Jestem wariatką - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-01-22, 15:53   #1
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53

Jestem wariatką


Sama już nie wiem co robić i nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji.
Poszłam do pracy 70 km od domu i przez najbliższy rok jestem na to miejsce skazana. Nie będę tu marudzić, bo jest ogólnie spoko. Nie było możliwości pracy tam gdzie mieszkam. Jadę godzinę własnym samochodem ( dobry dojazd). NIE ma możliwości jazdy komunikacją miejską. Niestety, koszty są duże- około 900 zł miesiąc na samo paliwo.

Wynajęłam mieszkanie i tutaj jest problem. Źle mi tutaj. Nie chce wieczorami siedzieć sama w czterech ścianach, a i mieszkanie mi nie odpowiada. Ogolnie to małe miasto i wybór jest praktycznie zerowy. Wynałęłam, bo tanio i nic innego nie było. Wynajęcie pokoju jest niemożliwe. Ogólnie w mieszkaniu ciągle wychodzi jakiś problem, na chwilę obecną działa tylko jeden palnik, przecieka kabina pryśnicowa, wylewa spod niej. Czekam aż właściciel przyjedzie zobaczyć.

Od momentu gdy tu jestem, zachowuje się tak histeryczka. Ciągle płacze i chce wrócić, walić pieniądze, zmarnowany czas i dojeżdżać. Z drugiej strony, może potrzebuje po prostu przywyknąć?
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-22, 16:19   #2
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Sama już nie wiem co robić i nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji.
Poszłam do pracy 70 km od domu i przez najbliższy rok jestem na to miejsce skazana. Nie będę tu marudzić, bo jest ogólnie spoko. Nie było możliwości pracy tam gdzie mieszkam. Jadę godzinę własnym samochodem ( dobry dojazd). NIE ma możliwości jazdy komunikacją miejską. Niestety, koszty są duże- około 900 zł miesiąc na samo paliwo.

Wynajęłam mieszkanie i tutaj jest problem. Źle mi tutaj. Nie chce wieczorami siedzieć sama w czterech ścianach, a i mieszkanie mi nie odpowiada. Ogolnie to małe miasto i wybór jest praktycznie zerowy. Wynałęłam, bo tanio i nic innego nie było. Wynajęcie pokoju jest niemożliwe. Ogólnie w mieszkaniu ciągle wychodzi jakiś problem, na chwilę obecną działa tylko jeden palnik, przecieka kabina pryśnicowa, wylewa spod niej. Czekam aż właściciel przyjedzie zobaczyć.

Od momentu gdy tu jestem, zachowuje się tak histeryczka. Ciągle płacze i chce wrócić, walić pieniądze, zmarnowany czas i dojeżdżać. Z drugiej strony, może potrzebuje po prostu przywyknąć?
Nie przywyknąć, tylko wymagać od właściciala naprawy usterek. Właściciel wynajął ci mieszkanie nie nadające się do mieszkania. Brakuje jeszcze, żeby było bez ogrzewania. Jak będziesz miała 4 palniki i mogła się bezproblemu umyć, to wszystko będzie lepiej. Na kiedy jesteś umówiona z właścicielem?
A i jeszcze sprawdz czy ubikacja funkcjonuje i woda ma silny strumień.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2020-01-22 o 16:21
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-22, 16:20   #3
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Nie przywyknąć, tylko wymagać od właściciala naprawy usterek. Właściciel wynajął ci mieszkanie nie nadające się do mieszkania. Brakuje jeszcze, żeby było bez ogrzewania. Jak będziesz miała 4 palniki i mogła się bezproblemu umyć, to wszystko będzie lepiej. Na kiedy jesteś umówiona z właścicielem?
Na jutro. Także telefon i "przyjadę zobaczyć". Co będzie dalej, nie wiem.
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-22, 16:24   #4
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Na jutro. Także telefon i "przyjadę zobaczyć". Co będzie dalej, nie wiem.
Dalej, to ma to naprawić. I tyle. Bedzie dobrze
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 14:27   #5
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Up
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 14:54   #6
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Jestem wariatką

Nie rozumiem, wynajęłas mieszkanie godzine drogi od pracy, a dojazdy kosztują cię 900zł?

Jeśli zrezygnowałas z dojazdów na rzecz mieszkania, to może jednak wróć do domu, koszta pewnie są porównywalne - a odpadnie ci problem usterek i samotności.

Edytowane przez niemanicka
Czas edycji: 2020-01-23 o 14:55
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 15:14   #7
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Sama już nie wiem co robić i nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji.

Poszłam do pracy 70 km od domu i przez najbliższy rok jestem na to miejsce skazana. Nie będę tu marudzić, bo jest ogólnie spoko. Nie było możliwości pracy tam gdzie mieszkam. Jadę godzinę własnym samochodem ( dobry dojazd). NIE ma możliwości jazdy komunikacją miejską. Niestety, koszty są duże- około 900 zł miesiąc na samo paliwo.



Wynajęłam mieszkanie i tutaj jest problem. Źle mi tutaj. Nie chce wieczorami siedzieć sama w czterech ścianach, a i mieszkanie mi nie odpowiada. Ogolnie to małe miasto i wybór jest praktycznie zerowy. Wynałęłam, bo tanio i nic innego nie było. Wynajęcie pokoju jest niemożliwe. Ogólnie w mieszkaniu ciągle wychodzi jakiś problem, na chwilę obecną działa tylko jeden palnik, przecieka kabina pryśnicowa, wylewa spod niej. Czekam aż właściciel przyjedzie zobaczyć.



Od momentu gdy tu jestem, zachowuje się tak histeryczka. Ciągle płacze i chce wrócić, walić pieniądze, zmarnowany czas i dojeżdżać. Z drugiej strony, może potrzebuje po prostu przywyknąć?
Pewnie, że ci smutno, bo pewnie nie masz tam nikogo znajomego, bliskiego, nie ma zbyt wielu rozrywek, i więc zostaje ci siedzenie w domu samej. Musisz kogoś poznać, znaleźć jakieś hobby.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-01-23, 16:17   #8
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, wynajęłas mieszkanie godzine drogi od pracy, a dojazdy kosztują cię 900zł?

Jeśli zrezygnowałas z dojazdów na rzecz mieszkania, to może jednak wróć do domu, koszta pewnie są porównywalne - a odpadnie ci problem usterek i samotności.
Tak, dojeżdżałam 70 km, co zajmuje godzinę. Takie dojeżdżanie jest ogólnie mega męczące, nie mówiąc już o zużyciu samochodu.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Pewnie, że ci smutno, bo pewnie nie masz tam nikogo znajomego, bliskiego, nie ma zbyt wielu rozrywek, i więc zostaje ci siedzenie w domu samej. Musisz kogoś poznać, znaleźć jakieś hobby.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
Nie znam tutaj nikogo. Od przyszłego tygodnia idę na siłownie.
Po prostu nie rozumiem dlaczego tak reaguje. W domu mogłam tydzień siedzieć sama, a tutaj jest jednak co innego.
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 16:19   #9
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Tak, dojeżdżałam 70 km, co zajmuje godzinę. Takie dojeżdżanie jest ogólnie mega męczące, nie mówiąc już o zużyciu samochodu.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------





Nie znam tutaj nikogo. Od przyszłego tygodnia idę na siłownie.

Po prostu nie rozumiem dlaczego tak reaguje. W domu mogłam tydzień siedzieć sama, a tutaj jest jednak co innego.
Mam i miałam podobnie. Zarówno przy pierwszej, jak i drugiej przeprowadzce było mi ciężko, bo zaczynałam w zupełnie nowym miejscu, znając 1-2 osoby

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 16:34   #10
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Sama już nie wiem co robić i nie potrafię obiektywnie ocenić sytuacji.
Poszłam do pracy 70 km od domu i przez najbliższy rok jestem na to miejsce skazana. Nie będę tu marudzić, bo jest ogólnie spoko. Nie było możliwości pracy tam gdzie mieszkam. Jadę godzinę własnym samochodem ( dobry dojazd). NIE ma możliwości jazdy komunikacją miejską. Niestety, koszty są duże- około 900 zł miesiąc na samo paliwo.

Wynajęłam mieszkanie i tutaj jest problem. Źle mi tutaj. Nie chce wieczorami siedzieć sama w czterech ścianach, a i mieszkanie mi nie odpowiada. Ogolnie to małe miasto i wybór jest praktycznie zerowy. Wynałęłam, bo tanio i nic innego nie było. Wynajęcie pokoju jest niemożliwe. Ogólnie w mieszkaniu ciągle wychodzi jakiś problem, na chwilę obecną działa tylko jeden palnik, przecieka kabina pryśnicowa, wylewa spod niej. Czekam aż właściciel przyjedzie zobaczyć.

Od momentu gdy tu jestem, zachowuje się tak histeryczka. Ciągle płacze i chce wrócić, walić pieniądze, zmarnowany czas i dojeżdżać. Z drugiej strony, może potrzebuje po prostu przywyknąć?
A nie możesz zmienić mieszkania na jakieś bliżej pracy? Po co się męczyć i dojeżdżać 70km i jeszcze mieszkać w beznadziejnym mieszkaniu? Skoro praca Ci odpowiada, to jedynym sensownym wyjściem jest zmiana mieszkania. A znajomi? Ja bym poszukała mieszkania z jakimś współlokatorem. Zawsze to jest do kogo gębę otworzyć a i taniej Cię to wyjdzie Później jak już zdobędziesz własnych znajomych to możesz się wyprowadzić "na swoje" i ich zapraszać lub z nimi gdzieś wychodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 17:12   #11
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87529456]A nie możesz zmienić mieszkania na jakieś bliżej pracy? Po co się męczyć i dojeżdżać 70km i jeszcze mieszkać w beznadziejnym mieszkaniu? Skoro praca Ci odpowiada, to jedynym sensownym wyjściem jest zmiana mieszkania. A znajomi? Ja bym poszukała mieszkania z jakimś współlokatorem. Zawsze to jest do kogo gębę otworzyć a i taniej Cię to wyjdzie Później jak już zdobędziesz własnych znajomych to możesz się wyprowadzić "na swoje" i ich zapraszać lub z nimi gdzieś wychodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Yy... Czytałeś wątek?
Mam do wyboru mieszkanie/ dojazd 70 km.
NIE ma tutaj innych mieszkań, NIE ma szans wynajęcia pokoju z innymi ludźmi, bo to zadupie.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Mam i miałam podobnie. Zarówno przy pierwszej, jak i drugiej przeprowadzce było mi ciężko, bo zaczynałam w zupełnie nowym miejscu, znając 1-2 osoby

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
I jak sobie z tym radziłaś?
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-23, 17:53   #12
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Jestem wariatką

Poznawałam ludzi, wychodziłam z domu np. Na piwo, do drugiej pracy, na zakupy, do kina...

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 19:13   #13
Myshqa
Raczkowanie
 
Avatar Myshqa
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 276
Dot.: Jestem wariatką

Sporo ludzi ma epizod depresyjny po przeprowadzce do nowego miasta. To raczej minie, po prostu nie zamykaj sie w tych 4 ścianach.
Myshqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-23, 19:40   #14
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez Myshqa Pokaż wiadomość
Sporo ludzi ma epizod depresyjny po przeprowadzce do nowego miasta. To raczej minie, po prostu nie zamykaj sie w tych 4 ścianach.
Dzięki. Pocieszyliście mnie, że nie tylko ja przeżywam tak taką niby bzdurę
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-24, 08:01   #15
MOgrama
Zadomowienie
 
Avatar MOgrama
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 016
Dot.: Jestem wariatką

Lata temu zamarzyłam sobie zmienić swoje życie i jechać na magisterke do innego miasta. Licencjat robiłam mieszkając z rodzicami, a chciałam poznać studenckie życie i się bawić. Oświadczyłam dumnie rodzicom że jadę . Znalazłam pokój na wynajem w necie i pojechałam odebrać klucze. Dopadła mnie taka histeria w autobusie że przeplakalam cała drogę (4h), rozplakalam się na widok miasta, a jak zobaczyłam pokój to wyglądał jak mój koszmar mimo że wcześniej widziałam wszystko na zdjęciach.

Przestraszylam się i wróciłam do domu. Żałuję

Nie jesteś wariatka zmiana miejsca to duże emocja zwłaszcza jeśli to nowe jest obce i jestes tam sama. Daj sobie czas na wyjście organizmu z tego szoku i nie odbieraj sobie szansy na coś nowego.

Dziś mieszkam w innym mieście niż rodzinne. Tym razem miałam łatwiej bo jechałam z kimś ale... Płakałam cała drogę że chłopak nie wiedział czy ma zawracać czy jechać dalej
Nie wiem jak ludzie potrafią godnie znosić te zmiany






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MOgrama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-24, 09:08   #16
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Jestem wariatką

A moim zdaniem lepiej jednak dojeżdżać. Godzina dojazdu to nie jest ekstremalnie dużo, wiele ludzi tak dojeżdża do pracy, nie byłabyś sama wieczorami. Przecież skoro to jakieś zadupie i nie ma innych mieszkań, to gdzie tam można wyjść do ludzi i ich poznać?
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-24, 17:35   #17
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
A moim zdaniem lepiej jednak dojeżdżać. Godzina dojazdu to nie jest ekstremalnie dużo, wiele ludzi tak dojeżdża do pracy, nie byłabyś sama wieczorami. Przecież skoro to jakieś zadupie i nie ma innych mieszkań, to gdzie tam można wyjść do ludzi i ich poznać?
Nie liczę na poznawanie nowych ludzi ;D Zapiszę się na siłkę, to zajmę jakoś czas.
Tutaj nawet nie chodzi o czas, a o pieniądze. Paliwo, zużycie samochodu... i swojego rodzaju zależność. Samochód padnie, nie mam możliwości dojazdu do pracy.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Cytat:
Napisane przez MOgrama Pokaż wiadomość
Lata temu zamarzyłam sobie zmienić swoje życie i jechać na magisterke do innego miasta. Licencjat robiłam mieszkając z rodzicami, a chciałam poznać studenckie życie i się bawić. Oświadczyłam dumnie rodzicom że jadę . Znalazłam pokój na wynajem w necie i pojechałam odebrać klucze. Dopadła mnie taka histeria w autobusie że przeplakalam cała drogę (4h), rozplakalam się na widok miasta, a jak zobaczyłam pokój to wyglądał jak mój koszmar mimo że wcześniej widziałam wszystko na zdjęciach.

Przestraszylam się i wróciłam do domu. Żałuję

Nie jesteś wariatka zmiana miejsca to duże emocja zwłaszcza jeśli to nowe jest obce i jestes tam sama. Daj sobie czas na wyjście organizmu z tego szoku i nie odbieraj sobie szansy na coś nowego.

Dziś mieszkam w innym mieście niż rodzinne. Tym razem miałam łatwiej bo jechałam z kimś ale... Płakałam cała drogę że chłopak nie wiedział czy ma zawracać czy jechać dalej
Nie wiem jak ludzie potrafią godnie znosić te zmiany






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Postanowiłam dać sobie miesiąc. Optymalnie, żeby przywyknąć.
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-25, 09:04   #18
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Nie liczę na poznawanie nowych ludzi ;D Zapiszę się na siłkę, to zajmę jakoś czas.
Tutaj nawet nie chodzi o czas, a o pieniądze. Paliwo, zużycie samochodu... i swojego rodzaju zależność. Samochód padnie, nie mam możliwości dojazdu do pracy.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------




Postanowiłam dać sobie miesiąc. Optymalnie, żeby przywyknąć.
No ale co to za miasto, że siłownia jest, ale nie ma dojazdu ani innych mieszkań?

Moja koleżanka dojeżdża do pracy tak, że ze swojej miejscowości jedzie samochodem na autobus, zostawia auto, przesiada się w autobus i trasa zajmuje jakieś 2 h w jedną stronę. Ja miałam kiedyś propozycję pracy w innym mieście, dojazd w zasadzie żaden faktycznie- 4 autobusy na dzień i po godzinie drogi. Mieszkania do wynajęcie były, ale to też dziura. Nie zdecydowałam się, bo praca nie była aż tak atrakcyjna pod względem finansowym żebym to przełknęła (mimo że pod kątem rozwoju osobistego może by mi coś dała).

Masz dwa wybory: przywyknąć albo zrezygnować. Pomijając to, że masz prawo wymagania od wynajmującego usunięcia usterek. Moi najemcy dzwonią do mnie z byle głupotą i dotąd spełniałam ich zachcianki z uwagi na to, że chcę poprawnych stosunków.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-25, 09:47   #19
kwiatuszkowo1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 53
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
No ale co to za miasto, że siłownia jest, ale nie ma dojazdu ani innych mieszkań?

Moja koleżanka dojeżdża do pracy tak, że ze swojej miejscowości jedzie samochodem na autobus, zostawia auto, przesiada się w autobus i trasa zajmuje jakieś 2 h w jedną stronę. Ja miałam kiedyś propozycję pracy w innym mieście, dojazd w zasadzie żaden faktycznie- 4 autobusy na dzień i po godzinie drogi. Mieszkania do wynajęcie były, ale to też dziura. Nie zdecydowałam się, bo praca nie była aż tak atrakcyjna pod względem finansowym żebym to przełknęła (mimo że pod kątem rozwoju osobistego może by mi coś dała).

Masz dwa wybory: przywyknąć albo zrezygnować. Pomijając to, że masz prawo wymagania od wynajmującego usunięcia usterek. Moi najemcy dzwonią do mnie z byle głupotą i dotąd spełniałam ich zachcianki z uwagi na to, że chcę poprawnych stosunków.
Jedna usterka została naprawiona. Drugą nie dało się "od ręki", więc pewnie dopiero w przyszłym tygodniu.
Nie napisałam, że nie ma innych mieszkań. Jest dosłownie kilka, lecz dużo droższe, a pokojów nie ma wcale. Małe miasteczko. Nawet na wsiach są siłownie ;D
A dojazd, musiałabym dość z domu na przystanek z 15 minut, dojechać do miejscowości obok ( z 40 minut, też mieszkam na końcu świata), a tam dopiero do miasta z pracą ( godzina), i z buta 20 minut... Czasowo makabra, a i cenowo mały zysk ;D

Na pracy mi zależy, finansowo jest średnio, ale rozwojowa i otwiera mi wiele dróg. Załapać ją nie było łatwo.

Edytowane przez kwiatuszkowo1
Czas edycji: 2020-01-25 o 09:50
kwiatuszkowo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-25, 10:46   #20
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Jestem wariatką

A może spróbuj znaleźć jakieś nowe hobby, którym mogłabyś zająć się w domu? No nie wiem, jakaś nauka języków, poznawanie ludzi z innych krajów online (połączone właśnie z nauką języków, są różne super aplikacje), nawet głupie "granie w gry", no nie wiem, musiałabyś zobaczyć, co Cię interesuje. Skoro w tej miejscowości i tak psy tyłem szczekają i nie ma z kim wyjść, to chyba jedyne rozwiązanie.

Długo zamierzasz w tym mieście zostać? Jeśli niedługo, można się jakoś przemęczyć, ale jeżeli planujesz zostać na dłużej, to może warto pogadać z wlascicielem? Może mogłabyś zapytać, czy zgodzi się na jakiś mały remoncik. Mogłabyś może chociaż ściany przemalowac na swój ulubiony kolor, jakieś dekoracje wstawić, jakiś mebel bardziej pod Twój gust. A jak właściciel-beton to jednak na bieżąco szukałabym innego lokum. Podpytaj ludzi z pracy, może coś wiedzą.

Sama kiedyś przeprowadzałam się na studia do miasta oddalonego o ponad 100km i też to mocno przeżywałam i chciałam wracać.

Myślę, że wszystko zależy od tego, ile planujesz tam zostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-25, 11:45   #21
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Jestem wariatką

Cytat:
Napisane przez kwiatuszkowo1 Pokaż wiadomość
Jedna usterka została naprawiona. Drugą nie dało się "od ręki", więc pewnie dopiero w przyszłym tygodniu.
Nie napisałam, że nie ma innych mieszkań. Jest dosłownie kilka, lecz dużo droższe, a pokojów nie ma wcale. Małe miasteczko. Nawet na wsiach są siłownie ;D
A dojazd, musiałabym dość z domu na przystanek z 15 minut, dojechać do miejscowości obok ( z 40 minut, też mieszkam na końcu świata), a tam dopiero do miasta z pracą ( godzina), i z buta 20 minut... Czasowo makabra, a i cenowo mały zysk ;D

Na pracy mi zależy, finansowo jest średnio, ale rozwojowa i otwiera mi wiele dróg. Załapać ją nie było łatwo.
No a poprawiło Ci to troche humor z ta usterka? Jeżeli praca jest fajna i ciekawa to moze warto zacisnac zęby, zdecydować że będziesz tam jakis okres i jeżeli nic się nie zmieni w Twoim nastawieniu to po prostu z niej zrezygnujesz. Nie wiem, ile tam juz jesteś, ale pierwsze tygodnie sa najgorsze. Z jezdzenia do domu na weekend zrezygnowała?

Bo ja po całym dniu pracy, szczerze mówiąc, to mam sile tylko żeby ogarnąć coś koło siebie i marze o spaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-25 12:45:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:57.