Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część V

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chimay

Większość na tak, tylko ten sweterek tak średnio, ale jako domowy bym zostawiła. Koszula w kratę całkiem fajna.

Zgadzam się, z tym że mnie się jeszcze jasna kamizelka jakoś nie widzi. Płaszcz bardzo fajny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AAAnka]

Napisane przez Pani_Robot

Dzięki

Buty są z Born2Be lub Renee (to ten sam magazyn, tylko mają dwie marki/dwa sklepy).

Sama trochę zgłupiałam wydawała mi się ciepła, a zimna cytryna, a teraz patrzę na swatche i w wielu wypadkach to ten sam odcień Wanilia ma chyba w odroznieniu od cytryny odrobine beżu.

https://colorpalettes.net/wp-content...litra-1761.png

Te wydaja mi sie neutralne: https://i.pinimg.com/originals/7f/d8...aa1b696340.jpg

Dzięki, szkoda (jak dla mnie ) że to eko,ja to muszę buty tylko skórzane (10 godzin na nogach dziennie...) . W tym sezonie ceny butów poszły ostro w górę i za byle botki 500zł

[Pani_Robot]

Napisane przez AAAnka

Dzięki, szkoda (jak dla mnie ) że to eko,ja to muszę buty tylko skórzane (10 godzin na nogach dziennie...) . W tym sezonie ceny butów poszły ostro w górę i za byle botki 500zł

Dziś mi sie pokazał H&M, maja nowa polityke cenowa jak rozumiem. Sweter wełna z alpaką, czyli żrący jak cholera, długi... 700zł, longsleeve koszulka cienka bawełna 80zł

Wrzuciłam 3 pary podobnych bezowych spodni, taką użytkową bluzę narzutkę, bo jakoś nie widzę siebie przy każdej możliwej okazji w marynarce i sportowo casualową kurtkę.

[chimay]

Napisane przez Pani_Robot

Wrzuciłam 3 pary podobnych bezowych spodni, taką użytkową bluzę narzutkę, bo jakoś nie widzę siebie przy każdej możliwej okazji w marynarce i sportowo casualową kurtkę.

Najbardziej podobają mi się spodnie 2, najmniej 3, wydają mi się najmniej zgrabne.
Kamizelka całkiem niezła, wyszła Ci light academia.
Bomberka też niezła.

[Pani_Robot]

Dzięki!
3 maja najlepszy materiał, ale sa troche za duze i mam wrazenie takiego vibe Miami Vice...
Poszperam sobie za light academią, bo kiedys nawet patrzyłam.

[AAAnka]

Podobaja mi sie spodnie 2 i 3 , faktycznie 3 mogły by być mniejsze, zestaw z białą koszula fajny i nawet przekonała mnie ta kamizelka Kurtka pasuje, natomiast narzutka , coś mi tu ten wzorek na niej nie leży.
Ps. Jakiś nowy czarny diabeł widzę zaległ Ci na podłodze?

[Pani_Robot]

Wcisnęli na DT, ale ja już czuję jak to się skończy Lubię tego diabła bardzo. Jest typowym kundelkiem o urodzie zwykłego psa, ale ma cudowny charakter. A dzisiaj byłam bawic ukochane cielątko w schronisku. 3h spędziłam z dzieciakiem, miks nowofunlanda. Ma jedwabiste fafuły i pozwala je wygniatać Oczywiście kombinuję i będę kombinować jak go zabrać do domu Już dogadałam z panem z busa, który jeździ między miejscowościami

Wrzuciłam jeszcze raz zabawy z makijażem Gen Z, tylko mało starannie robiłam kreski na oczach, ale tu chyba widać róż w końcu, bo zdjęcie za dnia.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Dobrałabym inny odcień różu, a tak to jest dobrze.

Dodałam w "Gwiezdnym" zdjęcie wzorcowych twarzy tego Ethereala - ktoś się orientuje, co to za osobistości? Jedna z nich to aktorka z Izraela, a druga jest podobna do Monici Belluci, ale to chyba nie jest ona. Bardzo ładna, ciekawe, co to za typ Kibbe?

[chimay]

Napisane przez Pani_Robot

Wrzuciłam jeszcze raz zabawy z makijażem Gen Z, tylko mało starannie robiłam kreski na oczach, ale tu chyba widać róż w końcu, bo zdjęcie za dnia.

Też bym spróbowała inne odcienie różu, ale poza tym jest nieźle.




[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89330582]Dobrałabym inny odcień różu, a tak to jest dobrze.

Dodałam w "Gwiezdnym" zdjęcie wzorcowych twarzy tego Ethereala - ktoś się orientuje, co to za osobistości? Jedna z nich to aktorka z Izraela, a druga jest podobna do Monici Belluci, ale to chyba nie jest ona. Bardzo ładna, ciekawe, co to za typ Kibbe?[/QUOTE]

Gal Gadot to moim zdaniem D.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

A ta druga dziewczyna podobna do Belluci?

[Pani_Robot]

O jakim myślicie? Coś w stylu peach/coral? Ten mój róż jest sprzed AK

https://global-uploads.webflow.com/5...20Blushers.png

Obawiam się, że w tych terakotowych będę "stara".

Google mi nie znalazło tej pani, ale wyglada jak miks Bellucci z Penelope Cruz. Patrząc po przerobkach na Pinterest to może być morfing twarzy, a nie realna osoba Tu na szybko zrobiłam Cruz/Bellucci:

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Tak, też myślałam nad czymś brzoskwiniowym dla Ciebie.

Terakota byłaby zbyt ciężka. Widzę to na Ciepłych Jesieniach o ciemnej, śniadej karnacji i ciemnych włosach i o cięższych rysach - SD albo FN. Ty jednak jesteś delikatniejsza.

Penelope nie powiedziałabym, że ma Gwiezdny, prędzej to miks Mahoniowego, Energetycznego Hiszpańskiego i Królowej. Gwiezdne twarze są jakby subtelniejsze, bardziej miękkie. Dotyczy to i cech twarzy, i kolorystyki - nie widzę jej w tych ciemnych, chłodnych kolorach.

[Pani_Robot]

Tu jeszcze podobna do tamtej twarz, morfing z Kendall Jenner https://pl.pinterest.com/pin/612841461808631508/

Tu na pewno wszedl faceApp, bo szyja ma inny odcien od dekoltu, faceApp zazolca i konczy na szyi wlasnie
https://pl.pinterest.com/pin/1048705463203904650/

A ta Pani to moze byc ta sama - identyczne brwi i nos, ale inny filtr:
https://pl.pinterest.com/pin/402227810481783108/




Maggie poleciłabyś coś? To bym sie dzis wybrała pomacać.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Tu jeszcze podobna do tamtej twarz, morfing z Kendall Jenner https://pl.pinterest.com/pin/612841461808631508/

Tu na pewno wszedl faceApp, bo szyja ma inny odcien od dekoltu, faceApp zazolca i konczy na szyi wlasnie
https://pl.pinterest.com/pin/1048705463203904650/

A ta Pani to moze byc ta sama - identyczne brwi i nos, ale inny filtr:
https://pl.pinterest.com/pin/402227810481783108/

Kendall Jenner widnieje jako wzorcowa Energetyczna Hiszpańska twarz. U niej tego nie widzę.
Szukałabym czegoś w ten deseń:
https://pachnij.pl/roze/103287-clini...714235826.html
https://pachnij.pl/roze/130501-bourj...225613227.html
Lekko oranżowe tony, ale nie jaskrawe.
To też mogłoby się nadawać:
https://pachnij.pl/roze/168104-milan...489821087.html
Albo to:
https://pachnij.pl/roze/171538-pixie...425302545.html
U Ciebie bym też postawiła na rozświetlacz w tandemie z różem:
https://glamiss.pl/rozswietlacze/i-h...tlacz-gwiazdka
A propos jeszcze Jesieni, to mam wrażenie, że Monica Belluci może być Ciepłą Jesienią. Początkowo obstawiałam Ciemną lub Zgaszoną, ale teraz mam wrażenie, że ona ma wybitnie ciepłą karnację i nie wygląda na żywo tak dobrze w czerni, co na zdjęciach sesyjnych, dodatkowo jeszcze obrobionych Photoshopem:
https://monica-ru.livejournal.com/680899.html
https://ru.pinterest.com/pin/6896205668168920/
https://theadventurine.com/wp-conten...5-594x594.jpeg
(tutaj widać dobrze jej karnację).
Ja mam dość mieszane uczucia co do niej i czerni, z jednej strony podkreśla jej Gwiezdny, bez dwóch zdań, z drugiej strony, jak jest ubrana cała na czarno, to widać, że trochę ją ta czerń przytłacza i robi się dziwnie blada mimo ciemnej karnacji, włosów i oprawy oczu. Dla mnie kolejny przykład tego, że nie ma co się fiksować na punkcie koloru włosów i oczu przy ocenie typu kolorystycznego. Ja mam dużo jaśniejsze włosy, cerę i oczy od niej i w czerni wyglądam normalnie, nie ma tego ciężkiego efektu.
Podoba mi się w tym złocie:
https://pbs.twimg.com/media/DAwDke9V...jpg&name=small
https://en.shampratikdeshkal.com/upl...5f9f95ee78.jpg
U niej widzę coś podobnego jak u Salmy czy Penelope - całe na czarno wyglądają średnio, ale czerń plus ciemne złoto wygląda u nich super. To mnie również naprowadza na wniosek, że reprezentują ten sam typ kolorystyczny. Mam wrażenie, że większość ciemnowłosych Ciepłych Jesieni będzie mieć Królewski. U jaśniejszych obstawiałabym Bezkresny albo Baśniowy (w tym retro).

[Pani_Robot]

Idę zmacać do Rossmanna, Golden Rose, Superpharm, bo nie chcę brać bez pewności nic drogiego.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Idę zmacać do Rossmanna, Golden Rose, Superpharm, bo nie chcę brać bez pewności nic drogiego.

Tak, nie chciałam Ci "wciskać" koniecznie coś drogiego, bardziej chodziło mi o to, żeby ukierunkować na odpowiedni kolor. Ty masz bardzo ciepły i stonowany koloryt cery, ale też masz trochę różowawo-brzoskwiniowych tonów. Niektóre Ciepłe Jesienie są typowo śniade.

[Pani_Robot]

Wzięłam 03, ma lekki złoty glow i jest zgaszoną ciemniejszą https://zazacosmetics.se/wp-content/...rblushcoll.jpg

W Sephorze praktycznie prawie kazdy byl wiosenkowy śliczny, żywy jasny kolorek.
Mój to ten zaznaczony na swatchach Golden Rose.




Zaraz sprawdze co z tego wyjdzie.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Wzięłam 03, ma lekki złoty glow i jest zgaszoną ciemniejszą https://zazacosmetics.se/wp-content/...rblushcoll.jpg

W Sephorze praktycznie prawie kazdy byl wiosenkowy śliczny, żywy jasny kolorek.
Mój to ten zaznaczony na swatchach Golden Rose.




Zaraz sprawdze co z tego wyjdzie.

Wydaje mi się, że powinien pasować. Wrzuć zdjęcia.

[AAAnka]

Pani Robot, fajny efekt tego makijażu , takie wrażenie dziewczęcej świeżości (Psiak mega)
Maggie Q, jak byś oceniła róż NARS kolor Amour ?To chłodny czy ciepły kolor?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez AAAnka

Pani Robot, fajny efekt tego makijażu , takie wrażenie dziewczęcej świeżości (Psiak mega)
Maggie Q, jak byś oceniła róż NARS kolor Amour ?To chłodny czy ciepły kolor?

Chłodny i zgaszony.

[AAAnka]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89332225]Chłodny i zgaszony.[/QUOTE]

Dzięki, takie miałam podejrzenia

[chimay]

Sądzicie że są jakieś limity w kwestii parametrów (przede wszystkim walor i chroma) dotyczące osób ciemnoskórych?

Parę dni temu była afera u arsenic, która oferuje profesjonalną AK. Nie dotarłam do oryginalnych wpisów, ale zaczęło się chyba od jej stwierdzenia, że osoby o czarnej skórze nie mogą być typami zgaszonymi oraz użycia zdjęcia jakiejś czarnoskórej dziewczyny, która znalazła jej wpis i prosiła o usunięcie jej foty. Potem arsenic opublikowała ten wpis na Insta KLIK. Nie chcę szerzej komentować jej wyboru zdjęcia do tego wpisu, nie bardzo rozumiem, czym się kierowała. Chodzi mi raczej o treść, czyli o to, że jedynie zawartość melanin decyduje o typie. Czyli osoba o wysokim poziomie ciemnych melanin w skórze nie może być typem zgaszonym ani (chyba) tym bardziej jasnym. Ale już osoba potocznie określana jako biała może być ciemnym typem (sama arsenic pisała w innym wpisie, że ma takie kobiety w rodzinie). Ona twierdzi też, że w Polsce dominują typy zgaszone (większość publikowanych przez nią zdjęć z analiz to zgaszone lata), zimy są rzadkie, ale już na wschód od PL jest dużo jasnych wiosen i lat.

Szukałam też trochę na reddicie pod hasłami color analysis + black women i trudno jest znaleźć przekonujące przykłady zwłaszcza typów jasnych (poza albinosami). Zwłaszcza jeśli szukać osób o wizualnie naprawdę bardzo ciemnych skórach. Ale z drugiej strony są przecież ciemne typy mające wizualnie bardzo jasną skórę- najlepszym przykładem jest Lojra. Wiec w drugą stronę też chyba powinno to działać?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Sądzicie że są jakieś limity w kwestii parametrów (przede wszystkim walor i chroma) dotyczące osób ciemnoskórych?

Parę dni temu była afera u arsenic, która oferuje profesjonalną AK. Nie dotarłam do oryginalnych wpisów, ale zaczęło się chyba od jej stwierdzenia, że osoby o czarnej skórze nie mogą być typami zgaszonymi oraz użycia zdjęcia jakiejś czarnoskórej dziewczyny, która znalazła jej wpis i prosiła o usunięcie jej foty. Potem arsenic opublikowała ten wpis na Insta KLIK. Nie chcę szerzej komentować jej wyboru zdjęcia do tego wpisu, nie bardzo rozumiem, czym się kierowała. Chodzi mi raczej o treść, czyli o to, że jedynie zawartość melanin decyduje o typie. Czyli osoba o wysokim poziomie ciemnych melanin w skórze nie może być typem zgaszonym ani (chyba) tym bardziej jasnym. Ale już osoba potocznie określana jako biała może być ciemnym typem (sama arsenic pisała w innym wpisie, że ma takie kobiety w rodzinie). Ona twierdzi też, że w Polsce dominują typy zgaszone (większość publikowanych przez nią zdjęć z analiz to zgaszone lata), zimy są rzadkie, ale już na wschód od PL jest dużo jasnych wiosen i lat.

Szukałam też trochę na reddicie pod hasłami color analysis + black women i trudno jest znaleźć przekonujące przykłady zwłaszcza typów jasnych (poza albinosami). Zwłaszcza jeśli szukać osób o wizualnie naprawdę bardzo ciemnych skórach. Ale z drugiej strony są przecież ciemne typy mające wizualnie bardzo jasną skórę- najlepszym przykładem jest Lojra. Wiec w drugą stronę też chyba powinno to działać?

A idź mi z tą babą kiedyś się poróżniłam odnośnie typu Kim Kardashian - ona upierała się przy Ciemnej Zimie, ja chciałam to zakwestionować. Strasznie nieprzyjemna była, dość sardoniczna i sarkastyczna, traktuje innych z góry, jeśli mają inne zdanie. Bardzo nieprzyjemna osoba. W końcu wykasowałam swoje wypowiedzi.
To jest jej jakaś autorska teoria i metoda analizy, z którą nie spotkałam się nigdzie indziej w sieci. Szkoda tylko, że ma do niej fanatyczny stosunek. Skoro typ kolorystyczny wyznacza rodzaj melaniny, to nie ma sensu bawić się w całe to przykładanie kolorów do twarzy - wystarczy, że się naumiesz, jak kto ma wyglądać, a potem patrzysz i już wiesz, kto kim jest. Ma się to zupełnie nijak do tego, jak pracują kolorystki. Najbardziej lubię podejście Christine Scaman - ona jest dużo bardziej otwarta pod tym względem. Poza tym ma miłą osobowość, jest spokojna, serdeczna, co nie wyklucza kompetencji. U nas chyba panuje przekonanie, że trzeba być autorytarnym, żeby być autorytetem w jakiejś dziedzinie i ta Arsenic też jest tego przykładem.
Osoby ciemnoskóre mogą mieć dowolny typ kolorystyczny, tak samo, jak i jasnoskóre.
Polki są dość zróżnicowane, z tego, co obserwuję, chociaż w moim regionie widzę naprawdę dużo Jesieni, głównie Ciepłych.

[Pani_Robot]

Ja mam problem z ciemnoskórymi kobietami poza okresleniem czy jest ciepła, czy chłodna, bo to widać tak samo wyraźnie jak na każdej innej skórze może poza Rdzennymi Amerykanami, czy Indianami Ameryki Południowej, którzy wydają mi się zawsze ciepli i nasyceni. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby u ciemnych karnacji nie było typu lata, które jest nieco wyprane w odbiorze, albo np występował niezwykle rzadko. Bo coś a'la wiosnę, z rudawymi włosami mogłam kiedyś widzieć, choć pewnie była to osoba mająca różnych rodziców. Swoją drogą piękna - jasna-ciemna skóra plus piegi, chyba jakaś modelka dla H&M. Uroda z cyklu one in a million. Zresztą AK zapewne była wymyślona i skrojona pod białych, jak wszystko na tym świecie, więc jeśli powstanie AK przewidziana dla rdzennej urody ludów Azji, Bliskiego Wschodu, Indii i Afryki, to ani trochę mnie to nie zdziwi. Może nawet jest to potrzebne? Dlaczego wszystko ma być zamknięte w białej bańce Europa + USA? A jeśli było dla tej bańki stworzone, to nie dziwi mnie, że nie pasuje do całego świata.


Ciekawe jak to opisała, że w komentarzach została zwyzywana od "rasistowskiego ścierwa", bo wpis zniknął. Z drugiej strony dodanie okładki "Murzynka Bambo" nie jest naprawdę dzisiaj dobrze widziane i nawet mnie już razi, kiedy rozumiem kontekst, ale sama wiem to dopiero od akcji "Don't call me Murzyn". Wcześniej nie miałam pojęcia, bo nie miałam się skąd dowiedzieć, nie mam wśród znajomych nikogo z mniejszości etnicznej, a człowiek sam się nie zastanawia nad społecznym i historycznym wydźwiękiem wielu słów, choć może powinien, ale świat w XXIw za bardzo nas goni codziennością i zamiast rozmyślać na fotelu, wracamy i przybijamy gwoździa. Dlatego myślę, że osoby mające po 40+ lat i więcej, które wychowały się w zgoła innych czasach, kiedy w TV leciał hit Makumba, głównym powiedzonkiem w szkole było "żydzisz", na murach "ŁKS ż*ydy", "cygan" był synonimem złodzieja, a grube dzieci wyśmiewane przez nauczycieli W-Fu, mogą być nie na bieżąco nie ze złośliwości, a dlatego, że wypadły z obiegu i nigdy sprawy społeczne ich nie zajmowały. Coś uciera się przez lata w głowie jako "normalne, bo było od zawsze" i dalej się człowiek często nie zastanawia - mózg lubi mieć chwile odpoczynku. Człowiek palnie, ale niekoniecznie ze złośliwości. Szczególnie jeśli takie osoby nie mieszkają w dużych miastach, ani nie żyją w internecie. Sama jestem mniej więcej na bieżąco wyłącznie dzięki aktywistom działającym online, a i tak wielokrotnie dowiaduję się, że dyskryminuję jakąś grupę, czasem te zarzuty nawzajem się wykluczają, bo raz nazwano mnie autystką dyskryminującą dzieci, a raz osobą dyskryminującą autystów. Później nawet ponoć dyksryminowałam choroby psychiczne, gdzie jestem pierwsza do oswajania tematu zdrowia psychicznego i otwarcie mówię o własnym. Tak sobie gdybam, żeby najpierw edukować, później krzyczeć jak edukacja nie przynosi efektu i ktoś jest po prostu betonem. Z drugiej strony wiem, że nie zawsze jest siła grupy marginalizowanej na tłumaczenie, ale zauważyłam, że najostrzej krzyczą osoby typu ally (sprzymierzeńcy), a one powinny już mieć w sobie miejsce na edukację, bo tylko tak mogą realnie coś zmienić na lepsze, a przeciez między innymi po to są ally, prawda? Natomiast czasem mam wrażenie, że to jest tylko kolejne zabieranie głosu marginalizowanej społeczności... Tak jakby zaprosić białą aktywistkę do TV, żeby opowiedziała o rasizmie. Jest to popularne w niektórych kręgach, gdzie nie daje się głosu faktycznym osobom z danej bańki, tylko mówi "w ich imieniu", bo temat jest na czasie i można się na tym wybić np jako dziennikarz.

Niestety nie rozumiem zarzutów "nie rozmawia się o kolorze skóry" w obliczu analizy kolorystycznej, która traktuje dosłownie o kolorach, w tym skóry, włosów, czy oczu. Może nie rozumiem jako osoba biała, bo nie mam większego złego skojarzenia poza lekkim wstydkiem, że mam różowawy pigment pod swoją żółcią, a nie piękny śniady odcień, a do tego ciało usiane piegami i pieprzykami. Choć w szkole owszem, przezywano mnie i wyśmiewano za ilość znamion.

Czy w ogóle można komuś zrobić AK bez jednej wspominki o jego skórze? Albo makijaż bez jednego wytłumaczenia, że dobiera się taki i taki cień oraz róż, bo skóra ma np ciepły pigment? Czy "ciepły pigment" na pewno kogoś obraża, czy to po prostu sposób osób, których sprawa nie dotyczy, a które jawia sie sobie sojusznikami, na odreagowanie codziennych frustracji w "sposób szlachetny"?

No i czekam na czasy, kiedy będzie można rozmawiać o pigmentacji skóry, czy pielęgnacji różnych rodzajów włosa czysto praktycznie, bo nikomu się to już nie będzie źle kojarzyć, a Murzynki Bambo, Makumby, cygany i inne tego typu archainczne relikty pokryje warstwa kurzu i zapomnienia. Ani trochę przyjemne nie jest być w kategorii "osoby uprzywilejowanej", która musi czytać 10 razy to, co napisała, żeby nikogo przypadkiem nie urazić, a i tak nie ma pewności, czy jej się udało. Może zbierze jak koza za obierki, mimo, że się starała. Żaden to komfort i przywilej. Zwyczajnie jedynie stres, szczególnie w czasach, gdy reguły gry zmieniają się naprawdę dynamicznie i coś co było ok dwa lata temu, dziś już nie jest.

Ja np nie miałam pojęcia, że o osobach bardzo ciemnej karnacji zamieszkałych w Polsce mówi się Afropolak. Byłam przekonana, że to Afroamerykanin, albo osoba pochodząca z Afryki/konkretnego jej kraju.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Ja mam problem z ciemnoskórymi kobietami poza okresleniem czy jest ciepła, czy chłodna, bo to widać tak samo wyraźnie jak na każdej innej skórze może poza Rdzennymi Amerykanami, czy Indianami Ameryki Południowej, którzy wydają mi się zawsze ciepli i nasyceni. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby u ciemnych karnacji nie było typu lata, które jest nieco wyprane w odbiorze, albo np występował niezwykle rzadko. Bo coś a'la wiosnę, z rudawymi włosami mogłam kiedyś widzieć, choć pewnie była to osoba mająca różnych rodziców. Swoją drogą piękna - jasna-ciemna skóra plus piegi, chyba jakaś modelka dla H&M. Uroda z cyklu one in a million. Zresztą AK zapewne była wymyślona i skrojona pod białych, jak wszystko na tym świecie, więc jeśli powstanie AK przewidziana dla rdzennej urody ludów Azji, Bliskiego Wschodu, Indii i Afryki, to ani trochę mnie to nie zdziwi. Może nawet jest to potrzebne? Dlaczego wszystko ma być zamknięte w białej bańce Europa + USA? A jeśli było dla tej bańki stworzone, to nie dziwi mnie, że nie pasuje do całego świata.


Ciekawe jak to opisała, że w komentarzach została zwyzywana od "rasistowskiego ścierwa", bo wpis zniknął. Z drugiej strony dodanie okładki "Murzynka Bambo" nie jest naprawdę dzisiaj dobrze widziane i nawet mnie już razi, kiedy rozumiem kontekst, ale sama wiem to dopiero od akcji "Don't call me Murzyn". Wcześniej nie miałam pojęcia, bo nie miałam się skąd dowiedzieć, nie mam wśród znajomych nikogo z mniejszości etnicznej, a człowiek sam się nie zastanawia nad społecznym i historycznym wydźwiękiem wielu słów, choć może powinien, ale świat w XXIw za bardzo nas goni codziennością i zamiast rozmyślać na fotelu, wracamy i przybijamy gwoździa. Dlatego myślę, że osoby mające po 40+ lat i więcej, które wychowały się w zgoła innych czasach, kiedy w TV leciał hit Makumba, głównym powiedzonkiem w szkole było "żydzisz", na murach "ŁKS ż*ydy", "cygan" był synonimem złodzieja, a grube dzieci wyśmiewane przez nauczycieli W-Fu, mogą być nie na bieżąco nie ze złośliwości, a dlatego, że wypadły z obiegu i nigdy sprawy społeczne ich nie zajmowały. Coś uciera się przez lata w głowie jako "normalne, bo było od zawsze" i dalej się człowiek często nie zastanawia - mózg lubi mieć chwile odpoczynku. Człowiek palnie, ale niekoniecznie ze złośliwości. Szczególnie jeśli takie osoby nie mieszkają w dużych miastach, ani nie żyją w internecie. Sama jestem mniej więcej na bieżąco wyłącznie dzięki aktywistom działającym online, a i tak wielokrotnie dowiaduję się, że dyskryminuję jakąś grupę, czasem te zarzuty nawzajem się wykluczają, bo raz nazwano mnie autystką dyskryminującą dzieci, a raz osobą dyskryminującą autystów. Później nawet ponoć dyksryminowałam choroby psychiczne, gdzie jestem pierwsza do oswajania tematu zdrowia psychicznego i otwarcie mówię o własnym. Tak sobie gdybam, żeby najpierw edukować, później krzyczeć jak edukacja nie przynosi efektu i ktoś jest po prostu betonem. Z drugiej strony wiem, że nie zawsze jest siła grupy marginalizowanej na tłumaczenie, ale zauważyłam, że najostrzej krzyczą osoby typu ally (sprzymierzeńcy), a one powinny już mieć w sobie miejsce na edukację, bo tylko tak mogą realnie coś zmienić na lepsze, a przeciez między innymi po to są ally, prawda? Natomiast czasem mam wrażenie, że to jest tylko kolejne zabieranie głosu marginalizowanej społeczności... Tak jakby zaprosić białą aktywistkę do TV, żeby opowiedziała o rasizmie. Jest to popularne w niektórych kręgach, gdzie nie daje się głosu faktycznym osobom z danej bańki, tylko mówi "w ich imieniu", bo temat jest na czasie i można się na tym wybić np jako dziennikarz.

Niestety nie rozumiem zarzutów "nie rozmawia się o kolorze skóry" w obliczu analizy kolorystycznej, która traktuje dosłownie o kolorach, w tym skóry, włosów, czy oczu. Może nie rozumiem jako osoba biała, bo nie mam większego złego skojarzenia poza lekkim wstydkiem, że mam różowawy pigment pod swoją żółcią, a nie piękny śniady odcień, a do tego ciało usiane piegami i pieprzykami. Choć w szkole owszem, przezywano mnie i wyśmiewano za ilość znamion.

Czy w ogóle można komuś zrobić AK bez jednej wspominki o jego skórze? Albo makijaż bez jednego wytłumaczenia, że dobiera się taki i taki cień oraz róż, bo skóra ma np ciepły pigment? Czy "ciepły pigment" na pewno kogoś obraża, czy to po prostu sposób osób, których sprawa nie dotyczy, a które jawia sie sobie sojusznikami, na odreagowanie codziennych frustracji w "sposób szlachetny"?

No i czekam na czasy, kiedy będzie można rozmawiać o pigmentacji skóry, czy pielęgnacji różnych rodzajów włosa czysto praktycznie, bo nikomu się to już nie będzie źle kojarzyć, a Murzynki Bambo, Makumby, cygany i inne tego typu archainczne relikty pokryje warstwa kurzu i zapomnienia. Ani trochę przyjemne nie jest być w kategorii "osoby uprzywilejowanej", która musi czytać 10 razy to, co napisała, żeby nikogo przypadkiem nie urazić, a i tak nie ma pewności, czy jej się udało. Może zbierze jak koza za obierki, mimo, że się starała. Żaden to komfort i przywilej. Zwyczajnie jedynie stres, szczególnie w czasach, gdy reguły gry zmieniają się naprawdę dynamicznie i coś co było ok dwa lata temu, dziś już nie jest.

Ja np nie miałam pojęcia, że o osobach bardzo ciemnej karnacji zamieszkałych w Polsce mówi się Afropolak. Byłam przekonana, że to Afroamerykanin, albo osoba pochodząca z Afryki/konkretnego jej kraju.

Tak, pamiętam, że była straszna nagonka na "Murzynka Bambo" - tylko szkoda, że nikt nie pamięta puenty tego wierszyka i interpretuje go bardzo jednostronnie, głównie w odniesieniu do wspomnień z dzieciństwa. Mam wrażenie, że przyczyną tej nagonki jest samo słowo "Murzynek", od niedawna oficjalnie uznane za pejoratywne, a nie sama treść.
"Afropolak" to dla mnie jakiś sztuczny twór, coś jak kalka "Afroamerykanina", a mało kto wie, że to określenie powstało jako odpowiednik "Irish American", "German American", itp., a przy tym miało podkreślić, że ci ludzie zostali wyrwani z korzeniami z Czarnego Lądu i nie mają wiedzy na temat tego, z jakich konkretnie regionów/krajów pochodzą ich przodkowie.
Tzw. Afropolacy mają inną sytuację, niż czarni w Ameryce - oni żyją na styku dwóch kultur - polskiej i kraju jednego ze swoich rodziców. Dobrze wiedzą, jaką mają dokładnie tożsamość narodową i kulturową. Nie mają pokoleniowej traumy niewolnictwa i segregacji rasowej. Ja na nich mówię "ciemnoskórzy Polacy" albo "Polacy z korzeniami afrykańskimi".
Nie wiem, jak to było historycznie z AK, ale wiem, że używa się jej wobec każdego bez względu na kolor skóry i się sprawdza:
https://yourcolorstyle.com/blogs/blo...bright-or-soft
https://www.truth-is-beauty.com/blog...eople-of-color
Co do ciemnoskórych Lat, to Leona Lewis jest typowana jako Stonowane Lato (ona jest konkretnie mieszana, jej ojciec jest Afrykańczykiem):
https://i.pinimg.com/originals/5d/f4...59893081bd.jpg
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/scal...-8_308x185.jpg

[Pani_Robot]

Leona to faktycznie świetny przykład.


Ja z kolei mówiłam o tego typu urodzie:
https://pl.pinterest.com/pin/136515432432776841/
https://i.pinimg.com/474x/f5/21/12/f...1532fd3a64.jpg
https://i.pinimg.com/474x/ed/95/29/e...4a062cc2e3.jpg
https://i.pinimg.com/736x/5a/03/67/5...0d38dada84.jpg

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;89337389]A idź mi z tą babą kiedyś się poróżniłam odnośnie typu Kim Kardashian - ona upierała się przy Ciemnej Zimie, ja chciałam to zakwestionować. Strasznie nieprzyjemna była, dość sardoniczna i sarkastyczna, traktuje innych z góry, jeśli mają inne zdanie. Bardzo nieprzyjemna osoba. W końcu wykasowałam swoje wypowiedzi.
To jest jej jakaś autorska teoria i metoda analizy, z którą nie spotkałam się nigdzie indziej w sieci. Szkoda tylko, że ma do niej fanatyczny stosunek. Skoro typ kolorystyczny wyznacza rodzaj melaniny, to nie ma sensu bawić się w całe to przykładanie kolorów do twarzy - wystarczy, że się naumiesz, jak kto ma wyglądać, a potem patrzysz i już wiesz, kto kim jest. Ma się to zupełnie nijak do tego, jak pracują kolorystki. [/QUOTE]

Ona właśnie nie stosuje żadnych chust z tego, co rozumiem. Na pewno wadą drapowania jest to, że można różnie interpretować wyniki, bo każdemu podobają się trochę inne efekty.
Wydaje mi się, że dlatego ja na drapowaniu dostałam werdykt typ chłodny/miks lato-zima, bo niektóre chłodne i raczej jasne kolory są kompatybilne z chłodem mojej fizycznej aparycji i taki efekt może być przez kogoś uznany za spójny i atrakcyjny. Jest to po prostu kwestia gustu.
Sama miewam zresztą dni, że właśnie na to mam ochotę. Nigdy też nie zrezygnuję z chłodnych odcieni niebieskiego na rzecz np ciepłych odcieni brązów.

Napisane przez Pani_Robot

Ja mam problem z ciemnoskórymi kobietami poza okresleniem czy jest ciepła, czy chłodna, bo to widać tak samo wyraźnie jak na każdej innej skórze może poza Rdzennymi Amerykanami, czy Indianami Ameryki Południowej, którzy wydają mi się zawsze ciepli i nasyceni. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby u ciemnych karnacji nie było typu lata, które jest nieco wyprane w odbiorze, albo np występował niezwykle rzadko.

Wydaje mi się, że może istnieć taka tendencja, że im ciemniejsza skóra/włosy/oczy, tym mniejsze prawdopodobieństwo bycia typem jasnym i odwrotnie oczywiście też. W ogóle mało jest też przykładów ciemnoskórych osób przy dyskusjach o AK, a zwłaszcza osób o bardzo ciemnych skórach. Jakby było ich więcej, to pewnie byłoby widać większą różnorodność.

Napisane przez Pani_Robot

Ciekawe jak to opisała, że w komentarzach została zwyzywana od "rasistowskiego ścierwa", bo wpis zniknął. Z drugiej strony dodanie okładki "Murzynka Bambo" nie jest naprawdę dzisiaj dobrze widziane i nawet mnie już razi, kiedy rozumiem kontekst, ale sama wiem to dopiero od akcji "Don't call me Murzyn". Wcześniej nie miałam pojęcia, bo nie miałam się skąd dowiedzieć, nie mam wśród znajomych nikogo z mniejszości etnicznej, a człowiek sam się nie zastanawia nad społecznym i historycznym wydźwiękiem wielu słów, choć może powinien, ale świat w XXIw za bardzo nas goni codziennością i zamiast rozmyślać na fotelu, wracamy i przybijamy gwoździa.

Tutaj dochodzi jeszcze wychowanie się w kraju, który nie ma przeszłości kolonialnej ani właśnie problemów rasowych na co dzień takich jak w USA, Brazylii czy innych krajach. Stąd u niektórych brak zrozumienia kontekstu i złożoności tych tematów i może u niektórych poczucie, że temat jest zbyt nagłaśniany. Tylko że od niego nie ma ucieczki w obecnym świecie powszechnych migracji.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Ona właśnie nie stosuje żadnych chust z tego, co rozumiem. Na pewno wadą drapowania jest to, że można różnie interpretować wyniki, bo każdemu podobają się trochę inne efekty.
Wydaje mi się, że dlatego ja na drapowaniu dostałam werdykt typ chłodny/miks lato-zima, bo niektóre chłodne i raczej jasne kolory są kompatybilne z chłodem mojej fizycznej aparycji i taki efekt może być przez kogoś uznany za spójny i atrakcyjny. Jest to po prostu kwestia gustu.
Sama miewam zresztą dni, że właśnie na to mam ochotę. Nigdy też nie zrezygnuję z chłodnych odcieni niebieskiego na rzecz np ciepłych odcieni brązów.

To prawda. Niektórzy np. lubią się w czerni, bo ich wyostrza i nadaje dramatyzmu rysom, mimo że nie są Zimami ani typami z domieszką zimowej kolorystyki. Jest to bardzo pożądany efekt przy niektórych stylach ubierania.
Ja patrzę przede wszystkim na to, czy dana grupa kolorów wydobywa i podkreśla naturalną kolorystykę ciała: skóry, włosów, oczu, etc. To jest dla mnie pierwszy wyznacznik. Inna ważna rzecz: czy wydobywają jakąś specyficzną aurę człowieka wynikającą z tej kolorystyki (tutaj odwołuję się do Ethereali - np. ktoś okazuje się Jasnym Latem, a przy okazji ma wydelikacone rysy, które naprowadzają mnie na klimat Syreni) - to już jest podpowiedź dla właściwego stylu ubierania. No i czy oczywiście wygląda się zdrowo, naturalnie, etc.
Jeżeli chodzi o mnie, to mam wrażenie, że moją kolorystykę najlepiej podkreślają wielobarwne zestawienia/wzory.
Ostatnio w ramach urodzin kupiłam sobie tę chustę:
https://ekoszale.pl/duza-wiosenna-ch...we-twarze.html
Jak przykładam ją w świetle dziennym do twarzy bez makijażu, to widzę, ile dobrego robi - cera wygląda świeżo, jest pełna energii.
Karmazynowy, o ile faktycznie go mam, to głównie twarzowość połączeń czerni i czerwieni - faktycznie mnie to wyostrza i podkreśla dramatyzm mojej urody. Jednak całościowo rzecz ujmując, gdybym ograniczyła się do tego stylu, to zgubiłaby się ta moja "kolorowość", czyli Iskrzący i Energetyczny (podejrzewam, że jakbym zrobiła analizę, to wyszłoby mi, że mocne Ethereale dodatkowe).

[Pani_Robot]

Napisane przez chimay

Tutaj dochodzi jeszcze wychowanie się w kraju, który nie ma przeszłości kolonialnej ani właśnie problemów rasowych na co dzień takich jak w USA, Brazylii czy innych krajach. Stąd u niektórych brak zrozumienia kontekstu i złożoności tych tematów i może u niektórych poczucie, że temat jest zbyt nagłaśniany. Tylko że od niego nie ma ucieczki w obecnym świecie powszechnych migracji.

A to na bank. Najciężej empatyzować nam z czymś, co jest dla nas tak obce, że czysto teoretyczne. Równie obce, co sprawa Rdzennych Amerykanów, czy niewolnictwa w Chinach, a przecież też jak najbardziej istnieje. Jest na Youtube rozmowa z Ogi Ugonoh o rasizmie w Polsce, przesłucham ją sobie w wolnej chwili, bo prawicowi dziennikarze zrobili na nią nagonkę za to. Ale szczerze ani trochę mnie to zjawisko nie dziwi. Jeśli do kobiet, Żydów czy gejów mozna sie odnosić jak się odnoszą w naszym kraju, to niby dlaczego mieliby odpuścić mniejszościom etnicznym. Przeciez to okazja jak cegła leżąca luzem przed sklepowym oknem... Wystarczy popatrzeć na nawoływania do samobójstwa kobiet popierajacych dostep do aborcji, czy zrzucanie ich na marszach ze schodów. Grożenia śmiercią homoseksualistom itd.


Bardzo mi się podoba taki energetyczny zestaw. Znowu mało jem i już zaczęłam chudnąć. Ciekawe gdzie się zatrzymam. Na szczęście zostało mi trochę mniejszych ciuchów.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

A to na bank. Najciężej empatyzować nam z czymś, co jest dla nas tak obce, że czysto teoretyczne. Równie obce, co sprawa Rdzennych Amerykanów, czy niewolnictwa w Chinach, a przecież też jak najbardziej istnieje. Jest na Youtube rozmowa z Ogi Ugonoh o rasizmie w Polsce, przesłucham ją sobie w wolnej chwili, bo prawicowi dziennikarze zrobili na nią nagonkę za to. Ale szczerze ani trochę mnie to zjawisko nie dziwi. Jeśli do kobiet, Żydów czy gejów mozna sie odnosić jak się odnoszą w naszym kraju, to niby dlaczego mieliby odpuścić mniejszościom etnicznym. Przeciez to okazja jak cegła leżąca luzem przed sklepowym oknem... Wystarczy popatrzeć na nawoływania do samobójstwa kobiet popierajacych dostep do aborcji, czy zrzucanie ich na marszach ze schodów. Grożenia śmiercią homoseksualistom itd.


Bardzo mi się podoba taki energetyczny zestaw. Znowu mało jem i już zaczęłam chudnąć. Ciekawe gdzie się zatrzymam. Na szczęście zostało mi trochę mniejszych ciuchów.

Osobiście nie widzę Energetycznego u Ciebie, no ale kto wie. Czasem na oko wydaje się, że coś komuś nie pasuje, ale potem okazuje się, że jednak gra.
Mnie się wydaje, że Energetyczny nie pasuje mocno yinowym typom urody, np. obserwuję taką dziewczynę z kanału Red My Lips Art i ona wydaje mi się czystym Romantic - niestety często robi się na chłopczycę w sportowym duchu. Jak tylko zaczyna mieć coś bardziej kobiecego na sobie, od razu widać, jak zyskuje na wizerunku:
https://www.instagram.com/redmylipsart/