Jak stworzyć związek?

[Adrianna_8]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87280481]Nie mogę znaleźć dokładnie kompletu holistera który mam, ale np coś takiego- obcisłe dresy i krótki, wyszywany top https://www.zalando.pl/hollister-co-...E&gclsrc=aw.ds

Ale no mówię otwarcie, mam dobra figurę, jestem chuda, mam super proporcje, więc wyglądam w tym dobrze



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Nie wiem, ile masz lat, ale ten strój wydaje mi się dobry na co dzień dla osób młodych. Może ok. 20 lat. Ewentualnie dla tych, którzy wyglądają ogólnie bardzo młodo. Ja do takich niby należę, ale nie ubrałabym czegoś takiego na co dzień. Szczególnie biorąc pod uwagę pracę jaką wykonuję.

Autorko, z mojego doświadczenia powiem Ci, że dobrze dobrana fryzura wiele daje. W zeszłą środę po pół roku odświeżyłam fryzurę i od razu jakby więcej oczu wędruje w moją stronę. Fajna fryzura od razu dodaje ramę do twarzy, przyciąga wzrok. Od tego warto zacząć. Jaką nosisz fryzurę teraz?

Ponadto zgadzam się, że mężczyźni wolą kobiety kobiece, w sukienkach, spódniczkach (a przynajmniej wszyscy mężczyźni, których znam na tyle blisko, tak uważają). Jeśli masz szerokie biodra i rzucają Ci się w oczy, to może jednak jesteś gruszką? Skoro lepiej Ci w wysokim stanie, to kupuj takie spódnice. Ja też się większość czasu kisiłam w spodniach, teraz dopiero odkryłam, że sukienki i spódnice również są wygodne i że wyglądam w nich obiektywnie lepiej, mimo że jestem gruszką i nie mam ładnych, szczupłych nóg.

Inna kwestia - jeśli musiałabyś mieszkać na siłowni, żeby schudnąć, to zalecałabym badania hormonów. Nie jest to normalny stan.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Magmag0194

Ja też nie narzekam na figurę, ale mimo wszystko nie uznaję dresu jako strój na co dzień, a już na pewno nie dla kobiety, która, mówiąc wprost.. No szuka tego zinatresowania u mężczyzn. Nie i koniec. Tak jak facet w rurko - leginsach. No nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zdanie o rurko-legginsach jest twoim własnym czy wszystkich kobiet na świecie?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Zasuwasz cały dzień w dresie, w którym ćwiczyłaś na siłowni?

Po fragmencie 'przytyło mi się- noszę rozmiar XS, mam 25% tłuszczu i klika razy w tygodniu chodzę na siłkę' podejrzewam, że jesteś trollem albo poważnie zaburzona. Mnie by to najbardziej odstraszało.

[Hultaj]

Mnie nie chodzi o kolor połysk i emblematy ale twój jest dość gruby do tego nie tak przylegający i nie dość że wygląda się w nim jakbyś sprzątała w sobotnie popołudnie (w sensie taka to magia i glamour ) to jeszcze pogrubia.

To zdjęcie fajnie oddaje klimat (a konkretnie jego brak) - niby wszystko jest ok ale co w tym atrakcyjnego? Pani wygląda jakby siedziała pod kocem i wcinała tabletki na przeziębienie popijając herbatą.

https://www.zalando.pl/hollister-co-...11.html?size=L
Wiele osób śmiga w dresach bo to wygodne ale jeszcze mi się nie zdarzyło o nikim w dresie pomyśleć ale laska /ale ziom.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Czytajac Twoje wypowiedzi odnosze wrazenie, ze to nie wyglad czy zainteresowania sa tutaj problemem, a bardzo nieskie poczucie wlasnej wartosci.

Odpowiadanie na komplementy "no wez"? Dlaczego uwazasz, ze nie zaslugujesz na komplement?

Nie podejmowanie ryzyka ze strachu przed osmieszeniem sie (kostium halloweenowy)

Napadowe tycie i rownie napadowe trenowanie na silowni (czy "karasz sie" za jedzenie?)

To wszystko daje mi obraz osoby bardzo zakompleksionej, ktora ukrywa to pod plaszczykiem cynizmu ("szczeniackie" laskotanie, krytykowanie seksownie ubierajacych sie kobiet)

Zaczelabym od terapii, ktora moze pomoglaby Ci uporac sie z problemami i otworzyc na zwiazki

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87280712]Zasuwasz cały dzień w dresie, w którym ćwiczyłaś na siłowni?

Po fragmencie 'przytyło mi się- noszę rozmiar XS, mam 25% tłuszczu i klika razy w tygodniu chodzę na siłkę' podejrzewam, że jesteś trollem albo poważnie zaburzona. Mnie by to najbardziej odstraszało. [/QUOTE]

Zależy czym się mierzy ten % tłuszczu, na każdej wadze może wyjść inna wartosć.

[Hultaj]

Zasuwasz cały dzień w dresie, w którym ćwiczyłaś na siłowni?

Z tym bym nie przesadzała, mnie bardziej rozbraja szafa pełna ciuchów a chodzenie codziennie w tym samym dresie za to jego lepszość miałaby polegać na tym że został kupiony na jakiejś wyprzedaży i jest jakiś medżik bo nie z marketu.



JLo w dresie
https://cdn.galleries.smcloud.net/t/...442-nocrop.jpg



w sukience
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2011...23_634x837.jpg




w spodniach i koszuli
https://bulletbluesca.com/blog/wp-co...ti2e46yzuo.jpg

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Hultaj

Z tym bym nie przesadzała, mnie bardziej rozbraja szafa pełna ciuchów a chodzenie codziennie w tym samym dresie za to jego lepszość miałaby polegać na tym że został kupiony na jakiejś wyprzedaży i jest jakiś medżik bo nie z marketu.



JLo w dresie
https://cdn.galleries.smcloud.net/t/...442-nocrop.jpg



w sukience
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2011...23_634x837.jpg




w spodniach i koszuli
https://bulletbluesca.com/blog/wp-co...ti2e46yzuo.jpg

Przecież człowiek na siłowni się poci. Jak można się nie przebrac i chodzić tak cały dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87280737]Zależy czym się mierzy ten % tłuszczu, na każdej wadze może wyjść inna wartosć.[/QUOTE]W ogóle te wagi na siłowni w podają inne parametry niż waga co najwyżej w dużym przybliżeniu, ale mniejsza. Ja mam 12 kg niedowagii i czasem nie mogę się wcisnąć w rozmiar XS, więc nie wierzę w nadwagę autorki. Musi mieć nieźle zaburzone postrzeganie siebie. Dobrze jej ktoś napisał, niech poukłada sobie w głowie najpierw. Nie chce podkreślać swoich atutów, nie umie przyjmować komplementów, szuka przyczyn tylko w wyglądzie. Nic dziwnego, że nie przyciąga facetów. Kompleksy nie są atrakcyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

No chyba, że mieszka w USA i jej XS to takie M/L. To zwracam honor, może być klocowata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Odpowiadanie na komplementy "no wez"? Dlaczego uwazasz, ze nie zaslugujesz na komplement?

"+ ja i facet jaja sobie robisz''. a co w tym miałoby być dziwnego.



Dodałabym jeszcze do tego że autorka twierdzi że wychodzi poza strefę komfortu ale jak padła sugestia żeby na imprezę haloween ubrała się nie tylko ciekawie ale też eksponowała atuty (przecież można być atrakcyjną topielicą jak się nie chce być wampirką ) to padło że ona chce mieć wygodę i być oryginalna. Chociaż na co dzien chodzi w dresie i trampkach więc na brak wygody nie narzeka.
Pomysł z wyróżnianiem się tylko wesołym strojem czy mega makijażem jest fajny pod warunkiem że trafi akurat na nietuzinkowego gościa który przede wszystkim oryginalnej panny właśnie szuka. Natomiast seksowne wampirki zwyczajnie będą zaczepiane w celu randkowym i to że ktoś podobija to kogoś ładnego nie wyklucza że podrywacz może lubić oryginalność tyle że nie w każdym wydaniu.

Córka Ewy Gawryluk robi bardzo ciekawe i dobre makijaże ale niektóre są tak makabryczne że nie bardzo chciałoby mi się z taką osobą spędzać czas i jej ''zakrwawioną'' osobą.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

No chyba, że mieszka w USA i jej XS to takie M/L. To zwracam honor, może być klocowata

dla mnie to też poza konkursem , xs to tak mały rozmiar (petitka ) że tego nie pomalujesz, albo autorka dziwnie trafia na wyłącznie źle powszywane metki stąd przekonanie że jest xs-ką albo u niej xs to nie jest zdecydowanie nasze xs.

[Elielon]

Napisane przez Adrianna_8

Autorko, z mojego doświadczenia powiem Ci, że dobrze dobrana fryzura wiele daje. W zeszłą środę po pół roku odświeżyłam fryzurę i od razu jakby więcej oczu wędruje w moją stronę. Fajna fryzura od razu dodaje ramę do twarzy, przyciąga wzrok. Od tego warto zacząć. Jaką nosisz fryzurę teraz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nosze dlugiego boba w kolorze ciemnego blondu. Tez ostatnio bylam u fryzjera i mocno podcielam, bo zalezy mi na zdrowym wygladzie wlosow. Nie lubie bardzo dlugich wlosow, bo nie mam ich duzo.

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;87280736]Czytajac Twoje wypowiedzi odnosze wrazenie, ze to nie wyglad czy zainteresowania sa tutaj problemem, a bardzo nieskie poczucie wlasnej wartosci.

Odpowiadanie na komplementy "no wez"? Dlaczego uwazasz, ze nie zaslugujesz na komplement?

Nie podejmowanie ryzyka ze strachu przed osmieszeniem sie (kostium halloweenowy)

Napadowe tycie i rownie napadowe trenowanie na silowni (czy "karasz sie" za jedzenie?)

To wszystko daje mi obraz osoby bardzo zakompleksionej, ktora ukrywa to pod plaszczykiem cynizmu ("szczeniackie" laskotanie, krytykowanie seksownie ubierajacych sie kobiet)

Zaczelabym od terapii, ktora moze pomoglaby Ci uporac sie z problemami i otworzyc na zwiazki[/QUOTE]
Tez tak uwazam, niestety. W watku zostala rozdmuchana kwestia dresu, ktory mam na sobie moze 1 w tyg,a moze rzadziej. Na ulicach widze duzo dziewczyn ubranych podobnie. Tak jak napisalam wczesniej, nie podobam sie sobie ani z twarzy ani z figury, wiec jesli ktos mnie komplementuje to zwyczajnie nie widze co tam jest do komplementowania. Serio to nie widze powodow, zeby jakis facet mial sie zainteresowac - ja bym na siebie dwa razy nie spojrzala bedac nim.

Zupelnie nie wiem co za znaczenie ma czy nosze XS czy S? Nie musicie mi wierzyc. Poziom tluszczu mierze od lat na tej samej maszynie na silowni. Nie wierze w precyzje domowych wag z taka opcja. W pierwszym poscie na pierwszej stronie napisalam, ze nie mam nadwagi, ale co tam, mozna jechac i wmawiac mi nadwage, bo po co czytac ze zrozumieniem. A potem zdziwko jak pisze, ze nosze maly rozmiar. Nie napisalam rowniez, ze mam 25% tak nawiasem mowiac. Gwoli wyjasnienia, na przestrzeni kilku miesiecy przytylam 3-4kg, co sie przelozylo na 5% wzrostu BF. Nadal nosze ten sam rozmiar, ale przeciez widze, ze wygladam inaczej.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Elielon

Nosze dlugiego boba w kolorze ciemnego blondu. Tez ostatnio bylam u fryzjera i mocno podcielam, bo zalezy mi na zdrowym wygladzie wlosow. Nie lubie bardzo dlugich wlosow, bo nie mam ich duzo.


Tez tak uwazam, niestety. W watku zostala rozdmuchana kwestia dresu, ktory mam na sobie moze 1 w tyg,a moze rzadziej. Na ulicach widze duzo dziewczyn ubranych podobnie. Tak jak napisalam wczesniej, nie podobam sie sobie ani z twarzy ani z figury, wiec jesli ktos mnie komplementuje to zwyczajnie nie widze co tam jest do komplementowania. Serio to nie widze powodow, zeby jakis facet mial sie zainteresowac - ja bym na siebie dwa razy nie spojrzala bedac nim.

Zupelnie nie wiem co za znaczenie ma czy nosze XS czy S? Nie musicie mi wierzyc. Poziom tluszczu mierze od lat na tej samej maszynie na silowni. Nie wierze w precyzje domowych wag z taka opcja. W pierwszym poscie na pierwszej stronie napisalam, ze nie mam nadwagi, ale co tam, mozna jechac i wmawiac mi nadwage, bo po co czytac ze zrozumieniem. A potem zdziwko jak pisze, ze nosze maly rozmiar. Nie napisalam rowniez, ze mam 25% tak nawiasem mowiac. Gwoli wyjasnienia, na przestrzeni kilku miesiecy przytylam 3-4kg, co sie przelozylo na 5% wzrostu BF. Nadal nosze ten sam rozmiar, ale przeciez widze, ze wygladam inaczej.

Autorko za bardzo skupiasz się jedynie na wygladzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Elielon

Nosze dlugiego boba w kolorze ciemnego blondu. Tez ostatnio bylam u fryzjera i mocno podcielam, bo zalezy mi na zdrowym wygladzie wlosow. Nie lubie bardzo dlugich wlosow, bo nie mam ich duzo.


Tez tak uwazam, niestety. W watku zostala rozdmuchana kwestia dresu, ktory mam na sobie moze 1 w tyg,a moze rzadziej. Na ulicach widze duzo dziewczyn ubranych podobnie. Tak jak napisalam wczesniej, nie podobam sie sobie ani z twarzy ani z figury, wiec jesli ktos mnie komplementuje to zwyczajnie nie widze co tam jest do komplementowania. Serio to nie widze powodow, zeby jakis facet mial sie zainteresowac - ja bym na siebie dwa razy nie spojrzala bedac nim.

Zupelnie nie wiem co za znaczenie ma czy nosze XS czy S? Nie musicie mi wierzyc. Poziom tluszczu mierze od lat na tej samej maszynie na silowni. Nie wierze w precyzje domowych wag z taka opcja. W pierwszym poscie na pierwszej stronie napisalam, ze nie mam nadwagi, ale co tam, mozna jechac i wmawiac mi nadwage, bo po co czytac ze zrozumieniem. A potem zdziwko jak pisze, ze nosze maly rozmiar. Nie napisalam rowniez, ze mam 25% tak nawiasem mowiac. Gwoli wyjasnienia, na przestrzeni kilku miesiecy przytylam 3-4kg, co sie przelozylo na 5% wzrostu BF. Nadal nosze ten sam rozmiar, ale przeciez widze, ze wygladam inaczej.

Rowniez mieszkam za granica, i tutaj dres jest normalnym ubiorem do pracy/na uczelnie, wszyscy nosza sie duzo bardziej sportowo i mniej "kobieco" niz w Polsce, wiekszosc kobiet sie nie maluje w ogole. Takze kwestia stylu wydaje mi sie, ze zostala tutaj rozdmuchana.

Wydaje mi sie, ze dotarlysmy tutaj do sedna problemu, ludzie niskie poczucie wlasnej wartosci widza jako bagaz, z ktorym beda musieli sie uporac. Lub Twoje komentarze odczytuja jako odrzucenie. Nie skupilabym sie w Twoim przypadku na zmianie stylu (byc moze odwazniejszy styl przyjdzie z czasem jako konswkwencja zmiany Twojego samopoczucia) a raczej na podbudowaniu siebie. Nie wiem szczerze mowiac jaka inne rade moglabym Ci dac oprocz rozpoczecia terapii w tym kierunku - zaslugujesz na to zeby byc szczesliwa i czuc sie ze soba dobrze i pewnie.

[Hultaj]

Nie chodzi o dres, bo to może być kompletnie bez znaczenia, przy czym dałaś do zrozumienia że chodzisz w tym stale. Chodzi raczej o to że szukasz porad co ewentualnie mogłabyś zrobić ale wszystko właściwie negujesz - klasyk wielu wątków.
Zmiana ubioru - nie bo chodzisz na siłkę.
Seksowne/atrakcyjne haloween skoro będzie tam wielu singli - nie bo chcesz się pobawić dobrze ale wyłącznie na własnych warunkach. Jak ktoś woli poderwać seksowną wampirkę a ciebie zignoruje to widocznie jest pustakiem lecącym na banał, zasługujesz na kogoś lepszego (chociaż wcale nie znasz tych ludzi).
Komplementy? Jesteś brzydka, lepiej o tym uświadomić.
Obcisła sukienka? No nie szerokie biodra i cięzki dół. Cięzki dół raczej robią grube nogi. Kardashianki mają tyłki i biodra i ubierają się obciśle. Oczywiście można to skrytykować ale jakoś kłóci się to z tym że masa kobiet aktualnie usiłuje wyrabiać na siłkach przede wszystkim poślady.
Brakło tu wpisu żebyś nie wychodziła tak często w towarzystwie kumpli. Już sobie wyobrażam twoją odpowiedź że nie będziesz marnować wieczoru na wyjście w samotności jak możesz świetnie bawić się z kolegą. Co z tego że kolega będzie stanowił naturalny zniechęcacz.

Można się śmiać ale zmiana wyglądu na lepszy i wyjście do ludzi to jest podstawa. Nie musi poskutkować ale raczej przyniesie więcej pożytku niż szkody.

wiec jesli ktos mnie komplementuje to zwyczajnie nie widze co tam jest do komplementowania.

To jest bez znaczenia, ludzie będą oceniac to co w tobie się podoba lub nie po swojemu. Dla ciebie np. twój nos to może być dramat, większość będzie go mieć gdzieś. Poza tym odpowiedz sobie na pytanie czy wszyscy twoi koledzy czy koleżanki którzy są w związkach to są tacy piękni i czy piękni ludzie nigdy nie bywają porzucani.

a raczej na podbudowaniu siebie. Nie wiem szczerze mowiac jaka inne rade moglabym Ci dac oprocz rozpoczecia terapii w tym kierunku - zaslugujesz na to zeby byc szczesliwa i czuc sie ze soba dobrze i pewnie.

z tym się w pełni zgadzam.

A potem zdziwko jak pisze, ze nosze maly rozmiar.

W watku zostala rozdmuchana kwestia dresu, ktory mam na sobie moze 1 w tyg,a moze rzadziej.

Jeśli poruszany jest temat wagi czy zawartości tkanki nie wiem jak można mieć rozmiar xs i jednocześnie twierdzić że ma się szerokie biodra. Więc dołu nie masz w rozmiarze xs a to już jest nieścisłość, taka sama jak z tym lataniem w dresie (szczególnie że ''wszyscy to robią'') raz w tygodniu a na przeróżne okazje, i wybacz trudno aby ktokolwiek miał być w stanie zorientować się o co właściwie tutaj chodzi. Podkreślasz że nie wrzucisz do wielkiej torby kolejnego stroju zamiast powiedzieć że co to w ogóle za problem skoro wkładasz dres góra raz w tyg.

Tu mnie macie. Chodze w dresie na roznorakie okazje, czuje sie w nim swietnie i zbieram duzo komplementow. Teraz jak na szybko przypominam sobie co mam w szafie, to sukienki owszem sa, ale rzadko w nich chodze. Mam duzo szpilek na specjalne okazje, a do zdarcia nosze adidasy i trampki.
Zrobilam rachunek sumienia i czesto gesto wpada propozycja pojscia na piwo/kolacje po pracy, ide w tym co mam na sobie, wiec albo stroj do silowni albo sweterek z jeansami.

aha, zwracam honor (), było że albo dres albo ''sweterek z dzinsami'', do tego trampki do zdarcia -, dresowy czy jak się okazuje dżinsowo-sweterkowy no bardzo taki przyciągający outfit, faktycznie.

[wiekanka]

Ja wczesniej mowiac o dresie za, ktory Autorka jest jej zdaniem komplementowana, zwrocilam uwage na to, ze "masz fajny dres" znaczy tyle samo, co fajny rower, czy samochod. Uwazam, ze nie powinna to odczytywac, jako komplement. Ona ma, tylko fajny dres. Nic poza tym, to wiecej nie znaczy.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez wiekanka

Ja wczesniej mowiac o dresie za, ktory Autorka jest jej zdaniem komplementowana, zwrocilam uwage na to, ze "masz fajny dres" znaczy tyle samo, co fajny rower, czy samochod. Uwazam, ze nie powinna to odczytywac, jako komplement. Ona ma, tylko fajny dres. Nic poza tym.

Słuszna uwaga. Plus nie przekłada się to w żaden sposób na zainteresowanie (konkretne) ze strony facetów.

[Hultaj]

Ja wczesniej mowiac o dresie za, ktory Autorka jest jej zdaniem komplementowana, zwrocilam uwage na to, ze "masz fajny dres" znaczy tyle samo, co fajny rower, czy samochod. Uwazam, ze nie powinna to odczytywac, jako komplement. Ona ma, tylko fajny dres. Nic poza tym, to wiecej nie znaczy.

Tak dobijaj ją dalej.
Ja to odbieram tak że może jest fajną laską i jest to normalny ogólny komplement. Co właściwie ktos ma powiedzieć, piersi czy nóg nie skomentuje bo nie byłoby to zbyt dobrze odczytane a stylówa zarazem nie jest taka żeby powiedzieć ''ulalala ależ jesteś hot czy ależ te kolczyki to coś sam''. To jest fajny dres.

No niestety, klasyk gatunku, stajlować nie musi się chcieć bo to wymaga zawsze jednak jakiejś roboty, ale panie po prawej wyglądają lepiej i są odbierane lepiej.
https://www.feedfond.com/before-after-makeup-effects/

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Słuszna uwaga. Plus nie przekłada się to w żaden sposób na zainteresowanie (konkretne) ze strony facetów.

Doprecyzuję, mnie chodziło to że ma fajny dres i nic poza tym czyli no fajnie że masz chociaż ten dres fajny bo bez tego to już w ogóle byłby kanał.
Oczywiście nie to mam na myśli, wprost przeciwnie, bo może jest fajną laską tylko każdemu musi odpowiedzieć ''no ale wiesz, to czoło, nie widzisz tego czoła ??''.


Tak czy siak na pewno autorka moim zdaniem ma bardzo niską samoocenę i pewność siebie. Zgadzam się z sugestią terapii, bez tego będzie czuła się przebrana a nie ubrana nie mówiąc o reszcie związanej z brakiem poczucia własnej wartości.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

JLo nawet w dresie wygląda dobrze, bo czuje się dobrze sama za soba i pewnie na duże poczucie własnej wartości bez względu na ubiór. A to jest sprawa psychiki, a nie ubioru.
Najlepsze, ale i tak niedoskonałe, wagi do mierzenia skladu ciała to te z elektrodami do rąk.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Hultaj

Tak dobijaj ją dalej.
Ja to odbieram tak że może jest fajną laską i jest to normalny ogólny komplement. Co właściwie ktos ma powiedzieć, piersi czy nóg nie skomentuje bo nie byłoby to zbyt dobrze odczytane a stylówa zarazem nie jest taka żeby powiedzieć ''ulalala ależ jesteś hot czy ależ te kolczyki to coś sam''. To jest fajny dres.

No niestety, klasyk gatunku, stajlować nie musi się chcieć bo to wymaga zawsze jednak jakiejś roboty, ale panie po prawej wyglądają lepiej i są odbierane lepiej.
https://www.feedfond.com/before-after-makeup-effects/

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Doprecyzuję, mnie chodziło to że ma fajny dres i nic poza tym czyli no fajnie że masz chociaż ten dres fajny bo bez tego to już w ogóle byłby kanał.
Oczywiście nie to mam na myśli, wprost przeciwnie, bo może jest fajną laską tylko każdemu musi odpowiedzieć ''no ale wiesz, to czoło, nie widzisz tego czoła ??''.


Tak czy siak na pewno autorka moim zdaniem ma bardzo niską samoocenę i pewność siebie. Zgadzam się z sugestią terapii, bez tego będzie czuła się przebrana a nie ubrana nie mówiąc o reszcie związanej z brakiem poczucia własnej wartości.

Ja tę wypowiedź odebrałam inaczej, czyli że chodzi o to, że w tym momencie ktoś komplementuje konkretnie ten dres, a nie ją samą i że nie ma w tym żadnego podtekstu, podrywu itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez Hultaj

Tak dobijaj ją dalej.
Ja to odbieram tak że może jest fajną laską i jest to normalny ogólny komplement. Co właściwie ktos ma powiedzieć, piersi czy nóg nie skomentuje bo nie byłoby to zbyt dobrze odczytane a stylówa zarazem nie jest taka żeby powiedzieć ''ulalala ależ jesteś hot czy ależ te kolczyki to coś sam''. To jest fajny dres.

No niestety, klasyk gatunku, stajlować nie musi się chcieć bo to wymaga zawsze jednak jakiejś roboty, ale panie po prawej wyglądają lepiej i są odbierane lepiej.
https://www.feedfond.com/before-after-makeup-effects/

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Doprecyzuję, mnie chodziło to że ma fajny dres i nic poza tym czyli no fajnie że masz chociaż ten dres fajny bo bez tego to już w ogóle byłby kanał.
Oczywiście nie to mam na myśli, wprost przeciwnie, bo może jest fajną laską tylko każdemu musi odpowiedzieć ''no ale wiesz, to czoło, nie widzisz tego czoła ??''.


Tak czy siak na pewno autorka moim zdaniem ma bardzo niską samoocenę i pewność siebie. Zgadzam się z sugestią terapii, bez tego będzie czuła się przebrana a nie ubrana nie mówiąc o reszcie związanej z brakiem poczucia własnej wartości.

Dlatego i ja doprecyzowalam za sekunde, bo tez kapnelam sie, ze mozna, to tak odebrac, wiec dopisalam "poza tym, to nic wiecej nie znaczy"
A to, ze ona zrozumiec, to mogla (ale tego nie wiadomo), ze oprocz dresu, to ona jest do bani, to zgadzam sie, ze terapia bylaby potrzebna.

[Hultaj]

JLo nawet w dresie wygląda dobrze, bo czuje się dobrze sama za soba i pewnie na duże poczucie własnej wartości bez względu na ubiór. A to jest sprawa psychiki, a nie ubioru.

Jest na takim szczycie szoł biznesu że nie może sobie pozwalać na słabości bo bez tego by się dawno rozsypała i inni zajęliby jej miejsce ale, poza tym że oczywiście jej nie znam, nie uważam aby potrzeba noszenia ''torebek za 2 mln'' swiadczyły o wysokim poczuciu własnej wartości szczególnie kiedy te rzeczy naprawdę ale to naprawde wyglądają i są z takich samych materiałów jak inne (w sensie rozumiałabym cenę gdyby ktoś musiał polecieć w kosmos i przywieźć jakiś specjalny materiał). Chociaż to też niedobry przykład bo może ona nie nosi drogich uchodzących za ekskluzywne rzeczy dlatego że sama tego potrzebuje aby jej podkoszulek kosztował xyz tylko uważa że tego wymaga jej pozycja (ma w końcu fanów i dla nich buduje określony wizerunek).

Dla mnie ona w tym dresie delikatnie mówiąc wygląda tak sobie i miewa o wiele lepsze stylizacje.

[Elielon]

Napisane przez wiekanka

Ja wczesniej mowiac o dresie za, ktory Autorka jest jej zdaniem komplementowana, zwrocilam uwage na to, ze "masz fajny dres" znaczy tyle samo, co fajny rower, czy samochod. Uwazam, ze nie powinna to odczytywac, jako komplement. Ona ma, tylko fajny dres. Nic poza tym, to wiecej nie znaczy.

Komplement jak kazdy inny. Jesli ktos komplementuje przykladowo moje buty to posrednio to jest komplement dla gustu. Mnostwo razy slyszalam, ze mam fajny cien do powiek, to co, obrazac sie, ze ktos nie powiedzial, ze mam fajny ksztalt powiek? Raz uslyszalam “Twoje piersi wygladaja swietnie w tej sukience” i brzmi to prostacko. “Swietna sukienka” nie brzmialo by tak.

Hultaj, odniose sie do calosci wypowiedzi. Jestem sceptyczna co do porad o zmianie ubioru, poniewaz tak naprawde nie wydaje mi sie, zeby problem tam lezal. Macie racje, ze moj standardowy zestaw nie jest super kuszacy, na pewno moglabym zaczac przygotowywac sobie outfit dzien wczesniej i wtedy stylizacje by sie urozmaicily, nie mowie, ze takie rady wrzucam do kosza.

Halloween jest nie do przeskoczenia dla mnie, ale tydzien pozniej ide na inna impreze, pozniej sie zaczyna sezon na przyjecia swiateczne, okazje do odpicowania sie beda.

Nadal bede bronic mojego rozmiaru. Mam (mialam?) waska talie, bo 55cm, biodra 88cm wiec wizualnie ten dol wydaje sie ciezszy poprzez kontrast. Teraz przytylam te kilka kg, wiec w biodrach moge miec no nie wiem, z 92cm? Nie ma niescislosci w moich opowiesciach.

Makijaz mam obcykany. Wiadomo nie nosze wieczorowego makijazu na codzien, ale mysle, ze w tej kwestii nie potrzebuje pomocy.

W seksownych stylizacjach czuje sie glupio, a nie atrakcyjnie. Nawet na imprezy jesli zaloze krotka sukienke, to jest ona luzna. Juz nie mowiac, ze sto razy bardziej wole ubrac kombinezon niz sukienke. Jedyne obcisle ciuchy, ktore rzeczywiscie nosze, a nie leza w szafie to te nieszczesne dresy czy legginsy na silke. Jedyne co z tego damskiego elementarza autentycznie lubie to szpilki, z przyjemnoscia biegam z 11cm obcasem.

Musze w glowie przepracowac jak reagowac na komplementy od facetow.

[Hultaj]

Mam (mialam?) waska talie, bo 55cm, biodra 88cm wiec wizualnie ten dol wydaje sie ciezszy poprzez kontrast. Teraz przytylam te kilka kg, wiec w biodrach moge miec no nie wiem, z 92cm? Nie ma niescislosci w moich opowiesciach.

To są bardzo subiektywne odczucia, sama mam kontrast między talią a tyłkiem/biodrami min. 4o cm i bardzo właśnie lubię takie zarysowanie różnicy. Fakt że mam też bardzo mocno wystający/zarysowany tyłek bo może Ty się uważasz czy jesteś bardziej płaska. Mnie tam się podoba wąska talia i pupsko (chociaż nie jestem i nie byłam fanką kardashianek może dlatego że one swoje pupy porobiły sobie silikonami - to jednak wiem w praktyce że taka figura przyciąga). Ale ogólnie jak dla mnie zarówno dziewczyna z biodrami i tyłkiem jak i bardziej smukła może być mega zgrabna, liczy się własnie efekt całości.

A nieścisłości dla mnie są bo jeśli dół faktycznie jest szerszy to rozmiarówki są 2, nie jest niczym rzadkim że dziewczyny spodnie noszą większe niż bluzki. Przy czym Ty mając 88-92 cm zapomnij o tym że masz szerokie biodra ale kłocić się nie zamierzam. To tak btw bo skoro nie lubisz jakiegoś tam fasonu sukienek to nie lubisz i tyle.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

No to masz 2 rozmiary autorko, na dole na pewno nie XS.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez Elielon

Komplement jak kazdy inny. Jesli ktos komplementuje przykladowo moje buty to posrednio to jest komplement dla gustu.Mnostwo razy slyszalam, ze mam fajny cien do powiek, to co, obrazac sie, ze ktos nie powiedzial, ze mam fajny ksztalt powiek? Raz uslyszalam “Twoje piersi wygladaja swietnie w tej sukience” i brzmi to prostacko. “Swietna sukienka” nie brzmialo by tak.

Moze ten komplement nie nalezy do najbardziej lotnych, bo prawic komplementy, tez trzeba umiec. W tym przypadku, jednak taki komplement JEST komplementem Ciebie a nie uznanie i pochwala twojego gustu. Zachwycanie sie tylko czyims gustem, mysle nie jest jednak powodem do podrywu.

Nie mozna zywic urazy ani tym bardziej wymagac od komplementujacego, ze nie powiedzial ci ani slowa w przypadku np. ladnych cieni, ze jednak niestety nic o ksztalcie oka. To jest jego wolna wola. I twoja, jak sie z tym komplementem odnajdziesz.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez wiekanka

Moze ten komplement nie nalezy do najbardziej lotnych, bo prawic komplementy, tez trzeba umiec. W tym przypadku, jednak taki komplement JEST komplementem Ciebie a nie uznanie i pochwala twojego gustu. Zachwycanie sie tylko czyims gustem, mysle nie jest jednak powodem do podrywu.

Nie mozna zywic urazy ani tym bardziej wymagac od komplementujacego, ze nie powiedzial ci ani slowa w przypadku np. ladnych cieni, ze jednak niestety nic o ksztalcie oka. To jest jego wolna wola. I twoja, jak sie z tym komplementem odnajdziesz.

Zgadzam się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez patusiaa23

O jakiej nadwadze my mówimy, skoro temat jest o osobie, która deklaruje rozmiar XS, 25% tłuszczu i tak dużo czasu spędzającej na siłowni, że aż nie ma czasu się przebrać z dresu

Napisane przez Adrianna_8

Inna kwestia - jeśli musiałabyś mieszkać na siłowni, żeby schudnąć, to zalecałabym badania hormonów. Nie jest to normalny stan.

Mówiła, że się czuje "grubo". To pewnie jednak psychika...

[Hultaj]

Mówiła, że się czuje "grubo". To pewnie jednak psychika...

Ludzie a w szczególności laski bywają mistrzami w wymyślaniu sposobu jak siebie jeszcze lepiej i dosadniej skrytykować.
Kiedyś się dowiedziałam że jak panie mają szersze biodra to nazywają swoje uda bryczesami.
Potem przeczytałam że polowa internetu chce mieć dołek w biodrze a druga połowa nie znosi dołka w biodrze (oczywiście że jest nazwa, hip dip). A jak się nazywa wąską talię i różnicę do bioder? Ano figurą centaura. (Najpierw porównanie do konia, no dobra, do odzieży jeździeckiej, potem porównanie do konia z mitologii). Nawet znalazłam mem,że komuś się chciało (chociaż tu akurat pani nie dość że jest umięśniona co niekoniecznie dla każdego jest piękne, dla mnie niezbyt, to jeszcze zrobiła sobie na tym ujęciu krótkie nogi, no albo takie ma).
https://pobierak.jeja.pl/images/d/8/...a-centaury.jpg
A mnie dla odmiany nie podobają się sylwetki kolumna lub rożek czyli kiedy panie mają słabo zarysowane talie. Także nie ma to jak sobie samemu dowalać.


O ile tu początek reklamy całkiem zabawnie oddaje problem rodem z tego wątku
https://www.youtube.com/watch?v=pZ17ovRmsBE
o tyle tu za chinskiego boga nie rozumiem czemu pani sobie dokłada sobie że ma szerokie biodra.
https://www.youtube.com/watch?v=tnQuJAEAFSU
Biodra jak biodra, podobnie jak ta co mówi że jest drobna. Aha.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Hultaj

Ludzie a w szczególności laski bywają mistrzami w wymyślaniu sposobu jak siebie jeszcze lepiej i dosadniej skrytykować.
Kiedyś się dowiedziałam że jak panie mają szersze biodra to nazywają swoje uda bryczesami.
Potem przeczytałam że polowa internetu chce mieć dołek w biodrze a druga połowa nie znosi dołka w biodrze (oczywiście że jest nazwa, hip dip). A jak się nazywa wąską talię i różnicę do bioder? Ano figurą centaura. (Najpierw porównanie do konia, no dobra, do odzieży jeździeckiej, potem porównanie do konia z mitologii). Nawet znalazłam mem,że komuś się chciało (chociaż tu akurat pani nie dość że jest umięśniona co niekoniecznie dla każdego jest piękne, dla mnie niezbyt, to jeszcze zrobiła sobie na tym ujęciu krótkie nogi, no albo takie ma).
https://pobierak.jeja.pl/images/d/8/...a-centaury.jpg
A mnie dla odmiany nie podobają się sylwetki kolumna lub rożek czyli kiedy panie mają słabo zarysowane talie. Także nie ma to jak sobie samemu dowalać.


O ile tu początek reklamy całkiem zabawnie oddaje problem rodem z tego wątku
https://www.youtube.com/watch?v=pZ17ovRmsBE
o tyle tu za chinskiego boga nie rozumiem czemu pani sobie dokłada sobie że ma szerokie biodra.
https://www.youtube.com/watch?v=tnQuJAEAFSU
Biodra jak biodra, podobnie jak ta co mówi że jest drobna. Aha.

Akurat kobiety mogą się podobać i być kobiece mając szerokie biodra, będąc drobniutkimi, o wzroście 150 cm czy 180 cm itp. Obiektywnie patrząc, to jednak faceci mają trudniej kiedy przychodzi do wyglądu. Męskim jest się tylko będąc wysokim, z szerokimi barkami, zarysowaną klatką i wąską talią. Żadna inna postura nie jest uważana za męską.
Masa kobiecych kompleksów siedzi w was i same je dokarmiacie.
Autorka sprawia wrażenie uciekającej od swojej seksualności. Chętnie bym się dowiedział jakie ma podejście do tej sfery.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

no i powrot do dyskusji o dresie