higiena

[lunaa11]

Nie mam obecnie partnera, zastanawiam się na przyszłość... Mam niestety problem z potliwością. Używam blokerów, które działają, ale nie da się wysmarować nimi całego ciała.... Wiadomo, każdy się poci, ale przy stresie jest to u mnie szczególnie intensywne, zwłaszcza w konkretnych partiach ciała jak pachy, pachwiny itd. W poprzednim związku seks był praktycznie tylko przed spaniem, po prysznicu, praktycznie nigdy w ciągu dnia, a jeśli już, to godziłam się tylko na penetrację, bez żadnych gier wstępnych, nie mówiąc o schodzeniu w dół...
Obawiam się jak to rozegrać przy następnych partnerach, macie namiętną chwilę, już do czegoś dochodzi a ja raptem 'czekaj, idę się szybko wykąpać!' Sorki, może to głupie, ale miałam tylko jednego partnera przez długi czas i jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o doświadczenie...

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez lunaa11

Nie mam obecnie partnera, zastanawiam się na przyszłość... Mam niestety problem z potliwością. Używam blokerów, które działają, ale nie da się wysmarować nimi całego ciała.... Wiadomo, każdy się poci, ale przy stresie jest to u mnie szczególnie intensywne, zwłaszcza w konkretnych partiach ciała jak pachy, pachwiny itd. W poprzednim związku seks był praktycznie tylko przed spaniem, po prysznicu, praktycznie nigdy w ciągu dnia, a jeśli już, to godziłam się tylko na penetrację, bez żadnych gier wstępnych, nie mówiąc o schodzeniu w dół...
Obawiam się jak to rozegrać przy następnych partnerach, macie namiętną chwilę, już do czegoś dochodzi a ja raptem 'czekaj, idę się szybko wykąpać!' Sorki, może to głupie, ale miałam tylko jednego partnera przez długi czas i jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o doświadczenie...

Szczerze mówiąc to nie przeszkadza mi w czasie seksu jak partner jest spocony. Taki zapach może być nawet całkiem podniecający. Myślę, że wyolbrzymiasz problem. Natomiast jeśli chodzi o twój komfort to może noś przy sobie jakieś nawilżane chusteczki. Wtedy możesz na chwilę przeprosić faceta i iść się odświeżyć do łazienki. Nie ma w tym nic dziwnego. Często ludzie przed seksem chcą się choćby wysikać i na chwilę wychodzą. W stałym związku bym porostu powiedziała, że mam potrzebę wziąć prysznic. Przecież powinnaś ufać partnerowi, a jeśli robił by z tego problem to uciekaj, bo ma coś nie tak z głową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lunaa11]

Tak, oczywiście, że powinnam ufać. Poprzedniemu ufałam, ale chyba mam taki etap porozstaniowy że z jednej strony myślę coś o facetach, ale z drugiej wciąż nie dopuszczam do głowy jak może być jeszcze ktokolwiek inny, że zaden nie będzie juz godny zaufania.

To co napisałas jest ciekawe, fajnie jakby jeszcze inne osoby sie wypowiedzialy w tym temacie

[stitches]

Napisane przez lunaa11

Tak, oczywiście, że powinnam ufać. Poprzedniemu ufałam, ale chyba mam taki etap porozstaniowy że z jednej strony myślę coś o facetach, ale z drugiej wciąż nie dopuszczam do głowy jak może być jeszcze ktokolwiek inny, że zaden nie będzie juz godny zaufania.

To co napisałas jest ciekawe, fajnie jakby jeszcze inne osoby sie wypowiedzialy w tym temacie

Ja tam uwazam, ze Leany ma rację. W chwilach podniecenia raczej nie zwraca się uwagi na to, ze ktoś jest lekko przepocony. To ludzkie. Wręcz dziwny jest dla mnie wieczorny schematyczny seks po prysznicu i brak gry wstępnej. Powinnas mieć więcej pewności siebie, za bardzo ten problem z potliwoscia siedzi Ci na psychice. Mam nadzieję, że w przyszlosci znajdziesz takiego partnera seksualnego, który da Ci wiecej wiary w swoja atrakcyjnosc i żaru, dzięki czemu przestaniesz się tym przejmować.
Czy poprzedni partner wiedział o Twoim problemie i czy kiedykolwiek zwrócił Ci na niego uwagę?

[lunaa11]

O problemie wiedział, wprost nigdy nie zwrócił mi uwagi. Były to raczej sytuacje kiedy próbował seksu oralnego, ale zaraz z niego rezygnował, więc w mojej głowie było takie 'oho'. Ale tak jak powiedziałam, był to mój pierwszy partner, z którym można powiedzieć byłam od bycia nastolatką, nie był to dojrzały związek i nie rozmawialiśmy tak otwarcie o seksie, więc też nigdy nie zapytałam dlaczego przestałeś.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Poza tym czasami sama sprawdzając jak tam pachnę np po całym dniu, nie miałabym ochoty wpychać tam języka

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Mam identyczny problem z nadpotliwością, używam chusteczek w tego typu sytuacjach i przebieram się w świeże ubrania oraz spryskuję się mgiełką, oczywiście gdy nie mogę z jakichś powodów wziąć szybkiego prysznica. Robię to dla własnego komfortu, mąż nigdy nie miał z tym problemu i nie robił żadnych uwag.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Podmycie się przed seksem oralnym jest jak najbardziej ok. Chociaż jeżeli faktycznie miejsca intymne pachną ci bardzo nieprzyjemnie to może wskazywać na nieprawidłowy mikrobiom pochwy. Rybi zapach to zwykle sprawka bakterii, więc wartoby wykonać posiew w takiej sytuacji.

Szkoda, że nie dopytałaś byłego chłopaka, bo mógł przestawiać równie dobrze z lenistwa albo po prostu nie kręciło go to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez lunaa11

a jeśli już, to godziłam się tylko na penetrację, bez żadnych gier wstępnych, nie mówiąc o schodzeniu w dół...

Smutne to :niee:
Zaraz po podmyciu się miejsca intymne nie powinny źle pachnieć ani smakować, a jeśli tak jest, to tak jak już wcześniej Leany napisała, przyczyną może być jakaś infekcja.
Mnie nie przeszkadza, kiedy partner jest spocony, zdarzało mi się uprawiać seks kiedy i ja i partner byliśmy lekko brudni i ani mnie, ani drugiej osobie to nie przeszkadzało. Do tego wręcz wolę zapach mężczyzny lekko spoconego niż takiego prosto po prysznicu, to dla mnie taki naturalny afrodyzjak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MauraPL]

Myśle ze w takim wypadku najlepszym rozwiązaniem będzie wspólna kąpiel. Jak dla mnie jest to ekstra i my od zawsze tak robimy, tłumacząc sobie „oszczędzaniem wody”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Adrianna_8]

Napisane przez lunaa11

O problemie wiedział, wprost nigdy nie zwrócił mi uwagi. Były to raczej sytuacje kiedy próbował seksu oralnego, ale zaraz z niego rezygnował, więc w mojej głowie było takie 'oho'. Ale tak jak powiedziałam, był to mój pierwszy partner, z którym można powiedzieć byłam od bycia nastolatką, nie był to dojrzały związek i nie rozmawialiśmy tak otwarcie o seksie, więc też nigdy nie zapytałam dlaczego przestałeś.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Poza tym czasami sama sprawdzając jak tam pachnę np po całym dniu, nie miałabym ochoty wpychać tam języka

Mnie się zawsze wydawało, że każdy po całym dniu pachnie kiepsko w miejscach intymnych? Nie jest tak? Ja w ciągu dnia nie używam chusteczek nawilżanych. Przed spotkaniem z chłopakiem biorę prysznic, a jeśli nie mam takiej możliwości (bo np. spotykamy się od razu po pracy na mieście), to prysznic biorę od razu jak wrócimy do domu i mój chłopak już wie, że bez tego nie ma szans na seks oralny. Na "normalny" jeszcze jeszcze (w zależności jak gorąco i intensywnie było tego dnia).

Mój chłopak parokrotnie próbował przechodzić do seksu oralnego zanim wzięłam prysznic, ale dla mnie to nie do przejścia .

Nadmienię, że jesteśmy razem krótko (dwa miesiące, znamy się niewiele więcej), ale nie mam oporów powiedzieć mu, że wolałabym wziąć prysznic zanim przejdziemy do akcji .

Autorko, zastanów się na ile problem leży w Twojej głowie, na ile narodził się po nieprzegadanych reakcjach Twojego byłego. To jest normalne, że ludzie się pocą, szczególnie kiedy są w ruchu i kiedy jest upalnie.

Czy w zimę pocisz się również sporo? Robiłaś jakieś badania? Jesteś zdrowa? Różne choroby mogą wpływać na potliwość. Jeśli to Twoja natura, to pozostaje Ci to zaakceptować i dbać o higienę w taki sposób, żeby łatwiej Ci było funkcjonować.

Poza tym moje doświadczenia są takie, że mężczyźni też się potrafią nieźle spocic w trakcie i oni jakoś nie robią sobie z tego tytułu problemów i wyrzutów .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lunaa11]

macie racje, dużo jest w mojej głowie, generalnie jestem wrażliwa na zapachy - swoje i innych. To gdzieś się zakorzeniło z dzieciństwa - moja mama miała to samo i wiele razy będąc nawet dzieckiem słyszałam 'fuj, idź się umyć.'
Pomysł z chusteczkami chyba najlepszy

[Wenress]

Ja zwyczajnie idę pod prysznic, faceta też często wysyłam w trakcie może sobie pofantazjować, podotykać się itd. przecież albo razem się wykąpać.
Spocenie mi nie przeszkadza tylko jeśli nie śmierdzi i hmm jestem lekko podpita

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DracarysDragon]

Sam fakt bycia spoconą nie jest zły, gorzej jeśli pociąga za sobą nieprzyjemny zapach - wtedy rzeczywiście warto coś z tym zrobić, zadbać o swoją florę bakteryjną.

Jeśli prysznic trwa za długo i gasi atmosferę, możesz dla własnego komfortu psychicznego szybko "podmyć" się tylko w najbardziej strategicznych miejscach nad wanną/prysznicem po skorzystaniu z toalety, trwa to pół minuty