Nie chcę żyć, nie mam po co

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez mariamalaria

Ano. A są przecież prawdziwe nieszczęścia. Śmierć bliskiej osoby, ciężka choroba.

Jeden test i już trzeba się zabić?

Jak byłam dzieckiem to lubiłam mówić rodzicom, że się zabiję, żeby wzbudzić zainteresowanie i współczucie. Tylko ja miałam jakieś 5 lat. Dziwne, że autorka jeszcze z tego nie wyrosła. Jej posty nie brzmią jak wołanie o pomoc tylko narcystyczny wyrzyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinowa9896]

Napisane przez Mijanou

Słuchaj, ludzie kończą różne studia a później pracują w branżach totalnie nie związanych z kierunkiem studiów. Samo życie. Masz dwa wyjścia:

1. Powtórzysz test. I to w innym korpo. Jesli za drugim razem okaże się, że masz problem z pracą z liczbami i analizą- wybierzesz kurs doskonalący lub przygotowujący do zdawania tego typu testów. Każdą umiejętność da się wyćwiczyć. Może nie w stopniu mistrzowskim ale w czeladniczym na pewno.

2. Totalnie się przebranżowisz i poszukasz innych celów zawodowych. Świat pracy nie kończy się na jednym korpo.

Samobójstwo niczego nie rozwiąże. Co najwyżej trafisz na oddział, w którym ja pracuję (a co najmniej pracowałam, bo zmieniam i pracodawce i kraj) a tam nie jest fajnie. Wierz mi na słowo. A nikt Cię stamtąd nie wypuści w sytuacji zagrożenia życia. Nic na tym nie zyskasz. Jeśli czujesz, że przysłowiowo zaraz pękniesz- szukaj jak najszybciej fachowej pomocy. Tutaj nie jesteśmy w stanie Ci pomóc, co najwyżej możemy Cię wysłuchać.

2. Nie przebranżowię się, bo nic innego mnie nie interesuje prócz mojej działki.

1. Takie myślenie, analityczne numeryczne, jest wrodzone. Z tym się człowiek rodzi i albo potrafi pracować z liczbami, albo nie i nie ma do tego predyspozycji. Predyspozycje są wrodzone, tego nie da się nauczyć. Gdybym zawaliła test językowy - poszłabym na kurs, wyćwiczyła język. Ale analizę, pracę z liczbami? To niemożliwe. Poa tym nigdy nie słyszałam o kursach przygotowujących do rozwiązywania testów numerycznych. Albo masz to coś albo nie. Ja nie mam. Nie mam predyspozycji do tej branży. Zmarnowałam całe życie. Zostało mi tylko samobójstwo i to zrobię.

[squirrelqa]

Studia zaliczylas za obecności czy jak? Nie wierzę, że nie było tam trudnych zadań, które zaliczylas, które umiesz zrobić.
No i przecież jest dużo różnych stanowisk pracy. Może sama analiza liczb Ci nie podchodzi, ale już tworzenie jakichś ofert czy zestawień będzie fajne? To tylko przykład. Nie wszyscy po dziennikarstwie stoją z mikrofonem przed kamerą, są setki innych możliwości. Ty też możesz znaleźć pracę, w której będziesz robić coś, co lubisz i Ci wychodzi.

I przestań z tym samobójstwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Napisane przez Malinowa9896

2. Nie przebranżowię się, bo nic innego mnie nie interesuje prócz mojej działki.

1. Takie myślenie, analityczne numeryczne, jest wrodzone. Z tym się człowiek rodzi i albo potrafi pracować z liczbami, albo nie i nie ma do tego predyspozycji. Predyspozycje są wrodzone, tego nie da się nauczyć. Gdybym zawaliła test językowy - poszłabym na kurs, wyćwiczyła język. Ale analizę, pracę z liczbami? To niemożliwe. Poa tym nigdy nie słyszałam o kursach przygotowujących do rozwiązywania testów numerycznych. Albo masz to coś albo nie. Ja nie mam. Nie mam predyspozycji do tej branży. Zmarnowałam całe życie. Zostało mi tylko samobójstwo i to zrobię.

Analiza numeryczna i to na czas nie jest potrzebna w tej branży, to tylko część rekrutacji, żeby odsiać tłumy chętnych na wstępie. Zresztą owszem, da się to wyćwiczyć, znajoma rok tłukła te testy, żeby się dostać na wymarzony kierunek studiów i zdała.

Aczkolwiek nie nadajesz się do żadnej pracy po prawdzie, póki nie nauczysz się radzić sobie z emocjami.

[pfffh]

Nie uwierzę że po studiach matematycznych czy tam innych finansowych nie umiesz myśleć analitycznie i nie dajesz rady w teście numerycznym. Przecież studiów nie skończyłaś za "świniaka" czy łapówki czyż nie? Zjadł Cię stres lub buk wie co i tyle. Nie hosteryzuj tylko na spokojnie podejdź do tego i aplikuj do innej korporacji.

[mariamalaria]

[/COLOR]

A dla mnie praca to wszystko. Tak trudno zrozumieć, że ktoś ma inne priorytety? Miłość, przyjaźń. bla, bla, bla, bla. To jest dokładnie to, co o tym wszystkim myślę. Tylko kariera, edukacja i pieniądze się w życiu liczą. Jeśli ktokolwiek mówi inaczej, to bardzo mocno siebie oszukuje.[/QUOTE]
Gdybym ci wierzyła, to byłoby mi Ciebie żal.

Nie oszukuję się. Pracuję, ile muszę, żeby fajnie żyć z moim facetem. Jestem szczęśliwa i zadowolona z życia. Mam 50 lat. Miłość, przyjaźń jest najważniejsza. Reszta, to bla, bla, bla.

Szczerze ci współczuję. Myślę, że nie potrafisz żyć.

Ponawiam pytanie. Masz jakichś rodziców, bliskich, faceta, przyjaciółkę?

[Monika828282]

Napisane przez mariamalaria

Mnie praca jest e ogole do życia niepotrzebna, ale robię to, co robię dobrze, by na to życie mieć.
Ale życie to nie praca. To czas, który masz po pracy.

Ciężko się z tym zgodzić, że życie to nie praca. Dla kogoś kto pracuje na cały etat połowa (aż!) świadomego życia to właśnie praca (nie licząc snu i weekendów).

[Malinowa9896]

Napisane przez amillia

Analiza numeryczna i to na czas nie jest potrzebna w tej branży, to tylko część rekrutacji, żeby odsiać tłumy chętnych na wstępie. Zresztą owszem, da się to wyćwiczyć, znajoma rok tłukła te testy, żeby się dostać na wymarzony kierunek studiów i zdała.

Aczkolwiek nie nadajesz się do żadnej pracy po prawdzie, póki nie nauczysz się radzić sobie z emocjami.

Gdzie i jakie znalazła testy? Bo te, które ja znalazłam nijak się mają do tego, przez co musiałam przejść. Zresztą... To już nieważne. Moje życie jest bez sensu. Nie mam po co żyć. Nie chcę żyć, to tylko ból, cierpienie i porażki. Chcę się zabić i mam nadzieję, że starczy mi siły do tego. I tak nie mam już nic do stracenia, bo jestem gównem bez przyszłości, a moje życie to pasmo niepowodzeń. Nie mam czego żałować.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Nie ma nikogo komu by na tobie zależało? Żadnych rodziców lub przyjaciół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Napisane przez Malinowa9896

Gdzie i jakie znalazła testy? Bo te, które ja znalazłam nijak się mają do tego, przez co musiałam przejść. Zresztą... To już nieważne. Moje życie jest bez sensu. Nie mam po co żyć. Nie chcę żyć, to tylko ból, cierpienie i porażki. Chcę się zabić i mam nadzieję, że starczy mi siły do tego. I tak nie mam już nic do stracenia, bo jestem gównem bez przyszłości, a moje życie to pasmo niepowodzeń. Nie mam czego żałować.

Weź już przestań.

Mogę dopytać i Ci podesłać na priv. Jak sama pewnie wiesz firmy udostępniają też przykładowe testy na swoich stronach. A po prawdzie na rozmowę zapraszają często niezależnie od wyników testu.

[mariamalaria]

Napisane przez Monika828282

Ciężko się z tym zgodzić, że życie to nie praca. Dla kogoś kto pracuje na cały etat połowa (aż!) świadomego życia to właśnie praca (nie licząc snu i weekendów).

Mówię o podejściu i tym, co ważne. Ja żyję po pracy.
Żyłam raczej bo teraz nie pracuję od stycznia i nie będę do sierpnia.
Ale zawsze praca była dla mnie tylko sposobem na zdobycie środków do życia, a nie życiem.

[Malinowa9896]

Napisane przez amillia

Weź już przestań.

Mogę dopytać i Ci podesłać na priv. Jak sama pewnie wiesz firmy udostępniają też przykładowe testy na swoich stronach. A po prawdzie na rozmowę zapraszają często niezależnie od wyników testu.

Wiem, tylko te przykładowe nijak się mają do tych właściwych. Przykładowe poszły mi na luzie, a te właściwe... Szkoda pisać... Jak wszystko w moim życiu.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Dziewczyno idź na jakąś terapię, bo widać że masz jakieś mocno depresyjne nastroje

[alicjaross]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87316215]Nie ma nikogo komu by na tobie zależało? Żadnych rodziców lub przyjaciół?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wcale się nie dziwię, że nikt jej nie lubi, skoro dla niej najwazniejsze w życiu są praca i pieniądze, a reszta się nie liczy. W pracy poza umiejętnością analizowania liczb trzeba jeszcze umieć pracować z ludźmi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinowa9896]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316269]Dziewczyno idź na jakąś terapię, bo widać że masz jakieś mocno depresyjne nastroje[/QUOTE]

Bo mam powody. Nie dostałam wymarzonej pracy. W wymarzonej firmie. Dodatkowo okazało się przy tym, że nie mam predyspozycji do tego zawodu. I na co mi były te studia? Bez sensu. Po co ja w ogóle żyję? Moje życie to pasmo porażek i niepowodzeń. Nie nadaję się nawet do pracy związanej z moimi studiami. Pracy, o której marzyłam od dziecka. Po co mi takie życie, lepiej odejść bez żalu. I tak do stracenia nic nie mam. Żadnej pracy i tak mieć nie będę. Skończę jako bezdomna. Lepiej się zabić.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Malinowa9896

Bo mam powody. Nie dostałam wymarzonej pracy. W wymarzonej firmie. Dodatkowo okazało się przy tym, że nie mam predyspozycji do tego zawodu. I na co mi były te studia? Bez sensu. Po co ja w ogóle żyję? Moje życie to pasmo porażek i niepowodzeń. Nie nadaję się nawet do pracy związanej z moimi studiami. Pracy, o której marzyłam od dziecka. Po co mi takie życie, lepiej odejść bez żalu. I tak do stracenia nic nie mam. Żadnej pracy i tak mieć nie będę. Skończę jako bezdomna. Lepiej się zabić.

Dziewczyno, ale życie to nie bajka niestety. Nie pierwszy i nie ostatni raz w życiu coś nie poszło nie po Twojej myśli. Jak sobie radziłaś na studiach? Naprawdę nie histeryzuj tylko albo się porządnie przyłóż do tych testów, albo zmień branże. A jeśli nie, to możesz tymczasowo pracować gdziekolwiek byle tylko mieć kasę.

[amillia]

Napisane przez Malinowa9896

Wiem, tylko te przykładowe nijak się mają do tych właściwych. Przykładowe poszły mi na luzie, a te właściwe... Szkoda pisać... Jak wszystko w moim życiu.

Przestań już histeryzować, czytać się tego nie da. Po pierwsze da się to wyćwiczyć, po drugie jak pisałam nie jest to najistotniejszy czynnik przy rekrutacji, ale zamiast się zainteresować tematem czy zapisać na warsztaty to wolisz się nad sobą użalać.
Zresztą jeśli to branża o której myślę to masz jeszcze minimum 3 inne firmy do których możesz rekrutować, nie mówiąc o kilkunastu pomniejszych.

[Limonka2738]

Napisane przez Malinowa9896

Wiem, tylko te przykładowe nijak się mają do tych właściwych. Przykładowe poszły mi na luzie, a te właściwe... Szkoda pisać... Jak wszystko w moim życiu.

[szkodliwe treści]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Malinowa9896

Bo mam powody. Nie dostałam wymarzonej pracy. W wymarzonej firmie. Dodatkowo okazało się przy tym, że nie mam predyspozycji do tego zawodu. I na co mi były te studia? Bez sensu. Po co ja w ogóle żyję? Moje życie to pasmo porażek i niepowodzeń. Nie nadaję się nawet do pracy związanej z moimi studiami. Pracy, o której marzyłam od dziecka. Po co mi takie życie, lepiej odejść bez żalu. I tak do stracenia nic nie mam. Żadnej pracy i tak mieć nie będę. Skończę jako bezdomna. Lepiej się zabić.

Ile masz lat? Bo jak jesteś przed 40 to wciąż jak dla mnie możesz skończyć jakieś inne studia albo kursy doszkalające. Operator wózków widłowych czy coś?

[mariamalaria]

[QUOTE=Malinowa9[LEFT][/LEFT]896;87316344]Bo mam powody. Nie dostałam wymarzonej pracy. W wymarzonej firmie. Dodatkowo okazało się przy tym, że nie mam predyspozycji do tego zawodu. I na co mi były te studia? Bez sensu. Po co ja w ogóle żyję? Moje życie to pasmo porażek i niepowodzeń. Nie nadaję się nawet do pracy związanej z moimi studiami. Pracy, o której marzyłam od dziecka. Po co mi takie życie, lepiej odejść bez żalu. I tak do stracenia nic nie mam. Żadnej pracy i tak mieć nie będę. Skończę jako bezdomna.

Litości!!!

[patusiaa23]

No jasne, kiedy pani w przedszkolu pytała dzieci kim chcą zostać w przyszłości

Strazakiem!

Policjantem!

Lekarką!

A ty krzyczałas najgłośniej: A NA LI TY KIEM!!!

[Malinowa9896]

Żebyś wiedziała, kretynko, że to zrobię. A Tobie serdecznie życzę, żeby I Ciebie spotkało w życiu coś, przez co zaczniesz myśleć o tym samym. Niesamowite, że jesteście tak znieczulone. Nieważne. Dzisiaj się wszystko skończy.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Malinowa9896

Żebyś wiedziała, kretynko, że to zrobię. A Tobie serdecznie życzę, żeby I Ciebie spotkało w życiu coś, przez co zaczniesz myśleć o tym samym. Niesamowite, że jesteście tak znieczulone. Nieważne. Dzisiaj się wszystko skończy.

Uspokój się!

[patusiaa23]

To poczekaj do wyników

[alicjaross]

Napisane przez Malinowa9896

Żebyś wiedziała, kretynko, że to zrobię. A Tobie serdecznie życzę, żeby I Ciebie spotkało w życiu coś, przez co zaczniesz myśleć o tym samym. Niesamowite, że jesteście tak znieczulone. Nieważne. Dzisiaj się wszystko skończy.

Zachowujesz się jak 5-letnie dziecko, które nie dostało zabawki. Jeśli nie przejdziesz dalej świat się nie zawali. Jeszcze jakby to było jakieś prestiżowe, ważne dla nauki stanowisko. Trochę to żałosne. Poza tym po co jest ten wątek? Coś mi się wydaje, że ktoś sobie to dla jaj pisze i trolluje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Limonka2738

[szkodliwe treści]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co nie? Miałam w rodzinie przypadek mocnej depresji zakonczonej po wielu probach samobojczych śmiercią. Lekarze nie byli w stanie pomóc, myślę, że są takie przypadki ludzi, gdzie to jedyme wyjście. Ale ja tam sądzę, że autorka wkręca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez patusiaa23

To poczekaj do wyników

I tak się nie dostanie. Analityk powinien być opanowany, a nie z byle powodu się zabijać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Malinowa9896

Żebyś wiedziała, kretynko, że to zrobię. A Tobie serdecznie życzę, żeby I Ciebie spotkało w życiu coś, przez co zaczniesz myśleć o tym samym. Niesamowite, że jesteście tak znieczulone. Nieważne. Dzisiaj się wszystko skończy.

Za ci tak nas nienawidzisz?

[Limonka2738]

Napisane przez Malinowa9896

Żebyś wiedziała, kretynko, że to zrobię. A Tobie serdecznie życzę, żeby I Ciebie spotkało w życiu coś, przez co zaczniesz myśleć o tym samym. Niesamowite, że jesteście tak znieczulone. Nieważne. Dzisiaj się wszystko skończy.

Akurat wyobraź sobie że miałam przyjemność.

Dlatego nie szanuję takich krzykaczy jak ty. Chcesz? To kto ci broni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Autorka chyba jeszcze studiuje i możliwe, że ma 21 lat. Jeśli nie jest to po prostu prowokacja (a myślę, że jest) to widać, że jest jeszcze bardzo niedojrzała lub ma problemy psychiczne. Może to też pierwsze co jej się w życiu nie udało. Osoba dojrzała, z pewnymi doświadczeniami itd. wie jak radzić sobie z porażkami, bo już ma ich kilka na koncie i wie, że to nie koniec świata. Nie ta praca to kolejna, nie teraz to za jakiś czas. Ludzie muszą zmierzyć się z problemami typu śmierć najbliższych, ciężkie, śmiertelne choroby i nie ma wyjścia z tego. Tutaj to jest tylko praca. Nie znasz jeszcze wyników, a przeżywasz jakby to było ostatnie stanowisko na świecie, a reszta była skazana na umieranie z głodu. Możesz być rozgoryczona lub zła, ale prawie każdy odpadł w jakieś rekrutacji w ciągu swojego życia. Prawie każdy odpadł w niejednej. Też miał marzenia, a często dzieci na utrzymaniu i jakoś żyje dalej. Może nawet lepiej niż zakładał lub lepiej niż w tamtej pracy by było. Psychiki nie masz za mocnej, więc duże znane korpo raczej nie jest dla Ciebie. Tam często trzeba pracować pod presją i jest opiernicz za wszystko. Zacznij od mniejszej firmy, a jak nabierzesz wprawy to aplikuj do korpo jeśli nadal będą Twoim marzeniem.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Przecież to jakieś ochydne trollisko. Powinno być z marszu zbanowane za tę kretynkę. W życiu jej nie wyszło i na innych wyżywa się w Internecie. Ona tu nie przyszła szukać żadnej pomocy, zrozumienia czy rad. Szczerze życzę jej ewentualnym przyszłym współpracownikom czy podwładnym, żeby nikt jej nie zatrudnił i żeby nie musieli mieć z nią wątpliwej przyjemności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz