2019-05-27, 18:25
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 21
|
Stało się.... już chyba tylko przedłużanie
Dziewczyny, mam do Was ogromna prosbe (sorry za brak polskich znakow). Po latach samodzielnego obcinania i zapuszczania wlosow poszlam na glupa tzw gdziekolwiek. Fryzjerka opitolila mnie doslownie po zlosci (dwoch fryzjerow ogladalo i nie moglo sie nadziwic co zrobila ((() Mialam wlosy za lopatki, niezbyt geste ale fajnie sie ukladajace w cos a la fale. Fryzjerka obciela mi nie dosc ze z przodu, pol biedy nawet ze zajechala z tym za ucho, ale z i tak niegestych wlosow zrobila stopniowanie - w trzech dlugosciach - lekka reka zabierajac polowe objetosci. Czuje sie KOSZMARNIE. Nie wylaze z domu dalej niz kilkaset metrow, zeby nikt nie robil uwag (dwie osoby zrobily i nie mam ochoty na wiecej, wierzcie mi). Nie moge zaszyc sie w domu na nastepny rok, musze zyc i zarabiac normalnie pieniadze. Na cale szczescie mam prace kreatywna, wiec nie musze wychodzic codziennie, ale to co mam na glowie zabiera mi cala radosc zycia. Jesli ktoras z Was bylaby zainteresowana chetnie powiem gdzie za ZADNA CENE w Warszawie nie warto sie strzyc. Przechodze do sedna. Po dwoch tygodniach placzow deprechy i mordegi postanowilam sie zebrac w calosc. Pomyslalam, ze moze uratowalaby mnie przedluzki. Ale chce uniknac sztucznych prostych pasem, moje sie naturalnie faluja i to bylo zawsze fajne, mimo, ze wlosow nie mialam nigdy bardzo wiele. Jestem w stanie zgromadzic kazda prawie kase, byleby efekt byl naturalny. ... Blagam Was, doslownie, zanim wleze pod metro (bo juz rozne mysli miewam) - o doradzenie mi naprawde dobrego fryzjera, ktory podjalby sie czegos takiego na mojej glowie. Jak najbardziej naturalnie i jak najbardziej trwale.... I bardzo bardzo prosze, nie dodawajcie mi bolu polecajac psychologa, bo wiem, ze w stanie jestem kiepskim, ale tez wiem dlaczego. Moje wlosy byly naprawde ok, chcialam troche podciac, a mam na glowie masakre (wierzcie mi, bez zadnej przesady (((). Chcialabym troche zagescic to co zostalo i rozsadnie przedluzyc. Prosze Was o pomoc i wyrozumialosc, bo naprawde nie czuje si dobrze. W dodatku dosc niedawno poznalam kogos, kto nie jest w stanie zrozumiec, dlaczego ostatnio unikam spotkan.... Masakra na calej linii, po prostu Czuje sie z tym problemem jak gowniara, choc juz od dawna gowniara nie jestem Lzy leca same ((((
|
|
|