "nowej"
im dłużej pracujesz po podwyżce, tym większa będzie średnia

Ok, ale wcześniej widziałam informację że L4 w ciąży jest płatne 100%, gdzieś widocznie umknęła mi ta informacja że to tez jest z ostatnich 12 miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez orzeszkova

Ok, ale wcześniej widziałam informację że L4 w ciąży jest płatne 100%, gdzieś widocznie umknęła mi ta informacja że to tez jest z ostatnich 12 miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W takim razie najbardziej będzie opłacalne poczekac, albo próbować zająć w ciążę za 2 miesiące i pracować jak najdłużej się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez owocowykoktajl

I z każdym miesiącem w jej przypadku kwota będzie rosła. prawda?

Bo załóżmy pracowała za 2 tys. Dostała podwyżkę na 3 tys. Czyli w okresie, który opisałaś ma 26tys/12msc= 2166. Ale już kolejnego miesiąca ma: 9x2000+2x3000+2166= 2180 itd itd

będzie rosła, ale nie do końca tak jak liczysz


licząc podstawę zasiłku chorobowego, kwotę brutto pomniejsza się o składki (łącznie 13,71%)
czyli zakładając pracę za najniższą krajową:
2250 - 13,71%= 1941,53


i zakładając podwyżkę do 3000
3000- 13,71% = 2588,70



bez podwyżki średnia przy najniższej 1941,53 (bez podwyżki)
po miesiącu z podwyżką:
11 x 1941,53 + 2588,70= 23945,53 / 12
1995,46 zł
po dwóch miesiącach:

10 x 1941,53 + 2 x 2588,70 = 24592,70/ 12
2049,39


itd

[76Monika]

Ja pracowałam do mniej więcej 8 miesiąca w pierwszej ciąży, w drugiej poszłam na zwolnienie dwa tygodnie przed porodem. Jeśli ciąża nie jest zagrożona, czujesz się ok to czemu masz nie pracować? To nie choroba. Szybko wróciłam też do pracy. Przełożeni nie robili mi żadnych problemów. Miałam też opcje pracy z domu, ale nie skorzystałam.

[Yoshioka]

Jeżeli czujesz że to ten moment to dlaczego się wahasz. Nie patrz na innych tylko na siebie i twoja rodzinę. Z ciąża to też może nie być tak od razu. Mi się udało po 1,5 roku starań. Też gdy zaczynałam byłam na początku nowej pracy i się nie udało. Później zmiany życiowe przeprowadzka. Szukanie nowej pracy i wtedy siadlo. Nie w porę. Bez macierzyńskiego. Ale nigdy nie będzie odpowiedniego momentu.

[Agnimay]

Dobrze jest być lojalnym, ale z drugiej strony pomyśl, że jak Ty byś sie zwolniła z pracy, to firma by nie upadła i zstąpiliby Cię kimś innym w przeciągu dwóch tygodni. Ostatecznie to Twoje życie. Ja bym nie odkładała DZIECKA żeby FIRMIE nie było "przykro"

[Zarina81]

Zaszłam w ciążę po ok 8 latach pracy w "mojej" firmie. Pracowałam bardzo długo będąc w ciąży - po prostu nic mi nie dolegało i mogłam sobie na to pozwolić. Choć każda z nas przechodzi ciążę inaczej. Oczywiście szefostwo zostało uprzedzone, że w razie czego biorę wolne z dnia na dzień. Całe szczęście obyło się bez takich kroków - miałam może ze 3 złe dni przez cały okres ciąży. Nie wiem może to zasługa mojego organizmu i zdrowej diety. A może dodatkowych witamin które brałam w ciąży min. Omega3 1000, Folian - moje dzieciątko rozwijało się wzorowo więc nie szalało i pozwalało matce być wśród ludzi - sama w domu bym chyba oszalała gdy mąż w pracy a starszaki w szkole

[paczanga]

Napisane przez Zarina81

Zaszłam w ciążę po ok 8 latach pracy w "mojej" firmie. Pracowałam bardzo długo będąc w ciąży - po prostu nic mi nie dolegało i mogłam sobie na to pozwolić. Choć każda z nas przechodzi ciążę inaczej. Oczywiście szefostwo zostało uprzedzone, że w razie czego biorę wolne z dnia na dzień. Całe szczęście obyło się bez takich kroków - miałam może ze 3 złe dni przez cały okres ciąży. Nie wiem może to zasługa mojego organizmu i zdrowej diety. A może dodatkowych witamin które brałam w ciąży min. Omega3 1000, Folian - moje dzieciątko rozwijało się wzorowo więc nie szalało i pozwalało matce być wśród ludzi - sama w domu bym chyba oszalała gdy mąż w pracy a starszaki w szkole

Brak dolegliwości ciążowych to raczej nie zasługa witamin, miałaś dużo szczęścia.

[Aromatic78]

Napisane przez paczanga

Brak dolegliwości ciążowych to raczej nie zasługa witamin, miałaś dużo szczęścia.

paczanga zgadzam się z Tobą ale witaminy to w ciąży już chyba podstawa. Każda z ciężarnych jaką znam łyka jakieś suplementy

[paczanga]

Napisane przez Aromatic78

paczanga zgadzam się z Tobą ale witaminy to w ciąży już chyba podstawa. Każda z ciężarnych jaką znam łyka jakieś suplementy

Oczywiście, ale one są aby zapobiec wadom rozwojowym, a nie dla naszego samopoczucia. Co więcej niekiedy po nich możemy czuć się gorzej: mdłości po kwasie foliowym, zaparcia po żelazie i dobijanie rybą po DHA jak ktoś ma bardziej wrażliwy żołądek. Ale wiadomo że to są rekomendacje i trzeba przecierpieć.

Można czuć się fantastycznie i nosić dziecko które ma rozczep kręgosłupa i odwrotnie zdrowy bobas może być poprzedzony wymiotami,krwiakiem i ciągłym zmęczeniem.

Zresztą Naturell powinien popracować nad jakością produktów, a nie nad kryptoreklamą.
Folian ma zaledwie 400 mg w jednej formie (zazwyczaj są min 2 źródła foliantów), bez jodu, witaminy D, a jest droższy od leku Folik, który ma taką samą zawartość, ale stałą w całym okresie przydatności. Omega 1000 to wielka tabletka a DHA tam zaledwie 200 mg i całość z niewiadomych ryb (więc może się nie miło odbijać).

[aszemputel]

Cześć dziewczyny, dziękuję za udział w temacie, na bieżąco czytam wszystkie odpowiedzi. Teraz chciałam Wam powiedzieć co u mnie.

No więc, zdecydowaliśmy się na dziecko i pełna para ruszyły starania, ale bez spinki. U ginekologa byłam, powiedział że wszystko wygląda super i nic tylko rodzic dzieci. No ale ostatnimi czasy w środku cyklu pobolewal mnie brzuch. No i zdecydowałam się ponownie na wizytę, tym razem prywatnie. Lekarz zrobił mi usg i okazało się że mam torbiele endometrialne 😲 szansę na dziecko minimalne ale kazał się starac jeszcze przez 2-3 miesiące... Jak nie wyjdzie to laparoskopowe złuszczanie torbieli.

Jakie są moje wnioski? Nie interesuje mnie w tym momencie praca, jestem gotowa odejść z dnia na dzień. Chcę tylko być zdrowa i urodzić dziecko 😖

[paczanga]

Napisane przez aszemputel

Cześć dziewczyny, dziękuję za udział w temacie, na bieżąco czytam wszystkie odpowiedzi. Teraz chciałam Wam powiedzieć co u mnie.

No więc, zdecydowaliśmy się na dziecko i pełna para ruszyły starania, ale bez spinki. U ginekologa byłam, powiedział że wszystko wygląda super i nic tylko rodzic dzieci. No ale ostatnimi czasy w środku cyklu pobolewal mnie brzuch. No i zdecydowałam się ponownie na wizytę, tym razem prywatnie. Lekarz zrobił mi usg i okazało się że mam torbiele endometrialne 😲 szansę na dziecko minimalne ale kazał się starac jeszcze przez 2-3 miesiące... Jak nie wyjdzie to laparoskopowe złuszczanie torbieli.

Jakie są moje wnioski? Nie interesuje mnie w tym momencie praca, jestem gotowa odejść z dnia na dzień. Chcę tylko być zdrowa i urodzić dziecko 😖

Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło.

[carmelove_03]

Napisane przez aszemputel

Cześć dziewczyny, dziękuję za udział w temacie, na bieżąco czytam wszystkie odpowiedzi. Teraz chciałam Wam powiedzieć co u mnie.

No więc, zdecydowaliśmy się na dziecko i pełna para ruszyły starania, ale bez spinki. U ginekologa byłam, powiedział że wszystko wygląda super i nic tylko rodzic dzieci. No ale ostatnimi czasy w środku cyklu pobolewal mnie brzuch. No i zdecydowałam się ponownie na wizytę, tym razem prywatnie. Lekarz zrobił mi usg i okazało się że mam torbiele endometrialne 😲 szansę na dziecko minimalne ale kazał się starac jeszcze przez 2-3 miesiące... Jak nie wyjdzie to laparoskopowe złuszczanie torbieli.

Jakie są moje wnioski? Nie interesuje mnie w tym momencie praca, jestem gotowa odejść z dnia na dzień. Chcę tylko być zdrowa i urodzić dziecko 😖

Mam nadzieję, że mimo wszystko uda Ci się szybko zajść w ciążę