Profhilo, Volite i Linerase

[Zyta_Flores]

Hej,



Ja też widzę śliczna buzię Nie robiłabym nic, a postawiła na odpowiednie konturowanie przy makijażu.

Profhilo nada objętości i nie wiem, czy to jest efekt, który chcesz uzyskać? Z tego, co pamiętam, pobudza on też produkcję kolagenu, która słabnie po 35 roku życia, więc masz jeszcze dużo czasu do deadlinu



Być może rozwiązaniem dla Ciebie byłoby coś, co widziałam u moich dwóch młodocianych koleżanek , czyli nici, które wydobywają kontur i kształt twarzy stosowane w przypadku, kiedy chodzi o modelowanie, a nie wypełnianie i zagęszczanie skóry. W mojej ocenie zmienia to rysy na właśnie bardziej wypukłe...i z dziewczęcych w kobiece.

[monikap222]

Hej.

Jestem po drugim zabiegu profilo.. Minęło dwa dni od drugiej iniekcji i widze że zmieniły mi się rysy twarzy, policzki zrobiły się bardziej wyostrzone a przez to wyglądam niekorzystnie jakby mnie to postarzylo... Czy któraś z was tak miała? Czy to jeszcze zlagodnieje czy tak zostanie? Ponieważ na chwilę obecną tak jak to wygląda to żałuję że zdecydowałam się na drugi zabieg, po pierwszym przyznaje że byłam wręcz zachwycona i zakochana, nie mogłam się doczekać tego drugiego zabiegu do podobno pełnego efektu woow, okazało się jednak że po drugim zabiegu wyszło wręcz odwrotnie i jestem załamana 😑 miała któraś tak? Czy po prostu trzeba poczekać ten kolejny miesiąc na ułożenie się preparatu????

[Aga8080]

Ja właśnie dziś robiłam drugi zabieg profhilo . Sama nie wiem jaki efekt . W miejscu ukłucia mam zgrubienia co nie wyglada zbyt dobrze bo daje efekt kanciastej buzi . Policzki są uwypuklone dość mocno . Po pierwszym byłam zadowolona , a wiec pozostaje czekać i zobaczyć jak się rozłoży preparat za kilka dni

[Martiicz87]

Hej, czy moge zapytac kto Ciebie przyjmował w xxx i jaka jest twoja opinia na ich temat? Czy w koncu poddałas sie jakiemuś zabiegowi u nich? Pozdrawiam

[kurka_ziemna]

Napisane przez Martiicz87

Hej, czy moge zapytac kto Ciebie przyjmował w xxx i jaka jest twoja opinia na ich temat? Czy w koncu poddałas sie jakiemuś zabiegowi u nich? Pozdrawiam

Nie, nie mozesz. A jak juz musisz to chociaz naucz sie zakladac trollkonta ktore nie wygladaja jak oczywista reklama.

[IWAOS]

jak często trzeba powtarzać zabieg profhilo ,jesteś po czasie zadowolona z zabiegu ?

[Madzigaa]

Cześć. Naczytalam się samych pozytywnych recenzji. Mam nadzieję że to nie jest kolejny niby cud jak np. Pelleve. Jutro mam pierwszy zabieg dam znać jak poszło 😁

[dodeczka84]

Hej.

Dziewczyny, szukam informacji czy profhilo nie wywoła jakichś niekorzystnych zmian jesli np przestanie się go robic? Np jesli zrobi się 1 zabieg, i potem się zaniecha?

[Pani_Robot]

Napisane przez dodeczka84

Hej.

Dziewczyny, szukam informacji czy profhilo nie wywoła jakichś niekorzystnych zmian jesli np przestanie się go robic? Np jesli zrobi się 1 zabieg, i potem się zaniecha?

Proszę nie dubluj wątków O takie rzeczy najlepiej zapytać lekarza

[hula]

Zrobilam sobie 2 raz profhilo. Po pierwszym na pewno nawilzenie skóry. Żadnych rewelacji o ktorych tu czytam, jakas napuchnieta czy kanciasta twarz nie mialam. Gule z preparatem wmasowane, nic nie widac. Tej słynnej "przebudowy" twarzy nie zauwazylam . Może po paru dniach

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez hula

Zrobilam sobie 2 raz profhilo. Po pierwszym na pewno nawilzenie skóry. Żadnych rewelacji o ktorych tu czytam, jakas napuchnieta czy kanciasta twarz nie mialam. Gule z preparatem wmasowane, nic nie widac. Tej słynnej "przebudowy" twarzy nie zauwazylam . Może po paru dniach

hej i jak?
ja sie zastanawiam nad tym zabiegiem

[hula]

nic nie zauwazyłam. Dla mnie bez zadnej roznicy przed czy po

[dodeczka84]

ja jadę na pierwszy zabieg w niedzielę. Zobaczymy. Liczę, że jednak efekty będą widoczne.

[hula]

no niestety, dla mnie nie ma zadnej roznicy, czy przed,czy po. Moze to jakies mega zwiotczale skóry napręża. widoczniejsze u mnie efekty:czy to nitki, czy osocze (odzywienie skory). byłam na fibrynie w bruzdy nosowe i tez zadnej roznicy. Jednym chyba to słuzy innym nie??Moze to jest w stanie unies jakas cienką skórę? Ja mam bardziej taką choć dość brzydka cerę , to grubą skórę . Spróbuję jeszcze kedyś to volite. Dziewczyna isala ,ze miala zabieg łączony tutaj, wiec one nie działają tak samo. Może to volite faktycznie bardziej ujędrnia, preparta kosztuje tyle samo,ale tylko 1 ml.

[pytaniem]

Dziewczyny,

I jak po tych zabiegach?
Po schudnięciu i ściągnięciu aparatu ortodontycznego zmieniły mi się niestety rysy twarzy - zapadły się policzki, zrobiła mi się wiotka skóra zwłaszcza przy linii żuchwy i podbródka, mam lekko opadnięte kąciki ust i do tego uwidoczniły się bruzdy nosowe wargowe.
Nie zależy mi na totalnym wyprasowaniu twarzy, tylko na zagęszczeniu i ujędrnieniu skóry. Myślałam o serii Linerase bądź Profhilo. Czy to może pomóc przy moich problemach? Warto wydać tyle kasy czy może szkoda zachodu i lepiej zrobić sobie lipotransfer?

[vanidosa]

Napisane przez pytaniem

Dziewczyny,

I jak po tych zabiegach?
Po schudnięciu i ściągnięciu aparatu ortodontycznego zmieniły mi się niestety rysy twarzy - zapadły się policzki, zrobiła mi się wiotka skóra zwłaszcza przy linii żuchwy i podbródka, mam lekko opadnięte kąciki ust i do tego uwidoczniły się bruzdy nosowe wargowe.
Nie zależy mi na totalnym wyprasowaniu twarzy, tylko na zagęszczeniu i ujędrnieniu skóry. Myślałam o serii Linerase bądź Profhilo. Czy to może pomóc przy moich problemach? Warto wydać tyle kasy czy może szkoda zachodu i lepiej zrobić sobie lipotransfer?

Wypowiem się w kwestii Prophilo, bo robiłam 2 razy w odstępie 2 miesięcznym. Szczerze mówiąc jakiś bardziej widoczny efekt widziałam tylko w pierwszych dniach po obu zabiegach - policzki były bardziej uniesione, bruzdy nieco wypłycone. Potem jednak ten efekt szybko zanikał. Co do linerase - słyszałam, że daje fajne efekty po dłuższym czasie jeśli chodzi o zagęszczenie skóry (jak już wyprodukuje się kolagen w skórze). Ale samego efektu "podniesienia" owalu to bym się nie spodziewała po tym preparacie.
Jeśli schudłaś, to zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad wolumetrią policzków -przy chudnięciu prawdopodobnie zanikła tkanka tłuszczowa w kluczowych punktach (właśnie w policzkach, a co za tym idzie, pogłebiły się bruzdy i pojawiły marionetki - po prostu owal twarzy "opadł"). Lipotransfer to już w ogóle jest super rozwiązanie, bo długofalowe Nie trzeba powtarzać raz na rok tak jak wolumetrii. No ale niestety w związku z tym jest też dużo droższy. Myślę, że jak lekarz oceni Twoją buzię to Ci podpowie, co byłoby najlepsze. Trzymam kciuki!

[pytaniem]

Napisane przez vanidosa

Wypowiem się w kwestii Prophilo, bo robiłam 2 razy w odstępie 2 miesięcznym. Szczerze mówiąc jakiś bardziej widoczny efekt widziałam tylko w pierwszych dniach po obu zabiegach - policzki były bardziej uniesione, bruzdy nieco wypłycone. Potem jednak ten efekt szybko zanikał. Co do linerase - słyszałam, że daje fajne efekty po dłuższym czasie jeśli chodzi o zagęszczenie skóry (jak już wyprodukuje się kolagen w skórze). Ale samego efektu "podniesienia" owalu to bym się nie spodziewała po tym preparacie.
Jeśli schudłaś, to zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad wolumetrią policzków -przy chudnięciu prawdopodobnie zanikła tkanka tłuszczowa w kluczowych punktach (właśnie w policzkach, a co za tym idzie, pogłebiły się bruzdy i pojawiły marionetki - po prostu owal twarzy "opadł"). Lipotransfer to już w ogóle jest super rozwiązanie, bo długofalowe Nie trzeba powtarzać raz na rok tak jak wolumetrii. No ale niestety w związku z tym jest też dużo droższy. Myślę, że jak lekarz oceni Twoją buzię to Ci podpowie, co byłoby najlepsze. Trzymam kciuki!

Dzięki za opinię na temat Prophilo. Byłam już praktycznie zdecydowana na ten zabieg, ale jednak sobie odpuszczę. Z ciekawostek - w gabinecie, który ma ten zabieg w ofercie usłyszałam szczere "to już bardziej polecam zabieg XY niż to"

W końcu jednak podjęłam decyzję i zrobiłam sobie mezoterapię Linerase z atelokolagenem (czyli biostymulacja a nie wypełniacz ;P). Nigdy wcześniej nie miałam żadnych zabiegów z medycyny estetycznej, więc byłam raczej sceptyczna i ostrożna, jeśli chodzi o swoje oczekiwania. Zaraz po i parę dni później nie widziałam większego efektu, poza dwoma siniaczkami Jednak po ok 10 dniach zauważyłam nagle, że moja skora wygląda znacznie lepiej, tak zdrowo i po prostu dobrze. Mam cerę po przejściach trądzikowych, więc jest nierówna z małymi bliznami na policzkach - teraz to się wygładziło. Widzę też wyraźną poprawę, jeśli chodzi o wiotkość, skóra jest jędrna. Jestem naprawdę mile zaskoczona! Po prostu patrzę na swoja twarz i widzę, że coś tu się zmieniło i to na lepsze
Niebawem mam drugi zabieg, więc dam znać za jakiś czas jaki jest efekt po dwóch.
Ogólnie odetchnęłam z ulgą, bo widzę, że nie była to kasa w błoto.
Natomiast, żeby nie było, nie jest to zabieg cud na wszystko - Linerase to nie wypełniacz, więc nie wyprasuje kurzych łapek (wciąż je widzę, gdy się uśmiecham) ani nie wymaże bruzdy nosowo-wargowej (ale tu też jest pewna poprawa).
I jeszcze jedno - na początku miałam robiony zabieg bez znieczulenia i potwornie mnie to bolało! Niby lidokaina jest dodawana do preparatu, ale dla mnie to i tak było bardzo bardzo nieprzyjemne i trudne do wytrzymania. Musiałam tak przetrwać jakoś jeden policzek a na resztę miałam już emlę i to pomogło. Następny zabieg już tylko i wyłącznie z emlą.

[hula]

Ja polcam nucleofill. Juz 2x robilam. Teraz bede probowac linerase

[pytaniem]

Napisane przez hula

Ja polcam nucleofill. Juz 2x robilam. Teraz bede probowac linerase

Napisz plz coś więcej o tym zabiegu jakie efekty uzyskałaś? Czy to jest wypełniacz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanidosa]

Napisane przez pytaniem

Dzięki za opinię na temat Prophilo. Byłam już praktycznie zdecydowana na ten zabieg, ale jednak sobie odpuszczę. Z ciekawostek - w gabinecie, który ma ten zabieg w ofercie usłyszałam szczere "to już bardziej polecam zabieg XY niż to"

W końcu jednak podjęłam decyzję i zrobiłam sobie mezoterapię Linerase z atelokolagenem (czyli biostymulacja a nie wypełniacz ;P). Nigdy wcześniej nie miałam żadnych zabiegów z medycyny estetycznej, więc byłam raczej sceptyczna i ostrożna, jeśli chodzi o swoje oczekiwania. Zaraz po i parę dni później nie widziałam większego efektu, poza dwoma siniaczkami Jednak po ok 10 dniach zauważyłam nagle, że moja skora wygląda znacznie lepiej, tak zdrowo i po prostu dobrze. Mam cerę po przejściach trądzikowych, więc jest nierówna z małymi bliznami na policzkach - teraz to się wygładziło. Widzę też wyraźną poprawę, jeśli chodzi o wiotkość, skóra jest jędrna. Jestem naprawdę mile zaskoczona! Po prostu patrzę na swoja twarz i widzę, że coś tu się zmieniło i to na lepsze
Niebawem mam drugi zabieg, więc dam znać za jakiś czas jaki jest efekt po dwóch.
Ogólnie odetchnęłam z ulgą, bo widzę, że nie była to kasa w błoto.
Natomiast, żeby nie było, nie jest to zabieg cud na wszystko - Linerase to nie wypełniacz, więc nie wyprasuje kurzych łapek (wciąż je widzę, gdy się uśmiecham) ani nie wymaże bruzdy nosowo-wargowej (ale tu też jest pewna poprawa).
I jeszcze jedno - na początku miałam robiony zabieg bez znieczulenia i potwornie mnie to bolało! Niby lidokaina jest dodawana do preparatu, ale dla mnie to i tak było bardzo bardzo nieprzyjemne i trudne do wytrzymania. Musiałam tak przetrwać jakoś jeden policzek a na resztę miałam już emlę i to pomogło. Następny zabieg już tylko i wyłącznie z emlą.

Super, że się odważyłaś! Z doświadczenia powiem, że za drugim i kolejnym razem jest już łatwiej, bo wiesz czego się spodziewać No i nie ukrywam, że jak widzisz efekty, to jesteś w stanie znieść dużo więcej bólu związanego z zabiegiem Zaciekawiłaś mnie tym linerase, nigdy nie miałam okazji przeczytać żadnej opinii na forum na temat tego zabiegu i chyba sama spróbuję )

[hula]

Pytaniem, to nie jest wypełniacz, wszystko masz w internecie, filmiki też. Odzywia skórę

[martalek]

Miałam zabieg linerase, poddałam się dwa razy, czekają mnie jeszcze dwa zabiegi. Sam zabieg był ze znieczuleniem więc bólu takiego nie było. Później skóra była lekko zaczerwieniona, obrzęknięta ale przez dwa, trzy dni. Zależało mi na odmłodzeniu. Co zauważyłam to skóra jest promienniejsza i bardziej gęsta. Zależy mi na pozbyciu się też delikatnych blizn potrądzikowych,ale tu nie zauważyłam wpływu.

[red-witch]

Mam 35 lat, zero zmarszczek, może mikro bruzdy, ale to naprawdę takie tylko przy nosie i mini mini. Robiłam dwie sesje z Profhilo, efekt? zerowy. Nie wiem czy to kwestia lekkiej nadwagi czy czego, ale u mnie lepszy efekt jest po tygodniu stosowania serum z witaminą C 15%, niż było po Profhilo :/ także ja ze swojej strony nie polecam, teraz zamierzam zainteresować się Nucleofillem, ponoć bardziej skuteczny plus jest opcja klasyczna i strong.

Hula piszesz, że jesteś zadowolona z Nucleofill, robisz klasyczny czy strong?

[EwaBonda]

Dla mnie zdecydowanie Profhilo daje lepsze rezultaty. Ważne , żeby przestrzegać schematu, drugi zabieg 30 dni po pierwszym . Nucleofil nie spełnił moich oczekiwań, zero efektu. Mam wrażliwą skórę, Profhilo to czysty kwas hialuronowy, bez chemicznego wiązania i innych dodatków . Oczekiwałam liftingu bez wypełnienia jaki dają wypełniacze, moja skóra stała się sprężysta i wygląda jak rozświetlona Zapytajcie lekarza, który Wam robi zabieg o szczegóły. Byłam zdziwiona co się dzieje w skórze po wstrzyknięciu Profhilo. Dla mnie zabieg idealny , efekt odżywienia jak po mezo ale utrzymuje się przez miesiące i wyraźnie poprawił mi się owal twarzy. Spróbuje też na szyję, podobno efekty są rewelacyjne

[hula]

Red-witch robię strong. Jeśli masz nadwagę to jak najbardziej możesz nie widzieć efektów. Osoby, które mają wiecej tłuszczu mają bardziej wypełnioną twarz, na nich nie widać zmarszczek a buzia jest naturalnie wypełniona . Przeciez nawet specjalnie przeszczepia się tkankę tłuszczowa w miejsca zwiotczałe, starzejące się, więc jesli masz własną z utrzymywanej nadwagi to takie zabiegi rewitalizacji nie beda skuteczne

[pytaniem]

Ok - małe podsumowanie z mojej strony.
Od listopada do lutego tego roku zrobilam 4 zabiegi biostymulujące: 2x Linerase + 2x Aquashine btx.
Skóra rzeczywiście zrobiła się bardziej gęsta i jędrna. Po pierwszym zabiegu aquashine całkowicie wygładzila mi się zmarszczka między brwiami (myślę, że nie jest to kwestia tego jednego zabiegu tylko kumulacja efektu z wielu tygodni: linerase + aquashine). Do tej pory tej zmarszczki nie mam!
Wokół oczu nastąpiła pewna poprawa - jednak zmarszczki mimiczne (zwłaszcza kurze łapki przy uśmiechu) jak były tak są. Zrobiłam sobie tydzień temu zabieg mezoterapii pod oczy (nie wypełniacz) - może taka seria da lepsze efekty i pozwoli uchronić się jeszcze przed wypełniaczami i botoksem :P
Co do dalszych efeków linerase + aquashine. Zapewne w efekcie ujędrnienia skóry, delikatnie spłycila się bruzda nosowo-wargowa. Jest to subtelna różnica, cudów nie ma - bruzda wciąż jest.

Ogólnie widać, że skóra odżyła. Ale ktoś, kto szuka na szybko efektu wow wraz z likwidacją zmarszczek i super liftingiem, mógłby być zawiedziony. Dla mnie póki co jest ok.

Tak naprawde na teraz ta pojawiająca się bruzda jest tym co mi najbardziej przeszkadza. Nie jest jeszcze jakoś bardzo głęboka, ale już ją widzę i wkurza mnie

Zachęcona pozytywnymi opiniami o nucleofill strong byłam już umówiona na zabieg, ale, co ciekawe - lekarz odradził mi go stwierdzając, że widziałby u mnie inne rozwiązanie (najlepiej laser co2 jesienią). Zasugerował, że nucleofill nie da mi efektów, jakie mi się marzą (a marzy mi się dosłownie tyci tyci lifting, bo widzę, że tyle trzeba mojej skórze, by te bruzdę zminimalizować). Wystarczy, że przyłożę palca przy skroniach i bardzo delikatnie nacisnę i widać, że policzek się nieco unosi a bruzda prawie znika.
Byłam zdziwiona postawą lekarza, bo przeciez to jego zarobek i to nie mały przy nucleofill. No i jestem też zawiedziona, bo bardzo liczyłam na ten zabieg - na laser frkacyjny co2 w zyciu nie pójdę zwłaszcza po przeczytaniu masy opinii o tym jak babeczki straciły przez to tłuszcz z twarzy i wygladają znacznie gorzej i starzej niż przed.

Dlatego mam wielką prośbę o opinie osób, które robiły nucleofill strong - jakie dokładnie efekty udało się uzyskać? Czy faktycznie liftinguje twarz i może spłycic bruzdę nosowo-wargową, czy jednak szkoda czasu i kasy?

[red-witch]

Pytaniem: jestem właśnie po 4 zabiegach z Nucleofill Strong. Miałam ten sam problem, co Ty: mini-mini bruzda, której wystarczy lekkie napięcie na kościach policzkowych palcem i znika.

Przed Nucleofillem oglądałam webinar marki gdzie wypowiadali się eksperci i były pokazywane efekty przed i po na o wiele starszych kobietach. Byłam pod wrażeniem, skoro je zliftingowało i bruzdy im wygładziło, to mnie czeka to samo, prawda? Nie

Efekty po całej serii są niemal żadne. Za każdym razem jest to samo: skóra po ostrzyknięciu jest lekko napięta dzięki opuchliźnie i dzięki temu, że preparat się rozkłada kilka dni. Po tygodniu, max 10 dniach efekt jak dla mnie znika, moja bruzda jak była tak jest. Dla mnie ten zabieg nie zrobił długofalowo nic... jestem bardzo, ale to bardzo zawiedziona. Usłyszałam ostatnio, że najlepsze efekty są jak podasz 1 strzykawkę na 1 połowę twarzy, czyli łącznie 2 strzykawki - za serię wychodzi wtedy 7-8k, nie mam ochoty testować za takie pieniądze czy to działa.

Wydaje mi się, że w naszym przypadku, to już niestety wypełniacze. Bo Profhilo też miałam i też efekt na samym początku, a potem nic. Odżywienie skóry mezoterapią igłową, mikroigłową, a potem mała ilość wypełniacza - taniej i skuteczniej.

Btw to kolejna dobra opinia o Aquashine jaką słyszę, muszę się w końcu skusić. A i widzę, że Nucleofill ma nowość Nucleofill Soft Plus Eyes - tym razem pod oczy, ale chyba nawet nie będę zdradzać Sunekosa 200, który sprawdza się na tę okolicę idealnie.

[vanidosa]

Cześć, skuszona opiniami z tego forum zdecydowałam się na serię zabiegów Linerase i pozwolę sobie podzielić się wrażeniami

No więc jestem bardzo zadowolona - skóra jest jakby bardziej zagęszczona,bruzdy są wypłycone, lekko podniósł się owal twarzy - oczywiście nie jest to spektakularny efekt, jak w przypadku liftingu, ale skóra jest lepszej jakości i myślę, że zapropcentuje to gdy w przyszłości zdecyduję się na wolumetrię, ponieważ kwas lepiej "osadza się" w gęstszej skórze.

Zgodzę się z koleżanką powyżej, że w przypadku zabiegów mezoterapii albo stymulatorów kolagenu nie ma co oczekiwać cudów - jeśli jest duża utrata tkanki tłuszczowej i w konsekwencji opadnięcie owalu, to jedynie wolumetria, nici lub lipotransfer dadzą radę albo połączenie tych zabiegów. Z kolei na problemy zmarszczek mimicznych z mojego własnego doświadczenia - tylko botox - nie tylko jako "naprawa" problemu, ale też zapobieganie powstawaniu takich zmarszczek w przyszłości. Nie bójcie się botoxu - w odpowiednich dawkach nie zablokuje mimiki, a spowoduje, że twarz będzie bardziej zrelaksowana i "odbierana" jako młodsza. Wbrew pozorom nie jest to wcale inwazyjny zabieg. Jeśli jest doświadczony lekarz, to na pewno będą zadowalające efekty.

Z takich preparatów, które testowałam i byłam zadowolona, mogę na pewno polecić radiesse - tkankowy wypełniacz, który zawiera hyrdoksyapatyt wapnia (stymulator kolagenu) - raz, że wypełnia, a dwa stumuluje skórę do tworzenia własnego kolagenu, w miejscach, w których jest podawany. Ja widziałam efekt, który utrzymywał się dłuuuugo po zabiegu.

Pozdrawiam

[red-witch]

Napisane przez vanidosa

Zgodzę się z koleżanką powyżej, że w przypadku zabiegów mezoterapii albo stymulatorów kolagenu nie ma co oczekiwać cudów - jeśli jest duża utrata tkanki tłuszczowej i w konsekwencji opadnięcie owalu, to jedynie wolumetria, nici lub lipotransfer dadzą radę albo połączenie tych zabiegów. Z kolei na problemy zmarszczek mimicznych z mojego własnego doświadczenia - tylko botox - nie tylko jako "naprawa" problemu, ale też zapobieganie powstawaniu takich zmarszczek w przyszłości. Nie bójcie się botoxu - w odpowiednich dawkach nie zablokuje mimiki, a spowoduje, że twarz będzie bardziej zrelaksowana i "odbierana" jako młodsza. Wbrew pozorom nie jest to wcale inwazyjny zabieg. Jeśli jest doświadczony lekarz, to na pewno będą zadowalające efekty.

Z takich preparatów, które testowałam i byłam zadowolona, mogę na pewno polecić radiesse - tkankowy wypełniacz, który zawiera hyrdoksyapatyt wapnia (stymulator kolagenu) - raz, że wypełnia, a dwa stumuluje skórę do tworzenia własnego kolagenu, w miejscach, w których jest podawany. Ja widziałam efekt, który utrzymywał się dłuuuugo po zabiegu.

Dziękuję Ci za podzielenie się tą opinią! Ja zamierzam działać wolumetrią, boję się jednak nici. A botox jest cudowny, naprawdę! Jestem 6 miesięcy po, już dawno mi zszedł, a skóra i tak nie wróciła do poprzedniego wyglądu, jest o wiele lepiej niż było przed podaniem, niedługo umawiam się na kolejną dawkę.

Natomiast co do Linerase i Radiesse - jak z bólem w trakcie zabiegu? Nie wie jak z Radiesse ale przy Linerase słyszałam historie niczym z horroru, że wytrzymać się nie dało. Mogłabyś opisać jak źle było i przy podaniu Linerase i Radiesse? No i co bardziej warto? Zamierzam się na któryś w tym układzie zdecydować

[pytaniem]

Dziewczyny - super, że podzieliłyście się swoimi doświadczeniami. Dziękuję Bardzo to pomaga w podejmowaniu decyzji co do przyszłych zabiegów.

red-witch - dzięki Tobie wiem już, że odpuszczam sobie nucleofill

Co do Linerase - mnie bez znieczulenia bardzo bolało. Sama byłam zdziwiona, że tak źle to zniosłam, bo wydawało mi się, że mam w miarę wysoki próg bólu. Miałam na przykład dermapen bez znieczulenia i to z trzykrotnym przejechaniem twarzy. Moja ostatnia mezoterapia pod oczy była robiona kaniulą i też bez znieczulenia. A Linerase jakoś dał mi popalić może trafiłam ze złym dniem cyklu, bo to też ma ogromne znaczenie.

vanidosa - ile miałaś zabiegów linerase w serii? Postanowiłam też to powtórzyć, tak co najmniej 3/4 zabiegi. Czy jest szansa, że dzięki takiej porządnej serii uda mi się nieco spłycić bruzdę nosowo-wargową i ujędrnić policzki tak, by zniwelować początki linii marionetek (na teraz mam tu taki jakby cień idacy od ust w dół, nie jest to jeszcze zmarszczka, ale już widzę,że coś niefajnego kroi się tu na przyszłość
zaciekawiłam się też tym Radiese - i tak sobie myślę, że, jeśli efekty zabiegów biostymulujących nie spełnią jednak moich oczekiwań, to poszłabym w coś takiego. Nie ukrywam, że jednak boję się nieco tego, bo to wypełniacz a z tym nie mam jeszcze żadnego doświadczenia, z botoxem też nie. Boję się, że na przykład skończę z wypchanymi nienaturalnymi policzkami albo że pojawią sie grudki, albo coś się przemieści. Czasami skutki uboczne pojawiają się wiele miesiecy lub nawet rok później. Jakie ryzyka sa przy tym zabiegu? Jak długo jesteś po?
Czy moglabyś też napisać więcej o efektach jaki Ty uzyskałaś z radiese? U mnie jest problem z okolicą ust/ dołem policzków (ta bruzda i te marionetkowe cienie :P) - widzę, że po prostu ubyło mi tutaj tłuszczu z twarzy i przez to siadł nieco owal.

Na koniec - czy możecie podać swój wiek (jeśli to nie problem). Myślę, że to też istotne jak te zabiegi działają na osoby w różnym wieku. Ja mam 38 lat