praca hostessy

[kasiaczek16]

No, ale z drugiej strony dziewczyny same się na to zgadzamy. Chcemy zarobić trochę kaski, mieć na własne wydatki, wolę być hostessą niż na przykład opiekować się dzieckiem...jeju w ogóle jaka odpowiedzialność. A tu hostessa dostaje kasę za godziny (inna sprawa to to, że po jakim niekiedy czasie kasa wpływa na konto to skandal!) i o to chodzi.

[Fara25]

Dokładnie. Do pracy hostessy trzeba mieć tylko mocne nogi, żeby wytrzymać te parę godzin

[kasiaczek16]

Ale też mocne nerwy i cierpliwość. Jeżeli będziesz hostessą, dostaniesz koordynatora, tzw. opiekuna. Niestety miałam do czynienia z taką jedną, co myślała, że jest na stanowisku managerskim. Źle traktowała swoje hostessy, nosiła się, była za surowa, we wszystkim można było jej podpaść. Hostessy bardzo się skarżyły. Ja zaciskałam zęby. W końcu agencja jej podziękowała. Za dużo było skarg.

[ania1982_02]

Czasem tak bywa. Mówi się, że ktoś wyżej sr... niż głowę ma. W Twoim przypadku laska została zwolniona, ale ile jest takich koordynatorek co dalej życie hostessom utrudniają? Ale dobrze, kiedy hostessy mają głos:P i dobrze kiedy wlasciciel bierze pod uwage to co mowia inni.

[10erim10]

Cześć dziewczyny. Mam takie pytanie. Wyczytałam, że któraś z was była przebrana za aniołka. Mam właśnie podjąć taką pracę, jak ona wygląda? Bardzo proszę o pomoc.

[Freyaxxx]

10erim10 ja także od pierwszego grudnia chciałabym zacząć pracę jako hostessa przebrana w strój aniołka w CH Agora w Bytomiu. ;D

Tzn. praca na pewno będzie polegała na chodzeniu po centrum handlowym z opłatkami, siankiem, świeczkami itp. jak to w moim przypadku i sprzedawaniu tego ludziom

A Ty gdzie będziesz pracować?

[Tawerna]

Ja dwa lata temu pracowałam właśnie jako "aniołkowa hostesa". Najgorsze było to przebranie, czułam się, jak na balu przebierańców, no ale wiedziałam na co się piszę. W koszyczku standardowo - opłatki i sianko, dodatkowo była specjalna sakiewka, w której trzymałam zebrane pieniążki. Co chwilę krążył koordynator i to jednak nie było zbyt komfortowe, bo niby wiedziałam, że daję z siebie wszystko, ale z drugiej strony, to głupie uczucie, gdy ktoś ciągle obserwuje Twoją pracę.
Najmilsze wspomnienie z tamtego okresu? Mała dziewczynka, która chciała mieć zrobione zdjęcie z aniołkiem, do dziś to pamiętam.

[Dzejd]

No, właśnie ja też mam propozycję pracy jako hostessa aniołek ze sprzedażą produktów świątecznych w jednej z galerii handlowych w Krakowie i chciałam więcej wiedzieć jak to wygląda, więc jeśli któreś z was dziewczyny miały wcześniej z tym styczność to napiszcie dokładnie jak to wygląda.

[karoolcik007]

nie polecam pracy jako aniołek w umowie jest zastrzeżenie, że jeśli nie sprzeda się danej liczby zestawów to dostajesz...3zł/h ciuchy aniołka są przepocone bo wymieniasz się tym samym strojem z innymi dziewczynami i te kosze z zestawami są bardzo ciężkie a trzeba z nimi maszerować po galerii przez kilka godzin

[nieSprecyz0wana]

@Freyaxxx - ja też będę w Agorze, trochę się obawiam, że ludzie nie będą chcieli tego kupować....

[natiii288]

Witajcie ja wlasnie zaczynam prace jako hostessa w jednej z Poznanskich agencji. Czy ktoraj z Was podpisywala umowe na wylacznosc?

[Folkx]

Ja byłam kiedyś takim aniołkiem i dobrze to wspominam. Ciuchy dostajesz zupełnie nowe, a nie po kimś. Żadnych limitów nie miałam. A że trzeba chodzić, no to taka praca. Nie widziałam jeszcze siedzącej hostessy Poza tym nie ma co narzekać, bo stawki są naprawdę dobre. Ja pracowałam w takiej firmie iqfm (tak się chyba nazywała). Jak wpiszecie hostessy warszawa to powinna wyskoczyć. Polecam.

[MlodaKobieta]

Aniołkiem nigdy nie byłam, ale kilka lat temu była w Katowicach akcja promocyjna Lotto i chodziłam z ogromną, plastikową kulą na głowie, nic gorszego już chyba nie wymyślą ;-) Ogólnie pracę jako hostessa wspominam dobrze, dorabiałam sobie tak przez 3 pierwsze lata studiów

[Bottega]

Napisane przez Folkx

Ja byłam kiedyś takim aniołkiem i dobrze to wspominam. Ciuchy dostajesz zupełnie nowe, a nie po kimś. Żadnych limitów nie miałam. A że trzeba chodzić, no to taka praca. Nie widziałam jeszcze siedzącej hostessy Poza tym nie ma co narzekać, bo stawki są naprawdę dobre. Ja pracowałam w takiej firmie iqfm (tak się chyba nazywała). Jak wpiszecie hostessy warszawa to powinna wyskoczyć. Polecam.

Pracuję w tej branży już dość długo, a do tego bardzo często i nie zgadzam się z tym co piszesz. Ciuchy są często wymieniane między dziewczynami, tj. np. jest nas na akcji 4 (są 2 zmiany) i 2 stroje, więc jak logika podpowiada bierzesz strój po kims Jak dziewczyna jest zadbana, nie spoci się i nie upaćka pudrem wszystkiego to ok, ale z doświadczenia wiem, że bywa różnie. Jednakże taka wymiana najczęściej przytrafia się w przypadku akcji promocyjnych w superkarketach. Na eventach itd. już raczej nie, bo dziewczyny nie pracują zmianowo.
Hostessy siedzące też bywają, ale jest ich niewiele.

Co do aniołków - widziałam i pracowałam przy tych dziewczynach i przesadzacie. Stroje są faktycznie niezbyt ładne, brudzą się szybko (sztuczny materiał, do tego biały kolor,długie to i średnio ładne), ale kosze ciężkie? Toż to chyba żart. Kosze są wiklinowe, osobiście nosiłam taki sam na akcji innej firmy (a w środku miałam cięższy asortyment niż "aniołki") przez 2 tyg. i ręka mi nie usłcha
Jak ktoś jest przyzwyczajony do lekkiej pracy, to niech się nie pakuje w hostessy.

[black_cafe]

Pracy jako aniołek generalnie nie polecam. Fakt, to jest w miarę szybki sposób na zarobienie przed świętami, elastyczny grafik który właściwie układasz sobie sama, praca 5 godz dziennie, brak limitów wiekowych (warunek chyba był taki, że musisz mieć ten status ucznia/studenta). Teoretycznie dostajesz 10 zł/h, ale warunkiem jest wyrobienie tzw. normy, czyli sprzedania tych 10 opakowań opłatków/świeczek. Jeśli tego nie zrobisz masz za godz 2 zł, co jest zastrzeżone w umowie. No tak, bo co to jest sprzedać 10 opłatków w ciągu 5 godz? Przed świętami na pewno nic, ale dostając zmianę 2 grudnia jest problem, bo nikt tego jeszcze kupować nie chce. Potem też nie jest kolorowo. Ta cała umowa jest skonstruowana na korzyść pracodawcy, on ma prawo wypowiedzieć ją w każdym momencie, ale już pracownik musi zapłacić niemałe pieniądze. Na szczęście jeśli nie spodoba Ci się 1 dzień to zazwyczaj jest zwolnienie. Tu chodzi po prostu o sprzedaż określonej liczby zestawów (większej niż przewidziana norma), koszyk nawet nie jest taki ciężki ale po 5 godz ręce odpadają. Najlepsze w tej całej pracy są koordynatorki z którymi naprawdę można się dogadać, dbają o hostessy, piorą stroje itp. Ale cała firma ma jakąś dziwną politykę

[Alrea]

Czy pracował ktoś tutaj dla agencji Sigma? Chciałabym dowiedzieć się, czy warto podjąć współpracę z tą agencją.

[motyltek]

Wszystkim odradzam prace jako hostessa w firmie ELECTRA. Tyle razy sie na nich przejechalam, ze az krew wrze.. ciagle odwoluja akcje, zdarza sie naet ze juz po odbyciu szkolenia odebraniu stroju kilka godz przed akcja mowia ze jej jednak nie bedzie.. gdy umawiam sie odbior pieniedzy, to okazuje sie ze tych pieniedzy nie ma ii trzeba jechac jeszcze raz. A co najgorsze rozsylaja na akcje po calym miescie, nie patrzac czy ktos ma godzine drogi czy dwie. wiele spotkanych dziewczyn podziela te zdanie, a praca tam to jesli juz to koniecznosc NIE POLECAM

[Bottega]

ja z kolei odradzam agencję Vectra - pracowałam dla nich ja i moje 3 koleżanki, każda z nas była niezadowolona. Pomijając już kwestię mojej koordynatorki... To sama agencja do bani - o swoje pieniądze musisz się kłócić, wykonać dziesiątki telefonów i grozić PIP-em, także pieniądze są wpłacane dużo po czasie (nawet do trzech miesięcy po akcji), nierzadko z brakującymi kwotami... niesympatyczna p. księgowa (do której łączą), co rusz inne informacje dotyczące terminu wpłaty - a to słyszysz, że księgowa na urlopie i nie ma nikogo kto się tym teraz zajmuje, a to, że dziś wyszedł przelew (i za tydzień ta sama gadka), różne wykręty generalnie.

Za to z czystym sumieniem mogę polecić agencję hostess i modelek Vivace P. Zuza bardzo sympatyczna, konkretna (w mailach, telefonach, smsach - wszystkim), wpłata zawsze na czas, akcje dobrze zorganizowane, zarobek ok, ekipa super.

[201612080925]

Dziś dostałam dość dziwną ofertę... Hostessa na bankiecie firmy bieliźnianej w ekskluzywnym hotelu. Spytałam panią o szczegóły, odpowiedziała, że to nie jest w żadnym stopniu funkcja kelnerki, tylko spędzania czasu z klientami. Spytałam jak wygląda strój, który zapewnia firma, odpowiedziała, że to tunika. Poprosiła jeszcze o zdjęcia sylwetki z komentarzem, że firma jest ekskluzywna i chce znać każdy szczegół. W ogóle nie wzbudziła mojego zaufania, więc odmówiłam.
Spotkałyście się z czymś takim? Jak to ma wyglądać? Bo mi się od razu skojarzyło z dziewczynami do towarzystwa.

[Mariola1991]

Z tego co napisałaś to tak to może wyglądać. W sumie nigdy się nie spotkałam z czymś takim. Kiedyś jak pracowałam jako Hostessa to było to w supermarkecie na promocji np jogurtu czy serów

[201612080925]

Też zawsze byłam w supermarketach, dlatego mnie to mocno zdziwiło.

[BalbinaZwanzig]

Ja wróciłam do hostessowania po długiej przerwie. Za każdym razem wyzywam,że więcej nie pójdę na żadną akcję,ale jednak kasa się przyda. Lepsze to,niż zapieprzanie na kasie w markecie. Podczas ostatniej promocji w Carrefourze rozmawiałam z pracownikami i wiem,że Ci rozkładający towar jak i kasjerki mają 5,5o zł/godz. Masakra.
A tutaj sobie stoisz,zagadujesz ludzi. Irytują mnie tylko klienci,którzy wybrzydzają,np podejdzie do Ciebie,krzywi się i marudzi że nie,nie,on jednak tego nie będzie próbował bo w sumie to nie lubi. Nikt go przecież nie zmusza-a ludzie traktują hostessę jednak jako osobę,która tak usilnie chce im wpychać degustację,po której napewno będą musieli coś kupić. Bawi mnie tez to,jak widzę ludzi pchających się z wózkami a na mój widok nagle zmieniają kierunek :P
Co do ciuchów-przeważnie miałam swoje typu biała koszula i czarne spodnie,baletki. Raz na promocji perfum musiałam mieć sukienkę rozmiar M a noszę XS,z gigantycznym dekoltem. Mam spory biust,więc wyglądałam jak zdzira. Tym bardziej irytowały mnie kąśliwe uwagi ekspedientek,które myślały że sama sobie wymyśliłam taki strój,a jak im powiedziałam,jak jest naprawdę,były zaskoczone,bo one myślały że ja tak sama się ubieram(może wyrwać chcę kogoś na cycki w markecie)
Zawsze interesowała mnie praca dla prestiżowych marek,nie śmieszne degustacje w marketach. Wczoraj dostałam ciekawą ofertę i za niezłą kasę,ale coś mi nie pasuje. Agencja nazywa się NCF Group i w sumie opinie w Internecie na jej temat są różne,a na moje pytania dotyczące dokładnych wytycznych co do wypłaty wynagrodzenia i warunków,koordynatorka milczy.

[Beren132]

Napisane przez Fara25

Dokładnie. Do pracy hostessy trzeba mieć tylko mocne nogi, żeby wytrzymać te parę godzin

Mocne nogi, w miare wyrozumiałego i szefa i nie trafić na oszusta. Ja niestety miałam niefart i trafiłam na takiego, co stosował zwolnienia grupowe w stosunku do całej masy hosstess. Kombinował, żeby im nie płacić pensji ;/ Ja po czasie trafiłam na taką stronę kadrowo-placowe.info.pl i tam jest porada właśnie na takie sytuacje. Może którejś z Was się przyda (oby nie musiało)

[doris9991]

Jeśli rozważacie pracę jako hostessa, warto zainteresować się ofertą agencji xxx To doskonała okazja, aby dołączyć do zespołu profesjonalistów i zdobyć cenne doświadczenie w branży.