Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.4

[UltraMarryna]

Moje dziecię też w porównaniu do pierwszego bardziej wymagające. Ale noce nadal pięknie przesypia, jeszcze ani razu nie płakała. Za to w dzień częściej jej się zdarza i zachowuje się tak samo jak Tiji Ola i Jula Fubizki. No sama czasem nie wie czego chce. Chociaż dzisiaj jak wróciliśmy ze spaceru to drugi raz w życiu leżała sobie dłużej w łóżeczku (i nie spała️) a my zjedliśmy obiad. Ale za to koncert dała przed chwilą wybitny Teraz śpi.
No i zauważam że jak je to łyka powietrze.

Napisane przez chudziaszek11

Rany w końcu Was nadrobiłam. Ogólnie cały tydzień nie mogę złapać zakrętu. Wojtek w domu, młody cały czas na rączkach a tż w pracy a potem na budowie. Ogólnie daje radę, ale starszy ewidentnie zaniedbany. Jutro idzie do przedszkola to przynajmniej będzie miał się z kim bawić a my będziemy mogli z Matim się nosić i tulić. A w środę i czwartek tż jedzie na delegacje i będę sama z nimi 24h. Usypianie nie wiem jak ogarnę, acz może dam radę

Ja ogólnie myślę karmić do roku. Syna karmiłam 8 miesięcy, bo wczesnej wróciłam do pracy i Wojtek poznał komfort butelkiA że z butli łatwiej, to sam zrezygnował z cyca. Teraz ani myślę wracać wczesnej do pracy, stąd myślę do roku kp.

Ogólnie chciałam powiedzieć, że rodzenie na jesień jest nie dla mnie. Te kombinezony, śpiworki, smog i deszcz za oknem uniemożliwiają mi korzystanie w pełni z macierzyństwa. Z Wojtkiem urodzonym w czerwcu było zdecydowanie łatwiej.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jesteś! Już miałam cię wołać i pytać co się z Tobą dzieje. Robiliście badania Wojtkowi już? Wiadomo coś co z tą mową?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

U mnie tez falami. Udaje mi sie ja uspokoic, potrafi nawet zasnac wyczerpana i nagle wrzask ze sie chyba zapisze do laryngologa, akurat jak skonczy rok pewnie bedzis wizyta i mi bebenki pozszywa

I podobne placze sa tylko ja jestem gorsza w zgadywaniu o co tym razem chodzi. Dzis np pomoglo zwiedzanie kuchni i sluchanie o tym co do czego sluzy. Juz byl spokoj i zaraz wszystko od nowa. A mi serce peka jak ta mala mordka tak okropnie placze

[tija93]

My nie śpimy... Tym razem nie kolka. Spać mi się chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez UltraMarryna

Moje dziecię też w porównaniu do pierwszego bardziej wymagające. Ale noce nadal pięknie przesypia, jeszcze ani razu nie płakała. Za to w dzień częściej jej się zdarza i zachowuje się tak samo jak Tiji Ola i Jula Fubizki. No sama czasem nie wie czego chce. Chociaż dzisiaj jak wróciliśmy ze spaceru to drugi raz w życiu leżała sobie dłużej w łóżeczku (i nie spała️) a my zjedliśmy obiad. Ale za to koncert dała przed chwilą wybitny Teraz śpi.
No i zauważam że jak je to łyka powietrze. O jesteś! Już miałam cię wołać i pytać co się z Tobą dzieje. Robiliście badania Wojtkowi już? Wiadomo coś co z tą mową?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jestem pełna podziwu, że jesteś w domu z dwójką dzieci w tym jednym takim jak Ola. Mi się zdarza być z dziewczynami samemu, ale to max kilka godzin. I wtedy modle się o spanie Oli, bo ciężko ogarnąć mi wyjca i trzylatke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Ja tez nie wiem jak to mozliwe. Caly dzien prawie dzis bylo tulenia. Prawie caly wieczor placzow, znowu tulenia, lezala ze mna w lozku teraz, obudzila sie, wrzask, nakarmilam, przewinelam, poszlam sama sie wysikac bo juz nje moglam a ona z placzu ulala Nie wiem jak sobie dac rade przeciez nie zsikam sie w lozko

[Margosia__]

Koleżanka ma 4 dzieci. Między najstarszym a najmłodszym jest różnica wieku 5.5 roku wiec... no niewiele szczerze mowiac i mówiła, że przy czwartym przeżyła koszmar... pierwsze 5 miesięcy przewrzeszczal bez względu na to czy to dzień czy noc...
Był przebadany pod każdym kątem i juz chcieli szukać jakiegoś szamana bo serio łatwo nie było... A tu jeszcze 3 innych małych i pech chciał często chorujących dzieci
To musiał być dom wariatów

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Witam z nad cyca.
Tija mój młodszy podobny do Oli oby kolki pozy precz

Napisane przez UltraMarryna

Moje dziecię też w porównaniu do pierwszego bardziej wymagające. Ale noce nadal pięknie przesypia, jeszcze ani razu nie płakała. Za to w dzień częściej jej się zdarza i zachowuje się tak samo jak Tiji Ola i Jula Fubizki. No sama czasem nie wie czego chce. Chociaż dzisiaj jak wróciliśmy ze spaceru to drugi raz w życiu leżała sobie dłużej w łóżeczku (i nie spała️) a my zjedliśmy obiad. Ale za to koncert dała przed chwilą wybitny Teraz śpi.
No i zauważam że jak je to łyka powietrze. O jesteś! Już miałam cię wołać i pytać co się z Tobą dzieje. Robiliście badania Wojtkowi już? Wiadomo coś co z tą mową?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byliśmy u psychologa i młody miał badanie. Rzeczywiście jest ta mowa opóźniona a razem z mową inne rzeczy. Ma też problem z pamięcią roboczą i z koncentracją. Tak że będziemy się starać o specjalne nauczanie, żeby miał dużo ćwiczeń z logopedą i wczesne wspomaganie rozwoju. Teraz kompletuje papiery. Załamana byłam z 2 dni po diagnozie, teraz już sobie w głowie ułożyłam i ćwiczymy.

Napisane przez Fubizka

Ja tez nie wiem jak to mozliwe. Caly dzien prawie dzis bylo tulenia. Prawie caly wieczor placzow, znowu tulenia, lezala ze mna w lozku teraz, obudzila sie, wrzask, nakarmilam, przewinelam, poszlam sama sie wysikac bo juz nje moglam a ona z placzu ulala Nie wiem jak sobie dac rade przeciez nie zsikam sie w lozko

Fubizka no jeść pić i korzystać z wc trzeba. Julka da sobie radę te kilka minut . A że ulała? No zdarza się i jak się na rękach nosi.
Ja wiem, że trzeba reagować na potrzeby dziecka, ale po pierwsze to nie koniecznie musi być sekunda a po drugie żyć jakoś trzeba.

Napisane przez Margosia__

Koleżanka ma 4 dzieci. Między najstarszym a najmłodszym jest różnica wieku 5.5 roku wiec... no niewiele szczerze mowiac i mówiła, że przy czwartym przeżyła koszmar... pierwsze 5 miesięcy przewrzeszczal bez względu na to czy to dzień czy noc...
Był przebadany pod każdym kątem i juz chcieli szukać jakiegoś szamana bo serio łatwo nie było... A tu jeszcze 3 innych małych i pech chciał często chorujących dzieci
To musiał być dom wariatów

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

O Bożeuciekła bym przez okno i wróciła z 10 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

A mnie wczoraj moja teściowa za wszelką cenę chciała wmówić, że Jagoda ma kolki... No komiczne to było. Mała leży grzecznie na tapczanie na brzuchu, obraca głowę raz w prawo, raz w lewo i robi dzięcioła w tapczan - szuka czegoś, co możnaby pociamkać. A teściowa "no tak, ewidentnie ją coś męczy, takie małe koleczki" wtf... Nawet nie zapłakała.
No i hit drugi - tak to non stop gada o tym, żeby nie nosić, nie rozpieszczć, nie przyzwyczajać, że to źle, że śpimy z małą po czym Jagoda wydaje z siebie jeden dźwięk (dosłownie jeden, bardziej gadanie już płacz, nawet bym na to nie zareagowała) a ona bierze ją na ręce i buja. No dramat... Zwłaszcza, że moje dziecko czasem po prostu nie lubi być na rękach, no taki typ chyba.

Na szczęście jakaś spokojniejsza jestem niż przy pierwszej i w sumie to olałam. Nie dałam się też sprowokować gadkami w stylu "nakarm ją, ona ewidentnie jest głodna" jak wiem, że nie jest, dopiero ją przystawiałam. Albo "za krótko ją karmiłaś"... a co ja poradzę, że moje dziecko w 10 minut porządnie je j samo puszcza cyca. Czy serio muszę ją na siłę trzymać pół godziny przy piersi, żeby teściowa uwierzyła, że zjadłam? No słów brak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez Margosia__

Koleżanka ma 4 dzieci. Między najstarszym a najmłodszym jest różnica wieku 5.5 roku wiec... no niewiele szczerze mowiac i mówiła, że przy czwartym przeżyła koszmar... pierwsze 5 miesięcy przewrzeszczal bez względu na to czy to dzień czy noc...
Był przebadany pod każdym kątem i juz chcieli szukać jakiegoś szamana bo serio łatwo nie było... A tu jeszcze 3 innych małych i pech chciał często chorujących dzieci
To musiał być dom wariatów

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Na bank zawineliby mnie w kaftan

Napisane przez chudziaszek11

Witam z nad cyca.
Tija mój młodszy podobny do Oli oby kolki pozy preczByliśmy u psychologa i młody miał badanie. Rzeczywiście jest ta mowa opóźniona a razem z mową inne rzeczy. Ma też problem z pamięcią roboczą i z koncentracją. Tak że będziemy się starać o specjalne nauczanie, żeby miał dużo ćwiczeń z logopedą i wczesne wspomaganie rozwoju. Teraz kompletuje papiery. Załamana byłam z 2 dni po diagnozie, teraz już sobie w głowie ułożyłam i ćwiczymy.Fubizka no jeść pić i korzystać z wc trzeba. Julka da sobie radę te kilka minut . A że ulała? No zdarza się i jak się na rękach nosi.
Ja wiem, że trzeba reagować na potrzeby dziecka, ale po pierwsze to nie koniecznie musi być sekunda a po drugie żyć jakoś trzeba. O Bożeuciekła bym przez okno i wróciła z 10 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie ze jest wczesnie zdiagnozowany, szybko wyrowna ja tez chodzilam do logopedy i gadam normalnie tyle ze za duzo uwierz mi
No wlasnie. Mam wyrzuty sumienia ze musze isc do wc

Napisane przez gaiete

A mnie wczoraj moja teściowa za wszelką cenę chciała wmówić, że Jagoda ma kolki... No komiczne to było. Mała leży grzecznie na tapczanie na brzuchu, obraca głowę raz w prawo, raz w lewo i robi dzięcioła w tapczan - szuka czegoś, co możnaby pociamkać. A teściowa "no tak, ewidentnie ją coś męczy, takie małe koleczki" wtf... Nawet nie zapłakała.
No i hit drugi - tak to non stop gada o tym, żeby nie nosić, nie rozpieszczć, nie przyzwyczajać, że to źle, że śpimy z małą po czym Jagoda wydaje z siebie jeden dźwięk (dosłownie jeden, bardziej gadanie już płacz, nawet bym na to nie zareagowała) a ona bierze ją na ręce i buja. No dramat... Zwłaszcza, że moje dziecko czasem po prostu nie lubi być na rękach, no taki typ chyba.

Na szczęście jakaś spokojniejsza jestem niż przy pierwszej i w sumie to olałam. Nie dałam się też sprowokować gadkami w stylu "nakarm ją, ona ewidentnie jest głodna" jak wiem, że nie jest, dopiero ją przystawiałam. Albo "za krótko ją karmiłaś"... a co ja poradzę, że moje dziecko w 10 minut porządnie je j samo puszcza cyca. Czy serio muszę ją na siłę trzymać pół godziny przy piersi, żeby teściowa uwierzyła, że zjadłam? No słów brak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tesciowa widziala kiedys kolke?
Moze zazdrosci ze masz takie spokojne dziecko

[sharlotka87]

Napisane przez gaiete

A mnie wczoraj moja teściowa za wszelką cenę chciała wmówić, że Jagoda ma kolki... No komiczne to było. Mała leży grzecznie na tapczanie na brzuchu, obraca głowę raz w prawo, raz w lewo i robi dzięcioła w tapczan - szuka czegoś, co możnaby pociamkać. A teściowa "no tak, ewidentnie ją coś męczy, takie małe koleczki" wtf... Nawet nie zapłakała.
No i hit drugi - tak to non stop gada o tym, żeby nie nosić, nie rozpieszczć, nie przyzwyczajać, że to źle, że śpimy z małą po czym Jagoda wydaje z siebie jeden dźwięk (dosłownie jeden, bardziej gadanie już płacz, nawet bym na to nie zareagowała) a ona bierze ją na ręce i buja. No dramat... Zwłaszcza, że moje dziecko czasem po prostu nie lubi być na rękach, no taki typ chyba.

Na szczęście jakaś spokojniejsza jestem niż przy pierwszej i w sumie to olałam. Nie dałam się też sprowokować gadkami w stylu "nakarm ją, ona ewidentnie jest głodna" jak wiem, że nie jest, dopiero ją przystawiałam. Albo "za krótko ją karmiłaś"... a co ja poradzę, że moje dziecko w 10 minut porządnie je j samo puszcza cyca. Czy serio muszę ją na siłę trzymać pół godziny przy piersi, żeby teściowa uwierzyła, że zjadłam? No słów brak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeny, czy mamy tę samą teściową? jakbym o swojej czytała jej mądrości:
1)nie idź do dziecka jak tylko trochę płacze, to już trzecie przecież.
2)nie nos na rękach bo przyzwyczaisz. Nic nie będziesz mogła zrobić.
3) jak już MUSISZ trzymać to chociaż nie kołysz!
4) ojej tak szybko zjadł?
Najbardziej nie lubię jednak kiedy karmię małego, a ta mi w cycki zagląda i mówi "ojej jak ładnie je".... I gapi się, póki nie skończy.
Dlaczego jest tak irytująca?

Napisane przez chudziaszek11

Witam z nad cyca.
Tija mój młodszy podobny do Oli oby kolki pozy preczByliśmy u psychologa i młody miał badanie. Rzeczywiście jest ta mowa opóźniona a razem z mową inne rzeczy. Ma też problem z pamięcią roboczą i z koncentracją. Tak że będziemy się starać o specjalne nauczanie, żeby miał dużo ćwiczeń z logopedą i wczesne wspomaganie rozwoju. Teraz kompletuje papiery. Załamana byłam z 2 dni po diagnozie, teraz już sobie w głowie ułożyłam i ćwiczymy.Fubizka no jeść pić i korzystać z wc trzeba. Julka da sobie radę te kilka minut . A że ulała? No zdarza się i jak się na rękach nosi.
Ja wiem, że trzeba reagować na potrzeby dziecka, ale po pierwsze to nie koniecznie musi być sekunda a po drugie żyć jakoś trzeba. O Bożeuciekła bym przez okno i wróciła z 10 lat
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój siostrzeniec miał podobnie. Wady wymowy, dysleksje jakie tylko są i udało się go wyprowadzić. Najgorzej miał w szkole, bo jedna z jego dysleksji polegała na tym, że nie rozumiał co czytał. Ktoś musiał przeczytać za niego, żeby mógł np. rozwiązać zadanie. Więc i na lekcjach i na sprawdzianach miał przerabane, bo żaden z nauczycieli nie chciał tego robić.

Napisane przez Margosia__

Koleżanka ma 4 dzieci. Między najstarszym a najmłodszym jest różnica wieku 5.5 roku wiec... no niewiele szczerze mowiac i mówiła, że przy czwartym przeżyła koszmar... pierwsze 5 miesięcy przewrzeszczal bez względu na to czy to dzień czy noc...
Był przebadany pod każdym kątem i juz chcieli szukać jakiegoś szamana bo serio łatwo nie było... A tu jeszcze 3 innych małych i pech chciał często chorujących dzieci
To musiał być dom wariatów
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Krzyż Pański miała/ma. Współczuję.

Napisane przez Fubizka

Ja tez nie wiem jak to mozliwe. Caly dzien prawie dzis bylo tulenia. Prawie caly wieczor placzow, znowu tulenia, lezala ze mna w lozku teraz, obudzila sie, wrzask, nakarmilam, przewinelam, poszlam sama sie wysikac bo juz nje moglam a ona z placzu ulala Nie wiem jak sobie dac rade przeciez nie zsikam sie w lozko

Nie bierz do głowy. No życie. Poszłaś siku, a nie na długą i góraca kąpiel. U mnie też tak się zdarza, ale nie biorę do głowy. Wychodzę z WC, biorę małego na ręce, tulę i zagaduje. I już nie miej wyrzutów bo nie masz o co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czubasek20]

Moja tesxiowa za to dzis z tekstami, ze moze cos zjadlam ze ona taka wysypana na buzi. Alw i tak jest progres, bo kiedys bylo, ze "na pewno cos zjadlas"

O noszeniu tez uslyszalam, ze druga mamoze sobie wychowuje (Wojtek jest strasznie za mna).


A z fajnych wiesci, Róży po tej masci tradzik ladnie znika

[Fubizka]

Byla polozna i przyznala mi ze dziecko jest za zolte. Oczka miala juz prawie biale a teraz znowu zazolcone trzymajcie kciuki zeby bilirubina wyszla dobrze bo sie zalamie nerwowo jak wrocimy do szpitala

No i nozki sie mocno trzesa i musimy zrobic usg mozgu. To od razu zrobie jej caly pakiet z brzuszkiem przelykiem i bioderkami. Mam w pip daleko - jutro jade. Cala w nerwach jestem

[czubasek20]

Zoltaczka przy kp chhba moze sie utrzymywac nawet trzy miesiace, wiec moze nie bedzie zle.
No i zawszw mozna lampy do domy wypozyczyc, zeby syfu w szpitalu nie zlapac.

Mnie niepokoi u Rozy jedna rzecz, drga jej lewa raczka i lewa nozka kiedy spi, no i przewala oczami. Chyba wezmiemy ja w czwartek do lekarza, bo i tak starsza ma zalegle szczepienie.

[chudziaszek11]

Aaa i byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry. Mój klusek zrobił kilo w 3 tygodnie i w zeszłym tygodniu ważył 4900

Napisane przez Fubizka

Na bank zawineliby mnie w kaftan

Fajnie ze jest wczesnie zdiagnozowany, szybko wyrowna ja tez chodzilam do logopedy i gadam normalnie tyle ze za duzo uwierz mi
No wlasnie. Mam wyrzuty sumienia ze musze isc do wc

Tesciowa widziala kiedys kolke?
Moze zazdrosci ze masz takie spokojne dziecko

Fubizka on po matce też gaduła tylko nikt go nie rozumietz ja go rozumem w 85% a inni może w 40%
No i nie mną co się zadręczać. Do wc iść trzeba. Przecież nie dajesz jem płakać godzinę czy dwie tylko chwilę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez czubasek20

Zoltaczka przy kp chhba moze sie utrzymywac nawet trzy miesiace, wiec moze nie bedzie zle.
No i zawszw mozna lampy do domy wypozyczyc, zeby syfu w szpitalu nie zlapac.

Mnie niepokoi u Rozy jedna rzecz, drga jej lewa raczka i lewa nozka kiedy spi, no i przewala oczami. Chyba wezmiemy ja w czwartek do lekarza, bo i tak starsza ma zalegle szczepienie.

Oby wyszło ok, dla mnie lampa do żółtaczki to trauma wszechczasów, jak patrzę na jej zdjęcie w tej lampie, bo mam gdzieś w telefonie, to mi się od razu chce rzygać.

A przewala oczami podczas snu czy czuwania? Ja mam dopiero 5.12 wizytę ze szczepieniem ale nie wiem czy szybciej też nie pójdę.
A z takimi rzeczami to się idzie do dzieci zdrowych czy do chorych?

Napisane przez chudziaszek11

Aaa i byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry. Mój klusek zrobił kilo w 3 tygodnie i w zeszłym tygodniu ważył 4900
Fubizka on po matce też gaduła tylko nikt go nie rozumietz ja go rozumem w 85% a inni może w 40%
No i nie mną co się zadręczać. Do wc iść trzeba. Przecież nie dajesz jem płakać godzinę czy dwie tylko chwilę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to ładnie karmisz Moja niecałe 4500 "dopiero"
Jak gaduła to go wyprostujesz szybko

No. Położna się mnie pytała czy wszystko ok ze mną bo dziwnie wyglądam...

[martus9191]

Fubizka u nas bilirubina w zeszlym tygodniu byla 190. Na kilka dni miał do minimum ograniczone kp, dawalam tylko tyle, żeby tą pierś na której mam zapalenie trochę odtykal. A tak to je mm. Dzisiaj będziemy robić ponowny pomiar ale widzę że jest mniej żółty wizualnie, mam nadzieję ze spadnie mu do tych 120 i wrócimy normalnie do piersi bo w końcu odrzuci i bedzie problem;( plus mieliśmy jechać rano ale nakarmilam go mieszanie godzinę temu i zwrócił wszystko, teraz śpi i nie wiem co dalej ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

martus u nas i w szpitalu i w labie jest inna jednostka, z normą dla noworodków do 18mg/dl (czasami do 20). Więc nie mam pojęcia ile u Was było w przeliczeniu

To cieszę się, że u Was na razie zalecili odstawić tylko mleko, oby spadło i będziecie mogli jeść normalnie
Jak ulał całe to się odezwie po dokładkę jak się obudzi.

Mi położna podpowiedziała, że jak już pobieramy to żeby zrobić jeszcze próby wątrobowe, ale prywatnie. Zresztą bilirubinę też prywatnie bo nie chciało mi się jechać z nią znowu do przychodni a się okazało, że to jakieś groszowe sprawy są.

Moja jest żółto-pomarańczowa, szczególnie widać to na zdjęciach bo mój telefon jakoś podkręca ten kolor.

[chudziaszek11]

Odnośnie teściowej to właśnie rozmawiałam ze swoją. Pyta się co robię, to mówię że noszę bo Mateusz marudzi. No to usłyszałam sławne "nie noś bo przyzwyczaisz" to ja jej od razu, że przecież on nic innego nie zna, bo przez 9 miesięcy go nosiłam non stopno to przyznała mi rację i szybko się pożegnała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

Napisane przez chudziaszek11

Odnośnie teściowej to właśnie rozmawiałam ze swoją. Pyta się co robię, to mówię że noszę bo Mateusz marudzi. No to usłyszałam sławne "nie noś bo przyzwyczaisz" to ja jej od razu, że przecież on nic innego nie zna, bo przez 9 miesięcy go nosiłam non stopno to przyznała mi rację i szybko się pożegnała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Klasyk, teściowe chyba po prostu mają to zakodowane
Nie rozumiem tego, moja mama jakoś nie rzuca takimi uwagami jak teściowa, jest jakaś bardziej czuła, opiekuńcza... Zaczęłam się zastanawiać co ze Świętami, zawsze jesteśmy u obu mam, mieszkają blok obok siebie. Teraz najchętniej zostałabym u mamy a do teściowej na szybkie "dzień dobry" i "do widzenia"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martus9191]

Napisane przez Fubizka

martus u nas i w szpitalu i w labie jest inna jednostka, z normą dla noworodków do 18mg/dl (czasami do 20). Więc nie mam pojęcia ile u Was było w przeliczeniu

To cieszę się, że u Was na razie zalecili odstawić tylko mleko, oby spadło i będziecie mogli jeść normalnie
Jak ulał całe to się odezwie po dokładkę jak się obudzi.

Mi położna podpowiedziała, że jak już pobieramy to żeby zrobić jeszcze próby wątrobowe, ale prywatnie. Zresztą bilirubinę też prywatnie bo nie chciało mi się jechać z nią znowu do przychodni a się okazało, że to jakieś groszowe sprawy są.

Moja jest żółto-pomarańczowa, szczególnie widać to na zdjęciach bo mój telefon jakoś podkręca ten kolor.

U nas norma to 17, wiec chyba podobne jednostki. Ze szpitala wyszedl majac 235 wiec spada, ale za wolno.


Ja wczoraj teściowej wysłałam zdjęcie ze spaceru i usłyszałam tylko czy oszalelismy w takie zimno dziecko wyprowadzac odpisalam tylko ze do wiosny go w domu trzymać nie będziemy i koniec rozmowy ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez gaiete

Klasyk, teściowe chyba po prostu mają to zakodowane
Nie rozumiem tego, moja mama jakoś nie rzuca takimi uwagami jak teściowa, jest jakaś bardziej czuła, opiekuńcza... Zaczęłam się zastanawiać co ze Świętami, zawsze jesteśmy u obu mam, mieszkają blok obok siebie. Teraz najchętniej zostałabym u mamy a do teściowej na szybkie "dzień dobry" i "do widzenia"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no tak to nie wypada. To się robi tak, bierzesz taki strój: https://www.agrofakt.pl/wp-content/u...12/2______.jpg
wpadasz, "Hej kolęda kolęęęęda!!!" i w nogi

O dziwo moja tesciowa pryznaje ze pierwszego syna nie nosila bo taki byl wtedy trend ale nastepne dzieci juz tak i w ogole nawet jak ma jakas rade ktorej nie chce przyjac to mowi to tylko raz i starczy.

Za to moja mama nadal ma pomysly sprzed 30 lat i nie widac zaintresowania aktualizacją.

Ja podobno bylam kosmicznie kolkowym dzieckiem i chyba mialam przesrane przez to. Nawet podobno byl pomysl powstaly w przychodni, ze pomoze na to podawanie zimnego mleka.
I'm a survivor...

[chudziaszek11]

Gaiete chyba to tak jest, że jak zostajesz teściową to Ci się takie rady i porady włączają. Najgorzej, że ja mam dwóch synów i moje synowe też będą na mnie nadawać

Napisane przez martus9191

U nas norma to 17, wiec chyba podobne jednostki. Ze szpitala wyszedl majac 235 wiec spada, ale za wolno.


Ja wczoraj teściowej wysłałam zdjęcie ze spaceru i usłyszałam tylko czy oszalelismy w takie zimno dziecko wyprowadzac odpisalam tylko ze do wiosny go w domu trzymać nie będziemy i koniec rozmowy ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaa a ja w lecie z pierworodnym słyszałam i to od sąsiadki, że co ja dziecko na taki upał prowadzę. Zastrzegam, że było 30 stroni na zewnątrz a u mnie w mieszkaniu 33 No nie dogodzisz.

Napisane przez Fubizka

Nie no tak to nie wypada. To się robi tak, bierzesz taki strój: https://www.agrofakt.pl/wp-content/u...12/2______.jpg
wpadasz, "Hej kolęda kolęęęęda!!!" i w nogi

O dziwo moja tesciowa pryznaje ze pierwszego syna nie nosila bo taki byl wtedy trend ale nastepne dzieci juz tak i w ogole nawet jak ma jakas rade ktorej nie chce przyjac to mowi to tylko raz i starczy.

Za to moja mama nadal ma pomysly sprzed 30 lat i nie widac zaintresowania aktualizacją.

Ja podobno bylam kosmicznie kolkowym dzieckiem i chyba mialam przesrane przez to. Nawet podobno byl pomysl powstaly w przychodni, ze pomoze na to podawanie zimnego mleka.
I'm a survivor...

Mi koleżanka kiedyś opowiadała, że u nich na wsi to się mleko mąką zatrzepywało noworodką, za komuny, żeby lepiej przybierały 🤦☠♀️

Ogólnie to nawet moja przyjaciółka ma czasem dziwne pomysły. Np mówi mi, żebym spróbowała dać mm, skoro na moim płacze 🤣no ale jak wybaczam, bo dzieci jeszcze nie ma i specjalnie siwa tym też nie interesowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czubasek20]

U nas hit to czerwona wstążeczką. Czerwona wstążeczka wszedzie wózek, łóżeczko, kosz Mojżesza. Babka albo teściowa wiąże a ja wywalam. Tz też miał takie zapędy to powiedziałam że mu zwiąże ja w takim miejscu, że się zdziwi.

Fubizka przewala w razie snu i doczytałam że to normalne
Ale to drganie mi się nie podoba, może być coś z napięciem albo jakimiś niedoborami. Będę w czwartek to zapytam.

[gaiete]

Napisane przez czubasek20

U nas hit to czerwona wstążeczką. Czerwona wstążeczka wszedzie wózek, łóżeczko, kosz Mojżesza. Babka albo teściowa wiąże a ja wywalam. Tz też miał takie zapędy to powiedziałam że mu zwiąże ja w takim miejscu, że się zdziwi.

Fubizka przewala w razie snu i doczytałam że to normalne
Ale to drganie mi się nie podoba, może być coś z napięciem albo jakimiś niedoborami. Będę w czwartek to zapytam.

Hahahahaha o matko dobra jesteś

Fubizka - pomysł rewelacyjny, wykorzystam

Dzięki dziewczyny, od razu mi lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alexxandra84]

Hej dziewczynki podczytuje Was ale z moim cyckiem na ręku czasem nie mam kiedy zjeść śniadania a co dopiero siedzieć na forum

My dziś po wizycie patronazowej. Mała przybrała 500gram w niecały miesiąc więc lekarka mówi że dobrze przybiera. Moja chudzinka waży dopiero 3250 ...

Moja też lubi być tulona. Wtedy potrafi przespać nawet 3h a jak ja odpolze to oczy jak pięć Zeta moja mamusia oczywiście ciągle komentarz że jak ja tak będę nosić to się nauczy i bla bla bla

Także w nocy żeby się wyspać to mała z reguły śpi albo na mnie albo na tatusiu i tak se przesypia większą część nocki. Dzięki czemu i ja się nawet wysypiam w końcu

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Czubasek przez sen chyba to ok.
U mnie za to jak jest pobudzona to ma objaw zachodzacwgo slonca. No mocno mnie to martwi w polaczeniu z tym trzesieniem nogami.

Moja sie dzisiaj chyba do mnie usmiechnela
Poplakalam sie jakie to kochane

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

No niestety bilirubina nam wzrosła do 11,86, alat na granicy normy, szczepienia odwolane.

[chudziaszek11]

Dziewczyny krwawienie mi znowu wróciło3 tygodnie był spokój, a w niedzielę plemienie i dziś też. Normalne to?

Napisane przez Fubizka

Czubasek przez sen chyba to ok.
U mnie za to jak jest pobudzona to ma objaw zachodzacwgo slonca. No mocno mnie to martwi w polaczeniu z tym trzesieniem nogami.

Moja sie dzisiaj chyba do mnie usmiechnela
Poplakalam sie jakie to kochane

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

No niestety bilirubina nam wzrosła do 11,86, alat na granicy normy, szczepienia odwolane.

Ehh nie dobrze z tą bilirubiną , choć najważniejsze, że w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

No i brawo za uśmiechy. Ja czekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Jutro przyjdzie pediatra. Zobaczymy co powiei w ogole o co chodzi ze to ku... rosnie :/

Martus a u Was spadlo?

[czubasek20]

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczyny krwawienie mi znowu wróciło3 tygodnie był spokój, a w niedzielę plemienie i dziś też. Normalne to? Ehh nie dobrze z tą bilirubiną , choć najważniejsze, że w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

No i brawo za uśmiechy. Ja czekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tak samo. Tyle, że spokoju miałam cztery dni i teraz plamienie lekkie znowu. W poprzednich pologach było podobnie.

[Fubizka]

Ja plamie ciagle, czasami na kilkanascis godzin przestane i znowu. Juz od tych podpasek mnie trafia

[sharlotka87]

Oo i ja tak mam. Kilka dni/tydzień spokoju i znów plamienie. Dobrze, że to zima nie lato, bo tylek by mi się odparzył
Mój pierworodny zabrał dziś Mateusza ze sobą do sklepu. Mały miał atrakcje co nie miara, bo po zakupach poszli na ślizgawke wrócił cały w błocie a ja w tym czasie byłam z Igim. Dziwnie było i cicho już zapomniałam jak to jest z jednym na stanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz