Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[beatiska]

Napisane przez elektro_lit

Ah dlaczego w Bieszczadach nie jest fajnie? fakt że są mocno zadeptane, ale o tej porze roku może być już mało ludzi i tak cudnie. Kocham Bieszczady nawet w listopadzie kiedy jest łyso i mało głowy nie urwie na połoninach
Jedyny minus jaki można znaleźć to to że nie ma tam schronisk (jedno na szczycie i jedno pod o ile dobrze kojarzę).

takich opinii się naczytałam. Zawsze sobie wyobrażałam, ze jest tam fajnie, ale kiepsko jest z wyjściami. My lubimy chodzić wieczorami po knajpkach i jadać pyszne jedzonko, a tam trzeba podjeżdżać autem, bo wszystko oddalone, wiec nie można sie we dwójkę napić winka. Same Bieszczady domyślam się, że piękne. Ale jak na pogodę się nie trafi, to żadna przyjemność po błocie chodzić (w niepogodę po "niebłocie" mogę chodzić ;-) )

[carmen_20]

Napisane przez Doe

6,5km biegu i 5km marszu. Ale biegło się baaardzo ciężko, pewnie przez to, że dzień wcześniej miałam imprezę... Już zapomniałam jak takie rzeczy mogą mieć duży wpływ na treningi.

Co do zegarków to też mam Garmina ale Fenix 3, jest trochę większy niż 5, ale i tak go uwielbiam.

carmen_20, jaką masz kolorystykę?

Biały ze srebrną ramką bardziej podobał mi sie ten z serii sappire, ale przy identycznych wnetrznościach i różnicy tylko i wyłącznie w wykończeniu, różnica w cenie wynosiła 1500 zł (!)

Napisane przez beatiska

Carmen dzięki. Kurde szkoda mi trochę kasy, ale z czasem będę musiała wymienić ten obecny zegarek, a nowy do końca października mogę kupić z super zniżka. Muszę jeszcze pomyśleć. Bo bardziej nowy telefon by się przydał niż zegarek
____
Ja bez zegarka nie wyjdę na trening. Jak wspomnę sobie czasy biegania z telefonem, to od razu mi się nie chce nawet biegać. Zegarek jest bardzo wygodny, z nim to można nawet fikołki robić, bo w niczym nie przeszkadza. Takie biegowe, podstawowe to od 200-300 zł można kupić. A takie już spoko, które mają dużo funkcji, to już od 450 zł. To uważam że nie dużo. Mój M400 z paskiem tętna kosztował około 500zl 3 lata temu i dalej chodzi, ale już mi się nudzi Teraz pewnie jest taniej. Wszystkim polecam, nawet najtańszy biegowy zamiast telefonu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Dzisiaj 7km. W niedzielę start "życia". Masa przygotowań. Systematyczność przez kilka tygodni, nieopuszczony ani jeden trening... A formę w tym tygodniu czuję średnia. 3 tyg temu było o wiele lepiej. Nie czuję motywacji, za to czuję niepotrzebna presję, która mnie nie mobilizuje. Trzymajcie kciuki za niedzielę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, m400 jest super na początek. Jakby mi nie padło złącze to pewnie dalej bym z nim biegała

Trzymam mocno kciuki ��

Napisane przez Tepsa

Ja jeszcze w swoim życiu nie dojechałam w rejon Bieszczad i strasznie żałuję jakoś mi nie po drodze, a z Wrocławia jednak ładny kawałek...a jesienią na zdjęciach są piękne

Rozumiem Cie doskonale, bo ja za to w okolice Wrocławia dotarłam dopiero w tym roku �� w Bieszczady jeżdżę jednak częściej bo mam bliżej o 200 km �� i polecam bo są przepiękne

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez beatiska

takich opinii się naczytałam. Zawsze sobie wyobrażałam, ze jest tam fajnie, ale kiepsko jest z wyjściami. My lubimy chodzić wieczorami po knajpkach i jadać pyszne jedzonko, a tam trzeba podjeżdżać autem, bo wszystko oddalone, wiec nie można sie we dwójkę napić winka. Same Bieszczady domyślam się, że piękne. Ale jak na pogodę się nie trafi, to żadna przyjemność po błocie chodzić (w niepogodę po "niebłocie" mogę chodzić ;-) )

Zależy gdzie się zatrzymasz w Cisnej, Smereku, Wetlinie czy nawet w Ustrzykach Górnych, są fajne knajpki. A to są bardzo dobre bazy wypadowe

[elektro_lit]

Napisane przez beatiska

takich opinii się naczytałam. Zawsze sobie wyobrażałam, ze jest tam fajnie, ale kiepsko jest z wyjściami. My lubimy chodzić wieczorami po knajpkach i jadać pyszne jedzonko, a tam trzeba podjeżdżać autem, bo wszystko oddalone, wiec nie można sie we dwójkę napić winka. Same Bieszczady domyślam się, że piękne. Ale jak na pogodę się nie trafi, to żadna przyjemność po błocie chodzić (w niepogodę po "niebłocie" mogę chodzić ;-) )

Oj no tak to akurat prawda. I to właśnie zależy, bo dla mnie to część uroku Bieszczad Ale rozumiem, też lubię zjeść dobre jedzonko

[Doe]

Napisane przez carmen_20

Biały ze srebrną ramką bardziej podobał mi sie ten z serii sappire, ale przy identycznych wnetrznościach i różnicy tylko i wyłącznie w wykończeniu, różnica w cenie wynosiła 1500 zł (!)

- Jak/czym czyścisz pasek?

[carmen_20]

Napisane przez Doe

- Jak/czym czyścisz pasek?

Wacikiem, z płynem micelarnym lub zwilżonym wodą z mydłem

[velika]

ja jeszcze nie byłam w Bieszczadach, to koniec świata dla mnie Ale może za rok mam Tarnicę do zrobienia do korony.
Najbliżej mam w Sudety i Karkonosze właśnie, ciut dalej Beskid Śląski i Żywiecki, a kolejne pasma to już wyprawa

Dziś chciałam zrobic 5 km, ale zamiast tego sprzątnęłam chatę na błysk, zjadłam picke i wypiłam wino

[carmen_20]

Napisane przez velika

ja jeszcze nie byłam w Bieszczadach, to koniec świata dla mnie Ale może za rok mam Tarnicę do zrobienia do korony.
Najbliżej mam w Sudety i Karkonosze właśnie, ciut dalej Beskid Śląski i Żywiecki, a kolejne pasma to już wyprawa

Dziś chciałam zrobic 5 km, ale zamiast tego sprzątnęłam chatę na błysk, zjadłam picke i wypiłam wino

Ale masz za to blisko na wiele szczytów z korony, właśnie ostatnio sprawdzałam, że wiele z nich znajduje się na Dolnym Śląsku, co dla mnie jest końcem świata, a podczas ostatniej wyprawy zrobiłam tylko dwa

Ja dziś nawet nie planowałam biegania, prosto z pracy na uczelnie, a później zasiadłam z winkiem

[dziunkowa]

To ja mieszkałam 19 lat prawie w Bieszczadach i tylko jeden szczyt zdobyłam, raz z wielką bida była kolejna próba zakończona fiaskiem, ale też średnio sportowy tryb życia wtedy prowadziłam.


Chyba będą Znosić wizy do USA. Można będzie i tam jakieś bieganki atakować

[Tepsa]

Napisane przez dziunkowa

To ja mieszkałam 19 lat prawie w Bieszczadach i tylko jeden szczyt zdobyłam, raz z wielką bida była kolejna próba zakończona fiaskiem, ale też średnio sportowy tryb życia wtedy prowadziłam.


Chyba będą Znosić wizy do USA. Można będzie i tam jakieś bieganki atakować

Tak sobie właśnie pomyślałam o maratonie w NY😍💞💞
A są jeszcze wolne miejsca na 10.11 w Atenach, ale to jeszcze dystans nie na moje siły 🤦

[beatiska]

Ale macie dalekobieżne plany biegowe. Ja na razie o maratonach nie myślę. Mam jednak wrażenie,że przyjdzie to z czasem.

Chyba się skłaniam ku Garmin 645 music. Wygląd nie tak piękny, ale rozsądek góruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Tepsa

Tak sobie właśnie pomyślałam o maratonie w NY������
A są jeszcze wolne miejsca na 10.11 w Atenach, ale to jeszcze dystans nie na moje siły ��

Ateny chyba dość trudne są jak na uliczny maraton. Ale to jeden z 3 ulicznych na tym globie które chciałabym przebiec.
NY jakoś średnio. Juz tak mi przeszła ochota na ulice ze nawet na Berlin się nie zgłaszam

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez beatiska

Ale macie dalekobieżne plany biegowe. Ja na razie o maratonach nie myślę. Mam jednak wrażenie,że przyjdzie to z czasem.

Chyba się skłaniam ku Garmin 645 music. Wygląd nie tak piękny, ale rozsądek góruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też średnio, nie wiem kiedy to nastąpi. Na razie wole górskie i krótsze dystanse. i zawsze można usprawiedliwić kiepski czas tym ze było pod górę [COLOR="Silver"]

[SIZE=1]--

[beatiska]

Hahah, jest to taktyka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Ja póki co tez odkładam maraton. Może kiedyś dziś 15 km po lesie

[Tepsa]

Napisane przez velika

Ja póki co tez odkładam maraton. Może kiedyś dziś 15 km po lesie

Piękny dystans! To już blisko do połowy maratonu

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

właśnie dziś ruszyłam d... i zaczęłam biegać, już nie pamiętam która to moja próba podejścia do tego tematu na poważnie
mam jednak problem i mam nadzieję, że któraś z was mi doradzi z własnego doświadczenia - jak się ubierać na bieganie, jak jest tak chłodno?
zakodowane mam w głowie z jakiegoś bloga o bieganiu, że biegacz odczuwa temperaturę o 10 stopni wyższą od faktycznej temperatury otoczenia?

[Doe]

Melduję 5,5km biegu po pracy... Taki bieg po pracy to super sprawa... włączyłam słuchawki i... po wejściu do domu zorientowałam się, że nie załączyłam muzyki, tak mi myśli "grały", ale przynajmniej przeprowadziłam pełną analizę dwóch dni pracy i zrobiłam listę rzeczy do zrobienia na jutro

[carmen_20]

Napisane przez Doe

Melduję 5,5km biegu po pracy... Taki bieg po pracy to super sprawa... włączyłam słuchawki i... po wejściu do domu zorientowałam się, że nie załączyłam muzyki, tak mi myśli "grały", ale przynajmniej przeprowadziłam pełną analizę dwóch dni pracy i zrobiłam listę rzeczy do zrobienia na jutro

Ja nie znoszę biegania z muzyką
Zazwyczaj rozmyślam o tym co mam w lodówce i co z tego zrobię jak wrócę mówię Wam jakie mi wtedy genialne kombinacje przychodzą do głowy

[dziunkowa]

Ja tez nie biegam z muzyką. Boje się ze mnie jaki dzik pogoni, a ja nie usłysze

---------- Dopisano o 04:33 ---------- Poprzedni post napisano o 04:28 ----------

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87228874]właśnie dziś ruszyłam d... i zaczęłam biegać, już nie pamiętam która to moja próba podejścia do tego tematu na poważnie
mam jednak problem i mam nadzieję, że któraś z was mi doradzi z własnego doświadczenia - jak się ubierać na bieganie, jak jest tak chłodno?
zakodowane mam w głowie z jakiegoś bloga o bieganiu, że biegacz odczuwa temperaturę o 10 stopni wyższą od faktycznej temperatury otoczenia?[/QUOTE]
Dobrze przeczytałas. Ja przy tych 8 stopniach wzięłam koszulkę termo z długim rękawem, na to t shirt, spodnie i cienka czapke

[beatiska]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87228874]właśnie dziś ruszyłam d... i zaczęłam biegać, już nie pamiętam która to moja próba podejścia do tego tematu na poważnie
mam jednak problem i mam nadzieję, że któraś z was mi doradzi z własnego doświadczenia - jak się ubierać na bieganie, jak jest tak chłodno?
zakodowane mam w głowie z jakiegoś bloga o bieganiu, że biegacz odczuwa temperaturę o 10 stopni wyższą od faktycznej temperatury otoczenia?[/QUOTE]Też znam tę zasadę i u mnie się nawet sprawdza. Ja ostatnio jeszcze chodziłam biegać w leginasach 3/4, na górkę koszulka i cienka bluzka. Teraz już może być za chłodno, więc raczej długie leginsy.

Napisane przez Doe

Melduję 5,5km biegu po pracy... Taki bieg po pracy to super sprawa... włączyłam słuchawki i... po wejściu do domu zorientowałam się, że nie załączyłam muzyki, tak mi myśli "grały", ale przynajmniej przeprowadziłam pełną analizę dwóch dni pracy i zrobiłam listę rzeczy do zrobienia na jutro

Hahahah, przynajmniej szybko zleciało

Napisane przez carmen_20

Ja nie znoszę biegania z muzyką
Zazwyczaj rozmyślam o tym co mam w lodówce i co z tego zrobię jak wrócę mówię Wam jakie mi wtedy genialne kombinacje przychodzą do głowy

Też często myślę, co zrobić do jedzenia

----
Wczoraj miałam ten swój bieg docelowy. Nowa życiówka jest jest 40:27. Czuję niedosyt i ciekawa jestem ,czy bym uciagnela, gdybym na samym początku tak nie odpuściła. Ostrzegali przed podbiegiem wielkim i pobiegłam zbyt zachowawczo, przyspalam jeszcze na 2 innych kilometrach. Nie ma co rozmyślać. Zrobiłam zamierzone minimum, chciałam, żeby się 40 min pojawiło na 10km i jest. Teraz trzeba będzie to łamać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmen_20]

Napisane przez beatiska

Też znam tę zasadę i u mnie się nawet sprawdza. Ja ostatnio jeszcze chodziłam biegać w leginasach 3/4, na górkę koszulka i cienka bluzka. Teraz już może być za chłodno, więc raczej długie leginsy.Hahahah, przynajmniej szybko zleciało Też często myślę, co zrobić do jedzenia

----
Wczoraj miałam ten swój bieg docelowy. Nowa życiówka jest jest 40:27. Czuję niedosyt i ciekawa jestem ,czy bym uciagnela, gdybym na samym początku tak nie odpuściła. Ostrzegali przed podbiegiem wielkim i pobiegłam zbyt zachowawczo, przyspalam jeszcze na 2 innych kilometrach. Nie ma co rozmyślać. Zrobiłam zamierzone minimum, chciałam, żeby się 40 min pojawiło na 10km i jest. Teraz trzeba będzie to łamać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wynik rewelacja Gratulacje!
Beatiska jesteś moim motywatorem treningowym chociaż myślę, że taki wynik jest u mnie nieosiągalny

[dziunkowa]

Napisane przez beatiska

Też znam tę zasadę i u mnie się nawet sprawdza. Ja ostatnio jeszcze chodziłam biegać w leginasach 3/4, na górkę koszulka i cienka bluzka. Teraz już może być za chłodno, więc raczej długie leginsy.Hahahah, przynajmniej szybko zleciało Też często myślę, co zrobić do jedzenia

----
Wczoraj miałam ten swój bieg docelowy. Nowa życiówka jest jest 40:27. Czuję niedosyt i ciekawa jestem ,czy bym uciagnela, gdybym na samym początku tak nie odpuściła. Ostrzegali przed podbiegiem wielkim i pobiegłam zbyt zachowawczo, przyspalam jeszcze na 2 innych kilometrach. Nie ma co rozmyślać. Zrobiłam zamierzone minimum, chciałam, żeby się 40 min pojawiło na 10km i jest. Teraz trzeba będzie to łamać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czas fantastyczny

[velika]

beatiska jesteś niemozliwa z tymi wynikami gratulacje, piękna życiówka!! ja się głowię jak 50 minut połamać, a ty zaraz będziesz poniżej 40 schodzić, wow
Ja wczoraj byłam w cienkiej bluzce na długi (była w pakiecie na biegu lechitów) i długich legginsach, ale spokojnie mogłam założyć krótsze. Szybko się rozgrzewam i nie lubię być ubrana zbyt ciepło.

[dziunkowa]

Napisane przez velika

beatiska jesteś niemozliwa z tymi wynikami gratulacje, piękna życiówka!! ja się głowię jak 50 minut połamać, a ty zaraz będziesz poniżej 40 schodzić, wow
Ja wczoraj byłam w cienkiej bluzce na długi (była w pakiecie na biegu lechitów) i długich legginsach, ale spokojnie mogłam założyć krótsze. Szybko się rozgrzewam i nie lubię być ubrana zbyt ciepło.

Ja to godziny nie złamie także tego

[Marina3]

Wspaniale wyniki macie, gratulacje!! Mnie rozlozyla wczoraj jelitowka takze nawet nie skomentuje mojej kondycji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Dla mnie bieganie kiedyś poniżej 50min to też był hardcore. Teraz nie wyobrażam sobie łamać 40min, ale już z doświadczenia wiem, że da się

Ja się zawsze rozgrzewam po 1km, ale to zawsze. Jak mi zimno to minie tylko 1km biegu i już ciepłej jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

Napisane przez carmen_20

Ja nie znoszę biegania z muzyką
Zazwyczaj rozmyślam o tym co mam w lodówce i co z tego zrobię jak wrócę mówię Wam jakie mi wtedy genialne kombinacje przychodzą do głowy

Hahah ja czasem słucham muzyki ale zdecydowanie lepiej się biega mi bez słuchawek i tego całego majdanu

[dziunkowa]

Melduje 8 km. W tym 27 min w szybszym tempie, ale średnio mi poszło

[carmen_20]

Ja wczoraj lekko ponad 8 km. Dawno mi się tak super nie bieglo uwielbiam biegać w temperaturze około 0

[beatiska]

A u mnie leje. Cały dzień było ok, a teraz się rozpadało. Mam dylemat, bo nie mam celu i mózg mówi "odpuść"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

U mnie też zimno i leje, najgorzej że wyjść mogę dopiero koło 20, to jeszcze dodatkowo będzie ciemno. Ale co robić jakoś by się wypadało zmusić chociaż do tej dyszki
Ogłosili Chojnika na przyszły rok, będzie 20.06 bardzo mi pasuje i pewnie się zapiszę miesiąc później jest DFBG w Lądku Zdroju, pewnie też się skuszę. Oby zdrowie dopisało bo planów startowych mam dużo.