Mieszkanie z Kocią Mamą - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2022-09-04, 13:56   #1
Personek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 21

Mieszkanie z Kocią Mamą


Cześć, zwracam się do Was z prośbą o ocenę sytuacji i ewentualnym rozwiązaniem.


Niedawno skończyłem 31lat, moja dziewczyna jest 2 lata młodsza - 29.
1,5 miesiąca temu razem zamieszkaliśmy. Wcześniej byłem w kawalerce, a Kasia w dwupokojowym mieszkaniu po jej babci.


Zamieszkałem u niej (dokładam się do czynszu i opłat) bo sytuacja z wynajęciem mieszkania jest jaka jest, a i tak chcieliśmy zamieszkać razem.


Tylko, że od czasu wspólnego życia - mieszkania, nie jestem wyspany.
Gorzej się czuję i wyglądam niż jeszcze 1,5 miesiąca temu.


Wszystko przez dwa koty. Dziewczyna nazywa siebie "kocią mamą" i dochodzi moim zdaniem do absurdalnych sytuacji. To kilka z nich:


- koty w nocy rozpędzone potrafią wskoczyć na łóżko i tym samym wyrwać mnie ze snu.


- koty się między sobą gryzą (dosłownie)


- biegają, skaczą - mam w uszach zatyczki więc chociaż i tak mniej słyszę i tak mi przeszkadzają wypocząć



ale też i nad ranem wbijają do nas do łóżka. Nie raz się zdarzyło, że kocur chodził po moich plecach, czy brzuchu, skutecznie wyrywając ze snu.


Dziewczyna jeszcze pozwala kotu spać z nami, więc gdy któryś z kotów wskoczy do łóżka, dziewczyna przesuwa się by zrobić dla niego miejsce. Kot śpi w pozycji poziomej zamiast pionowej i przez to zabiera sporo miejsca w łóżku.


Tak więc chodzę od ponad miesiąca niewyspany.


Do tego nie wiem czy przesadzam, ale dziewczyna pozwala kotom chodzić po kuchennym stole. Sam byłem świadkiem jak kot ledwo wyszedł z kuwety, a potem spacerował po stole, przy którym spożywamy posiłki.


Dziewczyna potrafi głaskać koty, a potem nie myjąc rok przygotować np kanapki. Co też uważam nie jest normalne.



Jeszcze budzi moją wątpliwość częste całowanie kotów przez dziewczynę. Każdego dnia często je całuje, a potem potrafi od razu dać mi buziaka.


W ogóle odnoszę wrażenie, że dziewczyna traktuje te koty nie jak zwierzęta - czyli przyjaciół i towarzyszy, ale niczym własne maleństwa. Dużo je przytula i całuje. Mówi do nich "kocham cię bardzo, jesteś moim skarbem, mamusia kocha cię bardzo Wesołku"




Nie wiem czy przesadzam, czy to dziewczyna źle robi stąd ten temat.
Personek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 17:54   #2
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Cześć, zwracam się do Was z prośbą o ocenę sytuacji i ewentualnym rozwiązaniem.


Niedawno skończyłem 31lat, moja dziewczyna jest 2 lata młodsza - 29.
1,5 miesiąca temu razem zamieszkaliśmy. Wcześniej byłem w kawalerce, a Kasia w dwupokojowym mieszkaniu po jej babci.


Zamieszkałem u niej (dokładam się do czynszu i opłat) bo sytuacja z wynajęciem mieszkania jest jaka jest, a i tak chcieliśmy zamieszkać razem.


Tylko, że od czasu wspólnego życia - mieszkania, nie jestem wyspany.
Gorzej się czuję i wyglądam niż jeszcze 1,5 miesiąca temu.

Wszystko przez dwa koty. Dziewczyna nazywa siebie "kocią mamą" i dochodzi moim zdaniem do absurdalnych sytuacji. To kilka z nich:
- koty w nocy rozpędzone potrafią wskoczyć na łóżko i tym samym wyrwać mnie ze snu.
- koty się między sobą gryzą (dosłownie)
- biegają, skaczą - mam w uszach zatyczki więc chociaż i tak mniej słyszę i tak mi przeszkadzają wypocząć

ale też i nad ranem wbijają do nas do łóżka. Nie raz się zdarzyło, że kocur chodził po moich plecach, czy brzuchu, skutecznie wyrywając ze snu.

Dziewczyna jeszcze pozwala kotu spać z nami, więc gdy któryś z kotów wskoczy do łóżka, dziewczyna przesuwa się by zrobić dla niego miejsce. Kot śpi w pozycji poziomej zamiast pionowej i przez to zabiera sporo miejsca w łóżku.

Tak więc chodzę od ponad miesiąca niewyspany.

Do tego nie wiem czy przesadzam, ale dziewczyna pozwala kotom chodzić po kuchennym stole. Sam byłem świadkiem jak kot ledwo wyszedł z kuwety, a potem spacerował po stole, przy którym spożywamy posiłki.

Dziewczyna potrafi głaskać koty, a potem nie myjąc rok przygotować np kanapki. Co też uważam nie jest normalne.

Jeszcze budzi moją wątpliwość częste całowanie kotów przez dziewczynę. Każdego dnia często je całuje, a potem potrafi od razu dać mi buziaka.

W ogóle odnoszę wrażenie, że dziewczyna traktuje te koty nie jak zwierzęta - czyli przyjaciół i towarzyszy, ale niczym własne maleństwa. Dużo je przytula i całuje. Mówi do nich "kocham cię bardzo, jesteś moim skarbem, mamusia kocha cię bardzo Wesołku"

Nie wiem czy przesadzam, czy to dziewczyna źle robi stąd ten temat.
Wyprowadź się. Tyle w temacie. Nie ma tu innej rady.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:16   #3
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Kot myje sobie tylek,pani go całuję a potem ciebie.Mam nadzieję że obraz jest jasny.:rzyg:
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:24   #4
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

To, że koty się gryzą, jest niepokojące. Może któryś jest chory? Może trzeba pomocy behawiorysty?
Co do chodzenia po stole, to jest to dla kota niestety normalne. Niemniej z uwagi na higienę, przed przygotowywaniem czegoś na tym stole lub przed posiłkami warto stół przetrzeć jakimś środkiem.
Koty to niestety takie zwierzaki, że buszują nad ranem, taki mają tryb dobowy i z tym się raczej nic nie zrobi. Wskakiwanie na meble to też część ich natury.
Co do tego, jak się dziewczyna do nich odnosi, to nie widzę nic dziwnego. Ja też tak mówię do moich kotów. Nikomu nic złego nie robi.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:33   #5
tynka888
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 250
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

A to nie możecie zamykać drzwi od sypialni? Też mam kota, ale jest nauczony, że jak idę spać to zamykam sypialnie i grzecznie czeka aż pani wstanie rano, zawsze jestem wyspana, bo nikt mi nie skacze po łóżku ani nie miauczy pod drzwiami I chyba mam trochę szczęścia, bo mój kot jak już się bawi nad ranem to bez szaleństwa, jak wstaje w nocy do toalety to widzę, że zazwyczaj śpi jak zabity Trochę trwała ta nauka osobnego spania, ale warto było, tylko ciekawe jak na to partnerka się zaopatruje żeby odizolować kociaki na noc

Edytowane przez tynka888
Czas edycji: 2022-09-04 o 18:35
tynka888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:34   #6
Eloyolo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 135
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

No dobrze, ale czego Ty oczekujesz wlasciwie od niej , zeby oddala te koty czy co ?9
Eloyolo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:35   #7
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

mi by to nie przeszkadzalo(sama mam psy ktore caluje-nie myja sobie tylka nie dosiegaja ;-))
ale rozumiem ze tobie to przeszkadza i sie nie dziwie ,rada jest jedna musisz sie wyprowadzic
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-09-04, 18:36   #8
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez tynka888 Pokaż wiadomość
A to nie możecie zamykać drzwi od sypialni? Też mam kota, ale jest nauczony, że jak idę spać to zamykam sypialnie i grzecznie czeka aż pani wstanie rano, zawsze jestem wyspana, bo nikt mi nie skacze po łóżku ani nie miauczy pod drzwiami I chyba mam trochę szczęścia, bo mój kot jak już się bawi nad ranem to bez szaleństwa, jak wstaje w nocy do toalety to widzę, że zazwyczaj śpi jak zabity Trochę trwała ta nauka osobnego spania, ale warto było, tylko ciekawe jak na to partnerka się zaopatruje żeby odizolować kociaki na noc
Dziewczyna nazywa siebie "kocią mamą" także tego... Chyba zamykanie drzwi, szczególnie w małym mieszkaniu nie przejdzie. Zresztą, jak dla mnie to pierwszy wpis z tym nagromadzeniem się problemów brzmi z leksza prowokacyjnie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:39   #9
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Cześć, zwracam się do Was z prośbą o ocenę sytuacji i ewentualnym rozwiązaniem.


Niedawno skończyłem 31lat, moja dziewczyna jest 2 lata młodsza - 29.
1,5 miesiąca temu razem zamieszkaliśmy. Wcześniej byłem w kawalerce, a Kasia w dwupokojowym mieszkaniu po jej babci.


Zamieszkałem u niej (dokładam się do czynszu i opłat) bo sytuacja z wynajęciem mieszkania jest jaka jest, a i tak chcieliśmy zamieszkać razem.


Tylko, że od czasu wspólnego życia - mieszkania, nie jestem wyspany.
Gorzej się czuję i wyglądam niż jeszcze 1,5 miesiąca temu.


Wszystko przez dwa koty. Dziewczyna nazywa siebie "kocią mamą" i dochodzi moim zdaniem do absurdalnych sytuacji. To kilka z nich:


- koty w nocy rozpędzone potrafią wskoczyć na łóżko i tym samym wyrwać mnie ze snu.


- koty się między sobą gryzą (dosłownie)


- biegają, skaczą - mam w uszach zatyczki więc chociaż i tak mniej słyszę i tak mi przeszkadzają wypocząć



ale też i nad ranem wbijają do nas do łóżka. Nie raz się zdarzyło, że kocur chodził po moich plecach, czy brzuchu, skutecznie wyrywając ze snu.


Dziewczyna jeszcze pozwala kotu spać z nami, więc gdy któryś z kotów wskoczy do łóżka, dziewczyna przesuwa się by zrobić dla niego miejsce. Kot śpi w pozycji poziomej zamiast pionowej i przez to zabiera sporo miejsca w łóżku.


Tak więc chodzę od ponad miesiąca niewyspany.


Do tego nie wiem czy przesadzam, ale dziewczyna pozwala kotom chodzić po kuchennym stole. Sam byłem świadkiem jak kot ledwo wyszedł z kuwety, a potem spacerował po stole, przy którym spożywamy posiłki.


Dziewczyna potrafi głaskać koty, a potem nie myjąc rok przygotować np kanapki. Co też uważam nie jest normalne.



Jeszcze budzi moją wątpliwość częste całowanie kotów przez dziewczynę. Każdego dnia często je całuje, a potem potrafi od razu dać mi buziaka.


W ogóle odnoszę wrażenie, że dziewczyna traktuje te koty nie jak zwierzęta - czyli przyjaciół i towarzyszy, ale niczym własne maleństwa. Dużo je przytula i całuje. Mówi do nich "kocham cię bardzo, jesteś moim skarbem, mamusia kocha cię bardzo Wesołku"


Nie wiem czy przesadzam, czy to dziewczyna źle robi stąd ten temat.
Poznałam kilka bezdzietnych osób różnej płci 30+, które faktycznie traktowały swoje koty jak niemowlęta, ale to nie jest znowu żadna reguła. Tam dochodziło do przesad jak noszenie 24/7 kota na rękach niczym noworodka, czy zabieranie go ze sobą na wakacje, bo tęsknota opiekuna jest niemożliwa do wytrzymania. Nie żeby kotu było dobrze z zamknięciem go w hotelowym pokoju, którego nie zna, boi sie i siedzi pod łóżkiem. No i to były niezdrowe relacje, gdzie partnerka potrafiła odejść, bo facet literalnie był w związku ze swoim kotem Coś jak trójkąt z mamusią, tylko tu były uszy i ogon.

Może ja nie ciuciam do swoich psów jak do kołyski godzinami, ale też je jak każdy opiekun całuję po nosach, nie brzydzę się, głaszczę, tulę, a później jem, czy daję się lizać po twarzy. Całkowicie normalne jest też, że masa ludzi pozwala zwierzętom spać w łóżku, ba, nawet to lubi, bo moze sie przytulic do pupila. Najpierw się brzydziłam, ale teraz po prostu płuczę kubek, z którego moja kota się napiła i nalewam sobie wody. Na nic nie zachorowałam jeszcze, serio. Wystarczy dbać o weterynaryjne przeglądy, odrobaczenie, szczepienia. Zwierzak domowy to nie tyfus


Kotu nie da się zabronić gdzieś wchodzić. Zrzucisz go z blatu - wejdzie drugą stroną, albo jak się odwrócisz czy wyjdziesz z kuchni. Trochę jakbyś zabraniał niemowlakowi się drzeć.
To wszystko kwestia przyzwyczajenia, a Twoją kanapkę już i tak zapewne nieraz zdeptał i polizał. Taki lajf z kotem. A kto dotykał tego sera co masz na kanapce zanim go kupiłeś? No właśnie...

Ty chyba po prostu nie przepadasz za zwierzętami, prawda?

Za mało napisałeś, żeby cokolwiek wyrokować. Całowanie, czy spanie w łóżku to standard. Koty lubią sobie w nocy poszaleć.

Można by po prostu zamknąć sypialnię, żeby po Was nie skakały.
To w sumie dobry sposób na sprawdzenie, czy partnerka ma zdrowe podejście, czy kocie OZM i prędzej wyrzuci Ciebie z sypialni, mimo, że motywujesz swoją prośbę problemami ze snem niż kota.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:51   #10
Farquad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 254
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
zabieranie go ze sobą na wakacje, bo tęsknota opiekuna jest niemożliwa do wytrzymania.
Jak byłam u rodziny w Norwegii przez 5 dni, to już drugiego dnia tęskniłam za swoim kotem i chciałam wracać Oczywiście nikomu tego nie powiedziałam. Ale nie zabierałabym kota ze sobą bo to męczenie zwierzęcia.
Farquad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 18:54   #11
nadia001
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 86
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Tez mam dwa koty, jeden często śpi że mną na poduszcze a drugi w nogach. Całuję je, głaszcze itd, i nie myje rąk (moje koty nie wychodzą). Czasami chodzą po stole albo siedzą w zlewie.
Jak wychodzę z domu to mówię Paaa mama was kocha. Nie jest mi wstyd bo kocham te zwierzęta jak członków rodziny.

Chłopak mojej siostry (mieszkamy razem) na początku nie lubił kotów, mówił że brudne itd, a teraz sam im kupuje tuńczyka i zmienia kuwetę. Może daj tym kotom szanse i staraj się je polubić?

Sent from my SM-G996B using Tapatalk
nadia001 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-09-04, 18:54   #12
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 241
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

No tak, koty mają nocny tryb życia i wszędzie włażą. Gdzie jest problem?

W niewyspanie od kota nie uwierzę. Raczej po prostu w niechęć do tych zwierząt.

A jak ci nie pasuje sposób, w jaki dziewczyna robi ci kanapki, to sam se rób.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:00   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Hmm, nie było całkiem niedawno identycznego wątku?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:08   #14
Farquad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 254
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
A jak ci nie pasuje sposób, w jaki dziewczyna robi ci kanapki, to sam se rób.
Chyba nie na tym polega związek.
Farquad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:10   #15
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
No tak, koty mają nocny tryb życia i wszędzie włażą. Gdzie jest problem?

W niewyspanie od kota nie uwierzę. Raczej po prostu w niechęć do tych zwierząt.

A jak ci nie pasuje sposób, w jaki dziewczyna robi ci kanapki, to sam se rób.
Wiesz co, osoby, które nigdy nie miały w domu zwierząt ani dzieci (więc pewnie i ich specjalnie nie lubią) mogą tak zareagować. Miałam sytuację z facetem, który nie chciał u mnie nocować, bo budził go mój poprzedni kot uderzający w nocny taniec, choć po łóżku nigdy nie skakał, po prostu tupał biegając i to wystarczyło. Ja mając zwierzęta od 30 lat śpię przy otwartym oknie obok placu budowy, ale jak rozedrze się niemowlak sąsiadów, to budzi mnie 3x w ciągu nocy. Bardzo czekam aż trochę podrośnie i zacznie przesypiać te 10h.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:12   #16
Calla_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Dla mnie zachowanie twojej dziewczyny, jest zupełnie normalnym zachowaniem opiekuna, który kocha swoje pupile. Ja zwierząt co prawda nie mam, ale w domu rodzinnym rodzice mają psa, który jest ich "synusiem" śpi z nimi, jak ja przyjadę to ze mną, też potrafi hałasować w nocy, bo akurat postanowi zrobić spacer z pokoju moich rodziców do pokoju mojego brata i wskoczyć mu na łóżko. Standardem jest to, że budzi tam mnie zawsze pies, bo chce siku/na spacer/pobawić się czy po prostu potrzebuje uwagi.
Obecnie moja współlokatorka ma psa i ona również żyje w podobnym trybie. Szaleństwem byłoby mycie rąk po każdym dotknięciu psa, żeby zapewnić zawsze odpowiednie sanitarne warunki jej własnej kanapki.
Mnie dziwi, że jesteś zdziwiony tym jak ona traktuje koty. Pisałeś, że zamieszkaliście razem 1,5 miesiąca temu, a ile razem jesteście/kiedy pojawiły się koty? Nieprawdopodobnym wydaje mi być z kimś w związku przynajmniej te pół roku powiedzmy i nie mieć świadomości jak ta osoba traktuje swoje zwierzęta. Nie opowiadała ci nigdy o nich? Nie nocowałeś nigdy u niej?

Moim zdaniem po prostu nie jesteście pod tym względem dopasowani. Zastanów się czy jesteś w stanie tak funkcjonować i np. ewentualnie całkowicie przejąć robienie sobie posiłków tak, byś nie miał kociej sierści w jedzeniu. Realnej szansy na to, że ona zmieni swój stosunek do kotów nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Calla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:15   #17
Personek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 21
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Z tymi kanapkami to ja raz robię dziewczynie, a innym razem ona mi.
To był przykład.


Koty w przypadku zamkniętych drzwi miauczą i chcą wejść, poza tym dziewczyna nie lubi by koty miały zamkniętą przestrzeń.


Możecie wierzyć, że kiedy śpię a rozbiegany kot wskakuje na łóżko to mnie budzi. Tak samo gdy w środku nocy strącają coś z mebli lub gdy wchodzą mi na plecy. Spanie ze zwierzakiem ... serio wtedy jestem ściśnięty i brakuje miejsca.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Calla_ Pokaż wiadomość
Dla mnie zachowanie twojej dziewczyny, jest zupełnie normalnym zachowaniem opiekuna, który kocha swoje pupile. Ja zwierząt co prawda nie mam, ale w domu rodzinnym rodzice mają psa, który jest ich "synusiem" śpi z nimi, jak ja przyjadę to ze mną, też potrafi hałasować w nocy, bo akurat postanowi zrobić spacer z pokoju moich rodziców do pokoju mojego brata i wskoczyć mu na łóżko. Standardem jest to, że budzi tam mnie zawsze pies, bo chce siku/na spacer/pobawić się czy po prostu potrzebuje uwagi.
Obecnie moja współlokatorka ma psa i ona również żyje w podobnym trybie. Szaleństwem byłoby mycie rąk po każdym dotknięciu psa, żeby zapewnić zawsze odpowiednie sanitarne warunki jej własnej kanapki.
Mnie dziwi, że jesteś zdziwiony tym jak ona traktuje koty. Pisałeś, że zamieszkaliście razem 1,5 miesiąca temu, a ile razem jesteście/kiedy pojawiły się koty? Nieprawdopodobnym wydaje mi być z kimś w związku przynajmniej te pół roku powiedzmy i nie mieć świadomości jak ta osoba traktuje swoje zwierzęta. Nie opowiadała ci nigdy o nich? Nie nocowałeś nigdy u niej?

Moim zdaniem po prostu nie jesteście pod tym względem dopasowani. Zastanów się czy jesteś w stanie tak funkcjonować i np. ewentualnie całkowicie przejąć robienie sobie posiłków tak, byś nie miał kociej sierści w jedzeniu. Realnej szansy na to, że ona zmieni swój stosunek do kotów nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W związku jesteśmy 8 miesięcy.
Znałem koty wcześniej, ale inaczej pobawić się z nimi 15 minut, a co innego mieć sierść na talerzach na co dzień i kilka razy w środku nocy pobudki
Personek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:19   #18
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 241
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek
Możecie wierzyć, że kiedy śpię a rozbiegany kot wskakuje na łóżko to mnie budzi. Tak samo gdy w środku nocy strącają coś z mebli lub gdy wchodzą mi na plecy. Spanie ze zwierzakiem ... serio wtedy jestem ściśnięty i brakuje miejsca.
Ponieważ mam zwierzęta (psy, koty, królik), od kiedy pamiętam - nie, nie wierzę :P
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:26   #19
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Jak nocowałeś u niej w weekendy koty zachowywały się inaczej?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-09-04, 19:27   #20
Personek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 21
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Nie nocowałem wcześniej u niej :P A koty są z dziewczyną już 6 lat
Personek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:32   #21
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 286
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

A ja wierzę, sama miałam koty całe życie i zdarzało mi się czasem z nimi spać, przynajmniej póki się nie ruszały, ale kiedy rozpoczynały swoje tuptanki około 4 rano, to od razu się budziłam i wylatywały za drzwi
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:33   #22
Sashan_
Raczkowanie
 
Avatar Sashan_
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 121
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Farquad Pokaż wiadomość
Chyba nie na tym polega związek.
A na czym polega nawiązując do kanapek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sashan_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:35   #23
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
No tak, koty mają nocny tryb życia i wszędzie włażą. Gdzie jest problem?

W niewyspanie od kota nie uwierzę. Raczej po prostu w niechęć do tych zwierząt.

A jak ci nie pasuje sposób, w jaki dziewczyna robi ci kanapki, to sam se rób.
Ale czemu nie wierzysz w niewyspanie? Koty w nocy buszują, a Autor jest pewnie z tych osób, które potrzebują absolutnej ciszy. Mam podobnie. (Tylko od razu mówię, że mój kot od zawsze spał w godzinach od 23 do 8 rano. Plus no uwielbiam go więc trochę też przymykam oko na niektóre wybryki).

A z tą niechęcią do kotów to masz rację. To po prostu widać. I tak - dziewczyna Autora jedna rzecz zmienić by może i mogła. Ale zmienić cały stosunek do kotów - nie wydaje mi się to realne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:45   #24
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Nie nocowałem wcześniej u niej :P A koty są z dziewczyną już 6 lat
podjeles decyzję o zamieszkaniu nie znając zachowan kotów dziewczyny. Poważny błąd. Zachowania kotów i dziewczyny są zupełnie normalne, prócz gryzienia sie kotów.
Negocjuj z dziewczyną, pilnuj przecierania blatów przed robieniem posiłków, mycia rąk, popracuj na integracja z rodzinką, baw się z kotami wieczorami. Jak będą wybawione to jest szansa że nie będą Wam wskakiwac do łóżka i Cię budzić.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:47   #25
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Koty były przed tobą, jak ci koegzystencja z nimi nie pasuje, na tyle że nie potrafisz zaakceptować ich zwyczajów, to się po prostu wyprowadź i zakończ związek. Trudno, żeby dziewczyna i jej zwierzęta zmieniały całą rutynę pod ciebie.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 19:59   #26
Farquad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 254
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Sashan_ Pokaż wiadomość
A na czym polega nawiązując do kanapek?
Na myśleniu o potrzebach drugiego. A nie "sorry, ja dotykam kotów, nie myję rąk, a potem robię ci kanapki, jak ci nie pasuje to won, sam se rób". A niestety taka wizja związku przebija z tego, co napisała Hermiona.
Farquad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 20:00   #27
Calla_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 556
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Cytat:
Napisane przez Personek Pokaż wiadomość
Z tymi kanapkami to ja raz robię dziewczynie, a innym razem ona mi.
To był przykład.


Koty w przypadku zamkniętych drzwi miauczą i chcą wejść, poza tym dziewczyna nie lubi by koty miały zamkniętą przestrzeń.


Możecie wierzyć, że kiedy śpię a rozbiegany kot wskakuje na łóżko to mnie budzi. Tak samo gdy w środku nocy strącają coś z mebli lub gdy wchodzą mi na plecy. Spanie ze zwierzakiem ... serio wtedy jestem ściśnięty i brakuje miejsca.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------




W związku jesteśmy 8 miesięcy.
Znałem koty wcześniej, ale inaczej pobawić się z nimi 15 minut, a co innego mieć sierść na talerzach na co dzień i kilka razy w środku nocy pobudki
Szkoda, że wcześniej jednak nie spędzałeś więcej czasu w jej mieszkaniu, no ale trudno. Mleko już wylane.
Moim zdaniem z tego co możesz realistycznie próbować negocjować z dziewczyną to zasady przygotowywania posiłków.
Szans na to, że koty nie będą chodziły po blatach, hałasowały w nocy (koty mają raczej nocny tryb życia) albo przestaną spać w waszym łóżku po 6 latach takiej praktyki jest moim zdaniem zerowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Calla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 20:00   #28
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Ja co prawda nie mam kotów, ale mam psa. Pies ma swoje legowisko, na którym zazwyczaj śpi. Ja nie lubię jak pies kręci mi się po sypialni. Tzn czasami wejdzie, ale go wypraszam . No, ale jeśli ktoś tak lubi to mi nic do tego.
Może pogadaj z dziewczyną czy jest szansa nie wpuszczać kotów do sypialni? Ewentualnie zamiana na większe mieszkanie coby futrzaki też miały przestrzeń?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 20:16   #29
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

Treść usunięta
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-09-04, 20:17   #30
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Mieszkanie z Kocią Mamą

ja jestem kociara od zawsze, jest u mnie to wszystko co opisujesz i wiecej

moj maz zwierzat w domu nie mial, zgodzil sie na adopcje i pierwsze pol roku jak ja (jak zawsze) spalam jak zabita, to on budzil sie non stop. potem przywykl.

kiedys nie ogarnial buziaczkowania, teraz sam przytula, glaska, caluje nosek, ma tez ulubiony kubek z napisem "z sierscia smakuje lepiej"

zrobil sie pelnoprawnym kociarzem, mamy dwa i jedna jest coreczka tatusia, skradla mu serce i choc musi odsierszczac ciuchy nieustannie, to przytula i caluje bez przerwy

jak ja daje buziaka kotom, to zaraz pyta gdzie buziak dla niego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-09-22 13:20:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.