Prośba o radę

[zaklopotany1992]

Witam,
Piszę do Was ponieważ nie mam pojęcia co robić. Jestem (byłem) ze swoją dziewczyną od ponad roku. Zostawiła innego dla mnie. Uważam, że było nam razem dobrze, przynajmniej pierwszych 6-7 miesięcy. Kochaliśmy się, czas motylków w brzuchu przeminął a nam nadal było dobrze. Przynajmniej mi a ona pokazywała to samo. Słowa "brakuje mi Ciebie", "Tęsknie", "Kocham Cię" bywały na porządku dziennym. Charakter mojej pracy zmienił się na przestrzeni tego czasu i musiałem wyjeżdżać w delegacje. No tak - tutaj już się domyślacie. Z początku nie zwracałem uwagi ale potem widziałem znaki, że mnie zdradziła. Powiedziałem jej o tym, długa rozmowa, wybaczyłem - jestem typem człowieka, który daje drugą szansę. Było dobrze ale tylko chwilę. Błagałem ją, że jak pojawi się ktoś inny to żeby chociaż okazała mi szacunek i powiedziała. Będzie bolało ale przynajmniej bym miał świadomość, że coś dla niej znaczę. Pojechałem w delegację, po tygodniu zaczęła się spotykać z kim innym, ja wróciłem, niby pierwszy tydzień ok, no ale los chciał, że widziano ją w dość bliskim spotkaniu z innym gościem (powiedział mi o tym przypadkowy znajomy). Potem kłótnia między nami, przyznała się. Poczułem się jak śmieć. Oczywiście trzeciej szansy nie było, nawet nie chce wiec się rozstaliśmy.


I teraz pytanie do Was, tak się składa, że posiadam jej dane do logowania do portali społecznościowych, nie zmieniła hasła bo już raz się zalogowałem ale nie miałem odwagi czytać tych wiadomości. Cały czas mnie zbiera na zemstę, ale boję się, że treści zdołują mnie jeszcze bardziej. Podpowiedzcie co Waszym zdaniem powinienem zrobić.

[Vanir410]

Nic. Dziewczyna zostawia innego dla Ciebie. Czyli umawiała się z Tobą mając kogoś. Tutaj powinieneś mieć już latarnie nad głową. Potem zdrada jedna, druga... Wybaczałeś, to sobie dziewczyna pozwalała.
Wyciągnij wnioski i idź dalej. Mszcząc się zranisz najbardziej siebie.

[zaklopotany1992]

Tzn nie do końca. Jak my się zbliżyliśmy, pojawił się ten momento to nie minął tydzień jak już z nim zerwała. To nie było na zasadzie zabawy na dwa fronty. Mieć latarnie, tak masz rację, miałem cały czas ale tak jak mówiłem minęło sporo czasu i było ok. Gdzieś po drodze ta latarnia przygasła. Ktoś mi powie, że jestem naiwny bo wybaczyłem. Nie wiem.... dla mnie uczucia znaczą wiele.
Dla tego targam się z myślami czy dowiedzieć się więcej czy po prostu odpuścić...

[thirky]

Napisane przez zaklopotany1992

Tzn nie do końca. Jak my się zbliżyliśmy, pojawił się ten momento to nie minął tydzień jak już z nim zerwała. To nie było na zasadzie zabawy na dwa fronty. Mieć latarnie, tak masz rację, miałem cały czas ale tak jak mówiłem minęło sporo czasu i było ok. Gdzieś po drodze ta latarnia przygasła. Ktoś mi powie, że jestem naiwny bo wybaczyłem. Nie wiem.... dla mnie uczucia znaczą wiele.
Dla tego targam się z myślami czy dowiedzieć się więcej czy po prostu odpuścić...

Nie masz prawa do czytania czyjejś prywatnej korespondencji. Wyloguj się z jej kont i tyle.

[supsassy]

Napisane przez zaklopotany1992

Tzn nie do końca. Jak my się zbliżyliśmy, pojawił się ten momento to nie minął tydzień jak już z nim zerwała. To nie było na zasadzie zabawy na dwa fronty. Mieć latarnie, tak masz rację, miałem cały czas ale tak jak mówiłem minęło sporo czasu i było ok. Gdzieś po drodze ta latarnia przygasła. Ktoś mi powie, że jestem naiwny bo wybaczyłem. Nie wiem.... dla mnie uczucia znaczą wiele.
Dla tego targam się z myślami czy dowiedzieć się więcej czy po prostu odpuścić...

Zapomnij o niej, a co ważniejsze nie możesz czytać jej korespondencji. Daj sobie trochę czasu na ochłonięcie i ruszaj na poszukiwania jakiejś fajnej dziewczyny, która nie będzie odwalać takich numerow.

[zaklopotany1992]

Dziękuję za rady. Macie rację nie mam prawa do czegoś takiego, zaprzeczyłbym samemu sobie robiąc to, a nie byłem i nie stanę się takim człowiekiem z jej powodu. Nie potrafię zrozumieć tylko czemu mam taką chęć odegrania się. Byłem już wcześniej w innych związkach, kończyło się różnie ale nigdy nie czułem czegoś takiego.

[awia]

Nie mścij się. To tanie uczucie, fajne przez chwilę. Potem będziesz sie tej zemsty wstydził bardzo długo.

Oddziel poczucie własnej wartości od niej. Napisałeś ze poczułes sie jak śmieć - niesłusznie. Jej zachowanie świadczy o niej, nie o Tobie, i niekoniecznie musiało być "przeciw" Tobie.
Dziewczynie na Tobie nie zalezalo, przygody byly wazniejsze niz Was zwiazek - ale znowu, to swiadczy duzo o niej, nic o Tobie. Nie umniejsza to Twojej wartosci. Wybaczyles jej co było bardzo dzielne.
Wiesz jakich postaw unikac w przyszlosci, wyciagnij lekcje. Ja wiem, ze jesteś zraniony, ze to boli, ale na prawde nie warto.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Skoro czujesz się jak śmieć to idź do psychologa. Powywalaj wszystkie rzeczy, które ci się z nią kojarzą. Nie grzeb w jej mediach społecznościowych. Postaraj się zdystansować.