|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2020-03-28, 11:40 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dziecko z nowym partnerem
Witam wszystkich
Mam 30 lat, za soba rozwod i 4-letnie dziecko z tego zwiazku. Z bylym dzielimy sie opieka dokladnie po polowie (spedza polowe czasu u mnie, a polowe u niego), podobnie koszty opieki. Bardzo podoba mi sie ten uklad, jestem szczesliwa, wydaje mi sie, ze dzieki temu bardziej doceniam czas z dzieckiem, a jednoczesnie mam czas dla siebie. Niedawno weszlam w nowy zwiazek. Sytuacja jest swieza, dopiero randkujemy, ale oboje jestesmy w takim wieku, ze potwncjalnie myslimy o rodzinie. Wiem, ze nowy partner potencjalnie bylby zainteresowany posiadaniem wlasnych dzieci. Tutaj rodza sie moje watpliwosci i zasnatawiam sie, czy ktoras w Was byla w podobnej sytuaji? Jak poradzic sobie z takie sytuacja, kiedy starsze dziecko przebywa u nas tylko polowe czasu, a mlodsze caly czas? Czy posiadanie kolejnych dzieci w takiej sytuacji to w ogole dobry pomysl? Chcialabym przemyslec, czy chce miec wiecej dzieci zanim zaangazuje sie w nowy zwiazek aby uniknac potencjalnych problemow w przyszlosci. Bardzo dziekuje za odpowiedzi |
2020-03-28, 13:04 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dziecko z nowy partnerem
ja bym sie nie zdecydowala
wydaje mi sie zde wlasnie przez to ze to twoje pierwsze dziecko nie przebywa z wami caly twoj nowy partner nigdy niebylby tak blisko z nim jak z tym waszym wspolnym dzieckiem i prawdopodobnie to by generowalo problemy ja nie mam dzieci z drugim mezem glownie dlatego ze obawialam sie roznego traktowania poza tym spelnilam sie jako matka i nie chcialam przechodzic przez ciaze i wychowywanie malego dziecka raz jeszcze moj maz chcial dzieci na poczatku (ale bez parcia)jak sie poznalismy po pewnym czasie jak mieszkalismy razem z moimi dziecmi powrocilismy do tego tematu i on zmienil zdanie ( zorientowal sie ze posiadanie dzieci to dosyc ciezka praca i drogi interes ;-) |
2020-03-28, 14:03 | #3 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Mam sąsiadkę, która ma 10 letnie dziecko z byłym i dwoje maluchów z drugim mężem.
Dziecko oznajmiło, że woli mieszkać z samotnym ojcem. |
2020-03-28, 14:08 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
|
2020-03-28, 14:26 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Daj temu związkowi się rozwinąć, zobacz co to za facet. Wyprzedzasz fakty.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-03-28, 14:27 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Znam taki przykład i wg mojej wiedzy funkcjonuje raczej bez zarzutu. Najpierw po rozwodzie dziecko dość długo mieszkało z ojcem (rozwiedli się jak było bardzo malutkie; i tak ze sobą ustalili że matka była stroną dochodzącą) teraz mieszka na 2 domy. Normalnie widuje się także z dziadkami spędza z nimi czas itp (no ale to każde dziecko, po prostu to pierwsze ma innych dziadków ze strony mamy niż rodzeństwo). Każde z byłych partnerów ułożyło sobie już życie. Jakiś czas od rozstania ojciec dziecka się ożenił i z tego związku ma jeszcze 2 malutkich dzieci. Rozpiętość wiekowa wszystkich dzieci to jakieś 10, 4 lata i chyba ponad roczek. Twój syn ma 4 lata więc różnica więku między twoim pierwszym a drugim dzieckiem byłaby minimum 5 lat, czyli podobnie jw. Myślę że nawet im starsze pierwsze dziecko tym nawet trochę lepiej.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-03-28 o 14:28 |
2020-03-28, 14:35 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Cytat:
I bardzo słusznie, że o tym myśli. Skoro zna już jego postawę - że dziecko chciałby mieć - to fajnie jakby ona się określiła i powiedziała jak ona to widzi. Bo jeśli stwierdzi, że dzieci mieć nie chce, to dobrze byłoby to ustalić na pierwszych randkach i w przypadku różnic się rozejść zamiast potem rozpaczać po roku, że do siebie nie pasujemy, ale tego nie obgadaliśmy. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2020-03-28 o 14:36 |
|
2020-03-28, 14:38 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Wg mnie powinnaś sobie odpowiedzieć na pytanie czy ty w ogóle chciałabyś jeszcze mieć dzieci i czy jest to jedno z twoich celów. Bo dziecko jeśli będziesz wychowywać je właściwie i nie zaniedbywać moim zdaniem spokojnie się w tym odnajdzie. Nawet jeśli będą czasem jakieś spięcia to które dzieci czasem nie mają fochów zazdrości skłonności do dramy i nie lubią zarzucić rodzicowi że np. mniej kocha.
|
2020-03-28, 14:53 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Moim zdaniem, to po prostu musisz sobie sama przed sobą przyznać, czy ty chcesz jeszcze dzieci z ewentualnym nowym partnerem.
Nie takie patchworki udaje się ludziom skleić, naprawdę nie ma co dramatyzować, choć może być ciężej niż w przypadku dwojga dzieci z jednym mężczyzną, wiadomo. I jak już zdecydujesz, czy właściwie chcesz, to wtedy działać. Ja nie mam dzieci, w ogóle ci w tym temacie nie doradzę, czy to dobry pomysł i jak sobie radzić z taką sytuacją. Ale nie siedzimy ci w głowie, myślę, że raczej powinnaś podjąć decyzję, czy chcesz dziecko, a potem ewentualnie dopytać, jak to technicznie zrobić, żeby wszyscy byli szczęśliwi.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-03-28, 15:05 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Moja kuzynka była po rozwodzie, miała małe dziecko. Zaczęła się spotykać z wdowcem, który też miał małe dziecko. Pobrali się i urodziło im się wspólne dziecko. Niby traktowali jednakowo te starsze dzieci, ale jak coś tam się działo to każdo jednak faworyzowalo swoje. Tylko to wspólne było jednakowo ubóstwiane z obydwu stron. Ci starsi więcej czasu spędzali u babć, każdy u swojej rzecz jasna.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-03-28, 17:51 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Cytat:
Po moim pierwszym dziecku bylam pewna, ze wiecej miec po prostu nie chce - cierpialam na depresje poporodowa (leki i terapia), moj zwiazek przed dzieckiem byl sredni, a po - rozwod. Pierwsze 1-2 lata macierzystwa wspominam bardzo zle. Wczesniej to poczucie nieszczescia wiazalam bezposrednio z macierzynstwem, teraz kiedy tamto malzenstwo sie skonczylo jestem szczesliwsza jako matka. Wizja posiadania wiekszej rodziny jest dla mne ekscytujaca, ale mam w sobie strach zwiazany z moimi przezyciami z pierwszym dzieckiem. Do tego doszlyby komplikacje "patchworkowe" i... po prostu nie wiem czy sobie poradze. I czy chce tego na tyle, aby znalezc motywacje do poradzenia sobie. Obecnego faceta znam dosc dobrze, wczesniej bylismy znajomymi - z tamtego okresu znam jego podejscie do dzieci. Zaczelismy sie spotykac teraz kiedy poukladalam sobie swoje sprawy i jeszcze nie rozmawialismy o dzieciach w kontekscie naszego zwiazku. Stad chcialabym poznac wiecej opinii, poszerzyc kontekst, dowiedziec sie jak poradzily sobie inne kobiety |
|
2020-03-28, 19:48 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;87701216]no wlasnie, w tym sek.
Po moim pierwszym dziecku bylam pewna, ze wiecej miec po prostu nie chce - cierpialam na depresje poporodowa (leki i terapia), moj zwiazek przed dzieckiem byl sredni, a po - rozwod. Pierwsze 1-2 lata macierzystwa wspominam bardzo zle. Wczesniej to poczucie nieszczescia wiazalam bezposrednio z macierzynstwem, teraz kiedy tamto malzenstwo sie skonczylo jestem szczesliwsza jako matka. Wizja posiadania wiekszej rodziny jest dla mne ekscytujaca, ale mam w sobie strach zwiazany z moimi przezyciami z pierwszym dzieckiem. Do tego doszlyby komplikacje "patchworkowe" i... po prostu nie wiem czy sobie poradze. I czy chce tego na tyle, aby znalezc motywacje do poradzenia sobie. Obecnego faceta znam dosc dobrze, wczesniej bylismy znajomymi - z tamtego okresu znam jego podejscie do dzieci. Zaczelismy sie spotykac teraz kiedy poukladalam sobie swoje sprawy i jeszcze nie rozmawialismy o dzieciach w kontekscie naszego zwiazku. Stad chcialabym poznac wiecej opinii, poszerzyc kontekst, dowiedziec sie jak poradzily sobie inne kobiety[/QUOTE] O, to bardzo dużo zmienia. Zwłaszcza pogrubione. Cóż, myślę, że sama sobie w pewnym sensie odpowiedziałaś. Trochę chcesz, ale masz złe doświadczenia z przeszłości, nie wiesz, czy sobie poradzisz i czy to wszystko jest warte. Może warto to przepracować? Może ten wątek pomoże, albo sama ze sobą, nie musi być od razu na terapii. Bo tak naprawdę wszystko się da, tylko trzeba chcieć. Ale jak nie chcesz, to też nie ma sensu się zmuszać. Zasadniczo głupio, żeby lęki z przeszłości powstrzymywały cię przed przyszłością, której dla siebie chcesz. Z jednym dzieckiem, czy z dziesięcioma - tutaj wiesz tylko Ty. Najważniejsze to żebyś nie rodziła kolejnego dziecka na siłę, bo super facet, pasujecie do siebie, ale on chce dzieci (nieważne czy ten, czy kolejny). Oraz żebyś też nie przeżywała w kółko nieprzyjemnej przeszłości, jeśli stoi ci na drodze. Mam nadzieję, że dziewczyny ci bardziej pomogą, bo ja radą odnośnie macierzyństwa nie mogę służyć. Ale nie daj nikomu sobie wmówić, czego chcesz. Ani przyjaciółka, ani partner, ani matka, ani forum internetowe niestety Ci tego nie powie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-03-28, 22:36 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Przepracuj swoje problemy z tym trudnym doświadczeniem bycia matką pierwszy raz. A potem otwórz się na rozmowę o powiększeniu rodziny i zobaczysz co z tego wyjdzie. Ja też mam za sobą trudny okres po pierwszej ciąży. Już pod koniec ciąży miałam wyraźny spadek nastroju, nie spałam po nocach, płakałam, czułam, że nie jestem gotowa (chociaż dziecko było chciane i ciąża zaplanowana - trafiło się odrazu po odstawieniu antykoncepcji). Już w szpitalu dopadł mnie ciężki baby blues, ale jakos po miesiącu zaczęłam się trochę ogarniać. Ale macierzyństwo dalej było trudne i obciążające, głównie przez strach i brak kontroli nad własnym życiem. Także rozumiem Cię bardzo dobrze (choć sama ostatecznie nie popadlam w depresje). Dla mnie bardzo przygniatajaca była świadomość totalnej odpowiedzialności za to małe stworzenie. Ale teraz wiem, że z drugim dzieckiem, mimo nieciekawych doświadczeń z pierwszym, byłabym silniejsza. I myślę, że Ty też tak możesz mieć skoro ekscytuje Cię myśl o powiększeniu rodziny. Przepracuj to, poukładaj sobie i pamiętaj, że jesteś bogatsza o trudne pierwsze doświadczenie. To ważna lekcja.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-03-29, 00:04 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Mam w bliskiej rodzinie sytuację dziecka mieszkającego na dwa domy. Póki jest w przedszkolu, to jakoś to działa, jak pójdzie do szkoły to nie wiem czy będzie się dało żyć na dwa domy (lekcje, nauka, swój kącik itp.). Więc to, że teraz tak żyjecie nie oznacza, że tak będzie zawsze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-29, 10:51 | #15 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Cytat:
Dzieciak wpada do matki na chwilę po drodze ze szkoły, a u ojca ma prawdziwy dom z własnym pokojem i spokojem. |
|
2020-03-29, 11:01 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-03-29, 11:18 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Z moich obserwacji takie pol na pol u ojca i matki, to tylko w dosc zamoznych rodzinach spotykane. I jeszcze musza mieszkac w miare blisko siebie, by oboje mogli dowiesc od siebie do tej samej szkoly.
|
2020-03-29, 11:24 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale nie mieszkamy w Polsce, a dziecko chodzi w tej chwili do przedszkola.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Mam material do przemyslen... |
2020-03-29, 11:50 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Ja bym się nie zdecydowała. Mam taką sytuację w otoczeniu. Laska zrobiła sobie dziecko w wieku 18 lat, wychowywała je 4 lata, po czym poznała nowego faceta, wyjechała z nim do innego kraju, a dziecko zostawiła dziadkom "bo ma tu już znajomych i przedszkole". Przyjeżdżała do Polski raz na 3-6 miesięcy na tydzień, jej dziecko też w czasie wakacji jeździło do niej na tydzień, dwa. Niedawno urodziła kolejne dziecko, które jest z nią non stop (poprzednie dziecko ma już z 7 lat i dalej u dziadków na wychowaniu). Z tego co wiem nie zamierza zabierać dziecka z Polski, nadal ma zamiar widywac je raz na 3 miesiące, podczas gdy na fb czy insta co chwilę wrzuca foty z nowym dzieckiem.
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-03-29, 12:15 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
Cytat:
To co Ty opisujesz to porzucenie, a ja zastanawiam sie jak pierwsze dziecko odnalazloby sie w sytuacji nierownego, badz co badz, traktowania w obrebie rodziny |
|
2020-03-29, 14:19 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dziecko z nowym partnerem
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;87701216]no wlasnie, w tym sek.
Po moim pierwszym dziecku bylam pewna, ze wiecej miec po prostu nie chce - cierpialam na depresje poporodowa (leki i terapia), moj zwiazek przed dzieckiem byl sredni, a po - rozwod. Pierwsze 1-2 lata macierzystwa wspominam bardzo zle. Wczesniej to poczucie nieszczescia wiazalam bezposrednio z macierzynstwem, teraz kiedy tamto malzenstwo sie skonczylo jestem szczesliwsza jako matka. Wizja posiadania wiekszej rodziny jest dla mne ekscytujaca, ale mam w sobie strach zwiazany z moimi przezyciami z pierwszym dzieckiem. Do tego doszlyby komplikacje "patchworkowe" i... po prostu nie wiem czy sobie poradze. I czy chce tego na tyle, aby znalezc motywacje do poradzenia sobie. Obecnego faceta znam dosc dobrze, wczesniej bylismy znajomymi - z tamtego okresu znam jego podejscie do dzieci. Zaczelismy sie spotykac teraz kiedy poukladalam sobie swoje sprawy i jeszcze nie rozmawialismy o dzieciach w kontekscie naszego zwiazku. Stad chcialabym poznac wiecej opinii, poszerzyc kontekst, dowiedziec sie jak poradzily sobie inne kobiety[/QUOTE] po tym co tu opisalas nie zdecydowalabym sie napewno nie wiadomo czy znowu nie bedziesz miala depresji poporodowej i czy twoj nastepny zwiazek to przetrwa bo nie ma co ukrywac ze taki stan rzeczy ma wplyw na zwiazek i to ze sie rozstaliscie jest po czesci spowodowane wlasnie tym ze pojawilo sie dziecko ty mialas depresje i wasz zwiazek nie byl juz taki sam jak przed pojawieniem sie dziecka twoj nowy zwiazek moze skonczyc sie tak samo i roznica bedzie tylko taka ze zostaniesz z dwojka dzieci zamiast z jednym odradzakabym w tej sytuacji |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:14.