Królik miniaturka cz. V

[Adelajda84]

1072.jpg-dziewczyny pamiętacie nas?mojego Funieczka juz nie ma.Odszedł dziś.
Od wczoraj był osowiały,nie jadł,nie chciał pić,nie bobkował.Poszłam z nim do weta dał mu zastrzyk kazał przyjść dziś.
Dziś poszłam dostał kolejny zastrzyk,jakąś maż w strzykawce.Kazali nam przyjść ok 17,niestety nie dożył 17.Poprostu odszedł.

[emilia0508]

przykro mi. Ale teraz kica za teczowym mostem.

A może coś zjadł? Myślę ze możliwe że mu się zator zrobił...

[Nimfa20]

Napisane przez Adelajda84

Załącznik 5686748-dziewczyny pamiętacie nas?mojego Funieczka juz nie ma.Odszedł dziś.
Od wczoraj był osowiały,nie jadł,nie chciał pić,nie bobkował.Poszłam z nim do weta dał mu zastrzyk kazał przyjść dziś.
Dziś poszłam dostał kolejny zastrzyk,jakąś maż w strzykawce.Kazali nam przyjść ok 17,niestety nie dożył 17.Poprostu odszedł.

Ojej Przykro mi . Ile miał?

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez madziuska_

oo znalazłam wątek.

już prawie miesiąc mam królika, więc sobie zasubskrybuję wątek.

Pokaż

[Adelajda84]

Miał ok 5 lat a zator był by bardzo możliwy bo miał tendencje do zapychania.

[madziuska_]

Oto Teoś

[kathyw92]

Witam wszystkich
Pozwolę sobie dołączyć się do wątku razem ze Stefą i Bystrzakiem.
Stefania jest u mnie od prawie 5 lat, a Bystrzaczka adoptowałam dwa lata temu. Początek był dość ciężki, ale teraz jest to najcudowniejsza parka świata
Stafania to ta ciemniejsza

[groszek75]

Napisane przez kathyw92

Witam wszystkich
Pozwolę sobie dołączyć się do wątku razem ze Stefą i Bystrzakiem.
Stefania jest u mnie od prawie 5 lat, a Bystrzaczka adoptowałam dwa lata temu. Początek był dość ciężki, ale teraz jest to najcudowniejsza parka świata
Stafania to ta ciemniejsza

śliczne i kochane

witamy

[kaja_92]

Dziewczyny, czy Waszym królikom- tym które mają przycinane ząbki- podwyższa się miazga/nerw?
Mój uchol musi mieć zęby przycinane raz na 2 tygodnie, ma tak rozjechane ząbki, że praktycznie w ogóle ich nie ściera. Nie chce nawet jeść nic dużego i twardego-marchewka.
I właśnie jest problem z cięciem. Wiadomo, że nie będę z nim jeździć co 3 dni do veta. Przez to, że ząbki przerastają rozrasta się miazga. Jak vet będzie ciął tyle ile może to w końcu przycinanie nic nie da, bo nerwy będą mocno ograniczać długość zębów.
A znowu ciąć za każdym razem 'po nerwie', do typowej dla królików długości zębów- nie wiem jak bardzo go to boli i na ile jest to dla niego zdrowe.
Już sama nie wiem co robić z tym moim paszczakiem

[Akasta]

Ja się właśnie przymierzam do przygarnięcia miniaturki.
Poradźcie mi, proszę, co jest ważne w wyprawce poza klatką. I jakie karmy są najlepsze?

[Kinqaa]

Sianko,wiórki ,kolby, wapno w kostce do ścierania zębów ,a także cos drewnianego.
Szczotka do czesania,obcinacz do paznokci.

Moj kroliczek ma karme "nuggets". Zmiksowane zioła w takich kuleczkach zielonych.

[emilia0508]

Napisane przez Kinqaa

Sianko,wiórki ,kolby, wapno w kostce do ścierania zębów ,a także cos drewnianego.
Szczotka do czesania,obcinacz do paznokci.

Moj kroliczek ma karme "nuggets". Zmiksowane zioła w takich kuleczkach zielonych.

Kolby czy wapno nie jest zdrowe dla królika. siano to podstawa. i zioła oczywiście a do scierania zabkow gałązki najlepsze

[Kinqaa]

Moze i nie jest zdrowe, ale po coś to jest i raz na jakis czas można dac.

[emilia0508]

nie powiedzialabym. proszę: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/szkodliwe.html

[Akasta]

Napisane przez emilia0508

nie powiedzialabym. proszę: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/szkodliwe.html

Oo, dziękuję za tego linka
To znaczy oczywiście wiedziałam, że świeże to podstawa, ale myślałam, że warto wzbogacać mieszankami.
Kolby i wapno zawsze kojarzyłam jako małe przyjazne, kiedyś mieliśmy papużki.
A kiełki można podawać?

[kathyw92]

Wapna, kolby i inne cuda są oczywiście po coś- aby producenci zarabiali
Podstawa w diecie królika to siano, do którego musi mieć dostęp cały czas. Nie powinien jeść ziaren zbóż, których bardzo dużo jest w karmach w takich przezroczystych wiaderkach, oraz innych pakowanych. Polecam granulat Cuni Complete, ale oczywiście najlepsze są świeże zielone rzeczy liście drzew i krzewów owocowych, natki rzodkiewki, selera, pietruszki marchewki, kalarepy, koperek, sałata, warzywa w korzeniu (nie powinno się przesadzać z marchewką, bo ma dużo cukru). Suszone warzywa i zielenina też jak najbardziej się sprawdzają
Jako ściółka najlepiej sprawdzi się żwirek drewniany. Dobrze pochłania zapach, nie narobi bałaganu tak, jak trociny, które są dla królika niedobre.
emilia0508 podała bardzo dobrą stronę, na której można znaleźć praktycznie wszystko o miniaturkach także zapraszam do lektury, bo warto być świadomym wszystkiego przed przygarnięciem takiej miniaturowej kicajdły

[szprotka_]

Napisane przez kaja_92

Dziewczyny, czy Waszym królikom- tym które mają przycinane ząbki- podwyższa się miazga/nerw?
Mój uchol musi mieć zęby przycinane raz na 2 tygodnie, ma tak rozjechane ząbki, że praktycznie w ogóle ich nie ściera. Nie chce nawet jeść nic dużego i twardego-marchewka.
I właśnie jest problem z cięciem. Wiadomo, że nie będę z nim jeździć co 3 dni do veta. Przez to, że ząbki przerastają rozrasta się miazga. Jak vet będzie ciął tyle ile może to w końcu przycinanie nic nie da, bo nerwy będą mocno ograniczać długość zębów.
A znowu ciąć za każdym razem 'po nerwie', do typowej dla królików długości zębów- nie wiem jak bardzo go to boli i na ile jest to dla niego zdrowe.
Już sama nie wiem co robić z tym moim paszczakiem

moim królikom się nie podwyższała miazga/nerw. pytanie czy chodzisz do króliczego weta, czy do zwykłego (jest różnica, serio). nie wiem też, w jakim wieku jest Twój uszol.

tempo rośnięcia zębów, u moich uszu, zależał od pory roku i wieku zwierzęcia. w zimie rzadziej przycinałam, w lecie, częściej. im starszy zwierz, tym wolniej rosły zęby.

znaczenie ma również to, w jaki sposób przerastają zęby. czy się rozchodzą na boki, czy jedne zęby są bardziej z przodu. w zależności od tego, różnie się działa. czytałam gdzieś, że w ostateczności, siekacze się usuwa. jakieś pole manewru jest, ale trzeba by to było skonsultować z króliczym wetem i pamiętać o pilnowaniu trzonowców.

[Nimfa20]

Dzisiaj o 14 uśpiłam króliczycę Dostała paraliżu tylnych łap, schudła wczoraj. Zawiozłam do weta, dostała kroplówkę i masę innych rzeczy. O 11.30 dzwoniłam do lecznicy , wetka powiedziała, że trochę zjadła, napiła się , ale z łapami kiepsko. Po południu miałam pytać, jak by była minimalna poprawa to dalej by leczyli. O 14 zadzwoniła druga wetka co przejęła dyżur i powiedziała, że nie widzi sensu dalszego leczenia, bo było coraz gorzej. No i zdecydowałam się na uśpienie Moje kochane Maleństwo


Zdj. w podpisie 'Króliki' . Ta biała.

[nniee]

Ale mi przykro

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinqaa]

Napisane przez madziuska_

Oto Teoś

SLodziak!

Napisane przez Adelajda84

Załącznik 5686748-dziewczyny pamiętacie nas?mojego Funieczka juz nie ma.Odszedł dziś.
Od wczoraj był osowiały,nie jadł,nie chciał pić,nie bobkował.Poszłam z nim do weta dał mu zastrzyk kazał przyjść dziś.
Dziś poszłam dostał kolejny zastrzyk,jakąś maż w strzykawce.Kazali nam przyjść ok 17,niestety nie dożył 17.Poprostu odszedł.

kica za teczowym mostem... na pewno szczesliwy z innymi kroliczkami

Napisane przez kathyw92

Witam wszystkich
Pozwolę sobie dołączyć się do wątku razem ze Stefą i Bystrzakiem.
Stefania jest u mnie od prawie 5 lat, a Bystrzaczka adoptowałam dwa lata temu. Początek był dość ciężki, ale teraz jest to najcudowniejsza parka świata
Stafania to ta ciemniejsza

Fajna ekipa

Napisane przez Nimfa20

Dzisiaj o 14 uśpiłam króliczycę Dostała paraliżu tylnych łap, schudła wczoraj. Zawiozłam do weta, dostała kroplówkę i masę innych rzeczy. O 11.30 dzwoniłam do lecznicy , wetka powiedziała, że trochę zjadła, napiła się , ale z łapami kiepsko. Po południu miałam pytać, jak by była minimalna poprawa to dalej by leczyli. O 14 zadzwoniła druga wetka co przejęła dyżur i powiedziała, że nie widzi sensu dalszego leczenia, bo było coraz gorzej. No i zdecydowałam się na uśpienie Moje kochane Maleństwo


Zdj. w podpisie 'Króliki' . Ta biała.

Tak mi przykro ehhhhh ... boje sie tego momentu u swojego...

[Melonkowa]

Napisane przez Adelajda84

Załącznik 5686748-dziewczyny pamiętacie nas?mojego Funieczka juz nie ma.Odszedł dziś.
Od wczoraj był osowiały,nie jadł,nie chciał pić,nie bobkował.Poszłam z nim do weta dał mu zastrzyk kazał przyjść dziś.
Dziś poszłam dostał kolejny zastrzyk,jakąś maż w strzykawce.Kazali nam przyjść ok 17,niestety nie dożył 17.Poprostu odszedł.

Witam z racji tego, że jestem tu nowa chciałam się przywitać
Jest mi bardzo przykro z powodu Funieczka. Ja niedawno musiałam pożegnać się z moją Baksią. Biedna złamała sobie tylną łapkę lecz pierwszy lekarz weterynarii to wykluczył i kazał przyjmować jakieś witaminki przez tydzień a ja głupia mu wierzyłam. Na szczęście znajoma poleciła mi innego lekarza weterynarii, który od razu wyczuł złamanie. Zalecił zdjęcie, które tylko potwierdziło jego diagnozę. Następnego dnia była operowana. Operacja się udała ale żyła po niej tylko 6 dni Straciła czucie w łapkach i na dodatek zaczął pękać jej kręgosłup. Jak się okazało miała osteoporozę Miałam ją 6 latek.

[Melonkowa]

Halo, Haaalooo jest tu ktoś ??

[groszek75]

A co się dzieje ?

[Nimfa20]

Ja jestem. Smutno mi dalej, ciągle odliczam dni , ile mojej Lalki już nie ma

Pochowałam ją przy klatce, bo jakoś nie mogłam jej dać gdzie indziej. Posadziłam kwiatki - bratki, bo bardzo je lubiła- wprawdzie zjadać, ale lubiła. I kupiłam dzisiaj biały wrzos, posadziłam koło niej.

Jakiś czas przed uśpieniem wykopała rekordową dziurę na 80 cm.


Hultaj (samiec) , młody (syn) i kot - każdy leży w tej dziurze (częściowo zasypanej wcześniej) , bo jest chłodno od ziemi.

Hultaj (duży rudy) daje noska , da się pogłaskać. Jest taki kontaktowy, ale nie jak Lalka.

Młody za to, to istny Szatan Nie przepada za głaskaniem (co mnie w ogóle nie interesuje) , nawet łapie mnie zębami.

[Melonkowa]

Napisane przez groszek75

A co się dzieje ?

Nic się nie dzieje Tylko się wystraszyłam, że przyszłam ja czyli ta nowa i wszystkie wizażanki uciekły Hehe.

[Kinqaa]

My tez jesteśmy

[Melonkowa]

A więc i ja pochwalę się moim trusiaczkiem Dzisiaj troszkę narozrabiał gdy rano wstałam to zamiast podłogi miałam bobkowe pole minowe

[kathyw92]

Napisane przez Melonkowa

A więc i ja pochwalę się moim trusiaczkiem Dzisiaj troszkę narozrabiał gdy rano wstałam to zamiast podłogi miałam bobkowe pole minowe

Tak pięknemu można wszystko wybaczyć

[Melonkowa]

Napisane przez kathyw92

Tak pięknemu można wszystko wybaczyć

Troszkę mu się "biała grzywa" rozjechała Melonik już ma 7 miesięcy, a u mnie jest już od 3 po odpowiednim zabezpieczeniu pokoju postanowiłam mu robić bezklatkowe noce(oczywiście klatka jest cały czas otwarta i do dyspozycji trusiaczka). Tylko chyba za szybko wprowadziłam taką zmianę ponieważ teraz przez dzień chce być w klatce.

[groszek75]

Mój też bezklatkowy od dawna,ale coś go ostatnio wzięło na leżakowanie w dzień tam

[Melonkowa]

Hehe, mój teraz ma głupawkę i szaleje po pokoju z prędkością światła
Szkoda tylko, że nie może się bawić z moim poprzednim królisiem